78. Rocznica Rzezi Wołyńskiej. Studio Dublin: Nie można budować wspólnej przyszłości na kłamstwie historycznym

11 lipca 1943 roku doszło do czystek etnicznych zwanych dziś „krwawą niedzielą”. Ukraińscy nacjonaliści zaatakowali 99 miejscowości, a akty terroru kosztowały życie kilkadziesiąt tys. Polaków i Żydów.

W piątkowej audycji „Studia Dublin” redaktor Tomasz Wybranowski przypomina wydarzenia tzw. „krwawej niedzieli”, która stanowiła kulminację Rzezi Wołyńskiej. Jak komentuje dziennikarz, było to ludobójstwo tym bardziej okrutne, bo dokonali go nasi sąsiedzi, współmieszkańcy Kresów:

Pamiętać należy o ludobójstwie dokonanym na Polakach z Kresów przez ukraińskich nacjonalistów, sąsiadów – a przecież przez lata i Polacy i Ukraińcy żyli na tych naszych dawnych Kresach – mówi gospodarz audycji.

Autor „Studia Dublin” wskazuje, że istnieje wyraźna potrzeba dialogu na ten temat Rzezi Wołyńskiej. Co więcej, redaktor zwraca również uwagę na niemożność dalszego pogłębiania współpracy i przyjaźni polsko-ukraińskiej w obliczu negowania tamtejszych wydarzeń:

Dzisiaj budujemy wspólną przyszłość. Natomiast, nie można budować tej przyszłości i przyjaźni na kłamstwie historycznym i negowaniu zbrodni. A na Wołyniu doszło do nie czystek etnicznych a ludobójstwa – podkreśla Tomasz Wybranowski.

Ponadto, dziennikarz rozwija bardzo wiele aspektów związanych z mającymi miejsce na Wołyniu aktami ludobójstwa. Mówi m.in. o genezie zbrodni, która miała swoje źródło w dążeniach radykalnych ukraińskich nacjonalistów do utworzenia niepodległego, autorytarnego państwa ukraińskiego.

Tomasz Wybranowski twierdzi również, że za plan czystek odpowiedzialna jest ówczesna ukraińska inteligencja:

Tę zbrodnię zaplanowali ukraińscy inteligenci, a dzisiaj niektóre środowiska inteligencji ukraińskiej robią wszystko by zablokować prawdę o tej zbrodni. A polskie elity często temu ulegają – podsumowuje Tomasz Wybranowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

N.N.

Studio Dublin – 04. 06. 2021 – Olga Zubrzycka, dr Jarosław Płachecki, Bogdan Feręc – Polska-IE.com i Alex Sławiński.

Piątkowy poranek w eterach Radia WNET należy do Studia Dublin. W nim informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i wywiady. Nie brakuje dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

 

W gronie gości:

  • Olga Zubrzycka – browarmistrzyni,
  • dr Jarosław Płachecki – dziekan Staropolskiej Szkoły Wyższej w Dublinie, były prezes Irish – Polish Society,
  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio 37,
  • Alex Sławiński – szef Studia Londyn Radia WNET, poeta i literat.

Prowadzenie i scenariusz: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek

Wydawca techniczny: Nina Nowakowska

Realizatorzy: Michał Mioduszewski (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin).

 

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

W piątkowym Studiu Dublin łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

Gość Studia Dublin informuje, że w Irlandii jest problem ze znalezieniem chętnych do pracy.

Wielu z bezrobotnych otrzymujących 350 euro zasiłku uznaje, że nie opłaca im się wracać do pracy.

Ludzie przekładają rozmowy o pracy lub je odwołują. Pandemiczny zasiłek przysługuje tym, którzy przebywają w Irlandii. Można jednak wyjechać na wakacje za granicę i zgłosić ten fakt urzędowy. Wówczas nie traci się zasiłku. Pracodawcy na razie nie proponują wyższych pensji by przyciągnąć pracowników.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

Kolejnym rozmówcą Tomasza Wybranowskiego był Dr Jarosław Płachecki, dziekan Staropolskiej Szkoły Wyższej w Dublinie.

Dr Jarosław Płachecki porusza m.in. temat swojej nowej książki „Dom Polski w Dublinie. Ilustrowana kronika”, przybliżając jednocześnie historię polsko-irlandzkich stosunków dyplomatycznych. Ponadto, dr Jarosław Płachecki odnosi się również do tematu powrotu do edukacji stacjonarnej w Staropolskiej Szkole Wyższej w Dublinie, a także zdradza informację o otwierającym się w tym roku nowym kierunku studiów w Staropolskiej Szkole Wyższej w Dublinie.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z dr. Jarosławem Płacheckim:

 

W tym roku w Irlandii bez fajerwerków obchodzimy 105 rocznicę urodzin jednego z największych herosów pióra – Samuela Becketa. Koronawirus pokrzyżował plany. 

Samuel Beckett. Fot. Roger Pic ze zbiorów Bibliothèque Nationale de France.

Współczesny teatr absurdu i groteski, przesycony aurą moralnego niepokoju, wykreowali w pierwszej połowie XX wieku Ionesco, Ganet i właśnie Samuel Beckett. Późniejszy twórca „Końcówki” urodził się w Dublinie 13 kwietnia 1906 roku.

W młodości studiował nauki humanistyczne w Trinity College. Oprócz fascynacji literaturą, w okresie studiów dał się poznać jako świetny biegacz i gracz w krykieta. /…/

Po wyzwoleniu aktywnie powraca na literacki parnas. Krytyczne uwagi na temat powieści „Murphy” skutecznie zniechęciły go do pisania w języku angielskim. W latach 1948 – 1953 publikuje swoje najważniejsze utwory po francusku, m.in. „Molloy”, „L’Innommable” i eksperymentatorską sztukę „En Attendant Godot”/”Czekając na Godota” (pierwsze wydanie – Paryż 1952 r.).

W tej kultowej już sztuce, akcja została zredukowana do rozmów czterech bohaterów, którzy czekają na pojawienie się tytułowego Godota. Wedle interpretatorów wielki i nieobecny Godot uosabia egzystencjalne, ludzkie złudzenia na cudowną przemianę ich życia, losu za sprawą mistycznego i bliżej nieokreślonego „Niego”.

Sztuka stała się wydarzeniem na literackim i teatralnym parnasie a Becketta okrzyknięto ojcem „nowego teatru”. Swoją pozycję ugruntował utworami „Końcówka” i „Ostatnie taśmy Krappa”.

Niekonwencjonalne podejście do materii dramatu, śmiałe eksperymentowanie słowem i głębia egzystencjalna znalazły uznanie w oczach członków kapituły Nagrody Nobla. W 1969 roku Samuela Becketta uhonorowano Noblem w dziedzinie literatury.

Przy tej okazji doszło do skandalu. Ekscentryczny Irlandczyk, skłonny w życiu do niewytłumaczalnych zachowań, w stanowczy sposób odmówił przybycia na Sztokholmu na ceremonię. Mało tego, odmówił przyjęcia wyróżnienia.

Tutaj do wysłuchania opowieść o twórcy „Czekając na Godota”:

W drugiej godzinie Studia Dublin Alex Sławiński i „Londyński WNETowy Zwiad”. Szef Studia Londyn Radia WNET wyjaśnia jak wygląda kwestia podróży cudzoziemców do Wielkiej Brytanii.

Swobodniej mogą do niej przyjeżdżać Portugalczycy. Mówi także o sytuacji w Londynie, który wciąż zmaga się z falą ataków nożowników. Alex Sławiński przedstawia komentarze brytyjskich mediów odnośnie aresztowania Ramana Pratasiewicza.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Aleksem Sławińskim:

 

 

Ostatnim gościem Studia Dublin była Olga Zubrzycka. Na antenie Radia WNET naukowiec i browarmistrzyni w jednej osobie opowiadała o swoich pasjach związanych z sejsmiką, ropą naftową, a o miłości do browarnictwa i wyszukanych alkoholi.

Olga Zubrzycka przybliża słuchaczom m.in. jak za pomocą sejsmiki można odnaleźć złoża ropy naftowej oraz jak rozpoczęła się jej niespodziewana, albowiem browarnicza kariera.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Olgą Zubrzycką:

Opracowanie: Nina Nowakowska i Aleksander Popielarz

Współpraca: Katarzyna Sudak, Jakub Grabasz i Bogdan Feręc – Polska-IE.com


Partner Radia WNET

 

(C) Produkcja: Studio 37 Dublin – Radio WNET – czerwiec 2021

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątek, zawsze po Poranku WNET ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

Studio Dublin – 28. 05. 2021 – Dora Gola, Bogdan Feręc, Jakub Grabiasz, dr Jacek Janiszewski

Piątkowy poranek w eterach Radia WNET należy do Studia Dublin. W nim informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i wywiady. Nie brakuje dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com;
  • Dora Gola – Polska artystka w Irlandii, piosenkarka i tancerka;
  • dr Jacek Janiszewski – jeden z głównych inicjatorów Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca” oraz  Welconomy forum w Toruniu;
  • Jakub Grabiasz – szef działu sportowego Studia 37 Dublin.

W piątkowym Studiu Dublin łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

Część państw Unii Europejskiej wzywa do śledztwa ws. przymusowego lądowania samolotu Ryanair w Mińsku. Pozostaje ono w gestii Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego. Jak zauważa dziennikarz:

 

Irlandię bardziej interesuje to, co się stało z samolotem Ryanair niż los Ramana Protasiewicza.

Tymczasem mówi się o odmrażaniu irlandzkiej gospodarki.

Już wkrótce doczekamy się uwolnienia gastronomii i hotelarstwa – informuje redaktor naczelny portalu Polska-IE.com. – Możliwe będzie znów organizowanie koncertów.

Bogdan Feręc i Tomasz Wybranowski mówili także o akcji szczepień. Irlandzkie władze założyły, że jedynie zaszczepienie wszystkich obywateli i rezydentów Republiki Irlandii da pożądany efekt.

W związku z tym można się spodziewać ograniczeń dla tych, którzy się nie zaszczepią. Stwierdza, że zaszczepienie 80 proc. populacji powinno nastąpić do października.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

 

Gościem Tomasza Wybranowskiego była także młoda i uralentowana piosenkarka Dora Gola.

Ulubienica magazynu muzycznego „Hot Press” mówiła o planowanym wydaniu pod koniec roku a najpóźniej w wiosną 2022 debiutanckiej płyty.

Dora Gola wskazuje na fakt, że pandemia spowodowała przyspieszenie prac nad albumem. Artystka wspomina swoje początki w Irlandii, gdzie mieszka od 13 lat.

Artystka podzieliła się z Tomaszem Wybranowskim swoimi refleksjami na temat irlandzkiego systemu edukacji. Na podstawie własnych doświadczeń stwierdza, że jest on bardziej nastawiony na rozwijanie uczniowskich pasji niż polski. Jak dodaje, pójście na studia nie jest konieczne by osiągnąć sukcesy w życiu.

Wydawało mi się, że świetnie władam angielskim. Na miejscu okazało się, że prawie nic nie rozumiem.

Artystka dzieli się swoimi refleksjami na temat irlandzkiego systemu edukacji. Na podstawie własnych doświadczeń stwierdza, że jest on bardziej nastawiony na rozwijanie uczniowskich pasji niż polski. Jak dodaje, pójście na studia nie jest konieczne do osiągnięcia sukcesu w życiu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Dorą Golą:

 

W okienku sportowym Jakub Grabiasz opowiadał o zbliżającym się turnieju wielkoszlemowym Roland Garros. Wskazuje, że faworytem zmagań mężczyzn będzie Rafael Nadal. Nie należy jednak lekceważyć Novaka Djokovicia i Dmitrija Miedwiediewa.

Sportowy korespondent Studia Dublin zrelacjonował finał tegorocznej edycji Heineken Europe Cup w rugby. Finał był wewnętrzną sprawą francuskich klubów. W pojedynku zwyciężyła ostatecznie faworyzowana drużyna z Tuluzy.

Omówiony został również środowy finał piłkarskiej Ligi Europy. Jakub Grabiasz ocenia, że hiszpański klub Villareal zasłużenie wygrał całe rozgrywki i pokonał w niewykłej serii rutów karnych Manchester United (11:10!).

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Jakubem Grabiaszem:

 

Ostatnim gościem Studia Dublin jest dr Jacek Janiszewski, jeden z głównych inicjatorów Stowarzyszenia „Integracja i Współpraca” oraz  Welconomy Forum w Toruniu.

Dr Jacek Janiszewski, inicjator kongresu Welconomy Forum in Toruń.

Socjolog zauważa, że Irlandia, Hiszpania i Włochy wchodziły do Unii Europejskiej z rolnictwem na niższym poziomie niż Polska w 2004 r.

Jak wskazuje, Irlandczycy potrafili tak się dostosować do Unii Europejskiej, że zmieniali granice jednostek terytorialnych, aby nie stracić dofinansowania.

W ciągu kilkunastu lat Republika stała się krajem porównywanym pod względem rolnictwa do Danii i Holandii.

Dr Jacek Janiszewski wskazuje, że w polityce czasem się przegrywa za podejmowanie niepopularnych decyzje, które się jednak w dalszej perspektywie opłacają się z nawiązką narodowi.

Można też manewrować między przypodobaniem się społeczeństwu a wzrostem gospodarczym na poziomie 0,5-1 proc. Takim państwem stały się poniekąd Niemcy.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Tomasza Wybranowskiego z doktorem Jackiem Janiszewskim:

 

Opracowanie: Nina Nowakowska

Współpraca: Katarzyna Sudak, Jakub Grabasz i Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


Partner Radia WNET

 

  (C) Produkcja: Studio 37 Dublin Radia WNET – maj 2021 roku

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

Studio Dublin – 21. 05. 2021 – Bianka Jackowska, Bogdan Feręc, Jakub Grabiasz, Artur Kaźmierczak i Alex Sławiński

Piątkowy poranek w eterach Radia WNET należy do Studia Dublin. W nim informacje, przegląd wydarzeń tygodnia i wywiady. Nie brakuje dobrej muzyki i ciekawostek z Irlandii. Zaprasza Tomasz Wybranowski.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com, Studio 37,
  • Bianka Jackowska – doktorantka onkologii z Belfastu, artystka, córka Marka Jackowskiego,
  • Artur Kaźmierczak – współtwórca Akademii Piłkarskiej Polskie Orły w Dublinie, skaut w MK Soccer Management Consulting & Co,
  • Alex Sławiński – szef Studia Londyn Radia WNET, poeta i literat.

Bogdan Feręc, portal Polska-IE – Radio WNET Irlandia

 

W piątkowym Studiu Dublin łączyliśmy się tradycyjnie z Bogdanem Feręcem, szefem najważniejszego portalu irlandzkiej Polonii – Polska-IE.com.

Bogdan Feręc stwierdza, że w Irlandii zarówno rząd, jak i opozycja w konflikcie Izraela z Palestyną opowiadają się po stronie tej ostatniej.

Obecnie Irlandia jest niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Stąd pojawiły się głosy, aby to właśnie Irlandia poruszyła sprawę tego co się dzieje w Strefie Gazy na forum Narodów Zjednoczonych.

Irlandzki Instytut Badań Społecznych i Ekonomicznych w Irlandii stwierdził, że

Wychodzenie z pandemicznego kryzysu będzie kosztowne, więc konieczne staje się podniesienie niektórych podatków.

Eksperci ESRI proponują, aby w Republice Irlandii wzrosła stawka podatku dochodowego od osób fizycznych, czyli od wszystkich pracujących na etatach i prowadzących własną działalność gospodarczą.

Podniesienie stopy opodatkowania ma pomóc sfinansować cele inwestycyjne Irlandii na najbliższe lata. Podniesienie podatku dochodowego ma zwiększyć także wpływy budżetowe, co ma przełożyć się na szybszą spłatę zaciągniętych kredytów w czasie pandemii.

ESRI podaje też przykłady, jak mogą się zwiększyć się obciążenia finansowe dla mieszkańców Irlandii:

Standardowa stopa podatkowa podatku dochodowego podniesiona zostałaby do 21% (wzrost o 1 %). Podobnie miałoby się stać ze stawką 40%, czyli wzrosnąć o 1%. Tylko takie podmiesienie podatków pozwoli – zdaniem ESRI – zwiększyć dochody budżetu o ok. 1 miliard euro rocznie.

Think – tank sobie a irlandzki rząd sobie. Rządzący koalicjanci, czyli partie Fianna Fáil i Fine Gae, zgodnie stwierdzili, że

Do końca tej kadencji parlamentu stopy podatku od osób fizycznych pozostaną na obecnych poziomach i to niezależnie od twierdzeń instytutu ESRI.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

 

Kolejnym i nadzwyczajnym gościem Studia Dublin była Bianka Jackowska. Rozmowa ma miejsce w oktawie VIII. rocznicy odejścia jej ojca, znakomitego muzyka i lidera grupy Maanam – Marka Jackowskiego.

Bianka Jackowska to nie tylko artystka rozkochana w gitarze.W Studiu Dublin opowiedziała także o swoich studiach doktorackich związanych z onkologią i życiem w Irlandii Północnej.  

Bianka Jackowska wyjaśniła, że choć w duchu i sercem jest gitarzystką, to z wykształcenia jest chemiczką i farmaceutką. Obecnie jest na pierwszym roku onkologicznych studiów doktoranckich.

W Studiu Dublin wspomina także chwile niezwykłe, kiedy po raz pierwszy zagrała ze swoim wielkim i słynnym ojcem – Markiem:

Pierwszą gitarę akustyczną dostałam w wieku 13 lat. Ćwiczyłam bardzo sumiennie, ponieważ Tata obiecał mi, że jeśli nauczę się na niej grać, to zacznie zabierać mnie na koncerty ze sobą.

Bianka ze swoim ojcem Markiem Jackowskim. Fot. arch. prywatne Bianki Jackowskiej.

Bianka Jackowska nie tylko grywała z własnym tatą Markiem i Januszem Yaniną Iwańskim podczas koncertów zespołu The Goodboys. W 2015 roku ukazała się jej włoska wersja przeboju Marka z albumu „No 1” – „W życiu trzeba zawsze wolnym być” pod tytułem „Bisogna sempre esser liberi„.

30 października 2016 roku, na  kanale YouTube swojego zespołu pojawił się minialbum poświęcony twórczości Jej taty, Marka Jackowskiego.

Ozdobą wydawnictwa jest Jej wersja wiecznie zielonego szlagieru nadziei i miłości (bez względu na wiek i stan posiadania) „Oprócz (błękitnego nieba)”. Urzeka i uwodzi także jej interpretacja przeboju „Po prostu bądź”, znanego z albumu Maanamu „Łożko”. – napisał Tomasz Wybranowski.

25 stycznia 2017 roku pod nazwą  Bianka Jackowska & Three Times Four wydała singiel „Callin’ home”, który zgłosiła do krajowych eliminacji 62. Konkursu Piosenki Eurowizji. Zespół tworzyli Bianka Jackowska, oraz Antonio Russo, Antonio Apicella. Michele Vietmeyer i Massimino Voza.

Muzyka Marka Jackowskiego i Bianki rozbrzmiewa na antenie Radia WNET.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bianką Jackowską:

 

W okienku sportowym Jakub Grabiasz zapowiada mistrzostwa Europy w hokeju na trawie kobiet, które rozpoczną się za dwa tygodnie. Reprezentacja Irlandii w grupie zagra z Holandią, Szkocją I Hiszpanią. Będzie to świetne przetarcie przed turniejem olimpijskim w Tokio. Niestety, zespół ze Szmaragdowej Wyspy zagra bez trzech czołowych zawodniczek.

 

Kuba Grabiasz – Sport Studio Dublin. Fot. arch. Studio 37.

Jakub Grabiasz mówi ponadto o zaplanowanym na sobotę finale European Rugby Champions Cup. Omawia też sytuację w angielskiej ekstraklasie piłkarskiej na jedną kolejkę przed zakończeniem sezonu.

Najciekawszym elementem sportowej i piłkarskiej niedzieli będzie rywalizacja Leicester City i FC Liverpool o awans do Ligi Mistrzów, czyli zdobycie IV. miejsca w tabeli.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Jakubem Grabiaszem:

 

 

Kolejnym gościem Studia Dublin Radia WNET był Artur Kaźmierczak, który z zapałem opowiadał o funkcjonowaniu Akademii Piłkarskiej „Polskie Orły” w Dublinie.

Ten piłkarski skaut, pasjonat i znawca piłki nożnej podkreśla, że nie brakuje pod niebem Irlandii bardzo utalentowanych piłkarsko polskich dzieci.

Akademia Piłkarska powstała pod koniec roku 2019. Założycielami akademii sa Mariusz Kukiełka, były reprezentant Polski i znakomity piłkarz Wisły Kraków oraz mój gość Artur Kaźmierczak, skaut w MK Soccer Management Consulting & Co.

Chcę poinformować słuchaczy Radia WNET i najmłodszych fanów piłki nożnej i ich rodziców na Wyspie, że „Akademia Polskie Orły” czeka na Was. p zachęcał Artur Kaźmierczak.

Artur Kaźmierczak i Mariusz Kukiełka – założyciele i serca Akademii Piłkarskiej „Polskie Orły” w Dublinie. Fot. arch. własne.

Artur Kaźmierczak jest skautem w agencji MK Soccer Management & Consulting Co. Co warte podkreślenia, rozmówca Tomasza Wybranowskiego to nie tylko teoretyk i miłośnik tej dyscypliny, ale także czynny zawodnik.

Grał grał w Polsce w rogrywkach trzecioligowych, zaś w Irlandii grał w klubie Home Farm F.C. i otarł się także o jedensatkę St.Patrick’s Athletic.

Artur Kaźmierczak współpracował z PZPN i odpowiadał za organizację testów w Lechu Poznań dla młodych polskich zawodników grających w Irlandii. To pozwoliło mu zostać skautem w tak dużej agecji.

Gość Studia Dublin poinformował także o otwartym konkursie na hymn Akademii Piłkarskiej Polskie Orły. Radio WNET jest jednym z patronów medialnych konkursu. Tutaj znajdziecie szczegóły.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Arturem Kaźmierczakiem:

 

Aleksander Sławiński. Fot. arch. prywatne.

W finale połączenie z Londynem, gdzie Alex Sławiński opowiada o tym, że Unia Europejska nieustannie zmienia zasady handlu z Wielką Brytanią oraz regulacje dotyczące przepływu osób. Szef Studia Londyn relacjonuje ponadto luzowanie antyepidemicznych restrykcji w Zjednoczonym Królestwie.

Okazuje się, że nie wszyscy właściciele pubów są w stanie się szybko otworzyć.

Alex Sławiński informuje też o przybyciu do londyńskiej National Gallery obrazu Jana Matejki, wypożyczonego z kampusu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Alexem Sławińskim:


Współpraca: Katarzyna Sudak, Jakub Grabasz i Bogdan Feręc – Polska-IE.com

Oprawa fotograficzna: Tomasz Szustek


Partner Radia WNET 

 

 

 

 

(C) Produkcja: Studio 37 Dublin Radia WNET – maj 2021 roku

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET od 15 października 2010 roku (najpierw jako „Irlandzka Polska Tygodniówka”). Zawsze w piątki, zawsze po Poranku WNET zaczynamy ok. 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz.

Cień Smoleńska. Rozmyślania z 96 krzyżami w tle jedenaście lat później. Polskie rekolekcje sumienia… I ciągle NIC!!!

Zdaniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawa Katynia była fundamentalna dla Polski: „Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest kamieniem węgielnym wolnej Polski”.

Pamiętam dokładnie ten dzień. Już wtedy wiedziałem, że 10 kwietnia 2010 roku na bardzo długo zaważy na naszych polsko-polskich drogach i stanie się jedną z ważniejszych dat w historii Polski. Pamiętam łzy, wielkie rozchwianie i niemoc przejścia nad smoleńskim dramatem do porządku. Do normalności.

Cień Katynia znowu przesłonił kontur Polski. Przeklęta „ziemia niegodziwości i mordu” raz jeszcze zabrała Polki i Polaków za eschatologiczny horyzont zdarzeń.

Z perspektywy 11 lat coraz smutniej patrzę na kondycję polskiej duszy i dążenia do wielkiego archetypu „polskiej wspólnoty i gniazdowości”. Spójrzmy prawdzie w oczy! Polacy traktują swoich rodaków, jeśli „tamci” różnią się światopoglądem, wyznawaną religią i przekonaniami politycznymi, jako przeciwników totalnych. Jako tych, których trzeba wdeptać w ziemię, spacyfikować, zniszczyć i wykluczyć z horyzontu polskich zdarzeń.

Czy wobec tego, patrząc na skrajne emocje związane z tragedią smoleńską sprzed jedenastu lat i wielką niemoc naszego państwa by w sposób ostateczny wyjaśnić wydarzenia z 10 kwietnia 2010 roku, ZASŁUGUJEMY NA NIEPODLEGŁOŚĆ I WOLNY BYT PAŃSTWA? PRZECIEŻ PAŃSTWO TO OBYWATELE I MYŚLENIE O PRZYSZŁOŚCI.

A kto teraz z polityków myśli o przyszłości i jedności w perspektywie nie kolejnych wyborów i podziałów synekur, ale następnych 25, 30 czy 50 lat?!…

Tydzień po katastrofie w Smoleńsku pod murem okalającym rezydencję Ambasady Polskiej w Dublinie wciąż płonęły znicze i leżały kwiaty. Fot. Tomasz Szustek

Tych dokonanych, tych nieodwracalnych. Na pokładzie rządowego Tupolewa-154 śmierć dosięgła przedstawicieli wszystkich partii politycznych, Kancelarii Prezydenta RP i rządu, instytucji i organizacji społecznych.

 

Prezydent Lech Kaczyński: „Moi Rodacy muszą się zastanowić, czy być tu dalej, czy wracać. Jednocześnie dziękuję irlandzkim władzom za przychylność wobec Polaków”. Dublin, 18 lutego 2007. Fot. Tomasz Szustek

 

                                     Historia matką narodów, gdy wyciąga się wnioski

 

Śp. Prezydent Lech Kaczyński był patriotą i piewcą Polski wolnej, solidarnej i przyjaznej jej obywatelom. Jako dziennikarz i publicysta nie we wszystkim zawsze zgadzałem się z założeniami Jego polityki, ale ceniłem podejście do spraw historii, które cechowało wielkie wyczucie, komponowanie nowej jakości w polityce zagranicznej i budzenie w Polakach szacunku. Przede wszystkim do samych siebie, z przeświadczeniem, że nie jesteśmy gorsi, zaściankowi, czy nienowocześni.

Ceniłem Jego bezkompromisowość, gdy mówił o wolności, poszanowaniu decyzji każdego narodu do samostanowienia i głoszeniu prawdy.

Lech Kaczyński twierdził stanowczo, że niepodległość naszego kraju jest oparta na polityce wschodniej. Konsekwentnie pracował nad tą, moim zdaniem, najważniejszą z polskich myśli. Bezpieczeństwo Polski wiązał z istnieniem silnych narodów pomiędzy Polską a Rosją. Tym samym wpisywał się koncepcje polityczne, które mają korzenie jeszcze u schyłku XIX wieku. Podobnie myślał marszałek Józef Piłsudski.

I jeszcze jedna ważna glosa. Zdaniem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego sprawa Katynia miała kolosalne znaczenie dla fundamentów wolnej Polski. Bardzo często mawiał:

„Tak jak kłamstwo katyńskie było fundamentem PRL, tak prawda o Katyniu jest kamieniem węgielnym wolnej Polski”.

                                                       

                                                        Bolesny widok pustych krzeseł

 

W katastrofie Tu-154 zginęli politycy, wysokiej rangi oficerowie, duchowni, artyści, działacze i specjaliści. W gronie zabranych przedwcześnie jest Paweł Wypych, moim zdaniem najlepszy w historii prezes ZUS, który miał szansę zreformować tę instytucję dla dobra wszystkich obywateli. Nie ma z nami od siedmiu lat Pawła Skrzypka, prezesa Narodowego Banku Polskiego. Był nie tylko znakomitym managerem, ale i państwowcem, który bezkompromisowo przeciwstawiał się próbom zamachu na NBP i blokował przepływy środków z Banku Centralnego.

Zginął także Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, który jeszcze w marcu 2007 roku gościł w Dublinie. W murach Polskiego Duszpasterstwa radził z nami na temat efektywnej pomocy dla Polonii. Nie ma też pośród nas Janusza Kurtyki, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, który postawił sobie za cel odkłamanie historii najnowszej Polski. Śledztwa IPN wywoływały palpitację serca wielu wpływowych polityków nad Wisłą. W kilku przypadkach mówiono o zamachu na „ikony polskiej polityki”. A On mówił krótko: „nie myli się ten tylko, kto nic nie robi, a sprawiedliwość należy się ofiarom komunistycznego reżymu”.

Odeszła na zawsze Anna Walentynowicz, robotnica Stoczni Gdańskiej i działaczka Wolnych Związków Zawodowych. To postać historyczna, bowiem gdy zwolniono ją dyscyplinarnie z pracy w sierpniu 1980 r., Stocznia zawrzała gniewem. W obronie Anny Walentynowicz 14 sierpnia wybuchł strajk generalny. Historyczny strajk… Podczas jego trwania powstał NSZZ „Solidarność” i to Ona była jej perłą i ozdobą.

Odszedł także ostatni Prezydent RP na uchodźstwie, Ryszard Kaczorowski. Jego życie było metaforą najnowszych losów Polski. Tuż po wybuchu wojny był więziony przez NKWD. Wyrok śmierci „łaskawie” zamieniono na 10 lat pobytu w łagrach. Trafił do „piekła na ziemi”, jak pisał mistrz Gustaw Herling-Grudziński, na Kołymę. Po zawarciu układu Sikorski-Majski trafił do formującej się armii gen. Władysława Andersa.

 

Prezydent Ryszard Kaczorowski w otoczeniu harcerzy. Fotografia z archiwum Związku Harcerstwa Polskiego Chorągwi Dolnośląskiej, Hufca im. Szarych Szeregów w Świdnicy

Po wyprowadzeniu wojsk na Bliski Wschód walczył na froncie włoskim. Jako główny telegrafista podczas walk pod Monte Cassino, pierwszy obwieścił światu, że „klasztor zdobyli Polacy”.

Świadomie zdecydował się pozostać na emigracji, aby w grudniu 1990 roku przekazać insygnia władzy prezydenckiej Lechowi Wałęsie…

 

                                            Moje dziennikarsko – radiowe wspomnienia

 

W mojej, wtedy prawie osiemnastoletniej dziennikarskiej pracy zawodowej spotkałem się z prawie połową osób, które zginęły pod Smoleńskiem. Wymienię jednak tylko jedno nazwisko, ale jakże ważne dla świata Polonii.

 

 

Marszałek Maciej Płażyński, jako prezes Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, znał irlandzką Polonię. Był w Dublinie podczas przekazania kościoła pod wezwaniem św. Audeona polskiej społeczności przez dublińską kurię. Fot. Tomasz Szustek

 

To Maciej Płażyński, marszałek Sejmu w latach 1997-2001. Był założycielem Platformy Obywatelskiej, z której odszedł, gdy uświadomił sobie, że partia dryfuje w stronę zimnego i bezdusznego neoliberalizmu. W ostatnim czasie był prezesem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, które wspiera działania pomocowe na rzecz Polonii w Irlandii i na całym świecie. W moich publikacjach dla Polonusów z Wysp, w przewodnikach i niezbędnikach widniało logo „Wspólnoty Polskiej”.

W 2007 roku, tuż przed spotkaniem w Domu Polskim w Dublinie, serdecznie uściskaliśmy się.

Widzę, że redaktor Wybranowski wciąż z mikrofonem i teczką – uśmiechnął się Maciej Płażyński.

Ja odpowiedziałem, że „Maciej Płażyński wciąż uśmiechnięty i pełen wigoru, i zawsze blisko spraw Polonii i Polaków poza Macierzą.”

W maju 2010 roku byliśmy już umówieni na kolejne spotkanie, tym razem w Warszawie, aby porozmawiać o wizji stworzenia jednego, wspólnego portalu dla Polonii całego świata. Nie zdążyłem…

 

                                            Pikiety pod ambasadą Rosji w Dublinie

W gronie setek tysięcy Polaków pod niebem Wysp, choć nieliczni, to są jednak tacy, którym „nie jest wszystko jedno”. Do takich zaliczam znakomitego dziennikarza i publicystę, kronikarza Polonii irlandzkiej – Piotra Słotwińskiego. Dwukrotnie brał udział w protestach pod siedzibą ambasady w Dublinie. Czy wiecie, że mieści się ona przy ulicy George’a Orwella, autora powieści „Rok 1984”„Folwark zwierzęcy”?

12 kwietnia 2014 r. Protest przed rosyjską ambasadą w Dublinie zorganizowany przez Klub Gazety Polskiej. Na zdjęciu (od lewej) Piotr Słotwiński i Eryk Kozieł. For. Z archiwum P. Słotwińskiego.

 

Pierwszy z nich odbył się w 2014 roku. Pikietę zorganizował Klub Gazety Polskiej w Dublinie. W komunikacie prasowym organizatorzy napisali wówczas:

„W 1940 roku ponad 20 tysięcy polskich oficerów zostało zabitych na rozkaz Józefa Stalina dla prostego powodu bycia częścią elity naszego kraju. Współczesna Rosja kontynuuje tradycję agresywnego stosunku do swoich sąsiadów. /…/ W 2008 r. Gruzja została zaatakowana przez wojska rosyjskie i tylko cudem uniknęła konfliktu na pełną skalę. W dniu 10 kwietnia 2010 samolot z polskim prezydentem i innymi przedstawicielami państwa polskiego rozbił się w Smoleńsku, w okolicznościach, które w najlepszym przypadku można określić, jako podejrzane i niejasne!”

Podobny protest odbył się w 2015 roku, tym razem przygotowany przez Narodowy Front Emigrantów.

– Pomimo upływu lat, wcale nie jesteśmy bliżej prawdy niż w ten dzień, w którym z odbiornika telewizyjnego po raz pierwszy usłyszałem mnóstwo dezinformacji. Dlatego przyjechałem z Cork, aby pojawić się pod ambasadą Rosji i pytać o PRAWDĘ – powiedział Piotr Słotwiński.

Niespełna dwadzieścia osób protestowało pod hasłem „Żądamy prawdy o Smoleńsku”:

 „Żądamy, aby rząd III RP ujawnił prawdę nt. katastrofy prezydenckiego Tu-154 w Smoleńsku, zwrotu wraku prezydenckiego samolotu, czarnych skrzynek oraz powołania międzynarodowej komisji śledczej. Żądamy prawdy!”


Prezydent Lech Kaczyński podczas konferencji prasowej z dziennikarzami mediów polonijnych w Áras an Uachtaráin – oficjalnej rezydencji prezydenta Irlandii. Fot. Tomasz Szustek

                                                                               


 

                                                                  Tylko cisza…

 

Pozostała przejmująca pustka, trwoga i żal, że życie nasze tak kruche i tak niewiele znaczy. I bezsilna złość, że państwo Polska nie umie zdać egzaminu z podstawowych powinności. Pamiętam słowa pewnego emigranta, gdzieś spod Brzozowa nad Podlasiu, który powiedział gorzkie słowa:

– Jeżeli nie umie nasz kraj zadbać o bezpieczeństwo i życie samego prezydenta, to ile znaczymy my? Ile znaczą tacy zwyczajni ludzie?

To pytanie wciąż pozostaje otwarte. To pytanie wciąż wyczekuje tej dramatycznej, prostej, ale potrzebnej odpowiedzi, nie tylko w kwestii sprawy Smoleńska AD 2010, ale także w kwestii przyszłości naszego kraju.

Smutkiem napawa fakt, że zaborcy od roku 1772 roku wciąż czynią spustoszenie w sercach i umysłach Polaków, dla których uprzykrzenie życia rodakom weszło w krew.

Słowa o jedności, solidarności narodowej i budowaniu wspólnek przyszłości są – z perspektywy 10 kwietnia 2021 roku – li tylko zagrywką pijarową i słowami, z których nikt i nikogo nie rozlicza.

 

Tomasz Wybranowski

Foto: Tomasz Szustek, Piotr Słotwiński

 

Bartosz Marmol jako Dildo Baggins w Radiu WNET. Nowy singiel „Będziemy się razem bać” podbija serca słuchaczy

W akcie twórczym niczego nie planuję ani szczególnie zakładam. Przede wszystkim należy pisać dla siebie. -opowiada Tomaszowi Wybranowskiemu Bartosz Marmol alias Dildo Baggins.

Bartosz Marmol w oczekiwaniu na wiosnę i album Dildo Bagginsa.

 

Bartosz Marmol to twórca, którego nie trzeba przedstawiać polskim fanom alternatywnego grania.

Artysta jest odpowiedzialny m.in. za projekty Administratorr i Administratorr Electro.

Nagrał również dwie płyty z Lesławem Stryblem. Tym razem napisał nadzwyczajne piosenki pod sztandarami Dildo Bagginsa.

Po znakomicie przyjętym singlu „Bezglutenowy” pojawił się następny „Będziemy się razem bać”.

 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bartoszem Marmolem aka Dildo Bagginsem:

 

Bartosz Marmol tłumaczy, że piosenka „Będziemy się razem bać” można potraktować jak spotkanie dwóch osób po wielu latach w dobrze znanym lesie z dzieciństwa. Dodaje, że odnosi się ona do naszej pandemicznej rzeczywistości i refleksji.

Dildo Baggins zaprasza do świata obaw, lęków i tęsknoty, które towarzyszą przemijaniu chwil, ludzi i miłości. Jest to historia o strachu, ale nie o smutku gdyż w obliczu nieuchronnego losu, jedynym co można i należy zrobić to „zdusić powiekami łzy i wycisnąć z nich śmiech”.

Bartosz Marmol zapowiedział na antenie Radia WNET, że płyta zostanie wydana w maju bieżacego roku. Co cieszy, Bartosz Marmol nie zapomina o starych i sprawdzonych projektach:

Absolutnie nie robię rozbratu z Administratorrem. Szuflada z piosenkami do kolejnego albumu w ramach tego projektu powoli się zapełnia.

Tomasz Wybranowski przypomniał, że trzeci krążek „Czy” Administratorra to jazda obowiązkowa absolutnie dla każdego czułego i czujnego muzycznego fana. Album znalazł się na VI. miejscu najważniejszych płyt roku 2019 Radia WNET. Zapytany o to, czy zastanawia się nad typem odbiorcy przystępując do pracy nad piosenkami, Barosz odpowiedział:

Swoje teksty adresuję do tych, którym akurat się spodobają. Niczego szczególnie nie planuję. Przede wszystkim należy pisać dla siebie – charakteryzuje swoją twórczość  Bartosz Marmol.

Artysta wyznaje, że chciałby mieć niezwykłą grupę odbiorców swojej twórczości. Owa niezwykłość, tak jak sny każdego poety czy muzyka, dotykają materii odbioru działa:

Chciałbym by moi słuchacze, choć w małej części oprócz emocjonalnego podejścia i reakcji na moje piosenki, także zagłębiali się w ukryte sensy…

Bartosz Marmol wspomniał, że zaskoczyło go bardzo emocjonalne i ciepłe przyjęcie nagrania „Bezglutenowy”. Wokalista zapowiada na lato cykl kameralnych koncertów i pojawienie się z recitalem na antenie Radia WNET w Studiu 37 Dublin.

 

 

Marcin Chlebicki: Robienie pączków to prosty proces. Jest to produkcja ciasta drożdżowego w dwóch etapach

Jak powstają pączki? Jak w Irlandii obchodzi się koniec karnawału? Jakie pączki najchętniej jedzą Irlandczycy? Odpowiada Marcin Chlebicki z „MMM Family Bakery”.

 

Właściciel piekarni „MMM Family Bakery” zdradza Tomaszowi Wybranowskiemu, jak przygotowują się na Tłusty Czwartek. Jest to dla nich wielki i szczególny dzień:

Wszyscy jesteśmy zmobilizowani, towar zamówiony także czekamy tylko, aż wszystkie zamówienia spłyną i będziemy produkować pączusię z nadzieniem różanym i adwokatowym.

W jaki sposób powstają te przysmaki? Jak tłumaczy Marcin Chlebicki, nie jest to proces skomplikowany:

Jest to produkcja ciasta drożdżowego w dwóch etapach. Wpierw się robi rozczyn, to znaczy wlewa się część płynu ciepłego, dodaj się odrobinę cukru, dodaje się drożdże i drożdże się nam zdarzają się postaci pół godziny czasami godzinę.

W takiej formie ciasto powinno stać od pół godziny do godziny. Następnie dodaje się do niego inne składniki, z tłuszczem na końcu. Kolejnym krokiem jest proces zdobienia. Nasz gość wyjaśnia, że

Efektem ubocznym pracy drożdży jest dwutlenek węgla, który się wydobywa trzeba zamieszać ciasto i spowodować, żeby dwutlenek węgla wyleciał, a ciasto zabiera sobie powietrze tlen. Taki proces się nazywa zdobieniem.

Uzyskane w ten sposób ciasto miesza się w ciągu godziny/półtorej dwa lub trzy razy, a następnie dzieli się je na kęsy, czyli futerkuje. Ostatnim elementem jest pudrowanie.

Jak Irlandczycy obchodzą Tłusty Czwartek? Polski przedsiębiorca w Republice Irlandii wskazuje, że w Irlandii tradycyjnie świętuje się Ostatki, znane tam jako Pancake Tuesday.

Irlandczycy uwielbiają naleśniki z różnymi rodzajami nadzień.

Na Szmaragdowej Wyspie od pączka z nadzieniem różanym bardziej popularne są donuty.

Rok temu odszedł Romuald Lipko, współtwórca Budki Suflera i jeden z najważniejszych polskich kompozytorów. Wspomnienie

Był twarzą legendarnej Budki Suflera, kompozytorem największych polskich przebojów, multiinstrumentalistą a prywatnie bardzo pogodnym i otwartym człowiekiem… Rok temu odszedł Romuald Lipko.

 14 lutego 2020 roku Budka Suflera miała zagrać koncert w miejscu szczególnym – radiowym Studiu im. Budki Suflera. A potem jeszcze kilka koncertów w największych polskich miastach. Niestety pozostał już tylko czas przeszły dokonany.

Nie tylko chodzi o pandemię i czas pod jej uciskiem. 6 lutego 2020 roku odszedł po wyczerpującej i bardzo ciężkiej chorobie Romuld Lipko.

Tomasz Wybranowski

 

Tutaj rozmowy z Romualdem Lipko:

 

Oto wspomnienie pewnej rozmowy z wielkim Romualdem Lipko, kiedy mój program „Polska Tygodniówka” nadawany w irlandzkim Radiu NEAR FM obchodził swoje dziesięciolecie. Padły wówczas piękne słowa, także o przemijalności, ale i o magii prawdziwego radia. Odszedł kolejny Mistrz prawdziwych melodii.

Słuchaj tutaj:

 

Nie chcę pisać banałów, ale muszę. Polska scena muzyczna bardziej niż bardzo zubożyła się dzisiejszej nocy.

Dnia 6 lutego koło północy, po przegranej walce z nowotworem, odszedł Romuald Lipko, jeden z najwybitniejszych kompozytorów polskiej muzyki rozrywkowej końca XX i początku XXI w., współtwórca i kreator zespołu Budka Suflera, autor wielu wielkich polskich przebojów. Z ogromnym żalem i smutkiem zawiadamiają Rodzina i przyjaciele z  zespołu Budka Suflera. – możemy przeczytać na oficjalnej stronie grupy Budki Suflera.

 

Romuald Lipko odszedł. Fot. archiwum Budki Suflera.

W roku 1970 do grupy Romualda Lipki Stowarzyszenie Cnót Wszelakich dołączył Krzysztof Cugowski. I wtedy powstał zalążek Budki Suflera, jednej z najważniejszych grup w Polsce.  Romuald Lipko był jednym z najważniejszych i najbardziej rozchwytywanych kompozytorów muzyki rozrywkowej wPolsce.

To on skomponował nie tylko wszystkie największe przeboje Budki Suflera (w tym „Za ostatni grosz”, „Ona przyszła prosto z chmur”, dedykowany pamięci Anny Jantar, „Takie tango „, czy absolutne klasyki „Jolka, Jolka pamiętasz” czy „Czas ołowiu”.

Był autorem piosenek dla wspomnianej już Anny Jantar (m.in. „Nic nie może wiecznie trwać”, „Do żony wróć”), Urszuli (m.in. „Malinowy król” i „Dmuchawce, latawce”), Izabeli Trojanowskiej (m.in. „Wszystko, czego dziś chcę” czy „Jesteś moim grzechem”) i wielu innych artystów, w tym Ireny Santor, Zdzisławy Sośnickiej i Maryli Rodowicz.

Bez Krzysztofa Cugowskiego powrócił do nagrywania pod szyldem Budka Suflera, czego przykładem było sierpniowe nagranie „Gdyby jutra nie było” i zapowiedź trasy „45 lat – Powrót do korzeni”.

Z Romualdem Lipko znałem się od czasu pracy w lubelskim Radiu Puls (lata 1992 – 1994).

Przegadaliśmy wiele godzin i to nie tylko w zaciszu radiowych studiów. Zawsze otwarty, pogodny, skromny i uśmiechnięty. W planach mieliśmy kolejne rozmowy na antenie Radia WNET. Mieliśmy… Pozostała cisza, jak tytuł pewnej płyty Budki Suflera i … czas przeszły.

Dzisiaj w Muzycznej Polskiej Tygodniówce w Radiu WNET Jego Muzyka i moje wspomnienie… 

 

Wspomnienia Czesława Niemena. Przypomnienie obchodów 80. rocznicy Jego urodzin. A dziś mija 17 lat od Jego odejścia…

23 lutego 2019 roku, na antenie WNET doszło do niezwykłego wydarzenia radiowego. Przez całą dobę trwał „Dzień wspomnień o Czesławie Niemenie, w 80. rocznicę Jego urodzin”. Przeżyjmy to jeszcze raz.

Przed dwoma laty moim głównym gościem naszych radiowych, WNETowych wspomnień o autorze „Bema pamięci żałobnego rapsodu” i całej legendanej płyty „Enigmatic” była Maria Gutowska, pierworodna córka Czesława Niemena.

 

Maria Gutowska, córka Czesława Niemena. For. archiwum Marii Gutowskiej.

 

Rozmowa z panią Marią była dla mnie przeżyciem niezwykłym. To pełna ciepła i tęsknoty, nostalgiczna i bardzo szczera rozmowa o największym twórcy muzycznym, jakiego nasza ziemia wydała.

Talent Czesława Wydrzyckiego, późniejszego Czesława Niemena, nie miałby takiego bodźca do rozwoju, gdyby nie wyjechał we właściwym czasie do Polski.

 

Potwierdziły to dwa powroty Czesława Niemena do Wasiliszek, najpierw w roku 1976 i potem w 1979.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Marią Gutowską, córką Czesława Niemena, gdy świętowaliśmy na antenie Radia WNET Jego 80. rocznicę urodzin Artysty:

 

Pani Maria powiedziała, że Czesław Niemen tęsknił za swoimi Starymi Wasiliszkami, arkadią dzieciństwa i młodości:

„Zdecydowana decyzja Czesława Wydrzyckiego o szukaniu ojczyzny, skoro ona nie wraca na swoje dawne tereny, wypaliła w nim ślad na resztę życia. Tęsknotę za krainą dzieciństwa w jego twórczości muzycznej i w poezji słychać już było zawsze. Każda myśl warta wyśpiewania, oglądana była przez czas przeszły, zaszczepione wartości domu rodzinnego – wartości szlachetnego, prostego życia, grobów przodków, smętek straty cennego, pierwotnego daru, który jednocześnie dał mu wolność tworzenia i stworzył prekursora nowych nurtów w polskiej muzyce. „

W marcowym wydaniu miesięcznika „Kurier Wnet”, z roku 2019 znalazł się wywiad specjalny z panią Marią Gutowską, którego autorem był nasz redakcyjny kolega Sławomir Orwat.

Link do wywiadu znajdą Państwo tutaj: wnet.fm/kurier/byl-perla-i-wyjatkiem-maria-gutowska-corka-czeslawa-niemena-wspomina-swojego-ojca-w-rozmowie-ze-slawkiem-orwatem/

 

Józef Skrzek, legendarni i wciąż twórczy współzałożyciel grupy SBB.

W kolejnym niezwykłym zakątku wspomnień o wielkim Czesławie Niemenie, opowiadania i anegdoty Józefa Skrzeka, jednego z naszych najważniejszych muzyków i kreatorów dźwięku ostatnich pięćdziesięciu lat.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Józefem Skrzekiem:

 

Józef Skrzek, w latach 1972-1973, właśnie z Czesławem Niemenem i innymi muzykami, pod nazwą Grupa Niemen, nagrali albumy: „Strange Is This World” (1972), „Ode to Venus” (1973), oraz „Niemen Vol. 1” i „Niemen Vol. 2” (oba albumy później w reedycji kompatowej zebrano, jako krążek  „Marionetki”) (1973).

 

Zdjęcia Czesława Niemena, wykonane w Wasiliszkach Starych w roku 1979, ze zbiorów pani Marii Gutowskiej, z jej zgodą na publikacje w materiałach Radia WNET, związanych z programami specjalnymi „Wspomnienie Czesława Niemena w 80. rocznicę Jego urodzin”.

Autorką fotogramu Czesława Niemena (profil w kapeluszu) jest pani Małgorzata Niemen.

 

„Na nagrobku mamy datę urodzin i śmierci. Wszystko co pomiędzy, jest zwykłą kreską”. Justyna Galińska w Radiu WNET

Najważniejsze jest to, co artysta ma do przekazania światu – mówi promotorka muzyczna podczas swojej opowieśći o wspołpracy z tak znanymi postaciami, jak Ron Thal czy Jan A.P. Kaczmarek.

Gościem Tomasza Wybranowskiego w programie Muzyczna Polska Tygodniówka jest postać niezwykła i bardziej niż kochająca muzykę i gitarowe brzmienia. Przedstawiamy Justynę Galińską.

Jest historykiem sztuki (doktorantką Instytutu Sztuki PAN). Od 2008 roku zajmuje się niezależną promocją muzyczną i PR-em. W latach 2014-2018 prowadziła własną firmę PR-ową 1st Row ROCKS. Współpracuje z muzykami przy promocji koncertów (tras koncertowych) oraz wydawnictw płytowych w polskich mediach.

Artyści, z którymi współpracowała na przestrzeni tych lat to m. in. akordeonista World Music Kimmo Pohjonen (FI), pianista Włodek Pawlik (zdobywca nagrody Grammy 2014 w kategorii jazz) i trębacz Gast Waltzing (zdobywca Grammy 2015 za najlepszy album World Music) (LUX), hip-hopowcy Signmark (FI) i Adam Tensta (SE), gitarzysta Ron „Bumblefoot” Thal (Sons of Apollo / ex-Guns N’ Roses, USA), kompozytor Jan A.P. Kaczmarek (zdobywca Oscara 2005 za najlepszą muzykę), zespół Vox Clamantis (zdobywcy Grammy 2013 za najlepsze wykonanie chóralne) i Sven Grünberg (EE).

Interesuje się fotografią koncertową, wyścigami Formuły 1, odkrywaniem kultury portugalskiej i fińskiej (sztuki, architektury, designu, kina i oczywiście MUZYKI!) oraz zwiedzaniem Portugalii i Finlandii.

Justyna Galińska i muzyk Ron „Bumblefoot” Thal. Fot. archiwum własne.

Justyna Galińska opowiada w programie Tomasza Wybranowskiego o trzydziestoletniej fascynacji zespołem Guns N’ Roses. Z tą formacją wiążą się początki jej pracy w branży muzycznej. 

Jak opowiada w Muzycznej Polskiej Tygodniówce, w działalności zawodowej otwarta jest na różne gatunki muzyczne:

Najważniejsze jest to, co artysta ma do przekazania światu.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Justyną Galińską:

 

Współpraca z Guns N’ Roses rozpoczęła się dzięki zaproszeniu na ich londyński koncert.  Justyna Galińska wspomina, że Tommy Stinson (basista GN’R i kierownik muzyczny grupy) wiele jej mówił o swoich polskich korzeniach.

Niezwykłe polskie historie wiążą się z zespołem znanego wokalisty Sebastiana Bacha (ex – Skid Row).Nie każdy wie, że w jego zespole gra dwóch muzyków o polskich korzeniach. Zresztą nazwiska ich to zwiastują: Bobby Jarzombek (perkusja) i „Metal Mike” Chlasciak (gitara). Metalizujących gentlemanów pani Justyna poznała także podczas głośnego koncertu Guns N’ Roses w Londynie.

Gdy pojawili się w Polsce i zagrali koncert na obiektach warszawskiej Legii „Metal Mike” Chlasciak był wzruszony:

Kiedy udało mu się zagrać koncert na stadionie Legii Warszawa, był z tego faktu bardzo, bardzo dumny.

Ron „Bumblefoot” Thal podczas koncertu Guns N’ Roses w 2013 roku. Fot. Ch Villa, na licencji wikipedia.org/wiki/ CC BY 2.0

 

 

Natomiast z osobą znakomitego gitarzysty Rona Thala (m.in. Asia, Guns N’ Roses a także supergrupa Sons of Apollo) związany jest, za sprawą pewnego niezwykłego nakrycia głowy, sklep Martoczki, który prowadzi siostra Justyny Galińskiej – Marta.

Pani Marta Galińska jest uczestnikiem prowadzonej przez Radio WNET Solidarnościowej Akcji Radiowej (SAR).

Dzięki Justynie Galińskiej wkrótce na antenie Radia WNET pojawi się cykl rozmów z Ronem Thalem. Miło nam donieść, że w zestawie najwazniejszych albumów roku 2020 Szczyt-Płyt-WNET-Świat krążek „MMXX” (2020) grupy Sons of Apollo pojawił się na 14. miejscu.

Przy tej okazji Justyna Galińska opowiedziała także o jednym ważnym i przejmującycm nagraniu. Ron „Bumblefoot” Thal  napisał i zarejestrował na swój album „Abnormal” (2008) piosenkę „Dash”.

Ron napisał ten utwór po śmierci kogoś bliskiego z rodziny, na którego pogrzeb nie mógł pojechać, bo był w trasie. Jak sam pisał i opowiadał o tej piosence, na nagrobku mamy datę urodzin i śmierci, wszystko co pomiędzy jest zwykłą kreską – puentuje wywiad Justyna Galińska, zapowiadając utwór formacji Bumblefoot – „Dash”.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Justyną Galińską: