Pyffel: rezultat rozmów amerykańsko-chińskich jest taki, że każdy idzie w swoją stronę i pozostaje przy własnym zdaniu

Ekspert ds. Chin o spotkaniu przywódców USA i ChRL: tematach rozmów i ich skutkach.


Radosław Pyffel komentuje rozmowę prezydenta Joego Bidena z przewodniczącym Xi Jinpingiem.

Widać, że są pewne problemy które ciężko rozwiązać. […] Na pewno takim problemem jest Tajwan.

Strona chińska wskazywała przed rozmowami, że to dla niej jedna z najważniejszych kwestii. Xi Jinping określił krytykę działań Pekinu w Sinciangu jako ingerowanie w wewnętrzne sprawy Chin. Była mowa także o wymianie handlowej.

Atmosfera była utrzymana w bardzo kurtuazyjnym, kordialnym tonie.

Jak zauważa kierownik studiów biznes chiński na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, rezultaty rozmów są ostatecznie podobne, niezależnie czy uczestnicy są wobec siebie uprzejmi, czy  przerzucają się oskarżeniami, jak to było na Alasce.

Każdy idzie w swoją stronę i każdy pozostaje przy własnym zdaniu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Jan Piekło: Celem Wschodu jest doprowadzenie do nieszczęścia, które pozwoli rzucić złe światło na Polskę i na Zachód

Gościem „Poranka Wnet” jest Jan Piekło – były ambasador RP na Ukrainie, który mówi o stanie wyjątkowym, który został wprowadzony w czwartek na obszarze województwa podlaskiego i lubelskiego.


Jan Piekło komentuje niedawne wprowadzenie stanu wyjątkowego, wprowadzonego na obszarze województwa podlaskiego i lubelskiego. Zdaniem byłego ambasadora UE na Ukrainie określenie „stan wyjątkowy” budzi skojarzenia dość jednoznaczne i wiąże się z tym pewien społeczny niepokój – mimo to, ma on jednak rację bytu.

Celem jest zapanowanie nad sytuacją, zaczyna się wymykać spod kontroli. Nie można też pozwolić, żeby osoby postronne dla celów politycznych związanych z opozycją rozgrywały te kwestie, które są bardzo niebezpieczne – nie tylko dla Polski.

[related id= 152833 side=right]
Gość „Poranka Wnet” komentuje także zbliżające się tegoroczne ćwiczenia wojskowe białorusko-rosyjskie Zapad. Ma pewne obawy w związku z tymi manewrami spoglądając na dzisiejsze działania Łukaszenki na granicy białorusko-polskiej. Kwestia prowokacji jako jednego z celów nie ulega wątpliwości.

Nawet w scenariuszach tych manewrów białorusko-rosyjskich jest kwestia prowokacji granicznej, do której właśnie doszło. Jej celem jest doprowadzenie do strzałów i żeby ci nieszczęśni ludzie, którzy zostali cynicznie użyci w określonym celu – żeby doszło do jakiegoś nieszczęścia, aby mogli rzucić złe światło na Polskę i pobliskie kraje.

Skala tych działań wojskowych jest tak duża, że nie można wykluczyć również wojny w klasycznym ujęciu tego słowa. Jednym z terytoriów, które obejmują plany manewrów Zapad 21 jest Ukraina, która zdaniem gościa „Poranka Wnet” może stać się za jakiś czas skupiskiem nielegalnych imigrantów.

Ukraina będzie zalewana nielegalnymi imigrantami, a granica ukraińsko-białoruska jest jeszcze mniej przepuszczalna niż granice z krajami Unii.

Zagrożenie jest realnie również z uwagi na fakt, że po porażce w Afganistanie oraz układzie Nord Stream 2 między Joe Bidenem a Angelą Merkel nad kondycją sił zachodnioeuropejskich postawić można znak zapytania.

Właściwie Zachód jest nie tylko podzielony ale i – jeśli chodzi o stosunek do Rosji – osłabiony, więc tych dwóch panów – jeden się nazywa Xi, a drugi Putin – mogą sobie powiedzieć: „teraz albo nigdy”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Pyffel: Chiny uważają siebie za kraj średniego dochodu

Chiny świętują stulecie istnienia Komunistycznej Partii Chin. Z tej okazji, chiński przywódca Xi Jinping wygłosi przemówienie, w którym ogłosił w Chinach powstanie społeczeństwa średniej zamożności.

W najnowszym „Kurierze w Samo Południe” gości kierownik studiów Biznes Chiński na Akademii Leona Koźmińskiego, Radosław Pyffel. Ekspert mówi o świętowanym ostatnio przez Chiny stuleciu Komunistycznej Partii Chin. Radosław Pyffel kładzie nacisk na punk kulminacyjny celebracji, czyli przemówienie chińskiego przywódcy, Xi Jinpinga:

Myślę, że nic bardzo zaskakującego w tym ponadgodzinnym przemówieniu Xi Jinpinga nie było. To jest to, czego mogliśmy się spodziewać, aczkolwiek jeżeli dokładnie przeanalizujemy to przemówienie znajdziemy tam kilka ciekawych rzeczy – komentuje Radosław Pyffel.

Zdaniem eksperta należy nie tyle analizować treść przemówienia – którą było wspomnienie 100-letniej historii Komunistycznej Partii Chin oraz wyznaczenie kierunków jej rozwoju – ale przyjrzeć się formie. Jak wskazuje Radosław Pyffel, w oprawie wydarzenia chińskie władze stosują nawiązania do tradycji cesarskich:

To oczywiście była, jak to zawsze w Chinach bywa, pewna hybryda tradycji cesarskich i komunistycznych. Aczkolwiek tutaj, był wyraźnie większy akcent na elementy związane z komunizmem, retoryką czy symboliką komunistyczną – podkreśla ekspert.

Rozmówca Jasminy Nowak nawiązuje również do fragmentu przemówienia chińskiego przywódcy, w którym ogłosił on powstanie w Chinach społeczeństwa średniej zamożności. Według Xi Jinpinga cel ten osiągnięto w tym roku:

Ogłosił też powstanie społeczeństwa średniej zamożności. To jest klasyczna chińska koncepcja. Niektórzy mówią tu o średniej zamożności lub średnim dochodzie. (…) To miało się stać w 2021 r. i Xi Jinping to ogłosił z Bramy Placu Niebiańskiego Spokoju, skąd przemawiał. Oznacza to, że Chiny same siebie uważają za kraj średniego dochodu – przytacza Radosław Pyffel.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Stulecie KPCh. Xi Jinping: Kluczowym celem odrodzenia narodowego Chin jest całkowite zjednoczenie ojczyzny

„Nie pozwolimy, by ktokolwiek tyranizował Chiny”. Przewodniczący Xi Jinping podczas obchodów stulecia Komunistycznej Partii Chin zapowiedział budowę socjalistycznego mocarstwa.

[related id=148719 side=right] Kongres Założycielski KPCh, który miał miejsce w lipcu 1921 r. we francuskiej koncesji w Szanghaju został przerwany przez kolonialną policję. W tym czasie Państwo Środka podzielone było między wiele konkurencyjnych wobec centrum lokalnych ośrodków władzy, a zagraniczne mocarstwa posiadały na jego terytorium własne eksterytorialne koncesje. W wyniku wygranej wojny domowej komuniści zjednoczyli większość ziem dawnego Cesarstwa. Poza granicami ChRL pozostał Tajwan, gdzie utrzymała się władza Republiki Chińskiej. Zdobycie wyspy nie udało się Mao Zedongowi. Tam, gdzie nie powiodło się siódmemu sekretarzowi generalnemu udać się może trzynastemu. Przewodniczący Chin Xi Jinping zadeklarował, że

Wszyscy z nas, rodaków po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej, musimy się zjednoczyć i zgodnie iść naprzód. Musimy […] powstrzymać wszelkie ruchy w kierunku niepodległości Tajwanu i stworzyć świetlaną przyszłość dla narodowego odmłodzenia.

„Całkowite zjednoczenie ojczyzny” ma być kluczowym celem chińskiego „odrodzenia narodowego”. Na przemówieniu wygłoszonym na Placu Niebiańskiego Spokoju (Tian’anmen) chiński przywódca stwierdził, że jego kraj nigdy nie uciskał innych państw. Tego samego obecnie oczekuje od innych narodów wobec Chin. Zadeklarował, że

Czasy, gdy Chińczycy byli wykorzystywani, nie wrócą (…) Nigdy nie pozwolimy, by ktokolwiek tyranizował, uciskał czy podporządkował sobie Chiny

Xi zaznaczył, że Pekin jest gotów na przyjęcie „konstruktywnej krytyki”, ale nie zaakceptuje „świętoszkowatego pouczania” przez inne państwa. Zapowiedział także eliminację skrajnego ubóstwa i budowę „umiarkowanie zamożnego społeczeństwa we wszystkich aspektach”. Aby się to dokonało, jak mówił sekretarz generalny KPCh, partia musi utrzymać „absolutne przywództwo” nad wszystkimi dziedzinami, w tym nad siłami zbrojnymi.

Sukces Chin zależy od partii.

A.P.

Źródło: www.wirtualnemedia.pl, tvn24.pl, theguardian.com

Komunistyczna Partia Chin szykuje się do hucznych obchodów swego stulecia

1 lipca 1921 r. to dzień uznawany w Chinach za datę założenia KPCh. Z tej okazji chińskie władze planują obchody, które uświetnić ma „ważna” przemowa Przewodniczącego ChRL Xi Jinpinga.

[related id=115517 side=right] Krajowy Kongres Założycielski Komunistycznej Partii Chin miał miejsce 23 lipca – 2 sierpnia 1921 r. w Szanghaju i Jiaxing. Mimo to, według oficjalnej historii partii, założono ją 1 lipca w Pekinie. Kiedy Chińczycy zakładali w swoim kraju partię typu leninowskiego, sam Włodzimierz Lenin wprowadzał w Rosji Nową Politykę Ekonomiczną stanowiącą odejście od komunizmu wojennego na rzecz systemu z elementami gospodarki rynkowej. Własnego NEP-u Chińska Republika Ludowa doczekała po dojściu w 1978 r. do władzy Denga Xiaopinga przechodząc wcześniej przez piekło maoistowskiej kolektywizacji i rewolucji kulturalnej.

[related id=73497 side=right] Zgodnie z informacjami chińskich mediów obchody uświetnić mają myśliwce i helikoptery latające nad chińską stolicą. Można się spodziewać obecności zasłużonych członków partii. Podczas ceremonii poświęconej uhonorowaniu tych ostatnich przewodniczący Xi Jinping, stwierdził, że chińska kompartia „zapisała wspaniały rozdział w historii rozwoju narodu chińskiego i postępu ludzkości”. W czasie czwartkowych obchodów Xi ma wygłosić „ważną” przemowę na Placu Niebiańskiego Spokoju, gdzie w 1949 r. ogłoszono powstanie Chińskiej Republiki Ludowej, a w 1989 r. krwawo spacyfikowano antyrządowe protesty.

A.P.

Źródło: Reuters

Nagrania z Donaldem Trumpem: Chciałem pomniejszyć fakt zagrożenia pandemią. Mogliśmy mieć miliony zgonów

Bob Woodward opublikował fragmenty wywiadów i nagrań z Trumpem, które zapowiadają jego najnowszą książkę „Rage”. Napisano w niej, że Kim Jong Un miał wyjawić Trumpowi jak zabił swojego wuja.

Opublikowano fragmenty nowej książki dziennikarza Boba Woodwarda pt. „Rage” („Wściekłość”) dotyczącej prezydenta Donalda Trumpa. Nowa pozycja zawiera opinie prezydenta USA na temat Kim Jong Una, niepokojów rasowych, tajemniczej nowej amerykańskiej broni, o której istnieniu miał zapewniać Donald Trump i pandemii koronawirusa. Książka to kontynuacja pozycji “Fear: Trump in the White House”, wydanej przez tego samego autora w 2018 roku. „Rage” ma się ukazać 15 września tego roku na amerykańskim rynku.

Książka oparta jest na 18 wywiadach, które dziennikarz „The Washington Post” przeprowadził z Donaldem Trumpem w okresie od grudnia 2019 do lipca 2020 roku oraz innymi postaciami. Woodward napisał w niej, że prezydentowi USA zaimponowała bystrość Kim Jong Una podczas spotkania w Singapurze w 2018 roku, gdzie Kim wyjawił mu, w jaki sposób zabił swojego wujka. Wedle analiz wywiadowczych USA, dyktator Korei Północnej miał nigdy nie zrezygnować z broni jądrowej, co prezydent Trump miał zlekceważyć.

W rozmowach z Woodwardem w 2017 roku, Trump powiedział: „Zbudowałem nuklearny system broni, jakiego nikt wcześniej nie miał w tym kraju. Mamy rzeczy, o których Putin i Xi nigdy wcześniej nie słyszeli. Nie ma nikogo kto by miał to, co my mamy, to niesamowite”.

Dziennikarz dodaje, że anonimowe źródła potwierdziły, że istnieje„tajny nowy system uzbrojenia” i byli zaskoczeni, że prezydent USA ujawnił ten fakt.

Największy oddźwięk miały jednak opublikowane nagrania, w których prezydent Donald Trump przyznaje, że wiedział, iż COVID-19 jest bardziej śmiertelny, niżeli grypa, ale nie chciał wzbudzać paniki, dlatego też celowo zapewniał o jego niskiej szkodliwości:

„Jak się okazuje wirus atakuje nie tylko starsze osoby, ale także i młodych. To są niepokojące informacje i szczerze mówiąc zawsze chciałem pomniejszyć fakt zagrożenia pandemią, ponieważ nie chciałem wywołać paniki […] Choroba przenosi się drogą kropelkową, powietrzem. Jest także bardziej śmiertelna, niż zwykła grypa. Mówimy o pięciu, a nie o jednym procencie ofiar choroby […] Jeśli nie zamknęlibyśmy kraju to zabilibyśmy miliony ludzi zamiast tego co mamy teraz”.

W książce znajdują się także wypowiedzi zięcia i doradcy Donalda Trumpa, Jareda Kushnera, który powiedział: „Najbardziej niebezpieczni ludzie wokół prezydenta to zbyt pewni siebie idioci”.

Źródło: ABC/PR/CNN

M.K.

Pyffel: Hongkong stanie się takim postkolonialnym skansenem. Chiny ogłosiły, że to nie będzie już pokojowe zjednoczenie

Radosław Pyffel o konfliktach granicznych Chin z Indiami i Japonią, stanowisku tej ostatniej ws. Hongkongu oraz o przyszłości byłej brytyjskiej kolonii i Tajwanu.

 

Radosław Pyffel odnosi się do starć na spornej granicy Indii i Chin. Została ona wytyczona w rezultacie zwycięskiej dla Państwa Środka wojny z Indiami w 1962 r. Obecnie jednak żołnierze chiński zaczynają wchodzić na tereny do których Pekin nie rościł sobie praw przez ostatnie 58 lat.

W Indiach odebrano to bardzo emocjonalnie palone są chińskie flagi i palone są portrety Xi Jinpinga. Chiny nie reagują tak emocjonalnie nie podają liczby żołnierzy, która zginęła w tym starciu.

Chiny mają spory terytorialne nie tylko lądowe z Indiami, ale też na morzu z Japonią i Wietnamem. Rozmówca Jaśniminy Nowak komentuje także sinojapoński spór o wyspy Senkaku/Diaoyu. Chodzi o niezamieszkałe wyspy, które w 1895 r. zostały włączone przez Japonię do prefektury Okinawa. Wraz z nią były one po wojnie pod okupacją amerykańską do 1972 r., po czym wróciły do Japonii. Kierownik studiów „Biznes chiński” na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie wskazuje, że konflikt o wyspy rozgorzał w 2012 r., gdy rząd japoński wykupił wyspy z rąk prywatnych. Od tego czasu dochodzi co jakiś czas do prowokacji ze strony Chin naruszając przestrzeń morską archipelagu, zwanego przez Chińczyków Diaoyutai, czyli „platforma do połowu ryb”. Gość „Kuriera w samo południe” zauważa, że określenie to pokazuje, że

Teoretycznie te wysepki nie są niczym istotnym.

Japonia jest jednak, jak zauważa, “jest takim wygodnym trochę sparingpartnerem” dla Chin. Nastroje antyjapońskie są rozbudzane przez Pekin z powodu polityki wewnętrznej:

Tak było w 2012 r., kiedy trwała walka o władzę między Xi Jinpingiem, a Bo Xilaiem. […] Używano też tych nastrojów antyjapońskich, które sprowokowały bardzo emocjonalne reakcje – na ulicach chińskich miast niszczono japońskie samochody, czy japońskie restauracje.

Japonia jako kraj do którego społeczeństwo chińskie jest negatywnie nastawione jest łatwym celem dla władzy, by odwrócić uwagę od problemów w kraju. Obecnie Tokio ostro krytykuje działania Pekinu wobec Hongkongu, ustępując pod tym względem jedynie Waszyngtonowi. Jak zauważa Pyffel:

Japonia przynajmniej od stu lat nie jest nie jest krajem, który by był entuzjastą polityki chińskiej.

Przypomina, że Hongkong miał zachować autonomię co najmniej przez 50 lat od przekazania brytyjskiej kolonii Chinom, czyli do 2047 r. Dotąd metropolia brył „wentylem bezpieczeństwa”, gdzie można było robić rzeczy niedopuszczalne w chińskim interiorze jak upamiętnienie masakry na Placu Niebiańskiego Spokoju.

W efekcie ci miliony ludzi które tam protestowały tych młodych ludzi prawdopodobnie uda się na emigrację. Być może na Tajwan, ale tutaj też  UK zgłasza specjalne prawa dla tych ludzi.

Biznes z Hongkongu przeniesie się zapewne do Szanghaju i na wyspę Hajnan. W efekcie

Hongkong stanie się takim postkolonialnym skansenem i tak wyjdzie z tego starcia amerykańsko-chińskiego.

Sprawa byłej brytyjskiej dzierżawy przełożyła się też na politykę Tajwanu. Umocniła ona przeciwników zbliżenia z ChRL na wyspie zapewniając drugą kadencję prezydent  Tsai Ing-wen z Demokratycznej Partii Postępowej. Zmieniło się, jak mówi Pyffel, także stanowisko Chin Ludowych wobec zjednoczenia:

Chiny ogłosiły, że to nie będzie już pokojowe zjednoczenie, ale już mówi się o po prostu o zjednoczeniu.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 Pyffel: USA i ChRL to walczące tygrysy, którym przygląda się cały świat. Chiny każdego dnia zyskują

 Radosław Pyffel o tym, jak ChRL przezwyciężył problemy związane z epidemią koronawirusa, wezwaniu Chin do przeprowadzenia śledztwa ws. tej ostatniej oraz o stosunku Australii i Niemiec do Chin.

Od 2016 r. żyliśmy w czasach rewolucji geopolitycznej i technologicznej.

Radosław Pyffel zauważa, że od dawna maseczki stanowią stały element pejzażu wielu azjatyckich miast. Zauważa, że państwo, w którym rozpoczęła się epidemia pokonało szok spadku eksportu, czego skutkiem będzie dodatni wzrost gospodarczy w tym roku. W Polsce zaś spadek będzie mniejszy niż w innych państwach UE. Kierownik studiów „Biznes chiński” na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie omawia również patycję wzywającą ChRL do przeprowadzenia niezależnego śledztwa ws. początki epidemii SARS-CoV-2. Podpisało ją 116 krajów, w tym Rosja i inne kraje BRICS oraz 54 kraje afrykańskie. Ostateczny tekst został jednak rozwodniony – usunięto z niego najbardziej niewygodne sformułowania dla Pekinu.

Zniknęły najbardziej drażliwe określenia dla Chin.

Po tym z wnioskiem zgodził się sam Xi Jinping, z zastrzeżeniem, że śledztwo będzie miało miejsce po ustaniu epidemii. Za petycją stoi Australia, która ściągnęła na siebie gniew chińskich władz. Trwa blokada na mięso australijskie. Chińczycy mogą także zablokować swoim studentom możliwość studiowania w Australii, której system, jak stwierdza Pyffel, opiera się na studentach z Państwa Środka. Zauważa, że w przeciwieństwie do Australii Niemcy nie opowiedziały się wyraźnie po żadnej ze stron.

Mówi również o niedalekich obradach Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, gdzie będzie mowa o sieci 5G. Parlamentarzyści będą dyskutowali nad technologiami, które mają chronić ludzkie zdrowie. Dla naszego gościa będą to rewolucyjne obrady, które prawdopodobnie również w innych krajach zaczną być prowadzone.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Prof. Miszczak: System panujący w Rosji jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan

Prof. Krzysztof Miszczak o słabości gospodarczej Rosji, która potrzebuje współpracy z UE, w której przeszkadza jej Polska oraz o zabiegach Chin o pozyskanie Unii i podziale świata.

To forum w Jerozolimie zostało wykorzystane przez Putina.

Prof. Krzysztof Miszczak mówi, iż Władimir Putin świetnie rozegrał spotkanie międzynarodowe na 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau organizowaną przez Jad Waszem:

Putin prowadzi bardzo skuteczną politykę. Wciąga w nią inne mocarstwa.

Rosyjski przywódca przekonywał liderów innych państw o wspólnocie interesów. Jak mówi politolog Rosja chciałaby być częścią grona kilku państw decydujących o losach świata opartego na piątce stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Tymczasem jednak Rosja ma, jak mówi nasz gość, gospodarkę państwa rozwijającego się.

Rosja nie jest w stanie konkurować z nikim na arenie międzynarodowej, bo nie zmodernizowała swojej gospodarki i tyle.

Prof. Miszczak podkreśla, że system stworzony przez Putina „jest już schyłkowy, nie będzie atrakcyjny dla Rosjan”. Rosji potrzebna jest współpraca z Unią Europejską. Tą jednak utrudnia postawa Polski, co tłumaczy ataki Putina na nasz kraj.

Chiny mają problemy gospodarcze […] nie robią nic nowego tylko powtarzają Zachód.

Politolog z SGH następnie opisuje Chiny na mapie politycznej i gospodarczej świata. ChRL chciałaby wejść na rynki Zachodu. Kraje zachodnie zaś nie mają koncepcji jak przeprowadzić nową ekonomiczną ekspansje. Zauważa, że przewodniczący Xi Jinping bronił wolnego handlu. Chce on „przeciągnąć Unię na stronę multilateralizmu” . Jednak „gospodarki europejskie nie mają wspólnej strategii”

Świat deglobalizacji się zawęził, nie ma nowych obszarów do podziału.

Na świecie coraz mniej niezagospodarowanych stref wpływów. W Afryce są już Chiny i Rosja.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Shen: Chiny są największym importerem ropy z Iranu. Dzięki temu utrzymują jego gospodarkę, łamią te sankcje

Co łączyło gen. Sulejmaniego z KPCh i jak Chiny zareagowały na jego śmierć? Kto jest faworytem sobotnich wyborów prezydenckich na Tajwanie i co ma do nich chiński szpieg w Australii? Mówi Hanna Shen.


Hanna Shen informuje, że początkowo Chiny krytykowały zabójstwo gen. Sulejmaniego. Wszakże po wystąpieniu Donalda Trumpa, który ochłodził konflikt, ChRL podkreślała powściągliwość i mądrość zarówno po stronie irańskiej, jak i amerykańskiej. Korespondentka mówi o ujawnionych przez chińskiego miliardera-dysydenta Guo Wengui powiązaniach między denatem a chińskimi władzami. Okazuje się, że był on blisko związany z Komunistyczną Partią Chin, a konkretnie z frakcją Jiang Zemina, Przewodniczącego ChRL w latach 1993–2003. Skupiona wokół starszego polityka frakcja pozostaje w opozycji wobec obecnego przewodniczącego Chin Xi Jinpinga.

Jiang Zemin […] nadal ma duże wpływy. Stworzył bank mający kontrolować chińsko-irańskie transakcje naftowe.

Zwierzchnik sił Ghods miał w Hongkongu luksusowe mieszkanie, a jego rodzina pomieszkiwała czasem w Pekinie. Po śmierci Sulejmaniego wśród wierchuszki partyjnej KPCh zapanowała panika. Wydano zakaz używania dronów i balonów, a w dzielnicach partyjno-rządowych zakazano nawet gołębi. O wszelkich spotkaniach notabli partyjnych media mogły informować dopiero 3 godziny po ich zakończeniu.

Chiny są największym importerem ropy z Iranu. Dzięki temu utrzymują jego gospodarkę, łamią te sankcje.

Shen zwraca uwagę, że konflikt USA-Iran byłby dla Chin nie na rękę ze względu na ich liczne interesy w tym ostatnim. Tymczasem w Australii ujawnił się jakiś czas temu chiński szpieg, który ujawnił tajemnice chińskiego wywiadu. Grożono mu śmiercią jeśli nie odwoła swoich rewelacji.

Okazało się, że w całą tę aferę zastraszania szpiega chińskiego zamieszany jest poseł partii opozycyjnej, polityk Kuomintangu.

Afera ta może zaszkodzić Narodowej Partii Chin, której przedstawiciel jest głównym rywalem obecnej prezydent Republiki Chińskiej  Tsai Ing-wen z liberalnej Demokratycznej Partii Postępowej w jutrzejszych wyborach prezydenckich. Korespondentka stwierdza, że „Kuomintang jest partią propekińską, obecnie rządząca partia jest uważana za proniepodleglościową”. Wszystko wskazuje, że aktualna głowa państwa wygra sobotnie wybory.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T/A.P.