Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Michał Karnowski: Minister Andrzej Domański namawiany jest do zamachu stanu
Skutki powodzi w Kłodzku / Fot. X
Czy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, zgodnie z obietnicą, pomaga powodzianom i dlaczego Jerzy Owsiak nie chce o tym rozmawiać? Mówi dziennikarka „Tygodnika Solidarność”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Michał Karnowski: Minister Andrzej Domański namawiany jest do zamachu stanu
– W siedzibie YouTube’a w USA Andrzej Duda powinien przed wszystkimi kamerami negocjować równe prawa dla Polaków, których prawicowy przekaz na tym serwisie jest cenzurowany – mówi Wojciech Cejrowski.
W poniedziałkowej audycji „Studio Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski komentuje spotkania prezydenta Polski Andrzeja Dudy z kierownictwem serwisów YouTube i Google. Rozmowy z szefami wspomnianych korporacji były częścią pięciodniowej wizyty głowy państwa w Stanach Zjednoczonych, która rozpoczęła się 12 czerwca.
„Dotarła do mnie informacja w poniedziałek 17 czerwca (…), że [Andrzej Duda – przyp. red.] spotka się z szefami YouTube’a i Google’a, gdzie również pracują Polacy. Czyli spotka się, żeby sobie zrobić fotkę z szefową YouTube’a, która ma polskie nazwisko? Fajnie, ale dużo ważniejsze byłoby, gdyby w tym Google’u i Youtube’ie załatwił równe prawa dla Polaków i (…) w związku z tym powinien – kiedy kamery były włączone i była to wizyta międzynarodowa (…) – wtedy do kamer z buta poruszyć sprawę tego, że z internetu wycinani są prawicowi publicyści”.
Podróżnik odnosi się również do podpisanego podczas wizyty w USA aneksu do umowy z amerykańską firmą Venture Global. Na mocy jego zapisów Polska uzyskała możliwość pozyskania dostaw ciekłego gazu ziemnego „na bardzo konkurencyjnych warunkach”. Gospodarza „Studio Dziki Zachód” niepokoi fakt, że cena tego kontraktu nie została podana do wiadomości publicznej. Jego zdaniem instytucje państwowe nie powinny zasłaniać się przed narodem istnieniem tajemnicy handlowej. Mogą czynić to jedynie przedsiębiorcy prywatni.
Cejrowski pyta ponadto, czemu nie przeprowadza się śledztwa w sprawie zasztyletowania 14 stycznia podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku prezydenta miasta Pawła Adamowicza. Dziwi go fakt, że obecna zastępczyni Adamowicza, wywodząca się ze struktur Platformy Obywatelskiej Aleksandra Dulkiewicz, nie domaga się wszczęcia postępowania w tej sprawie i nie krytykuje rządu za opieszałość.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
A.K.
– Konstytucja reguluje sprawy wewnętrzne państwa, pomyślanego jako byt wieczny. Sojusze z kolei są tymczasowe. Pomysł wpisania do Konstytucji członkostwa Polski w UE to błąd – mówi Wojciech Cejrowski.
W poniedziałkowej audycji „Studio Dziki Zachód” Wojciech Cejrowski krytykuje dzisiejszą atmosferę i klimat Warszawy. Stwierdza, że część jej dzielnic wygląda sztucznie, a cała stolica powinna być odbudowana tak, jak wyglądała ona przed II wojną światową. W związku z tym należałoby zlikwidować także Pałac Kultury i Nauki.
Podróżnik zaznacza, że wspomniana restauracja nie stoi w sprzeczności z budową obiektów podyktowanych postępem technicznym. Zdaniem gospodarza audycji nie powinny to być jednak wieżowce. Sądzi, że Warszawa nie powinna konkurować z resztą świata poprzez tego rodzaju budowle. Po pierwsze, za późno rozpoczęła ona ich konstruowanie, a po drugie w porównaniu do Dubaju czy Hong Kongu nie ma wystarczającego zaplecza finansowego. Nie bez znaczenia pozostaje również fakt, że polska stolica, w przeciwieństwie do m.in. Manhattanu, ma wystarczająco dużo przestrzeni do zagospodarowania, więc nie musi piąć się w górę.
Cejrowski odnosi się ponadto do przedstawionej 3 maja propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, by członkostwo Polski w Unii Europejskiej zapisane zostało w Konstytucji. Podróżnik oświadcza, że pomysł ten przypomina mu gwarantowany w ustawie zasadniczej od 1976 r. sojusz Polski ze Związkiem Radzieckim. Zwraca także uwagę na fakt, że najważniejszy państwowy dokument reguluje sprawy wewnętrzne kraju, pomyślanego jako byt wieczny. Sojusze natomiast zawsze są tymczasowe.
Gospodarz „Studio Dziki Zachód” ubolewa również nad brakiem postępów w śledztwie dotyczącym zamachu z 13 stycznia bieżącego roku na prezydencie Gdańska Pawle Adamowiczu.
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
A.K.
Elity lewicowych liberałów zawsze zarzucają przeciwnikom, że stosują, wówczas przez nich wykorzystywaną, mowę nienawiści – mówi w Poranku WNET publicysta Piotr Semka.
Piotr Semka mówi o posługiwaniu się mową nienawiści przez lewicowych liberałów w kontekście środowego wystąpienia Fransa Timmermansa, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Według niego elity kręgu lewicowych liberałów „zawsze zarzucają przeciwnikom, że stosują, wówczas przez nich wykorzystywaną, mowę nienawiści”.
– Przenoszą zatem swoje niecne taktyki na politycznych przeciwników, następnie umywając sobie ręce i uważając, że ich czyny i słowa są bez skazy – opowiada Piotr Semka. Tłumaczy również, że takie działania mają na celu Polsce zarzuca się Prawu i Sprawiedliwości posługiwanie się mową nienawiści w stosunku do Pawła Adamowicza, który został zabity podczas WOŚP w Gdańsku. Ową mową nienawiści miałoby być przedstawianie za życia prezydenta Gdańska jego przewinień.
Boję się, że PO będzie grała w trakcie wyborów tym symbolem zaszczutego prezydenta – mówi gość Poranka WNET.
Semka podejmuje również temat prób odwołania Jacka Kurskiego, prezesa TVP, przez opozycję. Wątpi, by faux pas w czasie Wiadomości (opublikowanie kontrowersyjnego materiału o Adamowiczu po ataku nań na WOŚP) mógł być wystarczającym powodem do wyrzucenia Kurskiego z najwygodniejszego fotela w Telewizji Polskiej.
Wysłuchaj naszej rozmowy już teraz!
Mord polityczny? Pierwsze słowa, które mi się cisną na język w związku z budowaniem takiej retoryki, to absurd albo zła wola – mówi w Poranku WNET ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
Ksiądz profesor Bortkiewicz krytycznie odnosi się w Poranku WNET do ogłoszonej przez prezydenta żałoby narodowej oraz do gloryfikacji śp. prezydenta Adamowicza. Szczególnie, że Paweł Adamowicz nigdy nie aspirował do roli większej niż polityk lokalny. Krytykuje wielu polityków i dziennikarzy, którzy uważają, iż zabójstwo prezydenta Gdańska było mordem politycznym.
– Pierwsze słowa, które mi się cisną na język w związku z budowaniem takiej retoryki to absurd albo zła wola – mówi ks. Bortkiewicz. Co więcej – nie sądzi, aby teraz rzeczą słuszną było fałszowanie tudzież przemilczanie przeszłych czynów prezydenta Gdańska, które mogły być nadużyciem bądź złamaniem prawa. Krytyczny jest wobec tendencji do gloryfikacji zamordowanego prezydenta, przypomina, że był – dyplomatycznie mówiąc – „dość kontrowersyjnym politykiem”.
– Dlatego uważam, że ubieranie w rytuał żałoby narodowej śmierci Pawła Adamowicza jest rzeczą co najmniej dziwną – mówi.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
mf
Na filmach widać, że ochrona nie potrafiła nawet podnieść ugodzonego prezydenta Gdańska do góry. Zatrudniono zupełnych amatorów – mówi dr Sławomir Ozdyk, ekspert ds. bezpieczeństwa
– Na materiałach dokumentujących zabójstwo widać, że do ochrony sceny zatrudniono kompletnych amatorów. Świadczą o tym nagrania pokazujące, że zamachowiec poruszał się w sposób nieskrępowany, a ugodzony polityk został przytrzymany przez pracownika technicznego, a nie przez ochronę. Pojawiła się ona dopiero po chwili, nie będąc w stanie nawet podnieść prezydenta do góry – tak gość Poranka WNET, dr Sławomir Ozdyk, ekspert ds. bezpieczeństwa, komentuje zachowanie ochrony podczas zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w trakcie 27. Finału WOŚP.
Ozdyk zaznacza, że dużym błędem było niezałożenie przez Adamowicza kamizelki ochronnej. Zwraca również uwagę na to, że obecnie dużą rolę w kształtowaniu postaw radykalnych odgrywa internet.
Ekspert ds. bezpieczeństwa porusza także temat bezpieczeństwa w niemieckiej przestrzeni publicznej.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.K.
Walka z mową nienawiści to koncept wymyślony przez liberalne elity, który nie ma łagodzić obyczajów, tylko cenzurowanie części wypowiedzi o prawicowym charakterze – podkreśla gość Poranka Wnet.
Gościem Poranka Wnet jest Bronisław Wildstein, pisarz i dziennikarz, który odnosi się do wczorajszego głosowania w brytyjskim parlamencie nad „umową brexitową” i samego procesu wychodzenia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
Takie polityczne rozwody zawsze są trudne, zwłaszcza kiedy jedna ze stron, a chodzi tutaj o unijnych urzędników, podkreśla, że jeżeli ktoś wychodzi ze wspólnoty, to musi za to słono zapłacić. Wydaje się również, że Anglia, podejmując decyzję o wyjściu z UE, nie była przygotowana na wszystkie konsekwencje. (…) Słowa o tym, że Wielka Brytania musi zostać ukarana, że wszyscy, którzy będą nieposłuszni, to będą musieli ponieść karę, w końcu obrócą się przeciwko samej wspólności.
Zdaniem Bronisława Wildsteina obecne wydarzenia polityczne we Francji oraz wzrost poparcia dla ugrupowań kontestujących obecną sytuację w Europie, są istotnym moment przesilenia politycznego.
– Mamy do czynienia z buntem narodów, które były ubezwłasnowolnione przez oligarchię europejską, a teraz zaczynają dopominać się o swoje prawa. Przejawem takiego buntu jest ruch „żółtych kamizelek”. We Francji ostatnie sondaże poparcia dla partii politycznych pokazują, że Zgromadzanie Narodowe Marie Le Pen zdecydowanie wyprzedza partię prezydenta Macrona. W siłę rosną partie protestu, a słabą siły establishmentu. To jest długotrwały proces załamywania się porządku europejskiego, który miał być spełnieniem historii. (…) Okazało się, że świat stworzony przez unijne elity nie jest najszczęśliwszym, a historia się nie skończyła – mówi.
Gość Poranka Wnet podkreśla, że protesty we Francji oraz niepokoje w innych krajach Europy, mają swoje źródło w wadach obecnego systemu demokracji liberalnej, w której właściwie nie ma możliwości wyboru. — Te protesty to wołane o demokracje, bo oligarchia to przeciwieństwo demokracji. (…) ale odzyskanie demokracji na zachodzie nie będzie takie łatwa, a w naszej części Europy przetrwały tradycyjne partie konserwatywne jak PiS czy Fides, które są przeciwwagą dla partii lewicowych, podczas gdy na zachodzie partie prawicowe zostały skolonizowane przez lewą stronę polityczną – uważa.
Sprawa walki z mową nienawiści jest bardzo ryzykowna, to jest koncept wymyślony przez liberalne elity, który nie ma łagodzić obyczajów, tylko cenzurowanie części wypowiedzi. Walka z mową nienawiści to jest narzucanie twardej ideologii – podkreśla Wildstein.
W kontekście debaty nad stanem debaty publicznej w Polsce po zamordowaniu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, Bronisław Wildstein podkreślił, że nie można walczyć z nienawiścią kosztem wolności słowa. — Nowe media społeczności dały wszystkim prawo uczestnictwa w życiu publicznym, ale nie stworzyło to nowej agory dyskusji o dobru wspólnym, tylko podzieliło nas na walczące plemiona. W internecie nie ma miejsca na argumentowanie swoich poglądów, bo w przekazie składającym się z kilkunastu znaków nie ma na to miejsca, ale jest na to, żeby komuś przykopać – przekonuje.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
ŁAJ
Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka opowiada na antenie Radia WNET jak będzie wyglądał proces sądzenia Stefana W., mordercy prezydenta Adamowicza
Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka opowiada o tym, jak będzie przebiegał proces sądzenia Stefana W., zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zabójca nie przyznaje się do przestępstwa mimo dowodów i nagrań z imprezy. Zgromadzone dowody sugerują, że Stefan W. zmaga się z chorobą psychiczną.
Inspektor Ciarka mówi także o tym, jak wyglądała ochrona podczas koncertu WOŚP i dlaczego niedzielna impreza zbiorowa w Gdańsku nie miała statusu imprezy zbiorowej.
Więcej w porannym wydaniu wydaniu Radia WNET
mf
Nie sądzę, że po tej tragedii kurcząca się bariera pomiędzy politykami a obywatelami, zmieni się z obawy o kolejne takie zbrodnie – mówi Janusz Śniadek, gdańszczanin, poseł PiS z Trójmiasta.
– Skoro nawet taki wstrząs jak katastrofa Smoleńska nie zakończył wojny polsko-polskiej, to trudno sobie wyobrazić, żeby ta tragedia coś zmieniła – tak poseł Janusz Śniadek, gdańszczanin komentuje w Poranku WNET śmierć Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska po brutalnym ataku nożownika podczas niedzielnego koncertu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Trójmieście.
Janusz Śniadek wspomina współpracę z prezydentem Gdańska, zarówno kiedy działali razem w samorządzie, jak i z czasów gdy byli konkurentami politycznymi. Opowiada o tym, jak przeżył wiadomość i o ataku na prezydenta Gdańska, i później – o jego śmierci.
– Nie sądzę, że po tej tragedii kurcząca się bariera pomiędzy politykami a obywatelami zmieni się teraz z obawy o kolejne takie zbrodnie – mówi Śniadek. – Mam jednak nadzieję, że Polacy będą bardziej zjednoczeni po tym wydarzeniu.
Cytuje również słowa wdowy po Adamowiczu, która apeluje, żeby nie wykorzystywać tej tragedii do celów politycznych.
Więcej w Poranku WNET. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!
mf
Bardzo bym chciał, by śmierć Adamowicza przyniosła opamiętanie. Trudno mi jednak w nie wierzyć bo wiem, jak działa logika mediów i partii w Polsce – mówi prof. Andrzej Nowak z Kolegium IPN.
Prof. Andrzej Nowak, członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, odnosi się w Popołudniu do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Poniedziałek miał być dniem rozmowy profesora z prezydentem Andrzejem Dudą o reformie szkolnictwa wyższego, jednak wiadomość o śmierci Adamowicza doprowadziła do częściowej zmiany tematu dyskusji.
Zeszła na temat, który już był wykorzystywany (…) przez media wrogo nastawione do obecnego rządu, przedstawiające tę tragedię jako zbrodnię nienawiści politycznej.
Członek Kolegium IPN uważa takie pojmowanie wspomnianego wydarzenia za normalne w kontekście podzielonego na dwa obozy polskiego społeczeństwa. Smuci go jednak wykorzystanie tej zbrodni jako okazji do delegitymizacji moralnej drugiej strony. Stwierdza, że w obliczu tragedii jedynymi słusznymi czynami są: cisza, zaduma i modlitwa.
Zakłócają tę zadumę właśnie występy polityczne związane z tą tragedią.
Gość Poranka proponuje, by nawiązując do 40. rocznicy pielgrzymki Jana Pawła II do Polski i przypadającej na 2020 r. setnej rocznicy urodzin papieża Polaka spróbować wrócić do idei budowy kopca, w którym zakopano by złe myśli o współobywatelach.
Bardzo bym chciał, żeby przyszło opamiętanie, w które jednak trudno mi wierzyć, bo wiem jak funkcjonuje nawet nie logika partyjna, ale logika mediów, tych najgorszych mediów. (…) Po obu stronach konfliktów są media, które żyją z nienawiści.
Profesor stwierdza, że śmierć prezydenta Gdańska jest okazją do powstrzymania się od żerowania na negatywnych emocjach przez media. Przypomina, że katastrofa w Smoleńsku zatrzymała na pewien czas ostrą krytykę kierowaną pod adresem byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.K.