Janusz Wojciechowski: Zielony Ład jest wielką szansą dla polskiego rolnictwa

Janusz Wojciechowski o działaniach podejmowanych przez instytucje unijne na rzecz rolnictwa, tym, co trzeba poprawić oraz o tym, czemu Zielony Ład sprzyja polskiemu rolnictwu.


Janusz Wojciechowski  opowiada, jakie działania w dziedzinie rolnictwa Komisja Europejska podjęła wobec obecnego zamrożenia gospodarki. Umożliwiono transport transgraniczny towarów rolnych mimo zamknięcia granic. Uregulowano też kwestię prywatnego przechowalnictwa produktów mlecznych. Kroki te, jak stwierdza, spotkały się z dobrym przyjęciem rolników.

Musimy wzmocnić możliwości działania interwencyjnego.

Podjęte kroki nie spełniają jednak wszystkich oczekiwań. Z obecnego kryzysu muszą być wyciągnięte wnioski na przyszłość. Komisarz UE ds. rolnictwa mówi, iż Unia Europejska ma za słabe narzędzia, aby przynieść rolnictwu państw członkowskich wielką pomoc w związku z kryzysem gospodarczym:

Na przyszłość musimy to zmienić, bo kryzysy w sektorze rolnictwa stają się czymś naturalnym.

Mówi, iż najmniejszą pomoc dostaną gospodarstwa, które mają wąską specjalizację. Zaznacza, że trzeba wspierać transformację gospodarstw. Szczególnie potrzebne jest wsparcia tych małych. Na temat zmian w rolnictwie dyskutować będą ministrowie rolnictwa państw członkowskich na posiedzeniu  Rady ds. Rolnictwa w dniu  13 maja.

Obecnie trwają debaty na temat kształtu nowego budżetu. Nasz gość naciska, aby budżet był poszerzony. W nowym budżecie oraz w projekcie Zielonego Ładu Wojciechowski upatruje wielką szansę dla polskiego rolnictwa. To ostanie bazuje bowiem na gospodarstwach rodzinnych, które wpisują się w unijną wizję zakładającą „skrócenie drogi od pola do stołu, powiązanie z lokalnymi przetwórniami i odbiorcami”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Członek zarządu PGE: Planujemy potężną inwestycję na Morzu Bałtyckim, czyli farmę wiatrową

Paweł Cioch o działaniach Polskiej Grupy Energetycznej na rzecz przeciwdziałania epidemii, unijnym Zielonym Ładzie, nowych inwestycjach i spadku zużycia prądu.

Polska Grupa Energetyczna ma sytuację pod kontrolą.

Paweł Cioch mówi, że PGE przekazał 5 mln zł dla szpitali, z którymi ściśle współpracuje. Informuje, że prąd w czasie pandemii nie zostanie odcięty. Ponadto mówi o spadku zużycia prądu w czasie zarazy, które odnotowuje PGE. Spadek jest na poziomie kilkunastu procent.

Komisja Europejska pracuje nad wprowadzeniem nowego prawa klimatycznego.

Odnosi się także do Zielonego Ładu, którego celem cząstkowym jest ograniczenie emisyjności do 2030 r. W przypadku Polski ma to być do 50-55% redukcji. Przeznaczonych ma być na to kilkadziesiąt miliardów euro. Zwraca uwagę na „olbrzymie koszty zakupu uprawnień do emisji CO2”. Członek zarządu PGE Polska Grupa Energetyczna S.A. wyjaśnia, że spółka pracuje nad nową strategią inwestycyjną:

Planujemy potężną inwestycję na Morzu Bałtyckim, czyli farmę wiatrową.

Poza tym rozwijane mają być farmy fotowoltaiczne na lądzie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Suski: Koalicja się nie rozpadnie

Poseł PiS Marek Suski odrzuca propozycję Porozumienia i liczy na jego poparcie dla poprawek PiS. O zmianach w ordynacji wyborczej oraz o transformacji energetycznej mówił na antenie Radia Wnet.


Poseł Suski komentował dzisiejsze głosowanie sejmowe w rozmowie z Łukaszem Jankowskim:

Sądzę, że test przejdziemy pomyślnie, nie ma powodu, by wychodzić z koalicji. Liczę na działanie odpowiedzialne partii Gowina. Jest sytuacja trudna i różni ludzie mają różne pomysły i nie wszystkie są najlepsze. Ten pomysł wicepremiera Gowina nie jest pomysłem najlepszym. Dobrym pomysłem jest korespondencyjne głosowanie.

Suski krytykował ostatnie wypowiedzi członków Porozumienia, zaznaczając jednak, że rozumie je jako wyraz „troski” o Państwo i „poszukiwanie dobrych rozwiązań” w dobie kryzysu. Stwierdził, że liczy na zwycięstwo rozsądku i poparcie głosowania pocztowego przez posłów partii Gowina. Na uwagę prowadzącego, że byłoby to już drugie weto pochodzące z partii Gowina (po 30-krotności ZUS) oraz pytanie, czy da się rządzić z koalicjantem, który w trudnych sytuacjach wetuje, odpowiadał:

Da się rządzić, chociaż rządzenie nie jest łatwe. Rząd mniejszościowy nie jest w stanie rządzić w ogóle. To jest najlepszy rząd, jaki można stworzyć. Nie sądzę, by upadła koalicja. W trakcie epidemii jakiekolwiek zawirowania z rządem byłyby niekorzystne; liczę na to, że nasi koalicjanci poprą poprawki. Los koalicji mam nadzieję, że nie zależy od poprawek do kodeksu wyborczego.

Suski komentował również wpływ epidemii na polską energetykę. Wobec alternatywy – czy wykorzystać pandemię do przyspieszenia transformacji energetycznej, jak chcieliby niektórzy, czy też (jak chciałby wiceminister Janusz Kowalski) do wydostania polskiej energetyki z polityki klimatycznej UE – zdawał się popierać drugą z możliwości.

Dzisiaj jest pewne, że węgla nie da się zastąpić. Przy tak trudnej sytuacji gospodarczej, zobowiązania redukcji CO2 nałożone przez UE,  w sytuacji kryzysu gospodarczego nie widać możliwości, żeby tego rodzaju redukcję przeprowadzić. Nie można dokładać kolejnych obciążeń.

Poseł sprzeciwił się idei wprowadzania stanu klęski żywiołowej. Równocześnie zaznaczył, że o końcu zaostrzeń można będzie mówić, dopiero gdy zacznie spadać liczba zachorowań. Na pytanie, czy wybory się odbędą w terminie 10 maja, odpowiedział, iż takie jest zamierzenie, ale nie można tego jeszcze stwierdzić z całkowitą pewnością.

Na pewno to, filozoficznie odpowiadając, wiemy, że każdy z nas musi umrzeć.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Redakcja

Waszczykowski: Instytucje europejskie nie zbierały informacji o tym, co się dzieje na świecie, by się przygotować

Witold Waszczykowski o dążeniach unijnych demokratów, słabości koncepcji eurofederalistycznej, tym, co się zmieni po epidemii i dzięki jakim mechanizmom przetrwamy obecny kryzys.

Rosja czy Chiny nie staną się bardziej kooperatyne. Będą starać się wykorzystać osłabienie Europy do własnych celów.

Witold Waszczykowski mówi, iż Europa i świat nie zmienią się zanadto w wyniku pandemii. Po globalnej chorobie każde z państw nadal będzie rywalizować ze sobą na polu politycznym i gospodarczym:

Wszystkie problemy, których nie rozwiązaliśmy przed pandemią, będą rozwiązywane po pandemii.

Zdaniem europosła są mechanizmy, dzięki którym Unia Europejska będzie w stanie mniej poobijana wyjść z kryzysu gospodarczego. Sugeruje, że politykę Nowego Zielonego Ładu należałoby przełożyć, a środki przeznaczone na jej realizację trzeba przeznaczyć na walkę z kryzysem.

W dalszym ciągu nie ma demokratycznego kryterium wybierania centrum zarządzania Europą.

Polityk krytykuje koncepcje eurofederalistyczne, wskazując, że deputowanych „do Parlamentu Europejskiego wybieramy w poszczególnych krajach”,  a skład Komisji Europejskiej jest wynikiem negocjacji międzyrządowych. Podkreśla, że „nie ma możliwości, by wrócić do rozwiązań federalistycznych, paneuropejskich”.

Wybieraliśmy instytucje europejskie, nie po to, by nami zarządzały, lecz by nam pomagały. […] Biurokraci europejscy zaczęli się po Brexicie domagać jeszcze więcej tego samego.

Zauważa, iż organy unijne nie wyciągnęły wniosków z przetaczających się wcześniej przez świat epidemii SARS, ptasiej i świńskiej grypy etc., co oznacza, że „nigdzie nie zbierały informacji na temat tego, co się dzieje na świecie, by na przygotować”. Dodaje, że „Unia Europejska ma dobre strony”  takiej jak „rozbudowa wspólnego rynku”. Ten ostatni podważany jest przez protekcjonistyczne tendencje krajów takich jak Francja. Prezydent Emmanuel Macron podejmuje działania w sprawie pracowników delegowanych, by zmniejszyć ich konkurencyjność we Francji i Europie Zachodniej.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wiech: Przez cztery lata PiS nie było w stanie zdecydować się ws. elektrowni atomowej. Co dalej? [VIDEO]

Jakub Wiech o możliwym przestawieniu Ostrołęki C na gaz i związanych z tym problemach, planach budowy elektrowni atomowej w Polsce i jak rząd nie wykorzystał dobrych warunków do tego.

Jakub Wiech o budowie Elektrowni Ostrołęka C. Możliwe, iż ta elektrownia będzie gazowa aniżeli, jak pierwotnie zakładano, węglowa. Zauważa, że w kontekście prawodawstwa unijnego węgiel staje się coraz mniej opłacalnym paliwem nawet biorąc pod uwagę usprawnienia związane z obniżeniem emisji dwutlenku węgla. Dodaje, że przestawienie Ostrołęki na gaz, przy wytwarzaniu przez nią ok. 1 gigawata, będzie oznaczać zużycie ok. miliarda metrów sześciennych gazu rocznie. Pojawia się z tym pytanie o nasz portfel gazowy i związane z tym postanowienie by po 2022 r. nie odnawiać kontraktu z Gazpromem.

Dziennikarz mówi także o planowanej budowie elektrowni atomowej w Polsce. Zauważa, że zgodnie z dokumentem „Polityka energetyczna Polski do 2030 r.” powinniśmy w tym roku otwierać pierwszą elektrownię jądrową. Obecnie mówi się o 2033 r., co zdaniem naszego gościa „zakrawa o nierealne perspektywy”. Zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.pl Wiech zauważa, że w kontekście poszukiwania partnera do rozwoju energetyki jądrowej „rok 2020 można spisać na straty jeśli chodzi o Stany Zjednoczone”, gdyż trwa w nich rok wyborczy. Dodaje, że rząd miał świetne warunki gospodarcze i polityczne w ostatnich latach by przeprowadzić zmiany w energetyce, których nie wykorzystał. Obecnie „plany się rozjeżdżają”. Sukcesem polskiego rządu jest za to fakt, że „udało się powiązać negocjacje dotyczące Nowego Zielonego Ładu z negocjacjami budżetowymi”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Wiśniewska: Musimy bardzo mocno stawiać na nowoczesne technologie węglowe. KE sama łamie praworządność

Jakiego budżetu potrzebuje Unia? Czy lepiej być eurosceptykiem, czy eurorealistą? Jak państwa starej Unii korzystają na niej? W jaki sposób polski rząd ogranicza emisję CO2? Mówi Jadwiga Wiśniewska.

Ambitna Europa potrzebuje ambitnego budżetu.

Jadwiga Wiśniewska o negocjacjach w Unii Europejskiej nad nowym budżetem. Nasz gość ma nadzieję, że Mateusz Morawiecki będzie twardym „graczem przy unijnym stole”, aby uzyskać jak najwięcej środków dla kraju.  Chodzi o to, żeby „nie uszczuplać funduszu na rzecz spójności i zwiększyć na rzecz rolnictwa”. Środki przeznaczona na realizację tego pierwszego w krajach Grupy Wyszehradzkiej zwracają się starym członkom Unii, jak mówi europosłanka, w 80%.

Szczególnie potrzebują tego budżetu państwa, które mają miks energetyczny obciążony węglem, 70% w polskim miksie. Koszty muszą być sprawiedliwie rozłożone.

Podkreśla, jak ważną rolę w podziale budżetu odgrywa polityka Nowego Zielonego Ładu i jak Polska zmienia swoją gałąź energetyczną, aby dostosować się do ekologicznych trendów UE. Dla np. Francji, w której miksie energetycznym węgiel to tylko 3-4% transformacja energetyczna jest nieporównywalnie łatwiejsza. Wiśniewska podkreśla, że choć Polska nie przyjęła 2050 r. jako daty osiągnięcia neutralności klimatycznej, to nie znaczy, że rząd nie podejmuje działań na rzecz zeroemisyjności. Służy temu choćby gazoport czy Baltic Pipe. Zauważa, że

Musimy bardzo mocno stawiać na nowoczesne technologie węglowe.

Polskie zasoby węglowe można by wykorzystać do rozwoju ciepłownictwa systemowego. Komentuje także podnoszone kwestie o polskiej praworządności w UE oraz problemy gospodarcze w Europie.

Komisja nawołuje do przestrzegania praworządności, a sama tą praworządność łamie.

Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego rozmawiała z komisarz  Věrą Jourovą nt. planowanych działań wobec praworządności zwracając uwagę na sytuację w Czechach problemy jakie może zaraz mieć ich premier. Podkreślała, że w każdym kraju sytuacja jest inna. Komisja planuje bowiem ocenić stan praworządności w całej UE.

Po raz pierwszy pojawia się bardzo mocny zapis dotyczący Francji, Hiszpanii, Bułgarii, Rumunii.

Zdaniem eurodeputowanej KE nie ma kompetencji by to zrobić. Zwraca uwagę, że wiodącą grupą w europarlamencie jest EPL, którego przewodniczącym został Donald Tusk. Przypomina, iż Europejski Trybunał Obrachunkowy wskazał na niemożliwość zastosowania mechanizmu powiązania funduszy unijnych z praworządnością.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Złotowski: Unia wprowadza Zielony Ład mając tylko nadzieję na skutki, których nie jesteśmy pewni

Kosma Złotowski o „praworządnej” policji francuskiej i „niepraworządnej” Polsce, ofensywie propagandowej Putina przeciw nam i o unijnym Zielonym Ładzie.

Kosma Złotowski o rozpoczęciu czterodniowych obrad Parlamentu Europejskiej. Podczas nich prawdopodobnie zostanie poruszona kwestia zagrożonej praworządności w Polsce i na Węgrzech. Jest to temat, jak mówi, wciąż powracający. Według nieoficjalnych informacji będzie na tapecie znajdzie się projekt rezolucji, która wzywa Polskę, Czechy i Węgry do szanowania prymatu prawa UE oraz zastosowania specjalnych środków. Inicjatywę w tej sprawie miał przedstawić europoseł SLD Włodzimierz Cimoszewicz.

Nasz gość stwierdza, że nie wiadomo na czym miałby polegać pomysł uzależnienia przekazywania środków unijnych od stopnia praworządności. Jak ta ostatnia miałaby być mierzona i jak przeliczana na pieniądze? Europoseł PiS przedstawia także zdanie unijnych polityków odnośnie manifestacji we Francji.

Większość uważa, że policja francuska bije obywateli praworządnie.

Pozytywnie ocenia decyzje prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej braku udziału w obchodach 75. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Jerozolimie, które odbędą się 23 stycznia. Prezydent Rosji bowiem kieruje wobec nas propagandowy „ostrzał artyleryjski”, a naszej głowie państwa nie pozwala się zabrać głosu. Złotowski stwierdza, że wypowiedź Putina ma „postawić nas w sytuacji kompromitującej wobec naszych przyjaciół w Izraelu i w USA”. Mówi o organizowanej w europarlamencie debacie o historii i pamięci historycznej przypominającej o tym, że „niemiecki narodowy socjalizm i sowiecki komunizm zmówiły się i Polskę zaatakowały”.

Tym co zajmuje eurodeputowanych jest także problem masowych pożarów w Australii. W kontekście tego zagadnienia podejmuje temat Zielonego Ładu, czyli nowej polityki klimatycznej UE:

Stara się wprowadzić zupełnie nowe rozwiązanie, mając tylko nadzieję na skutki. Natomiast nie jesteśmy pewni skutków. Załóżmy, że wprowadzimy ten Zielony Ład i odstąpimy do 2050 r. od węgla i ciekawe, jak zareaguje klimat.

Kosma Złotowski Przypuszcza, że klimat za 30 lat, nawet po realizacji unijnej polityki dalej będzie się ocieplał.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Czarnecki: Nasza ekipa będzie musiała bronić każdego miliona dla Polski. Polska ma prawo weta

Co ma wspólnego nadchodzący rok z filmami Hitchcocka? Czemu Polska nie powinna wykluczać weta wobec polityki klimatycznej UE? Jak Trump zyskuje w sondażach mimo impeachmentu? Mówi Ryszard Czarnecki.

Ryszard Czarnecki opowiadania o wyzwaniach Polski w polityce europejskiej w 2020 r. Jak stwierdza, będzie jak u Hitchcocka:

Zacznie się od trzęsienia ziemi, a napięcie potem będzie rosnąć.

W styczniu bowiem Unię Europejską po raz pierwszy opuści jedno z tworzących ją państw. Wcześniej Wspólnoty Europejskie opuściła Grenlandia, która jest jednak autonomicznym terytorium zależnym od Danii, a nie osobnym państwem jak Zjednoczone Królestwo. Kolejne napięcia będą związane z budżetem Unii Europejskiej i polityką Zielonego Ładu.

Nasza ekipa będzie musiała bronić każdego miliona dla Polski. To będzie wielkie, naprawdę wielkie wyzwanie.

Przygotowywanie budżetu trwać będzie w czasie chorwackiej prezydencji w UE, ale jego podpisanie będzie miało miejsce już za prezydencji niemieckiej. Trwa także walka o wynegocjowanie znośnych warunków dla Polski jeśli chodzi o unijną politykę klimatyczną. Unia chce nam ofiarować na potrzebę transformacji energetycznej 5 mld euro, jednak jak mówi europoseł „nasi eksperci szacują, że potrzeba nam 40 lat więcej” niż krajom takim jak Niemcy.

Polska ma prawo weta, o czym mówienia unika premier Morawiecki, bo weto to broń atomowa.

Nasz gość podkreśla, że nie należy wykluczać możliwości zawetowanie przez Polskę postanowień nowego ładu klimatycznego, jeśli nie byłoby innego wyjścia.

Prezydent dr Andrzej Duda nie popełnia gaf będących udziałem poprzednika. […] Był w miejscowościach, jakich żaden prezydent nie odwiedzał.

Deputowany do Parlamentu Europejskiego ocenia także szanse Andrzeja Dudy na reelekcję na fotel prezydenta. Styl prezydentury obecnego prezydenta ocenia na bardzo dobry. Przy tym, jak stwierdza Czarnecki, przewidywania, iż obecny prezydent wygra w pierwszej turze są formułowane na wyrost. Zachęca wobec tego obywateli do pójścia do urn wyborczych na wiosnę. Zauważa, że w Stanach Zjednoczonych o reelekcje ubiegać się będzie Donald Trump, którego atakują te same środowiska co polskiego prezydenta i polski rząd. Ostatnio urzędujący prezydent zyskał na impeachmencie 6 pkt. proc. poparcia w sondażach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Rzońca: Przytakujemy celom klimatycznym, ale idziemy własną drogą, aby nie musieć zamykać kopalń czy hut

Chiny stają się atomową potęgą, a Zieloni zachęcają państwa europejskie do korzystania z energii ze słońca i wiatru. Na szczęście Polska nie będzie musiała realizować celów klimatycznych do 2050 roku.

 

Bogdan Rzońca o kierunku PiS w europejskiej polityce europejskiej w kontekście twardych negocjacji przez premiera Mateusza Morawieckiego, który na szczycie w Brukseli (12-13 grudnia) kwestionuje założenia Zielonego Ładu.

Jednak coś ugraliśmy w tej Brukseli i te wszystkie histerie klimatyczne, które towarzyszą obradom […] jednak spowodowały, że Polska wynegocjowała dobre warunki, czyli nie będzie przymuszona do realizacji tych celów klimatycznych, które większość państw UE założyła sobie w rezolucji do 2050 roku, tylko będziemy mieć odrębną ścieżkę dojścia do osiągnięcia tych celów.

Powodem tego jest fakt występowania zbyt dużych różnic w wykorzystaniu energii odnawialnej w dniu dzisiejszym. Polsce daleko do Francji szeroko wykorzystującej energię atomową, czy Niemczech opartych na gospodarce nieenergochłonnej:

Chcielibyśmy powoli dochodzić do tych celów klimatycznych, ale powinniśmy też uważać, aby nie uzależnić się od węgla niemieckiego, czy gazu rosyjskiego […] W Brukseli musimy bronić się przed gwałtownymi zmianami, które tzw. zieloni chcą podyktować innym grupom politycznym.

Zapisy ustalone na szczycie w Brukseli europoseł określa mianem „pod publiczkę”. Zaznacza, że najważniejszy jest zrównoważony rozwój oraz konkurowanie z Azją, czy Stanami Zjednoczonymi:

Te zapisy pod publiczkę na pewno zniszczyłyby polską gospodarkę […] W czerwcu przyszłego roku ma być kolejna taka debata. […] Chiny budują teraz elektrownie atomowe, Francuzi także opierają się na atomie, a ekolodzy mówią, że trzeba ten atom wycofać jako źródło energii, wycofać gaz i węgiel.

Jak zaznacza Bogdan Rzońca, gospodarki nie mogą opierać się jedynie na energii odnawialnej, szczególnie najmocniej forsowanej przez ekologów – słonecznej i wiatrowej:

Słońce świeci 50% czasu w ciągu roku, a wiatry wieją 25% czasu w ciągu roku. Tu jest pewien podstęp i nie możemy dać się wpuścić w tę ślepą uliczkę. Będziemy przytakiwać co do tych celów klimatycznych, ale też będziemy szli własną drogą, aby nie musieć zmykać kopalń i hut, bo te zaraz przeniosą się na Białoruś czy Ukrainę, tam będzie produkcja i znowu będziemy słono za to płacić.

Nasz gość odnosi się także do wyników wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii. Sądzi, że należy spoglądać na proces brexitu na Wyspach.

K.T. / A.M.K.