W Warszawie kuratorzy z Karaibów skupowali roszczenia do kamienicy za 50 zł. Straty miasta idą w miliardy

Powtórne odzyskanie kamienicy, za którą już raz zapłacił Skarb Państwa? Przestępstwa karne wobec lokatorów, korupcja, celowe pomijanie właścicieli lokali podczas reprywatyzacji? Witamy w Warszawie!

 

Adam Zieliński, członek komisji do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich mówi o raporcie sporządzonym przez komisję, w której uczestniczy:

W raporcie zebraliśmy takie resume dotyczące liczby postępowań, liczby decyzji, liczby nieruchomości, liczby nieprawidłowości […] jest to swego rodzaju spis treści co do potencjalnych naruszeń, przestępstw i nieprawidłowości. […]

Członek tej komisji przedstawia listę nieprawidłowości, które dotyczą afery reprywatyzacyjnej. Komisja zbadała kilkaset przypadków, w tym niektóre z nich wyraźnie świadczą o daleko idących manipulacjach oraz wyprzedawaniu niektórych kamienic za bezcen:

Piszemy o tym jak reprywatyzowano na rzecz zmarłych, kuratorów i kim byli ci kuratorzy z Karaibów. […] Pokazujemy skup roszczeń za 50 zł, że można było nabyć kamienicę za 50 zł i wyprowadzić ludzi z kamienicy zarabiając na tym miliony. […] Jak powtórnie odzyskać kamienicę, za którą zapłacił Skarb Państwa zapłacił w ramach umów międzynaroodowych obywatelom innych państw.

Dalej gość „Poranka WNET” wymienia kolejne patologiczne sytuacje oraz jawne łamanie prawa w postaci celowego pomijania właścicieli wyodrębnionych lokali, oraz wyłączanie ich z postępowania reprywatyzacyjnego:

Przestępstwa karne wobec lokatorów, korupcja […] miasto pomijało fakt tego, że zawarło ważne umowy najmu komunalnego z tysiącami osób, które było w zreprywatyzowanych kamienicach i miasto jakby zapominało o tym umowach. Wydawało swoich najemców poprzez wywieszenie ogłoszenia na klatce schodowej.

Komisja zbadała jak do tej pory kilkaset przypadków, wydała 120 decyzji w sprawie poszczególnych działek. Otwartych spraw jest około 300, do zbadania zaś ma jeszcze kilka tysięcy przypadków:

Raport ten mówi o stratach miasta na poziomie miliardów złotych. […] Miasto wprost wypłacało pieniądze na rachunki bankowe biznesu reprywatyzacyjnego. […] Operaty szacunkowe miasta lub beneficjentów reprywatyzacji pokazywane przy tych zwrotach były często kilkadziesiąt razy niższe niż realna wartość tych nieruchomości.

Adam Zieliński podkreśla, że nieliczna grupa sędziowska z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie jest odpowiedzialna za orzecznictwo wobec spraw reprywatyzacyjnych. Większość z nich wygrywa warszawski ratusz. Wobec czego sprawy te idą do wyższej instancji, czyli do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

K.T. / A.M.K.

Śpiewak: Osłupia nas to, że Sądy administracyjne regularnie stają po stronie warszawskiego ratusza

„To, z czego Polska jest znana to afery, po których nic się nie dzieje. Wszyscy zastanawiają się dlaczego tropy nie są ciągnięte” – mówi gość „Popołudnia WNET”.

 

 

Miałem mieć jutro rozpoczęcie procesu po apelacji, gdyż w pierwszej instancji przegrałem. Sąd zasądził ode mnie 15 tys. zł. grzywny. Chodzi o sprawę, w której córka ministra sprawiedliwości pana Ćwiąkalskiego przejęła pół kamienicy na warszawskiej Ochocie. Oczywiście osoba, po której przejęła ona kamienicę nie żyła – twierdzi gość „Popołudnia WNET”.

Drugi raz sędzia choruje, a sprawa wciąż się nie zaczyna, więc nie wiem czy chodzi o to, że boi się on presji społecznej, którą staramy się wytworzyć, czy jest to kwestia nadchodzących wyborów – dodaje rozmówca.

W Warszawie miała miejsce afera reprywatyzacyjna, ale nic z tego nie wynikło. „Mamy wrażenie, że afera jest niewyjaśniona i nierozwiązana. Smuci nas to, że ta wielka ilość nieruchomości, które zostały odzyskane przez Komisję Weryfikacyjną, a następnie skierowane do sądów, czyściciele kamienic wraz z warszawskim ratuszem walczą o to, żeby te nieruchomości zostały właśnie z tymi czyścicielami. Osłupia nas to, że Sądy administracyjne regularnie stają po stronie warszawskiego ratusza, a nie po stronie społecznej”.

To, z czego Polska jest znana to afery, po których nic się nie dzieje. Wszyscy zastanawiają się dlaczego tropy nie są ciągnięte – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje Jan Śpiewak: W zeszłym tygodniu brałem udział w procesie w sprawie kamienicy na ul. Dahlberga 5. Jest to sprawa dość bulwersującam gdyż jest to robota tych samych czyścicieli kamienic, którzy byli oprawcami Jolanty Brzeskiej, słynnej działaczki lokatorskiej, która została porwana z własnego domu i spalona.

„Jeśli chodzi o wybory widzimy to już na mapie całej Polski, że mamy podział nie na wschód i zachód, jak było to kiedyś, tylko dzisiaj mamy podział na duże i małe miasta. Duże miasta głosują na partie liberalne, a cała reszta głosuje na Prawo i Sprawiedliwość” – twierdzi Jan Śpiewak.

M.N.

Paweł Lisiecki: Loty marsz. Kuchcińskiego osłabiły jego autorytet. Ale nie wyobrażam sobie, by rodzina nie leciała z nim

– Na przyszłość należy uregulować kwestie prywatnych lotów polityków samolotami rządowymi. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której marszałek leci samolotem, a rodzina samochodem – mówi Paweł Lisiecki.

 

 

Paweł Lisiecki, członek Komisji Weryfikacyjnej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, odnosi się do poniedziałkowej konferencji prasowej, na której marszałek Sejmu Marek Kuchciński przeprosił za wykorzystywanie rządowych samolotów w celach prywatnych.

„Na przyszłość należy uregulować tak te kwestie, aby jeżeli z marszałkiem leci żona lub rodzina, żeby jasno było wskazane, kto ponosi koszty tego. Bo też nie wyobrażam sobie sytuacji, w której leci marszałek, jest obok niego rodzina, i jedni jadą samochodem, a marszałek leci samolotem”.

Gość Popołudnia uważa, że samoloty rządowe oferować mogą również odpowiednio wyceniane loty czarterowe. Jest przy tym zdania, że dla organizatorów tego rodzaju podróży wyliczenie odpowiedniej stawki nie powinno stanowić większego problemu.

Lisiecki opowiada również o najnowszych działaniach Komisji Weryfikacyjnej, badającej sprawę reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Jak mówi, współpraca tego organu z warszawskim ratuszem nie układa się najlepiej.

„Aby przyznać zadośćuczynienie dla danej osoby, która została zwrócona razem z kamienicą i często płaciła podwyższony czynsz, najpierw należało uznać, że zwrot danej kamienicy nastąpił z rażącym naruszenie prawa (…). Te osoby wówczas występowały (…) do komisji o zadośćuczynienie i odszkodowanie. Komisja przyznawała takie zadośćuczynienia i odszkodowania, natomiast warszawski ratusz konsekwentnie te wszystkie zadośćuczynienia i odszkodowania zaskarżał i zaskarża. Mimo tego, że pieniądze wpłacane przez tych, którzy zostali pozbawieni kamienic i odszkodowań za te kamienice wpływają do warszawskiego ratusza i ratusz ma pieniądze na wypłatę odszkodowań i zadośćuczynień dla lokatorów”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.