Raport z Kijowa 27.01.2023 r.

Paweł Bobołowicz i Marharyta Sytnik, Kijów 27.01.2023

Gościem Pawła Bobołowicza w Kijowie jest ukraińska dziennikarka Radia Gdańsk Marharyta Sytnik.

Paweł Bobołowicz w Kijowie rozmawiał o nowej symbolice „leopardzich” wzorów na ubraniach w Ukrainie, dostawach broni z Zachodu i perspektywach kolejnej ofensywy z ukraińską dziennikarką Radia Gdańsk Marharytą Sytnik, która po rosyjskiej inwazji w lutym zeszłego roku postanowiła wrócić z Polski do Kijowa.

Artur Żak przedstawia podsumowanie rosyjskich ataków rakietowych.

 

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 26.01.2023 r.: kolejny atak rakietowy Rosji

Wybuchy nad Kijowem | fot. Kijowska Rada Miejska

Podczas Raportu z Kijowa trwa atak rakietowy Rosji na Ukrainę. Gościem Pawła Bobołowicza w Kijowie jest Anatolij Kurnosow.

Rosja w odwecie za Zachodnie deklaracje o dostarczeniu czołgów przeprowadziła dzisiaj kolejny atak rakietowy na Ukrainę. Sytuację na bieżąco w raporcie z Kijowa komentowali Paweł Bobołowicz i Artur Żak. Rozmawiali także o milionowym spadku, który otrzymał gen. Załużny.

Gościem Pawła Bobołowicza w Kijowie był Anatolij Kurnosow, ekspert do spraw bezpieczeństwa Centrum Studiów Politycznych Doktryna.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 24.01.2023 r.: wywiad z szefem policji. Skandal korupcyjny w administracji ukraińskiej

Dmytro Kirdiapkin szef policji w Drużkiwce w obwodzie donieckim | fot. Paweł Bobołowicz

W ukraińskiej administracji wybuchł skandal korupcyjny. Idzie za nim fala dymisji. W audycji także rozmowa z Dmytrem Kirdiapkinem, szefem policji w Drużkiwce w obwodzie donieckim, obrońcą Mariupola.

Dmytro Kirdiapkin szef policji w Drużkiwce w obwodzie donieckim, rodowity mieszkaniec Donbasu, mimo że mówi po rosyjsku, jest ukraińskim patriotą, który od początku rosyjskeij agresji bierze czynny udział w walce.

Jest dużo prawdziwych patriotów. Tutaj moi przyjaciele z zachodniej Ukrainy zupełnie nie zwracają na to uwagi. W okopach i na terenach, które są w bezpośrednim sąsiedztwie przy froncie, tego typu kwestie nie są podnoszone. W jednym okopie mogą przebywać ukraińskojęzyczny chłopak i rosyjskojęzyczny mieszkaniec Donbasu, którzy zrobią wszystko – przegryzą gardła – za siebie nawzajem i za wspólny cel walki na rzecz zwycięstwa naszego Państwa.

Jeszcze przed 2022 rokiem zajmował się zwalczaniem przemytu broni. Od 24 lutego policja wykonywała zadania wraz z wojskiem. Udowadnia, że mieszkańcy Donbasu także walczą w obronie Ukrainy. Komendant Kirdiapkin walczył także w obronie Mariupola. Przyznaje, że nie rozumie motywacji rosyjskich żołnierzy.

O co walczy mobilizowany, czy też ochotnik Kałmuk? O co walczy Moskwicz, który przyjechał tu na naszą ziemię? O nic nie walczy. Chyba, że tylko ze względu na gratyfikację finansową. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć tych od Wagnera, oni walczą o ułaskawienie i za żołd. Oni mają chociażby logiczne uzasadnienie. Ale o co walczy, ochotnik z Kałmucji? Za nic. A my tu, moi przyjaciele z zachodniej, centralnej, południowej, z całej niepodzielnej Ukrainy, walczymy o swoją ziemię. Oni przyszli do nas do domu.


Artur Żak i Paweł Bobołowicz rozmawiają także o skandalach korupcyjnych i dymisjach na najwyższych szczeblach administracji ukraińskiej.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 23.01.2023 r.: Dzień Jedności Ukrainy

Paweł Bobołowicz w strefie przyfrontowej, styczeń 2023 | fot. Dmytro Antoniuk

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk opowiadają o wyprawie na linię frontu oraz o świętowaniu Dnia Jedności Ukrainy

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk mówią o sytuacji energetycznej w Kijowie i wracają do wyprawy na linię frontu w okolicach Bachmutu. Opowiadają także o wczorajszym świętowaniu Dnia Jedności Ukrainy i rocznicy wybuchu powstania styczniowego w Kijowie. Relację z lubelskich obchodów Dnia Jedności Ukrainy przedstawia Piotr Mateusz Bobołowicz.

 

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Raport z Kijowa 20.01.2023 r.: dziennikarze Radia Wnet w strefie przyfrontowej

Bachmut, Ukraina | fot. Wojciech Jankowski

Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk dowieźli pomoc dla ukraińskich żołnierzy tuż koło linii frontu. W audycji opowiadają o funkcjonowaniu punktu stabilizacyjnego, do którego bezpośrednio trafiają ranni

Do punktu stabilizacyjnego trafiają ranni żołnierze, którzy później przewożeni są dalej do szpitali. Po pomoc zgłaszają się także cywile. Mimo toczących się w pobliżu walk i nieustannych głośnych eksplozji i zagrażających życiu ostrzałów życie w strefie przyfrontowej wciąż się toczy. Ludzie chodzą na zakupy, jeżdzą rowerami, sklepy są otwarte. W miarę możliwości dostarczany jest prąd. W niedalekim stutysięcznym Kramatorsku jeżdżą tramwaje.

 

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Dyrektor telewizji Biełsat: Wola Putina jest zasadnicza. Łukaszenko na razie nie musi wkraczać do wojny

fot. Jana Shnipelson

Jeśli Białoruś do tej wojny wejdzie, to po prostu strasznie dostanie w skórę, dlatego że Ukraina ma bardzo ostrzelane, sprawne wojsko, a Białoruś nie – mówi Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Wysłuchaj całego wywiadu!

Od początku wojny pojawia się kwestia potencjalnego dołączenia do niej Białorusi. W tym kontekście powstaje pytanie: na ile miałaby to być samodzielna decyzja Łukaszenki.

Jeśli chodzi o wojnę to wola Putina jest tu zasadnicza. Putin wciąż nie potrzebuje Łukaszenki, to znaczy potrzebuje oczywiście, ale może sobie pozwolić na to, żeby on do tej wojny nie wchodził na razie – odpowiada nasz gość.

Z kolei nakreślając hipotetyczną sytuację, w której Białoruś przystępuje do wojny z Ukrainą gość Poranka Wnet mówi następująco:

Jak zaczną ci ludzie wracać w trumnach, to w niewielkiej, dziewięciomilionowej Białorusi się tego nie ukryje. To nie są przestrzenie Syberii. Więc to może, rzeczywiście, bardzo poważnie zachwiać władzą Aleksandra Łukaszenki.

Pani Agnieszka Romaszewska-Guzy także odniosła się do rocznicy, jaką obchodzi stacja:

Ja to mówiłam, te 15 lat to było najtrudniejsze lata naszego życia. To znaczy to był dwudziesty rok, kiedy była rewolucja na Białorusi. 2021 kiedy były represje nasilone i 2022 kiedy zaczęła się wojna.

Zobacz także:

Prezes Fundacji Dom Białoruski: Jedyne czego Łukaszenka się boi, to Putina i jego ludzi

 

PN

 

Nastroje mieszkańców Kijowa po porannych ostrzałach: obudzili mnie Moskale, ale i tak miałem wstać do pracy

Featured Video Play Icon

Dym nad Kijowem po rosyjskim ostrzale | Fot. UNIAN

Dziś o 6 rano miał miejsce atak rosyjskich dronów typu Shahed na Kijów. Rosjanie wzięli sobie za cel również obwód żytomierski i winnicki – mówi Dmytro Antoniuk.

Wysłuchaj wywiadu!

Jak relacjonuje w Poranku Wnet Dmytro Antoniuk, wszystkie drony zostały zestrzelone. Jednak ich szczątki w znacznej części spadły w centralnej części Kijowa i uszkodziły kilka budynków.

Korespondent Radia Wnet w Kijowie mówi także o aktualnej sytuacji na froncie:

Na froncie sytuacja wygląda też poważnie, bo patrząc na mapę widzę, że wróg niestety znów polepszył swoje pozycje w Bachmut, gdzie bezpośrednio na wschodnich i na południowo wschodnich krańcach tego miasta toczą się walki.

Też poważna sytuacja jest na północy obwodu ługańskiego, gdzie wróg nieco polepszył swoje pozycje i widać, że trochę też przesunął się na zachód – dodaje nasz gość.

Zobacz także:

Marcin Warchoł, Mikołaj Mirowski, Agnieszka Romaszewska-Guzy, Dmytro Antoniuk – Poranek Wnet – 14.12.2022 r.

 

 

 

 

 

Każde mieszanie teologii do wojny, czy to w średniowieczu, czy też w XXI wieku, jest jej deprecjonowaniem i obrazą Boga

Gwardia szwajcarska | Fot. P. Ronga, CC A-S 3.0, Wikimedia.com

Racje teologiczne w odniesieniu do źródeł konfliktów, celów i prowadzenia wojny nie mogą służyć ich uzasadnianiu. A tego oczekują zwolennicy teologii wyzwolenia, historii, a w końcu także wojny itp.

Zygmunt Zieliński

Pojęcie ‘teologia’ w znaczeniu najbardziej fundamentalnym sprowadza się do wiedzy o Bogu, człowieku i o zjawiskach tego świata w odniesieniu do Boga i do ludzkości. Podstawowym źródłem dla teologii jest Objawienie, zatem Biblia, księgi Starego i Nowego Testamentu.

W teologii katolickiej równą wartość ma Tradycja: „W rozumieniu katolickim nie jest ona czymś z przeszłości, ustalonym raz na zawsze w szczegółowej pisemnej formie, niepodatnej na zmianę lub postęp. Nie jest też czymś zmiennym, co może być kształtowane do woli przez jednostki lub przez władze kościelne. Jest swego rodzaju żyjącym wzorcem, modelem danym raz na zawsze przez Chrystusa i Jego apostołów” (Louis Bouyer, Life and Liturgy).

Teologia jako dyscyplina naukowa zajmuje się analizą źródeł i interpretacją podstawowych pojęć: Bóg, Jego obecność w świecie, człowiek jako istota doczesna przeznaczona do życia wiecznego, wpływ religii na losy świata i człowieka. Wreszcie jest teologia w tym znaczeniu nauką o Bogu ujętą w pewien system. (…)

Stary Testament dostarcza sporo argumentów na powiązania religii z wojną. To Jahwe każe obkładać klątwą ludy uwłaczające jego imieniu (1Sm 15,13-19). I chodzi nie tylko o Amalekitów, ale o cały ich dobytek, nawet zwierzęta. Bo zło trzeba wytępić tak, by nie mogło w żaden sposób się odrodzić. Tak jest na wielu miejscach Biblii, kiedy Jahwe był pośród wojsk Izraela, a nawet wyręczał je w walce przeciwko ludom pogańskim, będącym zagrożeniem dla wyznawców jedynego Boga. Te wojny toczone przez Izraelitów i towarzyszące im okrucieństwa są w historii Izraela wykładnią nakazu walki ze złem, w której nie może być kompromisu.

Wyznawcy Jezusa Chrystusa ani w pierwszym okresie prześladowań, ani po okresie konstantyńskim nie mogli ani nie chcieli myśleć o wojowaniu, wszak Królestwo ich nie było z tego świata, a Chrystus surowe prawo Starego Zakonu zamienił na prawo łaski, miłosierdzia, przebaczenia (nadstaw drugi policzek) i nakazu miłości Boga i bliźniego, streszczającego całą Ewangelię.

Chrystus nie chciał, by walczono mieczem w Jego obronie, ale nie wzywał też rzymskich żołnierzy, by porzucili służbę. Było wśród nich zapewne sporo chrześcijan, a nawet święci, jak np. św. Florian.

Papież Juliusz II, słynący z wojowniczości, postarał się o zaciężne wojsko w niespokojnych czasach poprzedzających reformację, kiedy Rzym był zagrożony także często przez lokalnych kondotierów, i w ten sposób powstała Gwardia Szwajcarska, powołana do życia 2 I 1506 roku. Istnieje do dziś jako przyboczna ochrona papieża, ale wtedy, w 1527 r., stoczyła z wielkimi stratami jedyną w swej historii bitwę z wojskami cesarskimi w czasie tzw. Sacco di Roma. W 1870 r., gdy Włochy zajęły Rzym, oddano z murów Zamku św. Anioła tylko jeden symboliczny strzał, mający być świadectwem nie oddania Rzymu, ale jego zajęcia siłą. (…)

Zupełnie nowy rozdział w dziejach wojen to wyprawy krzyżowe. Usiłowano nadać im charakter pielgrzymek do miejsc świętych z zamiarem ich wyswobodzenia z rąk niewiernych. Pielgrzym mógł mieć tylko laskę, jednak w praktyce był to miecz. Bo owi niewierni stawiali opór. Wyprawy krzyżowe pod hasłem „Bóg tak chce” odmieniły wcześniejsze nieuznawanie przez chrześcijan miecza jako narzędzia dochodzenia prawdy. Wprawdzie wojny w świecie chrześcijańskim zawsze istniały, traktowane były jednak jako zło konieczne. Papiestwo miało obowiązek subsydiowania wojny z Turkami, ale z natury rzeczy była to wojna obronna, pozostająca w gestii cesarza.

Niezwykle trudne, bodajże niemożliwe jest jednoznaczne określenie stosunku Kościoła do wojny, o ile Kościół definiujemy jako Lud Boży, a przy tym rozumiemy w tym Kościele specyficzne miejsce hierarchów. W zależności od epoki ich uzależnienie od władców bywało zróżnicowane.

Jako wasale mieli obowiązek we wszystkim wspierać seniora, jako książęta udzielni byli zobowiązani do posiadania własnych sił zbrojnych, teoretycznie przewidzianych do obrony, ale granica między nią a agresją była bardzo cienka. (…)

Sięgnijmy do Niemiec hitlerowskich. Biskup Maksymilian Kaller z Warmii ogłosił 25 stycznie 1941 r. list pasterski, w którym znalazły się słowa: „Przyznajemy się radośnie do niemieckiej społeczności narodowej i jesteśmy z nią nierozdzielnie związani, tak w dobrych, jak i w trudnych dniach […] W tym prawdziwie chrześcijańskim duchu przeżyjmy także teraz całym naszym sercem wielką walkę naszego narodu o bezpieczeństwo naszego życia i jego znaczenia w świecie. Z podziwem spoglądamy na naszą armię, która w bohaterskich zapasach pod wybitnym kierownictwem osiągnęła bezprzykładne sukcesy i nadal osiąga. Dziękujemy Bogu za jego wsparcie. Właśnie jako chrześcijanie jesteśmy zdecydowani poświęcić całą naszą siłę, by zapewnić naszej ojczyźnie ostateczne zwycięstwo. Właśnie jako wierzący, miłością Bożą przepełnieni chrześcijanie stoimy wiernie przy naszym Führerze, który pewną ręką kieruje losem naszego narodu”. (…)

Treści rzeczywiście teologiczne zawierał wspólny list pasterski episkopatu Niemiec z 12 IX 1943 r., zatytułowany: Dziesięć przykazań jako wskazanie życiowe narodów. Napisano w nim, że „zabijanie jest złem, nawet jeśli rzekomo następuje ono w interesie dobra wspólnego”. Wymienieni są przede wszystkim niepełnosprawni, a na końcu „niewinni zakładnicy, bezbronni jeńcy czy więźniowie, ludzie obcych ras i pochodzenia”.

Taka retoryka, zresztą bardzo ostrożna, datuje się od Stalingradu i Kurska. W 1939 r. na wieść o zwycięstwie nad Polską w niemieckich kościołach uderzono w dzwony. W tym samym roku kardynał Adolf Bertram – metropolita wrocławski i przewodniczący Konferencji Episkopatu Niemiec – wysłał Hitlerowi życzenia urodzinowe w imieniu wszystkich niemieckich biskupów katolickich. Jedynym biskupem, który nie złożył popisu pod gratulacjami, był Konrad von Pressing, ordynariusz Berlina.

Biskupi w państwach demokratycznych nie muszą już uprawiać takiej ekwilibrystyki, jak ongiś biskupi III Rzeszy, ale totalitarne państwa nie zniknęły z mapy świata, a żywym przykładem jest Rosja, gdzie patriarcha Kościoła prawosławnego zachowuje się jak za Piotra I i Związku Sowieckiego – w obu przypadkach na usługach samodzierżawia. Wypowiedzi i gesty patriarchy Cyryla w związku z napaścią na Ukrainę są liczne. Streścił je w zwięzłym doniesieniu RMF24: „Pod koniec marca zwierzchnik Cerkwi Prawosławnej Ukrainy, metropolita Epifaniusz, zwrócił się do wiernych i przypomniał, że patriarcha moskiewski i całej Rusi jest w pełni lojalny wobec władz Rosji i błogosławi wojnę przeciw Ukrainie. Patriarcha Cyryl w jednym ze swoich ostatnich kazań przekonywał, że Rosja nikogo nie napadła.

»Nie chcemy walczyć z nikim. Rosja nigdy nikogo nie zaatakowała. To niesamowite, kiedy wielki i potężny kraj nikogo nie zaatakował, tylko bronił swoich granic« – mówił Cyryl. Po napaści na Ukrainę Cyryl powiedział, że wojna o »Świętą Rosję ma znaczenie metafizyczne«, a podbój Ukrainy jest kwestią wiecznego zbawienia«”.

Z punktu widzenia ortodoksji chrześcijańskiej wypowiedzi Cyryla są bluźniercze, gdyż zła moralnego, jakim jest każda wojna, a zwłaszcza ludobójcza, nie można podciągać pod działania Opatrzności Bożej, a patriarcha tak właśnie czyni, posługując się ewidentnym kłamstwem. Na szczęście zapatrywań takich nie podzieją wszyscy duchowni prawosławni w Rosji, podobnie jak nie wszyscy księża niemieccy widzieli w Hitlerze zbawcę Niemiec.

Dochodzimy tym sposobem do konkluzji bezdyskusyjnej: każde mieszanie teologii do wojny, czy to w średniowieczu, czy też w XXI wieku, jest nie tylko jej deprecjonowaniem, ale dla wierzącego także obrazą Boga.

Cały artykuł Zygmunta Zielińskiego pt. „Teologia wojny?” znajduje się na s. 17 listopadowego „Kuriera WNET” nr 101/2022.

 


  • Listopadowy numer „Kuriera WNET” można nabyć kioskach sieci RUCH, Garmond Press i Kolporter oraz w Empikach w cenie 9 zł.
  • Wydanie elektroniczne jest dostępne w cenie 7,9 zł pod adresami: egazety.pl, nexto.pl lub e-kiosk.pl. Prenumerata 12-miesięczna wersji elektronicznej: 87,8 zł.
  • Czytelnicy gazety za granicą mogą zapłacić za nią PayPalem lub kartą kredytową na serwisie gumroad.com.
  • Wydania archiwalne „Kuriera WNET” udostępniamy gratis na www.issuu.com/radiownet.
Artykuł Zygmunta Zielińskiego pt. „Teologia wojny?” na s. 17 listopadowego „Kuriera WNET” nr 101/2022

Poseł Michał Wypij: To niebywałe nieszczęście, że rakieta uderzyła akurat w ludzi, którzy znajdowali się w szczerym polu

Michał Wypij / Fot. Michał Wypij, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Trzeba by było mieć w sobie niebywale dużo złych intencji, żeby winić kogokolwiek za ten wypadek – stwierdził w Popołudniu Wnet poseł Porozumienia.

W rozmowie z Łukaszem Jankowski poseł Michał Wypij zdradził kilka szczegółów z posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, podkreślając, że miało część jawną i niejawną. Zdaniem posła opozycji ciężko mówić o braku reakcji służ ochraniających Polskę:

Może faktycznie po stronie polskiej czasami jest za dużo przechwałek. Minister Błaszczak ma tendencję do tego aby się przechwalać jak to Polska jest zabezpieczona, ale wszyscy, którzy mają odrobinę rozsądku i jakiejś świadomości, czy ogólnej wiedzy wojskowej wiedzą, że nie da rady pokryć całego terytorium danego kraju tak szczelną obroną przeciwrakietową.

Sprawy nie ułatwia odludne miejsce, w którym doszło do śmierci dwóch Polaków:

To jest niebywałe nieszczęście, że akurat w tym momencie, w tym czasie padli ofiarą rakiety, która dodatkowo nie wybuchła siłą swojego ładunku, także resztką benzyny tylko napędzała tę rakietę. […] Trzeba by było mieć w sobie niebywale dużo złych intencji, żeby winić kogokolwiek za ten wypadek i nieszczęście, które wczoraj miało miejsce.

Poseł opozycji przyznał, że dobrze iż rząd przekazywał sprawdzone informacje, ale w jego ocenie zabrakło komunikatów uspokajających. Podkreślił również, że należy wykorzystać wczorajszy wypadek do wzmocnienia nacisku na NATO w celu wzmocnienia polskich granic i zarazem dalszego minimalizowania ryzyka tego typu zdarzeń.

Posłuchaj całej rozmowy

WJB

Morawiecki: Podstawową przyczyną tragedii w Przewodowie jest agresja Rosji na Ukrainę

 

Prof. Bohdana Honczarenko: Okupacja jest bardzo trudna, ale wierzymy w swoje zwycięstwo

Sobór św. Michała Archanioła w Kijowie

Jak uczyć, gdy spadają rakiety? Jak ułożyć życie, gdy coraz częściej brakuje prądu, wody, żywności, internetu? O tym z ukraińską naukowiec rozmawia Jaśmina Nowak.

Bohdana Honczarenko – profesor Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki  – opowiada życiu codziennym i naukowym w kraju ogarniętym wojną.

Okupacja jest bardzo trudna, ale wierzymy w swoje zwycięstwo. Wyłączane są domy i dzielnice według odgórnego harmonogramu. Właściwie cała edukacja jest teraz prowadzona drogą zdalną. Z powodu takiego trybu pracy najbardziej mi przeszkadza nie zaciemnienie, ale wyłączanie wi-fi!

– śmieje się gorzko pani profesor.

Odsłuchaj audycji:

Czytaj także:

Ukraina zawiesiła eksport energii elektrycznej. Na cały kraj spadły rakiety. Zniszczone zostało około 117 obiektów