Paulina Matysiak: Musimy walczyć o ten projekt także w Sejmie. CPK to sprawa strategiczna, nie jednej partii

Paulina Matysiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Posłanka Partii Razem komentuje projekt prezydenckiej ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym i wzywa do rzeczowej debaty ponad partyjnymi podziałami.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

To nie jest projekt PiS-u, Lewicy czy Platformy. To jest projekt dla Polski – dla dużych miast, ale i dla tych średnich i mniejszych. I tego właśnie oczekują obywatele

– mówi Paulina Matysiak, komentując prezydencki projekt ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym.

Podczas konferencji w Kaliszu, gdzie prezydent Karol Nawrocki ogłosił swoją pierwszą inicjatywę ustawodawczą, Paulina Matysiak przemawiała w imieniu środowisk wspierających pełną realizację CPK.

Cieszę się, że prezydent dotrzymuje słowa z kampanii. Projekt ustawy, który złożył, odpowiada na oczekiwania bardzo dużej części Polaków – zarówno jego wyborców, jak i tych, którzy głosowali inaczej

– zaznacza.

Czas na ambitne plany

Posłanka ostro krytykuje decyzję rządu o ograniczeniu projektu do tzw. linii Y (Warszawa–Łódź–Poznań przez Kalisz).

To nie jest projekt dla czterech aglomeracji. Polska to także mniejsze miejscowości. Nie możemy wykluczać ich z rozwoju

– mówi.

Dla mnie szczególnie istotne są nowe linie kolejowe. Transport publiczny powinien być szybki, wygodny i dostępny nie tylko dla mieszkańców dużych miast

– dodaje.

Rząd mówi: cofnięcie

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zarzucił prezydenckiemu projektowi „cofanie kraju”, m.in. przez ograniczenie prędkości pociągów do 250 km/h zamiast 320. Paulina Matysiak odpiera te zarzuty:

To nadal bardzo szybki pociąg. Po pierwsze, nie mamy dziś infrastruktury dla 320 km/h. Po drugie – nie wiemy, ile to będzie kosztować, jaki będzie koszt energii, ani kto wyprodukuje tabor

– zaznacza polityczka.

Zamiast haseł, potrzebujemy konkretów. Chcę, żebyśmy w Sejmie o tym projekcie rozmawiali merytorycznie

– dodaje.

Ponad politycznymi podziałami? 

Choć Paulina Matysiak reprezentuje lewicowe skrzydło parlamentu, nie kryje przekonania, że w sprawie CPK możliwe jest porozumienie ponad podziałami.

Z Marcinem Horałą, choć bardzo się różnimy, współprzewodniczymy stowarzyszeniu „Ruch Społeczny Tak dla Rozwoju”. Tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o Polskę

– tłumaczy posłanka.

W takich sprawach powinniśmy szukać sojuszników, nie przeciwników. A jeśli więcej posłów tak by działało, to może mielibyśmy mniej jałowych kłótni i więcej sensownych projektów

– zauważa.

Apel do obywateli

Paulina Matysiak nie ukrywa, że przyszłość projektu zależy także od presji społecznej:

 Zachęcam państwa: piszcie do posłów ze swoich regionów, pytajcie ich o stanowisko, domagajcie się głosu.

Jej zdaniem obecna większość rządowa boi się tego tematu.

Projekt obywatelski został wyrzucony z komisji infrastruktury w skandaliczny sposób, bez debaty. Prezydencki projekt to szansa na powrót do dyskusji

– mówi.

„Ten projekt nie zniknie z debaty publicznej”

Paulina Matysiak zapowiada, że będzie zabiegać o poparcie projektu ustawy po wakacyjnej przerwie Sejmu.

Walka o CPK trwa. I nie skończy się na tej konferencji. Chcemy tej inwestycji, będziemy o nią walczyć. Pan minister Maciej Lasek, największy krytyk CPK, dziś mówi, że projekt został naprawiony. A przecież został opóźniony. Z 2028 na 2032, może nawet 2035 rok. To nie jest żadna naprawa – to strata czasu.

Posłanka Partii Razem uważa, że prezydencki projekt to nie symboliczny gest, ale realna propozycja:

 To pierwszy test nowego układu politycznego. I dla prezydenta, i dla parlamentu. To będzie reality check.

Posłuchaj także:

Andrzej Śliwka: wierzę, że ten rząd dostał czerwoną kartkę 1 czerwca. Żadna rekonstrukcja tutaj nie pomoże

/kp

Piotr Litwiński: polscy przewoźnicy zmagają się z konkurencją Ukraińców

Piotr Litwiński/Fot. Małgorzata Kleszcz 11.12.24

„To tak wygląda, jakby ktoś koniecznie chciał, aby ten transport upadł.” – mówi przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Michał Skwarzyński: Decyzja sądu ws. Marcina Romanowskiego jest błędna

Burmistrz Giżycka: zapowiedzi rządu, że szybka kolej do nas nie dotrze, budzi niepokój

Centralny port Komunikacyjny - Koncepcja CPK autorstwa pracowni Foster+Partners / mat. pras. Foster+Partners

Gościem Poranka Wnet jest burmistrz Giżycka, p. Ewa Ostrowska.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Gość Poranka Wnet podkreśla, że poparcie dla budowy szybkiej kolei do Giżycka jest niezależne od orientacji politycznych poszczególnych samorządowców:

Podziały polityczne nie wpływają na projekt CPK. Samorząd bez względu na to, kto jest włodarzem miasta, (…) skrzyknął się i napisał wspólną petycję.

Ewa Ostrowska zwraca uwagę, że szybkie linie kolejowe mają kluczowe znaczenie dla mniejszych ośrodków miejskich:

Szkoda, że nadal jesteśmy traktowani jako Polska B lub Polska C.

Burmistrz Giżycka dodaje, że połączenie Warmii i Mazur szybką koleją jest również ważne z punktu widzenia obronności całego kraju, zważywszy na obecność sił NATO oraz rozbudowanej infrastruktury wojskowej:

Dla obronności kraju, te połączenia kolejowe  (…) są niezwykle ważne.

Pytana o wymiar turystyczny projektu CPK, Ewa Ostrowska stwierdza, że szybka kolej pozwoliłaby dostosować się do coraz popularniejszego wśród Polaków modelu turystyki krótkoterminowej:

Przy takich krótkich okresach wypoczynku, ta kwestia dojazdu staje się ważna.

Zobacz także:

Joanna Gumińska: Świat zachodni jest w objęciach komunizmu, ludzie nie rozumieją rzeczywistości

Krystian Kinastowski: projekt CPK i kolei dużych prędkości to ogromna szansa dla Polski

Centralny port Komunikacyjny - Koncepcja CPK autorstwa pracowni Foster+Partners / mat. pras. Foster+Partners

Gościem Poranka Wnet jest Krystian Kinastowski, prezydent miasta Kalisza.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Najnowsze zmiany w programie budowy kolei dużych prędkości niepokoją władze Kalisza, które obawiają się, że miasto zostanie wykluczone z projektu, o czym mówi prezydent miasta, Krystian Kinastowski:

Od samego początku, kiedy zaczęto mówić o projekcie CPK i projekcie kolei dużych prędkości, my w Kaliszu prowadziliśmy szereg konsultacji.

Gość Poranka Wnet stwierdza, że nowe propozycje pominięcia aglomeracji kalisko-ostrowskiej mogą wynikać z różnych nacisków ze strony władz większych miast wojewódzkich:

Od kilkunastu lat Kalisz jest poddany procesom wysysającym przez duże, silne i prężnie działające ośrodki miejskie, które dostaną teraz jeszcze większe dofinansowanie.

Uważam, że jest to spowodowane lobbowaniem dużych ośrodków i wizją całej sieci osadniczej, która ma polegać na tym, że będzie w Polsce 16 silnych ośrodków wojewódzkich.

Krystian Kinastowski wyraża nadzieję, że miasta średniej wielkości nadal będą uwzględniane przez rząd w ramach projektu CPK:

Liczymy na to, że głos aglomeracji miast średniej wielkości będzie usłyszany i że rząd nie będzie rozwiązywał tylko problemów największych miast.

Zobacz także:

Kraków stał się symbolem braku zgody – Barbara Nowak, nowa pełnomocniczka PiS w Krakowie

 

 

Bogdan Rzońca: jesteśmy potrzebni UE  jako siła robocza, jako rynek zbytu, a nie jako państwo niezależne  

Europoseł PiS omawia wizytę premiera Donalda Tuska w Ukrainie oraz kwestie centralizacji UE. Zaznacza, że polityka prowadzona przez rząd może doprowadzić do utraty najważniejszych kompetencji.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Niemcy nie pozwolą Polakom być bogatymi i Unia Europejska nie będzie chciała, żeby Polska była silnym graczem i silnym państwem w Unii Europejskiej. A dlaczego? Dlatego, że jesteśmy w środku Europy, że jesteśmy im potrzebni Unii Europejskiej jako siła robocza, jako rynek zbytu, a nie jako podmiot, jako państwo, które korzystając ze swojego położenia geograficznego może decydować o wielu, naprawdę wielu istotnych kwestiach funkcjonowania Unii Europejskiej – mówi Bogdan Rzonca.

Wspieraj Autora na Patronite

Zobacz także:

Dziennikarz Telewizji Republika Łukasz Żmuda niewpuszczony na konferencję min. Sienkiewicza

Program Wschodni 20.01.24: Protesty w Republice Baszkortostanu

Republika Baszkortostanu, Federacja Rosyjska

W Baszkirii od poniedziałku trwają protesty, które rozpoczęły się w mieście Bajmak, po wyroku na lokalnego aktywistę Faiła Ałsynowa czterech lat więzienia. Protesty zgromadziły do 10 tysięcy osób.

Bajmak znajduje się w części Republiki Baszkortostanu zdominowanej przez Baszkirów:

To jest część republiki, która jest zdominowana etnicznie przez Baszkirów, bo musimy zaznaczyć, że Baszkiria, mimo że jest republiką narodową, gdzie to tytułową nacją są Baszkirzy, w największym stopniu jest zamieszkana przez Rosjan z około 35% populacji i że dopiero są na drugim miejscu to jest około 30% populacji. Republika jest zamieszkana również przez liczną ludność tatarską, to jest około 25% – powiedział Miłosz Bartosiewicz, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.

Baszkiria jest jednym miejsc, gdzie relatywnie często odbywają się protesty:

Należy podkreślić, że w ostatnich latach seria odnotowała szereg protestów, przede wszystkim na tle ekologiczno narodowym.  – dodał gość PW Miłosz Bartosiewicz –Z sukcesami protestowała m.in. w ostatnich latach w obronie ważnego z punktu widzenia historii. Stanowiska archeologicznego, gdzie miała powstać cerkiew prawosławna czy dosyć głośny protest, który być może zebrał nawet więcej uczestników, przykuł większą uwagę niż ten, który trwa teraz. W obronie wzgórza wapiennego, które było uznawane za święte, symboliczne miejsce, które chciał eksploatować miejscowy z kolei koncern sodowy. I właśnie w tych protestach brali udział często przewodzili im działacze zdelegalizowanych już narodowo narodowych, nacjonalistycznych organizacji baszkirskich, które pod względem gospodarczym mają lewicowy program. Natomiast są treści nacjonalistyczne, etnonacjonalistyczne. Po inwazji Rosji na Ukrainę, niekiedy nawet nawołując do odłączenia się od Rosji. To dotyczy jednak działaczy, przeważnie tych, którzy opuścili Rosję.

Zdaniem analityka OSW nie należy jednak spodziewać się ruchów separatystycznych:

Na dziś ryzyko separatyzmu jest niewielkie. Myślę, że wszystkie decydują  o tym czynniki ekonomiczne, społeczne, a pamiętajmy Baszkiria jest zdominowana przez Rosjan, to znaczy Rosjanie są największą grupą większą od Baszkirów. Dodatkowo dochodzi do tego ludność tatarska, która ma pewno pewne punkty sporu z Baszkirami. Ryzyko separatyzmu w ogóle w całej Rosji nie jest duże


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Artur Żak przybliżył wydarzenia ukraińskie z ostatniej doby.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 13.01.24: Damian Duda. Szkoły mniejszościowe na Litwie. Kolejne ostrzeliwania Ukrainy

Damian Duda szef polskiego zespołu ratowników pola walki Fundacji "W międzyczasie"

W audycji mówiliśmy m. in. sytuację na Ukrainie, śmierć rosyjskiego propagandysty i dolę medyka pola walki na froncie ukraińskim i dyskusję na Litwie sensowności prowadzenia szkół mniejszościowych.

W ukraińskim areszcie śledczym zmarł amerykański bloger, zwolennik spiskowych teorii i propagator rosyjskiej propagandy  Gonzalo Lira. Relacjonował Artur Żak:

On został aresztowany po tym, jak między innymi publikował wiele materiałów, m.in. takie materiały, które mówiły o tym, że zbrodnie w Buczy i innych miejscach na Ukrainie to jest wszystko inscenizacja rządu amerykańskiego, narkomana, chińskiego i tym podobnych. On też współpracował m.in. z takim portalem internetowym amerykańskim. Grayson i właśnie Kid Clancy, dziennikarz tego amerykańskiego, skrajnie lewicowego portalu, opublikował dzisiaj informację o tym, że Gonzalo Lira zmarł w ukraińskim więzieniu. On tak naprawdę po aresztowaniu został odpuszczony pod dozór policyjny. Niemniej jednak w lipcu ubiegłego roku próbował przekroczyć uciec przez Węgry z Ukrainy i został osadzony w areszcie śledczym. Jego rodzina informuje, że ostatni list, który opublikował Gonzalo on napisał o tym, że ma poważne zapalenie zapalenie płuc i ponoć nie jest mu udzielana pomoc medyczna, bądź władze kolonii czy też aresztu śledczego ignorują, że dopiero po jakimś czasie zostało wdrożone leczenie. Więc myślę, że to będzie jeden z gorszych tematów wykorzystywanych przez Federację Rosyjską


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Dmytro Antoniuk omówił opis polskiego kryzysu w prasie ukraińskiej.


Na Litwie rozgorzała dyskusja wokół szkół mniejszościowych, po tym jak dwóch uczniów takiej szkoły strzelało do kolegi, który krytykował inwazję rosyjską na Ukrainę. Aleksander Radczenko zrelacjonował temat w PW:

Rozpoczęła się duża dyskusja na temat tego, czy szkoły, w których nauczanie odbywa się w języku rosyjskim, nie prowadzą do tego, że wychowują osoby nie lojalne wobec Litwy, wobec litewskiego, litewskie orientacje euroatlantyckiej i wychowują właśnie taką piątą kolumnę. Nie, wydaje się, że oczywiście są to dyskusje dosyć przesadzone, bo absolutna większość litewskich Rosjan jest lojalna wobec państwa litewskiego. Służą wojsku w różnych strukturach mundurowych i nie było żadnych dotychczas. Wątpliwości co do ich patriotyzmu czy lojalnością wobec kraju. No ale dyskusja się rozpoczęła po sylwestrze 3 stycznia. Minister oświaty oświadczył, że ministerstwo zbada sytuację i być może zaproponuje likwidację szkół w języku rosyjskim.


Damian Duda, medyk pola walki odpowiedział m. in. na pytanie Artura Żaka o strzelanie do sanitariuszy przez Rosjan:

Tak, my wielokrotnie byliśmy atakowani w trakcie transportu, w trakcie wykonywania naszych działań. Punkty, w których bywaliśmy, gdzie stabilizować pacjentów też było bardzo. Wystrzeliwane. Więc tutaj nie ma. Nie ma czegoś takiego jak międzynarodowe prawo humanitarne konfliktów zbrojnych dla Rosjan. Oni nie respektują żadnych praw. Nie oznaczamy naszych samochodów jako samochody medyczne przy ewakuacji, dlatego, że te samochody ściągają nogi przeciwnika jeszcze bardziej. W szczególności kiedy byliśmy w chmurze, kiedy miejsce, gdzie stabilizować rannych, ściągało jak magnes. Wszystko to, co mogło do nas przylecieć. Jeżeli chodzi o przestrzeń informacyjną, tak i tutaj robi się coraz bardziej agresywnie. Coraz częściej pojawiamy się na stronach internetowych ich zamieszcza się najemników, gdzie pisze się, że nie jesteśmy bykami, tylko tak naprawdę jesteśmy najemnikami, którzy wywożą żołnierzy ukraińskich na części na organy. Więc już tutaj wydaje nam się, że tworzy się zaocznie akt oskarżenia. Z chwilą, kiedy byśmy się dostali do niewoli, można było powiedzieć, że nasza nielegalna działalność polegała na tym, na tym, na tym, na tym i by obrać nas całkowicie z prawa, jakie przysługują medyk owi, kiedy ten zostanie wzięty do niewoli bądź będzie w niewoli. Więc niestety też odczuwamy tę wojnę informacyjną na własnej skórze.


Audycję prowadził Wojciech Metody Jankowski, realizował Jan Jagodziński.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 06.01.2024: Zachód sprezentował Federacji Rosyjskiej tak zwaną pauzę strategiczną

Blok mieszkalny w Kijowie po rosyjskim ostrzale rakietowym | fot. TCH

Powiedział w rozmowie z Pawłem Bobołowiczem i Arturem Żakiem Gość audycji prof. dr hab. Walenty Baluk, Centrum Europy Wschodniej UMCS.

Profesor rozmawiając z dziennikarzami Radia Wnet dokonał podsumowania 2023 r. na Ukrainie, analizując najważniejsze wydarzenia wojny Rosji z Ukrainą.

prof. dr hab. Walenty Baluk:

Podsumowanie ubiegłego roku, chcę rozpocząć właśnie od tego brakującego elementu(red.: ukraińskiej kontrofensywy). I tutaj chcę zwrócić szczególną uwagę na kwestię decyzji, decyzji, która jest połączona z wolą polityczną tak zwanego kolektywnego Zachodu. Po raz kolejny się powtórzę, iż w mojej ocenie Zachód sprezentował Federacji Rosyjskiej tak zwaną pauzę strategiczną, kiedy nie przekazał Ukrainie pod koniec albo w drugiej połowie 2022 roku odpowiedniej liczby sprzętu i amunicji. Ponieważ wówczas Ukraina mogłaby mniejszym nakładem sił i środków zdobyć wybrzeże Morza Azowskiego. Sytuacja dzisiaj, a ta na początku 2023 roku, w kontekście ukraińskiej kontrofensywy, jest sytuacja geopolityczną, geostrategiczną nieco inną. Oczywiście teraz nie będę się wdawał w szczegóły, dlaczego tak się stało. Natomiast oczywiście Zachód w mojej ocenie jest krok albo dwa do tyłu I oczywiście daje się wodzić Rosji Putinowi za nos


Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet, prezentuje najważniejsze wiadomości z Białorusi.


Paweł Bobołowicz rozmawia z Wiktoria Pohrebniak z organizacji Euromajdan Warszawa:

8 stycznia organizujemy kolejną akcję przy przedstawicielstwie Unii Europejskiej w Warszawie przy ulicy Jasnej. By właśnie jeszcze raz głośno o tym powiedzieć, że Unia Europejska nadal śpi, aż chrapie w tym momencie, kiedy Ukraina jest ostrzeliwana – cywilni ludzie są ostrzeliwani. Dla nas to jest w ogóle nie do pojęcia, jak można nie reagować na to, jak można…


Prowadzący Audycję Paweł Bobołowicz rozmawia z redakcyjną koleżanką Justyną Migułą, gospodynią audycji Step by Step. Redaktorzy rozmawiają o wyjątkowym projekcie, który niedawno został zrealizowany. Do Warszawy przyleciała polska młodzież z Kazachstanu. Dziesięcioro uczniów z Astany i Pierwomajki brało udział w warsztatach kreatywnego pisania, warsztatach aktorskich oraz dziennikarskich, podczas których stworzyli scenariusz słuchowiska inspirowanego polskimi i kazachskimi legendami. Efektem kulminacyjnym projektu jest słuchowisko, które pod kierunkiem Justyny Miguły stworzyła w Radiu Wnet polonijna młodzież z Kazachstanu. Jest to opowieść o syrenie Ajnalajn, która żyje sobie spokojnie wśród kazachskich stepów. Słuchowsko można odsłuchać na portalu wnet.fm. Słuchowisko powstało w ramach projektu „Z Kazachstanu do Polski – polonijne, młodzieżowe słuchowisko radiowe”, który dofinansowano ze środków Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. św. Maksymiliana Marii Kolbego ze środków Ministra Edukacji i Nauki.

Justyna Miguła:

Zawsze zastanawiam się nad pamięcią genetyczną. Teraz jest bardzo dużo badań na ten temat, że coś tam jest w tych genach jest przekazywane, że nagle przyjeżdżamy gdzieś i czujemy się jak u siebie. Ja ci powiem, Pawle, że ja tak miałam ze Lwowem. Moja rodzina właśnie we Lwowie mieszkała i ja nie wiem dlaczego rzeczywiście, pamiętam, że pierwszy raz przyjechałam do Lwowa i mówię, w ogóle jakby moje, coś takiego i to poza racjonalnego. Więc być może coś wtedy się właśnie takiego włącza. Oni się urodzili w Kazachstanie, oczywiście język polski nie jest ich pierwszym językiem, oni się uczą tego języka jako obcego, ale jednak jak się właśnie popatrzy na te łzy i na to takie poczucie, że właśnie, że chcę tu wrócić i te słowa, które słyszałam, no to można sobie właśnie pomyśleć o tym, że jest to jakiś rodzaj powrotu, powrotu za tę prababcie, za tego pradziadka.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Program Wschodni 30.12.2023 r.: podsumowanie roku 2023

W specjalnym wydaniu Programu Wschodniego prezentujemy najważniejsze wydarzenia niełatwego minionego roku.

Od geopolitycznych przełomów po lokalne sukcesy – to wszystko i wiele więcej w naszej ekskluzywnej audycji podsumowującej 2023 r., wiedziany oczyma Redakcji Wschodniej Radia Wnet.

Audycję prowadzą Paweł Bobołowicz ze Studia Vintage w Brwinowie, Olga Siemaszko z Wilna, Dmytro Antoniuk z Kijowa i Artur Żak ze Lwowa, a za wsparcie informacyjne jak zawsze odpowiadała Daria Hordijko.


Jednocześnie Redaktorzy nie mogli pominąć przedstawienia skutków największego rosyjskiego połączonego ataku saturacyjnego na Ukrainę, do którego doszło w nocy z 28 na 29 grudnia. Rosja zaatakowała Kijów, Lwów, Odessa, Dniepr, Charków, Zaporoże i inne ukraińskie miasta.


Paweł Bobołowicz rozmawia z ks. Aleksandrem Repinem, który stoi na czepel parafii rzymskokatolickiej w dalekim ukraińskim Mikołajowie.

ks. Aleksander Repin:

Ten czas, jeżeli porównać z zeszłym roku, to ten czas był o wiele lepszy, dlatego że wiele parafian już wróciło. Bardzo duży gość było w ten czas świąteczny, Wigilię Bożego Narodzenia i na Pasterkę. W tym roku po raz pierwszy razem z wszystkimi chrześcijanami, którzy tu są, prawosławnymi, też protestantami, mogliśmy świętować czas Bożego Narodzenia w jednym czasie, 25. To był naprawdę taki cud boski, że w czasie wojny, kiedy wszyscy myślą o tym, że ma być zwycięstwo, to Chrystus już zwycięża w sercach ludzi. On jest księdzem pokoju i On wszystkich nas łączy. I to było coś niesamowitego, kiedy wszyscy jeden drugiego witali z tym, że Chrystus się narodził. To było coś pięknego.


Wspieraj Autora na Patronite


Wysłuchaj całej audycji już teraz!

Współorganizator protestu przewoźników: minister transportu jest zainteresowany rozwiązaniem sytuacji na granicy

protest przewoźników na granicy polsko-ukraińskiej

„Jako polscy przewoźnicy dostosowaliśmy się do wszystkich ustaleń, jednak strona ukraińska nie dostosowała się do nich” – mówi Jacek Sokół, współorganizator protestu przewoźników.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Zobacz także:

Donald Tusk: powołuję zespół ds. uporządkowania Funduszu Kościelnego