Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Tomasz Grzywaczewski: sytuacja wokół nielegalnych migrantów w Teksasie przypomina prawniczą jazdę bez trzymanki
„Władze stanowe i federalne promują dwie skrajne odmienne narracje”
„Władze stanowe i federalne promują dwie skrajne odmienne narracje”
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Czy związki zawodowe są szkodliwe? Co zrobić, by ożywić europejską gospodarkę? Na czym polega spór między gubernatorem Teksasu a władzami federalnymi USA? Mówi Wojciech Cejrowski.
Wojciech Cejrowski analizuje rolę związków zawodowych w kapitalizmie. Wskazuje, że ich cele często są sprzeczne z celami właściciela i utrudniają osiąganie zysków. Czy w takim razie związki mają w ogóle rację bytu?
Jeżeli komuś nie podoba się w pracy, to może się zwolnić i poszukać nowej.
Jak podkreśla gospodarz Studia Dziki Zachód, „Solidarność” w latach 80. była związkiem zawodowym tylko z nazwy, przybrała taką formułę jedynie z niemożności zarejestrowania partii politycznej.
Jeżeli musimy wprowadzać trzynasty pakiet antyrosyjskich sankcji, to znaczy, że poprzednie nie działy – stwierdza podróżnik po przejściu do tematów międzynarodowych.
Wojciech Cejrowski opowiada się za pełnym uwolnieniem cen energii w Europie, przy jednoczesnej, natychmiastowej rezygnacji z unijnej polityki klimatycznej. Zdaniem podróżnika, wiele szkód przynosi też system dotacji, we wszelkich dziedzinach.
Mam pretensje do ojca Rydzyka za to, że je bierze. Za komuny KUL nic nie brał i miał swoją renomę. Teraz niestety też popełnia ten strategiczny błąd.
W USA trwa batalia o to, kto stanie do wyborów prezydenckich przeciwko urzędującemu w Białym Domu Joe Bidenowi. Donald Trump wydaje się być zdecydowanym faworytem wyścigu
Nikki Haley wcale nie ma dużego poparcia u wyborców republikańskich, świetny wynik w prawyborach wynika z tego, że w głosowaniu wzięli udział demokraci. To nieuczciwe i niemoralne.
W zakończeniu audycji, Wojciech Cejrowski objaśnia istotę sporu między władzami federalnymi a gubernatorem Teksasu.
W dzisiejszym wydaniu República Latina porozmawiamy o fenomenie Rock Chicano, czyli rocka tworzonego przez latynoską społeczność na północ od Rio Grande.
Muzyka rockowa i społęczność latynoska w USA od wielu dekad są ze sobą nierozłączne. Można wręcz powiedzieć, że rock and roll współtworzony był przez osoby latynoskiego (główbie meksykańskiego pochodzenia) zamieszkałe w USA.
W dzisiejszym wydaniu República Latina przedstawimy fenomen Rock Chicano: latynoskiego rocka tworzonego w Stanach Zjednoczonych. Jego twórcy od wielu dekad wpisują się w kanony amerykańskiego rocka. Można wręcz powiedzieć, że latynoski rock w USA powstawał równolegle do anglosaskiego. Co więcej, wielu artystów Rock Chicano na stałe weszło do historii światowego rocka. Najlepszymi przyskładami są tutaj Ritchie Valens, czy Carlos Santana, jednak i inni artyści z tego nurtu muzycznego cieszą się zasłuzoną sławą.
Razem z naszym gościem, Markiem Świrkowiczem opowiemy o muzykach tworzących Rock Chicano. Przedstawimy ewolucję tego nurtu muzycznego: od szalonych czasów rock and rolla, poprzez punk chicano aż po współczesne czasy. A naszą rozmowę okrasimy oczywiście muzycznie utworami granymi i śpiewanymi przez artystów Rock Chicano w różnych językach.
Zapraszamy już dziś na godz. 22H00!
Andrzej Kohut o wygranej Josepha Bidena, staraniach Donalda Trumpa, by podważyć wynik wyborów oraz o mobilizacji wyborców republikańskich i możliwości startu Donalda Trumpa w kolejnych wyborach
Andrzej Kohut wskazuje, że nadzieje prezydenta Donalda Trumpa na podważenie wyniku wyborów prezydenckich są coraz bardziej wątłe. Wyniku nie zmieniło ponowne liczenie głosów w Georgii, części Wisconsin. Nie udało się zablokować certyfikowania wyborów w poszczególnych stanach. Ostatecznie do Sądu Najwyższego Teksas zgłosił o unieważnienie wyborów w czterech stanach.
Ten wniosek nie tylko głośno popierał prezydent ale poparli go również reprezentanci części reprezentantów republikańskich Izby Reprezentantów. Poparło go kilkunastu republikańskich stanowych prokuratorów generalnych i wszystko to na nic.
Zdominowany przez nominatów republikańskich SN oddalił wniosek bez rozpatrywania. Według sędziów pozywający mieli już okazję by udowodnić prawdziwość zarzutów o sfałszowanie wyborów. Przecięciem ostatnich nadziei republikańskich zwolenników urzędującego prezydenta będzie zatwierdzenie wyniku głosowania przed Kongres, które ma się odbyć 6 stycznia.
Ekspert Klubu Jagiellońskiego ds. amerykańskich wskazuje, że nazywanie Josepha Bidena prezydentem-elektem było uzasadnione już po podliczeniu głosów. Oficjalne gratulacje złożyli zwycięskiemu Demokracie prezydent Polski Andrzej Duda i prezydent Rosji Władimir Putin. Andrzej Kohut odnosi się do stwierdzenia, że cztery lata temu to Demokraci podważali wynik wyborów mówiąc o tzw. russian collusion. Stwierdza, że wówczas
Nikt nie starał się odwrócić tych kolejnych procedur. Donald Trump zastosował tutaj bezprecedensowy stress-test tych wszystkich amerykańskich procedur demokratycznych.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego sądzi, że Trump będzie podtrzymywał narrację o ukradzionych wyborach także po 20 stycznia, gdyż pozwoli mu to zmobilizować wyborców. Były już wówczas prezydent będzie karmił swych wyborców narracją o walce dobra ze złem. Wskazuje, że na początku wielu Republikanów nabierało wody w usta, ale z czasem coraz więcej działaczy republikańskich podejmuje wersję o sfałszowaniu wyborów.
Nawet około siedemdziesięciu procent wyborców republikańskich uważa, że coś mogło być nie w porządku z tymi wyborami.
Wskazuje, że coraz bardziej jest prawdopodobne ogłoszenie przez Donalda Trumpa startu w kolejnych wyborach prezydenckich.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.
Kto zadecyduje o wyniku wyborów prezydenckich w USA? Andrzej Lenard o nieprawidłowościach wyborczych, kandydatach innych partii i obawie przed zamieszkami.
Ufaj, a nie weryfikuj- taka jest przewodnia myśl liczenia głosów.
Polak mieszkający w Nevadzie informuje, że są przypadki wyprowadzania siłą obserwatorów wyborczych przez liczących głosy. Przyjmowane są koperty z pakietami wyborczymi bez daty i pieczątki. Andrzej Lenart wskazuje, że aby przy głosowaniu wystarczy kiwnąć głową na pytanie, czy jest się osobą, za którą się podaje.
Nie potrzeba żadnego dokumentu weryfikacji.
W połączeniu z faktem, że pakiety wyborcze mogą być przesyłane na stare adresy, pod którymi odbiorcy już nie mieszkają, oznacza to, iż jedna osoba może głosować więcej niż raz. Republikańscy politycy zaczynają stawać za Donaldem Trumpem zgadzając się z nim, że Demokraci chcą sfałszować wybory.
Joe Biden wskoczył w Nevadzie na 11 tys. głosów przewagi, co jest bardzo ciekawe. 11 tys. głosów to tyle ile zdobyła kandydatka Partii Libertariańskiej Jo Jorgensen.
Kalifornijczycy imigrują ze swojego stanu z powodów podatkowych do Teksasu, Arizony i Nevadu. Nie przestają przy tym głosować na Demokratów.
Wystarczy pomieszkać 30 dni i zrobić prawo jazdy, by stać się rezydentem Nevady i móc głosować w Nevadzie.
Przelicznik mieszkańców na głosy elektorskie zostanie uaktualniony w 2023 r., po spisie powszechnym. Nasz gość zdradza, że wszyscy jego znajomi, którzy głosowali na Trumpa, uważają, że dochodzi do fałszerstw wyborczych.
Wydaje się, że tym razem to nie wyborcy, tylko sędziowie zadecydują kto wygra.
Informuje, że Wallmart wycofał ze sprzedaży broń palną w obawie przed zamieszkami i rabowaniem swych sklepów.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.
Publicysta „Tygodnika Solidarność” tłumaczy zawiłości systemu wyborczego USA. Przestrzega przed negatywnymi dla Polski konsekwencjami ewentualnego wyboru Joe Bidena na prezydenta.
Waldemar Biniecki wskazuje, że obserwatorzy w Polsce mają trudności ze zrozumieniem systemu wyborczego USA. Tłumaczy, że w każdym ze stanów obowiązują nieco inne zasady.
Wrażenie chaosu, powszechne w Polsce, nie jest do końca prawdziwe. Europa nie zna specyfiki amerykańskiej. Sam, mimo że mieszkam tu już od 2o lat, wciąż odkrywam coś nowego.
Problemy z liczeniem głosów występują w USA stale od 3o lat.
Gość „Popołudnia WNET” mówi o porażce mediów i sondażowni, które niezbyt trafnie oszacowały rezultaty obu kandydatów. Zdaniem Waldemara Binieckiego celem wielu badań opinii publicznej jest zwiększenie popularności określonej formacji politycznej, a media nieustannie zniechęcają społeczeństwo do urzędującego prezydenta:
Nie chciano pisać o jego programie, wyciągano same niekorzystne rzeczy z nim związane.
Waldemar Biniecki przypomina błędy popełnione przez ośrodki opinii publicznej 4 lata temu. Władze tych instytucji nie poniosły żadnych konsekwencji tych niedociągnięć,
Pewne zaskoczenie może budzić bardzo dobry wynik Joe Bidena w republikańskim, wydawałoby się, Teksasie. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk wyjaśnia, że notowania demokratycznego kandydata wzrosły dzięki licznej imigracji z będącej bastionem lewicy Kalifornii.
W demokratycznych stanach ciągle podnosi się podatki, dlatego ludzie z nich wyjeżdżają. Poza Kalifornią, dotyczy to w największej mierze Nowego Jorku i Ilinois.
Publicysta podkreśla, że ponowne liczenie głosów w którymś ze stanów wiązałoby się ze znacznymi, dodatkowymi kosztami. Waldemar Biniecki mówi, że dużym sukcesem Donalda Trumpa jest pozyskanie wielu wyborców wśród ludności latynoskiej.
Gość „Popołudnia WNET” podkreśla, że ewentualne zwycięstwo Joe Bidena będzie wielkim wyzwaniem dla polskiej dyplomacji:
Co będzie z Trójmorzem, jeżeli Biden rzeczywiście będzie chciał zawrzeć deal z Niemcami? Szkoda, że polskie placówki w USA, zamiast toczyć dyskusje na ten temat, organizują nam tylko koncerty chopinowskie.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K.
Dr Jacek Bartosiak o rywalizacji sinoamerykańskiej: konsulacie w Houston i sieci 5G, a także o fabryce benzyny syntetycznej w Policach i znaczeniu Pomorza Zachodniego.
Dr Jacek Bartosiak stwierdza, że niemiecka fabryka benzyny syntetycznej w Policach to fascynująca historia o tym, jak produkować paliwo nie mając własnych źródeł ropy. Wskazuje, że cały obszar jest ciekawy z punktu widzenia ruchu na ujściu Odry. Zauważa, że Szczecin ma ogromne oddziaływanie na obszar Berlina. Miasto jest bliżej stolicy niemieckiej niż polskiej.
[related id=120187 side=right] Ekspert ds. geopolityki komentuje zamknięcie konsulatu chińskiego w Houston. Przyznaje, że jest to ze strony amerykańskiej poważna eskalacja. Chińscy dyplomaci z konsulatu w stanie Teksas dostali od administracji Donalda Trumpa 72 godziny na spakowanie swoich rzeczy i zamknięcie placówki. W tej ostatniej trwa, zdaniem komentatorów, palenie dokumentów.
Ponadto dr Bartosiak mówi o sukcesach Amerykanów w Europie na podłożu infrastruktury telekomunikacyjnej. Chodzi o sieć 5G. Większość europejskich krajów pragnie kupić tę infrastrukturę raczej od Amerykanów niż od Chińczyków. Poza Brytyjczykami także Francuzi wprowadzają regulacje, które praktycznie wykluczą Huawei z francuskiej telekomunikacji najnowszej generacji. Nasz gość przypomina, że 5G to pierwsza od rewolucji przemysłowej technologia wymyślona w kraju niezachodnim.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.

Dr Małgorzata Gajda o sytuacji epidemicznej w USA, stanie tamtejszej służby zdrowia, amerykańskim reżimie sanitarnym, podejściu do noszenia maseczek w Teksasie, szczepionce i tym co wiemy o wirusie.
Bardzo dużo chorób przewlekłych ma populacja amerykańska.
Dr Małgorzata Gajda zauważa, że śmiertelność koronawirusa w Stanach utrzymuje się na poziomie 5%, co nie jest wynikiem złym biorąc pod uwagę fakt, że aż 30% amerykańskich pacjentów jest chorych przewlekle. Jej zdaniem, system ochrony zdrowia radzi sobie z epidemią bardzo dobrze. Przy ocenie sposobu, w jakim USA radzą sobie z epidemią, należy, zdaniem Małgorzaty Gajdy, wziąć pod uwagę niezbyt wysoką liczbę łóżek szpitalnych w tym kraju. Zamknięte są restauracje i większość sklepów. Także centra medyczne ograniczyły swą działalność. Opieka zdrowotna skupia się na koronawirusie.
Rozmówczyni Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej opisuje nastroje społeczne w USA. Wielu Amerykanów chciałoby już wrócić do normalnego życia. Jak dalej mówi Małgorzata Gajda, amerykańskie szkoły nie zostaną otwarte w tym roku szkolnym.
Teksas planuje przywracać pewne rzeczy na początku przyszłego miesiąca, regionami. […] Większość lokalnych administracji będzie podejmować decyzje. […] Szkoły nie będą funkcjonować w normalnym zakresie.
Poruszony zostaje również temat szczepionki na koronawirusa. Jak twierdzi lekarz pediatra mieszkająca w Teksasie, w tej chwili naukowcy za mało wiedzą o właściwościach wirusa SARS-Cov-2, by liczyć na szybkie wynalezienie szczepionki. Jeśli chcemy, by była ona bezpieczna musimy poczekać co najmniej 18 miesięcy.
To nowy wirus. Nikt nie ma odporności na niego, 4% populacji, które nigdy nie miało objawów Covid nineteen, wykazuje obecność przeciwciał.
Dr Gajda komentuje również spekulacje nt. pochodzenia nowego koronawirusa. Większość amerykańskich mediów skłania się ku tezie, że wirus powstał w środowisku. Władze stanu Teksas zalecają noszenie maseczek, nie wydały natomiast takiego nakazu. Nasz gość tłumaczy, że maseczki „obniżają ilość wirusa, którego możemy przyjąć do organizmu”.
Są polecane, natomiast nikt nie będzie nas karał za to, że nie mamy maseczki.
Odnosi się także do wstrzymania płacenia przez USA składek na WHO. Zauważa, że „20% funduszy Światowej Organizacji Zdrowia pochodzi ze Stanów Zjednoczonych”.
Posłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.W.K./A.P.
Kończymy nasz cykl poświęcony muzyce latynoskiej rodem z USA, czas zatem na podsumowanie i przedstawienie największych hitów najbardziej znanych artystów z tej części półkuli zachodniej.
Od Kalifornii przez Teksas, Florydę aż do Nowego Jorku. Stany Zjednoczone Ameryki Północnej pełne są artystów latynoskiego pochodzenia. Korzenie jednych sięgają czasów kolonii hiszpańskich na tych terenach. Przodkowie innych przybyli z Meksyku. Niektórzy z artystów mogą pochwalić się kubańskim pochodzeniem. Inni z kolei pochodzą z Portoryko. Wreszcie pozostali przybyli do USA z terenów Ameryki Południowej i Środkowej.
Wszystkich ich łączy twórczość przede wszystkim w języku przodków, czyli hiszpańskim. Dzielą ich z kolei style muzyczne. Zarówno te bardziej kojarzone z Ameryką Łacińską, jak salsa, bachata, reggaetón, cumbia, música norteña, czy música ranchera. Ale nie są im obce również gatunki bardziej uniwersalne, czyli pop, rock, jazz, czy hip-hop.
Podsumowanie naszego cyklu, rozpoczętego 3 lata temu zrobi nasz dzisiejszy gość – Marek Świrkowicz, który jednocześnie przedstawi największe hity północnoamerykańskich Latynosów. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasz gość opowie również o fenomenie „Despacito”, czyli olbrzymim wzroście popularności artystów latynoskich w USA, a pośrednio również i na świecie.
Na wyjątkowo intensywnie muzyczną audycję zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 20 stycznia, jak zwykle o 21H00!
¡República Latina – muzycznie wymieszani!
Zdaniem Ireny Lasoty główne cele związane z bezpieczeństwem Polski i jej wizerunkiem na świecie zrealizowano na spotkaniu prezydentów. Do wizyt w Teksasie, Kalifornii i Nevadzie wystarczą ministrowie.
Korespondentka mediów WNET uważa, że wizyta była wielkim polskim sukcesem w wymiarze tak praktycznym, jak i wizerunkowym.
Gdybym była prezydentem Dudą, po wczorajszym spotkaniu z Donaldem Trumpem wróciłabym do Polski i wysłała do Teksasu, Nevady i Kalifornii innych ministrów.
Lasota stwierdza, że kontynuowanie przez prezydenta Dudy wizyty w Stanach, po jakim tym sukcesem był jej pierwszy dzień, obniża rangę spotkania obu prezydentów. Jest to jak „śledzik po deserze”. Pod względem wizerunkowym przyjęcie polskiego prezydenta w Waszyngtonie powinno wyleczyć część Polaków z ich kompleksów. Nad Waszyngtonem latały samoloty, prawdopodobnie po raz pierwszy od 1949 r. Dla podpisania dokumentu w Białym Domu specjalnie postawiono drugie biurko dla polskiego prezydenta, czego normalnie nie robiono, żeby uniknąć złego wrażenia, jakie jego brak wywarł ostatnio. Dobrze wypadło także wystąpienie polskiego prezydenta, który w skrócie odniósł się do najnowszych dziejów Polski.
Najważniejsza w tym na pewno była deklaracja o wzmocnieniu wojsk amerykańskich w Polsce.
Komentatorów zaskoczyło, że we wspólnych deklaracjach było tak wiele mocnych sformułowań. Podkreślano, że umowa między Polską a Stanami to krok do wzmocnienia NATO. Lasota stwierdza, że jeśli jak twierdzą niektórzy, Rosja może się obrazić przez sprowadzenie dodatkowego tysiąca żołnierzy do Polski, to znaczy, że jest niebezpiecznym krajem i tym bardziej należy to zrobić. Korespondentki nie martwi rotacyjny charakter obecności amerykańskiej w Polsce. Stałą bazę Amerykanów w Polsce Lasota uważa podobnie jak okopy za rzecz „z innej operetki” niepasującą do stylu współcześnie prowadzonych wojen.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.P.