Zbigniew Kuźmiuk: nie może być tak, że tylko część krajów Unii prowadzi stanowczą politykę wobec Rosji i na tym traci

Europoseł PiS wyjaśnia co wpływa na przedłużający się proces zatwierdzenia szóstego pakietu sankcji przeciw Rosji. Porusza również temat Krajowego Planu Odbudowy.

Zbigniew Kuźmiuk mówi o problemach związanych z wprowadzeniem szóstego pakietu sankcji przeciw Rosji. Część krajów chce w jak najmniejszym stopniu ograniczać import rosyjskich surowców energetycznych. Są one bowiem tańsze, niż te dostępne na innych rynkach. Państwa wciąż kupujące moskiewski gaz i ropę stają się bardziej konkurencyjne, co europoseł PiS uważa za niesprawiedliwość.

Możliwe, że niedługo trzeba będzie forsować pomysł dodatkowego opodatkowania państw, które nie popierają sankcji. Nie może być bowiem tak, że tylko część krajów prowadzi stanowczą politykę wobec Rosji i na tym traci.

Czytaj także: 

Paweł Bobołowicz: w książkach Aleksandra Dugina znajduje się korzeń tego, co się dzieje teraz z Federacją Rosyjską

Jednym z państw krzywo patrzących na całkowity zakaz importu ropy i gazu są Węgry. Z tego powodu rodzi się pytanie o sens dalszej współpracy polsko – węgierskiej na forum europejskim. Zbigniew Kuźmiuk uważa jednak, że z państwem rządzonym przez Fidesz więcej nas łączy, aniżeli dzieli.

Z Węgrami zgadzamy się w fundamentalnych sprawach. Chcemy blokować centralizację Unii Europejskiej i bronić rodziny przed lewicowymi ideologiami.

Gość Radia Wnet porusza również temat KPO. Komisja Europejska przedstawiła Polsce warunki dotyczące wymiaru sprawiedliwości, które musimy spełnić, aby otrzymać środki z Planu Odbudowy. Chodzi m.in o likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz o wprowadzenie nowego systemu weryfikacji niezawisłości sędziów.

Te zmiany zostały już zawarte w ustawie, która teraz będzie procedowana przez senat. Po zakończeniu procesu legislacyjnego pieniądze z KPO popłyną do Polski. Powinniśmy się spodziewać ich najwcześniej we wrześniu.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

K.B.

Artur Dziambor, dr Zbigniew Kuźmiuk, dr Tomasz Rożek, Jakub Jakóbowski – Popołudnie WNET – 29.12.2020 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie, 95.2 FM w Krakowie i 96,8 FM we Wrocławiu. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście „Popołudnia WNET”:

Artur Dziambor – poseł Konfederacji;

Dr Zbigniew Kuźmiuk – poseł do Europarlamentu PiS;

Dr Tomasz Rożek – dziennikarz, fizyk;

Jakub Jakóbowski – ekspert OSW.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Franciszek Żyła


Artur Dziambor / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Artur Dziambor mówi o nowym kandydacie na rzecznika praw obywatelskich.

W przypadku wybierania rzecznika praw obywatelskich, na jego kandydaturę musi zgodzić się zarówno Sejm, jak i Senat. „Wpadliśmy na pomysł, aby przedstawić nowego kandydata na rzecznika praw obywatelskich. Chcemy powierzyć tę funkcję Robertowi Gwiazdowskiego. Mamy nadzieję, że PiS poprze naszą decyzję” – podkreśla.

Jak dodaje: Na stanowisku rzecznika praw obywatelskich nie powinien znaleźć się polityk. Rzecznik powinien rozwiązywać problemy społeczeństwa nie patrząc tym samym na wyznaczniki polityczne. Stwierdziliśmy, że Gwiazdowski jest kandydatem, którego wszyscy jesteśmy w stanie poprzeć. Wszystko jednak zależy od Prawa i Sprawiedliwość – to do tej partii należy ostateczna decyzja.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego komentuje również sprawę szczepień przeciwko koronawirusowi, twierdząc, że społeczeństwo nie powinno słuchać polityków i celebrytów, lecz lekarzy oraz specjalistów.

Dr Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Zbigniew Kuźmiuk komentuje szczyty Rady Europejskiej.

Gość „Popołudnia Wnet” twierdzi, że wszelkie spory zostały zażegnane. „Zakładam, że rzeczywistość społeczna we wszystkich krajach jest skomplikowana, dlatego też UE będzie wspierać je w obecnej sytuacji gospodarczej. Wszystko wskazuje na to, że rok 2021 będzie rokiem rozruchowym w sprawie budżetu” – zaznacza.

Zakładamy, że ten rok będzie ostatnim w kwestii pomocy, a polscy przedsiębiorcy będą radzili sobie sami. Wszystko wskazuje na to, że Polska będzie w pierwszej trójce krajów w Unii Europejskiej o najniższym spadku PKB – mówi Zbigniew Kuźmiuk.

Koronawirus / Fot.NIAID

Dr Tomasz Rożek ocenia przebieg pandemii, a także szczepionkę na koronawirusa.

UE podpisała umowę z 6-cioma różnymi producentami szczepionek na koronawirusa. Celem jest spowodowanie, aby organizm człowieka wytworzył przeciwciała. „Nie znalazłem żadnego dowodu, aby szczepionka zmieniała kod genetyczny człowieka” – podkreśla rozmówca.

Jak dodaje: Szczepionka powstała w tak szybkim tempie, ponieważ nie została przetestowana na wszystkich grupach. Przy żadnej chorobie nie ma pewności, że zostaniemy całkowicie bądź częściowo wyleczeni. Wynika to z małej wiedzy na temat wirusa. Trzeba poczekać na więcej danych, bowiem są szczepionki, które wystarczy wziąć raz w życiu, jednak istnieją również takie, które musimy aplikować co roku. 

Temat szczepień na koronawirusa jest dla nas kwestią bardzo emocjonalną. Nie powinniśmy bać się szczepionek, ponieważ jest to wynalazek, który ratuje życie milionom ludzi – komentuje.

Źródło: Gaston Laborde z Pixabay

Jakub Jakóbowski mówi o umowie inwestycyjnej między Unią Europejską a Chinami.

Umowa UE z Chinami była negocjowana od siedmiu lat. Nikt nie spodziewał się, że sprawa umowy się rozwinie. Umowa potrzebna jest najbardziej krajom europejskim. Kalkulacja Pekinu polega na zaoferowaniu wszystkiego, co zostałoby zaakceptowane przez UE przed objęciem prezydentury nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Za trzy tygodnie prezydenturę w Stanach Zjednoczonych obejmuje Joe Biden. Jak zapowiada, jego polityka ma opierać się na szerokich porozumieniach i dialogu.

Dzisiaj PE zapoznał się z treścią umowy. Wygląda na to, że porozumienie ma zawierać stosunkowo dużo chińskich ustępstw. Wiemy o ograniczeniach w sektorze produkcyjnym czy finansowym. Problem polega na tym, że nie znamy szczegółów umowy z Chinami. Wdrożenie postanowień niekoniecznie skutkować będzie dobrą współpracą.

Zbigniew Kuźmiuk, Grzegorz Górny, Jakub Wiech w Popołudniu WNET

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach od 16:00 do 18:00 na www.wnet.fm oraz na 87.8 FM w Warszawie, a także 95.2 FM w Krakowie. Więcej audycji: https://wnet.fm/ramowka/

Goście Popołudnia WNET:

dr Zbigniew Kuźmiuk – poseł do Parlamentu Europejskiego;

Jakub Wiech – zastępca redaktora naczelnego portalu energetyka24;

Marcin Rola – telewizja wRealu24;

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie;

Grzegorz Górny – publicysta;


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Piotr Szydłowski


Część pierwsza:

dr Zbigniew Kuźmiuk: potrzebie wsparcia dla przedsiębiorców, programie PiS-u na wybory do Sejmu oraz polityce nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej wobec Polski;

Część druga:

Jakub Wiech: projekcie rozbudowy gazoportu w Świnoujściu oraz potrzebie budowy nowego terminala dla gazu LNG na polskim wybrzeżu, geopolitycznym aspekcie kontraktu na gaz skroplony ze Stanów Zjednoczonych oraz kwestii zmian klimatycznych;

Część trzecia:

Marcin Rola: jak wielkie globalne koncerny wprowadzają w internecie cenzurę prewencyjną, o potrzebie respektowania przez cyfrowych gigantów polskiego prawa oraz budowie niezależnej przestrzeni w internecie;

Część czwarta:

Paweł Bobołwicz: Ukraiński Zwiad Wnet z Kijowa;

Grzegorz Górny: relacja z 30. edycji węgierskiego Uniwersytetu Letniego, organizowanego w Siedmiogrodzie w Rumunii, gdzie premier Wiktor Orban przedstawiał swoją wizję idei demokracji chrześcijańskiej oraz znaczeniu Grupy Wyszehradzkiej w polityce Budapesztu;

 

Dr Kuźmiuk: Niemcy prowadzą ukrytą grę o obsadzenie Europejskiego Banku Centralnego

Dlaczego Timmermans jest złym kandydatem na stanowisko szefa Komisji Europejskiej i jaki interes w jego poparciu może mieć Angela Merkel? Mówi dr Zbigniew Kuźmiuk.

Dr Zbigniew Kuźmiuk prosto z Brukseli mówi o walce Grupy Wyszehradzkiej nazywanej również V4, o lepszą przyszłość Unii Europejskiej. Grupa, w skład której wchodzą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry sprzeciwia się kandydaturze Fransa Timmermansa.

Forsowany jest bez względu na konsekwencje, kandydat lewicowo-liberalny. Jest to absolutnie nieuczciwa gra, a dowodzenie przez Donalda Tuska tą grą, wbrew interesom państw środkowoeuropejskich Europy Śr-Wsch, jest chyba rzeczywiście rzeczą, której społeczeństwa tych krajów mu nie zapomną.

Jak podkreśla eurodeputowany, zgodnie z prawem i ususem unijnym kandydatem na szefa KE powinien być przedstawiciel zwycięskiej Europejskiej Partii Ludowej, czyli Manfred Weber. Poza centrową EPL w obecnym europarlamencie obecne są dwie spore frakcje po prawej stronie.

Myślę, że Niemcy prowadzą ukrytą grę o obsadzenie Europejskiego Banku Centralnego.

Powodem, dla którego kanclerz Niemiec zrezygnowała z promowania kandydata z własnej frakcji i poparła Timmermansa, jest, jak przypuszcza dr Kuźmiuk, rozgrywka mająca na celu wybranie Niemca na przewodniczącego EBC. Niemcy są szczególnie zainteresowane tym, co się dzieje w strefie euro jako kluczowy dla niej kraj. Obawiając się o jej przyszłość, chcą widzieć w EBC swojego kandydata, choćby nie był politykiem, tylko specjalistą.

Wszyscy wiemy, jaki charakter ma pan Timmermans. Nie jest to człowiek koncyliacyjny, to człowiek myślący dosyć jednostronnie i uparty. Jeżeli rzeczywiście Ci wielcy przeforsują go na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, w Unii Europejskiej nastaną złe czasy.

Posiedzenie zostało odroczone do godziny 11, po której, jak ma nadzieję dr Kuźmiuk, Timmermans nie będzie już kandydatem na szefa KE. Zaznacza, że przywódcy europejscy nie wyciągnęli wniosków z Brexitu i prowadzą działania zmierzające do destabilizacji Unii. Gość „Poranka WNET” uważa, że holenderski socjalista „nie jest znany z żadnego rozwiązania, które forsowałby, a które by służyło Unii”, a jedynie przyczynił się do skonfliktowania Komisji Europejskiej z rządami państw członkowskich, w imię obrony praworządności, gdy jest to „problem dziesięciorzędny i bardzo często sztucznie zbudowany”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Kuźmiuk: KE wie, jak trudne będzie dostosowanie naszej gospodarki do pakietu klimatycznego. Musi też zająć się Brexitem

Małostkowość Komisji Europejskiej i chęć ukarania nieposłusznego kraju za wyjście z Unii może zachęcić Zjednoczone Królestwo do twardego Brexitu – mówi w Poranku WNET europoseł Zbigniew Kuźmiuk.


– Negatywna reakcja Unii Europejskiej wobec propozycji renegocjacji umowy wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty świadczy o małostkowości m.in. Komisji Europejskiej – mówi w Poranku WNET Zbigniew Kuźmiuk, europoseł z PiS. – Ta małostkowość Komisji i chęć ukarania nieposłusznego kraju za wyjście z Unii może przekonać Londyn do twardego Brexitu. A to odbije się negatywnie na unijnej gospodarce.

W naszej audycji Kuźmiuk odnosi się również do spotkania Krzysztofa Tchórzewskiego, ministra energetyki, z komisarzem UE Miguelem Arias Canete. Rozmowy dotyczyły cen energii elektrycznej w Polsce.

– Komisja europejska zna polskie uwarunkowania, wie, że próby dostosowania polskiej gospodarki do europejskiej polityki klimatycznej będą bardzo trudne – mówi Kuźmiuk.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

mf

Zbigniew Kuźmiuk: Polityka klimatyczna stała się globalną religią i niestety musimy się z tym pogodzić [VIDEO]

Unijna polityka klimatyczna to zupełne wariactwo. Wyznaczają limity emisji, niezależnie od stanu rozwoju gospodarczego poszczególnych państw – podkreśla w Poranku WNET europoseł PiS


Podpisanie porozumienia w Katowicach było głównym tematem rozmowy Krzysztofa Skowrońskiego z posłem do Parlamentu Europejskiego dr. Zbigniewem Kuźmiukiem. – Ustalenia COP24 to swoista mapa droga do tego, co ustalono w ramach porozumień paryskich. Kierunek polityki klimatycznej również jest dla mnie dyskusyjny, ale to już stała się swoista globalna religia i chyba trzeba się z tym pogodzić. Mimo wszystko to, co ustalono na poziomie globalnym, jest i tak lepsze niż to, co obecnie realizuje Unii Europejska – mówi gość Poranka WNET.

Gość naszej rozgłośni wskazuje na różnice między globalną polityka klimatyczną realizowaną w ramach ONZ a wytycznymi ustalanymi w Brukseli. – Unijna polityka klimatyczna jest zupełnie wariacja, wyznaczając limity emisji, nie zależnie od stanu rozwoju gospodarczego poszczególnych państw. Mam nadzieję, że zapisy przyjęte w pakiecie klimatycznym zostaną teraz przełożone na grunt europejski – mówi.

Polityk PiS odnosi się również do strony finansowej ustaleń przyjętych w Katowicach. – Nie zostało określone kto, w jakim zakresie będzie partycypował w kosztach transformacji gospodarczej. Zasadnicza część funduszu będzie pochodziła z handlu prawami do emisji CO2 – mówi.

Tematem rozmowy jest także obecna sytuacja polityczna w Brukseli.

Wygląda na to, że struktura Parlamentu Europejskiego ulegnie strukturalnym przemianom. Wydaje się, że nie będzie powtórki z koalicji Chadecji z Socjalistami. Partie establishmentu liczyły, że uda się powiększyć koalicję o liberałów wprowadzonych przez prezydenta Macrona, ale jego partia ma coraz mniejsze poparcie – podkreśla dr Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS do Parlamentu Europejskiego.

Dr Zbigniew Kuźmiuk w Poranku WNET: Macron powinien wzorować się na Polsce

To nie my powinniśmy być pouczani przez takich przywódców jak Macron, tylko dobrze byłoby, gdyby prezydent Francji skorzystał z rozwiązań, które są stosowane m.in. w Polsce – komentuje dr Kuźmiuk.


Sprawa dotyczy uzgadniania najbliższego budżetu UE. Jak dodaje gość Poranka Wnet „wszystko wskazuje na to, że ten budżet przyjmie już następny parlament, najprawdopodobniej następna komisja”.

Pojawiająca się luka po Wielkiej Brytanii, generuje nowe potrzeby jak np. zabezpieczenie wschodnich granic przed migracjami. Potrzebne są dodatkowe środki finansowe, a zatem planowane są cięcia w innych prowadzonych politykach.

A te dwie najważniejsze pochłaniające 70 proc. środków to polityka spójności i wspólna polityka rolna. Komisja Europejska zaproponowała cięcia w obydwu tych politykach i co tu się dłużej oszukiwać, ponieważ w dużej mierze z obu korzystają kraje Europy Wschodniej, koniec końców doszło do tego, że wspomaganie krajów południa, starych krajów unijnych, miałoby pochodzić ze środków krajów Europy Środkowo-Wschodniej.

Jak informuje gość Poranka WNET, gospodarki  krajów Europy Środkowo-Wschodniej, w większości, rozwijają się dużo szybciej niż w krajach strefy euro.

Nasz wzrost gospodarczy w tym roku będzie 3 razy szybszy niż w krajach strefy euro. To też jest odpowiedź na postulaty naszej opozycji m.in. Grzegorza Schetyny, Nowoczesnej czy partii Petru. Wszyscy oni twierdzą, że jak najszybciej powinniśmy przyjąć tę walutę. To, co się dzieje przez cały rok 2018, tylko potwierdza, że powinniśmy pozostawać jak najdłużej przy własnym pieniądzu, bo pozwala nam on się rozwijać znacznie szybciej niż w tych krajach.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

AK

PE uznaje Marsz Niepodległości za stowarzyszenie neonazistowskie – mówi dr Zbigniew Kuźmiuk. – Bezsensowna rezolucja…

Parlament Europejski wczoraj przyjął zakaz działalności grup neofaszystowskich i neonazistowskich w Unii Europejskiej. W rezolucji PE wezwał państwa UE do wprowadzenia zakazu ich działalności.


Projekt rezolucji opracowała Róża Thun z Platformy Obywatelskiej. Dokument został przyjęty przez 355 posłach, 90 było przeciw a 39 glosujących wstrzymało się od głosu. Posłowie krytykują państwa członkowskie brak zdecydowanych działań przeciwko ugrupowaniom neofaszystowskim i neonazistowskim w niektórych państwach członkowskich. Po przyjęciu poprawek za organizację neonazistowską zostało uznane również stowarzyszenie Marsz Niepodległości.

Do decyzji Parlamentu Europejskiego odniósł się w Poranku Wnet dr Zbigniew Kuźmiuk: – Została podjęta propozycja kilku frakcji parlamentarnych i rezolucja o zakazaniu działalności grup neonazistowskich oraz neofaszystowskich, wśród których został wymieniony marsz niepodległości. To jest kolejna rezolucja PE, których Bruksela wydaje bardzo wiele, i to jest kolejna kartka papieru – powiedział.

Te opinie psują atmosferę w całej UE, ale nie mają znaczenia, bo tutaj decyduje prawo krajowe. W tej rezolucji przeszło wiele kuriozalnych poprawek, w tym, ta mówiąca, że jednak Marsz Niepodległości z 2017 był jednak marszem faszystów – podkreślił Zbigniew Kuźmiuk.

ŁAJ

Zbigniew Kuźmiuk: Komisja Europejska przedstawi budżet mało ambitny, w którym dla Polski będzie mniej środków

Poseł do Parlamentu Europejskiego podkreślił, że Komisja Europejska bardzo chce powiązać środki spójności z zasadami praworządności, ale aby przyjąć takie rozwiązanie potrzeba jednomyślności państw.

 

 

Zbigniew Kuźmiuk podkreślił, że główne negocjacje budżetowe w UE są dopiero przed nami: Po publikacji konkretnych danych wieloletnich ram finansowych UE 2 maja, rozpocznie się dopiero debata budżetowa między państwami członkowskimi. Komisja optymistycznie chce zakończyć negocjacje do końca tej kadencji Parlamentu Europejskiego, ale może się tak stać, że budżet będzie przyjmować już nowy europarlament.

Główni dostarczyciele składek do budżetu, w tym Niemcy zadeklarowali, że są gotowi płacić więcej do wspólnej kasy. Kiedy formułowany był poprzedni budżet w 2009 roku, to byliśmy znacznie biedniejszym krajem. Obecnie według danych UE zamożność polskiego społeczeństwa wyniesie 70 procent średniej unijnej, więc środków dla Polski z polityki spójności będzie mniej, ale nie wiemy o ile – powiedział w Poranku Wnet dr Zbigniew Kuźmiuk.

Tematem rozmowy była kwestia powiązania środków europejskich z przestrzeganiem praworządności: Komisja upiera się, aby wpisać warunkowanie środków nie do samego projektu budżetu, ale do przepisów warunkujących wydatkowanie. W ramach tego rozwiązania Komisja Europejska mogłaby już ukarać Polskę za reformę wymiaru sprawiedliwości. Nie wiem nawet jak definiować praworządności. Pamiętajmy, że budżet jest przyjmowany jednogłośnie, jeśli będą takie zapisy, to państwa po prostu takiego budżetu nie przyjmie.

U nas w kraju przyjęło się, że otrzymujemy z Brukseli pieniądze, a ci, którzy je dają, to również mają prawo do opisywania warunków ich wydawania. A przecież te środki, które kiedyś do nas przyjdą, pochodzą ze składek, które teraz musimy do Brukseli zapłacić. W obecnej perspektywie nasza składka może sięgnąć 35 mld euro, w następnym budżecie będzie jeszcze wyższa – powiedział w poranku Wnet Zbigniew Kuźmiuk.

ŁAJ

Zbigniew Kuźmiuk: Niemcy i Francja potrzebują zasobów Polski do sfinansowania długu strefy euro

Zdaniem ekonomisty oraz posła do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS, przyjęcie euro będzie dla Polski bardzo kosztowne. Kraju UE, które nie mają euro, rozwijają się wyraźnie szybciej.

Gość Poranka Wnet skomentował najważniejsze wydarzenia z Parlamentu Europejskiego, które miały miejsce w upływającym tygodniu, w tym wystąpienie prezydenta Francji: Pan prezydent Macron po roku rządzenia oraz po osłabieniu Angeli Merkel, nieco spuścił z tonu. Już nie mówił o oddzielnym budżecie dla strefy euro czy o osobnym parlamencie dla wspólnej strefy walutowej.

Przewodniczący frakcji zielnych zaatakował prezydenta Macrona, kiedy prezydent Francji mówił o braku demokracji, poseł podkreśli, że sam prezydent rządzi we Francji przy pomocy dekretów, pomijając debatę i konsultacje. Prezydent wprowadza reformę prawa pracy bez należytych konsultacji – podkreślił w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim dr Zbigniew Kuźmiuk.

Gość Poranka Wnet odniosło się również do coraz silniejszych głosów części środowisk politycznych i biznesowych o potrzebie szybkiego przyjęcia euro, przez Polskę: Trzeba pamiętać, że te kilka krajów UE, które mają wspólną walutę, cieszą się szybszym wzrostem gospodarczym, niższym bezrobociem i długiem publicznym niż strefa euro. (…) Nie ulega wątpliwości, że Polska jako duża gospodarka na pewno by się przydała strefie euro. Z powodu zasobów zgromadzonych przez nasz bank centralny, ale też jako uczestnik ratowania państwa ze strefy euro, które nie radzą sobie z zadłużeniem.

Poseł PiS wskazał na niebezpieczne tendencji ws. polityki migracyjnej, które pojawiły się w wystąpieniu prezydenta Francji: Macron mówił o powołaniu specjalnej agencji, która bezpośrednio z budżetu UE wspierałaby finansowo samorządy przyjmujące imigrantów. Jeżeli pojawiłby się instrument finansowy wspierające procesy migracyjne dla samorządów, to rozbiłoby to spójność terytorialną państw narodowych.

Pani Merkel, nie jest już taką kanclerz, jaką była w poprzedniej kadencji, a prezydent Macron nie ma już takiego poparcia w swoim kraju, gdzie rzeczywistość zaczyna skrzeczeć. Silnik niemiecko-francuski już nie jest tak silny, dlatego coraz silnejszą są starania, aby podłączyć Polskę do podtrzymywania obecnego kształtu UE – podkreślił Zbigniew Kuźmiuk.

Poseł do PE mówił również o poniedziałkowej wizycie przewodniczącego Rady Europejskiej w Warszawie, gdzie ma zeznawać przed sądem ws. niedopełnienia obowiązków przez Tomasza Arabskiego przy organizacji lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 roku: Sam Pan Donald Tusk po siedmiu latach premierowania, ma tak dużo na sumieniu, że chyba rzeczywiście coraz bardziej zaczyna się realnie bać, że grożą mu pewne konsekwencje nie tylko w postaci trybunału stanu, ale być może i czegoś się czegoś więcej.

ŁAJ