Wassim Naghi: Związek Architektów Morza Śródziemnego reprezentuje blisko pół miliona architektów

Wassim Naghi – prezydent Związku Architektów Morza Śródziemnego, opowiada o idei odpowiedzialnego budownictwa.

Trypolis, będące drugim największym miastem w Libanie, ma trzy najważniejsze budowle. Jedną z nich jest Międzynarodowa Wystawa,  miejsce gdzie wystawia się rozmaite produkty.

Została skonstruowana przez znanego Brazylijskiego architekta Oskara Namatjira. Plany były takie, żeby to miejsce było jednym z najważniejszych miejsc pod względem ekonomicznym i turystycznym w Libanie – mówi gość Krzysztofa Skowrońskiego.

Obecnie centrum stoi puste. Po zakończeniu budowy nastała wojna domowa. Gość Krzysztofa Skowrońskiego wskazuje, że centralizm i niekompetencja libańskich polityków wyrządziły wiele szkód także w tym obszarze.

Jedna z sytuacji która doprowadziła do tego, że to miejsce jest opuszczone była centralizacja decyzyjna podjęta przez polityków w Libanie. To był owoc niekompetencji polityków i złego zarządzania – informuje Wassim Naghi.

Sytuacja polityczna spowodowała to, że miejsce zostało opuszczone. Wszelkie próby ożywienia budowli nie powiodły się. 22 miejsca które są na liście oczekującej UNESCO. Jak informuje, do Związku Architektów Morza Śródziemnego należą organizacje z 13 państw regionu, reprezentujące pół miliona osób.

Związek został stworzony w 1993 roku i składa się z 13 państw w obrębie Morza Śródziemnego . Członkami tego stowarzyszenia są związki architektów z tych 13 państw (…) można powiedzieć, że reprezentujemy blisko pół miliona architektów w strefie śródziemnomorskiej – mówi prezydent Związku Architektów Morza Śródziemnego.

Największą dumę Wassim Naghi odczuwa z odnowienia po wybuchu meczetu „Pokój” w Trypolis.

J.L.[related id=151772 side=right]

Bakhos Safi: W Trypoli dzieci rodzin zarówno muzułmańskich jak i chrześcijańskich uczęszczają do tych samych szkół

Liban fot. Adam Rosłoniec

Bakhos Safi – mieszkaniec Trypoli, mówi o urokach mieszkania w mieście, w którym różne wspólnoty religijne żyją w pokoju i harmonii. 

Mieszkaniec Trypoli, Bakhos Safi opowiada o tym, jak wygląda życie w mieście. Trypoli jest drugim pod względem wielkości miastem w Libanie. Znajdują się tam jedne z najważniejszych wykopalisk. Stare miasto w Trypolisie liczy ponad 700 lat. Stosunki międzyludzkie, od wielu lat są niezmienne. Ludzie żyją tam w pokoju.

Trypoli jest miastem bardzo pięknym, ze swojego wyglądu ale również ze względu na wspólne życie między różnymi wspólnotami które tutaj mieszkają, chodzi przede wszystkim o chrześcijan i muzułmanów – mówi Bakhos Safi.

Po wojnie wielu chrześcijan opuściło Trypoli, ale nadal życie razem jest charakterystyczne dla tego miejsca.Podczas Świąt Bożego Narodzenia całe miasto przystrojone jest świątecznie, zaś podczas Ramadanu chrześcijanie uczestniczą w uroczystościach razem z muzułmanami.

Dzieci rodzin zarówno muzułmańskich jak i chrześcijańskich uczęszczają do tych samych szkół a życie religijne w meczetach i w kościołach tętni obok siebie – mówi Bakhos Safi.

Tak dobre stosunki mają swoje podłoże w historii i wzajemnym szacunku mieszkających tu ludzi. Miasto położone blisko granicy z Syrią było celem ataków wojsk syryjskich, przez co zapłaciło wielką cenę. Mieszkańcy do dziś czują piętno tamtych czasów.

Te rany nie dotyczą tylko i wyłącznie części materialnej miasta, budynków, placów czy tych centrów, ale także dotyczą naszej duszy naszej osobowości i chyba te rany są najtrudniejsze do zagojenia i one do dzisiaj dają o sobie znać – mówi Bakhos Safi.

W Trypolis jest wiele centrów konferencyjnych i wystawowych, podczas pobytu armii syryjskiej wszystkie te centra zamilkły. Często służyły do przetrzymywania i egzekucji młodych ludzi. Mieszkańcy nie zajmują się jednak wspominaniem przeszłości lecz patrzą w przyszłość.
[related id=151781 side=right]
J.L.

Dr Bruno Surdel: Prezydent Erdogan oświadczył, że Turcja nie odda ani kropli ze swych mórz

Dr Bruno Surdel o sporze wokół wschodniego Morza Śródziemnego, nacjonalistycznej retoryce Ankary, zaangażowaniu międzynarodowym i możliwości kompromisu, a także o sytuacji w Libii.


Dr Bruno Surdel mówi o stanie konfliktu grecko-tureckiego. W jego tle obecna jest, jak wskazuje, idea panturkizmu, zgodnie z którą Turcja powinna zjednoczyć wszystkie ludy turkijskie. Powstałoby wówczas mocarstwo na miarę Rosji i Chin. Istotna dla Turcji jest także kontrola nad otaczającymi ją morzami.

Prezydent Erdogan oświadczył […], że Turcja nie odda ani kropli z tych mórz.

Po stronie Aten zaangażował się ostatnio w ten spór Izrael.  Kluczowym sojusznikiem Grecji już od dłuższego czasu jest Francja. Ekspert ds. bliskowschodnich zauważa, że międzynarodowa koalicja jaka wytworzyła się wokół sporu o wschodnie Morze Śródziemne zbliżona jest do tej z konfliktu w Libii.

Heiko Mass doprowadził do tego, że minister spraw zagranicznych Turcji ogłosił, że Turcja jest gotowa negocjować z Grecją bez żadnych warunków wstępnych.

Jednocześnie utrzymywana jest „ostra, nacjonalistyczna retoryka”, co tłumaczy złą sytuacją gospodarczą Turcji. Dr Surdel ocenia, że prędzej czy później dojdzie do kompromisu. Tłumaczy, że Francja ma w tym regionie interesy strategiczne, w tym energetyczne.

Poruszony zostaje również temat sytuacji w Libii. Między rządem w Trypolisie a władzami w Tobruku szykuje się kompromis. Mówi się o demilitaryzacji dwóch ważnych miast na wybrzeżu- Al-Dżufry i Syrty. Nie cieszy się z tego Turcja, gdyż, jak zauważa rozmówca Jaśminy Nowak, wolałaby przejąć kontrolę nad tymi obszarami.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Waszczykowski: Problem emigrantów zostanie rozwiązany, kiedy zakończone zostaną konflikty w Syrii i w Libii

Witold Waszczykowski o tym, jak UE powinna rozwiązać problem migrantów z Południa, powodach dla których Turcja nie ustąpi w sprawie Syrii i o zaangażowaniu Rosji w regionalnych konfliktach.

Witold Waszczykowski  podkreśla, że Unia Europejska powinna rozwiązać problemy wewnętrzne Syrii. Rozwiązywałoby to problem migrantów z Syrii, dla których Turcja, otworzyła swoje granice. Do Europy więc ruszyła fala migrantów. Znajdują się na granicy z Grecją do której przybyli w akcie solidarności europejscy politycy. Tymczasem jak zaznacza europoseł Komisja Europejska powinna zwalczać problem migracji u źródeł, a tymczasem:

Unia Europejska nie rozwiązuje konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, który niedawno eskalował. Nie widać postępu w rozwiązywaniu konfliktu libijskiego […] konfliktu syryjskiego.

Waszczykowski mówi o potrzebie porozumienia UE z Turcją. Ta pierwsza przekazała tej drugiej pieniądze. Nie trafią one jednak wprost do tureckiego budżetu, ale muszą zostać przeznaczone na uzgodniony cel.

Turcy nie ustąpią, bo chodzi im o kwestię kurdyjską. Kurdowie to duży naród, który żyje w czterech państwach […] Turcy boją się, że Kurdowie syryjscy stworzą jakąś niepodległą enklawę.

Ankarę, jak mówi były szef MSZ należy wesprzeć jako sojusznika z NATO i państwo stowarzyszone z Unią, które czeka w kolejce by do niej wstąpić. Przypomina, że musiała ona się do niedawna mierzyć z problemem Państwa Islamskiego w sąsiednim Iraku. Nasz gość mówi także o działaniach Rosji, która prowadzi wojnę hybrydową z Ukrainą, popiera syryjski rząd, a w Libii wspiera gen. Haftara wbrew popieranemu przez Zachód rządowi w Trypolisie.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Dr Surdel: Nikomu nie zależy na przestrzeganiu embarga poza rządem w Trypolisie, który jest rządem Trypolisu, nie Libii

Dr Bruno Surdel o wojnie domowej w Libii i zaangażowaniu w nią Moskwy i Ankary oraz prześladowaniach przez Boko Haram chrześcijan w Nigerii, korupcji i zaangażowaniu Chińczyków w tym kraju.

Dr Bruno Surdel jest obecnie w stolicy Nigerii Abudży. „Nigeria to bardzo bogaty kraj”, ale przesiąknięty korupcją i podzielony między 300 różnych grup etnicznych. Na północy rządzi „Państwo Islamskie prowincji zachodniej”, czyli  Boko Haram, zmilitaryzowana muzułmańska organizacja ekstremistyczna. Członkowie tej organizacji prześladuje chrześcijan. Boko Haram pieniądze uzyskuje z krajów bliskowschodnich oraz pomocy muzułmanów afrykańskich z Czadu i Kamerunu. Terroryści ci zajmują nigeryjskie terytoria z których część kontrolują na stałe, a inne atakują, po to by wycofać się z nich, kiedy pojawia się nigeryjskie wojsko.

Ponadto nasz gość mówi o sytuacje w Libii, gdzie trwa wojna domowa. W konflikt zamieszana jest Rosja i Turcja, które w tym kraju, jak mówi dr Surdel,  „próbują powtórzyć format astański” z Syrii. W wojnie domowej walczą rosyjskie prywatne firmy wojskowe, a „prezydent Erdoğan wysyła wojowników z Syrii”.

Libia jest teraz podzielona między Cyrenajkę i Trypolitanię […] To tak naprawdę mogą być osobne kraje.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwraca uwagę, że podział na Cyrenajkę i Trypolitanię jest naturalny, gdyż regiony te różnią się pod względem historyczno-kulturowym. Wynegocjowane w Berlinie zawieszenie broni nie jest przestrzegane, tak jak embargo na sprzedaż broni.

Nikomu nie zależy na przestrzeganiu embarga poza rządem w Trypolisie, który jest rządem Trypolisu, nie Libii.

Jak zauważa analityk Centrum Stosunków Międzynarodowych w Nigerii z zasobów naturalnych „największe zyski czerpie elita kraju”, podczas, gdy „większość ludzi żyje w wielkiej nędzy”. Zwraca też uwagę na zaangażowanie Chińczyków we wszystkie dziedziny gospodarki tego afrykańskiego państwa: infrastrukturę, energetykę itd. Niektórzy Nigeryjczycy widzą w tym przykład neokolonializmu, ale większość kojarzy jednak to pojęcie z dawnymi potęgami kolonialnymi.

Dr Surdel zauważa, że nawet w Abudży, która jest najbezpieczniejszym miastem w Nigerii, nie spaceruje się normalnie po ulicach, gdyż jest to niebezpieczne.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

W libijskiej wojnie domowej walczą ze sobą drony z Turcji i z Chin

W trwającej wojnie domowej w Libii obie strony używają bojowych bezzałogowców. Libijska Armia Narodowa chińskich dronów Wing Loong I/II, a siły powietrzne rządu w Trypolisie tureckich TB2 Bayraktar.

Jak podaje portal Defence 24, bezzałogowce Wing Loong zostały zakupione przez ZEA w 2017 r. i oddane do dyspozycji stojącego na czele Libijskiej Armii Narodowej gen. Chalify Haftara. Libijski wojskowy wrócił do kraju z emigracji w czasie rewolucji, do której się przyłączył. Po nieudanym puczu podporządkowane mu siły opanowały Bengazi, tworząc opozycyjny wobec Rządu Jedności Narodowej w Trypolisie ośrodek władzy. Samoloty, śmigłowce i drony Haftara operują m.in. z bazy w Al-Khadim. Lotnisko położone jest we wschodniej Libii, zdjęcia satelitarne z 2016 r. wskazywały w bazie co najmniej dwa bezzałogowce Wing Long I/II.

Nad Libią drony  typu Wing Loong I (i być może II) wykonują misje bojowe uzbrojone m.in. w chińskie przeciwpancerne rakiety kierowane, m.in. LJ-7, czyli eksportową wersję pocisku powietrze-ziemia HJ-10. Ciężki chiński Wing Loong II (Chengdu Aircraft Industry Group — CAIG) może przebywać w powietrzu ok. 20 godzin i dysponuje zasięgiem operacyjnym 4 tys. km. Wobec słabości lotnictwa oficjalnego rządu drony wykonują całodobowe ataki na cele naziemne, w tym bazy lotnicze, raczej bez problemów. Niemniej jednak do tej pory potwierdzono co najmniej jedną stratę Wing Loong. 3 sierpnia 2019 r. siły podległe rządowi w Trypolisie zestrzeliły w rejonie Misraty bezzałogowiec chińskiej produkcji, zidentyfikowany jako Wing Loong II, sił powietrznych gen. Haftara. Zdjęcia wraku wskazują, że bezzałogowiec uzbrojony był w kilka pocisków LJ-7.

Rząd w Trypolisie jest wspierany  przez Turcję, która dostarcza do Libii broń, pojazdy, doradców wojskowych itd. Dysponuje on tureckimi uderzeniowymi TB2 Bayraktar (Baykar Makina). TB2 są szeroko wykorzystywane w Libii do misji bojowych, atakując cele naziemne. Przypuszcza się, że bezzałogowce mogły być częścią dużej partii uzbrojenia tureckiego, które przypłynęło do Libii 18 maja br. na pokładzie statku Ro-Ro „Amazon” z portu Samsun (m.in. MRAP Kirpi i Vuran). Bayraktar operują m.in. w rejonie Trypolisu, gdzie toczą się od kilku miesięcy walki, a jedna z maszyn została uchwycona 9 czerwca br. na filmie wideo.

Prawdopodobnie zarówno Wing Loong, jak i TB2 Bayraktar, obsługiwane są i kierowane przez specjalistów – odpowiednio – emirackich i tureckich. Źródła libijskie wskazują, że na czele zespołu tureckich specjalistów i doradców, z bazą w rejonie Trypolisu, stoi turecki gen. Irfan Tur Ozsert.