Marian Kowalski: Amerykanie bez solidnego sojusznika w Europie staną się wyłącznie mocarstwem lokalnym

Marian Kowalski o tym, jak powinna się przebudować Zjednoczoną Prawicę, o wadze sojuszu polsko-amerykańskiego, roszczeniach żydowskich i sojuszu Ruchu Narodowego z KORWiN-em.

Marian Kowalski komentuje wyniki wyborów parlamentarnych. Stwierdza, że „Prawo i Sprawiedliwość zaniedbało Senat”. Podaje przykład swojego własnego miasta, mówiąc, że „to był cud, jakby kandydat w Lublinie wygrał”, gdyż ten nie uczęszczał nawet na debaty.

Działacz narodowy apeluje, by w obozie Zjednoczonej Prawicy dobudować „nogę narodową, czwarty filar”. Wskazuje, że wśród parlamentarzystów ZP są „prawdziwi konfederaci”, w przeciwieństwie do członków Konfederacji Wolność i Niepodległość. To byli działacze Ruchu Narodowego, którzy weszli do Sejmu z list Kukiza, by później przejść do PiS-u. Obwinia przywódców RN, mówiąc o ich „niskich pobudkach”. „Powtarzają to, co gada Korwin”, krytykuje tych ostatnich. Zarzuca im, że nie posłuchali go, kiedy chciał iść razem z Korwinem cztery lata temu, gdy Ruch Narodowy był jeszcze silny. Wtedy to RN mógłby narzucić formacjom Janusza Korwin-Mikkego i Grzegorza Brauna swoją narrację.

UPR też leży odłogiem. Po co dawać Korwin-Mikkemu wolną rękę, skoro są działacze, którzy mogą te idee nieść w sposób bardziej odpowiedzialny.

Kowalski mówi, że Zjednoczona Prawica powinna się otworzyć na „wolnorynkowy elektorat drobnych przedsiębiorców” i „pokazać kolejne reformy” w kierunku większej swobody gospodarczej.

Nikt nie miał takiego udział w uzależnieniu Polski od Rosji jak Platforma.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego krytykuje rządy PO-PSL za rozbrojenie Polski, kontrakt gazowy z Rosją i doprowadzenie do tego, że Rosjanie na Polskę „nakładali bez przerwy embarga, a miało być odwrotnie”. Podkreśla, fundamentalne jego zdaniem, znaczenie Polski dla Stanów Zjednoczonych.

Amerykanie bez solidnego sojusznika tu w Europie staną się wyłącznie mocarstwem lokalnym, na dużej wyspie.  […] Bez twardego przyczółka w Polsce, bez twardego przyczółka na Bliskim Wschodzie, jakim jest Izrael, Stany Zjednoczone są państwem marginalnym.

Krytykę wysuwaną pod adresem Amerykanów przez Konfederację odnośnie wycofania się Polski z podatku cyfrowego,  ustawy 447 czy kosztów wojskowej obecności Amerykanów w Polsce określa jako „same kłamstwa”. Stwierdza, że podatek od korporacji ma być rozpatrywany jako ogólnounijny, gdyż nie jest to kwestia, z którą mogłoby sobie poradzić pojedyncze państwo. Podkreśla, że „broń amerykańska jest najlepsza na świecie”.

Mówienie o roszczeniach żydowskich było grubymi nićmi szyte, bo sama Konfederacja przestała o tym gadać w tej kampanii wyborczej.

Stwierdza, że raport może mieć znaczenie jedynie dla Amerykanów i nikt nie będzie próbował wyegzekwować tych roszczeń, gdyż Ameryce także zależy na sojuszu z Polską.

Marian Kowalski pozytywnie ocenia szanse na reelekcję Andrzeja Dudy w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jednocześnie wyklucza własny start w tych wyborach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Miszczak: Musimy jako UE mieć własną politykę bezpieczeństwa. Inaczej Europa zostanie zmielona przez Stany i Chiny

Prof. Krzysztof Miszczak o polityce amerykańskiej, jej rezultatach dla NATO, któremu grozi rozpad i UE, które potrzebuje własnej strategii oraz o problemach z jakimi zmagają się Chiny.

Polityka America First została zapoczątkowana przez Kennedy’ego, Obama bardziej ją uracjonalnił. Trump jest pochodnym tych procesów.

Prof. Krzysztof Miszczak zwraca uwagę, że „Trump reprezentuje swoje własne interesy narodowe”, co nie jest żadną nowością, gdyż taka polityka jest prowadzona przez Stany od lat i będzie kontynuowana po Trumpie. Problemem jest to, że wycofywanie się Stanów Zjednoczonych tworzy „luki strategiczne, w które wchodzi Rosja i inne kraje autorytarne jak Turcja, korzystająca z tego, że jest członkiem NATO”. Przypadek Turcji jest novum, gdyż mamy do czynienia z konfliktem między członkami Paktu.

W strategicznych planach USA przestało odgrywać rolę, to jest petent, Ameryka inwestuje w to, a nie inwestuje w siebie.

Gość „Poranka WNET” mówi, że perspektywa rozpadu lub przynajmniej dezorganizacji NATO już w ciągu następnej kadencji Trumpa jest realna. Na sytuację tą nie jest gotowa Unia Europejska, która nie potrafi zdefiniować własnej polityki bezpieczeństwa.

Unia Europejska od jej tworzenia przy ochronie jej interesów bezpieczeństwa przez Stany Zjednoczone przestała funkcjonować jako organizacja definiujące własną politykę bezpieczeństwa.

Prof. Miszczak zarzuca Unii Europejskiej brak strategii wobec świata dążącego do bipolarności, gdzie dwie siły stanowią Chiny i USA. Podkreśla, że trzeba stworzyć wspólnotę bezpieczeństwa, która teraz nie istnieje, gdyż Unia nie ma komponentu militarnego.

Jeżeli Europa dzisiaj tego nie wykorzysta jako gracz międzynarodowy […] zostanie zmielona między dwoma blokami. Przez Stany Zjednoczone i Chiny i przestanie istnieć w wymiarze wspólnotowym.

Potrzebę budowania nowych multilateralnych relacji dostrzegają Niemcy, które mówią o sojuszu państw budujących nowy porządek międzynarodowych, do których należą: Chiny, Indie, Japonia i Francja. Ekspert ds. polityki niemieckiej dodaje, że UE przestała być atrakcyjna dla młodego pokolenia. Widzą bowiem, iż Unia ogranicza się do elit politycznych. Problem nie reprezentatywności społeczeństwa dostrzega także w kontekście kryzysu CDU i SPD, które tracą poparcie na rzecz nowych sił politycznych.

Sinolog mówi także o zbliżającym się IV Plenum Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin, na którym omówione zostaną najważniejsze dla Chin kwestie, takie jak problem niestabilnej chińskiej gospodarki. Państwo Środka bowiem ma problemy z wzrostem gospodarczym oraz z konkurowaniem ze Stanami Zjednoczonymi w wymiarze cybernetycznym. Niemniej jednak USA może przegrać ten wyścig, ponieważ swoje fabryki z najnowszymi technologiami umieściła w… ChRL. Ponadto innymi problemem dla Chińczyków są: nieumiejętność życia w nowoczesnym świecie, niechęć do zakładania rodziny będąca pokłosiem polityki jednego dziecka. Uwidaczniają się nierówności społeczne- całkiem inna jest pozycja „czerwonym książątek”- dzieci dygnitarzy partyjnych, a zwykłych robotników. 400 mln Chińczyków krąży po kraju, szukając pracy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Korwin-Mikke: Pytam się dla kogo pracuje Macierewicz, jeśli twierdzi on, że krajem rządzi układ [VIDEO]

Janusz Korwin-Mikke mówi o niewykonaniu uchwały lustracyjnej przez Macierewicza, sojuszu z NATO, przyjaźni z Rosją, Putinie i realizmie politycznym.

Janusz Korwin-Mikke, prezes partii KORWiN, jeden z liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość, odnosi się do słów Antoniego Macierewicza wypowiedzianych we wczorajszym „Popołudniu WNET”:

Jego apele ws. uznania roli pana Putina w polskiej polityce i związku Polski za wszelką cenę z Rosją, zrezygnowania ze współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w sprawach militarnych, stacjonowania wojsk amerykańskich i natowskich w Polsce, są nie tyle kontrowersyjne, ile bardzo szkodliwe dla naszego bezpieczeństwa. Jest to niewątpliwie bardzo interesujący polityk, ale jego wypowiedzi są szkodliwe dla bezpieczeństwa kraju.

Gość „Poranka WNET” określił te słowa bredniami, podkreślając fakt, iż Putin w polityce Polski praktycznie nie istnieje:

Pan Putin w polityce Polskiej nie istnieje, do żadnej partii w Polsce nie należy, natomiast jest bardzo dobrym prezydentem Rosji, ponieważ się go boją. Też chcę mieć prezydenta, którego by się bali.

Janusz Korwin-Mikke podkreśla, iż nie należy zamykać się na jednego sojusznika, ale zawsze warto mieć alternatywę:

Ja uważam, że należy mieć wszystkie opcje otwarte. Jeśli ktoś mówi, że trzeba iść z Ameryką, choćby nie wiem co, bo z Niemcami i Rosją żeśmy zadarli, to po prostu rozkłada ręce i nogi i mówi róbcie ze mną co chcecie. Jesteśmy skazani na łaskę i niełaskę. Trzeba mieć wszystkie opcje otwarte.

Jak podkreśla, w tej chwili należymy do NATO, jednak nie jest on pewny co do trwałości i bezpieczeństwa takiego sojuszu powołując się na przykład Kurdów:

Chciałem zauważyć, jak od kilku dni Kurdowie obrzucają zgniłymi jabłkami żołnierzy amerykańskich, przez których czują się zdradzeni. […] Stany Zjednoczone nie mają z nami żadnego porządnego sojuszu. Art 5 NATO mówi o tym, że „jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej […]” – Oznacza to, że NATO może odpowiedzieć zbrojnie, ale nie musi.

Mówi także, że Polska nie powinna wystąpić z NATO, nie widząc ku temu powodów. Nie widzi także zagrożenia ze strony Rosji:

Pytanie czy Rosja chciałaby z nami współpracować. Obecna władza tak nawtykała Rosji za zupełną niewinność, Rosjanie nie mają do nas żadnej pretensji, a oni traktują nas jak amerykańskie pieski, które ujadają.

Janusz Korwin-Mikke uważa, że trzeba zlikwidować Unijne sankcje wobec Rosji, które zostały wprowadzone w odwecie za sytuację związaną z Krymem:

Byłem na Krymie, 86% mieszkańców głosowało za anszlusem do Federacji Rosyjskiej. To była autonomiczna republika Ukraińska. Parlament legalnie wybrany głosował chyba jednomyślnie za przejściem do Rosji, więc przepraszam bardzo… […] Nie uznaję Helsińskiej zasady o nienaruszaniu granic, ale oczywiście z całą pewnością było to naruszenie prawa. chcę przypomnieć, że USA też nielegalnie oderwały się od Imperium Brytyjskiego.

Wracają do słów Antoni Macierewicza, Janusz Korwin-Mikke wraca do roku 1992 i momentu przyjęcia przez Sejm ustawy lustracyjnej:

Antoni Macierewicz mówi prawdę, że uchwała, która została podjęta przez Sejm, to nie była całkiem ta sama, którą zgłosiłem z trybuny Sejmowej […]. Podczas mojej nieobecności sejm zrobił popsujki do mojej ustawy. Rozszerzył ją na prezydenta i wójtów, co spowodowało ogromny ruch społeczny przeciwko tej ustawie w kraju. Ja wiedziałem, że Lech Wałęsa jest agentem i specjalnie nie chciałem tego ująć. […] Wiedziałem, że jak obejmiemy Wałęsę, to on to będzie wetował.

Jak podkreśla gość „Poranka WNET”, Antoni Macierewicz nie wykonał uchwały, do czego przyznawał się później publicznie:

Uchwała nakazywała ujawnienie agentów UB i SB. Macierewicz ujawnił tych, którzy już nie pracowali już dla UOP-u. Przy każdym nazwisku na liście Macierewicza jest data, kiedy oni przestali pracować dla UB, czyli nieważnych agentów ujawnił […] Pytam się, dla kogo pracuje Antoni Macierewicz. Jeśli twierdzi on, że krajem rządzi układ, to dlaczego ten układ zgodził się, aby Antoni Macierewicz został ministrem spraw wewnętrznych. […] Siedziałem na sali, on był jedynym członkiem rządu, który stale siedział na sali. W ogóle nie był w ministerstwie.

A.M.K.

Szafrański: Impeachment Donalda Trumpa to życzenie pewnych środowisk, jednak bardzo mało prawdopodobne do wykonania

– To aby Trump został odwołany, […] jest na razie niemożliwe, a sam powód do impeachmentu jest na tyle słaby, że również i z tej strony chyba prezydentowi nic nie grozi. – dodaje Szafrański.


Prof. Bogdan Szafrański, ekonomista i amerykanista, ekspert w zakresie zarządzania strategicznego, mówi o przekazie telewizyjnym w Stanach Zjednoczonych dotyczącym impeachmentu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sam fakt możliwości odwołania prezydenta Donalda Trumpa uważa jednak za mało prawdopodobny:

Jest to opinia życzeniowa pewnych środowisk. To aby Trump został odwołany, to z procedury wynika, iż jest to na razie niemożliwe, a sam powód do impeachmentu jest na tyle słaby, że również i z tej strony chyba prezydentowi nic nie grozi. Mimo to New York Times, CNN, Washington Post trąbią, że upadek jest bliski.

Gość Poranka „WNET” porusza również kwestię wszczęcia śledztwa przez prokuraturę federalną w Nowym Jorku odnośnie ewentualnego złamania przez Giulianiego, prawnika Donalda Trumpa, prawa zabraniającego obcym państwom ingerowania w amerykańską politykę:

Giuliani nie jest pracownikiem rządowym, więc waga jego czynów nie jest wysoka. Gorzej, gdyby okazało się, że osoby z otoczenia Trumpa mające wpływ na politykę USA coś zrobiły. Sam Giuliani jest jedynie prawnikiem Trumpa, a nie przedstawicielem rządu.

Nawiązał również do polityki zagranicznej USA i decyzji o wycofaniu wojsk Amerykańskich i wsparcia dla Kurdów:

Bliski Wschód nigdy nie był łatwy. Być może Trumpa i jego grupę przerasta ten problem. Zauważmy, że kilka dni przed wycofaniem, Amerykanie postanowili ulokować ponad 1000 żołnierzy w Arabii Saudyjskiej. Być może część żołnierzy z Syrii będzie przeniesiona właśnie tam. Być może administracja Trumpa uznała ochronę swoich interesów w Arabii Saudyjskiej przed potencjalnym atakiem Iranu za ważniejsze niż interesy w Syrii.

Prof. Bogdan Szafrański, analizując sytuację na Bliskim Wschodzie, ocenia także sytuację ekonomiczną Turcji, którą nazywa bardzo słabą:

Zarówno giełda, wartość waluty, jak i wzrost gospodarczy są gorsze niż przed laty. Relacje USA i Turcji pogorszyły się w momencie, w którym Ergogan postanowił zakupić system S-400 od Putina. Atak Turcji na Syrię i siły Kurdyjskie tylko te relacje pogorszyły. Czy będą jakieś kolejne sankcje na Turcję, to przyniosą najbliższe dni.

Odnośnie do przekazu medialnego w Stanach Zjednoczonych mówi, iż słuchając CNN, można odnieść wrażenie, że niemal każdy demokratyczny kandydat wygrałby z Trumpem, ale to myślenie życzeniowe:

Demokraci wygraliby maksymalnie w 17 stanach. W pozostałych z 50 wygraliby Republikanie, czyli Donald Trump i wynika to z rezultatów ekonomicznych jego polityki. To najniższe od 50 lat bezrobocie, giełda z ponad 50% wzrostem. Wzrost gospodarczy jest wprawdzie poniżej 3%, ale nadal jest wysoki. Jeżeli FED obniży stopy procentowe, to powinno to poprawić sytuację gospodarczą na następne miesiące. Gdyby tak się stało, to patrząc na gospodarkę, Trump mógłby być spokojny o reeelekcję.

Prof. Bogdan Szafrański twierdzi, iż polityka zagraniczna dla amerykanów jest mało zrozumiała:

Poza wąską grupą osób, nikt nie interesuje się tym, co dzieje się na świecie. Ważniejsze jest dla nich „to co mają w portfelach”, a od 3 lat w portfelach mają więcej. […] Widoczna jest także zmiana odnośnie surowców energetycznych. USA było uzależnione od importu, głównie z bliskiego wschodu. Aktualnie, w ciągu ostatnich kilku lat zaczyna eksportować.

A.M.K.

Korwin-Mikke o koalicji z diabłem, sojuszu z Rosją, 500+, Okrągłym Stole, bonie oświatowym i testamencie Kiszczaka

– Posłuchamy, kto zrealizuje najwięcej naszych obietnic. […] Możemy iść z samym diabłem, jeżeli zgodziłby się na to, co chcemy – tak Korwin-Mikke podsumowuje możliwości koalicyjne Konfederacji.


Janusz Korwin-Mikke, prezes Partii KORWiN, jeden z liderów Konfederacji, mówi o zbliżających się niedzielnych wyborach. Jak zaznacza, są to najważniejsze wybory od 30 lat:

Zobaczymy, czy utrwali się układ okrągłego stołu, czyli będą tylko cztery partie […] czy też wejdzie Konfereracja, która chce obalenia układu okrągłego stołu, czego chciał Kornel Morawiecki i wielu innych opozycjonistów.

Zapytany przez Łukasza Jankowskiego o to, czy po wygranej PiS-u nie będzie już następnych wolnych wyborów oraz nawiązując do słów Mai Ostaszewskiej, która ostatnio stwierdziła, iż „gdy wygra PiS, odetną nam internet”, prezes KORWiN odpowiada:

Aż tak źle to nie będzie […] Póki żyje Jarosław Kaczyński, to mordować nas nie będą.

Janusz Korwin-Mikke mówi o czterech ostatnich lat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jedyną rzeczą, którą partia rządząca zrobiła w sposób należyty to obniżenie wieku emerytalnego. Mówi także o programie 500+, który dla niego z punktu ekonomicznego oznacza realnie 700- ze względu na utrzymanie biurokratycznej machiny:

Jesteśmy przeciwko tego typu transferom pieniędzy, z całą pewnością więcej do tego dopłacamy, niż zyskujemy. Rząd nie ma prawa zabierać Kowalskiemu, by dać Wiśniewskiemu.

Zamiast rozdawnictwa, Janusz Korwin-Mikke proponuje obniżenie podatków, w tym dochodowego, co nazywa programem 1000+:

Nie będziemy zabierać i odbierać, bo zabieranie i odbieranie kosztuje […] To źle, kiedy państwo ma więcej pieniędzy. Te pieniądze powinny być w naszych kieszeniach. Urzędnik nie powinien decydować, na co je wydać.

Pytany o bon oświatowy, jeden z pomysłów Konfederacji, lider Konfederacji mówi, iż każdy rodzic dostanie więcej na edukację dziecka, niż aktualnie kosztuje go utrzymanie państwowych szkół:

Chodzi o to, aby ludzie sami płacili, a nie aby budżet płacił. Jak budżet płaci, oni wydają nasze pieniądze, a niestety cudze pieniądze wydaje się bardzo łatwo.

Jak przypomina Łukasz Jankowski, Sławomir Neumann z PO ogłosił ostatnio, iż mógłby stworzyć rząd nawet z Konfederacją. Janusz Korwin-Mikke nie odrzuca możliwości stworzenia takiego rządu, jak zaznacza, kiedy Konfederacja stanie się języczkiem u wagi, mogłaby wprowadzić w życie jak najwięcej swoich pomysłów:

Posłuchamy, kto zrealizuje najwięcej naszych obietnic. […] Możemy iść z samym diabłem, jeżeli zgodziłby się na to, co chcemy.

Janusz Korwin-Mikke, powołując się na słowa śp. Kornela Morawieckiego, na arenie międzynarodowej trzeba rozpatrywać wszystkie możliwości. Mówi o tym w kontekście potencjalnego sojuszu z Rosją. Zauważa, iż szykuje się atak na to państwo:

Samoloty F-35 to są samoloty szturmowe, a nie do obrony czegokolwiek. […] Gdybym był sztabowcem, to przygotowałbym plan wojny i z Niemcami i Czechami i Słowacją, gdyż trzeba być przygotowanym na wszystko. […] Od tego jest sztab, aby rozpatrywał wszystkie możliwości.

Wracając do nadchodzących wyborów, gość „Poranka WNET” zaznacza, iż to właśnie Konfederacja jest jedyną prawdziwą siłą opozycyjną w Polsce:

Jesteśmy jedyną opozycją w tym kraju. Cała reszta wykonuje testament generała Kiszczaka, który nakazał ludziom, aby podzielić się na partię. PiS również wykonuje te rozkazy. Przypominam że śp. Lech Kaczyński był w Magdalence i to wszystko podpisywał.

K.T. / A.M.K.

Cejrowski: 500+ nie pomaga, tylko uzależnia

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają z Marcinem Makowskim o fake newsach, roszczeniach żydowskich i relacjach polsko-amerykańskich.

W poniedziałkowej audycji „Studio Dziki Zachód”  Wojciech Cejrowski mówi o konieczności stworzenia przez polskie władze zespołu hakerów, który by zajmował się wyłapywaniem antypolskich fake newsów i nadpisywaniem ich fałszywej treści prawdą. Jak mówi, dziennikarze piszący fake newsy „nie kłamią dlatego, że nie weryfikują, tylko nie weryfikują dlatego, że kłamią”.

Stwierdza, że program 500+ nie pomaga, tylko uzależnia jego użytkowników od państwa, czego przykładem są takie kraje jak Francja, Szwecja,  czy Stany Zjednoczone.

Gospodarz audycji sprzeciwia się także temu, że „system zawłaszcza powierzchnię wód”. Jak mówi, „brzeg ma właściciela”, ale na wodzie każdy powinien móc postawić sobie barkę bez proszenia o zgodę rządu.

Odnosząc się do roszczeń żydowskich wobec mienia bezspadkowego, Cejrowski podkreśla, że w każdym normalnym kraju, takim jak Stanzy Zjednoczone czy Izrael, takie mienie przechodzi na Skarb Państwa.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.P.

 

Zapotoczny: Trzeba popchnąć ludzi do oszczędzania

Robert Zapotoczny o tym, czemu trzeba „szturchnąć” ludzi do oszczędzenia w programach rządowych, czym się różni PPK od OFE i czym była decyzja nacjonalizacji środków z tego ostatniego.

Robert Zapotoczny mówi, czemu potrzebne są Pracownicze Plany Kapitałowe.

Każdy człowiek jest wyjątkowy, niektórzy robią to [oszczędzają] sami, ale jak ostatnie lata pokazują, często potrzebujemy szturchnięcia. Przy długotrwałym oszczędzaniu ktoś musi nas nie tyle przekonać, ile szturchnąć, podjąć decyzję za nas.

Stwierdza, że celem PPK jest to, żeby człowiek miał swoje własne pieniądze. Nie wystarczy jednak dać ludziom wolnej ręki w tej kwestii, gdyż statystyki pokazują, że jedynie kilka tysięcy na 16 mln pracujących decyduje się na korzystanie ze wspieranych przez rząd programów oszczędnościowych. Podkreśla, że system analogiczny do PPK działa w takich krajach jak: Nowa Zelandia, Stany Zjednoczone, czy Wielka Brytania.

Gość Poranka „WNET” tłumaczy czym się różnią Pracownicze Plany Kapitałowe od OFE.

OFE były zasilane z części podatkowej podatkowych, rzeczywiście decyzja podjęta przez poprzedni rząd i ukonstytuowana przez wyrok Trybunału Konstytucyjnego w I połowie 2015, stwierdziła, że są to środki publiczne, ponieważ stanowią część systemu emerytalnego.

O nacjonalizacji środków z OFE przez rząd PO-PSL stwierdza, że „trudno nazwać to oszustwem, to była naiwność i niedokończenie reformy emerytalnej”. Przypomina o działaniu pracowniczych programów emerytalnych, które stanowią zapomnianą część reform emerytalnych lat 90. Podkreśla, że „z pół miliona osób, które w nich oszczędzało, nikt nie jest niezadolowolny”. Udało się jednak tylko „1200 takich programów udało się zarejestrować”. Problemem jest jego zdaniem nadmiar formalności i konieczność podjęcia decyzji przez samą osobę zainteresowaną. Rozwiązaniem jest uproszczenie procedur i wprowadzenie domyślnego uczestnictwa w programie. Pracownik zostanie więc z marszu zapisany do programu, ale ma prawo się z niego wypisać.

Na razie przystępują wszyscy zatrudniający powyżej 250 osób- 4 tys., część już wprowadziło pracownicze programy emerytalne

Prezes spółki PFR mówi, że trwają kolejne etapy wprowadzania PPK w życie, do którego w I połowie 2021 r. włączone mają zostać osoby zatrudniające od 1 do 19 osób. W ramach programów 1,5% z wynagrodzenia pracowników ma odkładać a pracodawca, a resztę pracownik.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Wojciech Jakubik, Jan Krzysztof Ardanowski, Anna Maria Siarkowska – Popołudnie WNET – 27.09.2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

Wojciech Jakubik – redaktor naczelny portalu biznesAlert;

Anna Maria Siarkowska – poseł PiS;

Jan Krzysztof Ardanowski – minister rolnictwa;

dr Witalij Perkun – historyk, sfragistyk;

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie;

Witold Repetowicz – Defence24.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Karol Smyk


Część pierwsza:

Wojciech Jakubik mówi o Polsce i Ukrainie, które prowadzą działania zmierzające do rozwoju dostaw LNG z USA pomimo sporu z Gazpromem, w którym ten zaczął proponować oferty.

„W przyszłym roku jedynym wyjściem, które mogłoby utrzymać ceny, to ponowne uwolnienie cen energii. Każdy polityk będzie miał trudny orzech do zgryzienia. Myślę, że rząd nadal będzie chciał zamrażać ceny energii, a trzeba podkreślić, że zamrażanie cen energii zakłamuje naszą rzeczywistość” – mówi Wojciech Jakubik.

Wojciech Jakubik opowiada również o kopalni na węgiel koksujący, która powstać ma w 2020 roku. Mówi również o marszu klimatycznym trwającym w największych miastach Europy.

W Polsce mamy bardzo duże zaangażowanie polityczne, marsz klimatyczny idzie przez Warszawę, a młodzi ludzie czekają na decyzje polityków w sprawie klimatu. Postulaty zostały sformułowane jedynie przez organizację. Nie warto przekreślać intencji dobrych ludzi, którzy chcą mieć czysty klimat, gdyż domagają się oni neutralności gospodarczej. Jest to bardzo zaawansowany postulat, za którym muszą stać jakieś liczby – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Anna Maria Siarkowska / Fot. Konrad Tomaszewski / Radio WNET

Anna Maria Siarkowska komentuje wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy podczas święta Wojsk Obrony Terytorialnej.

„To już kolejny rok, kiedy możemy świętować z Wojskiem Obrony Terytorialnej” – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Działanie, które zostały wykonane, zakończyło są sukcesem. Dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość mówi o konieczności powrotu do początkowej działalności armii. „Trzeba podkreślić, że armia jest narzędziem, jakie można zepsuć w krótkim czasie, a jego odbudowa może trwać wiele lat” – dodaje.

Ochotnicy zgłaszają się stopniowo. Jest to proces, i cieszę się, że jest on zaplanowany i realizowany tak, aby na pierwszym miejscu była działalność na rzecz obrony państwa – twierdzi poseł PiS.

Jak podkreśla rozmówca: Sama inwestycja w nowoczesne samoloty nie wystarczy, aby zapewnić bezpieczeństwo Polsce. Samoloty wielozadaniowe są tylko jednym z elementów ochrony państwa. Nie możemy patrzeć na cały ten system wyrywkowo. 

Komentując przebieg przygotowań do wyborów, wydaje mi się, że główny przekaz kampanii wyborczej dotyczy obrażania drugiej strony oraz kpienia z najważniejszych wartości Polaków – mówi Anna Maria Siarkowska.

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Jan Krzysztof Ardanowski opowiada o podpisaniu memorandum z firmą Elewarr, która ułatwi m.in. handel zbożem.

Na Lubelszczyźnie poinformowaliśmy już, czym jest giełda rolna. W Polsce mamy dużą produkcję zbóż, a rolnicy są skazani jedynie na pośredników w sprzedaży tych produktów – twierdzi rozmówca.

Jak podkreśla: Harmonogram jest bardzo precyzyjny, jest to realizacja umowy z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa. Chcemy utworzyć giełdę, którą będziemy porównywać z innymi dobrze rozwiniętymi krajami.

Komentując kandydaturę Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE, Ardanowski cieszy się, że przeszedł on pierwszy etap. Jak podkreśla: Janusz Wojciechowski jest to dobry kandydat. Jego wybór to sukces dla premiera Mateusza Morawieckiego, a także polskiego rządu.

„Zależy mi na tym, aby polityka europejska wobec rolnictwa była korzystna. Janusz Wojciechowski będzie zabiegał o to, aby w Unii Europejskiej panowały równe zasady wsparcia. Musimy walczyć o duży budżet rolny” – dodaje.


Część druga: 

Dr Witalij Perkun mówi o pozytywnej odpowiedzi Ukrainy ws. pozwolenia na wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów.

„Bardzo dobra wieść przyszła z Kijowa. Jest to bardzo ważny sygnał ze strony Ukrainy w ramach szeroko pojętych relacji obu państw. Nieporozumienie, które zaszło można uznać za nieudane. Cieszę się, że te prace będą wznowione” – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Nie odnajduje jednoznacznej odpowiedzi wobec wcześniejszego stanowiska ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, która budziła we mnie niepokój i w związku z tym oczekiwałem jej zmiany. Na dobrych stosunkach wygrywa każdy kraj i jest to najlepszą recaptą na rozwiązywanie problemów oraz budowaniu sąsiedzkiej przyszłości. Mimo wielorakich wymian wciąż potrzebujemy dogłębnej znajomości kultury polskiej, jak i ukraińskiej – podkreśla dr Witalij Perkun.

Nie ukrywam, że to bardzo trudny okres, jeśli chodzi o relacje między Polską, a Ukrainą. Nie da się jednak ukryć, że Polska wspiera aspiracje Ukrainy i zawsze była wzorem transformacji dla tego państwa – dodaje.

Witold Repetowicz opowiada o sytuacji na Bliskim Wschodzie, m.in. o ataku na instalację rafineryjne w Arabii Saudyjskiej.

„Kiedy Iran zwolnił brytyjski tankowiec, napięcie zostało poniekąd załatwione. Iran nie zapowiadał, że rozpocznie wojnę, ale podkreślił, że jeśli jego niepodległość zostanie naruszona, rozpocznie on wojnę” – mówi Witold Repetowicz.

Jak dodaje: Za tym krokiem mogą nastąpić następne. Iran i Stany Zjednoczone pozostają wciąż przy swojej narracji. Moim zdaniem są to kwestie szczegółowe. Negocjacje już się toczą. 

Wciąż otwarte jest pytanie, kto stoi za atakiem na rafinerię. W tej chwili Iran nie jest kluczem do rozwiązania wszystkich konfliktów na Bliskim Wschodzie – podkreśla gość „Popołudnia WNET”.

Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski

Paweł Bobołowicz przybliża sprawę pozwolenia na wznowienie poszukiwań i ekshumacji polskich ofiar konfliktów.

„Przed chwilą skończyłem rozmowę z wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy. Ministerstwo Kultury przekazało odpowiednie pismo do Polski, które zawiera spis podstaw prawnych, a także opisuje procedurę, którą musi wypełnić wykonawca prac poszukiwawczo-ekshumacyjnych, czyli Instytut Pamięci Narodowej” – mówi Paweł Bobołowicz.

„Wiceminister zapewnia, że nie ma aktualnie zakazu ze strony ukraińskiej. Ukraiński wiceminister zwraca uwagę, że jest to owoc spotkania prezydentów obu krajów” – podkreśla nasz korespondent.

 


 

Dr Ewa Czaczkowska, Ryszard Czarnecki, Jakub Wiech, dr Stanisław Kluza – Popołudnie WNET – 25.09.2019 r.

Popołudnia WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 16:00 – 18:00 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Łukasz Jankowski.

Goście Popołudnia WNET:

 Zbigniew Gryglas – poseł Porozumienie;

Ryszard Czarnecki – europoseł PiS;

Marszałek Stanisław Tyszka–  poseł: Klub Poselski Kukiz’15;

dr Ewa Czeczkowska – dziennikarka, autorka biografii prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego;

dr Stanisław Kluza – ekonomista, były minister finansów

Paweł Bobołowicz – korespondent Radia WNET na Ukrainie;

Jakub Wiech – zastępca redaktora naczelnego portalu Energetyka24.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Piotr Szydłowski


Część pierwsza:

Zbigniew Grygas mówi na temat wywiadu udzielonego przez Jarosława Kaczyńskiego ws. Mariana Banasia.

„Są to poważne wątpliwości, dobrze, że są wyjaśniane przez służby. Chciałbym, aby moje państwo równie traktowało wszystkich urzędników państwowych. Trzeba oceniać postać Banasia w sposób pozytywny, gdyż zrobił on wiele dobrego dla państwa polskiego” – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Nikt niczego nie ukrywa, traktujemy sprawę Banasia bardzo poważnie, ale minister ma również prawo do ochrony. Pójście na urlop jest właściwym zachowaniem ministra. Co do tego, jakie kroki będą robione później, to jeszcze za wcześnie, żeby o tym mówić. My podkreślamy jedną rzecz. Na pewno ze strony PiS nie ma pobłażana dla kogoś, kto łamie prawo lub jest z nim coś nie w porządku. Nie pozwolimy sobie na drugiego Krzysztofa Kwiatkowskiego. Sprawy nie powinny być wykorzystywane wyborczo, a tak się dzieje – twierdz Zbigniew Grygas

Ryszard Czarnecki, europoseł PiS, przybliża sprawę wypowiedzi przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny o powiązaniu dostępu do funduszy unijnych z praworządnością, którą można uznać za antypaństwową. Dzień wcześniej lider PO zadeklarował, że jest zwolennikiem „bardzo twardego powiązania” przestrzegania praworządności ze środkami z unijnego budżetu.

„Jest to dość niesamowite choć przedstawiciele po przyzwyczaili nas do takiego stosunku do polskiego rządu. Są oni gotowi do namawiania obcych do karania polskiego państwa” – twierdzi europoseł PiS.

Stanisław Tyszka mówi o połączeniu Kukiz’15 z PSL, co dla zwolenników Kukiza było wielkim zaskoczeniem. Można zauważyć, że przez ostatnie cztery lata oprócz wojny polsko – polskiej między PIS-em a PO były jeszcze dwa ugrupowania, które zachowują się konstruktywnie, merytorycznie, i to jest Kukiz’15 oraz PSL. Jak twierdzi rozmówca: Chcemy być silniejsi po to, aby nasz wspólny program, w tym „emerytura bez podatku”, skuteczniej realizować.

„Jestem rodzinnie związany z okręgiem rzeszowsko-tarnobrzeskim. Byłem kilka dni temu na konferencji w Tarnobrzegu, spotykam się tu z dobrym przyjęciem i każdy odbiera pozytywnie nasze połączenie z Kukiz’15” – mówi gość Łukasza Jankowskiego.

Ja za uszami nic nie mam i cieszę się, że mogę być liderem tej listy. PSL od paru lat ma nowe władze związane z rządami nowych, młodych ludzi. PSL jako jedyna partia podpisała się pod ustawą antykorupcyjną, którą zaproponowała partia Kukiz’15. Teraz wszystko zależy od obywateli, czy wybiorą oni walczącą od lat Platformę Obywatelską i PiS, czy partię konstruktywno-merytoryczną – podkreśla Stanisław Tyszka.

Jeżeli dostaniemy się do Sejmu, jako ludzie uczciwi i wiarygodni mówimy, że zależy nam na postulatach proobywatelskich. Musimy zrealizować niedotrzymaną przez PiS obietnicę i podnieść kwotę wolną od podatku. Jeżeli PiS-owi będzie zależało nie tylko na stołkach, a na reformach, to wtedy będziemy rozmawiać ze wszystkimi. Jesteśmy po to, aby służyć obywatelom – dodaje Stanisław Tyszka.

Ewa Czaczkowska opowiada o beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia.

1 października odbędzie się posiedzenie i to wtedy zapadnie decyzja kongregacji. Póki nie nastąpi potwierdzenie przez papieża nie możemy mówić o dacie beatyfikacji. W wywiadzie Kardynał Nycz powiedział, że byłby szczęśliwy, gdyby uroczystość odbyła się w czerwcu. „Jednak gdy nie ma decyzji, nie możemy mówić o procesie beatyfikacji” – dodaje Czaczkowska.

Trudno jest mówić o prymasie w kontekście beatyfikacji, a często jest to kontekst polityczny, gdyż określano go jako lidera Kościoła. Nie jest beatyfikowanym za przywódzctwo polityczne, ale za heroiczność jego cnót podczas tak trudnego czasu dla Polski. Musiał być on rozważny i kierować się miłosierdziem podczas podejmowania swoich decyzji – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Jak dodaje Ewa Czaczkowska: Po uznaniu heroiczności cnót, toczył się również proces uznania cudu za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego. Cud uznany był juz kilka lat temu na poziomie diecezjalnym, ówcześnie kilkunastoletniej zakonnicy, która miała nowotwór. Wtedy zaczęły się modlić za przewodnictwem Wyszyńskiego siostry ze zgromadzenia, a nastoletnia duchowna wyzdrowiała. 


Cześć druga:

Dr Stanisław Kluza mówi o projekcie budżetu bez deficytu na rok 2020.

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, w budżecie nie zaplanowano deficytu, jest to pierwszy raz od 1989 roku. Projekt ma trafić do Sejmu do końca września. Według ekonomistów jednak, budżet w tej formie ma kilka słabych punktów oraz m.in. nie uwzględnia pewnych wydatków, które planuje partia rządząca. W projekcie utrzymano też zniesienie limitu 30-krotności składek ZUS, zmianę krytykowaną przez przedsiębiorców i pracodawców.

„Trzeba uważać na trzy określenia: udomowienie, upaństwowienie i polonizacja. Regulatorem macierzystym jest nasz kapitał krajowy, przypadek polonizacji polega na tym, że kapitał pochodzi z Polski, a upaństwowienie to sytuacja, kiedy państwo staje się właścicielem” – mówi gość „Popołudnia WNET”. Dodaje, że jeżeli w państwie jest duży poziom udomowienia i upaństwowienia w sektorze finansowym to otrzymuje ono dużo korzyści.

Jestem zadowolony, że w Polsce rozpoczęła się dyskusja o zrównoważonym budżecie. Z drugiej strony nie widzimy jednak w projekcie szans na to, aby taki budżet się utrzymał – mówi dr Stanisław Kluza.

Paweł Bobołowicz / Fot. Konrad Tomaszewski

Paweł Bobołowicz komentuje sytuację między Stanami Zjednoczonym a Ukrainą.

Przed chwilą Biały Dom opublikował rozmowę z 25 lipca pomiędzy Donaldem Trumpem a prezydentem Ukrainy. W kierunku prezydenta Stanów Zjednoczonych zostały skierowane zarzuty w związku z zabieganiem o pomoc w uzyskiwaniu informacji o swoim kontrkandydacie.

„Wstępne informacje w ukraińskich mediach wskazują, że miała ona charakter związany z kampanią wyborczą w Stanach Zjednoczonych. Pojawiają się rownież inne wątki, które poruszał Wołodymyr Zełenski” – mówi nasz korespondent.

Jakub Wiech mówi o wystąpieniu norweskiej działaczki Grety

Greta Thunberg / Źródło: Flickr

Thunberg w sprawie globalnego ociepleniu.

„Greta Thunberg wzbudza wiele kontrowersji. Dyskusje zaczynają mnie przerażać. Przeciwnicy jej formy aktywizmu zepchnięci są na margines i oskarżani i obrażanie dzieci” – twierdzi rozmówca Łukasza Jankowskiego.

Jak dodaje: Działaczka chce, żeby ludzie panikowali i zachowywali się tak, jakby byli w kryzysie klimatycznym. Pojawia się jednak pytanie, czy powinniśmy dopuścić do tego, aby młodzi ludzie polegali tylko na jednej osobie?

Nacisk na klimat pojawia się w każdym programie wyborczym. Drugą rzeczą są jednak wypowiedzi polityków, gdzie można dostrzec pewne rozdźwięki. „W Polsce możemy mówić o klimato-populiźmie, który wykorzystują rządzący wyłącznie dla swoich korzyści” – mówi Jakub Wiech.


 

Żurawski vel Grajewski: Istotną część kosztów stacjonowania wojsk amerykańskich pokryła Polska

Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski komentuje spotkanie Andrzeja Dudy z prezydentem Stanów Zjednoczonych, na którym podpisano deklaracje ws. stacjonowania wojsk amerykańskich w Polsce.

 

 

Myślę, że kwestię twardego bezpieczeństwa wojskowego są bardzo istotne. Przyznajmy z poprzedniej epoki, gdzie poprzedni rząd postawił cel dla opinii publicznej, że wysyła wojska polskie do Iraku, co było politycznym nieporozumieniem – mówi gość „Popołudnia WNET”.

Wyraźna wola wzmocnienia wojskowej obecności Stanów Zjednoczonych na naszym terytorium ze wskazaniem sześciu lokalizacji jest najbardziej istotna ze wszystkich deklaracji. „Fakt stałej obecności jest niezwykle cenny. Przede wszystkim trzeba to widzieć w wymiarze politycznym. Ten sposób odstraszania znany jest już z czasów zimnej wojny i był skutecznie stosowany w odniesieniu do Berlina Zachodniego” – dodaje

Z punktu widzenia politycznej skuteczności odstraszania byłoby dobrze, gdyby jednostki znajdowały się w kwadracie określonym z granicą Obwodu Kaliningradzkiego, a także z Białorusią. Natomiast z wojskowego punktu widzenia podsuwanie jednostek pod granicę nie jest najlepszym pomysłem na prowadzenie operacji.

Cały układ dobrze się spina, potwierdzając główną linię polityczną Stanów Zjednoczonych. Wiąże się z interesami biznesowymi, wzmacniając Polskę regionalnie, a także wzmacniając sygnał ostrzegawczy pod adresem Moskwy – podkreśla prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.

M.N.