Ryszard Czarnecki, europoseł PiS: Czy Wielka Brytania próbuje „uciec” od Brexitu tylnymi drzwiami? 

Może się okazać, że w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego wezmą udział brytyjscy politycy. To jeden ze skutków ostatnich głosowań w Londynie – komentuje w Poranku WNET Ryszard Czarnecki.

– To nie było żadną niespodzianką, eksperci przewidywali taką różnicę głosów – zaznacza europoseł komentując ostatnie głosowania nad porozumieniem z UE ws. Brexitu oraz votum zaufania dla rządu Theresy May, brytyjskiej premier. W pierwszym głosowaniu za porozumieniem z UE głosowało 202 parlamentarzystów, przeciwko było 432.

Przy tym część polityków europarlamentu mocno krytykuje Wielką Brytanie, a to tworzy jeszcze gorszą atmosferę między Albionem a Unią Europejską.

Jednak nieprzyjęcie tego projektu nie oznacza, że Brexitu nie będzie. Theresa May będzie musiała teraz przedstawić plany dotyczące następnych kroków w ciągu trzech dni obrad Izby Gmin, czyli najpóźniej w poniedziałek. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie dojście do jakiegoś porozumienia pomiędzy Unią a Wielką Brytanią.  Obecnie traktat o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej ma być renegocjowany i może on odsunąć Brexit na długo w czasie.

Niektórzy komentatorzy twierdzą, że jest to próba ucieczki od Brexitu tylnymi drzwiami.  Według tego scenariusza może się okazać, że w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego wezmą udział brytyjscy politycy. Taki scenariusz zresztą spowoduje lawino wiele skutków i konieczność zmian wcześniejszych decyzji.

Według gościa Poranka WNET, Theresa May nie rządzi już Wielką Brytanią – robi to za nią teraz chaos. Eurodeputowany zauważa jednak, że cała dużą winę za obecną sytuację ponosi również Unia Eurpoejska, która „ćwiczyła i upokarzała Wielką Brytanię na różne sposoby, ponieważ chciała w ten sposób pokazać innym krajom, że nie opłaca wychodzić się z Unii Europejskiej a uczestnictwo w niej niesie ze sobą również pewne konsekwencje”.

Wysłuchaj naszej rozmowy już teraz!

JN

Zbigniew Gryglas: Premier po przemówieniu w Sejmie jest silniejszy niż kiedykolwiek. To było przemówienie męża stanu

Premier podkreślił, że jedzie na negocjacje na forum Rady Europejskiej i potrzebuje silnego mandatu. Dzisiaj ten mandat otrzyma – wyjaśnia poseł koalicyjnej partii Porozumie Jarosława Gowina.

 

W środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki wygłosił wystąpienie w ramach zgłoszonego wniosku o wotum zaufania. Do wystąpienia szefa rządu odnosi się poseł Zjednoczonej Prawicy Zbigniew Gryglas. Zauważa on, że premier podał kilka obiektywnych składników oceny rządów, jak oceny agencji ratingowych, to że zostaliśmy włączeni do grona krajów rozwiniętych, że o 3 miliony więcej turystów przyjeżdża obecnie do Polski, czy że polskie rodziny wydają więcej na kulturę wysoką. – Do tego premier pokazał strategiczny cel, jakim jest gospodarcze prześcignięcie Włoch i Hiszpanii – mówi Zbigniew Gryglas, i ocenia:

Pozycja premiera jest dzisiaj bardzo silna i chodziło oto żeby także opozycja zrozumiała, że są kwestię wobec której musimy się zgodzić, ponad podziałami politycznymi.

Poseł partii Porozumienie Jarosława Gowina pokreśla, że są mechanizmy, które umożliwią zatrzymanie wzrost cen energii dla konsumentów oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw, co w czasie wystąpienia zagwarantował premier.

 

ŁAJ

Prof. Paruch: Nie da się nowocześnie rządzić bez szanowania oczekiwań społecznych. Pokazuje to klęska UE i rządów PO-PSL

– Unia Europejska od dobrych kilku lat zdecydowanie oderwała się od procesów gospodarczych i społecznych, które zachodzą w Europie. Jest to problem dla UE – mówi prof. Waldemar Paruch.

Prof. Waldemar Paruch, pełnomocnik premiera ds. Centrum Analiz Strategicznych, ocenia rok urzędowania Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera. Podkreśla, że w 2018 r. liczba uchwalanych ustaw spadła o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2017. Powrócono tym samym do liczby ustaw z 2008 r., czym zahamowano inflację prawa.

Gość Poranka WNET zaznacza, że w mijającym roku w Sejmie wystąpiło znacznie mniej sporów politycznych na tle ustaw niż w latach 2016 i 2017. Zmniejszenie liczby projektów ustaw wpłynęło także na zmianę w procedowaniu Marszałka Sejmu, który zmniejszył liczbę posiedzeń.

Pełnomocnik Centrum Analiz Strategicznych mówi, że kilka projektów ustaw powstałych za rządów Mateusza Morawieckiego zostało wycofanych z powodu konieczności ich konsultacji ze społeczeństwem.

Nie da się w nowoczesnym państwie rządzić bez respektowania oczekiwań społecznych, czego wybitnie dowiodły wybory w 2015 r.

Paruch uważa, że Platforma Obywatelska rządziła w kontrze do oczekiwań społecznych, „co odbiło się czkawką w postaci przegrania przez nią wyborów parlamentarnych w 2015 r”.

Profesor komentuje także złożony pod koniec listopada wniosek o wotum nieufności wobec rządu Mateusza Morawieckiego. Jego zdaniem opozycja ma do tego prawo, a ruch ten jest wyrazem jej chęci podjęcia dyskusji politycznej na temat tego, co się dzieje w Polsce. Rozmówca podkreśla jednak, że należy poczekać na decyzję Sejmu w tej sprawie, która zostanie podjęta w piątek.

Pełnomocnik informuje, że od 1 stycznia 2019 r. podwyżka cen energii nie obejmie konsumentów, przez których premier rozumie gospodarstwa domowe oraz małe i średnie przedsiębiorstwa. Nadal trwają jednak w Sejmie dyskusje na temat tego, w jaki sposób nie doprowadzić do wzrostu cen na rachunkach za inne towary. Nie podjęto również decyzji w kwestii wpływu wzrostu cen na działalność urzędów samorządowych i państwowych, a także szpitali czy uczelni.

Stanowione prawo przez Unię Europejską jest dla Polski bardzo niekorzystne i musimy znaleźć rozwiązanie w kraju, żeby zablokować negatywne konsekwencje decyzji unijnych w kontekście polskich gospodarstw domowych.

Rozmówca Radia WNET krytykuje Unię Europejską stwierdzając, że od kilku lat jest ona oderwana od procesów gospodarczych i społecznych zachodzących w Europie. Negatywnie odnosi się także do łamania przez nią stanowionego przez siebie prawa. Podaje tu przykład wychodzenia z ram Traktatu z Lizbony, zgodnie z którym  reforma wymiaru sprawiedliwości leży w kompetencjach państwa, a nie Unii.

Komisja Europejska rozszerza sobie prawa i uzurpuje uprawnienia poza prawem, które zostało uzgodnione między państwami, kiedy traktat z Lizbony był negocjowany i podpisywany

Paruch zwraca uwagę, że w państwach Europy Zachodniej trzecia część wyborców kontestuje obecnie obowiązujący sposób funkcjonowania Unii Europejskiej.

Pełnomocnik wskazuje również na polskie sukcesy we wpływaniu na decyzje unijne. Zaznacza przy tym, że nie miałyby one miejsca, gdyby nie zawiązywane przez Polskę koalicje. Jedną z nich była Koalicja Przyjaciół Unii powstała przy okazji rozmów na temat budżetu europejskiego. Obecnie w jej skład wchodzi 15 państw, które wysuwają jasne postulaty m.in. w sprawie finansowania polityki rolnej i polityki spójności. Dziedziny te są szczególnie ważne, ponieważ Francja i Niemcy po odejściu z organizacji Wielkiej Brytanii chcą zmienić zasady ich funkcjonowania.

Gość Poranka WNET uważa, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską na pewno. Co więcej – nawoływania urzędników brukselskich, by Brytyjczycy przemyśleli swoją decyzję, są jego zdaniem, śmieszne.

Wielka Brytania nie mogła zostać w Unii Europejskiej tak jak ją dzisiaj kształtuje Berlin czy Paryż.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Premier Mateusz Morawiecki złożył dziś wniosek o wotum zaufania dla rządu. Rząd otrzymał poparcie parlamentarzystów

– Muszę mieć pewność, że mam mandat, dlatego składam wniosek o wotum zaufania na ręce pana marszałka – powiedział w Sejmie premier Mateusz Morawiecki uprzedzając opozycyjny wniosek o wotum nieufności.

Premier Mateusz Morawiecki wygłosił wystąpienie przed Sejmem, w którym uzasadniał wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu.

– Sejm jest emanacją woli narodu i to od decyzji Sejmu zależy, czy będzie mandat dla kontynuowania naszych reform. Zwrócę się zaraz do pana marszałka Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania, o to, żeby wysoka izba mogła wyrazić swoje zdanie w odniesieniu do tego, czy ma być kontynuowany program reform, program zmian, który zaproponowaliśmy – zaznaczył Mateusz Morawiecki.

– Zbliża się posiedzenie Rady Europejskiej. Muszę mieć pewność, że mój rząd ma mandat, ma poparcie większości parlamentarnej – dodał premier Morawiecki.

– W czasie takiego spotkania możemy przedyskutować najważniejsze pytania. Dla opozycji to jest pytanie: „kto powinien rządzić”, a dla Polaków ważne pytanie brzmi: „jak powinniśmy rządzić” – mówi premier.

– Mam nadzieję, że Polacy powierzą nam stery rządów na dalszy czas i będziemy kontynuować reformy Osiągnęliśmy w tym roku najwyższy poziom rozwoju i najlepszy rynek pracy. Jesteśmy stawiani za wzór. Powiedzieliśmy, że będziemy obniżać podatki dla małych i średnich firm – i to się zadziało – wylicza Mateusz Morawiecki.

Morawiecki podziękował Beacie Szydło.

– Dziękuję za wszystkie działania na niwie społecznej. Wiele projektów jest już wdrożonych, a kilka zaplanowanych na kolejny rok – mówi.

– Skuteczność, wiarygodność, europejskość i jedność – tak nazwał premier filary swojego programu.

– Skuteczna i dobra polityka różni się od złej tym, że jest ona oparta o dotrzymywanie obietnic i twarde dane – mówi Morawiecki. Zwraca się do opozycji o obniżenie temperatury sporów.

– Wyobraźmy sobie, że Unia Europejska jest kamienicą, w której w różnych mieszkaniach mieszkają różne rodziny, narody, państwa. Czy nie jest tak, że w ramach tych rodzin powinniśmy najpierw się między sobą  porozumieć, zanim pójdziemy na skargę do dozorcy, czy jakiegoś sąsiada? – zapytał Morawiecki.

– Mam nadzieję, że będziemy rządzić dłużej niż trzy kadencje – stwierdził premier.