Złożyło się tak, że jestem już po raz kolejny w Stanach Zjednoczonych. Do jakiegoś czasu brałem jednak udział w ogólnoświatowych targach sztuki nieprofesjonalnej, ludowej – mówi rzeźbiarz.
Jak dodaje gość „Poranka WNET” – Swoją pierwszą rzeźbę mam w swoich zbiorach, ponieważ jestem również kolekcjonerem. Przez wszystkie lata swojej twórczości uzbierałam ogromną kolekcję rzeźb.
Kutno jest ośrodkiem, który w Polsce jest najsilniejszy pod względem zatrzęsienia artystów. Jeżeli ktoś urodził się po to, aby rzeźbić to będzie rzeźbiarzem. „Jest to dar z góry, który dostałem. Rzeźbić to nie wszystko, trzeba tworzyć i stwarzać coś, czego jeszcze nie było”. – mówi Tadeusz Kacalak.
M.N.

