Czym jest Wenezuela? / Qué es Venezuela?

Dzisiaj w Repüblica Latina o naturze Wenezueli i Wenezuelczyków: nie tylko o pięknie przyrody, ale i o historii, sztuce, gastronomii, a przede wszystkim o życiu i charakterze Wenezuelczyków

Patrząc na obecne wydarzenia, jakie mają miejsce w tym pięknym południowoamerykańskim kraju, trudno odpowiedzieć  na pytanie, czym jest Wenezuela. Państwem upadłym rządzonym przez niekompetentny i skorumpowany reżim? Mafijną republiką, w której obowiązuje prawo silniejszego i w której elity niemal oficjalnie uwikłane są w handel narkotykami? A może eksperymentalnym poletkiem, na którym swoje neokolonialne interesy rozgrywają Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny?

Wszystkie te odpowiedzi z pewnością mają w sobie sporą część prawdy. Jednak nie odpowiadają one wyczerpująco na pytanie czym jest Wenezuela. Prawdziwa natura tego kraju i jego mieszkańców różni się bowiem znacznie. I to pomimo faktu, że została ona brutalnie zgwałcona.

A zatem czym jest Wenezuela? Jest ojczyzną bogatej przyrody, mieniącej się feerią barw flory i fauny. Mnogością krajobrazów i stref geograficznych: górskiej w Andach, tropikalnej w selwie Amazonii, sawannowej w los Llanos i Gran Sábana, czy wreszcie nadmorskiej na wybrzeżu Morza Karaibskiego i wielu wysp wokół wybrzeża.

Wenezuela jest także kolebką bogatej kultury o korzeniach autochtonicznych, europejskich i afrykańskich. Kultury, która wykształciła liczne style muzyczne i taneczne. Kultury, która wydała na świat wielu kompozytorów, piosenkarzy, tancerzy, ale także poetów, pisarzy, reżyserów kina, czy aktorów. Wreszcie jest również ojczyzną znakomitej i oryginalnej, choć w Polsce niekoniecznie dobrze znanej kuchni.

O tym, czym jest Wenezuela porozmawiamy z naszymi gośćmi: Beatriz Blanco oraz Robertem Saavedra. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasi goście spróbują opowiedzieć o swojej ojczyźnie.  I to nie tyle w kontekście ostatnich wydarzeń, ale również o jego bogatej historii, geografii kulturze, a przede wszystkim o jego wspaniałych mieszkańcach.

Na opowieści o tym, czym jest Wenezuela w pigułce zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 1-go kwietnia, jak zwykle o 20H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

Nasza audycja będzie też zaproszeniem na specjalną edycję Jarmarku Radia Wnet! Już w najbliższą sobotę 6-go kwietnia od 9H00 do 15H00 nasi słuchacze będą mogli porozmawiać na Jarmarku z naszymi wenezuelskimi przyjaciółmi mieszkającymi w Warszawie, doświadczyć wenezuelskiej kultury i gastronomii oraz wspomóc mieszkańców Wenezueli! Zbierać będziemy leki dla potrzebujących mieszkańców Wenezueli. Szczegóły w audycji!

¡República Latina – całkiem na serio!

Resumen en castellano: que es Venezuela? Viendo todo lo que están pasando en este país es muy difícil contestar a esta pregunta. Uno puede decir que es un país fallido gobernando por el regímen incompetente y corrupto. Un país de que la elites están dentro del narcotráfico. O un país por cual hay la guerra de intereses de los EU, Rusia y China.

Sin embargo no podemos hablar de Venezuela sin mencionar de su geografía, cultura, historia, gastronomía y especialmente de su gente. Sobre todo esto que forma Venezuela vamos a hablar con nuestros invitados: Beatriz Blanco y Roberto Saavedra.

Les invitamos para escucharnos el lunes 1 de abril, como siempre a las 20H00 UTC+2! Vamos a hablar polaco y castellano!

Kolonializm: przeszłość i teraźniejszość Ameryki Łacińskiej? / Colonialismo: el pasado y presente de América Latina?

Klasyczny kolonializm w Ameryce Łacińskiej upadł na początku XIX wieku. Jednak czy region ten pozostaje wolny od wpływów globalnych graczy?

XIX wiek miał być okresem przełomowym w dziejach Ameryki Łacińskiej. Po kilkuset latach panowania Hiszpanii i Portugalii na tych terenach, dawne byłe kolonie stały się niepodległymi państwami. Czy jednak kolonializm na tych terenach miał się definitywnie skończyć?

Interwencja wojskowa Francji na terenie Meksyku, jaka miała miejsce w II połowie XIX wieku pokazuje, że sny i marzenia europejskich mocarstw o posiadaniu kolonii nie zakończyły się definitywnie kilkadziesiąt lat wcześniej. Co więcej, stać się miały one rzeczywistością niedługo później, choć w nieco innej formie. Z drugiej strony interwencja wojskowa Francuzów w Meksyku oraz upadek II Cesarstwa Meksyku pokazały, że potencjalne kolonie mogą próbować się bronić przed powrotem do „starych czasów”.

Jednak sam kolonializm, choć w nieco innej formie, niż ten klasyczny, w przypadku Ameryki Łacińskiej nie upadł. Co więcej, przetrwał on na tych terenach i miał się całkiem nieźle po niemalże dzień dzisiejszy. Choć żadne z państw tej części świata nie utraciło swojej niepodległości, jego ekonomiczne i społeczne skutki widoczne są również obecnie. Również i obecne wydarzenia, jakie mają miejsce w Wenezueli. W skali międzynarodowej można je utożsamiać z neokolonialnym konfliktem światowych mocarstw utrzymanie swych stref wpływów w tej części świata.

O tym, jak wyglądał i wygląda nowoczesny kolonializm i neokolonializm na terenie Ameryki Łacińskiej opowiedzą nam nasi dzisiejsi goście: Héctor Franco oraz Atenea González. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasi goście opowiedzą również czym różnią się od siebie klasyczny kolonializm od współczesnego neokolonializmu. Zastanowimy się również, czy Ameryka Łacińska może stać się silną ekonomicznie i politycznie częścią świata. Na tyle silną, by nie podporządkować się takim graczom, jak USA, Rosja, czy Chiny.

Na kolonialne i neokolonialne rozważania zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 25 marca, jak zwykle o godz. 20H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

¡República Latina – ku wolności!

Resumen en castellano: El colonialismo en su forma clásica se acabó en el siglo XIX en América Latina. Sin embargo no se puede decir que la independencia de los países latinoamericanos significaba el fin de las ideas coloniales. Vale la pena mencionar la intervención militar francés en México en la segunda parte del mismo siglo. Hay que decir ta,bién, que el fracaso de esta intervención significaba el fracaso del colonialismo en su forma clásica.

Sin embargo el colonialismo en América Latina no murió. Aunque ningún de los países latinoamericanos ha perdido su independencia, sus resultos económicos y sociales podemos observar hasta ahora mismo. Uno de los buenos ejemplos es la guerra diplomática y económica por Venezuela. La que nos muestra el conflicto neocolonial de los poderes mundiales para mantener su influencia a esta parte del mundo.

Del colonialismo y neocolonialismo vamos a hablar con Héctor Franco y Atenea González. Con ellos vamos también a pensar si América Latina tiene suficiente resistencia para no ser dependiente económicamente y políticamente de EU, Russia o China. Les invitamos para escucharnos el lunes 25 de marzo, como siempre a las 20H00!

Kumarakapay: kule zamiast pomocy humanitarnej / Kumarakapay: las balas en vez de la ayuda humanitaria

Pomoc humanitarna to dla wielu Wenezuelczyków sprawa źycia lub śmierci. Wielu z nich, by pomoc mogła wjechac na teren Wenezueli, było w stanie oddać swoje życie. Tak jak Indianie Pemón z Kumarakapay.

Ostatni weekend lutego miał być przełomowym czasem dla większości Wenezuelczyków. Obiecana i długo wyczekiwana pomoc humanitarna zawierająca m.in. żywność, leki i  środki higieniczne miała wjechać na terytorium tego państwa. Jednak zamiast obiecanej pomocy rząd Wenezueli zgotował niektórym swoim rodakom prawdziwe piekło na ziemi. Pomoc humanitarną tymczasem zastąpiły narzędzia represji. Jednym z miejsc, do których doszło niemalże do rzezi miejscowej ludności było osiedle Kumarakapay w stanie Bolivar.

Należące do indiańskiego ludu Pemón osiedle Kumarakapay leży około godziny jazdy od Santa Elena de Uairén, w pobliżu granicy z Brazylią. Lud Pemón niemalże od początku wydarzeń z ostatnich kilku tygodni stanął po stronie tymczasowego prezydenta kraju, Juana Guaidó. Zaoferował on również swoją pomoc przy transporcie związanym z pomocą humanitarną, która miała wjechać na teren kraju od strony Brazylii.

Tymczasem, jak można się było tego domyślać, reżim Nicolása Maduro od początku nie chciał się zgodzić na wjazd pomocy humanitarnej na teren Wenezueli. Swoją niechęć argumentował on zwłaszcza fałszywym stwierdzeniem, że Wenezuelczycy takowej pomocy nie potrzebują. Co więcej ustawione na granicach blokady oraz uzbrojone po zęby oddziały Boliwariańskiej Gwardii Narodowej miały na celu niewpuszczenie konwojów z pomocą humanitarną na teren Wenezueli. W międzyczasie wszystkie osoby przeszkadzające w tejże akcji miały spotkać się z represjami.

Jednak takie represje dotknęły również przypadkowe osoby. Strzały oddane w stronę protestujących Indian Pemón dotknęły wielu z nich. Również i tych, którzy w demonstracjach nie brali udziału. Wynikiem tych działań jest śmierć kilku Indian Pemón oraz kilkanaście rannych osób z osiedla Kumarakapay.

W dzisiejszej audycji powrócimy do tych haniebnych wydarzeń. Opowiemy o szczegółach idei akcji humanitarnej: pomysłach i przebiegu. Zastanowimy się zarazem, dlaczego akcja ta zakończyła się niepowodzeniem i co należałoby zrobić, aby pomoc humanitarna mogła jednak wjechać na teren Wenezueli. Naszymi gośćmi tym razem będą Beatriz Blanco oraz Roberto Saavedra. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasi goście spróbują również odpowiedzieć na pytanie, jaki scenariusz czekać może Wenezuelę w najbliższych tygodniach. Spróbujemy również skontaktować się bezpośrednio z Wenezuelą, aby usłyszeć relację z masakry w Kumarakapay od jej bezpośrednich świadków.

Na wenezuelskie rozmowy o bieżących tematach zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 4 marca, jak zwykle o 20H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

¡República Latina: solidarni z Pemones!

Resumen en castellano: hoy en República Latina vamos a hablar sobre la ayuda humanitaria que iba a entrar en Venezuela. Vamos también a mencionar del pueblo de los Pemones y la masacre en Kumarakapay. Los Pemones casi desde los principios de los protestas tomaron el parte de Juan Guaidó. Ellos mismos también ofrecieron su ayuda para la entrada de la ayuda humanitaria al territorio venezolano. Su ayuda fue “premiada” con las balas disparadas por Guardia Nacional Bolivariana. En la masacre varias personas fueron asesinadas y mucho más herida.

Hoy en República Latina vamos a mencionar de este capítulo triste en la historia contemporánea de Venezuela. Junto con Beatriz Blanco y Roberto Saavedra vamos también a pensar, porque fracasó la entrada de la ayuda humanitaria a Venezuela. Vamos también a pensar que hay que hacer para que la ayuda pueda entrar a Venezuela. Y vamos a discutor de los posibles escenarios del futuro de Venezuela.

Les invitamos para escucharnos el lunes, 4 de marzo, como siempre a las 20H00 UTC+1! Vamos a hablar polaco y castellano!

Narkopolityka: kiedy narkobiznes spotyka politykę / Narcopolítica: cuando los narcos se encuentran con los políticos

Świata narkobiznesu bardzo często przenika się ze światem polityków w Ameryce Łacińskiej. Opowiemy o powiązaniach baronów narkotykowych: od Pablo Escobara do Joaquína „El Chapo” Guzmána z politykami.

Ameryka Łacińska jest częścią świata, gdzie produkcja narkotyków, handel nimi i ich przemyt stanowią poważną, choć nielegalną część dochodu wielu państw. Jednocześnie jest to jedna z największych bolączek tego regionu. Co więcej, temat narkotyków mocno sprzęga się z innymi problemami Ameryki łacińskiej: biedą, wykluczeniem społecznym, przemocą, czy handlem żywym towarem. Co jednak stanie się gdy narkobiznes zacznie mieszać się z polityką? Tak zwana „narkopolityka” jest jednym z poważnych problemów latynoamerykańskiego świata.

Narkopolityka jest bowiem obecna w wielu krajach Ameryki Łacińskiej od co najmniej kilku dekad. Jednym z jej pionierów był owiany złą sławą słynny przywódca Kartelu z Medellín – Pablo Escobar. I chociaż obecnie postrzegany jest on jednoznacznie jako typ spod ciemnej gwiazdy, kilkadziesiąt lat temu nie było to takie oczywiste. Dysponując niewiarygodnym wręcz majątkiem Escobar umiejętnie budował swój wizerunek opiekuna ubogich, a zarazem porządnego obywatela. Udawało mu się to z jednej strony dzięki przekupstwom zarówno polityków, jak i policji oraz urzędników. Z drugiej strony hojnymi gestami kupował sobie poparcie wśród biedoty. Dość powiedzieć, że w pewnym momencie Pablo Escobar został wybrany na deputowanego do kolumbijskiego parlamentu, zaś jego wpływy sięgały najdalszych zakątków Kolumbii.

Tymczasem w ślady Pablo Escobara poszło wielu latynoskich baronów narkotykowych. Często zresztą okazywało się, że wysokie szczeble w strukturach przestępczych zajmują latynoscy wojskowi, policjanci, czy politycy. Mówiąc o tych ostatnich nie można jednak zapomnieć o związkach przywódców państw latynoskich z narkobiznesem. Wśród polityków, dla których narkopolityka była chlebem codziennym należy wspomnieć m.in. wieloletniego dyktatora Panamy – Manuela Noriegę. Ale o powiązania z narkobiznesem podejrzewa się m.in. również Daniela Ortegę z Nikaragui, czy Braci Castro, których przedstawiać chyba nie trzeba.

Jaskrawym przykładem, w którym narkopolityka jest stale obecna jest Wenezuela. Rządy chavistów oraz sprzyjających im wysokich oficerów spowodowały, że mafia narkotykowa w duże części przejęła kontrolę nad krajem. Politycy tacy, jak Hugo Chávez, Nicolás Maduro, czy Diosdado Cabello wielokrotnie oskarżani byli o powiązania z narkobiznesem. Tajemnicą poliszynela jest również wsparcie władz Wenezueli dla produkcji i przemytu narkotyków oraz ich współpraca z kolumbijskimi organizacjami przestępczymi – w tym z formacjami paramilitarnymi. Narkopolityka obecna jest również w Meksyku, gdzie przywódcy gangów narkotykowych korumpują miejscowych urzędników, policjantów, czy wojskowych.

Czy narkopolityka jest zjawiskiem częstym? W jaki sposób można się przed nią bronić? Jaki wpływ na powstanie i trwanie tego zjawiska mają Stany Zjednoczone Ameryki? Na te i inne pytania odpowie nam nasz gość – Héctor Franco. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość przedstawi historię fenomenu, jakim jest narkopolityka, oraz przedstawi możliwe dalsze jego scenariusze.

Na polityczno – narkotyczne rozmowy zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 26-go lutego, jak zwykle o godz. 20H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

¡República Latina – no a las drogas, sí a la paz!

Resumen en castellano: narcopolítica es uno de los temas más viejos de América Latina, aunque se comenzó a tocarlo solo recientemente. Y que es la “narcopolítica”? Es la mezcla del negocio relacionado con la producción y distribuición de las drogas con la gente representando política.

Los casos para este fenómen hay muchos: por la parte de los delincuentes. Vale la pena mencionar de Pablo Escobar o Joaquín “El Chapo” Guzmán. Y por la parte de los gobiernos implicados en narcopolítica hay que mencionar del dictador panameño – Manuel Noriega, de los gobiernos de Nicaragua, Cuba y ultimamente de Venezuela.

Es narcopolítica un fenómeno frecuente? Cómo se puede luchar con ella? Que tipo de influencia tienen los Estados Unidos de América. De todos estos aspectos vamos a hablar con nuestro invitado – Héctor Franco. También vamos a hablar sobre narcopolítica en el pasado y de las posibilidades en el futuro.

Les invitamos para escucharno el lunes, 25 de febrero, como siempre a las 20H00! Vamos a hablar polaco y castellano!

Wenezuelczycy mówią dość! / Venezolanos dicen ¡Ya basta!

23 stycznia Juan Guaidó ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli, zyskując masowe poparcie swych rodaków. Co sprawiło, że po kilkunastu latach Wenezuelczycy powiedzieli „dość” rządom chavistów?

Wenezuela ponownie znalazła się na czołówkach doniesień światowych agencji. Masowe wystąpienia ludności przeciw rządom Nicolása Maduro pokazują, że niemalże wszyscy Wenezuelczycy mówią dość. Wenezuelczycy mówią dość korupcji, biedzie, przemocy, prześladowaniom politycznym, pustym półkom w sklepach, brakom leków w szpitalach.  Wreszcie Wenezuelczycy mówią dość ogólnej beznadziei.

Sytuacja, w jakiej znalazła się Wenezuela po wielu latach wprowadzania Socjalizmu XXI wieku, jest opłakana. Główne grzechy to przede wszystkim: gospodarka oparta wyłącznie na wydobyciu eksporcie ropy naftowej, powszechne rozdawnictwo i kupowanie sobie głosów. Dodajmy do tego brak jakichkolwiek inwestycji i możemy mówić o państwie upadłym. Państwie, w którym niestety nie funkcjonują żadne reguły.

Rządy Hugo Cháveza oraz jego następcy – Nicolása Maduro miały być walką z niesprawiedliwością społeczną, która dotychczas trapiła Wenezuelę. Jednak w ich wyniku jedną elitę finansową zastąpiła inna: złożona z wierchuszki rządzącej krajem PSUV i armii. Dodać należy, że ludzie ci swój majątek zdobyli nie tylko na korupcji i kradzieżach, ale i na przemycie narkotyków. Co więcej, zwykłym „zjadaczom chleba” rządy socjalistów niewiele dały. Być może poza biedą oraz powszechnym terrorem ze strony służb bezpieczeństwa.

Wenezuelczycy mówią dość. Jednak już nie tylko osoby z wyższych warstw społecznych. Dość mówi też biedota, która dotychczas była politycznym zapleczem rządów Cháveza i Maduro. W dodatku dość mówią też wojskowi, przechodząc na stronę opozycji oraz policja nie starając się powstrzymywać demonstrantów.

Masowe demonstracje, które miały miejsce 23 stycznia i 2-go lutego w niemalże całej Wenezueli pokazują, że Wenezuelczycy rzeczywiście mówią dość. A zarazem, że mają oni nadzieję na lepsze jutro. Polityczna deklaracja dotychczasowego przewodniczącego opozycyjnego Zgromadzenia Narodowego – Juana Guaidó, który ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli, pozwala przypuszczać, że tym razem losy kraju potoczą się inaczej.

Wenezuela potrzebuje wsparcia międzynarodowego: nie tylko politycznego dla nowego prezydenta, choć tego udzieliło już wielu przywódców państw na świecie. Wenezuela potrzebuje również międzynarodowej pomocy humanitarnej dla tego niemalże upadłego państwa. Czy jednak ma szansę ją otrzymać? O tym opowiedzą nasi dzisiejsi goście. Tatiana Parra, Jadwiga Mierzyńska oraz Beatriz Blanco opowiedzą o swoich przeżyciach w Wenezueli, oraz o tym, co obecnie dzieje się w tym kraju. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasi goście spróbują również odpowiedzieć na pytanie, czy obecne wydarzenia mają szansę zmienić kraj, czy też, czy szybko się zakończą, a kraj powróci do swojego poprzedniego nieszczęsnego stanu.

Na wenezuelskie opowieści zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 4-go lutego, jak zwykle o 20H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

¡República Latina – z umiarem!

Resumen en castellano: Venezuela: un estado fallido, lleno de pobreza y desesperanza. Pero también el país, cuyos ciudadanos han dicho ¡ya basta! a los gobiernos de chavistas y sus resultos. Falta de comida, artículos higiénicos y medicamentos, falta de personal en hospitales. País lleno de corrupción, terror en las calles, violencia, torturas políticas, contaminación de medio ambiente. Así son las tarjetas de visita de la contemporánea Venezuela y sus gobiernos de PSUV.

Las manifestaciones de 23 de enero y 2 de febrero han mostrado a todo el mundo que los Venezolanos dicen ¡ya basta! Además han mostrado que en el país y entre sus ciudadanos hay esperanza para los mejores días en el futuro. La declaración del presidente del Asamblea Nacional de Venezuela – Juan Guaidó de proclamarse el presidente interino del país, les deja esperar a los Venezolanos, que el gobierno de Nicolás Maduro ya puede contar sus últimos días.

Sin embargo antes de los Venezolanos hay un camino muy largo. El camino, que los Venezolanos sólos, sin un apoyo internacional no van a poder pasar. Que chance hay para que Venezolanos puedan obtener una ayuda humanitaria desde extranjero? De todos los problemas de los Venezolanos del pasado y presente vamos a hablar con nuestras invitadas: Tatiana Parra, Jadwiga Mierzyńska y Beatriz Blanco. A nuestras invitadas las vamos a preguntar también de las chances de un cambio en el futuro.

Les invitamos para escuchar nuestra emisión sobre Venezuela este lunes, 4 de febrero , como siempre a las 20H00 UTC+1! Vamos a hablar polaco y castellano!

Dąbrowski: Wenezuela Maduro to bieda, tortury służb, brak leków, brud w szpitalach i śmierć

Guaido i Maduro / Fot. Alcastaro, Wikimedia Commons (CC BY-SA 4.0)

Protesty ogarniają cały kraj, to już nie jest tylko Caracas. Od Maduro odwraca się już nie tylko klasa średnia, ale nawet biedota – opowiada Zbigniew Dąbrowski, red. „Republica Latina”

Zbigniew Dąbrowski, redaktor programu „Republica Latina” opowiada o środowych demonstracjach w Wenezueli.

– Protesty ogarniają cały kraj, to już nie jest tylko Caracas, to są też mniejsze miejscowości, od Maduro odwraca się nie tylko klasa średnia, ale nawet biedota, która do tej pory go popierała – mówi Dąbrowski. – Protestujący zachęcają armię, by opowiedziała się za ludem. Maduro w odpowiedzi wezwał wojskowych do lojalności względem swojego rządu.

Pętla wokół Maduro zaciska się coraz bardziej – wielu dyplomatów wenezuelskich, nawet tych mianowanych przez niego, przeszło na stronę opozycji, sam prezydent zdążył już udzielić wywiadu rosyjskiej telewizji, gdzie sugeruje, że służby specjalne USA i kolumbijska mafia chce go zabić. Ulica mówi, że „wysocy przedstawiciele reżimu, z prezydentem Maduro na czele, zaczynają wysyłać swoje rodziny za granicę, a prezes Sądu Najwyższego chciał uzyskać od rządu Włoch azyl, jednak odmówiono mu tego”. Nasz gość zaznacza jednak, że na razie są wyłącznie plotki.

Dąbrowski opowiada także, jak tragiczna sytuacja jest dla zwykłych ludzi. – Wenezuela Maduro to bieda, tortury służb, brak leków, brud w szpitalach i śmierć – mówi. Jako przykład przytacza szpitale, z których lekarze odsyłają ciężarne, bo nie ma opatrunków, leków, zaś warunki sanitarne są tak fatalne, że grożą zakażeniem i śmiercią.

– Jednak interwencja w Wenezueli, czy to USA, Rosji, Kolumbii spotkałaby się z olbrzymim sprzeciwem międzynarodowej opinii publicznej. Skuteczniejszym ciosem będą sankcje gospodarcze – dodaje Dąbrowski.

Zapraszamy do wysłuchania audycji!

mf

Wiech: Sytuacja wobec Nord Stream 2 bardzo się zagęściła. Amerykanie grożą niemieckim firmom zaangażowanym w ten projekt

W sprawie gazociągu wciąż mamy szansę na korzystne dla nas rozstrzygnięcie Nord Stream 2 – mówi w Radiu WNET Jakub Wiech, ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego.- Wystarczy nowelizacja dyrektywy…

– Nie raz mieliśmy do czynienia z „przypadkowymi działaniami” ze strony Rosji, jak zmniejszenie dostaw gazu tydzień po szczycie NATO bądź po wizycie Trumpa – opowiada Jakub Wiech, zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24. – To były celowe działania Moskwy, która chciała pokazać kto rządzi w polityce energetycznej. Tym bardziej powinniśmy postawić na gaz z Ameryki. Polska jest dla USA atrakcyjnym rynkiem, ponieważ jesteśmy względnie dużym krajem, a w dodatku zainteresowany ofertą.

Wiech zauważa, że obecny kryzys polityczny w Wenezueli nie wpłynie na światowe rynki ropy, gdyż nie dość, że tamtejszy kryzys to w zasadzie stan permanentny, a poza tym olbrzymie złoża, które posiada ten kraj od lat są wyizolowane z ropo-obiegu i płyną głównie do Chin, Rosji i Iranu. Najwięcej straci Rusnieft – jego akcje już spadły po tym jak Juan Guaido ogłosił się prezydentem.

– Sytuacja bardzo się zagęściła wokół Nord Stream 2 – opowiada. – W tym roku miały miejsce dwa istotne wydarzenia. Po pierwsze, niemieckie media na początku stycznia podały, że amerykański ambasador Richard Grenell zagroził niemieckim firmom, które planują brać udział w budowie drugiej nitki gazociągu, że będą musiały się liczyć z sankcjami. Niemcy oburzyli się, uznali to za mieszanie się w ich politykę wewnętrzną. Drugim zdarzeniem jest zmiana prezydencji w Unii. Pozycję tę objęła Rumunia, która odblokowała prace nad nowelizację dyrektywy gazowej, która ma szansę obniżyć rentowność tej inwestycji. W jaki sposób? Choćby przez objęcie Nord Stream 2 prawem unijnym.

Zapraszamy do wysłuchania audycji!

mf

Ambasador Wenezueli: Unia Europejska powinna raczej zająć się ratowaniem uchodźców, niż wewnętrznymi sprawami Wenezueli

Obywatele wenezuelscy mają jak w każdej demokracji na całym świecie, mają prawo do protestowania na ulicy. Korzystają z niego – mówi Luis Gómez Urdaneta, ambasador Wenezueli w Polsce.


– Nie ma jednak zgody na przemoc w związku z tymi protestami. Także przemoc ze strony protestujących – zaznacza Luis Gómez Urdaneta, gość Poranka WNET. I dodaje: – Maduro został wybrany demokratycznie, w przeciwieństwie do „tymczasowego prezydenta”.

Urdaneta komentuje też ultimatum, które wystosowała Unia Europejska wobec Nicolasa Maduro. Przypomnijmy, że administracja unijna wezwała Maduro do  zwołania nowych wyborów. W przeciwnym razie ma uznać Guaido za prawowitą głowę państwa. – Oczywiście popieram prawowitego prezydenta, zaś działania Unii Europejskiej zdecydowanie potępiam – mówi ambasador Urdaneta. – Unia powinna się raczej zająć ratowaniem uchodźców, którzy dobijają się do ich bram niż cynicznie interweniować w politykę wewnętrzną państwa na drugim końcu świata, byle tylko zdobyć wpływy. Do tej pory Unia była, w przeciwieństwie do USA wyrozumiałym partnerem, ubolewam nad tą nieoczekiwaną zmianą.

Przedstawiciel wenezuelskiej administracji deklaruje, że jest wdzięczny rządowi polskiemu. – Wydał oświadczenie, w którym oświadczył, że jest otwarty na dialog – mówi. – Polska może liczyć ze strony wenezuelskiej na to samo.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

Irena Lasota: Juan Guaido nie ma w tej chwili opinii skutecznego wojownika o demokrację. Źle, że USA go uznały

Czy Henrique Capriles Radonski, wenezuelski opozycjonista, który na razie jest w cieniu będzie kluczowym graczem na przyszłej scenie politycznej? W ostatnich wyborach uzyskał ponad 40 proc. poparcia.

Irena Lasota, korespondentka Radia WNET jest raczej sceptyczna, co do możliwości przejęcia władzy przez lidera opozycji, Juana Guaido. Dlaczego?

– Rewolucje w tym regionie rzadko trwają więcej niż kilka dni, a nie zanosi się na załamanie władzy. Maduro może liczyć na lojalność wojska, gdyż korpus oficerski Wenezueli jest szkolony przez kubańskich komunistów, a wielu „instruktorów” z Hawany pozostało w wenezuelskiej armii – wyjaśnia. – To, że USA pośpieszyły się z uznaniem Juana Guaido za prezydenta nie jest zbyt dobre, gdyż nie ma w tej chwili opinii skutecznego wojownika o demokrację. Reprezentant socjaldemokratycznego Voluntad Popular na prezydenta namaścił się sam. Jednak… poparcie Kanady i Unii daje nadzieję na korzystny rozwój wypadków.

Irena Lasota przedstawia też sylwetkę mniej znanego opozycjonisty, który może okazać się czarnym koniem potencjalnych wyborów, czyli reprezentanta chadecji Henrique’a Caprilesa Radonskiego. Capriles był już główny kontrkandydatem Chaveza w wyborach w 2012, walczył też w następnych wyborach z Maduro. Uzyskał w tych ostatnich ponad 40 proc., więc można się domyślić, że gdyby nie były one fałszowane, właśnie Capriles Radonski zostałby prezydentem. Lasota mówi, że Capriles jest praktykującym katolikiem, ma jednak z obu stron żydowskie korzenie, ze strony ojca sefardyjskie, zaś jego babka ze strony matki była polską żydówką. Nasza korespondentka dodaje, że żydzi są w tym regionie bardzo dobrze zasymilowani i mało prawdopodobne, by ktokolwiek mógł skutecznie wykorzystać pochodzenie Caprilesa przeciwko niemu.

Wysłuchaj naszej relacji już teraz!

mf