Dobra wiadomość dla Polaków: Możliwe, że swobodny przepływ osób między UE a Wielką Brytanią na razie zostanie zachowany

Brytyjska premier Theresa May zasugerowała, że swobodny przepływ osób między Wielką Brytanią a Unią Europejską mógłby obowiązywać także podczas okresu wdrażania warunków Brexitu.

Według BBC Theresa May powiedziała dziennikarzom podczas wizyty w Arabii Saudyjskiej, że ten okres wdrożeniowy dałby firmom i rządom „pewien czas” na przystosowanie się do wszelkich nowych ograniczeń, co do których Londyn porozumie się z UE w ramach umowy o warunkach Brexitu.

Jest to dobra wiadomość dla Polaków, którzy są jedną z najliczniejszych mniejszości narodowych w Wielkiej Brytanii.

[related id=”5664″]

Powołując się na tę samą rozmowę z dziennikarzami, „Financial Times” podał, że brytyjska premier  zasugerowała, iż do wyjścia z Unii w 2019 roku Wielka Brytania nie sfinalizuje umowy handlowej z „27”.

Premier May rozpoczęła formalnie dwuletni proces wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej 29 marca. Według art. 50 traktatu lizbońskiego, Brytyjczycy powinni opuścić Wspólnotę najpóźniej w ciągu dwóch lat od tej daty, chyba że Rada Europejska postanowi przedłużyć negocjacje.

PAP/jn

Państwo Islamskie przyznało się do wczorajszego ataku terrorystycznego w Londynie. Napastnik urodził się w W. Brytanii

Żołnierz Państwa Islamskiego dokonał napaści „w odpowiedzi na apel o uderzanie w kraje koalicji”. Informację podała w czwartek propagandowa agencja dżihadystów Amak, powołując się na anonimowe źródła.

W środę po południu napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim w centrum Londynu, a następnie próbował dostać się na teren pobliskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa. Poza napastnikiem zginęły trzy osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.

Agencja podała, że ataku dokonał „żołnierz Państwa Islamskiego”, który dokonał napaści „w odpowiedzi na apel o uderzanie w kraje koalicji”. Chodzi o kraje walczące z Państwem Islamskim w Iraku i Syrii.

Agencje zaznaczają, że po raz pierwszy Państwo Islamskie przyznało się do zamachu na terytorium Wielkiej Brytanii.

Premier Theresa May powiedziała w czwartek, że mężczyzna, który dokonał tego zamachu, urodził się w Wielkiej Brytanii. Policja zna jego tożsamość, ale nazwiska zamachowca szefowa rządu nie ujawniła. Poinformowała, że swego czasu kontrwywiad MI5 ( brytyjskie służby bezpieczeństwa)  prowadził śledztwo w sprawie ekstremistycznych powiązań tego mężczyzny, ale że został on wtedy uznany za „marginalną postać”. Nie było żadnych informacji wywiadowczych dotyczących jego zamiarów ani planów zamachu.

Theresa May dodała, że policja uważa, że zamachowiec działał sam i że nie ma powodu, by sądzić, iż planowane są „dalsze ataki w najbliższym czasie”.

PAP/jn

Londyn: W ambasadzie RP trwa spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z Polonią brytyjską

Jarosław Kaczyński spotkał się dziś po południu w ambasadzie RP z przedstawicielami środowisk polonijnych. Na godz. 16.45 zaplanowane jest przełożone ze środy spotkanie z premier Wielkiej Brytanii.

Program wizyty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Londynie jest realizowany; trwają spotkania z brytyjskimi politykami i organizacjami polonijnymi – poinformowała w czwartek rzecznik PiS Beata Mazurek.

Przywódca PiS przyjechał do Londynu we wtorek wieczorem z zamiarem spotkania się z brytyjską premier Theresą May. Do rozmowy miało dojść w środę po południu na Downing Street.

Jak poinformowały służby prasowe premier Theresy May,  spotkanie zostało odwołane w związku z zamachem terrorystycznym w pobliżu brytyjskiego parlamentu.

PAP/jn

Zamach w Londynie: Wśród poszkodowanych jest 1 osoba z Polski. 4 osoby nie żyją, 29 rannych – 7 w stanie krytycznym

Brytyjski minister obrony Fallon: Założono, że atak był powiązany z islamskim terroryzmem. Na ulice Londynu i innych brytyjskich miast skierowano znacznie wyższą niż zazwyczaj liczbę policjantów.

W środę ok. godz. 14:40 (15:40 w Polsce) napastnik wjechał samochodem w grupę ludzi na Moście Westminsterskim, a następnie próbował dostać się na teren brytyjskiego parlamentu, raniąc śmiertelnie nożem jednego z policjantów strzegących bramy wjazdowej. Wkrótce potem sprawca został zastrzelony przez interweniujące służby bezpieczeństwa.

Wśród zabitych jest zamachowiec oraz dwie osoby postronne – czterdziestokilkuletnia kobieta i pięćdziesięciokilkuletni mężczyzna. W pięciu szpitalach wciąż przebywa 29 osób, z których siedem jest w stanie krytycznym.

Wśród poszkodowanych w środowym zamachu terrorystycznym jest jedna osoba z Polski. Ranni zostali też Brytyjczycy, Rumuni, Koreańczycy z Korei Południowej, Francuzi, Grecy, jedna osoba z Niemiec, jedna z USA, jedna z Chin.

Według wiedzy śledczych napastnik działał w pojedynkę, a jego motywacją był międzynarodowy terroryzm. Policja ponowiła także prośbę do mediów o niepodejmowanie samodzielnej próby zidentyfikowania sprawcy.

– Jesteśmy na delikatnym etapie śledztwa – podkreślił komisarz Rowley. Dodał także: – Na tym etapie nie mamy konkretnych informacji dotyczących dalszego zagrożenia, ale na ulice Londynu i innych brytyjskich miast skierowano znacznie wyższą niż zazwyczaj liczbę policjantów, zarówno uzbrojonych, jak i nieuzbrojonych.

Minister obrony Michael Fallon powiedział w czwartek w radiu BBC, że policja bada teraz ewentualne powiązania zamachowca z innymi ludźmi. Potwierdził, że „roboczym założeniem jest, że to (atak) jest powiązane z islamskim terroryzmem”. Dodał, że „zrewidowane zostaną zasady bezpieczeństwa w parlamencie”.

Na godz. 18:00 czasu lokalnego (19:00 w Polsce) zaplanowano na centralnym placu Londynu, Trafalgar Square, wspólne czuwanie ku pamięci zabitych i rannych w wyniku zamachu.

pap/jn

 

Po zamachach w Londynie, w których zginęły cztery osoby, premier Theresa May odwołała spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim

Podczas niedoszłego spotkania planowano rozmowy o negocjacjach dotyczących Brexitu, relacjach między oboma krajami, a także o kwestiach bezpieczeństwa europejskiego i współpracy w ramach NATO.

Spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Theresą May miało się rozpocząć ok. godz. 16.30 czasu polskiego.

Na przyszłą środę premier May zapowiedziała uruchomienie formalnego procesu wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Oficjalny list w tej sprawie zostanie przekazany przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi, a tuż po cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi z posłami, szefowa rządu wygłosi specjalne oświadczenie w Izbie Gmin w tej sprawie.

Na jesieni ubiegłego roku w Londynie odbyły się konsultacje międzyrządowe z udziałem premier Beaty Szydło i Theresy May, a także najważniejszych ministrów obu rządów.

Polska szefowa rządu znalazła się także wśród pierwszych rozmówców premier May po tym, jak ta przedstawiła w połowie stycznia główne założenia przyszłych negocjacji w sprawie opuszczenia wspólnoty podczas przemówienia w Lancaster House.

W marcu bieżącego roku w Warszawie odbyło się także pierwsze Polsko-Brytyjskie Forum Belwederskie, które miało na celu wzmocnienie więzi pomiędzy oboma krajami. Jego kolejna edycja odbędzie się w przyszłym roku w Londynie.

 

PAP/jn

Tomasz Machura: Posłowie przeciwni wyjściu Wielkiej Brytanii z UE zagłosowali „za”, ponieważ posłuchali głosu ludu

– W prasie brytyjskiej pojawiają się informację, że posłowie przeciwni wyjściu Wielkiej Brytanii z UE tym razem dali mandat rządowi z racji tego, że posłuchali głosu ludu – powiedział Tomasz Machura.

Izba gmin poparła w środę wieczorem rządowy projekt upoważniający Theresę May do rozpoczęcia procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Za rządowym wnioskiem zagłosowało 498 posłów. Natomiast przeciw Brexitowi było 114 deputowanych.

Tomasz Machura, członek londyńskiego Klubu Jagiellońskiego, przytoczył w Poranku Wnet opinie brytyjskiej prasy na temat środowego głosowania. Z komentarzy jasno wynika, że tak duża przewaga „za” rozpoczęciem negocjacji ws. wyjścia z UE, paradoksalnie jest spowodowana poparciem rządu przez przeciwników Brexitu: – Dużo pojawia się informacji w mediach, że sami posłowie, którzy byli przeciwko decyzji o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE, tym razem jednak postanowili zagłosować „za”, aby dać rządowi mandat do podjęcia negocjacji. Zrobili to z racji tego, że posłuchali głosu ludu, a nie swojego sumienia – powiedział.

Kolejnym krokiem Brexitu są dwuletnie negocjacje z Unią Europejską, które rozpoczynają się już 31 marca. Mają one dotyczyć warunków wyjścia oraz przyszłych relacji Wielkiej Brytanii ze Wspólnotą.

Tomasz Machura w Radiu Wnet mówił również na temat przyszłości obywateli państw członkowskich UE zamieszkujących na terenie Wielkiej Brytanii. Stwierdził, że rządowi Theresy May bardzo zależy na losie cudzoziemców mieszkających na „wyspach”: – Premier May mówi, że to będzie jeden z pierwszych tematów ze względu na to, aby cudzoziemcy wiedzieli jak zaplanować swoje przyszłe życie – powiedział członek londyńskiego Klubu Jagiellońskiego.