Polska książka o Leonie XIV dotarła aż na Korsykę. Trafiła tam w ręce kardynała Bustillo. Korespondencja specjalna

Kardynał Bustillo bardzo się ucieszył, że książka przyjechała do niego z Polski. Od razu – jak to zwykle bywa – skojarzył Polskę z Janem Pawłem II, a Kraków – z Papieżem Polakiem.

Polska książka o Leonie XIV zrobiła wrażenie na kard. Bustillo, który w rozmowie z Radiem Wnet opowiedział o konklawe, nowym papieżu i tym, jak Kościół łączy różnorodność z jednością.

Nieczęsto autor książki ma okazję wręczyć swój tom kardynałowi – i to gdzie: na Korsyce! A jeszcze rzadziej dzieje się to w scenerii tak symbolicznej, jak wnętrza i okolice katedry w Lucciana. A jednak –Leon XIV. Biografia ilustrowana” (wyd. Biały Kruk) dotarła właśnie tam, gdzie Morze Tyrreńskie spotyka się z cyprysami i kamiennymi kościołami wyspy.

Kardynał François Bustillo to biskup Ajaccio na Korsyce, od 2023 roku kardynał mianowany przez papieża Franciszka. Pochodzi z Hiszpanii, jest franciszkaninem konwentualnym, znanym z otwartości duszpasterskiej i wyczulenia na problemy ubogich. Od lat działa we Francji, gdzie zyskał opinię człowieka dialogu żyjącego blisko ludzi, potrafiącego łączyć franciszkańską prostotę z nowoczesnym myśleniem o misji Kościoła.

Biskup Ajaccio przyjął książkę z serdecznością i szczerym zdziwieniem.

„Ale jak to, tak szybko powstała?” – dopytywał. Kard. François Bustillo nie zna polskiego, jednak wertując strony, zwrócił uwagę na wielkość tomu, jakość jego wydania i zamieszczonych w nim ilustracji. – „To wygląda bardzo profesjonalnie” – mówił, pokazując, jak bardzo możemy być dumni z rzeczy powstających w Polsce.

Przy okazji nie mogłem nie zapytać kardynała o samo konklawe i wybór Leona XIV. Odpowiedział z prostotą i przejęciem: wybór był szybki, bo – jak to ujął – zadziałał Duch Święty. Nie chodziło o taktyczne układanki, ale o wzajemne zaufanie i otwartość na Jego działanie.

Kardynał Bustillo opisał nowego Ojca Świętego jako człowieka „łagodnego i zdecydowanego”, nośnika dobra dla Kościoła i całego świata. – „To coś wspaniałego, mieć nowego papieża, który wniesie do Kościoła świeżość i nowość” – podkreślał z wyraźnym entuzjazmem.

Jaki to będzie pontyfikat? Kardynał z Korsyki przewiduje pewną kontynuację kursu Franciszka – zwłaszcza co do wrażliwości na ubogich – ale też odejście od prostego kopiowania, bo to przecież inny człowiek. „Leon XIV ma własne doświadczenia: wyniesione z USA, z Peru i z Rzymu – i to właśnie one ukształtowały jego unikalne spojrzenie i pomysły, które wniesie do Kościoła”.

Zapytany o sam moment konklawe, kard. François Bustillo zamyślił się na chwilę. Wspomniał niesamowitą atmosferę kaplicy Sykstyńskiej, podkreślając, że to nie tylko miejsce głosowania, ale też skarb dziedzictwa artystycznego i duchowego Kościoła.

„Ogromne wrażenie wywołuje tam – mówił – patrzeć na freski Michała Anioła i czuć ciężar historii, a jednocześnie widzieć wśród głosujących kardynałów ludzi z Nowej Zelandii, Australii, Afryki, Azji… To ogromne wrażenie zobaczyć na własne oczy powszechność Kościoła, tę jedność w różnorodności, a także dostrzec, jak bardzo – mimo różnic – potrafiliśmy porozumieć się w sprawach najważniejszych”.

Ta właśnie uniwersalność, katolickość Kościoła – stanowiła motyw przewodni wielu moich rozmów w Rzymie i jeden z tematów, które starałem się pokazać w mojej książce. „Leon XIV. Biografia ilustrowana” to przecież nie tylko opowieść o pierwszych tygodniach pontyfikatu czy szczegółowy życiorys papieża Prevosta, ale także próba uchwycenia obrazu Kościoła, który naprawdę jest powszechny – i przez to żywy.

Na koniec – kard. Bustillo bardzo się ucieszył, że książka przyjechała do niego z Polski. Od razu – jak to zwykle bywa – skojarzył Polskę z Janem Pawłem II, a Kraków – z Papieżem Polakiem. To było dla mnie miłe potwierdzenie, że dobre skojarzenia wciąż działają.

Nie chcę robić z tego przesadnej sensacji, ale powiem szczerze: taka książka jest ewenementem nie tylko na polskim rynku. Na świecie rzadko ukazuje się tak obszerna i bogato ilustrowana biografia papieża niemal natychmiast po jego wyborze. Jeśli udało się ją zawieźć aż na Korsykę i zainteresować nią tamtejszego kardynała – to znaczy, że było warto.

Adam Sosnowski

 

Biograf papieża Leona XIV: Leon XIV nie będzie kontynuował drogi synodalnej Franciszka – mówi dr Adam Sosnowski

Dr Adam Sosnowski przekonuje w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim z Radia Wnet, że choć Leon XIV podąży drogą synodalną, nie będzie kopią Franciszka.

Dr Adam Sosnowski to autor, tłumacz i redaktor od lat związany z tematyką watykańską i Kościołem katolickim. Autor pierwszej w Polsce i najobszerniejszej na świecie biografii papieża Leona XIV, którą przygotował na podstawie ponad stu rozmów, niepublikowanych wcześniej dokumentów i wielotygodniowych badań w Rzymie. Jego relacje z conclave pojawiały się na antenie Radia Wnet i Radia DEON Chicago. Oto krótka rozmowa o najnowszych decyzjach papieża Leona XIV

7 lipca Watykan opublikował kolejne wytyczne dotyczące tzw. procesu synodalnego, w tej sprawie wypowiedziała się także s. Nathalie Becquart, podsekretarz Synodu Biskupów, podkreślając, że „droga synodalna będzie kontynuowana”. Czy to oznacza cios w katolików tradycyjnych?

Adam Sosnowski, autor biografii Leona XIV pt. „Leon XIV. Biografia ilustrowana” (wyd. Biały Kruk): Nie sądzę. Kontynuacja procesu synodalnego, jak to nazwała Stolica Apostolska, jest hasłem, które można wypełnić wieloraką treścią i nie wiemy, w jakim kierunku będzie chciał pójść papież Leon XIV. Samo hasło synodalności wielu kojarzy się źle, bo za czasów pontyfikatu papieża Franciszka stało się pewnym pojęciem-wytrychem, pod płaszczykiem, którego próbowano – nieraz także wbrew Franciszkowi – wprowadzić progresywną agendę.

Do tego Leon XIV nie dopuści. Nowy papież jest człowiekiem bardzo wyważonym i systematycznym, wyraża się z dużą precyzją. Nie spodziewam się, aby w trakcie tego pontyfikatu również dochodziło do takich dwuznaczności jak podczas poprzedniego pontyfikatu.

To znaczy?

Sam synod nie jest niczym złym, ani też niczym niezwykłym w historii Kościoła. To po prostu spotkania biskupów, księży czy też nawet świeckich, zwoływane, żeby wspólnie ustalić ważne sprawy wiary lub duszpasterstwa – od lokalnych synodów diecezjalnych po wielkie sobory powszechne, jak Sobór Nicejski czy Watykański II. Już w Dziejach Apostolskich mamy opisany pierwszy „synod”, czyli sobór jerozolimski, kiedy Apostołowie i liderzy pierwszego Kościoła dyskutowali, czy nawróceni poganie muszą zachować wierność prawom żydowskim. To pokazuje, że rozmowa, dialog i dyskusja w Kościele są rzeczą nie tylko normalną, ale pożądaną. I taka praktyka z pewnością jest też zgodna z charakterem Leona XIV, który lubi poznać punkt widzenia innych, zanim sam podejmie decyzje. Zbierając materiał do jego biografii, którą napisałem już po jego wyborze, jeden z amerykańskich biskupów powiedział mi, że na ostatnich spotkaniach synodalnych w Rzymie siedział przy okrągłym stole pewnej grupy roboczej z kard. Robertem Prevostem. Z wszystkich siedzących przy stole jako kardynał był najwyższy rangą, ale nie odzywał się prawie wcale, tylko słuchał innych. Leon po prostu taki ma charakter, więc zupełnie mnie nie dziwi, że pod tym kątem kontynuuje tzw. drogę synodalną.

Ale sugeruje Pan, że jest jeszcze inna perspektywa na ten proces?

Tak, bo za Franciszka można było odnieść wrażenie, że droga synodalna oznacza odejście od centralnej władzy papieskiej w stronę autonomicznych decyzji poszczególnych episkopatów lokalnych. Można dyskutować o tym, czy taki rzeczywiście był zamysł papieża Franciszka, ale z pewnością taką interpretację wybierały środowiska skupione, chociażby wokół biskupów niemieckich. Z punktu widzenia katolickiego oczywiście nie może być na to zgody. Chrystus ustanowił Kościół, pierwszego papieża Piotra i na tym prymacie opiera się cała sukcesja apostolska aż do Leona XIV.

Silna władza papieża ma decydujące uzasadnienie ewangeliczne, a ponadto jest punktem odniesienia dla wiernych na całym świecie i to już na przestrzeni dwóch tysięcy lat.

 

To tak naprawdę, jakie stanowisko zajmuje Leon XIV w tej kwestii?

Pamiętajmy o tym, że ten pontyfikat trwa dopiero dwa miesiące, a Kościół działa powoli, choć skutecznie. Większość decyzji personalnych czy instytucjonalnych pierwszych 62 dni Leona XIV są wynikiem długotrwałych procesów wewnątrz kurialnych zapoczątkowanych jeszcze za Franciszka. Niemniej Leon XIV dał nam już jasne sygnały nadziei, że będzie dążył do konsolidacji i wzmocnienia centralnej władzy papieskiej. W homiliach zwracał uwagę na fakt, że wiele należy wymagać od biskupów, ale najwięcej od biskupa Rzymu – papieża – bo to on jest Wikariuszem Chrystusa i podejmuje ostateczne decyzje w imieniu Kościoła. Notabene, sam ten tytuł – Wikariusz Chrystusa – został przez Leona XIV przywrócony, bo Franciszek go de facto usunął. A przywrócenie tego tytułu też wiele mówi.

29 czerwca papież Leon osobiście nałożył paliusze nowym arcybiskupom metropolitom, co wcześniej zostało zarzucone przez Franciszka. Leon wrócił do tego zwyczaju, aby pokazać, że centrum Kościoła jest w Rzymie, a nie w lokalnych episkopatach. A dzisiaj papież wysłał list napisany po łacinie do kard. Burke’a, dziękując mu za szczerą posługę wobec Kościoła. Dodajmy, że. Kard Burke został przez papieża Franciszka zupełnie zmarginalizowany, bo uchodził za symbol Kościoła tradycyjnego i konserwatywnego. Te gesty Leona XIV są ważne i wskazują dobry kierunek.

Czy jego biografia przed 8 maja 2025 r. pozwala nam wysnuć jakieś wnioski?

To bardzo zasadne pytanie. O. Robert Prevost rozprawę doktorską pisał o roli przeora w strukturach zakonu augustiańskiego. Inaczej mówiąc: od najmłodszych lat zastanawiał się nad tym, co oznacza bycie liderem w Kościele. Najpierw zajmował się tym w teorii, ale szybko również w praktyce, krok po kroku zajmując coraz to bardziej odpowiedzialne stanowiska. Od prowincjała augustianów po generała, ordynariusza diecezji w Peru, aż do prefekta dykasterii i wreszcie papieża. Wygląda to tak, jakby Opatrzność przygotowywała go do roli Następcy św. Piotra. Dotarłem do niepublikowanych wcześniej przemówień o. Roberta Prevosta z ostatnich 25 lat – m.in. z Peru, Włoch czy licznych podróż, które odbywał jako generał augustianów – i opublikowałem je w mojej biografii Leona XIV; one bowiem doskonale ilustrują poglądy papieża na wiele ważnych spraw Kościoła, w tym na rolę papieża i drogi synodalnej. Leon jest w tych poglądach konsekwentnym uczniem św. Augustyna. Wymiar wspólnotowy jest dla niego bardzo ważny, ale nade wszystkim stoi ewangeliczna jasność przekazu i nauka Chrystusa w centrum całego Kościoła. Dlatego uważam, że Leon XIV będzie kontynuował drogę synodalną, ale nie będzie to droga synodalna Franciszka, lecz droga Leona XIV, a więc bardziej ortodoksyjna i oparta na społecznej nauce Kościoła.

Adam Sosnowski, ks. Janusz Królikowski: „Leon XIV. Biografia ilustrowana”, wyd. Biały Kruk, 416 stron, format 165 x 235 mm. Więcej na https://bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/leon-xiv-biografia-ilustrowana

Leon XIV — papież między tradycją a współczesnością. Rozmowa z księdzem profesorem Januszem Królikowskim

Książka ukazuje człowieka stojącego dziś na czele Kościoła, a także szerszy, historyczny i duchowy kontekst jego pontyfikatu. Profesor podkreśla, że skupiał się na szerokim tle papieskich poprzedników – od wielkich Leonów po tych mniejszego ducha i mądrości zasiadających na Piotrowym tronie – pokazując różnorodność i bogactwo ich wkładu. Tomasz Wybranowski

Ks. prof. Janusz Królikowski to wybitny teolog, filozof i publicysta, który łączy naukową erudycję z intelektualną odwagą. Związany z Instytutem Tomizmu, skupia się na filozofii św. Tomasza z Akwinu.

W jednym z wydań “Polskiej Tygodniówki Muzycznej” na antenie Radia Wnet zanurzyliśmy się w głęboką, duchową rozmowę z księdzem profesorem Januszem Królikowskim – teologiem, który nie boi się stawiać trudnych pytań i analizować współczesne wyzwania Kościoła.

Tematem przewodnim była biografia ilustrowana papieża Leona XIV, wydana przez wydawnictwo Biały Kruk. To opowieść nie tylko o człowieku na tronie Piotrowym, ale o złożonej relacji Kościoła z emocjami, rozumem i dzisiejszym światem. A moim gościem był ksiądz profesor Janusz Królikowski. 

Biogram księdza profesora Janusza Królikowskiego

Ks. profesor Janusz Królikowski to wybitny teolog, filozof i publicysta, który łączy naukową erudycję z intelektualną odwagą. Związany z Instytutem Tomizmu, skupia się na filozofii św. Tomasza z Akwinu oraz na wyzwaniach, przed jakimi stoi dzisiejszy Kościół i społeczeństwo. Jego komentarze można znaleźć m.in. w „Niedzieli”, „Naszym Dzienniku” i wydawnictwie Biały Kruk. Profesor nie ukrywa krytyki wobec powierzchownego podejścia do dialogu i ekumenizmu bez solidnej podstawy teologicznej. Wskazuje, że rozum w dzisiejszych czasach jest często uśpiony albo zastępowany manipulacją emocjami.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z księdzem profesorem Januszem Królikowskim:

Rozum uśpiony, emocje w centrum – kryzys współczesnej kultury

Rozmowę rozpoczęliśmy od refleksji nad światem, w którym emocje coraz częściej przesłaniają rozum. Profesor trafnie zauważa, że w epoce przebodźcowania i ideologicznych nacisków racjonalność bywa ignorowana. Przywołał słowa personalisty Emanuela Mayera, który przewidział, że po totalitaryzmie ideologicznym nadejdzie „totalitaryzm emocji”.

Dziś kampanie wyborcze i medialne manipulacje opierają się na pobudzaniu emocji, co zagraża racjonalnemu dialogowi i prawdzie. W tym kontekście św. Tomasz z Akwinu jawi się jako wzór rozumu i mądrości, który powinien prowadzić nas ku źródłom wiary i prawdy.

Święty Tomasz z Akwinu – przewodnik w świecie zamętu

Św. Tomasz z Akwinu to dla mnie i mojego pokolenia duchowy drogowskaz. Ksiądz profesor Janusz Królikowski (na fotografii poniżej) przypomina, że dzieło Akwiniaty „Summa Theologiae” jest jasnym i przystępnym dziełem, adresowanym również do początkujących.

Św. Tomasz uczy, że Bóg nie jest przeciwieństwem rozumu, ale jego źródłem i celem. Rozum to narzędzie prowadzące do prawdy, a uczucia i pasje to nie tylko chwilowe emocje, lecz głębokie tendencje wewnętrzne, które wymagają kierownictwa rozumu i łaski. Ksiądz profesor zachęca, by mimo współczesnych trudności sięgać do nauk tego średniowiecznego mistrza i czerpać z nich siłę do rozumnego życia duchowego i intelektualnego.

Leon XIV” — biografia ilustrowana jako duchowa i historyczna opowieść

Podczas rozmowy omawialiśmy też najnowszą biografię ilustrowaną papieża Leona XIV autorstwa księdza profesora Janusza Królikowskiego i Adama Sosnowskiego. Moja recenzja jest jednoznaczna! To nie jest sucha, szybka biografia pełna faktów, lecz starannie przemyślana i dziennikarsko oraz redaktorsko dopracowana opowieść.

Książka ukazuje człowieka stojącego dziś na czele Kościoła, a także szerszy, historyczny i duchowy kontekst jego pontyfikatu. Profesor podkreśla, że skupiał się na szerokim tle papieskich poprzedników – od wielkich Leonów po tych mniejszego ducha i mądrości zasiadających na Piotrowym tronie – pokazując różnorodność i bogactwo ich wkładu.

Między wrażliwością a kapitulacją – wyzwania Kościoła XXI wieku

Na zakończenie rozmowy poruszyłem pytania, które mnie jako czytelnika i słuchacza nurtują: gdzie przebiega granica między wrażliwością a kapitulacją wobec współczesnego świata?

Czy Kościół ubogi znaczy Kościół bez treści? Ksiądz profesor Janusz Królikowski przypomniał, że wybór imienia Leon przez nowego papieża to deklaracja programowa – odwołanie do historii, mądrości i ciągłości Kościoła.

To wezwanie do stawienia czoła wyzwaniom współczesności, bez rezygnacji z fundamentów wiary i rozumu. To balans między duchową głębią a koniecznością obecności w świecie, który często ceni powierzchowność i emocje bardziej niż mądrość i prawdę.

Papież Leon XIV – duchowy przewodnik naszych czasów

Leon XIV, nowoczesny i głęboko osadzony w tradycji, to symbol ciągłości i aktualności Kościoła katolickiego w XXI wieku. Jego pontyfikat to czas, gdy tradycyjne wartości spotykają wyzwania współczesności. Ksiądz profesor Janusz Królikowski podkreśla:

My musimy widzieć, że jesteśmy stale aktualni i mamy odpowiedzi na zmieniające się epoki, tylko odpowiednio je rozłożyć, akcenty dostosować i sformułować, by być zawsze nowocześni.”

Ten pontyfikat pokazuje, że Kościół nie stoi w miejscu – nie boi się dialogu z czasem, a jednocześnie zachowuje swoje korzenie sięgające świętych Augustyna i Tomasza.

Głębokie odkrycia i inspiracje przy tworzeniu biografii

Praca nad biografią Leona XIV to nie tylko zadanie historyczne, ale i duchowa podróż dla autora, księdza profesora Janusza Królikowskiego. Jak sam mówi:

Na nowo odkryłem papieża Leona XIII i wiele inspirujących elementów jego pontyfikatu, które dziś można odczytać jako uniwersalne przesłanie.”

W trakcie pisania ujawnił się szerszy kontekst – nie tylko jako postać historyczna, ale jako przewodnik otwierający okna Ewangelii na dzisiejszy świat. Profesor zwraca też uwagę na problem fragmentaryczności współczesnego czytania:

Dzisiaj zadowalamy się fragmentami, myśląc, że to całość, a to jest grzech ciężki naszych czasów.”

To przypomnienie, że by naprawdę zrozumieć Leona XIV i jego przesłanie, trzeba patrzeć na całość – jego życie, nauczanie i kontekst.

Słowa wdzięczności i uznania dla współautora

Nie sposób nie docenić pasji, zaangażowania i pracy współautora – Adama Sosnowskiego. Bez jego skrupulatnych relacji z konklawe, głębokiej wiedzy dziennikarskiej i duchowego wnikania w temat, ta książka nie miałaby takiego ducha i życia. Adamie, Twoja praca i serce włożone w powstanie tej biografii są nieocenione i zasługują na najwyższe uznanie.

Z takim przewodnikiem jak ksiądz profesor Janusz Królikowski oraz dzięki lekturze Leon XIV. Biografia ilustrowana możemy spojrzeć na Kościół i jego liderów z większym zrozumieniem, dostrzegając zarówno ich ludzkie słabości, jak i duchowe powołanie. To inspirująca książka dla wszystkich, którzy szukają głębi i autentyczności w czasach szybkich i często powierzchownych przekazów.

Tomasz Wybranowski

Profesor Andrzej Nowak: Chrońmy życie Karola Nawrockiego! Trwa kampania nienawiści Tuska i Giertycha

Musimy być z Karolem Nawrockim każdego dnia, a najsilniej, najliczniej 6 sierpnia, żeby nie pozwolić ukraść wyborów, nie pozwolić ukraść demokracji, nie pozwolić ukraść wolności, nie pozwolić ukraść perspektyw dla naszej ojczyzny, dla naszej wspólnej ojczyzny, której prezydenta wybraliśmy w dniu 1 czerwca 2025 roku. Obrońmy Karola Nawrockiego przed zamachem, obrońmy Polskę przed zamachem - apeluje prof. Andrzej Nowak.

Wybitny historyk prof. Andrzej Nowak zwraca uwagę, że jak dotąd trzech polityków nie pogratulowało Karolowi Nawrockiemu zwycięstwa w wyborach prezydenckich: Putin, Łukaszenka i Tusk.

Ta trójka, którą wymieniam tutaj, to nie jest przypadkowe skojarzenie, ale skojarzenie z pewnym niebezpieczeństwem: niebezpieczeństwem kwestionowania reguł demokracji. Reguł, które szanują inni przywódcy krajów europejskich, Stanów Zjednoczonych, którzy takie gratulacje zwycięskiemu kandydatowi w wyborach w ważnym kraju europejskim już zdążyli złożyć –  wyjaśnia prof. Nowak.

Całej wypowiedzi prof. Andrzeja Nowaka wysłuchać można w Biały Kruk TV:

 

Autor „Dziejów Polski” przypomina także inne niebezpieczeństwa, jakich sprawcą jest obecny premier RP.

Niewątpliwie odpowiedzialnym za całą tą kampanię pogardy, nienawiści, niszczenia jakiejkolwiek alternatywy dla własnej władzy jest jeden człowiek w Polsce: to jest Donald Tusk – wskazuje nasz wybitny historyk.

Reszta to są jego marionetki, to są ludzie, których szczuje jednych przeciwko drugim, żeby rywalizowali o to, kto powie najgorszą rzecz, kto skompromituje się najbardziej w tej kampanii nienawiści.

Ta kampania jednak nie zaczęła się teraz; jak przypomina prof. Andrzej Nowak, trwała ona, kiedy wybory w 2005 roku wygrał prof. Lech Kaczyński i później, kiedy wygrywał dr Andrzej Duda. Te działania mają głębokie korzenie i ciągłość, zmieniają się tylko funkcjonariusze wykonujący zlecone zadania.

Wciąż zapominamy o tym, że słowa, kłamstwo, nienawiść lansowane z taką siłą i wmawiane z niemałą skutecznością milionom naszych współrodaków mają swoje konsekwencje – ostrzega prof. Nowak. – Przypomnijmy ten smutny akt, który dokonał się już ponad 13 lat temu: zabójstwo radnego Prawa i Sprawiedliwości i poranienie, ciężkie poranienie jednego z pracowników biura tegoż przedstawiciela partii Prawo i Sprawiedliwość – mówi historyk.

Profesor Andrzej Nowak zaznacza, że dzisiejsza nagonka przypomina mu tę z czasów II Rzeczypospolitej. Kampania ta opiera się na założeniu, że ten, kto został wybrany zgodnie z wszelkimi regułami prawa w istocie nie może reprezentować narodu polskiego, nie może reprezentować obywateli polskich, został źle wybrany. Został wybrany przez większość, ale jakąś złą większość, niewłaściwą większość.

Dlatego musimy zrobić wszystko, żeby wzmocnić kandydata, który stał się elektem i który czeka na zaprzysiężenie zgodnie z wolą większości obywateli. (…) Musimy być z Karolem Nawrockim każdego dnia, a najsilniej, najliczniej 6 sierpnia, żeby nie pozwolić ukraść wyborów, nie pozwolić ukraść demokracji, nie pozwolić ukraść wolności, nie pozwolić ukraść perspektyw dla naszej ojczyzny, dla naszej wspólnej ojczyzny, której prezydenta wybraliśmy w dniu 1 czerwca 2025 roku. Obrońmy Karola Nawrockiego przed zamachem, obrońmy Polskę przed zamachem – apeluje prof. Andrzej Nowak.

 

Prof. Andrzej Nowak/ fot. Jakub Pilarek

Wielkie spotkanie religijno-patriotyczne w Jasnej Górze! Zaproszenie na 30 maja 2025. Wieści z wydawnictwa Biały Kruk

W piątek 30 maja, u stóp Matki Bożej Częstochowskiej, wydawnictwo Biały Kruk organizuje wielkie spotkanie religijno-patriotyczne wokół premiery swoich najnowszych książek.

 

Ostatnie wydarzenia w Polsce i na świecie wymagają zjednoczenia wszystkich środowisk patriotycznych i gorącej modlitwy za wstawiennictwem Królowej Polski. Przed nami II tura wyborów prezydenckich, od których wyniku w dużej mierze będzie zależeć przyszłość naszej Ojczyzny.

Krakowskie wydawnictwo Biały Kruk ufa, że z Bożą pomocą i zjednoczeniu środowisk prawicowych uda się Polakom dokonać właściwego wyboru oraz pokonać wszelkie trudności i wyzwania jakie stawia przed nami współczesny świat.

Zapraszamy do licznego udziału w wydarzeniu, które odbędzie się już w najbliższy piątek 30 maja w jasnogórskim sanktuarium przy ul. o. Augustyna Kordeckiego 2 w Częstochowie, w Auli o. Augustyna Kordeckiego.

Program spotkania:

 

Godz. 17:00 rozpocznie się wielki kiermasz książek Białego Kruka. Będzie można nabyć nowości wydawnictwa, książki premierowe, publikacje religijne, historyczne, patriotyczne, albumy i wiele innych pozycji w specjalnych, promocyjnych cenach – nawet o 80% niższych. Kiermasz potrwa do godz. 20:30.

Godz. 18:00 – spotkanie religijno-patriotyczne prowadzone przez Annę Popek odbędzie się według następującej kolejności pasjonujących referatów – gawęd: 

Modlitwa na inaugurację spotkania: Abp Wacław Depo

Wystąpienia (ok. 15 minut)

prof. Wojciech Polak – Bolesław Chrobry – korona mu się należała

ks. prof. Janusz Królikowski – Czy można uniknąć kary za grzechy?

Adam Bujak – Kraków – własność narodu

Jolanta Sosnowska – Dlaczego niszczą pamięć o św. Janie Pawle II

ks. prof. Robert Skrzypczak – Co Kościołowi zagraża od wewnątrz?

prof. Andrzej Nowak – Ataki na polskość są atakami na wiarę

 

Przewidziana została również część artystyczna, podczas której pieśni patriotyczne wykonają Jan Kowalczyk (bas-baryton), oraz  Ziemowit Pawlisz (akompaniament).

Wstęp wolny! Po spotkaniu wydawnictwo zaprasza na Apel Jasnogórski w częstochowskim Sanktuarium.

 

Zamach na Polskość w cieniu ReArm Europe. Rozmowa z prof. Wojciechem Polakiem o nowej książce Wydawnictwa Biały Kruk

Wydawnictwo Biały Kruk po raz kolejny oddaje w ręce czytelników wybitne dzieło –jedną z najbardziej wyczekiwanych książek na polskim rynku pt. „Zamach na polskość”. To niezwykle istotny głos protestu stanowiący owoc pracy wielu znanych i cenionych autorów, intelektualistów i patriotów – wybitnych umysłów współczesnej Polski zjednoczonych w walce o przyszłość narodu: Adama Bujaka, prof. Przemysława Czarnka, ks. prof. Janusza Królikowskiego, prof. Grzegorza Kucharczyka, Pawła Lisickiego, Jakuba Maciejewskiego, prof. Andrzeja Nowaka, Barbary Nowak, prof. Wojciecha Polaka, Wojciecha Reszczyńskiego, prof. Wojciecha Roszkowskiego, ks. prof. Roberta Skrzypczaka, Leszka Sosnowskiego, dr. hab. Krzysztofa Szczuckiego, prof. Artura Śliwińskiego oraz Rafała A. Ziemkiewicza.

W cieniu rosnącego zagrożenia ze Wschodu i coraz śmielszych deklaracji o „strategicznej autonomii Europy” Komisja Europejska ogłasza plan stworzenia gigantycznego funduszu obronnego.

W ramach zaprezentowanego przez Komisję Europejską mechanizmu ReArm Europe pojawia się imponująca, wręcz przytłaczająca kwota 800 miliardów euro. Jednak po bliższym przyjrzeniu się propozycji okazuje się, że to w dużej mierze zabieg retoryczny, oparty na kreatywnej księgowości i szacunkach dotyczących możliwego efektu mnożnikowego, a nie twarde zobowiązania finansowe.

Realnie dostępne środki to zaledwie 150 miliardów euro i – co istotne –  nie będą one bezzwrotnym wsparciem, lecz formą pożyczek, które państwa członkowskie będą mogły zaciągać na określonych warunkach. Oznacza to, że zamiast bezpośredniego wzmocnienia potencjału obronnego, kraje szczególnie te najbardziej zagrożone, jak Polska, będą musiały się zadłużać, by sfinansować swoją obronę w ramach wspólnego europejskiego projektu.

Pozostałe setki miliardów euro, którymi posługuje się Komisja w komunikatach, nie mają pokrycia w żadnym faktycznym budżecie. To wyłącznie polityczna narracja mająca stworzyć wrażenie potężnego zastrzyku finansowego, podczas gdy realne wsparcie pozostaje ograniczone i obciążone ryzykiem.

W cieniu rosnącego zagrożenia ze Wschodu i coraz śmielszych deklaracji o „strategicznej autonomii Europy” Komisja Europejska ogłasza plan stworzenia gigantycznego funduszu obronnego, który w teorii ma on służyć bezpieczeństwu całej Unii. Praktyka pokazuje zgoła coś innego. Kraje takie jak Polska, znów spychane są na margines.

Symboliczna wręcz jest sytuacja, w której polski przemysł zbrojeniowy, mimo ogromnych inwestycji i realnego wkładu w bezpieczeństwo kontynentu, otrzymuje z unijnych środków zaledwie ułamek promila. Elity polityczne milczą, a warunki stawiane przez Brukselę zdają się uderzać wprost w interes narodowy. Czy mamy do czynienia z cichą zdradą polskiej racji stanu? Dlaczego głos państw wschodniej flanki jest wciąż lekceważony? 

I od tego rozpoczęliśmy rozmowę o najnowszej książce wydawnictwa Biały Kruk „Zamach na Polskość” z profesorem Wojciechem Polakiem. 

Tutaj do wysłuchania rozmowa:

 

To, co wydarzyło się ostatnio w Brukseli, prof. Wojciech Polak określa bez zawahania jako kolejny akt systematycznego osłabiania Polski. I nie chodzi tylko o politykę obronną czy zbrojeniową – chodzi o planowe wypychanie Polski z grona samodzielnych podmiotów europejskich.

„Chodzi o to, by wyeliminować Amerykanów z rynku, a ich miejsce oddać niemieckim i francuskim koncernom. I niestety, Polska daje się wykorzystać. Obecny rząd nie ma odwagi powiedzieć dość” mówi profesor z rozgoryczeniem.Trzeba było uderzyć pięścią w stół!

Zamiast tego, Polska po raz kolejny grzecznie ustępuje, godząc się na „pozory współpracy” i faktyczne podporządkowanie. Wspólna europejska armia? Raczej fasada dla dominacji Berlina i Paryża nad rynkiem i polityką bezpieczeństwa.

Bolesław Chrobry i manipulacja historią

Podczas niedawnej „rządowej” uroczystości w Gnieźnie, obok powagi historycznej chwili, nie zabrakło gorzkiego uśmiechu:

Z ust ministra Sikorskiego padły słowa, które tworzyły alternatywną wersję historii. Taką, która nie przystaje do faktów.zauważył prof. Polak, autor obszernej monografii o Bolesławie Chrobrym.

Chrobry nie otrzymał korony dzięki sojuszom z Niemcami. Wręcz przeciwnie – przez większość życia walczył z nimi zbrojnie i politycznie. Koronował się w 1025 roku wbrew cesarzowi i bez zgody papieża. 

To był akt siły, niezależności i suwerenności. Nikt nie podważył prawomocności tej koronacji. Polska stała się królestwem – i koniec. – podkreśla historyk.

Dziś, jego zdaniem, próbuje się przemycać nową narrację – uległą, zależną, wpisującą się w „europejski mainstream”. Tyle że ta opowieść nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ani historyczną, ani współczesną.

Erozja – nie tylko gospodarcza, ale duchowa

Rozmowa z profesorem Wojciechem Polakiem była również okazją do refleksji nad głębszym, duchowym wymiarem „zamachu na polskość”. Bo to nie tylko polityczne decyzje i gospodarcze porażki – to również zmiana mentalności. A może raczej: jej uśmiercanie. Występuje się przeciwko Kościołowi, przeciw wartościom chrześcijańskim, przeciw pojęciu suwerenności. Tradycyjne normy społeczne – jak wierność, solidarność, odpowiedzialność są dziś wyśmiewane lub pomijane. To wszystko – w opinii profesora Polaka – prowadzi do zubożenia nie tylko portfeli, ale i dusz. I to boli najbardziej. W jego oczach nie jest to jednak proces nieodwracalny.

„Polacy wciąż chcą być wolni. I wielu z nas wciąż pamięta, czym jest godność narodowa” – dodaje z nadzieją, choć i z ostrzeżeniem.

 

Czy zasługujemy jeszcze na niepodległość?

Ostateczne pytanie, jakie padło podczas tej rozmowy, było może zbyt brutalne, ale konieczne: czy w takim stanie ducha, w jakim się znaleźliśmy, zasługujemy jeszcze na wolną, silną Rzeczpospolitą?

Zasługujemy! – odpowiada prof. Wojciech Polak. – Mimo wszystko większość Polaków myśli inaczej niż rządząca elita. Problem w tym, że wartości takie jak patriotyzm, wierność, odpowiedzialność są systematycznie rugowane. Ale to się może zmienić – choć nie stanie się samo”.

Tomasz Wybranowski

 

Profesor Andrzej Nowak ostro o Tusku, Giertychu, Wrzosek i Cybie

Profesor Andrzej Nowak: Poczucie dystansu prezydenta Donalda Trumpa wobec Niemiec jest bardzo silne. Fot. Michał Klag

Prof. Andrzej Nowak, jeden z najbardziej cenionych autorytetów w Polsce, udzielił wypowiedzi na kanale YT Białego Kruka gdzie gorzko i w bardzo mocnych słowach podsumował działania ekipy Tuska.

 Nazwał je wprost

szokująco łajdackimi prowokacjami poruszającymi każdą strunę moralnie wrażliwego człowieka.

Prof. Nowak wymienił trzy konkretne wydarzenia, które wstrząsnęły Polską w ostatnich kilkunastu dniach i pokazały pogardę obozu rządzącego wobec polskich obywateli. Pierwsze z nich to przesłuchanie śp. Barbary Skrzypek.

Specyficzne przesłuchanie Barbary Skrzypek i jej śmierć po tym, wskutek tego przesłuchania prowadzonego pod ścisłym nadzorem spuszczonego z łańcucha przez Donalda Tuska, pana mecenasa Giertycha, oczywiście przy bezpośrednim udziale pani prokurator Ewy Wrzosek, pana mecenasa Dubois i reprezentanta, można powiedzieć że osobistego reprezentanta, pana Giertycha. Ten pojedynek trzech na jedną skończył się śmiercią tej jednej” – powiedział prof. Andrzej Nowak.

Następnie bardzo krytycznie odniósł się do roli mediów głównego nurtu, które budują narrację, jakoby Barbara Skrzypek zmarła wskutek rozmowy telefonicznej z Jarosławem Kaczyńskim. Prof. Nowak nazwał te insynuacje „szokującym łajdactwem.”

 

 

Jan Paweł II – wspomnienie o Świętym, który nie milczał. Jolanta Sosnowska i jej książka „Największy z rodu Polaków”.

Książka "Największy z rodu Polaków" Jolanty Sosnowskiej i Adama Bujaka pozwoli nam wrócić do tamtych czasów, kiedy papież Wojtyła z daleka, ze Stolicy św. Piotra, czuwał nad Polską, nad całym Kościołem i światem. Lektura jest dowodem świętości wielkiego człowieka, który od najmłodszych lat wiernie podążał za Chrystusem, głosząc Jego naukę aż do ostatniego tchu, człowieka, który przyczynił się do uszlachetniania naszych czasów na wielu płaszczyznach – duchowej, społecznej i politycznej.

Podczas rozmowy w Radiu Wnet, Jolanta Sosnowska,”, zwróciła uwagę na niepokojący trend w przestrzeni publicznej – jak wielu zapomina o fundamentalnych wartościach.

Dwie dekady po jego śmierci – refleksje o dziedzictwie, które nie milczy, choć wielu by tego chciało

20 lat po śmierci Jana Pawła II, wciąż nie milkną echa jego nauk. Papież, który przez całą swoją pontyfikatową drogę stawiał na prawdę, miłość i walczył z totalitaryzmami XX wieku, stał się symbolem, który nie może zniknąć z naszej zbiorowej pamięci. W kontekście tej rocznicy, nie sposób nie zastanowić się, dlaczego wiele osób, szczególnie w dzisiejszych czasach, nieustannie stara się zepchnąć go w zapomnienie.

Duchowy lider czy niewygodny autorytet?

Podczas rozmowy w Radiu Wnet, Jolanta Sosnowska, autorka książki „Największy z rodu Polaków”, zwróciła uwagę na niepokojący trend w przestrzeni publicznej – jak wielu zapomina o fundamentalnych wartościach, które Jan Paweł II nazywał „cywilizacją miłości”.

Święty Jan Paweł II Wielki mówił, że pedofilia to jedno z najcięższych przestępstw. A mimo to, wciąż zapomina się o tym, co papież czynił, aby wykorzenić z Kościoła to zło. Kiedy papież działał w tej sprawie, działał jednoznacznie, nikt nie miał wątpliwości. – zaznaczała Jolanta Sosnowska.

Niestety, w dzisiejszym świecie panuje tendencja do manipulowania wizerunkiem papieża, a niektóre środowiska próbują zmanipulować opinię publiczną, próbując zapomnieć o jego niestrudzonej walce ze wszelkimi przejawami zła.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z panią wiceprezes wydawnictwa Biały Kruk i autorką książki „Największy z rodu Polaków” Jolantą Sosnowską:


 

Niepokojące milczenie współczesnych hierarchów

Zauważmy, że w czasach Jana Pawła II Kościół stał na straży fundamentalnych wartości, a papież osobiście angażował się w obronę prawdy, nawet w obliczu brutalnych ataków.

Kościół w Polsce, z papieżem na czele, był bastionem, który bronił prawdy. Dzisiaj wielu duchownych milczy, nie chcą walczyć o wartości, które on reprezentował. mówiła w rozmowie ze mną pani Joanna Sosnowska.

W kontekście współczesnych wyzwań społecznych, Sosnowska zwróciła uwagę, jak zmieniają się priorytety Kościoła. To już nie tylko obrona wartości moralnych, ale także obrona przed ideologiami, które usiłują wymazać z naszej świadomości to, co budowało cywilizację.

Prawda a propagandowe brudne oszczerstwa

Na tle współczesnej walki o serca i umysły społeczeństwa, temat pedofilii w Kościele stał się jednym z najbardziej wykorzystywanych narzędzi do szkalowania wizerunku duchowieństwa.

Celem tych oskarżeń jest zniszczenie ludzi, którzy walczyli z totalitaryzmami, z ideologią śmierci. Dziś każdy, kto chce zniszczyć autorytety, posługuje się tą bronią.mówiła Jolanta Sosnowska.

Papież Jan Paweł II nigdy nie tolerował grzechu, a zwłaszcza pedofilii, która w jego oczach była nie tylko moralnym, ale także religijnym przestępstwem. Co ciekawe, w 2001 roku papież wydał dokument, w którym zakazywał mianowania kapłanów, którzy byli zamieszani w jakiekolwiek kontrowersje dotyczące moralności.

To trzeba na zawsze zapamiętać. Jan Paweł II nie tylko mówił o problemach, On działał! – podkreśliła Jolanta Sosnowska.

 

 

Walka o zachowanie wartości: Co pozostaje z nauk  św. Jana Pawła II?

Pamiętam słowa Jana Pawła II, które wypowiedział w 1999 roku do polskich parlamentarzystów: ‘Nie chciejcie ojczyzny, która was nic nie kosztuje’. Dziś te słowa są bardziej aktualne niż kiedykolwiek. To przestroga, by nie zapomnieć o wartościach, które budowały naszą tożsamość i naszą wolność. Tego nie możemy zapomnieć, bo jeśli zapomnimy, stracimy wszystko.  – i te słowa wielokrotnie podkreślam.

Właśnie te przesłania pozostają niezmienne w dzisiejszym świecie pełnym chaosu ideologicznego. To słowa, które przypominają o potrzebie nieustannej pracy nad sobą, nad swoją moralnością, nad szacunkiem do drugiego człowieka.

 

Papież, który wskazywał drogę

Jan Paweł II był papieżem, który nie bał się stawiać wyzwań. Dziś, kiedy zmagamy się z wieloma kryzysami – od ideologii niszczących wartości, przez ataki na Kościół, aż po społeczne niepokoje – powinniśmy wracać do jego nauk. Nie tylko, by zrozumieć przeszłość, ale także by zachować to, co w naszej kulturze, wierzeniach i tożsamości najważniejsze. To on, jako pierwszy papież, wyprowadził Kościół na ulicę, by walczyć o cywilizację miłości i przeciwstawiać się cywilizacji śmierci. Z pewnością, po 20 latach od jego śmierci, nie możemy zapomnieć o tym, co przekazał.

Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi” – te słowa Jana Pawła II brzmią dzisiaj jak nigdy wcześniej.

 

Największy z rodu Polaków – świadectwo wielkiego świętego, które przezwycięży ataki

Św. Jan Paweł II – polski symbol nadziei, pokoju i jedności, wywarł ogromny wpływ na nasze czasy. Był człowiekiem dialogu i autorytetem moralnym dla milionów ludzi na całym świecie. Od samego początku wszyscy czuli jego wielkość, od zarania swojej drogi emanował wyjątkową aurą, ale była to wielkość płynąca w mniejszym stopniu ze sprawowanej funkcji, a bardziej z wyraźnie emanującego charyzmatu.

Jakże wielu czuło owo niezwykłe promieniowanie osoby św. Jana Pawła II! Padano na kolana przed nim wprost na bruku – z potrzeby serca, a także, aby oddać mu głęboki szacunek. – napisała Jolanta Sosnowska, znana i ceniona pisarka, biografka Papieża Polaka, w swoim najnowszym dziele pt. „Największy z rodu Polaków” (wyd. Biały Kruk).

Bogato ilustrowana, pamiątkowa książka wydana w 20. rocznicę śmierci św. Jana Pawła II jest wzruszającą opowieścią osnutą wokół znakomitych zdjęć mistrza fotografii Adama Bujaka, naocznego świadka jego świętości. To nie tylko wyjątkowa biografia Ojca Świętego, ale także ilustrowana opowieść o jego misji, duchowości i miłości do Polski.

Narracja o Janie Pawle II zmieniła się od chwili jego śmierci diametralnie; kiedyś, za życia, doceniany, podziwiany i szanowany, dziś jest atakowany, zwalczany i obrażany. Tymczasem największym z rodu Polaków nazwano Jana Pawła II już na początku jego pontyfikatu, a potem miano to było powszechnie wypowiadane z dumą przy bardzo wielu okazjach, w tysiącach miejsc, przez ludzi Kościoła i przez zwykłych wiernych, ale też przez polityków i środki masowego przekazu, nie wyłączając tych, którzy dzisiaj tak zaciekle go zwalczają.

Tym bardziej więc dzisiaj, kiedy zachwyt i podziw wobec Papieża Polaka są wyrazem płynięcia pod prąd, a nawet oznaką cywilnej odwagi i niezłomności – nie unikajmy przypominania, że św. Jan Paweł II naprawdę jest największym z rodu Polaków. Odwołujmy się do tamtych wydarzeń i przeżyć, by również potomni mogli przekonać się o wielkości i świętości Jana Pawła II.

Książka „Największy z rodu Polaków” Jolanty Sosnowskiej i Adama Bujaka pozwoli nam wrócić do tamtych czasów, kiedy papież Wojtyła z daleka, ze Stolicy św. Piotra, czuwał nad Polską, nad całym Kościołem i światem. Lektura jest dowodem świętości wielkiego człowieka, który od najmłodszych lat wiernie podążał za Chrystusem, głosząc Jego naukę aż do ostatniego tchu, człowieka, który przyczynił się do uszlachetniania naszych czasów na wielu płaszczyznach – duchowej, społecznej i politycznej.

Dowody jego wielkości są ewidentne. Spójrzmy zatem na karty tej przepięknej książki, w której słowo i obraz splatają się w jedno, by nie zapomnieć – tak osoby, jak i czynu największego z rodu Polaków.

Tomasz Wybranowski

 

 

Warszawa: uroczystości 04.04.2025 z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego i 20-lecia śmierci św. Jana Pawła II

Co robią polskie władze? Cisza! Żadnej uchwały sejmowej, żadnego hołdu dla przodków, którzy budowali nasze państwo przez wieki.

Tysiąc lat dumnej historii, a oni się jej wstydzą!

Rok 2025 miał być czasem wielkich narodowych obchodów. Tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego, pierwszego króla Polski, to nie tylko data historyczna, ale symbol suwerenności, potęgi i niezłomności naszego państwa. Dodajmy do tego 500. rocznicę Hołdu Pruskiego – wydarzenia, które przypomina, że to Polska dyktowała warunki, była silnym imperium i nie kłaniała się obcym mocarstwom.

A co robią polskie władze? Cisza! Żadnej uchwały sejmowej, żadnego hołdu dla przodków, którzy budowali nasze państwo przez wieki. Premier Donald Tusk nie tylko nie objął patronatem żadnych [sic!] obchodów tej doniosłej rocznicy, ale całkowicie ją ignoruje. Bo przecież historia Polski w oczach tej ekipy to coś wstydliwego, coś, co lepiej zamieść pod dywan i nie drażnić Niemców, którego cesarza Henryka II rozbił w pył Bolesław Chrobry w trzech wojnach. 

A gdy patrioci organizują społeczny marsz 12 kwietnia, aby oddać hołd historii, naszej tożsamości narodowej i wielkim przodkom, Donald Tusk zapowiada swój „marsz patriotów” na… 11 maja. Przypadek? Dziwnie ta data może się kojarzyć Belgom i Holendrom! Ta data to przecież krwawa rocznica wkroczenia wojsk niemieckich do Belgii, Holandii i Luksemburga w 1940 roku.

Naprawdę, brawo, geniusze historyczni Platformy!

Co ciekawe, nawet wyborcy PO zaczynają otwierać oczy. „Tym razem beze mnie” – mówią ci, którzy jeszcze niedawno wierzyli w Koalicję Obywatelską.

„Byłam na obu poprzednich marszach, ale zawiodłam się. Nie tego oczekiwałam. Konstytucja leży, rozdawnictwo kwitnie, a podział społeczeństwa trwa w najlepsze”.

Na innym forum internetowym czytam taki wpis:

„Niech premier Tusk nie nazywa siebie patriotą, skoro nie widzi potrzeby uczczenia TYSIĄCLECIA polskiej państwowości! Niech nie wmawia Polakom, że jego majowy marsz to walka o „silną Polskę”, gdy tak naprawdę służy on jedynie zagłuszaniu naszej historii i podporządkowaniu nas Niemcom i Brukseli.”

Na szczęście Polacy pamiętają i 12 kwietnia wyjdą na ulice Warszawy. W samo południe, spod pomnika Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu, ruszy wielki marsz, który przypomni wszystkim, czym jest prawdziwy patriotyzm i pamięć zbiorowa historyczna narodu. Nie ten wykreowany przez propagandę i media, ale ten, który tkwi w polskich sercach od tysiąca lat! Ten marsz Andrzej Halicki, europoseł Koalicji Obywatelskiej nazwał „hołdem ruskim” [sic!]

Felietonowo Tomasz Wybranowski


Warszawo, zapraszamy dzisiaj – Wydawnictwo Biały Kruk i Radio Wnet – na uroczystości z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego i 20-lecia śmierci św. Jana Pawła II – 4 kwietnia 2025!

Uroczyste obchody 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego, połączone z upamiętnieniem 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II oraz premierą dwóch wydanych z tej okazji książek odbędą się dzisiaj, 4 kwietnia w Warszawie.  Podczas spotkania zostaną przedstawione następujące publikacje: „Pierwsze królestwo. Mocarstwo Bolesława Chrobrego” prof. Wojciecha Polaka oraz „Największy z rodu Polaków” Jolanty Sosnowskiej z fotografiami Adama Bujaka. Ich autorzy, wraz z innymi zaproszonymi prelegentami, wygłoszą około piętnastominutowe przemówienia.

Pierwsze królestwo. Mocarstwo Bolesława Chrobrego” profesora Polaka przedstawia rozwój państwa polskiego pod berłem jego pierwszego władcy, który ozdobił swoje skronie koroną królewską. Było to państwo wielkie, silne i liczące się w ówczesnej Europie. 

 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z profesorem Wojciechem Polakiem: 


 

Drugą z wymienionych rocznic przywołuje z kolei „Największy z rodu Polaków”, w którym autorzy – Jolanta Sosnowska w swoich esejach, a Adam Bujak za pośrednictwem obrazu – ocalają od zapomnienia oraz zakłamania długi, owocny pontyfikat Polaka na tronie Piotrowym.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Adamem Bujakiem, fotografikiem świętego Jana Pawła II:


 

 

Oto pełny program uroczystości z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego i 20-lecia śmierci św. Jana Pawła II

4 kwietnia 2025 r. (piątek), Warszawa, Dom Technika NOT, Sala A (teatralna), ul. Tadeusza Czackiego 3/5.

17:00 – rozpoczęcie kiermaszu książek Białego Kruka (hol Domu Technika), a na nim bogata oferta publikacji, duże rabaty (nawet do 80%!) oraz możliwość uzyskania autografów autorów!

Kiermasz oraz składanie dedykacji potrwają do godz. 20:30.

18:30 – część wykładowa, którą poprowadzi red. Anna Popek. Wystąpienia (każde ok. 15 minut) odbędą się według następującego porządku:

Prof. Wojciech Polak, autor, historyk – Dlaczego Bolesław zasłużył na przydomki „Chrobry” i „Wielki”

Prof. Wojciech Roszkowski, autor, historyk – Moje tysiąclecie

Red. Wojciech Reszczyński, autor, publicysta – Kultura polityczna – kiedyś i dziś

Red. Paweł Lisicki, autor, red. naczelny tygodnika „Do Rzeczy” – Królestwo ziemskie i królestwo niebieskie

Red. Jolanta Sosnowska, autorka, wiceprezes Białego Kruka – Kto i dlaczego niszczy pamięć o wielkim Polaku

W programie artystycznym mistrz sceny i ekranu Jerzy ZelnikChrobry – od koronacji do fascynacji

Od godz. 17.00 oraz po spotkaniu sprzedaż i podpisywanie książek Białego Kruka w holu Domu Technika.

Na wydarzenie zapraszają wydawnictwo Biały Kruk oraz Radio Wnet. Wstęp wolny. 4 kwietnia, piątek, Sala A (teatralna) Domu Technika NOT przy ul. Tadeusza Czackiego 3/5 w Warszawie, początek o godz. 17:00. Zapraszamy!

 

W poszukiwaniu prawdy – rozmowa z profesorem Wojciechem Polakiem o Bolesławie Chrobrym i wyzwaniach współczesności

Tak Chrobry gromił Niemców! „Pierwsze królestwo” prof. Wojciecha Polaka, wyjątkowa książka na 1000-lecie koronacji Bolesława Chrobrego

Profesor Polak opowiadał o tysiącleciu koronacji Bolesława Chrobrego i zauważył, jak współczesne społeczeństwo nie dostrzega wystarczająco istotności tej rocznicy.

Rozmowa Tomasza Wybranowskiego z profesorem Wojciechem Polakiem dostarcza nie tylko fascynujących refleksji na temat przeszłości i Bolesława Chrobrego, w milenium Jego koronacji, ale również wskazuje na znaczenie historii w zrozumieniu współczesnych wyzwań Polski i Polaków. Książki profesora Polaka wydaje wydawnictwo Biały Kruk.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z profesorem Wojciechem Polakiem:

 

W rozmowie, która odbyła się na antenie Radia Wnet, profesor Wojciech Polak, autor książki „Pierwsze Królestwo”, podzielił się z Tomaszem Wybranowskim swoimi przemyśleniami na temat historii Polski, w szczególności postaci Bolesława Chrobrego. Profesor opisał Chrobrego jako jednego z dwóch królów Polski, który zasłużył na przydomek „Wielki”. Zwrócił uwagę, że w historii polskich monarchów to właśnie Bolesław Chrobry, obok Kazimierza Wielkiego, został zaszczycony tym tytułem, podkreślając jego znaczenie zarówno w kontekście militarnym, jak i chrześcijańskim.

Profesor Polak opowiadał o tysiącleciu koronacji Bolesława Chrobrego i zauważył, jak współczesne społeczeństwo nie dostrzega wystarczająco istotności tej rocznicy, co wydaje się być efektem pewnych politycznych kalkulacji. W kontekście obchodów rocznicy podkreślił, że rząd nie organizuje wystarczających uroczystości, jednak są inne inicjatywy oddolne, jak Marsz Chrobrego czy konferencje naukowe, które pozwalają pamiętać o wielkości tej postaci.

W rozmowie nie zabrakło także odniesień do współczesnych zagrożeń dla wolności jednostki i spuścizny historycznej. Profesor Polak zauważył, że neomarksizm i współczesna lewicowa ideologia nie sprzyjają czczeniu postaci historycznych, które mają silne powiązania z chrześcijaństwem i tradycją europejską. Wskazał również na wycofanie się niektórych polityków, takich jak Donald Tusk, z obchodów rocznic narodowych, co w jego ocenie może być wynikiem politycznych ambicji, które nie uwzględniają znaczenia polskiego dziedzictwa.

Książka „Pierwsze Królestwo” profesora Polaka ma na celu ukazanie roli Bolesława Chrobrego w kształtowaniu Polski, ale także całej Europy. Właśnie dzięki takiej literaturze, łączącej historię z pasją i wiedzą, możemy odbudować poczucie dumy narodowej, które, według profesora, jest niezbędne do zrozumienia naszej tożsamości i utrzymania silnych więzi z przeszłością.

Profesor Wojciech Polak podkreślił również rolę rodziny i nauczycieli w kształtowaniu patriotycznych postaw młodego pokolenia. W obliczu trudności w systemie edukacji, kiedy nauka historii jest traktowana po macoszemu, to właśnie oddolne inicjatywy społeczne mogą zdziałać najwięcej, aby pamięć o wielkich postaciach i wydarzeniach nie zniknęła.

Spotkanie na antenie Radia Wnet było okazją do promocji książki „Pierwsze Królestwo”, ale także do refleksji nad tym, jak historia Polski powinna być pielęgnowana, by młodsze pokolenia nie zapomniały o swoich korzeniach. Uroczystości związane z tysiącleciem koronacji Bolesława Chrobrego to doskonała okazja do przypomnienia tej wielkiej postaci, która miała ogromny wpływ na kształtowanie się naszej narodowej tożsamości.

Książka prof. Wojciecha Polaka „Pierwsze królestwo” znakomicie przybliża nam koniec wieku X i początek XI, gdy ostatecznie ukształtowało się państwo nazywane do dziś Polską. Znajdziemy w niej opisy zarówno zbrojnych wypraw Bolesława Chrobrego, jak i codziennego życia oraz obyczajów tamtych czasów. Wraz z autorem odwiedzimy miejsca, w których wyznaczano kierunki ówczesnej polityki. Będziemy świadkami umacniania się chrześcijaństwa, które od początku nierozerwalnie złączone było z polską państwowością.

Wojciech Polak „Pierwsze królestwo. Mocarstwo Bolesława Chrobrego”, wyd. Biały Kruk, 344 str., format 16,5 x 23,5 cm, twarda oprawa. Więcej na: https://bialykruk.pl/ksiegarnia/ksiazki/pierwsze-krolestwo-mocarstwo-boleslawa-chrobrego