Al Adnani: „Na sądzie ostatecznym będę świadczył przeciw każdemu z was, kto nie ubije choćby jednego krzyżowca” (VIDEO)

Niedługo, wraz z przerzuceniem działań ISIS do Europy, nasilą się zamachy – przewiduje arabista Franciszek Bocheński w „Poranku Wnet” w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim na temat terroryzmu i ISIS.

– Zagrożenie terroryzmem zawsze istniało – powiedział gość „Poranka Wnet”.  Zwrócił uwagę, że w odróżnieniu od tego co dzisiaj ma miejsce, były to organizacje o charakterze narodowym, separatystycznym, jak chociażby IRA. Atak był wymierzony przeciw konkretnym krajom, w przypadku organizacji palestyńskich – głównie przeciw Izraelowi. Wskazał, że sytuacja zmieniła się w momencie ataku organizacji arabskiej Al-Kaidy na Word Trade Center, bowiem od tego momentu Stany Zjednoczone ogłosiły się strażnikiem świata, który będą chronić od zagrożenia terroryzmem. Al -Kaida walczyła konkretnie ze Stanami Zjednoczonymi, Izraelem i Europą Zachodnią.

– W momencie, gdy pojawiło się na mapie świata Państwo Islamskie, sytuacja całkowicie uległa zmianie – podkreślił gość „Poranka Wnet”. Wyjaśnił, że wywodzi się ono z ruchu salafitów, to znaczy tych, którzy chcą powrócić do pierwotnego islamu. Salafici to organizacja najbardziej radykalna, „uważająca za wrogów wszystkich tych, którzy nie złożą przysięgi ich kalifowi. Atakują w związku z tym wszędzie i każdego” włącznie z muzułmanami.

– Jeden z czołowych ideologów państwa islamskiego, Abu Muhammad Al Adnani, w jednym z piątkowych kazań powiedział: „Na sądzie ostatecznym będę świadczył przeciwko każdemu z was,  kto nie ubije choćby jednego krzyżowca” – przypomniał arabista. Wyjaśnił, że dla wyznawców takich, jak Al Adnani, krzyżowcami są wszyscy, którzy nie są z nim, a w szczególności  Europejczycy. Kontynuując  relację z owego „kazania”, cytował słowa Al Adnaniego: „Skarżycie się, że nie macie materiałów wybuchowych. Chcecie broni palnej. A po co wam? Masz scyzoryk, to poderżnij mu gardło, jeśli nie masz nawet scyzoryka, weź kamień, a nie masz kamienia – to ubij go chociaż butem”.

– My się koncentrujemy na zamachach w Europie, ale tak naprawdę niewiele mówi się o tym, co się dzieje w Syrii i Iraku – powiedział ekspert w „Poranku Wnet”. Poinformował, że gdy Państwo Islamskie wkroczyło do Mosulu, obcięto głowy wszystkim członkom komisji wyborczej. W Samarze zaatakowano koszary, a następnie wywieziono na pustynię wszystkich rekrutów i rozstrzelano 2 tysiące osób. Przypomniał, że Państwo Islamskie nagrywa filmy z okrutnych zbrodni, które publikuje w sieci. Jako przykłady podał film dokumentujący mord na kilku osobach, które zamknięto w klatce i zanurzono pod wodę, czy śmierć pojmanego czołgisty, na którym dokonano wyroku przez rozjechanie go czołgiem.

– Powszechna staje się opinia, że każdy muzułmanin to terrorysta. Tymczasem mało kto wie, że muzułmanie, i to nie tylko szyici, ale również sunnici, jak chociażby Kurdowie, są mordowani, mimo że wymawiają szehadę, a to już jest sprzeczne z Koranem  – powiedział Bocheński.

Zwrócił uwagę, że w interesie Państwa Islamskiego jest szerzenie nienawiści do wszystkich muzułmanów, tak „aby w całej Europie zapłonęły meczety” – powiedział, cytując  „plan zdobycia świata” opracowany przez  salafitów. Jedynym remedium na to mógłby stać się „sojusz muzułmanów z niemuzułmanami”, ale, jak sam przyznaje Bocheński, „jest to praktycznie nie do zrealizowania”.

– Niedługo wraz z przerzuceniem się działalności Państwa Islamskiego, które w tej chwili ponosi klęski w Syrii i Iraku, nasilą się działania terrorystyczne  IS na terenie Europy – zapowiedział ekspert w „Poranku Wnet”.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

MoRo

 

Obejrzyj również wywiad z Franciszkiem Bocheńskim na YouTube:

Popołudnie Radia Wnet 12 maja 2017 – prof. Jerzy Robert Nowak, dr Maria Giedz, Zbigniew Stefanik

Tematy rozmów Andrzeja Abgarowicza z jego gośćmi: sytuacja we Francji podczas zmiany na stanowisku prezydenta; sytuacja w Syrii z punktu widzenia Kurdów; sukcesy i błędy aktualnej władzy w Polsce.

Goście audycji:

Prof. Jerzy Robert Nowak – historyk, hungarysta;

Dr Maria Giedz – dziennikarka, publicystka specjalizująca się w problematyce kurdyjskiej;

Zbigniew Stefanik – politolog mieszkający we Francji.


Prowadzący: Andrzej Abgarowicz

Realizator: Karol Zieliński


Zbigniew Stefanik podsumował rządy ustępującego prezydenta Francji Hollande’a, opowiedział także o próbach powołania własnego obozu politycznego przez jego następcę Emmanuela Macrona.

Dr Maria Giedz mówiła o sytuacji w Syrii widzianej przez pryzmat losów mieszkających tam Kurdów.

Prof Jerzy Robert Nowak komentował błędy i sukcesy obecnej władzy w Polsce, w tym bierność w polityce historycznej, a także niedostateczne otwarcie PiS na pozostałe środowiska prawicowe i patriotyczne.

USA: Donald Trump zatwierdził dostawy broni dla kurdyjskich oddziałów Ludowych Jednostek Samoobrony w Syrii

Prezydent USA zatwierdził dostawy broni dla kurdyjskich oddziałów milicji YPG, walczących z Państwem Islamskim w Syrii – podały we wtorek agencje, powołując się na oficjalne źródła w Białym Domu.

Finansowanie „w celu dostarczenia pomocy YPG zostało zatwierdzone” – powiedział anonimowy przedstawiciel amerykańskiej administracji. „Zatwierdzenie wchodzi w życie natychmiast, ale termin dostaw broni pozostaje do określenia” – dodał.

Nie sprecyzował, jaki rodzaj broni ma zostać dostarczony; wiadomo że już wcześniej USA dostarczyły uzbrojenia Kurdom w Syrii. AP pisze, że chodzi o „cięższą broń”.

[related id=”11272″]

Nowe dostawy uzbrojenia mają być wsparciem dla kurdyjskich bojowników w prowadzonej przez nich operacji, która ma na celu odbicie z rąk dżihadystów ar-Rakki, nieformalnej stolicy IS w Syrii. Oczekuje się, że decyzja Białego Domu przyspieszy tę ofensywę.

Agencja AP zaznacza, że prezydent Trump podjął decyzję mimo ostrego sprzeciwu Turcji; uważa ona YPG za ramię zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), która jest ugrupowaniem terrorystycznym. Tymczasem w Syrii jednostki YPG stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych – koalicji kurdyjsko-arabskiej do walki z dżihadystami.

Turcja jest zdecydowanie przeciwna współpracy Amerykanów z Kurdami w Syrii i Iraku, oskarża też siły YPG o to, że usiłują stworzyć kurdyjskie państwo na północy Syrii.

PAP/JN

Popołudnie Wnet, 08 maja 2017 roku. Goście Andrzeja Abgarowicza: Zbigniew Kuźmiuk, Michael Abdalla, Zbigniew Stefanik

Goście Popołudnia Wnet, specjaliści od tematyki, jaka aktualnie absorbuje opinię społeczną, wypowiadali się na temat wydarzeń, jakie w ostatnim czasie rozgrywają się w Europie i na Bliskim Wschodzie.

W popołudniowej audycji Radia WNET wystąpili:

dr Zbigniew Kuźmiuk – europoseł;

Michael Abdalla – wykładowca akademicki, profesor UAM, Asyryjczyk pochodzący z Syrii;

Zbigniew Stefanik – politolog mieszkający w Strasburgu.

 


prowadzenie: Andrzej Abgarowicz

realizacja: Karol Zieliński 

wydawca techniczny: Jaśmina Nowak

 

Część pierwsza: 

dr Zbigniew Kuźmiuk mówił o tym, jak wybór Macrona na prezydenta Francji może wpłynąć na stosunki gospodarcze wewnątrz Unii Europejskiej.

Część druga:

prof. Michael Abdalla komentował porozumienie w Astanie dotyczące utworzenia stref bezpieczeństwa w Syrii.

Część trzecia: 

Zbigniew Stefanik ocenił przyczyny porażki Marine Le Pen oraz plany utworzenia nowej formacji politycznej na bazie Frontu Narodowego. Mówił także o stosunku Emmanuela Macrona do Brexitu.

 

 

Syryjska TV: W ramach porozumienia w poniedziałek rozpoczęto ewakuację syryjskich rebeliantów z przedmieść Damaszku

Siły przeciwników prezydenta Syrii Baszara el-Asada są ewakuowane z Barzy (Barzeh). O świcie na miejscu pojawiły się autokary, do których wsiadły setki rebeliantów wraz z rodzinami.

Syryjscy rebelianci zaczęli w poniedziałek opuszczać jedno z oblężonych przez siły rządowe przedmieść Damaszku – poinformowały państwowa telewizja i Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Ewakuacja jest elementem wcześniejszego porozumienia z władzami Syrii.

Obserwatorium podaje, że o świcie na miejscu pojawiły się autokary, do których wsiadły setki rebeliantów wraz z rodzinami. W najbliższych dniach ewakuowane mają być następne grupy bojowników – dodała organizacja, która ma siedzibę w Wielkiej Brytanii.

Barza, północno-wschodnie przedmieście Damaszku, znajduje się w pobliżu obszarów kontrolowanych przez rebeliantów. Od miesięcy toczą się tam zacięte walki między siłami rządowymi a bojownikami. W niedzielę w pobliżu Barzy wojska syryjskie przeprowadziły ofensywę – podało Obserwatorium.[related id=”15068″]

Tymczasem powiązane z Hezbollahem media poinformowały w poniedziałek, że do oblężonych przez rebeliantów miejscowościach Fua i Kefraja przyjechało kilka karetek Czerwonego Półksiężyca. W tych miejscowościach bronią się szyickie oddziały walczące po stronie Asada.

W nocy z piątku na sobotę w Syrii weszło w życie porozumienie o utworzeniu w kraju stref bezpieczeństwa. W poniedziałek minister spraw zagranicznych Syrii Walid el-Mualim zapewnił, że Damaszek będzie stosować się do tych ustaleń pod warunkiem, iż tak samo postępować będą rebelianci. Dodał, że muszą oni jednak oczyścić kontrolowane przez siebie obszary z dżihadystów.

Utworzenie czterech „stref deeskalacji” uzgodniły w zeszłym tygodniu w stolicy Kazachstanu Rosja, Turcja i Iran. Strefy obejmują całą prowincję Idlib, a także części prowincji Latakia, Hims, Hama, Dara i Kunajtira, część Aleppo, jedno z przedmieść Damaszku. Ma w nich obowiązywać całkowity zakaz używania broni. Będzie tam można dostarczać pomoc humanitarną – wynika z porozumienia.

PAP/LK

Dr Zasztowt: Ceną mediacji rosyjskiej na Bliskim Wschodzie ma być zniesienie sankcji za atak na Ukrainę i aneksję Krymu

Bardzo dobre relacje rosyjsko-tureckie nie całkiem odpowiadają rzeczywistości, pokojowy plan Putina i Erdogana nie odniósł, jak dotąd, sukcesu, a w Syrii przepaść między władzą a opozycją nie zanikła.

Dr Konrad Zasztowt z Wydziału Orientalistycznego UW mówił o spotkaniu prezydentów Erdogana i Putina w Soczi. Według niego, obu przywódcom zależy na pokazaniu, że ich polityka zagraniczna przynosi sukcesy: m.in. budowania nowych sojuszy, rozwiązywania problemów międzynarodowych. Jednak, zdaniem orientalisty, narracja mediów przedstawiająca kontakty Turcji z Rosją jako bardzo dobre, jest trochę przekłamana.

Między tymi państwami jest parę poważnych spraw spornych. Główną kością niezgody stanowi konflikt syryjski. Istnieją nieuzgodnione kwestie gospodarcze, konfliktu może też wywołać współpraca energetyczna – ponad 60 procent gazu trafiającego do Turcji to gaz rosyjski, nadmiernie uzależnia Turcję od Rosji.

Doktor Zasztowt poruszył również sprawę konfliktu syryjskiego. W Soczi Putin i Erdogan rozmawiali o konkretnym wspólnym planie dotyczącym uregulowania konfliktu w Syrii. Stwierdził, że nie można mówić o wielkim sukcesie pokojowego planu Putina i Erdogana, jednak rozmowy o nim trwają nadal. Zdaniem gościa Radia Wnet, mimo że strony konfliktu w Syrii spotkały się ponownie, jednak przepaść między opozycjonistami a Asadem  jest tak duża, że jedynym sukcesem, o jakim można mówić, jest sam fakt ich spotkania.

Specjalista od spraw wschodnich zauważył, że dla Syryjczyków z działań Turcji i Rosji nic nie wynika, jednak Rosja osiągnęła wizerunkowy sukces dzięki zaangażowaniu w konflikt syryjski. Pokazała Zachodowi, że jest ważnym graczem na arenie międzynarodowej. Władimir Putin oczekiwał, że uda mu się pójść na układ z Donaldem Trumpem. Zdaniem eksperta, ceną za  pomoc rosyjską na Bliskim Wschodzie mają być ustępstwa Zachodu w sprawie Ukrainy:  kwestia zniesienia sankcji oraz akceptacja aneksji Krymu.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

Utworzono cztery strefy bezpieczeństwa w Syrii. W nocy weszło w życie porozumienie Rosji, Turcji i Iranu w tej sprawie

W strefach obowiązuje zakaz używania broni. Jest to kolejna próba umocnienia rozejmu w ogarniętym wojną kraju. Opozycja traktuje porozumienie jako zagrożenie dla integralności terytorialnej państwa.

Rosja, Turcja i Iran uzgodniły w czwartek w Astanie, stolicy Kazachstanu, utworzenie czterech „stref deeskalacji”. W rozmowach uczestniczyły Stany Zjednoczone, jednak jedynie w charakterze obserwatora.

[related id=”16680″]

Strefy obejmują całą prowincję Idlib, a także części prowincji Latakia, Hims, Hama, Dara i Kunajtira, część Aleppo, jedno z przedmieść Damaszku. Ma w nich obowiązywać całkowity zakaz używania broni. Będzie tam można dostarczać pomoc humanitarną.

Zbrojna opozycja syryjska skrytykowała porozumienie o strefach, sprzeciwiając się udziałowi w nim Iranu, jako strony popierającej w konflikcie, obok Moskwy, prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Opozycja uważa, że porozumienie to zagraża terytorialnej integralności kraju.

Wojna domowa w Syrii kosztowała już od roku 2011 320 tys. ofiar śmiertelnych oraz miliony rannych i uchodźców.

PAP/JN

Syryjczyk mieszkający w Polsce: Trudno słuchać o prezydencie własnego kraju, że jest rzeźnikiem czy mordercą

– Baszszar al-Asad musiałby być naprawdę niemądrym człowiekiem, żeby użyć broni chemicznej – powiedział Jerzy Tarabulsi, przekonany, że wytaczane wobec prezydenta Syrii zarzuty są bezpodstawne.

Jak powiedział w Poranku Wnet Jerzy Tarabulsi, Syryjczyk mieszkający w Polsce, oskarżanie prezydenta Syrii o użycie broni chemicznej (w wyniku której zginęło ponad 70 syryjskich obywateli) w kwietniu br. jest nieuzasadnione oraz nie ma oparcia w faktach.

Baszszar al-Asad musiałby być naprawdę niemądrym człowiekiem, żeby użyć broni chemicznej, widząc, jak jego wojska prą do przodu i wygrywają kolejne batalie. Wszyscy wiemy, jak świat patrzy na broń chemiczną. Syria trzy lata temu pozbyła się tej broni – podkreślił.

Tarabulsi przyznał, że trudno mu się słucha opinii, wedle których prezydent Syrii uchodzi za „rzeźnika bądź mordercę”. Jednocześnie powiedział, że nie wierzy w tego rodzaju komentarze, po czym stwierdził, że al-Asad nie byłby w stanie być mordercą własnych obywateli. Powołał się przy tym na działania Hafiza al-Asada, ojca obecnego prezydenta, sprawującego władzę autorytarną w bliskowschodnim państwie w latach 1971-2000.

Jego ojciec chronił różnorodność narodową i wyznaniową w Syrii. Sunnickim ugrupowaniom to przeszkadzało. Nie wiem zatem, jak jego syn mógłby się cieszyć, widząc bratobójczą walkę w swoim państwie – oznajmił.

[related id=”10925″ side=”left”]
Ponadto gość porannego programu Radia Wnet mówił na temat głównego podmiotu syryjskiej opozycji, który walczy w wojnie domowej z oddziałami prezydenta Baszszara al-Asada, Wolnej Armii Syrii. Stwierdził, że większość ze znajdujących się w ich szeregach żołnierzy to najemnicy, którzy nie są nawet z pochodzenia Syryjczykami. Oddziały Wolnej Armii Syrii nazwał „w 90 proc. zbieraniną różnych narodowości”.

Kto odpowiada za finansowanie najemnych żołnierzy? W przekonaniu Jerzego Tarabulsi są nimi Arabia Saudyjska i Katar, które jednocześnie opłacają działania tzw. Państwa Islamskiego. Powiedział, że finansowanie syryjskich opozycjonistów i terrorystów odbywa się poprzez sprzedaż skradzionych przedmiotów, należących do światowego dziedzictwa kulturowego.

– Na początku wojny do miasta Rakka przyjeżdżały ciężarówki z Turcji, do których ładowano wszystkie syryjskie zabytki z muzeów. Złodzieje zabijali kustoszy, a później grabili muzea i skradzione przedmioty wywozili do Turcji. Większość z tych zabytków znajdowała się, bądź teraz  znajduje się na międzynarodowych aukcjach – powiedział w Poranku Wnet.

K.T.

Syria: Aleppo i Homs wyglądają jak Warszawa 1945 roku, ale w ogromie zniszczeń ludzie potrafią znajdować wiele radości

Celem dżihadystów jest wygnanie chrześcijan z Syrii, żeby Syria była jednolicie muzułmańskim krajem. Chrześcijanie jednak zrobią wszystko, żeby w tym kraju zostać, bo to jest ich ojczyzna.

Wojciech Kempa, redaktor naczelny Magna Polonia – Prawicowego Portalu Informacyjnego, spędził święta wśród chrześcijan w Syrii. W Poranku Wnet opowiadał, jak wyglądają nękane miasta tego kraju i jak żyją tam ludzie.

– Ogrom ludzkiej tragedii. Setki, tysiące zniszczonych domów. Można iść kilometrami i nie spotkać ani jednego niezniszczonego budynku. Aż takich zniszczeń się nie spodziewałem. Wschodnie Aleppo wygląda niczym Warszawa w 1945 roku, podobnie Hims. Inaczej jest w Damaszku — jest to wielkie, tętniące życiem miasto; zniszczenia są zdecydowanie mniejsze, bo jednak walki były tam mniej intensywne. […] Ogrom ludzkiego dramatu, a także pragnienie przetrwania i odbudowy tego, co się utraciło, zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. […]

W Aleppo katedra bez dachu, mocno podziurawiona, wszystkie domy wokół zniszczone, a kościół wypełniony po brzegi. W takiej scenerii odbywało się wielkopiątkowe nabożeństwo.

Krzysztof Skowroński pytał, na kogo liczą chrześcijanie w Syrii i czy chcą wyjechać do Europy. Gość Poranka Wnet powiedział, że dla chrześcijan niewątpliwie Baszszar al-Asad jest człowiekiem, który gwarantuje im, że nie zostaną wymordowani przez dżihadystów, więc stoją za nim murem. Nie chcą wyjeżdżać z kraju, pragną, żeby ta wojna jak najszybciej się skończyła i żeby mogli powrócić do normalnego życia w miejscu, gdzie są ich korzenie, skąd pochodzą, gdzie od dwóch tysięcy lat żyli ich przodkowie, chrześcijanie.

Tam jest ogromna ilość dzieci, w każdej rodzinie jest gromadka dzieci, które kręcą się po ruinach, tam się bawią, śmieją się i cieszą. W tym ogromie nieszczęść ludzie potrafią znajdować wiele radości…

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

lk

Donald Trump, Theresa May: Należy przekonać Rosję, że sojusz z prezydentem Syrii nie jest w jej strategicznym interesie

Brytyjska premier Theresa May rozmawiała w poniedziałek z Donaldem Trumpem. Przywódcy omawiali m.in. reakcję na atak chemiczny syryjskiego reżimu oraz strategię, jaką należy przyjąć wobec Rosji.

Zgodnie z oświadczeniem przekazanym PAP przez służby prasowe brytyjskiej premier, Trump podziękował May za wsparcie dla amerykańskiego ataku na lotnisko syryjskiego reżimu, z którego startowały samoloty, które zbombardowały Idlib.

Premier i prezydent zgodzili się, że istnieją ramy czasowe, w których należy przekonać Rosję, że dalszy sojusz z prezydentem Syrii Asadem nie jest w jej strategicznym interesie – poinformowało Downing Street.

Liderzy uznali także w trakcie rozmowy, że zaplanowana na drugą połowę tygodnia wizyta amerykańskiego sekretarza stanu Rexa Tillersona w Moskwie „stanowi szansę, aby doprowadzić do postępu, który pozwoli na rozwiązanie sytuacji i osiągnięcie trwałego porozumienia politycznego” dotyczącego przyszłości Syrii.

[related id=”766″]

Przywódcy obu państw rozmawiali również o zagrożeniu ze strony Iranu dla stabilności regionie Bliskiego Wschodu, a także konieczności stałego nacisku społeczności międzynarodowej, w tym także Chin, na Koreę Północną.

Z kolei przebywający na szczycie G7 we Włoszech brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson zapowiedział w poniedziałek, że w przypadku dalszego poparcia rządu w Moskwie dla syryjskiego reżimu Wielka Brytania zaproponuje wprowadzenie dalszych sankcji wobec Rosji. Wcześniej odwołał także swoją wizytę w Moskwie.

W niedzielę minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon napisał w komentarzu dla gazety „Sunday Times”, że jego zdaniem Rosja i jej prezydent Władimir Putin ponoszą „pośrednią odpowiedzialność” za śmierć cywilów w Syrii.

PAP/jn