Bruszewski: Reakcja Francji na ekstremizm islamski jest spóźniona. ISIS nadal stanowi zagrożenie

Publicysta „Tygodnika Solidarność” ocenia, że prezydent Emmanuel Macron w swoich działaniach przeciwko ekstremistom jest niewiarygodny.

Wojna z dżihadyzmem się nie skończyła, wbrew temu, co mówią niektóre media.

Mike Bruszewski mówi o walce francuskiego rządu z problemem fundamentalnego islamu. Działanie władz francuskich według dziennikarza jest spóźnione.

Paryż planuje zwiększyć  kontrolę uczniów i nauczycieli  oraz certyfikować imamów. Prezydent Macron nie jest jednak gwarancją powodzenia tych działań.

Radykalny islam dał o sobie znać ostatnio również w Austrii. Władze tego kraju zamierzają pozbawiać obywatelstwa osoby podejrzane o przygotowanie zamachów. Ataki miały miejsce również w Szwajcarii. Z kolei:

W Szwecji planowane jest zatrudnienie dodatkowych 6 tysięcy policjantów, ponieważ władze nie radzą sobie z sytuacją w dzielnicach imigranckich.

Nasz gość odpowiada na pytanie, czy problem islamistów wpłynie na świat geopolityki.

Temat terroryzmu może nie jest pierwszorzędny, ale na pewno istotny. Zamachowcy najchętniej atakują tam, gdzie występują poważne problemy społeczne i polityczne. Ich strategia jest pasożytnicza.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Wiedeń po zamachach. Jakubowski: Sprawca niedawno wyszedł z więzienia, chciał przedostać się do Syrii

Przedsiębiorca mieszkający w Austrii relacjonuje, że służby wzywają mieszkańców Wiednia do pozostania w domach. Atak nałożył się na ostatni dzień działania lokali gastronomicznych w stolicy Austrii.

 

Filip Jakubowski relacjonuje sytuację w Wiedniu po wczorajszych strzelaninach. Policja zaleca mieszkańcom pozostanie w domu. Restauratorzy w centrum udzielają schronienia osobom znajdującym się w centrum wydarzeń.

Napastnikiem był 20-letni przestępca, wypuszczony niedawno z więzienia i próbujący przedostać się do Syrii.

Rozmówca Jaśminy Nowak mówi o obostrzeniach epidemicznych obowiązujących w stolicy Austrii. Zamach został przeprowadzony ostatniego dnia otwarcia lokali gastronomicznych w tym kraju.

Między 20 a 6 rano mieszkańcy Wiednia nie mogą wychodzić na ulicę, ograniczone są możliwości odwiedzania znajomych w domach. Wiele restauracji całkowicie zawiesza swoją działalność.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Nowa Zelandia. Kara bezwzględnego dożywocia zabójcy 51 muzułmanów

Autor zamachu na meczety w Christchurch, Brenton Tarrant został skazany na najwyższy możliwy w Nowej Zelandii wymiar kary- dożywocie bez możliwości ubiegania się o zwolnienie.

[related id=71642 side=right] 15 marca 2019 r. 29-letni Australijczyk Brenton Tarrant dokonał zamachu na meczety Masdżid Al-Nur i Masdżid Linwood  w Christchurch w Nowej Zelandii. Swoją zbrodnię w której zamordował 51 osób, transmitował na żywo w mediach społecznościowych: na Facebooku i na Twitterze, dzięki kamerze przyczepionej do swego hełmu. Zbrodni dokonał w piątek, w czasie, gdy w meczetach zgromadzili się wierni na modlitwę. Tarrant został skazany za 51 zabójstw, 40 usiłowań zabójstwa i dopuszczenie się aktu terroru. Sędzia Cameron Mander, cytowany przez „Rzeczpospolitą”, stwierdził ogłaszając wyrok:

Twoje zbrodnie są tak nikczemne, że nawet jeśli spędzisz resztę życia w więzieniu to i tak nie będzie odpowiednią karą.

[related id=72669 side=left] Jest to pierwszy przypadek skazania kogoś w Nowej Zelandii na karę bezwzględnego dożywocia, a tym samym najwyższa zasądzona kara w tym kraju od czasu zniesienia w nim kary śmierci. Prokurator przekonywał, że Tarrant celowo przeprowadził atak w ten sposób, by zabić jak najwięcej „najeźdzców”, czyli muzułmanów. Skazany nie skorzystał z możliwości wygłoszenia końcowego oświadczenia. Za to wcześniej opublikował w sieci swój manifest w którym tłumaczył swoją ideologię. Wskazywał on w nim na „Wielką Wymianę” rdzennej, białej ludności Europy na imigrantów innej rasy i kultury, podnosząc przy tym problem niskiej dzietności wśród tych pierwszych i wysokiej u ostatnich. W rezultacie, jak twierdzi, trwa ludobójstwo białych.

[related id=82647 side=right] [related id=87263 side=left] Zbrodnia Australijczyka stała się inspiracją dla innych zamachów. W Oslo 21- letni Philip Manshaus był sprawcą strzelaniny w tamtejszym meczecie. Norweg pisał wcześniej w mediach społecznościowych, że nadszedł teraz jego czas i został on wybrany przez „św. Tarranta”.

Nie na meczet, lecz na synagogę zamach przeprowadził Stephan Balliet. W święto Jom Kippur w Halle dwie osoby zostały zabite i dwie kolejne postrzelone w ataku, który wzorem tego z Christchurch był transmitowany na żywo. Zamachowiec opublikował także manifest, w którym stwierdzał, że jego celem jest „zabić jak najwięcej antybiałych, najlepiej Żydów”. Komentując zamach w Saksonii Jan Bogatko stwierdził, iż „pokazuje to, że nazizm jest w Niemczech wciąż żywy”.

Komentując wyrok premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern powiedziała, jak informuje „Rzeczpospolita” że poczuła ulgę, że Brenton Tarrant nie wyjdzie z więzienia.

A.P.

Stefanik: Po przewrocie wojskowym w Mali możliwy jest scenariusz rwandyjski i wojna domowa

Zbigniew Stefanik opowiada o sytuacji w Mali, znaczeniu tego państwa dla Francuzów i walki z terroryzmem oraz rozwoju możliwych scenariuszy, w tym wojnie domowej.


Korespondent polskich mediów we Francji, Zbigniew Stefanik opisuje sytuację w Mali, gdzie doszło do zamachu stanu i przejęcia władzy przez zbuntowanych wojskowych. Wskazuje, że jest to państw bardzo ważne z punktu widzenia walki z islamskimi terrorystami.

Na obszarze Sahelu obecnie toczą się najważniejsze operacje wymierzone w organizacje terrorystyczne. Destabilizacja państw, które leżą w tym obszarze utrudni te działania […] Chaos w naturalny sposób będzie służył islamistom, którzy będą próbować odtworzyć scenariusz iracko-syryjski, a więc zdobyć część terytorium […] Z drugiej strony może dojść do starć z organizacjami terrorystycznymi, które mogą doprowadzić do wielu tysięcy ofiar śmiertelnych.

Gość Kuriera w samo południe wskazuje, że sytuacja jest bardzo niepewna i nie wiadomo czy pucz zdoła się utrzymać. Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała zbuntowanych wojskowych do powrotu do koszar.

Pucz odbył się za sprawą wojskowych, którzy zdobyli największą bazę wojskową w Mali leżącą 15 km od stolicy Bamako […] Następnie przy wsparciu kilkuset cywilnych demonstrantów ruszyli na Pałac Prezydencki i zatrzymali prezydenta i premiera […] Obecnie cała władza znajduje się w rękach wojskowych.

Zbigniew Stefanik obawia się, że może dojść w Mali do wojny domowej i walk pomiędzy grupami etnicznymi oraz ugrupowaniami terrorystycznymi, tak jak było to w latach 90. w Somalii.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Berlin. Irakijczyk taranował auta i motocykle. Prokuratura: Nasuwa się islamistyczny motyw jego postępowania

„Inspirowany islamistycznie atak” – tak śledczy oceniają postępowanie zatrzymanego we wtorek 30-latka, który doprowadził do kilku kolizji raniąc sześć osób.

We wtorek wieczorem na drodze A100, autorstradowej obwodnicy Berlina kierowca Opla uderzył w motocykl, po czym doprowadził do kolejnych kolizji z udziałem innego motocyklu, samochodu i skutera. Pierwszy motocyklista i dwie inne osoby zostały ciężko ranne, a trzy pozostałe ofiary lżej. Cytowany przez ARD Martin Steltner, rzecznik berlińskiej prokuratury stwierdził, że sprawca podejrzewany jest o celowe spowodowanie kolizji, w ramach, których miał „polować na motocyklistów”.

Gdy auto stanęło, kierowca wyciągnął z bagażnika metalową skrzynkę, w której miał mieć wedle własnych słów niebezpieczne materiały. Były tam jednak, jak się okazało po zatrzymaniu, jedynie narzędzia. 30-letni Irakijczyk został aresztowany, a obwodnica A100 zablokowana w wyniku tych zdarzeń na kilka godzin.

W ocenie śledczych działania sprawcy miały podłoże islamistyczne, na co wskazywałyby słowa samego aresztowanego, którzy krzyczał „Allahu Akbar!”. Mężczyzna przybył do Niemczech w 2016 r., a jego wniosek o azyl został odrzucony. Znany był policji jako sprawca kilku czynów karalnych, w tym z uszkodzenia ciała. W tej sprawie dwa lata temu odbyła się interwencja policji w jego mieszkaniu, podczas, której mężczyzna wznosił okrzyki „Allahu Akbar!” i groził, że zabije wielu ludzi. W związku z tym był on leczony psychiatrycznie.

Według obecnych ustaleń, nie ma wskazówek na to, by mężczyzna działał w porozumieniu z jakąś organizacją.

A.P.

Lasota: Poza zamieszkami są też pokojowe protesty. Najbardziej szkodliwe są przepychanki polityczne

Irena Lasota o protestach i zamieszkach w USA po śmierci George’a Floyda, tym, kto bierze w nich udział i jak komentują tą sprawę politycy oraz o wpisaniu Antify na listę organizacji terrorystycznych.


Irena Lasota wyjaśnia, że po śmierci George’a Floyda – czarnego 46-latka, który zmarł w wyniku  brutalnego zatrzymania przez białego policjanta (44-letniego Dereka Chauvina) w Minneapolis, przez Amerykę przetaczają się zarówno pokojowe protesty, jak i zamieszki. Te ostatnie są jednak bardziej interesujące dla mediów. Korespondentka zauważa, że tworzą się grupy broniące sklepów przed chuliganami.

Najbardziej szkodliwe są przepychanki polityczne, gdzie jedna strona mówi, że to robi Antifa, a drudzy, że skrajna prawica.

Dziennikarka twierdzi, że bandyckie wydarzenia mogą pomóc Donaldowi Trumpowi w czasie kampanii wyborczej aniżeli rozwiązać amerykańskie problemy społeczne. Prezydent ogłosił, że wpisze Antifę na listę organizacji terrorystycznych. Stwierdza, że nie ma prawa tego zrobić, bo tylko sąd może nazwać amerykańską organizację terrorystyczną. Na dodatek Antifa nie jest jednolitą organizacją z centralnym sztabem, ale ruchem społecznym. Dodaje, że do zatrzymywania jej członków łamiących prawo wystarczą obecne przepisy.

Tymczasem w Stanach trwa epidemia koronawirusa, a sytuacja gospodarcza nie jest najlepsza. Lasota zauważa, że Donald Trump spodziewany wzrost zachorowań w czerwcu, jak i trudności gospodarcze może chcieć zrzucić na obecne zamieszki. Dodaje, że Demokraci „nie mają specjalnie wiele do powiedzenia”, choć  w połowie Stanów wprowadzona została godzina policyjna. Trump zaś „nie mówi nic co łagodzi obecną sytuację”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Dr Targalski: Gdyby nie zabito Sulejmaniego, to groziłoby całkowite podporządkowanie Iraku Iranowi

Dr Jerzy Targalski o ustąpieniu rosyjskiego rządu, zaangażowaniu Rosji na Bliskich Wschodzie i tym, czym skończyłoby się wycofanie się stamtąd USA i czemu cieszy go zamach na Sulejmaniego.


Dr Jerzy Targalski komentuje poddanie rządu do dymisji przez premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa.  Stwierdza, że jest to „teatrzyk” obliczony pod Europę Zach. Zauważa, iż „mówiło się, że pozycja Miedwiediewa słabnie”. Mówi o stosunku Rosji do Bliskiego Wschodu. Korzysta ona na tym, że „ani Netanjahu ani Beni Ganz nie wygrają wyborów bez przeciągnięcia na swoją stronę Żydów sowieckiego pochodzenia”. Z rokiem wyborczym musi się liczyć także Donald Trump, czy nie zrazić pro-izraelskich ewangelikan. Tymczasem „powinni Amerykanie Izrael w końcu zdyscyplinować”, tak jak zdarzało im się to robić za Baracka Obamy. Amerykański zamach na gen. Sulejmaniego podsumowuje w słowach: „Im mniej kanalii tym lepiej”. Na wątpliwości wobec zgodności akcji USA z prawem międzynarodowym odpowiada: „no i co z tego?”. Porównuje to do likwidacji ben Ladena, dodając:

Gdyby go [Sulejmaniego] nie zabito, to groziłoby całkowite podporządkowanie Iraku Iranowi.

Wtedy Iran miałby dojście do Syrii, która również padłaby w takiej sytuacji jego łupem. Islamska Republikę określa jako „bandycki reżim”, w którym „ludzi mordują tysiącami, zabijają setki ludzi na manifestacjach”. Ludzi prześladuje się, jak twierdzi dziennikarz, za wszystko.

Gość Popołudnia WNET” odnosi się do uchwały irackiego parlamentu, który opowiedział się przeciw obecności w kraju obcych wojsk. Podkreśla, że jest ona dziełem szyitów, podczas kiedy w Iraku funkcjonują także wspólnota Kurdów i sunnici. Szyici nie mieli więc jego zdaniem podjąć tej decyzji samodzielnie, bez zgody sunnitów i Kurdów.

Tam by już wszyscy się mordowali do skutku.

Dr Targalski mówi, o tym, co by się działo bez Amerykanów na Bliskim Wschodzie. Skutkiem tej „wojny wszystkich ze wszystkimi” byłyby miliony uchodźców szturmujących Europę. Przyznaje przy tym, iż błędem Waszyngtonu była interwencja w Iraku, rządzonym przez opresyjny, ale stabilny reżim Saddam Husajna i próba zaszczepienia w tym kraju demokracji.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

 

Prof. Szafrański: Demokraci od trzech lat szukali pretekstu. Chodzi tylko o ubrudzenie reputacji Trumpa

Prof. Bogdan Szafrański o procedurze impeachmentu, przebiegu prawyborów Demokratów, o tym jak Bloomberg mógłby doprowadzić do przegranej Trumpa i o reakcjach na bliskowschodnią politykę prezydenta USA

Nancy Pelosi prześle dzisiaj do Senatu całą tą procedurę impeachmentu.

Prof. Bogdan Szafrański o procedurze impeachmentu Donalda Trumpa. Kontrolowana przed Demokratów Izba Reprezentantów zagłosowała za impeachmentem prezydenta USA. Teraz senatorowie zadecydują, czy Trump nadal będzie głową państwa. Ze stu senatorów większość (53) to Republikanie. Aby nastąpił impeachment potrzeba co najmniej 67 głosów ,,za’’. prof. W związku z tym Szafrański nie sądzi, żeby Trump miał stracić prezydenckie stanowisko.

Natomiast w 2020 r. nastąpią wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Wśród Demokratów o nominację swej partii rywalizują m.in. centrowy Joe Biden i socjaliści Bernie Sanders i Elisabeth Warren. Ten pierwszy „traci oddech”, co związane jest m.in. z aferą wokół jego syna.Natomiast urzędujący prezydent, jak mówi prof. Szafrański, będzie dążył do reelekcji. Przypomina, że Trump w przeszłości próbował stratować jako kandydat niezależny, zbierając w wyborach kilka procent. Ostatecznie stwierdził trzeba mieć poparcie jednej z partii.

Amerykanista omawia kandydaturę miliardera Michaela Bloomberga. Uważa, że jako kandydat w prawyborach Demokratów nie odniesienie on sukcesu. Jednak, gdyby zdecydował się wystartować jako kandydat niezależny to, jak stwierdza nasz gość, mógłby ukraść Trumpowi trochę głosów. Powtórzyć się może sytuacja z wyborów z 1992 r., kiedy to niezależny kandydat Ross Perot zdobył 19% głosów, podbierając wyborców George’owi W. Bushowi, w wyniku czego wygrał Bill Clinton.

Prof. Szafrański mówi, że ostatnia polityka obecnego prezydenta USA na Bliskim Wschodzie może przysporzyć mu nowych wyborców. Twarda bowiem decyzja o wyeliminowaniu przeciwnika USA – czyli gen. Sulejmaniego, który postrzegany jest jako terrorysta – została przyjęta przez amerykańskich obywateli z sympatią. Jednocześnie przemówienie Trumpa „było bardzo gołębie”. Wypowiedział się on w sposób bardzo umiarkowany, co docenili nawet jego przeciwnicy polityczni.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Putin na konferencji prasowej udawał, że nie wie kim jest represjonowany dziennikarz Iwan Gołunow

Prezydent Rosji na corocznej konferencji odpowiadał na pytania dziennikarzy. Tego samego dnia w centrum Moskwy odbyła się strzelanina w rejonie głównej kwatery Federalnej Służby Bezpieczeństwa.


Dr Mariusz Marszewski o corocznej konferencji prasowej Władimira Putina, prezydenta Rosji, gdzie odpowiedział on na ponad 70 pytań od dziennikarzy:

Najprawdopodobniej cała konferencja w dużej mierze ma charakter ustawiony […] jednak padają też pytania niewygodne, np. o Ukrainę czy zachód.

Na pytania dotyczące swojej rodziny nie udzielił żadnej odpowiedzi. Podobnie nie odpowiedział jasno i klarownie na temat Iwana Gołunowa, rosyjskiego reportera, który został aresztowany, gdzie był bity, prawdopodobnie za pisanie o korupcji wśród rosyjskiej policji i służb:

To była słynna sprawa w Rosji. […] Prezydent sprawiał wrażenie, że nie do końca wie, kto to jest Gołunow, co jest mało prawdopodobne […] mówił, że nie będzie żadnych czystek w szeregach organów ścigania […] należy skończyć z tą tradycją, nie jesteśmy jakimiś stalinistami.

Nasz gość, ekspert OSW, mówi również o czwartkowej strzelaninie w centrum Moskwy (w rejonie kwatery głównej Federalnej Służby Bezpieczeństwa). Nieznany sprawca zastrzelił trzy osoby, a pięć ranił. Terrorystę zastrzelono:

Władze starały się zaniżyć liczbę napastników i ofiar […] Nie znaleziono wątku politycznego, ale ataki na FSB, wynikające ze zmęczenia społeczeństwa tą formą ustrojową, która panuje w Rosji, miały miejsce też wcześniej w Archangielsku […] półtora roku temu młody człowiek o jakichś anarchistycznych przekonaniach wysadził się i wginał wewnątrz obwodowego budynku FSB […] kilka lat temu grupa młodych ludzi zajmowała się zabijaniem organów ścigania.

Jak podkreśla gość „Poranka WNET”, właśnie antypaństwowy terroryzm polityczny ma największe tradycje w Rosji i był on jednym z największych wyzwań, przed których stało schyłkowe imperium carów:

Rosja bardzo mocno odwołuje się do imperium carskiego, o wiele bardziej niż do Związku Radzieckiego i pojawiają się też choroby, które trawiły imperium carskie.

Ponadto nasz gość opowiada o Ormianach w Turcji, działaniach prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana oraz atmosferze, która panuje w Turcji:

Nie jest to wydarzenie, które miałoby duże znaczenie dla wewnętrznej polityki Turcji […] Do dzisiaj istnieje tam stosunkowo duża diaspora Ormiańska […] ma ona jak najbardziej protureckie i patriotyczne nastawienie. Mówi ona, iż najczarniejszym okresem był republikański, kiedy Turcja zwracała się w stronę zachodniego nacjonalizmu i zniszczyła system miletów, samoorganizacji społeczności chrześcijańskich, w których ormianie odgrywali wielką rolę.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Bogatko: Lewicowy terroryzm jest tematem numer jeden w niemieckich mediach. W całym roku miały miejsce 222 zamachy

Jan Bogatko o lewicowym terroryzmie w Niemczech: niszczeniu mienia, atakach na policjantów i pracownicę firmy budowlanej i o reakcji władz niemieckich.

Jan Bogatko o dostrzeżeniu przez niemieckich polityków i media lewicowych ekstremistów. Bojówkarze bowiem atakują firmy budowlane. Czemu to robią? Lewicowe siły są rozeźlone, że budują one luksusowe domy. Nasz korespondent przedstawia ogromną liczbę zamachów w Niemczech.

Lewicowy terroryzm jest tematem numer jeden w mediach. Stawia policje na nogi […] To efekt wieloletniej tolerancji wobec lewicowych ekstremistów. Uważano ich za młodych ludzi, którzy walczą o lepszy świat.

Stwierdza, że w całym roku miały miejsce 222 zamachy. Lewacy wybijają szyby w oknach, niszczą samochody i atakują policjantów, z których już 19 odniosło rany. Jak podaje korespondent „lewacy usprawiedliwiają to tym, że policja pomagała w usuwaniu ludzi z nielegalnie przez nich zajmowanych budynków”. Ze strony związku zawodowego policji padają głosy, że „policjanci ryzykują swym życiem”. Celem ataków nie padają jednak tylko funkcjonariusze policji. Bogatko, opisuje bulwersujący przypadek ataku w lipskiej dzielnicy Connewitz na prokurentkę firmy zajmującej się handlem nieruchomościami, „trzy zamaskowane osoby weszły do jej mieszkania wieczorem i pobiły ją”.

Do zbadania sprawy ataków na firmy budowlane, jak ogłosił minister sprawiedliwości kraju Saksonia, powołano komisję specjalną (Sonderkomission). Jak dodaje korespondent, do ataków dochodzi również w Brandenburgii. Rząd federalny w oficjalnych wystąpieniach „wystawia sobie laurkę” udając, że wszystko będzie dobrze, choć CDU/CSU tracą w wyborach na rzecz lewicy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.