13 potencjalnych zamachów terrorystycznych udaremniły służby bezpieczeństwa w Wielkiej Brytanii od czerwca 2013 roku

W okresie od marca 2016 roku do marca 12017 roku na specjalną infolinię antyterrorystyczną zadzwoniło 22 tys. osób, czyli ponad dwa razy więcej niż w poprzednich 12 miesiącach.

Służby bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii zapobiegły 13 potencjalnym zamachom terrorystycznym od czerwca 2013 roku – poinformowała w poniedziałek londyńska policja. Zagrożenie stanowi Państwo Islamskie, ale też m.in. Al-Kaida i skrajnie prawicowy terroryzm.

W tym okresie w Wielkiej Brytanii prowadzonych było około 500 dochodzeń antyterrorystycznych, a od 2014 roku prowadzące tego typu śledztwa służby dokonują średnio prawie jednego zatrzymania dziennie – przekazał Mark Rowley, odpowiedzialny w Scotland Yardzie za operacje antyterrorystyczne, apelując do mieszkańców o zgłaszanie podejrzanych sygnałów mogących świadczyć o przygotowaniach do ataku.

Z oficjalnych danych wynika, że takie sygnały pomogły policji w jednej trzeciej najbardziej niebezpiecznych dochodzeń oraz przyczyniły się do powstrzymania części z 13 zamachów terrorystycznych.

Jak zaznaczył cytowany przez BBC Rowley, policja mierzy się z różnorakimi zagrożeniami i wyzwaniami, od szyfrowanej komunikacji wśród przestępców przez propagandę po liczne metody przeprowadzenia ataku.[related id=”4455″]

W niedawnym sondażu z udziałem ponad 2 tys. osób większość respondentów uznała za ważne, by lokalne społeczności współpracowały z policją w walce z terroryzmem. Jednocześnie aż jedna czwarta pytanych przyznała, że mogłaby nie zgłosić swoich podejrzeń z obawy o marnowanie czasu policji, a blisko dwie na pięć pytanych osób nie potrafiły wskazać, na czym mogłoby polegać podejrzane zachowanie.

W ramach policyjnego apelu do mieszkańców o zgłaszanie niepokojących sygnałów policja zamieściła w Internecie podcast z niepublikowanymi wcześniej historiami udaremnionych zamachów terrorystycznych; do nagrania włączono relacje detektywów oraz przedstawicieli jednostek saperskich i innych służb. Ma to zachęcić ludzi do kontaktu z policją.

Jeśli ktoś w dobrej wierze zgłosi coś podejrzanego, a okaże się, że nie było powodów do niepokoju, to nic się nie stało. Wolimy otrzymywać wiele takich zgłoszeń niż nie otrzymać jednego ważnego, które mogło pomóc w udaremnieniu ataku – podkreślił Rowley.

PAP/lk

Ministerstwo Rozwoju: Po Brexicie do Polski może powrócić nawet 200 tys. emigrantów, nie tylko z przyczyn ekonomicznych

Zdaniem Ministerstwa Rozwoju, powrót części emigrantów z Wielkiej Brytanii może mieć bardzo korzystne skutki dla gospodarki, która obecnie odczuwa brak pracowników, szczególnie w przemyśle i handlu.

 

Odpowiadając na poselską interpelację ministerstwo wskazało, że w wyniku zmian na Wyspach Brytyjskich po wyjściu z UE oraz wraz z polepszającymi się warunkami ekonomicznymi w Polsce, do ojczyzny może powrócić od 100 do 200 tysięcy Polaków pracujących na Wyspach.

 

„Biorąc pod uwagę pogarszającą się sytuację demograficzną oraz niedobór wykwalifikowanych pracowników, perspektywa powrotu do kraju pracowników z doświadczeniem zdobytym na rynku brytyjskim może być korzystna dla polskiej gospodarki. Warto przy tym priorytetowo traktować działania mające na celu zachęcanie Polaków do zakładania własnej działalności gospodarczej w oparciu o doświadczenia zdobyte w Wielkiej Brytanii” – napisano w przesłanej przez Ministerstwo Rozwoju odpowiedzi na interpretacje.

 

Przyczyny powrotów mogą mieć również charakter pozaekonomiczny. Po referendum ws. Brexitu na Wyspach doszło do szeregu incydentów agresji wobec Polaków, a pod koniec sierpnia w Harlow Polak został zamordowany z pobudek narodowościowych przez grupę brytyjskich nastolatków. Brytyjska policja zakwalifikowała zabójstwo jako zbrodnię z nienawiści.

 

Zaraz po Brexicie pojawiły ulotki o rasistowskiej treści, wzywające Polaków do powrotu do domu. Przy szkole w Huntingdon w Cambridgeshire rozrzucano kartki z umieszczonymi po polsku i angielsku napisami: „Opuszczamy Unię Europejską. Nigdy więcej polskiej hołoty!” i „Do domu, polskie szumowiny!”.

 

Jak podaje brytyjski urząd statystyczny, do końca 2015 roku w Wielkiej Brytanii mieszkało 916 tys. osób posiadających polskie obywatelstwo , czyli o 63 tys. więcej niż rok wcześniej. Polacy stanowią na Wyspach Brytyjskich zdecydowanie największą grupę narodową bez brytyjskiego paszportu. Na drugim miejscu znajdują się obywatele Indii.

 

ŁAJ/PAP

prof. Krasnodębski: Polska powinna odegrać aktywną rolę w negocjacjach nad kształtem wyjściem Wielkiej Brytanii z UE

– Wszystkie iluzje, że do Brexitu nie dojdzie już się rozwiały teraz przed nami negocjancie i liczę, że nasz kraj będzie w nich odgrywał znaczącą rolę – powiedział w Popołudniu Wnet prof. Krasnodębski

W środę wieczorem Izba Gmin, poparła zdecydowaną większością głosów rządowy projekt upoważniający premier Theresę May do rozpoczęcia procedury wyjścia z Unii Europejskiej. Prace w komisji i trzecie czytanie odbędą się w przyszłym tygodniu.

Wyniki głosowania w Brytyjskim parlamencie komentował w Popołudniu Wnet prof. Zdzisław Krasnodębski, poseł do Parlamentu Europejskiego – Brytyjscy parlamentarzyści szanują wolę suwerena, nawet jeżeli jakaś mniejszość niezawaloną, nawet znacząca, tą decyzję podważa. Kiedy w wyniku demokratycznej procedury większość zdecydowała o wyjściu z UE to i parlamentarzyści szanując wolę narodu tą postawę przyjęli. Chciałoby się żeby polska opozycja z równym szacunkiem podchodziło do woli narodu – podkreślił prof. Krasnodębski.

Wyniki głosowania Izby Gmin z zadowoleniem przyjął minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Boris Johnson, który w kampanii referendalnej był ważnym politykiem opowiadającym się za wyjściem z Unii Europejskiej – To historyczne głosowanie w parlamencie. Ogromna większość za tym, aby posunąć nasze negocjacje ws. Brexitu naprzód. Historia dzieje się na naszych oczach – napisał na Twitterze brytyjski minister spraw zagranicznych.

W czwartek Brytyjski rząd opublikował białą księgę dotyczącą wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, która stanowi plan przebiegu rozmów w ramach dwuletniego procesu opuszczenia Wspólnoty oraz propozycję przyszłych relacji pomiędzy stronami.

77-stronicowy dokument omawia i rozszerza tezy postawione w połowie stycznia przez premier Theresę May podczas jej wystąpienia. W białej księdze potwierdzono nie tylko zamiar opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, ale również opuszczenia wspólnego rynku UE oraz wyjścia spod jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE.

Z gościem Popołudnia Wnet rozmawialiśmy również o debacie nad pierwszymi decyzjami Donalda Trumpa – Jest rodzaj histerii, która koncentruje się na decyzjach Donalda Trampa, szczególnie na tej dotyczącej zakazu wyjazdu do USA obywateli z niektórych krajów Bliskiego Wschodu, ale żadne z państw europejskiej nie zdecydowało się na otwarcie własnych granic dla obywateli z tych państw – podkreślił prof. Zdzisław Krasnodębski, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

 

ŁAJ/PAP

Tomasz Pernak: Jestem zaskoczony oraz zniesmaczony orzeczeniem brytyjskiego Sądu Najwyższego w sprawie Brexitu

Tomasz Pernak stwierdził, że orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące potrzebnej zgody parlamentu na rozpoczęcie procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z UE jest swego rodzaju unikiem przeciwników Brexitu.


Zgodnie z wyrokiem Wysokiego Trybunału Sąd Najwyższy orzekł, że do formalnego rozpoczęcia procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej potrzebna jest zgoda obu izb parlamentu. Zdaniem Tomasza Pernaka, tłumacza i blogera mieszkającego w Wielkiej Brytanii, orzeczenie jest niedorzeczne.
Problemem, jaki dostrzega w orzeczeniu Sądu Najwyższego, jest sam fakt potrzeby wypowiadania się w parlamencie brytyjskim różnych ugrupowań partyjnych: – Bardzo jestem zaskoczony i zniesmaczony. Sam nie jestem demokratą i w demokrację nie wierzę, natomiast jeśli gra się w grę, to trzeba w nią grać zgodni z regulaminem. Referendum się odbyło i społeczeństwo się wypowiedziało. Jednakże to jest swego rodzaju unik – powiedział.

Zdaniem Pernaka nie ma szans, aby parlament nie zaakceptował wyniku referendum.

 

K.T.