Wojciech Cejrowski: Jeżeli ciągle będziemy mylić sojusz z przyjaźnią, przejedziemy się tak, jak w czasie wojny

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o sytuacji na Bliskim Wschodzie, sojuszu polsko-amerykańskim oraz o doktrynie Trumpa.

 

 

Wojciech Cejrowski odpowiada na krytykę internautów, którzy negatywnie ocenili jego opinię na temat zamachu USA na gen. Kasema Sulejmaniego. Zwraca uwagę, że żaden Polak nie odważyłby się skrytykować np. zamachu na Franza Kutscherę:

Jedyną rozsądną przyczyną tego pozytywnego nastawienia do Iranu może być niechęć do Izraela, którą akurat podzielam. […] Izrael w tej chwili jest wrogiem Polski, chce nas ograbić na kasę.

Podróżnik podkreśla, że Iran nie jest tym samym państwem co podczas II wojny światowej, kiedy przyjął Polaków uciekających z Armii Polskiej w Związku Sowieckim. Mówi o odpowiedzialności byłego prezydenta USA Baracka Obamy za chaos panujący w Libii.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego mówi o pragmatyzmie polityki zagranicznej USA, stojącym w kontrze do idealizmu rządzącym polską dyplomacją conajmniej od II wojny światowej:

Jeżeli ciągle będziemy mylić sojusz  z przyjaźnią, przejedziemy się kolejny raz.

Trzymając się analogii do II wojny światowej, Wojciech Cejrowski wskazuje, że Stany Zjednoczone i Związek Sowiecki współpracując w celu pokonania III Rzeszy kierowały się jedynie wspólnym interesem.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że za czasów Związku Sowieckiego do Izraela wyemigrował milion Rosjan. Ich obecność w państwie żydowskim jest dla Wojciecha Cejrowskiego wytłumaczeniem antypolskich akcentów w polityce Izraela.

„Gospodarz Studia Dziki Zachód” tłumaczy doktrynę Trumpa, która polega na odstraszaniu za pomocą siły, podobnie jak robił to Ronald Reagan. Ocenia, że w przypadku Iranu zaczyna ona przynosić skutek, ponieważ tamtejsze społeczeństwo buntuje się przeciwko władzy ajatollahów.

Wojciech Cejrowski analizuje również przebieg wydarzeń związanych z katastrofą samolotu ukraińskich linii lotniczej pod Teheranem, wedle oficjalnych informacji zestrzelonego przypadkowo przez irańską obronę przeciwlotniczą.

Poruszony zostaje również temat amerykańskiej kampanii prezydenckiej. Wojciech Cejrowski ocenia, że Donald Trump w dalszym ciągu nie ma poważnego kontrkandydata.  Mówi również o sytuacji politycznej w Polsce. Ocenia, że wyniki sondażowe partii opozycyjnych należy liczyć łącznie, co skłania do wniosku, ze przewaga Zjednoczonej prawicy jest nikła.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” ubolewa nad brakiem reakcji Polski na relatywizację zbrodni wołyńskiej przez szefa ukraińskiego IPN. Stwierdza, że Polska powinna prowadzić znacznie twardszą politykę wobec tego państwa i nie wspierać jego aspiracji przystąpienia do NATO.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski o niedopuszczeniu prezydenta Andrzeja Dudy do głosu w Yad Vashem: Polska dyplomacja jest licha

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o kampaniach przed wyborami prezydenckimi i Stanach Zjednoczonych. Analizują problematykę bliskowschodnią w związku ze śmiercią gen. Sulejmaniego.

 

Wojciech Cejrowski mówi o kampaniach prezydenckich w Polsce i USA.  Ocenia, że urzędujący prezydenci nie mają poważnych kontrkandydatów. Jedyny interesujący polityk deklarujący chęć ubiegania się o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych, nie określił do tej pory swojego programu.

Gospodarz Studia Dziki Zachód komentuje ogłoszenie startu w  polskich wyborach prezydenckich Roberta Biedronia:

Polskie lewactwo kopiuje Amerykę.

Wojciech Cejrowski odnosi się do zabójstwa gen. Kasema Sulejmaniego. Utrzymuje, że należy raczej w tym kontekście użyć słowa „likwidacja”. Zaznacza,że amerykańskie społeczeństwo potrafi się zjednoczyć w kwestii zagranicznych interesów kraju:

Stany Zjednoczone maja prawo do obrony.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego wspomina nieskuteczną politykę wobec Iranu, jaką prowadził Barack Obama.  Jego łagodne nastawienie nie przyczyniło się do poprawy wzajemnych relacji:

Sytuacja była napinana przez Iran od dłuższego czasu.

Podróżnik wskazuje na „doktrynę Trumpa”, zgodnie z którą USA mają docelowo wycofać wojska z Bliskiego Wschodu. Stany Zjednoczone uniezależniły się energetycznie, więc nie mają żadnych interesów w regionie:

Amerykanie mają inne od militarnych metody zaangażowania na Bliskim Wschodzie.

Wojciech Cejrowski krytykuje prezydenta Andrzeja Dudę za to, że nie był w stanie wywalczyć możliwości wygłoszenia przemówienia podczas obchodów 75 rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Ubolewa nad jego rezygnacją z udziału w uroczystościach. Wskazuje, że jest to stracona okazja do zaprezentowania polskiego widzenia:

Polska dyplomacja jest licha, nie ma tam przywódcy. Jest tam cała masa dyplomatów z epoki komunizmu.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o ignorancji mieszkańców Europy Zachodniej w  dziedzinie historii II wojny światowej.  Negatywnie ocenia noworoczne orędzie prezydenta RP. Stwierdza, że bezpieczeństwo socjalne, na którym skupił się prezydent, prowadzi do upadku ekonomicznego państwa:

Prezydent powinien koncentrować się na dobrobycie, a nie na bezpieczeństwie socjalnym.

Poruszony zostaje również temat pożarów lasów w Australii. W ograniczonym zakresie mogą mieć one dodatnie skutki dla rozwoju niektórych roślin.

A.W.K.

Komentatorzy o śmierci Sulejmaniego: To jedno z najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie od dziesięcioleci [VIDEO]

Maciej Kożuszek o znaczeniu zamachu na irańskiego wojskowego, stylu podejmowania decyzji przez Trumpa i eskalowanie przez niego konfliktu z Iranem, który może na tym zyskać, a także o impeachmencie.

Trump robi tak – wyznacza pewien cel, stosuje logikę maksymalnej presji i następnie mówi: „Patrzcie, co osiągnęliśmy”.

Maciej Kożuszek opowiada o śmierci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, dowódcy elitarnej jednostki Al Kuds. Zginął podczas czwartkowego ataku Amerykanów w Bagdadzie. Akcję przeprowadzono na polecenie prezydenta Donalda Trumpa. Jak twierdzi część komentatorów:

To jedno z najważniejszych wydarzeń na Bliskim Wschodzie od dziesięcioleci.

Nasz gość przypomina, że gen. Sulejmani po 2003 r. odpowiedzialny był za bojówki proirańskie w Iraku, które zatruwały życie stacjonującym w nim amerykańskim żołnierzom. Irańczyk może być odpowiedzialny za śmierć 600 z nich. Paradoksalnie z utraty tak ważnej osoby Iran może wyciągnąć korzyść. Eskalacja konfliktu ze Stanami Zjednoczonymi może pozwolić Ajatollahom na odwrócenie uwagi Irańczyków od problemów ekonomicznych ich kraju.

Iran bardzo mocno dotknięty jest sankcjami ekonomicznymi, ta eskalacja jest przywódcom Iranu na rękę. […]  W teokracjach, gdzie panuje islam, pompowanie tego typu emocji może sprzyjać utrzymaniu się władzy.

Kożuszek odpowiada na pytanie: „czy zabójstwo gen. Sulejmaniego podyktowane zostało wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku?”. Zwraca uwagę, że „Trump szybko podejmuje decyzje”, co zdaniem jego współpracowników jest dobrą strategią. Zwraca uwagę na eskalację konfliktu na linii Waszyngton-Teheran przez administrację Trumpa. To jak bardzo skupia się ona na Iranie pokazuje anegdota:

Specjalny wysłannik prezydenta USA ds. walki z antysemityzmem był w Polsce, by rozmawiać chociażby o akcji wokół ustawy 447. Zapytany o to jakie są przyczyny antysemityzmu w Europie, odpowiedział, że Iran.

Szef działu świat tygodnika „Gazeta Polska” zwraca przy tym uwagę, że „nawet Joe Biden stwierdził, że gen. Sulejmani zasłużył na śmierć”. Wspomniany kandydat na kandydata na rywala urzędującego prezydenta w wyborach zasłużył na przydomek „sleepy Joe”, gdyż czasem na wystąpieniach publicznych „wygląda jak pensjonariusz domu starców, który, gdzieś się zagubił”. Lepsze wrażenie sprawia faktycznie starszy od niego, jego demokratyczny rywal Bernie Sanders. Socjalistyczne poglądy tego ostatniego cieszą się poparciem grupy jego zaangażowanych, ale nielicznych zwolenników. Miksem obu kandydatów jest Elisabeth Warren. Omawiając kampanię wyborczą w USA, Kożuszek komentuje wpisujący się w nią impeachment.

Mimo że świstają kulę, na końcu okaże się, że nikt nie jest ranny.

Podobnie jak w Polsce, opozycja oskarża obecną administrację o sprzeniewierzanie się podstawowym zasadom ich systemu politycznego. W przypadku Stanów oskarżenia te mają mniejsze podstawy niż w Polsce. Dziennikarz wskazuje, że nikt Trumpowi nie zarzuca popełnienia przestępstwa. Podkreśla, że nawet jeśli nadużył on władzy wywierając presję na swego ukraińskiego odpowiednika ws. Huntera Bidena, to „nadużycie władzy nie jest przestępstwem”. Poza tym wymiana pomoc wojskowa za śledztwo ws. Burisma  Holding nie doszła do skutku, gdyż Ukraina i tak dostała pomoc, a prośby amerykańskiego prezydenta nie spełniła. Zwraca uwagę, na to, że impeachment Trumpa był robiony przez Demokratów „po łebkach”. Chcieli oni bowiem zdążyć przed wyborami prezydenckimi, w których możliwości wygrania najwyraźniej nie widzą.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Lasota: Stany Zjednoczone były bliskie decyzji o ataku na Iran

Kto w Stanach Zjednoczonych popierał plan ataku na Iran i czemu nie został on zrealizowany? Co się dzieje w Gruzji i jak zaczyna się amerykańska kampania prezydencka? Odpowiada Irena Lasota.

Lasota opowiada o zestrzeleniu amerykańskiego drona przez irańskie siły oraz protestach w Gruzji, gdzie obywatele tamtejszego kraju sztormowali w niedzielę wieczorem parlament.

Odbyło się posiedzenie, wezwano przywódców z Kongresu i właściwie było już prawie powiedziane, że Stany Zjednoczone zaatakują Iran.

Władze irańskie mówią, że zestrzeliły drona, ponieważ naruszył przestrzeń powietrzną ich kraju. Stany postanowiły o wysłaniu dodatkowego tysiąca żołnierzy do Iranu. Jak zauważa Lasota, część ludzi z otoczenia Trumpa, w tym John Bolton i Mike Pompeo popierało plan zaatakowania wybranych celów w Iranie, jednak Pentagon wyraził sprzeciw wobec tego pomysłu. Pentagon jest obecnie osłabiony, po tym, jak gen. James Mattis podał się w grudniu zeszłego roku do dymisji, a obecnie z powodów osobistych odchodzi również dotychczasowy p.o. sekretarza obrony Patrick Shanahan.

Rozmówczyni poranka WNET komentuje także sytuację w Gruzji, gdzie przy okazji zjazdu przedstawicieli państw prawosławnych (w ramach inicjatywy wymyślonej przez Grecję) doszło do wystąpień antyrządowych. Demonstranci zarzucają partii Gruzińskie Marzenie, że jest prorosyjska, co w sytuacji, gdy Rosja okupuje piątą część kraju stanowi poważny zarzut.

Trump mówił to, co zawsze, bardzo brutalnie. […] Nie pamiętam, żeby innni politycy, a zwłasza prezydent mówił taki językiem, że Izba Reprezentantów, zdominowana przez Demokratów to są wrogowie i trzeba [ich] zniszczyć i oni chcą nas zniszczyć.

Korespondentka mediów WNET mówi również o początku kampanii wyborczej w Stanach Zjednoczonych. Stwierdza, że rozpoczęta przez Donalda Trumpa kampania bardzo przypomina tą sprzed 5 lat. Hasłem kampanii ma być albo „Keep America great” albo jak wcześniej „Make America great again”. Trump stwierdził, że wybudował mur na granicy z Meksykiem, a miliony nielegalnych imigrantów czekają na deportacje. Lasota podkreśla, że Trump swoim zwyczajem wyolbrzymia fakty, gdyż mur został jedynie trochę wzmocniony, a amerykański urząd imigracyjny nie wie nic o żadnej wielkiej akcji deportacyjnej. Wśród Demokratów obecnie jest 24 kandydatów do reprezentowania startu w wyborach, z czego trzy lub cztery nazwiska są rozpoznawalne. Wśród tych ostatnich są wiceprezydent Joe Biden, Bernie Sanders i Elisabeth Warren z Massachusets, która jako pierwsza przeczytała w całości raport Millera i stwierdziła, że daje on wystarczająco dużo materiału, by przeprowadzić impeachment prezydenta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

TO OSTATNIE DNI NASZEJ ZBIÓRKI NA NOWE STUDIO WNET

WESPRZYJ BUDOWĘ NOWEGO STUDIA RADIA WNET: https://wspieram.to/studioWNET