Stanisław Żółtek o osiągniętym przez siebie wyniku, tym, co zyskał dzięki startowi w wyborach i o tym, jak postąpi w II turze wyborów.
Stanisław Żółtek mówi co zyskał dzięki swemu startowi w wyborach. Jedną z rzeczy jest „poszerzenie organizacji”, gdyż „wielu nowych ludzi chce współpracować”. Nie żałuje osiągniętego przez siebie wyniku wynoszącego trzy promile. Zauważa, że nie miał na początku pewności czy uda mu się w ogóle zebrać podpisy. Zdradza, co zrobi w II turze. Przypomina, że jak wcześniej mówił obecnego prezydenta zna najlepiej ze wszystkich kandydatów i zagłosowałby na niego, gdyby był niezależnym kandydatem. Za Andrzejem Dudą jednak, jak mówi, stoją Jarosław Kaczyński i PiS. Prezes Kongresu Nowej Prawicy nie wyklucza możliwości zagłosowania na Rafała Trzaskowskiego, jednak niebezwarunkowo:
Być może Rafał Trzaskowski, ale to tylko pod warunkiem pod warunkiem, że niezwykle wyraziście potwierdzi moje poglądy i obowiązek ich realizowania.
Wizyta prezydenta w USA jest nie potrzebna, a obce wojska na terytorium Polski to zły pomysł, twierdzi Stanisław Żółtek, kandydat na prezydenta RP, prezes Kongresu Nowej Prawicy.
Stanisław Żółtek nie widzi powodów, dla których Andrzej Duda miałby jechać do USA. Według niego nie ma tematów wartych omówienia. Nie potrzebna jest nam technologia do elektrowni atomowej. Przypomina, że ta ostatnia „budowana jest już z 10 lat”. Tymczasem
Wydaliśmy sześćset kilkadziesiąt milionów i jeszcze terenu nie ma wskazanego. Było oświadczenie zarządu trzy, cztery dni temu, że za pięć lat zaczną może myśleć o budowie.
Nie potrzebne są nam też – według prezesa Kongresu Nowej Prawicy– wojska USA, a w szczególności broń atomowa. Zauważa, że
Broń atomowa odstrasza, tylko jest pytanie, dlaczego Stany Zjednoczone tą broń atomową ze swojego terytorium usuwają i trzymają w innych krajach. Wiedzą, że jeżeli przyjdzie do małej wojenki, testu jakiegoś to lepiej na innym terytorium. Tak, żeby nie była to wojna światowa, tylko lokalna próba na małym terenie. Na przykład na terytorium Polski.
Gość „Poranka WNET” na pytanie, na kogo będzie głosował w II turze, stwierdza, że to zależy, kto do niej wejdzie. Jak mówi „najbardziej znam i najbardziej lubię prezydenta Dudę”. Nie będzie na niego jednak głosował, gdyż uważa, że „bardzo źle jest, jak prezydent jest uległy władzy wykonawczej”:
Choćby był moim ojcem to nie zagłosuje, bo ja chcę głosować na kandydata na prezydenta, nie na jego zaplecze, nie na pana Kaczyńskiego. […] On [Andrzej Duda red.] nie pełni funkcji prezydenta. Głos na niego oddany jest głosem na pana Kaczyńskiego.
Kandydat na Prezydenta RP podkreśla, że ten kto sprawuje to stanowisko nie może słuchać się we wszystkim szeregowego posła, gdyż wtedy staje się prezydentem Polski tylko z nazwy.
Stanisław Żółtek o kosztach polskiej obecności w Unii Europejskiej, które powodują, że powinniśmy ją opuścić oraz o potrzebie uproszczenie polskiego systemu podatkowego i deregulacji gospodarki.
Tą gospodarkę trzeba uwolnić: zlikwidować część podatków, część koncesji, większość zezwoleń.
Stanisław Żółtek chce, aby w Polsce uwolniono gospodarkę poprzez uproszczenie i zmniejszenie podatków. Podkreśla, że przez stopień skomplikowania VAT-u każdy przedsiębiorca jest w „mafii vatowskiej”. Na dodatek opinie urzędów skarbowych nie są wiążące i postępowanie według nich nie chroni przed oskarżeniami o złamanie prawa.
Żyjemy w chorym kraju i trzeba to szybko zmniejszyć. Nie może być tak, że najwięcej jest urzędników. To jest horror.
Zdaniem Żółtka członkostwo Polski w Unii Europejskiej grozi jej „śmiertelnym niebezpieczeństwem. Były europoseł mówi o opłatach za emisję dwutlenku węgla. Informuje, że zeszłym roku polscy przedsiębiorcy zapłacili niemieckim i francuskim kilka miliardów euro. Opłaty za emisję mają zaś jeszcze wzrosnąć.
Ceny dwutlenku węgla mają wzrosnąć do 40 euro za tonę. Polska musiałaby 40 mld euro płacić za produkcję dwutlenku węgla.
Dalsze funkcjonowanie opłat za emisję CO2 grozi upadkiem polskiego przemysłu, a także branży budowlanej, nawozów sztucznych, czy energii elektrycznej. W rezultacie zostaniemy energetyczno-surowcową niemiecko-francusko kolonią.
Mamy do wyboru albo pozostać Polską, albo pozostać w Unii i zostać kolonią Francji i Niemiec.