Krzysztof Sobolewski: Może być konieczność ponownej rejestracji komitetu wyborczego. Konstytucję należałoby znowelizować

Czy będzie trzeba znów zbierać podpisy? Krzysztof Sobolewski o roli PKW w tych wyborach prezydenckich, spoistości koalicji rządzącej, nowelizacji umowy koalicyjnej, postawie opozycji.


Krzysztof Sobolewski zauważa, że opozycja najpierw straszyła „śmiercionośnymi kopertami”, a potem „płakała czemu nie ma wyborów”. Zaznacza, iż Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę jednogłośnie, a jej członków wyznaczały wszystkie kluby parlamentarne. Mówi, że może istnieć konieczność ponownej rejestracji komitetu wyborczego w nowych wyborach prezydenckich.

Marszałek Sejmu podejmuje decyzję o kalendarzu wyborczym.

Szef Komitetu Wykonawczego PiS nie rozstrzyga jednak czy trzeba będzie zbierać na nowo podpisy i czy będzie możliwość zmiany kandydatów lub dojścia nowych. Podkreśla, że nowelizacja ustawy o wyborach dostosowuje się do sytuacji pandemicznej w kraju. Pozytywnie ocenia trwałość koalicji Zjednoczonej Prawicy:

Jest na tyle jednomyślny jak miesiąc czy dwa miesiące temu. Tutaj nic się nie zmieniło. To jest jak w dużej rodzinie, czasem ma się inne zdania.

Z tej różnicy zdań „wychodzi się wzmocnionym”. Dodaje, że wyborów nie udało się zorganizować w terminie ze względu na postawę większości senackiej, która przetrzymała ustawę przez prawie miesiąc oraz opór ze strony części samorządowców. Jak komentuje:

Myśleliśmy, że będzie myślenie propaństwowe, a nie partykularne interesy partyjne.

Wszelkie pogłoski o dymisjach są dlań bezzasadne. Podkreśla, że wybory prezydenckie będą musiały się odbyć przed końcem kadencji Andrzeja Dudy. Wyraża opinię, że konstytucję należałoby znowelizować.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Piotr Apel: Majstruje się przy wyborach tylko po to, by kandydat obozu rządzącego wygrał

Piotr Apel o niepoważnym traktowaniu obywateli przez rządzących w związku z wyborami, głosowaniu korespondencyjnym i e-votingu oraz o tym, czemu i tak państwu grożą pozwy o odszkodowania.

Do dwóch dni przed wyborami nie wiemy, jaki jest ich termin.

Piotr Apel krytykuje rządzących za „niepoważne potraktowanie obywateli” w kwestii wyborów prezydenckich. Zauważa, że organizacja wyborów nie jest rzeczą tak trudną.

Jak obywatel ma się czuć dobrze w państwie, które nie potrafi wyborów zorganizować.

Zdaniem polityka Koalicji Polskiej należało wprowadzić stan nadzwyczajny i w ten sposób przesunąć wybory na sierpień. Zyskanie dodatkowych miesięcy „przygotować obywateli i sam proces głosowania korespondencyjnego”. Można by, jak mówi, poświęcić pół roku na zorganizowanie e-votingu, takiego, jaki odbywa się w Estonii.

Odszkodowania, tak czy siak, będą.

Odpowiadając na pytanie o skutki wprowadzenia stanu klęski żywiołowej w kwestii odpowiedzialności finansowej państwa Apel stwierdza, że to obecnie grożą nam pozwy o wysokie odszkodowania. W przypadku stanów nadzwyczajnych określone są granice, do jakich państwo pokrywa straty. Łatwiej jest uzyskać odszkodowania mniejszym podmiotom. Obecnie zaś wielki biznes może bez ograniczeń skarżyć państwo o „ograniczenie działalności działania bez żadnego trybu”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Michał Wypij: Mam przeczucie, że Jarosław Gowin pozostanie poza rządem. Koalicja jest silniejsza niż była wcześniej

Michał Wypij o porozumieniu Gowin-Kaczyński, rzekomych planach złamania go, przywróceniu PKW jej roli, krytyce Porozumienia ze strony koalicjantów i zmianach w umowie koalicyjnej.

Spór zakończyliśmy w momencie, w którym podpisaliśmy umowę. Niedotrzymywanie umów między koalicjantami oznacza zerwanie koalicji.

Michał Wypij informuje, że wyborów prezydenckich w maju nie będzie. Nie było możliwości odejścia od umowy, którą zawarł Jarosław Kaczyński z Jarosławem Gowinem. Złamanie jej oznaczałoby koniec koalicji, a także groźbę utraty wiarygodności w oczach wyborców.

W momencie zawarcia kompromisu elementem wiążącym jest to co powiedziałem na wstępie [chodzi o przesunięcie wyborów – przyp. red.]

Poseł Porozumienia mówi, iż sobotnie spotkanie wysokich rangą polityków Porozumienia i PiS dotyczyło kwestii technicznych przyszłych wyborów. Chodziło o przygotowanie nowelizacji obecnej ustawy, która niedługo trafi do Sejmu. Koalicji nie groził rozpad.

Państwowa Komisja Wyborcza będzie organizować wybory […]. Ministerstwo Aktywów Państwowych wycofuje się z roli, jaka została mu nadana.

Nasz gość krytykuje presję wywieraną przez kolegów ze Zjednoczonej Prawicy, stwierdzając, że w swych słowach nie kierowali się interesem państwa. Stwierdza, że trzeba będzie wyjaśnić tą kwestię.

Mam przeczucie, że Jarosław Gowin pozostanie poza rządem.

Tłumaczy również, dlaczego szef jego formacji raczej nie wróci na zajmowane wcześniej przez siebie stanowiska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Maciejewski: Opozycja przypomina Komunistyczną Partię Polski. Oni też podważali mandat rządzących i prowokowali strajki

Wszyscy daliśmy się opętać, Powinniśmy posypać głowę popiołem – mówi publicysta „Sieci” o okołowyborczym chaosie.

Jakub Maciejewski komentuje ostatnie zawirowania polityczne w Polsce. Ocenia, że dynamika życia publicznego w kraju jest szalona i zasmuacająca. Wysuwa tezę, że Polacy ulegli atmosferze bojkotu rozpalającej histerię. Jego zdaniem, głosowanie w lokalach wyborczych już niedługo byłoby możliwe:

Wszyscy daliśmy się opętać. To niedobrze wróży na przyszłe kryzysy. Powinniśmy posypać głowę popiołem.

Jak mówi publicysta w marcu nie było jeszcze wystarczającej wiedzy na temat epidemii, która by upoważniała do rozważania zmiany terminu wyborów.  Zdaniem rozmówcy Łukasza Jankowskiego, chaos okołowyborczy był inspirowany przez rosyjską agenturę. Jakub Maciejewski wyraża obawę, że kolejne tygodnie albo miesiące kampanii wyborczej grożą dalszą destabilizacją państwa.

Widzimy za oknem, że życie powoli wraca do normy. Uważam, że w tej  nowej normalności moglibyśmy pójść do lokali wyborczych.

Gość „Popołudnia WNET” porusza również temat podejścia samorządów do epidemii koronawirusa. Wyraża opinię, że zaniedbały wiele spraw, podjęły nieroztropne decyzje, a na koniec zrzuciły całą odpowiedzialność na rząd:

Tendencje odśrodkowe w trakcie pandemii to niebezpieczny znak na przyszłość.

Jakub Maciejewski podkreśla konieczność zmiany konstytucji, która po 23 latach obowiązywania nie spełnia już swoich zadań. Dodaje, że polska opozycja spełnia podobną rolę, jak agentura sowiecka w II RP.

Przypomina mi się Komunistyczna Partia Polski, która w dwudziestoleciu międzywojennym kwestionowała mandat rządzących, nawoływała do strajków i cieszyła się z kłopotów ekonomicznych państwa. W końcu została zdelegalizowana.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Siemoniak: Obóz rządzący jest odpowiedzialny za zanik parlamentaryzmu. Kidawa-Błońska z pewnością pozostanie kandydatką

Jak opozycja ocenia porozumienie Gowin-Kaczyński? Czy Senat jest winny utrudnienia przeprowadzenia wyborów w terminie?
Tomasz Siemoniak

Każdy widział, że wybory w najbliższą niedzielę są niemożliwe.

Tomasz Siemoniak podkreśla, że w Polsce dwóch posłów nie stanowi prawa. Wskazuje, że obecnie z tego porozumienia wynika zapowiedź nowelizacji prawa o głosowaniu korespondencyjnym. Tym bardziej oznacza to, że ustawa była zła  skoro „sami Kaczyński i Gowin przyznali, że musi być znowelizowana”.

Wybory korespondencyjne są dopuszczalną formą.

Wiceprzewodniczący PO stwierdza, że choć jego partia również przesunęłaby wybory, to jednak zrobiłaby to w inny sposób – wprowadzając stan nadzwyczajny. Wskazuje, że ustawie o stanie klęski żywiołowej jest wyraźny zapis o wystąpieniu masowych zachorowań jako przesłance do jego wprowadzenia. O rządzących mówi, iż „zaplątali we własne nogi”. Krytykuje wcześniejszą decyzję, by wyłączyć PKW z przygotowywania wyborów.

Państwowa Komisja Wyborcza od dziesiątków lat czuwa nad przeprowadzeniem wyborów. Kompletnie niezrozumiałe było jej wyłączenie.

Dodaje, że „Poczta bez podstawy prawnej podjęła różne działania”. Obecnie można poświęcić na więcej czasu, dwa czy trzy dni na debatę nad nowelizacją przepisów.

Trzeba wykorzystać czas, jaki się pojawia do stworzenia solidnych rozwiązań.  Nikt nie ma interesu w dalszym chaosie

Siemoniak podkreśla gotowość do dialogu opozycji z rządem, wskazując na spotkania odbywane z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, które jednak skończyły się na trzecim spotkaniu. Przypuszcza, że zadziałał tu inny od premiera ośrodek decyzyjny.

To obóz rządzący jest odpowiedzialny za zanik parlamentaryzmu.

Nasz gość „wrzucanie poważnych nowelizacji w środku nocy”. O postawie większości senackiej wobec ustawy o wyborach korespondencyjnych mówi, że

W najmniejszym stopniu Senat  nie ponosi za to odpowiedzialności poza tym, że  wykorzystał konstytucyjny termin do pracy nad tą ustawą.

Polityk zapewnia, że Małgorzata Kidawa-Błońska z pewnością pozostanie kandydatką Platformy Obywatelskiej.

Były prawybory, tak poważna decyzja nie może być kwestionowana. […] Mandat Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jest bardzo silny i przez nikogo nie kwestionowany.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bielan: Nie spodziewałem się, że kandydaci prawicy tak mocno będą atakować pana prezydenta. Stają w szeregu z lewicą

Adam Bielan o kontrkandydatach Andrzeja Dudy, porozumieniu Gowin-Kaczyński, tym, czy prezydent wiedział o nim wcześniej oraz o obstrukcji samorządów i Senatu.

Konstytucja mówi wyraźnie, kiedy kończy się kadencja prezydenta w Polsce.

Adam Bielan stwierdza, że Andrzej Duda wiedział o rozmowach między Jarosławem Gowinem a Jarosławem Kaczyńskim, ale nie znał ich treści. Rozwiązanie liderów dwóch partii sprawia, że wychodzimy z politycznego impasu. Bielan nie wie, kto wymyślił pomysł przeniesienia wyborów.

Senat bardzo długo przetrzymywał ustawę. W Bawarii w ciągu jednego dnia udało się wprowadzić zmiany.

Przypomina opór samorządowców wobec organizacji wyborów korespondencyjnych. Podkreśla, że przeniesienie daty wyborów oznacza przedłużenie kampanii wyborczej i „wydłużenie czasu niestabilności”.

Musimy wiedzieć, kto będzie prezydentem przez najbliższe 5 lat.

Nasz gość podkreśla, że w najbliższym czasie ważne jest, aby nie było wojen pomiędzy obozem władza a prezydentem. Wraża opinie także na temat polityków opozycyjnych, którzy kandydują na prezydenta.

Kosiniak-Kamysz, Kidawa-Błońska, Szymon Hołownia natychmiast zaczną wojnę z rządem.

Kandydaci ci po objęciu urzędu prezydenta chcieliby, jak twierdzi, doprowadzić do paraliżu działania państwa, tak żeby przyśpieszyć wybory. Oznaczałoby to narażenie Polaków na kolejne wybory w czasie epidemii.

Nie spodziewałem się, że tak mocno będą atakować pana prezydenta kandydaci prawicy.

Rzecznik sztabu wyborczego prezydenta krytykuje także postawę prawicowych kandydatów zarzucając im stawanie w jednym szeregu z lewicą dla własnych politycznych korzyści. Odnosi się również do krytyki związanej z nominacją Kamila Zaradkiewicza na p.o. I sędziego SN.

Prof. Gersdorf nie zorganizowała zgromadzenia do 30 kwietnia, kiedy wygasała jej kadencja.

Wyraża nadzieję, że Zaradkiewicz sprawnie przeprowadzi wybory pięciu kandydatów na I sędziego SN, z których jeden obejmie stanowisko zgodnie ze wskazaniem prezydenta.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Marek Jakubiak: Nigdy bym nie wymyślił, że dwóch Jarosławów postanowi o tym, że Sąd Najwyższy unieważni wybory

Były parlamentarzysta mówi o telewizyjnej debacie kandydatów na prezydenta, porozumieniu Kaczyński-Gowin i o antykryzysowych działaniach rządu.

Marek Jakubiak krytycznie ocenia przebieg wczorajszej debaty kandydatów na prezydenta. Mówi, że była ona „teatrzykiem”:

Chciałbym, żeby na debaty przychodzili ludzie, którzy chcą odpowiadać na pytania, a nie konfabulować.  Wczoraj każdy recytował to, czego się wyuczył na pamięć.

Gość „Popołudnia WNET” mówi również o postawie kandydatów wobec urzędującej głowy państwa, poza Markiem Jakubiakiem żaden pretendent nie przywitał się z Andrzejem Dudą.

Jestem republikaninem, i dla mnie prezydent reprezentuje państwo.  Wczoraj zobaczyłem obrażanie i lekceważenie głowy państwa.

Deklarując swój szacunek dla prezydenta Dudy, Marek Jakubiak podkreśla, że „jest w opozycji do PiS-u”.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej  komentuje również wczorajsze oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina o tym, że 10 maja nie odbędą się wybory prezydenckie:

Nikt nie spodziewał się, że dwóch Jarosławów postanowi, że Sąd Najwyższy unieważni wybory. W swoich koncepcjach bym tego nie wymyślił.

Były poseł wytyka hipokryzję i brak zdecydowania Koalicji Obywatelskiej.

Platforma rano coś wymyśla, a wieczorem się już z tym nie zgadza. Jestem przekonany, że gdyby rząd wprowadził stan nadzwyczajny, Morawiecki byłby porównywany do Jaruzelskiego.

Gość „Popołudnia WNET” mówi również o nadmiernym skomplikowaniu polskiego systemu prawnego, który wraz z nadmiarem urzędników bardzo utrudnia walkę z epidemią koronawirusa.

Jesteśmy w Polsce uzależnieni od masy urzędniczej. To kuriozalne, że urzędnicy sami nie wiedzą, co zrobić z obowiązującymi przepisami.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski o rządowym planie ratowania gospodarki: Tarcza 2.0 to złom. Taka ustawa powinna być jak najprostsza

Jeżeli państwo czegoś od nas chce, np. żebyśmy zostali w domu, powinno nam coś za to dać – mówi gospodarz „Studia Dziki Zachód”.

Wojciech Cejrowski mówi o różnicy w podejściu USA do pandemii koronawirusa w porównaniu do Europy. Rządzący nie wydali nakazów, a jedynie zalecenia w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Patrząc na poszczególne stany, znacznie bardziej surowe restrykcje obowiązują tam, gdzie gubernatorami są  przedstawiciele Partii Demokratycznej. Gospodarz „Studia Dziki  Zachód” przytacza dane, z których wynika że w stanach które przyjęły bardzo restrykcyjny model walki z epidemią, zarejestrowano więcej ofiar śmiertelnych.

W Stanach Zjednoczonych jest 15 ofiar śmiertelnych na 100 tys. mieszkańców. W Hiszpanii, gdzie przyjęto drakońskie metody walki z epidemią – 45.

Jak dodaje podróżnik:

W miarę zwiększania się wiedzy o koronawirusie, powinniśmy zmieniać metody działania. W Polsce posługujemy się niewłaściwymi statystykami.

Wojciech Cejrowski wypowiada się na temat „tarczy antykryzysowej” przygotowanej przez rząd Mateusza Morawieckiego. Krytykuje wiele niejasności w jej zapisach.

Tarcza 2.0 to złom, bo wywołuje wśród przedsiębiorców bardzo wiele pytań. Taka ustawa powinna być radykalnie prosta. Jeżeli państwo czegoś od nas chce, np. żebyśmy zostali w domu, powinno nam coś za to dać.

Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że dodrukowane przez rząd pieniądze należą do obywateli tak samo jak te środki, które rząd ściąga w podatkach. Podkreśla, że rządowy plan przeciwdziałania skutkom kryzysu koniecznie powinien zawierać przepisy uniemożliwiających przejęcie polskich przedsiębiorstw przez firmy z Chin. Gospodarz „Studia Dziki Zachód” postuluje likwidację trzeciego progu podatkowego w Polsce:

Ludzi powinno się zachęcać do zarabiania, a nie zniechęcać.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego ubolewa nad zwolnieniem z podatków Google’a i Facebooka. Wojciech Cejrowski stwierdza, że jest to element operacji mającej na celu ograniczenie do nieprawomyślnych informacji nt. koronawirusa. Podróżnik mówi o tym, że oficjalnie głoszone przez Billa Gatesa poparcie  dla szczepionki, która uratowałaby świat przed pandemią, kłoci się z jego wcześniejszymi planami depopulacyjnymi.

Wojciech Cejrowski omawia również sondaże poparcia dla kandydatów na prezydenta RP i spektakularny upadek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Gospodarz  „Studia Dziki Zachód” mówi również o słabości i niemoralnych postawach polityków Partii Demokratycznej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.W.K.

Prof. Gontarski: Przesunięcie wyborów przez stan nadzwyczajny byłoby nielegalne. Celem jest skuteczna demokracja

Czy będziemy mieli ciszę wyborczą? Co łączy polską opozycję z myślą Carla Schmitta? Jak interpretować prawo? Prof. Waldemar Gontarski o prawnym wymiarze przeniesienia wyborów prezydenckich.


Prof. Waldemar Gontarski wyjaśnia, że wprowadzenie stanu nadzwyczajnego jest możliwe, gdy „zwykłe środki konstytucyjne nie pozwalają się przeciwstawiać się epidemii”. Taka sytuacja jednak nie zachodzi. Odwołanie terminu poprzez wprowadzenie stanu nadzwyczajnego byłoby więc czynem nielegalnym, niezgodnym z konstytucją. Prawnik krytykuje przy tym opozycję za to, iż chciała zmienić datę wyborów poprzez wprowadzenie tego stanu. Mówi, iż którzy dążą do stanu nadzwyczajnego, idą dalej niż niemiecki konstytucjonalista (i członek NSDAP) Carl Schmitt, który wskazywał, że „decyzja odrębna od prawa”. Przekroczenie porządku prawnego przez decyzyjny podmiot miało jednak zgodnie z teorią decyzjonizmu być uzasadnione tylko w przypadku zagrożenia bytu państwa.

Ci, którzy chcą tak zrobić nie chcą skutecznej demokracji.

Prof. Gontarski dodaje, że dymisja prezydenta Andrzeja Dudy również uczyniłaby z Polski „państwo z dykty”. Wyjaśnia, że w przypadku stwierdzenia nieważności wyborów marszałek Sejmu ma 14 dni na wyznaczenie nowego terminu wyborów w przeciągu 60 dni od zarządzenia.

Czy będziemy mieli ciszę wyborczą?

Odnosi się do tego czy przed 10 maja będzie obowiązywać cisza wyborcza. Przepis mówiący o niej nie będzie stosowany, tak jak przestał być stosowany przepis o karaniu spekulantów po przemianach wolnorynkowych. W przeniesionych wyborach będą mogli wystartować wszyscy dotychczasowi kandydaci, a także nowi, jeśli uda im się zebrać podpisy wyborcze i zarejestrować komitet. Prawnik tłumaczy na czym polega ratio legis:

Prawo interpretujemy tak jak Biblię, dosłownie, systemowo i zastanawiając się jaka była intencja autora.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Mazur o przyszłości koalicji Zjednoczonej Prawicy: Konieczne jest zachowanie zimnej krwi

Wiiceminister rozwoju dr Krzysztof Mazur mówi o sytuacji w obozie rządzącym, znaczeniu społecznej dyscypliny i o zmianach, jakie czekają polską i światową gospodarkę po pandemii.

Dr Krzysztof Mazur komentuje  trwające w koalicji Zjednoczonej Prawicy dyskusje na temat wyborów. Wyraża nadzieję, że obóz rządzący wyjdzie z tego sporu bez szwanku.  Wiceminister rozwoju podkreśla, że trwałość Zjednoczonej Prawicy jest wielką wartością:

Trzeba zachować zimną krew, i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja epidemiczna w Polsce.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego przypuszcza, że pewnym rozwiązaniem mogłoby być rozłożenie wyborów na dwa dni, jednak najlepszą opcją byłoby przesunięcie ich o dwa lata, na co nie chciała zgodzić się opozycja.

Jeżeli rząd utraci większość, możliwym wariantem stanie się jego dymisja.

– mówi dr Mazur pytany o to, co stanie się, jeżeli Sejm nie uchwali ustawy o głosowaniu korespondencyjnym.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do prognoz Komisji Europejskiej dotyczących recesji w Polsce. Jego zdaniem, brak wiedzy o długofalowych skutkach medycznych epidemii COVID-19 nie upoważniają do snucia wiążących hipotez na ten temat. Wiceminister Mazur zaznacza, że bardzo wiele zależy od utrzymania społecznej dyscypliny w przestrzeganiu obostrzeń wprowadzonych przez rząd.

Widać niestety, że strach przed wirusem zmalał i czujność jest coraz mniejsza.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zapewnia, że rząd pomaga gospodarce w maksymalnym możliwym zakresie. Zwraca uwagę, że konieczna będzie zmiana podejścia do procesu produkcji. Do tej pory powszechnie dążono do jak największego obniżenia jej kosztów, ta polityka w obliczu zerwania łańcuchów dostaw poniosła klęskę.

Widać, że dzisiaj firmy nie myślą już, żeby było taniej, tylko żeby było bezpiecznie.

Dr Krzysztof Mazur mówi również o nowej inwestycji firmy Microsoft w Polsce. Zwraca uwagę, że polscy programiści są bardzo cenieni na świecie. Wiceszef resortu rozwoju mówi na koniec, że ewentualny rozpad koalicji Zjednoczonej Prawicy doprowadziłby do sytuacji, w której każda ustawa byłaby w parlamencie rozpatrywana w taki sposób, jak to ma miejsce w przypadku ustawy o wyborach korespondencyjnych.

Zawirowania polityczne odbijają się na komforcie pracy urzędników opracowujących plany ratowania polskiej gospodarki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.