Dmytro Antoniuk: planem wroga jest zająć Słowiańsk i Bachmut, by zamknąć wojska ukraińskie w kotle

Siewierodonieck/ Fot. Igor606/CC BY-SA 4.0

Korespondent Radia Wnet z Ukrainy relacjonuje sytuację na froncie.

Dmytro Antoniuk o sytuacji na froncie. Nadal się toczą walki między Lisiczańskiem a Siewierodonieckiem. Wróg zbliża się do Lisiczańska. Miasto może znaleźć się pod okupacją. Rosjanie cały czas starają się opanować drogę z Lisiczańska do Bachmuta. Pragną oni zamknąć siły obrońców w kotle.

Planem wroga jest zająć Słowiańsk i Bachmut, tym sposobem biorąc wojska ukraińskie w kocioł.

Na południu Rosjanie przerzucają swe siły z Mariupola w pobliże Melitopola. Po raz kolejny Ukraińcy zbombardowali okupowaną przez Rosjan Wyspę Węży.

 

Czytaj także:

Dmytro Antoniuk: W Chersoniu mamy sukcesy. Nasze lotnictwo zadaje straty wrogowi

A.P.

Karolina Baca-Pogorzelska z „Wprost”: mam wrażenie, że świat zaczyna o tej wojnie zapominać, zaczyna się nią nudzić

Dziennikarka tygodnika „Wprost” zaangażowała się w pomoc Ukrainie. Opowiada o swoim działaniu. Odnosi się także do kontrowersyjnego artykułu portalu „Press”.

Karolina Baca-Pogorzelska wraz z ukraińską aktywistką na początku maja utworzyły internetową zbiórkę pt. „Batalion Donbas potrzebuje pomocy”. Dziennikarka do dzisiaj zbiera pieniądze na pomoc dla ukraińskich żołnierzy.

Na dwa transporty potrzebowałyśmy 50 tysięcy złotych. Tyle pieniędzy uzyskałyśmy w dwie doby.

Teraz mamy więcej podopiecznych, nie tylko Batalion Donbas.

Na jednym ze zdjęć udostępnionych przez Bacę-Pogorzelską była broń ukraińskiego żołnierza. Nie był to sprzęt przywieziony przez dziennikarkę „Wprost”, jednak sprawą zainteresował się inny dziennikarz. Sprawa została nagłośniona przez „Press”, który przytacza tłumaczenie Karoliny Bacy-Pogorzelskiej, jednak powołuje się także na słowa innych ludzi związanych z mediami, którzy mówią o potrzebie rozdzielenie roli dziennikarza od aktywisty świadczącego pomoc. Dziennikarka „Wprost” odnosi się do tych opinii w rozmowie z Pawłem Bobołowiczem.

Wyraża także niepokój odnośnie do zmian zachodzących w stosunku świata do tematu wojny na Ukrainie.

Mam wrażenie, że świat zaczyna o tej wojnie zapominać, zaczyna się ją nudzić.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

K.K.

Czytaj także:

Dyrektor telewizji Biełsat: z perspektywy Polski wygrana Ukrainy jest absolutnie konieczna

Dyrektor telewizji Biełsat: z perspektywy Polski wygrana Ukrainy jest absolutnie konieczna

Romaszewska-Guzy Agnieszka / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Agnieszka Romaszewska-Guzy w „Poranku Wnet” przypomina o problemach Białorusinów, mówi o przyszłości kraju ze stolicą w Mińsku oraz o tym, jak Polacy powinni patrzeć na wojnę na Ukrainie.

Dyrektor telewizji Biełsat komentuje Konferencję Kalinowskiego, która odbyła się w poniedziałek w Brukseli. Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje na to, że obecna uwaga skupiona jest na Ukrainie, jednak warto przypominać o tym, co dzieje się na Białorusi. Reżim Aleksandra Łukaszenki w więzieniach przetrzymuje ponad 200 przeciwników politycznych.

Agnieszka Romaszewska-Guzy ocenia szansę na nadejście większych zmian w białoruskiej polityce.

Nie wiem, czy opozycja demokratyczna łatwo dojdzie do władzy na Białorusi, ale w końcu dojdzie tam do jakiejś zmiany.

Czytaj także:

Anna Fotyga: Żyjemy w czasach wielkich przełomów. Rosja z Ukrainy wyjdzie bardzo osłabiona.

Dyrektor Biełsatu zaznacza, że Polska nie może myśleć o przegranej Ukrainy. Jej zdaniem, zwycięstwo Ukraińców w tej wojnie powinno być sprawą kluczową dla Polski.

Z perspektywy Polski wygrana Ukrainy jest absolutnie konieczna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

K.K.

Anna Fotyga: Żyjemy w czasach wielkich przełomów. Rosja z Ukrainy wyjdzie bardzo osłabiona

Parlament Europejski w Strasburgu / Fot. Diliff (CC BY-SA 3.0), Wikipedia

Posłanka do Parlamentu Europejskiego była gościem „Poranka Wnet”. UE przygotowuje się do dyskusji na temat przyznania Ukrainie tytułu kandydata do wspólnoty.

Anna Fotyga mówi o perspektywie dołączenia Ukrainy do struktur Unii Europejskiej. W Brukseli rozpoczyna się dwudniowa sesja Parlamentu Europejskiego, podczas której politycy będą debatować nad przyznaniem Ukrainie statusu kandydata. Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego odnosi się, nie tylko do sprawy naszych wschodnich sąsiadów, ale także do Gruzji.

Zapisy dotyczące Gruzji dają jej wielkie szanse. W ciągu najbliższego roku będzie ona mogła spełnić szereg wymogów i wówczas także Gruzja mogłaby otrzymać status kandydata do Unii Europejskiej.

Posłanka do europarlamentu wypowiada się również na temat nastrojów panujących wśród Białorusinów. Mówi o szansie, którą dostrzegają ludzie chcący uwolnić się od dyktatu Moskwy.

Narody strefy posowieckiej, szczególnie te, które dzisiaj funkcjonują w ramach bloku rosyjskiego, przygotowują się do czasu, kiedy będą mogli wykorzystać to otwierające się okno możliwości.

Czytaj także:

Dr Aleksandra Kuczyńska-Zonik: Rosja nie może powoływać się na prawo międzynarodowe, skoro sama je łamie

Anna Fotyga zwraca uwagę na to, że żyjemy w czasach niezwykłych. Polityk nie ukrywa, że Rosję czekają poważne zmiany.

Żyjemy w czasach wielkich przełomów.

Rosja nie jest taka silna i nie będzie. Z Ukrainy wyjdzie bardzo osłabiona.

K.K.

 

Tomasz Szatkowski: koncepcja strategiczna Sojuszu, która zostanie przyjęta w Madrycie, będzie przełomowa

Featured Video Play Icon

Tomasz Szatkowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Nowa koncepcja strategiczna i kwestia rozszerzenia Sojuszu. Ambasador Polski przy NATO o tym, czego można się spodziewać po szczycie w Madrycie.

Tomasz Szatkowski wyjaśnia, czego możemy oczekiwać po szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Madrycie. Zauważa, że miał on przyjąć nową koncepcję strategiczną. Chodzi o wzmocnienie sojuszniczego odstraszania i obrony. Będzie się także mówić na temat pomocy Ukrainie. Na szczycie może nie zapaść decyzja dotycząca przyjęcia Szwecji i Finlandii do NATO.

Liczę, że uda się dojść do kompromisu.

Gość Poranka Wnet liczy, że ostatecznie uda się jednak wypracować kompromis. Zauważa, że wzmocnienie wschodniej flanki odczują głównie inne państwa regionu niż Polska, gdzie obecność amerykańska jest już znaczna.

Polska jest hubem obecności amerykańskiej na wschodniej flance.

Czytaj także:

Dla Hiszpanów wrogiem jest Ameryka, a nie Rosja. Małgorzata Wołczyk o szczycie NATO w Madrycie

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego nie sądzi, aby przesmyk suwalski był zagrożony przez Rosję.

Nie widzimy zdolności rosyjskich, które mogłyby grozić przesmykowi suwalskiemu.

Ambasador Polski przy NATO odnosi się do kwestii Chin. Państwo Środka jest obiektem zainteresowania Sojuszu, choć nie jest ono militarnie obecnie w sferze działania NATO.

Myślę, że koncepcja strategiczna, która zostanie przyjęta, będzie przełomowa.

A.P.

Prof. Piotr Grochmalski: Lęk jest jedynym atutem w rosyjskiej grze geopolitycznej. Świat się ma Rosji bać

Featured Video Play Icon

Zniszczenia wojenne na Ukrainie | Fot. P. Bobołowicz

Wykładowca Akademii Sztuki Wojennej o wojnie na Ukrainie, konflikcie rosyjsko-kazachskim i obawach związanych z rosyjskim arsenałem atomowym.

Prof. Piotr Grochmalski komentuje sytuację na froncie. Przypomina niepowodzenie rosyjskiej ofensywy na kierunku kijowskim. Wykładowca Akademii Sztuki Wojennej zauważa, że rosyjska agresja wpływa na atmosferę zbliżającego się szczytu NATO.

Po raz pierwszy w historii aktywnie z bardzo istotną rolą uczestniczyć będą w szczycie Japonia i Australia.

Prof. Grochmalski skazuje na narastający konflikt na linii Moskwa-Nur-Sułtan. Kazachstan przyłączy się do unijnych sankcji.

Mamy przecież konflikt coraz bardziej wyraźny z przywódcą obecnym Kazachstanu, który to postawił otwarcie Putinowi.

W odpowiedzi na postawę Kazachów Rosja utrudnia transport Rosji z tego kraju.

Sytuacja w Kazachstanie po zamieszkach. Marszewski: jest tak, jak było, ale bardziej prorosyjsko

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zauważa, że sposoby pacyfikowania Ukrainy przez Putina są jakby żywcem wzięte z niemieckich planów z czasów I wojny światowej. Wskazuje, że stosowany na Ukrainie terror ma sprawić, że świat będzie się Rosji bał.

Lęk jest rosyjskim kluczem w grze geopolitycznej. Świat ma się Rosji bać.

Prof. Grochmalski przypomina, iż Stany Zjednoczone chciały uniknąć niekontrolowanego upadku ZSRR, który oznaczałby osłabienie kontroli nas bronią masowego rażenia.

Amerykanie robili wiele, aby nie dopuścić do upadku Związku Radzieckiego. Wspierali Gorbaczowa.

Także obecnie są środowiska, które obawiają się chaosu, jaki pociągnąłby za sobą upadek Rosji.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Dr Aleksandra Kuczyńska-Zonik: Rosja nie może powoływać się na prawo międzynarodowe, skoro sama je łamie

Flagi Ukrainy i Rosji/Fot. CC0, Public Domain Pictures

Wykładowca na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim o wniosku rosyjskiego deputowanego o cofnięciu uznania niepodległości Litwy oraz o zablokowaniu transportu części rosyjskich towarów przez Litwę.

Deputowany do Dumy Państwowej Jewgienij Fiodorow uważa, że uznanie niepodległości Litwy przez Związek Radziecki odbyło się w sposób niekonstytucyjny. Złożył on wniosek o cofnięcie tej decyzji. Dr Aleksandra Kuczyńska-Zonik przyznaje, że pewne wymagania wynikające z radzieckiej ustawy o trybie rozwiązywania problemów wynikających z wystąpienia republik nie zostały spełnione, jak zorganizowanie referendum. Podkreśla przy tym, że nie ma podstaw prawnych, aby nie uznawać statusu Litwy jako niepodległego państwa.

Nie ma tutaj też wątpliwości, że jest to […] powoływanie się na argumenty prawne, które tak naprawdę nie mają zupełnie podstaw, ponieważ uznanie rozpoznanie Litwy miało miejsce przez społeczność międzynarodową. Litwa została uznana jako państwo – również Związek Radziecki później to potwierdził.

Kierownik zespołu bałtyckiego w Instytucie Europy Środkowej odnosi się też do krytyki Dmitrija Pieskowa wobec litewskiej decyzji o zablokowaniu transportu części towarów z obwodu kaliningradzkiego.

To są dwie odrębne kwestie. Natomiast wpisują się rzeczywiście w strategię informacyjną Rosji wobec Litwy, która ma na celu zdyskredytować te państwa.

Dr Kuczyńska-Zonik zauważa, że Wilno blokując transport rosyjskich towarów wypełnia sankcje unijne. Według Kremla, mamy do czynienia z łamaniem prawa międzynarodowego. Jak zauważa rozmówczyni Pawła Bobołowicza, Rosja luźno traktuje prawo międzynarodowe powołując się na nie, kiedy jej to wygodne i łamiąc je na Ukrainie.

Były prezydent Litwy: jeśli Rosja zechce, to może zrzucić i bombę na Warszawę

Wykładowca na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim nie sądzi, aby propagandowe ataki Moskwy na Wilno skończyły się zbrojną agresją. Zauważa, że gdyby Duma zadecydowała o cofnięciu uznania niepodległości Litwy, to mechanizm ten można by zastosować do innych byłych republik radzieckich.

A.P.

Gen. Sanders: Wielka Brytania musi posiadać wojsko zdolne do walki w Europie i do pokonania sił rosyjskich

Patrick Sanders został nowym Szefem Sztabu Generalnego Wojsk Wielkiej Brytanii.

Generał Patrick Sanders w komunikacie do swoich żołnierzy napisał:

 Wojska brytyjskie muszą być przygotowane na ponowną walkę w Europie. Ta wojna [Rosji z Ukrainą] szybko się nie zakończy. Dlatego Wojsko brytyjskie powinno być zdolne do pokonania oddziałów rosyjskich.

Dowódca wojsk podkreślił również, że jest pierwszym od 1941 roku dowódcą brytyjskiej armii, który wykonuje swoje obowiązki w czasie wojny w Europie z udziałem kontynentalnego mocarstwa.

Inwazja Rosji na Ukrainę podkreśla nasz główny cel – chronić Wielką Brytanię i być gotowym do walki i wygrywania wojen na lądzie. Świat zmienił się 24. lutego. Teraz mamy imperatyw, by stworzyć armię zdolną do walki u boku naszych sojuszników oraz do pokonania Rosji.

Jednocześnie brytyjskie media informują, że Patrick Sanders będzie dowodził najmniejszą liczebnie brytyjską armią od ponad 200 lat. W 2021 roku brytyjski rząd przedstawił plany zmniejszenia regularnej armii o 10 tysięcy żołnierzy. Wydatki obronne w Wielkiej Brytanii wzrosły o 3 miliardy funtów rocznie w ujęciu realnym od 2016-17, po realnym cięciu finansowania o 6,6 miliarda funtów w latach 2010-2017.Według danych IISS Global Military Balance 2020 Rosja wydaje na wojsko około 4,14% swojego produktu krajowego brutto, podczas gdy Wielka Brytania wydaje około 2,33%.*

Jedynym moim obowiązkiem będzie uczynienie brytyjskiej armii tak zabójczej i skutecznej, jak to tylko możliwe – napisał generał Patrick Sanders w liście do swoich żołnierzy.

Tymczasem, jak podaje Downing Street, premier Wielkiej Brytanii Borys Johnson podczas swojej ostatniej wizyty w Kijowie, ogłosił program szkoleniowy dla sił ukraińskich. Program, który – jak zapewnia Johnson, cytowany przez The Times “ma zmienić równanie wojny”. W jego ramach Zjednoczone Królestwo przeszkoli 10 tysięcy ukraińskich żołnierzy co 120 dni, co ma pozwolić na odbudowanie sił militarnych i zwiększenie ukraińskiego oporu. Szkolenia mają odbywać się terytorium Ukrainy.

Od 2015 roku do tej pory Wielka Brytania przeszkoliła ponad 22 tysiące ukraińskich żołnierzy.

* dane za BBC News.

K.P.

Marek Budzisz: w NATO jest problem, by wypracować rozwiązania wykraczające poza absolutne minimum

Featured Video Play Icon

Marek Budzisz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Analityk Strategy&Future zapowiada najbliższy szczyt Paktu Północnoatlantyckiego w Madrycie.

Najbliższy szczyt NATO może zawieść oczekiwana krajów wschodniej flanki, szczególnie państw bałtyckich. W mediach pojawiały się spekulacje, jakoby grupy batalionowe Sojuszu tam stacjonujące, miałyby zostać powiększone do wielkości dywizji. Nic takiego jednak nie będzie miało miejsca.

Nawet powiększenie do wielkości brygady będzie miało specyficzną formę. Wojska wspomagające mają stacjonować w krajach rodzimych, np. w przypadku Litwy w Niemczech, i przemieszczać się za granicę, tylko w razie poważnego zagrożenia.

mówi analityk Strategy&Future Marek Budzisz. W NATO mamy więc do czynienia z coraz większym konfliktem interesów. Przeciwne wzmacnianiu wschodniej flanki są Niemcy i Francja. Ich zdaniem takie działania mogą utrudniać rozmowy dyplomatyczne z Rosją.

Brak jednomyślności w Pakcie Północnoatlantyckim może sprzyjać zawiązywaniu się mniejszych sojuszy w jego obrębie.

K.B.

Czytaj też:

Denis Wołoszczuk o działaniach ukraińskiej armii: nie możemy się cofnąć – nawet o jeden metr

Jens Stoltenberg o zbliżającym się szczycie NATO: zadeklarujemy, że Rosja nie jest już partnerem, ale zagrożeniem

Jens Stoltenberg, Sekretarz Generalny NATO

Sekretarz Generalny Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w wywiadzie dla „Bild am Sonntag” mówił o szczycie NATO w Madrycie oraz o wspieraniu Ukrainy.

W środę, 29 czerwca rozpocznie się szczyt NATO. Sekretarz generalny tej organizacji wyjaśnił, czego będą dotyczyć madryckie ustalenia.

Do tej pory Federacja Rosyjska była postrzegana przez NATO jako partner, teraz jej status ulegnie zmianie. Niemiecki „Bild am Sonntag” przytacza takie słowa Stoltenberga:

Zadeklarujemy, że Rosja nie jest już partnerem, ale zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa, pokoju i stabilności.

Podczas szczytu w stolicy Hiszpanii zostanie poruszony także temat Państwa Środka. Sekretarz Generalny NATO zwraca uwagę na siłę, jaka charakteryzuje Pekin.

Po raz pierwszy w ustaleniach szczytu pojawią się także Chiny. Ponieważ wzrost siły Chin jest wyzwaniem dla naszych interesów, naszych wartości i naszego bezpieczeństwa.

Czytaj także:

Bogdan Rzońca komentuje opinię Komisji Europejskiej ws. kandydatury Ukrainy do UE: to jest początek trudnej drogi

Jens Stoltenberg wyraził uznanie wobec postawy Ukrainy, zaznaczył, że NATO nadal będzie ją wspierać. Jednakże przywódca Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego przyznał, że sojusz nie zamierza przeprowadzać interwencji zbrojnej.

NATO będzie nadal wspierać Ukrainę w jej samoobronie, ale nie jest stroną konfliktu. Pomagamy krajowi, ale nie wyślemy żołnierzy NATO na Ukrainę.

Stoltenberg przypominał natomiast, iż organizacja działa na polu militarnym, z tym że dzieje się to w obrębie krajów członkowskich.

Wzmocniliśmy naszą własną obronę, mobilizując 40 000 żołnierzy. Zabezpieczamy terytorium sojuszu na lądzie, morzu i w powietrzu.

Źródło: „Do Rzeczy”.

K.K.

Czytaj także:

Brytyjskie MON: wciąż zdarzają się przypadki odmowy wykonywania rozkazów przez całe rosyjskie jednostki