Becker: YouTube usuwa materiały podające w wątpliwość wynik wyborów. Cztery stany pozwane o złamanie Konstytucji USA

Jak Donald Trump wciąż może wygrać? Adam Becker o pozwie Teksasu i 17 innych stanów przeciwko Pensylwanii, Michigan, Wisconsin i Georgii; tym co może przynieść proces oraz o cenzurze w mediach.

YouTube usuwa materiały podające w wątpliwość wynik wyborów prezydenckich, oficjalnie o tym powiedzieli.

Adam Becker komentuje pozew wystosowany przez administrację amerykańską przeciwko Facebookowi. Wskazuje na cenzurę w mediach społecznościowych. Stwierdza, że walczą one o życia, gdyż “zdają sobie sprawę, iż w przypadku wygranej Trumpa nic ich nie ocali”. Komentator życia politycznego w USA informuje, że

Teksas plus 17 innych stanów wniosły pozew przeciwko Pensylwanii, Michigan, Wisconsin i Georgii do Sądu Najwyższego o złamanie konstytucji, czyli zmian procedury przeprowadzanych wyborów.

Pozywający wskazują, że procedura przeprowadzenia wyborów odbyła się w inny sposób niż przez normalną ścieżkę legislacyjną.  W przypadku Georgii obie partie dogadały się ze sobą. Jak mówi nasz rozmówca,

Wbrew temu co część ludzi mówi, że Trump nie ma poparcia wśród Republikanów to jednak ma, ponieważ w jednym ze stanów oskarżonych o złamanie konstytucji jest Georgia, w której rządzi demokratyczny gubernator.

[W Georgii rządzi Brian Kemp z Partii Republikańskiej- przyp. red.] W Pensylwanii zaś sąd federalny pozwolił żeby uwzględniane były głosy przychodzące do trzech dni po wyborach.

Niektóre hrabstwa nawet inaczej podchodziły do sprawy oceny głosów, przyjmowania, otrzymywania, dat i tak dalej, weryfikacji głosów, czyli nawet wewnątrz tego samego stanu były inne procedury, co jest ewidentnym naruszeniem protokołów lekcyjnych.

Protokoły elekcyjne zawarte są w trzecim artykule Konstytucji USA. Becker podkreśla, że podważanie konstytucji nie może zostać zbagatelizowane. Wyraża nadzieję, że

Będzie musiało być podjęte prawdopodobnie unieważnienie wyborów w tych czterech stanach.

W przypadku unieważnienia wyborów w tych czterech stanach Joe Biden straci większość w głosach elektorskich, spadając poniżej gwarantującej zwycięstwo granicy 280 głosów. Wybór prezydenta nastąpiłby w głosowaniu przedstawicieli poszczególnych stanów w Izbie Reprezentantów na zasadzie jeden stan- jeden głos. Większość mieliby wówczas Republikanie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Sławomir Budzik: W USA wciąż trwa wyborczy rollercoaster. W wielu stanach wynik głosowania nie jest przesądzony

W przypadku zwycięstwa Trumpa wiele amerykańskich miast zacznie płonąć – mówi szef Radia Deon Chicago. Przewiduje, że sprawa fałszerstw wyborczych może dotrzeć do Sądu Najwyższego.

Sławomir Budzik mówi o tym, że zwycięstwo Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA nie jest pewne:

Większość mediów nieustannie pompowała  Bidena. Nic z tego nie wyszła. Nadal nie wiadomo, kto zostanie prezydentem.

W niektórych stanach trwa spór dotyczący tego, które głosy należy jeszcze liczyć, a które nie:

Znamy przypadki obecności w spisach wyborców osób, które już dawno nie żyją,

Jak relacjonuje dyrektor Radia Deon, informacje o tym, że tradycyjnie republikańska Arizona została przechwycona przez Demokratów, okazały się przedwczesne:

Rollercoaster wyborczy wciąż trwa. Czegoś takiego w historii Stanów Zjednoczonych jeszcze nie było.

Pozytywne dla Donalda Trumpa docierają również z Pensylwanii:

Z 20 głosami elektorskimi jest to stan niezbędny prezydentowi do reelekcji.

Gość Tomasza Wybranowskiego zapewnia, że w przypadku złożenia przez Republikanów skargi do Sądu Najwyższego, konserwatywna większość wyda rozstrzygnięcie korzystne dla urzędującego prezydenta:

Prawo stoi po stronie Trumpa.

Szef kampanii Donalda Trumpa Bill Stęień jest z pochodzenia Polakiem, ma również korzenie niemieckie. Jak mówi Sławomir Budzik:

Jestem pewien, że z takim pochodzeniem, które jest mieszanką wybuchową, Stępień będzie walczył do końca jak lew o reelekcję prezydenta.

Sławomir Budzik relacjonuje, że noc wyborcza była niemal wolna od zamieszek, niemniej na amerykańskich ulicach jest coraz bardziej nerwowo:

To co najgorsze, dopiero przed nami. Jeżeli, mimo wszystko, wygra Trump, miasta będą płonąć. Będziemy mieli w Ameryce kilkanaście Kenosh.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Waldemar Biniecki: Zwycięstwo Bidena byłoby wielkim wyzwaniem dla polskiej dyplomacji. Czy jesteśmy na to gotowi?

Publicysta „Tygodnika Solidarność” tłumaczy zawiłości systemu wyborczego USA. Przestrzega przed negatywnymi dla Polski konsekwencjami ewentualnego wyboru Joe Bidena na prezydenta.


Waldemar Biniecki wskazuje, że  obserwatorzy w Polsce mają trudności ze zrozumieniem systemu wyborczego USA. Tłumaczy, że w każdym ze stanów obowiązują nieco inne zasady.

Wrażenie chaosu, powszechne w Polsce, nie jest do końca prawdziwe.  Europa nie zna specyfiki amerykańskiej. Sam, mimo że mieszkam tu już od 2o lat, wciąż odkrywam coś nowego.

Problemy z liczeniem głosów występują w USA stale od 3o lat.

Gość „Popołudnia WNET” mówi o porażce mediów i sondażowni, które niezbyt trafnie oszacowały rezultaty obu kandydatów. Zdaniem Waldemara Binieckiego celem wielu badań opinii publicznej jest zwiększenie popularności określonej formacji politycznej, a media nieustannie zniechęcają społeczeństwo do urzędującego prezydenta:

Nie chciano pisać o jego programie, wyciągano same niekorzystne rzeczy z nim związane.

Waldemar Biniecki przypomina błędy popełnione przez ośrodki opinii publicznej 4 lata temu. Władze tych instytucji nie poniosły żadnych konsekwencji tych niedociągnięć,

Pewne zaskoczenie może budzić bardzo dobry wynik Joe Bidena w republikańskim, wydawałoby się, Teksasie. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wyjaśnia, że notowania demokratycznego kandydata wzrosły dzięki licznej imigracji z będącej bastionem lewicy Kalifornii.

W demokratycznych stanach ciągle podnosi się podatki, dlatego ludzie z nich wyjeżdżają. Poza Kalifornią, dotyczy to w największej mierze Nowego Jorku i Ilinois.

Publicysta podkreśla, że ponowne liczenie głosów w którymś ze stanów wiązałoby się ze znacznymi, dodatkowymi kosztami. Waldemar Biniecki mówi, że dużym sukcesem Donalda Trumpa jest pozyskanie wielu wyborców wśród ludności latynoskiej.

Gość „Popołudnia WNET” podkreśla, że ewentualne zwycięstwo Joe Bidena będzie wielkim wyzwaniem dla polskiej dyplomacji:

Co będzie z Trójmorzem, jeżeli Biden rzeczywiście będzie chciał zawrzeć deal z Niemcami? Szkoda, że polskie placówki w USA, zamiast toczyć dyskusje na ten temat, organizują nam tylko koncerty chopinowskie.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Adam Becker: Gdyby liczyć tylko te głosy, które już napłynęły, wygrałby Donald Trump

Adam Becker o wynikach wyborów prezydenckich w USA, aktualnej przewadze Donalda Trumpa w kluczowych stanach i tym, co jeszcze może się zmienić.

Wydaje się to prostą drogą do zwycięstwa, choć cały czas prowadzi jeszcze Joe Biden.

Adam Becker wskazuje, że zmniejsza się przewaga kandydata Demokratów nad urzędującym prezydentem. Gdyby liczyć te głosy, które już napłynęły wygrałby Donald Trump. Prowadzi on 14 punktami proc. w Pensylwanii, gdzie jest 20 głosów elektorskich,  w Michigan (16 głosów elektorskich) i Wisconsin (10 głosów) 4 punktami proc. i zaledwie 1,5 punktu proc. w Karolinie Północnej (15 głosów). W tej ostatniej (lub w Pensylwanii), jak wskazuje nasz gość

Jest jeszcze około miliona głosów przesłanych korespondencyjnej, które nie są policzone.

Ewentualnie w Karolinie Północnej może się cos zmienić. Tymczasem w wyborach do Senatu Republikanie i Demokraci idą łeb w łeb.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Adam Becker: 92% przekazów medialnych na temat Trumpa w USA jest negatywnych

Komentator życia politycznego w Stanach Zjednoczonych mówi o tym, że media amerykańskie cały czas piszą, że Joe Biden jest faworytem wyborów i tuszują aferę wokół jego syna.


Adam Becker mówi o zastrzeleniu w Filadelfii agresywnego mężczyzny:

Był to człowiek podejrzewany o przestępstwa, który, mimo ostrzeżeń policjantów, nie zatrzymał się, i szedł nożem w ich kierunku

W mieście wybuchły rozruchy, w których 30 policjantów odniosło rany.

W amerykańskich wyborach zagłosowało 64 miliony obywateli, połowa z nich w tzw. swing states. Tymczasem kandydaci wciąż są na szlaku kampanijnym:

Trump  jest niezwykle aktywny, był na trzech wiecach z udziałem prawie 100 tys. ludzi. Na trasie pojawiła się również jego żona, skrytykowała Demokratów, że w pierwszej fazie pandemii skupiali się głównie na odwołaniu prezydenta z urzędu.

Na wiecu Joe Bidena w Georgii była słaba frekwencja, mimo obecności Johna Bon Joviego. Organizatorzy twierdzili, że ograniczona liczba uczestników była zaplanowana:

Dzisiaj Joe Biden nie ma niczego w planie, w Orlando sytuację będzie ratować Barack Obama.

Jak relacjonuje Adam Becker, wyliczono, że 92% przekazów medialnych na temat Trumpa w USA  jest negatywnych.

Media podają cały czas informację o prowadzeniu Bidena w sondażach.

Komentator wskazuje, że amerykańskie media bardzo dużo zajmują się epidemią COVID-19. Zgodnie ze słowami Adama Beckera, w USA nie mówi się o protestachh polskich rolników i przeciwników obostrzeń antyepidemicznych:

Protesty kobiet odnośnie zaostrzenia prawa antyaborcyjnego zostały oczywiście natychmiast zauważone.

Gość „Kuriera w samo południe mówi, że były wiceprezydent cały czas odnotowuje wpadki:

Nie należy się śmiać z Bidena, to człowiek całkowicie zagubiony. Powinien poddać się leczeniu , a nie wystawiać na trudy kampanii. Ktoś taki nie obroni USA przed koronawirusem i innymi zagrożeniami.

Szanse wyborcze Donalda Trumpa wzrosły, w opinii Adama Beckera, po tym, jak analitycy z Wall Street wydali prognozę, zgodnie z którą wybór prezydenta na drugą kadencję korzystnie wpłynie na notowania nowojorskiej giełdy.

Śąd Najwyższy podtrzymał prawo uchwalone przez stan Wisconsin, zgodnie z którym być rozpatrywane tylko te głosy, które dotrą do dnia wyborów. Jak dodaje rozmówca Jana Olendzkiego:

Totalna opozycja amerykańska już chce odwoływać Amy Coney Barrett

Komenntator życia politycznego w USA informuje, że tamtejsze media całkowicie przykryły aferę Huntera Bidena.

Jeden z polityków demokratycznych stwierdził, że afera Bidena to rosyjska prowokacja przeciwko amerykańskiej demokracji. W domyśle – amerykańska demokracja jest reprezentowana tylko przez Joe Bidena i Demokratów.

Istnieją poważne dowody na współpracę Huntera Bidena z Chinami.

W tle mają miejsce bezwzględne działania Donalda Trumpa przeciwko pedofilii. To one są przyczyną niechęci Hollywood w stosunku do prezydenta i strachu przed nim.

Jak podsumowuje Adam Becker:

Dzieje się bardzo dużo rzeczy, rywalizacja codziennie się zaostrza. Stale wypływają nowe rzeczy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Zamieszki w amerykańskim Wisconsin po postrzeleniu Afroamerykanina. Policja krzyczała, aby rzucił nóż

Jacob Blake został oskarżony 6 lipca o napaść na tle seksualnym oraz zakłócanie porządku publicznego w związku z przemocą domową. Do strzelaniny doszło, na oczach jego trójki dzieci.

Czarnoskóry mężczyzna Jocob Blake został postrzelony przez policjantów w niedziele w mieście Kenosha w stanie Wisconsin. Na nagraniu opublikowanym w internecie widać, że policjanci mierzą z broni palnej do Blake’a, ten natomiast ignorując funkcjonariuszy zmierza do samochodu i próbuje do niego wejść. Wtedy policjant siedmiokrotnie strzela mu w plecy. W samochodzie przebywało wówczas troje dzieci Afroamerykanina w wieku trzech, pięciu i ośmiu lat. Mężczyzna znajduje się obecnie w szpitalu na oddziale intensywnej terapii, a jego stan jest stabilny.

Po niedawnym zamieszkach związanych ze śmiercią Georga Floyda, tak również i tym razem doszło do protestów, które przerodziły się w starcia z policją. W hrabstwie Kenosha wprowadzono godzinę policyjną, a do miasta przybyła Gwardia Narodowa „w celu ochrony infrastruktury krytycznej i instytucji kulturalnych” jak powiedział gubernator stanu Tony Evers. W 100-tysięcznym mieście Kenosha, położonym na wybrzeżu jeziora Michigan, w trakcie protestów zostały spalone dziesiątki samochodów, zdewastowane zostały sklepy i budynki, a także miejska biblioteka.

Autorem nagrania z interwencji policji był 22-letni Raysean White, który powiedział, że usłyszał, jak po drugiej stronie ulicy od jego mieszkania kłócą się kobiety. Następnie zobaczył Jacob Blake’a, który odbierał swojego syna i kazał mu wsiąść do samochodu. Kilka minut później zobaczył policję „walczącą” z Afroamerykaninem oraz policjantkę, która strzeliła do niego z paralizatora. Nagrywający relacjonował, że słyszał komendę funkcjonariusza „Rzuć nóż!”, ale nie widział w rękach Blake’a żadnej broni i nie był on agresywny.

Wedle internetowych aktów sądowych, prokuratorzy hrabstwa Kenosha oskarżyli Blake’a 6 lipca tego roku o napaść na tle seksualnym oraz wtargnięcie i zakłócanie porządku publicznego w związku z przemocą domową. Następnego dnia wydano nakaz aresztowania Blake’a.

Według danych spisu ludności z 2019 r. w mieście Kenosha mieszka około 67% białych, 11,5% czarnych i 17,6% latynosów. Około 17% populacji żyje w biedzie, a stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 10,8% i była jedną z najwyższych w kraju.

Źródło: CNN/NBC/denverpost

M.K.

Czarnecki: Polska stała się sojusznikiem numer jeden dla Stanów Zjednoczonych. W wyborach istotny będzie każdy głos

Ryszard Czarnecki o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie, znaczeniu Polonii amerykańskiej, amerykańskich wojskach w Europie i wyborach prezydenckich w Polsce.

Ryszard Czarnecki mówi, iż częstotliwość spotkań między Dudą a Trumpem jest najwyższa na świecie:

Polska stała się sojusznikiem numer jeden dla Stanów Zjednoczonych.

Zauważa, że dla Donalda Trumpa ważne są głosy amerykańskiej Polonii. Jest ona liczna w stanach, które przesądziły o wygranej Trumpa, czyli w Wisconsin, Pensylwanii i Michigan. Wcześniej, jak zaznacza

Polonia amerykańska głosowała tradycyjnie na Demokratów.

Europoseł wskazuje, że Polska to „lider grupy krajów z naszego regionu” i „zwornik trzech regionów”. Jak informuje, liczebność wojsk amerykańskich w Polsce zostanie zwiększona o co najmniej tysiąc żołnierzy z 4,5 do 5,5 tys. Wskazuje, że „Trump jest tradycyjnie zły na Niemcy”, gdyż te przekazują 1,22% PKB na armię, a nie 2%, jak jest to wymagane.

Pytanie, czy będzie ich jeszcze więcej kosztem Niemiec.

Polityk PiS odnosi się także do wyborów prezydenckich w Polsce podkreślając, że potrzebna jest wielka mobilizacja wyborców Andrzeja Dudy, by wygrał on wybory:

Trzaskowski ante portas. […] Tutaj mogą decydować tysiące głosów w każdym województwie.

Zaznacza, że każdy głos się będzie liczyć.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.