Krzysztof Bosak: polski rząd nie ma narzędzi, by walczyć z polityką UE. Zapowiedzi nie pokrywają się z ich czynami

Featured Video Play Icon

Krzysztof Bosak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł Konfederacji ma bardzo wiele zastrzeżeń do polityki PiS-u wobec Unii Europejskiej. Zarzuca brak asertywności, naiwne podpisywanie niekorzystnych umów oraz niedbanie o polskie interesy.


Krzysztof Bosak nie wierzymy w zapewnienia PiS-u. Jego zdaniem ich zapowiedzi zawsze kończą się ustępstwami, podpisywaniem niekorzystnych aktów prawnych.

Zbyt dużo było już kłamstw, żeby im w tym aspekcie wierzyć. Jest to raczej jednostronny dyktat niż walka. Rząd wielokrotnie oszukał swoich wyborców, chociażby w sprawie likwidacji górnictwa, Zielonego Ładu, kamieni milowych KPO. Mimo że nam nie wypłacają pieniędzy, to zgadzamy się na ustępstwa. Gdyby rząd chciał walczyć, to premierem byłby ktoś inny niż Mateusz Morawiecki – uważa gość Poranka Wnet.

Według posła Konfederacji ceny energii wynikają także z ustępstw związanych z Zielonym Ładem.

Rząd się na to wszystko godzi. My mówimy od 2013 roku, żeby odejść od polityki klimatycznej UE. Do tej porty polski rząd nie wysłał żadnego formalnego dokumentu, który przedstawiałby, że Polska się na to nie zgadza – zarzuca nasz rozmówca.

Konfederacja byłaby za odstąpieniem od mechanizmu ETS-ów.

Po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego straciliśmy wiele ze swoich kompetencji. Tak naprawdę już nie wiadomo, kiedy musimy się słuchać UE, a kiedy nie. Wszystko zostało rozmyte. Jest to dla nas sytuacja skrajnie niekorzystna. Polska jest państwem za mało wpływowym, żeby przegłosować Francuzów i Niemców – mówi Krzysztof Bosak.

Jego zdaniem praźródłem tej sytuacji jest odejście od zasady jednomyślności. Politycy partii rządzącej chyba uwierzyli, że Unia Europejska jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. Nie są w stanie realnie walczyć z Brukselą.

W kwestiach gospodarczych Konfederacja nie jest za programami socjalnymi, zwłaszcza w sytuacji nadchodzącej recesji. Błędy w polityce fiskalnej skutkują bardzo wysoką inflacją lub silną recesją. Potrzebna jest droga środka.

Nie można jedną ręką podsycać inflacji, a drugą ręką ją tłumić.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z byłym kandydatem na prezydenta Rzeczpospolitej.

Witold Waszczykowski: Trzeba doprowadzić do kompromitacji Komisji Europejskiej. Oni grają na zmianę rządu w Polsce

Niemcy są tradycyjnie prorosyjscy. W byłym NRD wciąż wierzą, że Stalin podarował im demokrację – mówi Jan Bogatko

Featured Video Play Icon

Niemcy / Fot. RuedigerGrob, Pixabay.com (Pixabay License)

Korespondent Radia Wnet z Niemiec mówi o stosunku naszych zachodnich sąsiadów do Rosji. Wymienia problemy niemieckiej gospodarki.

Rząd niemiecki zmienił co prawda swoje podejście do wojny na Ukrainie, społeczeństwo pozostaje jednak mocno prorosyjskie. Szczególnie mocno widać to w NRD, gdzie mieszkańcy wciąż wierzą, że Stalin podarował im demokrację.

Wielokrotnie rozmawiałem z Niemcami na Wschodzie. Nie potrafią oni zrozumieć, dlaczego Polacy są tak mocno antyrosyjscy.

Czytaj także:

Cezary Gmyz: Niemcy coraz bardziej zdają sobie sprawę, że konfliktu na Ukrainie nie da się rozwiązać bez udziału Polski

Mówi Jan Bogatko. Nasi zachodni sąsiedzi są dużo bardziej od nas uzależnieni Rosji, szczególnie ich surowców energetycznych. Obawiają się, że czy zimą nie zabraknie im gazu. Nie są to jednak jedyne zmartwienia Niemców.

Po raz pierwszy raz od dawna mają ujemny bilans handlowy, a zawsze szczycili się wielkością swojego eksportu. Wiele koncernów niemieckich przeżywa teraz duży kryzys.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z naszym gościem!

K.B.

Ardanowski: wojna na Ukrainie pokazuje, że żywności zaczyna brakować, a KE forsuje projekt Zielonego Ładu

Jan Ardanowski / Fot. Luiza Komorowska, Radio Wnet

Były minister rolnictwa w Poranku Wnet o szansach i zagrożeniach, jakie stoją przed rynkiem żywności w obliczu rosyjskiej agresji wobec Ukrainy.

Jan Krzysztof Ardanowski zapewnia, że Polska jest zabezpieczona w zapasy żywności. Należy jednak myśleć perspektywicznie.

W tej chwili nie ma zagrożeń, że zabraknie żywności (…) Przyszłość wymaga jednak intensywnych działań. Wypadnięcie Ukrainy i Rosji z rynku żywnościowego, żywności zaczyna brakować.

Nasz kraj ma warunki ku temu, by zwiększyć produkcję i eksport w sektorze rolnym. Sprzyja temu zwiększone zapotrzebowanie na żywność.

Polityk wskazuje, że Unia Europejska powinna zrezygnować z założeń Zielonego Ładu. Zdaniem rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego taka polityka negatywnie wpłynie na cały rynek i sytuację rolników.

Krytycznie odnosi się do działalności Janusza Wojciechowskiego.

 

Chcesz wiedzieć więcej? Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.N.

Janusz Wojciechowski: Rolnicy wcale nie dramatyzują. Będą otrzymywać pieniądze za praktyki korzystne dla klimatu

Featured Video Play Icon

Janusz Wojciechowski / Fot. European Parliament, Flickr.com (CC BY 2.0)

Dofinansowanie proklimatycznych praktyk. Komisarz UE ds. rolnictwa o tym, co do zaoferowania rolnikom ma Nowy Zielony Ład oraz o krytyce unijnej polityki.

Janusz Wojciechowski podkreśla, że Polska była wśród pierwszych państw członkowskich UE, które złożyły swój plan strategiczny.

To jest kluczowy dokument.

Podkreśla, że w planie strategicznym zawarte jest wszystko, co bezpośrednio dotyczy rolników. Od Komisji Europejskiej zależy, czy plany wejdą w życie i co za tym idzie, czy rolnicy dostaną dopłaty.

Wielu rolników obawia się zmian związanych z Zielonym Ładem.  Komisarz UE ds. rolnictwa uspokaja, że zmiany nie będą wpływały negatywnie na ich kieszenie. Zaznacza, że jest w stałych kontakcie z organizacjami rolniczymi z Polski i innych państw Unii. Przekonuje, że rolnicy będą beneficjentami Zielonego Ładu. Rolnicy mają otrzymać środki finansowe za praktyki korzystne dla klimatu i oszczędne gospodarowanie nawozami.

Dobrostan zwierząt to jest sposób, żeby rolników nagradzać za to, że wprowadzają bardziej zrównoważone hodowle.

Wojciechowski wskazuje, że np. w Hiszpanii wielkie farmy mięsne wypierają mniejsze gospodarstwa. Jak zaznacza, gdyby nie Wspólna Polityka rolna,

Ogromne megafarmy wymiotłyby bardzo szybko tradycyjne rolnictwo. To się dzieje w niektórych sektorach, choćby w hodowli świń.

Niektóre branże mogą wrócić do konkurencji, jeśli otrzymają wsparcie z Unii. Gość Poranka Wnet stwierdza, że nie podziela obaw byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Ardanowskiego, których ten nie zgłaszał, gdy jeszcze był w rządzie.

Rolnicy wcale nie dramatyzują.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wyjaśnia, że to nie rolnicy będą musieli wyliczać ile otrzymają za swoje korzystne dla środowiska działania, takie jak np. przeorywanie słomy po żniwach.

Będzie system oszacowania właśnie wkładu rolników w to, że ich praktyki rolnicze są korzystne dla klimatu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zielony Ład. Dr Naimski: doprowadzi to do takiego kryzysu UE, że trzeba będzie na nowo przemyśleć zasady współpracy

Featured Video Play Icon

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej o wysokich cenach energii oraz możliwych skutkach wprowadzania przez Unię Europejską Zielonego Ładu.

Dr Piotr Naimski wypowiada się na temat sytuacji na rynku energii – ceny gazu rosną, co, jak zaznacza, spowodowane jest manipulacyjnym działaniem Federacji Rosyjskiej.

Rosjanie po raz kolejny w ostatnich 30 latach pokazują, że dostawy gazu z ich punktu widzenia są narzędziem politycznym.

Pełnomocnik rządu wspomina podobny kryzys, który miał miejsce za czasów rządu Jana Olszewskiego.

Musieliśmy robić listę zakładów przemysłowych, które będą odłączane. Na szczęście udało się to rozwiązać – był to znak ostrzegawczy.

Gość „Poranka Wnet” wskazuje, że gaz jest drogi, gdyż podlega manipulacjom, które trzeba próbować  ograniczać – zwraca uwagę na sytuację w Stanach Zjednoczonych, gdzie cena gazu na giełdzie nie uległa zmianie.

W Europie ta manipulacja się udała, w USA natomiast cena gazu na giełdzie się nie ruszyła.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wypowiada się także na temat transformacji energetycznej w Polsce – prognozuje, że węgiel pozostanie głównym źródłem energii przez kolejne dekady.

W Polsce węgiel na długo pozostanie jeszcze głównym źródłem energii – będzie to kolejne 30, może 40 lat.

Zdaniem polityka PiS Polsce nie udało się do tej pory stworzyć odpowiedniej ochrony przed negatywnymi skutkami polityki klimatycznej Unii Europejskiej – polityka ta, zdaniem dr Naimskiego, może doprowadzić do długotrwałego kryzysu tej organizacji.

Doprowadzi to do takiego kryzysu UE, że trzeba będzie na nowo przemyśleć, na jakiej zasadzie państwa europejskie maja ze sobą współpracować.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Jan Ardanowski: W wyniku Zielonego Ładu Europa stanie się importerem żywności. Krowa jest teraz głównym wrogiem klimatu

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa o problemach sektora mleczarskiego: wysokich cenach energii i nawozów sztucznych oraz o niekorzystnych rozwiązaniach Zielonego Ładu i nagonce na hodowlę krów.

W Ciechocinku trwa coroczna konferencja środowiska mleczarskiego w której biorą wszyscy najważniejsi producenci mleka. Jak wyjaśnia Jan Krzysztof Ardanowski, mleczarstwo

To jest jeden z najbardziej dynamicznych i ważnych działów polskiego rolnictwa, który przechodzi ogromną metamorfozę. To już jest poziom europejski światowy – produkujemy rocznie około 14 miliardów kilogramów mleka.

Eksportujemy ok. 40 proc. produktów mlecznych. Były minister rolnictwa wskazuje, że problemem dla mleczarzy są wysokie koszty energii. Mleczarnie zużywają bowiem jej dużo. Do tego dochodzą zagrożenia związane z Zielonym Ładem. Różne, w tym polskie analizy wskazują, że Zielony Ład będzie skutkować spadkiem produkcji o co najmniej kilkanaście procent.

Europa, która produkuje dużo żywności, może dzielić się nią z innymi kontynentami, stanie się jej importerem.

Rozmówca Jaśminy Nowak przyznaje, że jako minister rolnictwa nie protestował przeciwko założeniom Zielonego Ładu, podobnie jak jego odpowiednicy z innych państw. Wówczas jednak, jak zaznacza, znane były jedynie ogólniki. Zapowiadano środki dla gospodarstw na dostosowanie rolnictwa. Tych jednak nie będzie. Będą za to drakońskie restrykcje.

Dochodzi od tego krytyka produkcji zwierzęcej.

Różni działacze ekologiczni krytykują hodowlę zwierząt na mięso i mleko. Mówią oni bzdury o gwałceniu krów.

Rolnicy są bezradni nie potrafią wytłumaczyć tego jak ważne jest rolnictwo.

Poseł PiS podkreśla, że mleko jest ważnym elementem diety człowieka na całej kuli ziemskiej. Tymczasem tworzy się z przyrody rodzaj nowej religii w imię której narzuca się rozwiązania szkodliwe dla europejskiego rolnictwa.

Krowa jest teraz głównym wrogiem klimatu.

Ardanowski zastanawia się jak unijni politycy zamierzają wytłumaczyć hindusom konieczność likwidacji setek milionów krów żyjących w Indiach.

Przewodniczący rady ds. rolnictwa przy prezydencie RP wskazuje także na problem związany z wysokimi cenami nawozów sztucznych, które wynikają z drogiego gazu. Ci którzy hodują zwierzęta mają dostęp do nawozów naturalnych. Jak jednak zaznacza nasz gość, bez nawozów syntetycznych jednak nie będzie wystarczających plonów. Dodaje, że celem Zielonego Ładu jest właśnie ograniczenie użycia nawozów

To jest zaprzeczenie nauce rolniczej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Ardanowski: Zielony Ład przejdzie przez Europę jak walec. Rolnicy europejscy są przekonani o zdradzie unijnych polityków

Featured Video Play Icon

Były minister rolnictwa o obecnych problemach w rolnictwie: niskich cenach skupu owoców, piątce dla zwierząt i Zielonym Ładzie.

Jan Krzysztof Ardanowski komentuje aktualną sytuację w rolnictwie. Jak zauważa,

W rolnictwie problemy były, są i będą.

Dodaje, że w ostatnim roku nie było takich wydarzeń jak susza z 2019 r.  Wówczas rząd pomógł rolnikom, o co nasz gość, jak przypomina, zabiegał. Do problemów trapiących rolników w ostatnim roku należały niskie ceny skupu owoców.

Ceny były tak niskie, że rolnicy musieliby do tego dołożyć. Owoce zostały częściowo zmarnowane.

Były minister rolnictwa ocenia politykę rolną Prawa i Sprawiedliwości w 2021 r. Podkreśla, że największą pomyłką była próba przegłosowania „piątki dla zwierząt”. Rząd bowiem w ten sposób wszedł w konflikt z rolnikami, czyli jedną z ich głównych grupy wyborców. Rolnicy byli dotąd ważną częścią elektoratu PiS-u dzięki któremu wygrywał on wybory.

W wyborach do parlamentu 71  proc. rolników głosowało za Prawem i Sprawiedliwością, a w wyborach prezydenckich aż 81 proc.

Ardanowski zauważa, że „bałamutne argumenty” za tą nowelizacją przedstawiał unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Uważa, że Henryk Kowalczyk, obecny minister rolnictwa i rozwoju wsi, jest o wiele lepszy aniżeli jego poprzednik Grzegorz Puda. Dodaje przy tym, że PiS niechętnie podejmuje problemy gospodarcze.

Najistotniejsze dla rolników są sprawy gospodarcze.

Nowy minister rolnictwa nie ma dużego kredytu zaufania, choć rolnicy doceniają jego postawę wobec piątki dla zwierząt. Gość Poranka Wnet krytykuje logikę rządów PiS i proponuje inne podejście.

To jest jakaś chora idea która mówi, że trzeba do wszystkiego dopłacać do roślin do zwierząt do roślin do rolnictwa ekologicznego […] Trzeba mieć tak skonstruowany rynek, żeby ludzie zarabiali dzięki uczciwej swojej pracy i lokowaniu produktów na dobrze skonstruowanym rynku, który również im daje jakiś udział w tej końcowej marży, którą płacimy my wszyscy jako konsumenci.

Ardanowski obawia się, że w najbliższym czasie wdrożenie Nowego Zielonego Ładu pogorszy znacznie stan polskiego rolnictwa.

Zniszczy to polskie rolnictwo.

Stwierdza, że unijna polityka rolna to „kompletna aberracja”. Jeśli rozłożyć unijne hasła na czynniki pierwsze to okazuje się, że jest to pustosłowie. Skończy się ono spadkiem produkcji żywności.

Poprzedni minister cały czas z radością piał o tym, jaki ten Zielony Ład jest dobry.

Rozmówca Jaśminy Nowak podkreśla, że unijne rozwiązania przyniesieni szkodę w całej Unii. Jak zaznacza, nie możemy patrzeć biernie na lewicowy, ideologiczny walec przetaczający się przez unijne rolnictwo.

Komisja, która wymyśliła Zielony Ład […] teraz odwraca kota ogonem i mówi, że to poszczególne kraje będą odpowiedzialne za wdrażanie zielonego ładu

Rolnicy mają swoją niechęć skierować przeciw własnym rządom. Dotąd rolnicy byli przekonani, iż politycy unijni starają się chronić wspólny rynek rolny.

W tej chwili jest to przekonanie, że politycy europejscy zdradzili rolników europejskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Polski Ład. Cejrowski: będą widzieli, ile i za co zapłaciłeś, gdzie chodzisz do lekarza

W „Studiu Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski wypowiada się na takie tematy, jak eskalacja tendencji totalitarnych w Europie i na świecie, Polski Ład, czy Europejski Zielony Ład.

Wojciech Cejrowski komentuje wydalenie Rafała Ziemkiewicza z Wielkiej Brytanii. Wskazuje, że kraj ten długo uchodził za ostoję wolności słowa.  Podróżnik ocenia też założenia Nowego Zielonego Ładu.  Jak mówi:

Klimatyści chcą, żebyśmy cofnęli się z rozwoju. Nie można się przyłączać do tej hucpy.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” przestrzega, że w Polskim Ładzie zamieszczono przepisy umożliwiające daleko idącą inwigilację obywateli.

Będą widzieli ile i za co zapłaciłeś, będą widzieli gdzie chodzisz do lekarza. […] Każdy, nawet niewinny będzie pod kontrolą Wielkiego Brata.

Poruszony zostaje również temat szczepień przeciwko  Covid-19. Wojciech Cejrowski piętnuje praktykę zwalniania z pracy pielęgniarek odmawiających przyjęcia szczepionki. Ocenia, że są to pielęgniarki najlepiej wykształcone.  Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się do sytuacji w Australii:

Policyjne restrykcje w tym kraju od 18 miesięcy jedynie narastają.

Wojciech Cejrowski przedstawia też swoją receptę na rosnące ceny energii. Jest nią zwiększenie wydobycia surowców, zwłaszcza węgla. Podróżnik przywołuje ponadto wyniki badań nad wariantem delta koronawirusa SARS-Cov-2.  Wynika z nich, że jest on groźny nie bardziej niż jazda samochodem.

To naturalna tendencja wirusów, że są coraz słabsze. Aby się roznosić, nie chcą zabijać. […] Czwartą falę możemy zignorować.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” wspomina również o sytuacji w Nowym Jorku, gdzie niedawno pracę straciło 15 tysięcy pielęgniarek znalazło się na krawędzi utraty pracy po wprowadzeniu obowiązku szczepień dla personelu medycznego. Wartym uwagi jest fakt, że naturalna odporność po przechorowaniu Covid19 jest 27 razy mocniejsza od tej, którą zapewnia szczepionka.

Niezależnie od tego wszystkiego masz się zaszczepić. I niezależnie od tego, że Twoje przeciwciała 27 razy mocniejsze od szczepionki zostaną zlikwidowane przez szczepionkę – przyjęcie szczepionki po przechorowaniu Covid19 powoduje, że jesteś wyczyszczony z naturalnej odporności  dostajesz tylko odporność szczepionkową od Pfizera, czyli 39 procent.

Podróżnik zauważa, że na świecie stopniowo wzrastają tendencje totalitarne – zaznacza, że totalitaryzm nie już nie jest ukryty mimo zachowywania pozorów przez ostatnie 20 lat. Krytykuje też proponowany przez Unię Europejską Zielony Ład, w którego zapisach również dostrzega tendencje totalitaryzujące.

To jest cofanie się w rozwoju – w jego ramach mamy np. przestać jeść mięso. W UE są składane projekty, dziś jeszcze absurdalne, że za 2 lata będzie zakaz hodowli zwierząt, a w 2040 mięsa ma w ogóle nie być – mamy u Gatesa kupować substancje odżywcze mające zastępować mięso.

Wojciech Cejrowski krytykuje również działania premiera Mateusza Morawieckiego – ocenia, że jego działania wykazują symptomy niebezpiecznie dualistyczne. Decyzje podejmowane w sprawie polityki krajowej często stoją w opozycji do tych, które zapadają w kwestii międzynarodowej.

Morawiecki gra na dwa fronty – z jednej strony odmawia niektórych ograniczeń, z drugiej gra na „zielonych”.

Jako przykład takiej opozycji gospodarz „Studia Dziki Zachód” podaje inicjatywę rozbudowy lotniska  w Balicach, przy jednoczesnym podpisaniu się pod planem Unii, zakładającym stopniową eliminację transportu lotniczego.

Zgodził się na plany klimatyczne UE, które mówią o likwidacji latania. tanich linii oraz o zlikwidowaniu lotów do minimum. Jak się ma rozbudowa lotniska w Balicach do tego, co rząd podpisał w Unii? To jest sekta wyznawców opowiadająca banialuki niespójne ze sobą.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

PK

Dr Chocian: wpadliśmy w ślepą uliczkę poprawności politycznej i wykańczamy swoją energetykę oddając ją walkowerem

Gościem „Poranka Wnet” jest dr Grzegorz Chocian – przedsiębiorca, społecznik, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody, który komentuje bieżącą sytuację na rynku energetycznym.

Nie ustaje debata na temat potencjalnej i nieuniknionej transformacji energetycznej, której musi poddać się Polska – dr Grzegorz Chocian zaznacza, że powinniśmy do tego zagadnienia podejść pragmatycznie i przeprowadzić zmiany z korzyścią dla krajowego systemu energetycznego.

Musimy podjąć pewne wysiłki związane z transformacją energetyczną po to, by ta energia była tańsza i łatwiej dostępna – będziemy wtedy osiągać cele klimatyczne.

Członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody zaznacza również, że cała kwestia klimatyczna wykorzystywana jest jako broń w międzynarodowej batalii politycznej, a fakty na jej temat są poddawane modyfikacjom, które w znaczny sposób przeinaczają jej merytoryczny sens.

Różnica między dziennikarstwem a propagandą jest taka, że propaganda odwołuje się do emocji, że zaraz świat nam się tak zagrzeje, że wszyscy zginiemy  – to jest przesadzone.

Dr Chocian komentuje również spór z Czechami o kopalnię w Turowie – zaznacza, że jest to bardzo istotna kwestia, którą trzeba rozegrać na swoją korzyść.

W tej chwili toczy się gigantyczna gra nie o wodę po stronie czeskiej tylko o energie po stronie polskiej j – kto będzie jej wytwórcą.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” Polska nie powinna całkowicie rezygnować z wykorzystywania węgla – na świecie, poza Europą, jego wykorzystanie stale zwiększa się.

Trzeba się zastanowić, co innego z węglem zrobić – tymczasem my wchodzimy w buty głosów, które mówią, że trzeba z jego zrezygnować kompletnie, podczas gdy świat poza Europą zwiększa zużycie węgla.

Dr Chocian dodaje, że Polska do tej pory odpowiadała za 1% światowego zużycia węgla, teraz natomiast – poniżej 0,7% i liczba ta w dalszym ciągu spada. Rezygnacja i z tak minimalnego udziału nie wyszłaby jego zdaniem Polsce na dobre.

To nie będzie miało żadnego wpływu na kwestie klimatyczne lecz spowoduje, że nie będziemy mieli własnej energii – to nie zrównoważony rozwój, tylko oddanie rynku.

Bieżącą dynamikę towarzyszącą debacie nad sprawą klimatyczną gość „Poranka Wnet” komentuje krótko, acz zwięźle.

Wpadliśmy w ślepą uliczkę poprawności politycznej i wykańczamy swoją energetykę oddając ją walkowerem.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Miścierewicz: Zielony Ład, pod pozorem ochrony środowiska, uniemożliwi prowadzenie gospodarki leśnej, tak jak dotychczas

W audycji „Z lasu do lasu” Krzysztof Skowroński rozmawia z Markiem Miścierewiczem, zastępcą dyrektora regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi ds. gospodarki leśnej.

Marek Miścierewicz odnosi się do projektu Zielonego Ładu, który ma być wprowadzany w krajach Unii Europejskiej. Zdaniem dyrektora, jeśli wierzyć relacjom medialnym, które powstają w tym temacie to jest się czego obawiać. Gość przypomina, że wstępując do Unii, gospodarka leśna całkowicie była wyłączona spod jakichkolwiek regulacji instytucjonalnych.

Dziś pod pozorem ochrony środowiska, klimatu, walki z CO2, projekt Zielony Ład, który w zasadzie według tego co przedstawiają uniemożliwi prowadzenie gospodarki leśnej w ten sposób, jak dotychczas.

Dyrektor zwraca tutaj uwagę na następującą kwestię. W ramach Zielonego Ładu, ochronie mają być poddane ogromne powierzenie kraju. Gość uważa, że dopóki zagadnienie tzw. starodrzewia, nie jest jasno sprecyzowane, podejmowanie jakichkolwiek kroków nie powinno mieć miejsca. Jeśli natomiast unijne struktury nie będą w stanie tego zrozumieć to konsekwencją tego będą ogromne zmiany w obszarze dostaw drewna.

Stoimy pod ostrzałem w zasadzie, bo tutaj przemysł mówi mało a nazywający się ekologami, że za dużo tniemy. Powstają mapy wycinki. No, ale to jest prosta zależność – ludzie potrzebują drewna, więc je dostarczamy

Marek Miścierewicz przedstawia tą sytuacje, jako niezwykle ciężką, ponieważ eksperci potrafią zarzucać, że w momencie kiedy dane drzewo osiągnęło wiek, nadający się do wykorzystania gospodarczego, wiele drzew nie jest w porę wycinanych. Konsekwencją tego jest po prostu zmarnowanie surowca.

Dyrektor ustosunkowuje się również do słów śp. profesora Jana Szyszko, który mówi, że Lasy Państwowe są najlepiej zagospodarowanym obszarem w Polsce, w którym nieprzerwanie jest obecna ciągłość. Gość wskazuje, że w 2024 roku będziemy obchodzić setną rocznicę od kiedy istnieją Lasy Państwowe. Ciekawszą kwestią jest jednak inny fakt

Gospodarka leśna trwała również wcześniej. Są przykłady 200 lat sięgające, gdzie prowadzono gospodarkę leśną.

Gość odwołuje się jeszcze do kwestii Zielonego Ładu, gdzie dostrzega nadzieję poprzez protest niektórych państw. Podkreśla, że Unia wkradła się do leśnictwa bocznym wejściem pod przykrywką walki ze zmianami klimatu. Marek Miścierewicz mówi o wielomiliardowych zyskach, które generują poszczególne przesiębiorstwa związane z leśnictwem polskim.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.