Lidia Staroń nie uzyskała większości w Senacie. Nie zostanie nowym RPO

Lidia Staroń nie otrzymała wymaganej większości w Senacie, w związku z czym Izba Wyższa nie wyraziła zgody na objęcie przez nią urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich.

Głosowanie nad nowym RPO w Senacie poprzedziła ożywiona dyskusja. Gdy Lidia Staroń pojawiła się na mównicy jej wypowiedzi były wielokrotnie przerywane. Kandydatce zarzucano m.in, że nie odnosi się do pytań senatorów.

Ostatecznie, kandydatka Sejmu otrzymała 45 głosów „za”, zaś przeciwko niej opowiedziało się aż 51 senatorów. Troje senatorów, w tym dwóch z PiS (Dorota Czudowska i Andrzej Pająk) wstrzymało się od głosu.

Po ogłoszeniu ostatecznej ilości głosów Staroń stwierdziła, że decyzja na wynikiem musiała zapaść już wcześniej. Wskazywała również, że zaistniałą sytuację i jej przegraną spowodowały partyjne rozgrywki:

W Polsce jest tak, że albo się jest z tej partii, albo z drugiej, natomiast, jak się walczy o ludzi, tak właśnie jest. Decyzje zapadły już wcześniej. Ja zawsze jestem po stronie obywateli – mówiła Lidia Staroń.

Lidia Staroń zaznaczyła też, iż nie żałuje, że nie została nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Jak podkreślała senator, jej kandydatura była jedynie wyrazem społecznego oddania:

Ja kandydowałam dlatego, że jestem po stronie ludzi. Cały czas jestem senatorem i będę dalej pracować dla ludzi – komentowała Lidia Staroń.

Kandydatka PiS została powołana na stanowisko RPO 15 czerwca przez Sejm. Za Lidią Staroń opowiedziało się wówczas 231 posłów. Kontrkandydatem opozycji był prof. Marcin Wiącek, który uzyskał poparcie 222 posłów, a większość bezwzględna wynosiła 228 głosów. Na Lidię Staroń głosowali wszyscy posłowie PiS. Z kolei 10 posłów Porozumienia, w tym szef ugrupowania Jarosław Gowin opowiedziało się za kandydaturą prof. Wiącka.

N.N.

Źródło: Onet.pl

Paweł Kukiz: jeśli nie uda mi się wprowadzić moich projektów, być może całkowicie zrezygnuję z udziału w Sejmie

Paweł Kukiz w porannej audycji Radia WNET o znaczeniu ustawy antykorupcyjnej, współpracy z PiS oraz o tym, czy wycofa się z polityki.


Paweł Kukiz w rozmowie z Łukaszem Jankowskim odniósł się do współpracy jego ugrupowania z Prawem i Sprawiedliwością. Dwie formacje porozumiały się programowo. Jednym z projektów, który ma wejść w życie jest ustawa antykorupcyjna.

Nasz gość mówił również o pomyśle powołania sędziów pokoju. Prace nad projektem są w toku.

Paweł Kukiz zaznaczył, że jeśli nie uda mu się przeforsować swoich projektów ustawodawczych, nie widzi swojej dalszej przyszłości w parlamencie. Nie wyklucza rezygnacji jeszcze w trakcie kadencji.

W ocenie polityka wdrożenie m.in. ustawy antykorupcyjnej leży także w interesie Prawa i Sprawiedliwości.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

[pilne] Kolejna próba wyłudzenia dostępu do poselskich maili. Na środę zwołano niejawne posiedzenie Sejmu

We wtorek zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel poinformował o kolejnej próbie wyłudzenia danych dostępowych do poselskich maili. Jak podkreśla Fogiel: Każdy może być narażony.

15 czerwca zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel opublikował na Twitterze wpis informujący o kolejnej próbie włamania się na skrzynki mailowe polskich polityków. Tym razem cyberataki wymierzone były w posłów:

Jutro niejawne posiedzenie Sejmu nt. cyberataków na Polskę. A dzisiaj ktoś podjął próbę wyłudzenia danych do poselskich maili. Każdy może być narażony, a w kwestiach bezpieczeństwa w sieci odbywa się ciągły wyścig zbrojeń – pisał Radosław Fogiel.

[related id=147221 side=right] Do tweeta zastępca rzecznika PiS dołączył zrzut ekranu z wiadomością zatytułowaną „Powiadomienie o zagrożeniu uzyskaniem nieautoryzowanego dostępu do osobistych kont użytkowników”. W treści upublicznionej przez Radosława Fogiela wiadomości czytamy „Ustawienia zostaną zastosowane po sprawdzeniu wprowadzonych danych. W przeciwnym razie twoje konto zostanie dezaktywowane”. Na końcu wiadomości widać również podpis „Bardzo dziękuję za zrozumienie, Administrator Sejm RP”, zaś adres domniemanego administratora to „poczta@sej.pl”.

W związku z zaistniałą sytuacją, premier Mateusz Morawiecki wystąpił z wnioskiem o zorganizowanie w trybie pilnym niejawnego posiedzenia Sejmu. Nastąpi ono już w środę o godz. 9. Jak przekazała dziś marszałek izby, Elżbieta Witek, wówczas przedstawiony zostanie komunikat w sprawie ostatnich cyberataków.

N.N.

Źródło: TVP Info

Libicki: skoro Polacy wybrali dwie odmienne większości w parlamencie, to znaczy że oczekują od polityków współpracy

Senator PSL-Koalicji Polskiej mówi o potrzebie kompromisu większości rządzącej i opozycji ws. wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich.

Jan Filip Libicki odnosi się do kandydatur prof. Marcina Wiącka i dr. Karola Nawrockiego, odpowiednio na Rzecznika Praw Obywatelskich i prezesa IPN. Stwierdza, że chętnie poparłby taki kompromis co do obsady tych stanowisk między większością sejmową a większością senacką. Jak przypomina:

Kompromis jest naturalną procedurą polityczną.

Profesor Wiącek jest kandydatem przede wszystkim mojego klubu parlamentarnego i w procesie jego wyłaniania nie wydarzyło się nic, co by mi uniemożliwiło głosowanie na niego

Parlamentarzysta mówi też o przyszłości politycznej Donalda Tuska, w kontekście pogłosek o jego starcie w wyborach uzupełniających do Senatu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Smoliński o odrzuceniu przez Senat poprawek do Funduszu Odbudowy: Gdyby to nie było takie tragiczne, to byłoby śmieszne

W „Poranku WNET” poseł PiS Kazimierz Smoliński mówi o czwartkowym głosowaniu w Senacie. Izba wyższa parlamentu przegłosowała ostatecznie ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy bez poprawek.

W porannej rozmowie z Łukaszem Jankowskim Kazimierz Smoliński opowiada o czwartkowym głosowaniu w Senacie. W trakcie głosowania Izba Wyższa Parlamentu przegłosowała ostatecznie ustawę ratyfikującą unijny Fundusz Odbudowy bez poprawek, na których zależało opozycji. Poseł PiS wskazuje, że nie nikt nie spodziewał się takiego wyniku procedowania Senatu:

Prawdę mówiąc nie liczyliśmy na takie rozwiązanie. Gdyby to nie było takie tragiczne to byłoby śmieszne. Jesteśmy już takim krajem w Europie, który będzie ratyfikował zasoby własne Unii Europejskiej. Nic nie stało na przeszkodzie żebyśmy to już dawno zrobili.

Poseł Kazimierz Smoliński odbiera ostatnie działania Senatu jako nieracjonalne. Według rozmówcy Łukasza Jankowskiego w Izbie Wyższej Parlamentu zachodzi nietypowy i nielogiczny tryb pracy:

Senat jako izba refleksji zastanawiał się przez 30 dni nad preambułą, a potem zrobił to „na prędce”. Jak to powiedział senator Bierecki „na kolanie” – mówi Kazimierz Smoliński.

Kazimierz Smoliński podsumowuje swoje rozczarowanie decyzją Senatu. Poseł sugeruje senatorom brak logiki i wyraża swoje głębokie rozczarowanie zaistniałą sytuacją:

Można liczyć na to, że ta większość w Senacie jest w stanie coś zrobić według własnego umysłu, a okazuje się, że jednak nie. Brak słów – komentuje Kazimierz Smoliński.

Poseł PiS wypowiada się również na temat różnych kandydatów na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Według Kazimierza Smolińskiego Piotr Wawrzk nie miał dużych szans, za to rozmówca Łukasza Jankowskiego spore nadzieje pokładał w Bartłomieju Wróblewskim:

Mamy teraz kandydata z Senatu. Wydawało mi się, że kolega Wróblewski miał szanse, były wypowiedzi kilku senatorów, że jest bardzo dobrym kandydatem. Ja osobiście myślałem, że Wróblewski przejdzie.

Kazimierz Smoliński mówi również o kandydaturze prof. Wiącka na RPO. Według posła PiS nie jest to zła kandydatura, choć on sam osobiście by jej nie zgłaszał:

Ma centrowe poglądy, więc spełnia moje wymogi co do Rzecznika, ale ja bym go nie zgłaszał. (…) Nie jest złym kandydatem. Wszyscy kandydaci, którzy są zgłaszani są odpowiedni, poza tymi, którzy mają bardzo wyraźne progresywne czy lewicowe poglądy. Takich kandydatów ja bym nie poparł.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Kosiniak-Kamysz: Nie obawiam się drogi w kierunku federalizacji. To stanowi gwarancję bezpieczeństwa dla Polski

Szef ludowców odnosi się do wczorajszego głosowania ws. KPO oraz do napiętej sytuacji, zarówno w szeregach opozycji, jak i rządu. Dwa bloki po stronie opozycji są możliwe, jedna lista nie – wskazuje.

Władysław Kosiniak-Kamysz odnosi się do kwestii  Krajowego Planu Odbudowy, który został przyjęty przez Sejm w środę. Jak zauważa wczorajsze głosowanie pokazało podział nie tylko w Zjednoczonej Prawicy, ale także po stronie opozycji, która według szafa PSL pobawiła się narzędzi wpływu na rządzących.

Krajowy Plan Odbudowy przejdzie teraz w fazę negocjacji z Brukselą, która może zgłaszać swoje poprawki.

Polityk zwraca uwagę na wczorajszą atmosferę w Sejmie. Wyczuwalne było napięcie wśród koalicjantów. Jak zaznacza Kosiniak-Kamysz spór w rządzie to zapowiedź dalszego rozpadu tego obozu.

Według szefa ludowców należy również porzucić mrzonki o zjednoczeniu opozycji.

PSL zamierza podjąć się budowy silnego centrum.

Władysław Kosiniak-Kamysz przyznaje, że przyjęcie KPO w takim kształcie to droga do silniejszych związków z UE. Upatruje w tym jednak szans dla Polski.

Niewykluczone, że sprawą KPO zajmie się Trybunał Konstytucyjny.

Polityk deklaruje także, że jego ugrupowanie jest gotowe do rzetelnej  debaty.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

Sejm wyraził zgodę na ratyfikację Europejskiego Funduszu Odbudowy

Ustawę ws. zwiększenia zasobów własnych UE poparło 290 posłów, wstrzymało się 133, zaś przeciwnych było 33.

 Dziękuję tym wszystkim, którzy wznieśli się ponad swoje partyjne kalkulacje. Było wiele emocji dzisiaj w Sejmie, ale widzieliśmy, że znalazły się też kluby, posłowie, którzy zagłosowali za Polską.

Takimi słowami wynik wieczornego głosowania podsumował premier Mateusz Morawiecki. Decyzja posłów umożliwia uruchomienie procedury, zgodnie z którą Polska otrzyma z UE 770 mld euro, z czego 50 mld pochodzić będzie z Europejskiego Funduszu Odbudowy.

Bogusław Sonik: Koalicja Obywatelska wstrzyma się od głosu ws. ratyfikacji funduszu odbudowy

autor: Jarosław Roland Kruk / Wikipedia, licencja: CC-BY-SA-3.0

Parlamentarzysta wskazuje, że odrzucenie funduszu byłoby szkodliwe dla wszystkich państw członkowskich UE.


Bogusław Sonik mówi o ratyfikacji unijnego Funduszu Odbudowy. Ocenia, że rządowy plan wykorzystania wspólnotowych środków został przedstawiony opozycji zdecydowanie za późno i nie powinien jeszcze trafić do Brukseli. Zdaniem polityka nie ma żadnej gwarancji, że pieniądze te zostaną podzielone w sposób sprawiedliwy.

Gość „Poranka WNET” krytycznie odnosi się do postawy Lewicy wobec KPO. Negatywnie ocenia ponadto sposób, w jaki Zjednoczona Prawica traktuje opozycję.

Jak zapowiada parlamentarzysta, posłowie Koalicji Obywatelskiej we wtorkowym głosowaniu nie opowiedzą się ani za, ani przeciw ratyfikacji Funduszu Odbudowy. Podkreśla, że odrzucenie koncepcji zwiększenia zasobów własnych UE bardzo zaszkodziłoby wszystkim krajom członkowskim.

Wczoraj odbył się klub, gdzie dyskutowano na ten temat. Pojawiają się głosy, że nie powinniśmy głosować przeciwko, bo byłoby to źle odebrane przez obywateli którzy oczekują na środki z tego funduszu. (…) Prawdopodobnie wstrzymamy się.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk nie jest zaskoczony porozumieniem PiS i Lewicy. Zwraca uwagę, że oba ugrupowania przejawiają silne tendencje socjalne, czy wręcz socjalistyczne.

 

A.W.K.

Małgorzata Gosiewska: Rosja nie wycofuje się z działań wojennych. Próbuje sprowokować Ukrainę tak, jak wcześniej Gruzję

Wicemarszałek Sejmu komentuje wycofanie się rosyjskich wojsk znad granicy ukraińskich oraz podsumowuje swoją wizytę na Ukrainie.

Widziałam miejscowości opuszczone, w których nie toczy się życie- zniszczone domy.

Małgorzata Gosiewska podsumowuje swoją wizytę na Ukrainie. Zobaczyła w niej jak Słowiańsk, Mariupol i inne zniszczone w czasie działań wojennnych miasta, które teraz odżywają, choć konflikt się nie skończył.

Ta sztuczna granica porozbijała rodziny.

Wicemarszałek Sejmu mówi także o tych, którzy są po drugiej stronie granicy. Wskazuje, że wierzyli oni w Rosję i w to, że pomoże ona im funkcjonować. Jednak zamiast tego

Jedyne co im daje Rosja to wojna.

Na terenach separatystycznych republik panuje bieda i bandyterka. Ukraina zaś rozwija się lepiej lub gorzej. Gosiewska, odnosząc się do wycofania się wojsk rosyjskich spod granic ukraińskich ocenia, że nie jest to koniec.

Gość Poranka Wnet wskazuje, że Kijów musi zweryfikować swoje sojusze i zobaczyć od kogo płynie wsparcie.

Małgorzatę Gosiewską czeka na Ukrainie jeszcze spotkanie z rodzinami ludzi przebywających w rosyjskiej niewoli. Nie wiadomo, co się z nimi dzieje i gdzie są. Rozmówczyni Łukasza Jankowskiego kontynuuje temat wsparcia dla Ukrainy na forum międzynarodowym.

 Polityk komentuje także sytuację w polskim Sejmie. Krytykuje nadużywanie wniosków formalnych przez opozycję.

Trzymajmy się zasad, trzymajmy się prawa. Nie róbmy spektakli na mównicy, tylko normalnie pracujmy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Marek Ast: Jeżeli będzie taka konieczność, nowego Rzecznika Praw Obywatelskich mianuje prezydent bądź marszałek Sejmu

Poseł PiS ubolewa nad brakiem woli znalezienia kompromisu ze strony opozycji. Wskazuje, że dr Bartłomiej Wróblewski jest dobrze przygotowany do sprawowania funkcji Rzecznika Praw Obywatelskich.

Trybunał nie pozostawił żadnej wątpliwości – pozostawił nasze argumenty z satysfakcją, że mieliśmy rację jeśli chodzi o zakwestionowanie rozwiązania, które jest w ustawie.

Marek Ast zapowiada, że Sejm, wkrótce zajmie się dostosowaniem ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich do wymogów konstytucji. Chodzi o konieczność zlikwidowania przepisu o możliwości sprawowania funkcji RPO po zakończeniu kadencji.

Poseł PiS przypomina, że wyrok TK jest zgodny z wnioskiem grupy posłów PiS. Jak zapowiada, próby wyboru nowego rzecznika będą trwały aż do skutku. Parlamentarzysta wyraża jednak nadzieję, że kandydatura dr. Bartłomieja Wróblewskiego zyska poparcie przynajmniej kilku senatorów opozycji.

Zgłosiliśmy Bartłomieja Wróblewskiego, bo to dobry kandydat i przede wszystkim kandydat, który starał się o tę nominację – przygotowany, konstytucjonalista, doktor nauk prawnych.

Przypuszcza, że może zaistnieć problem ze znalezieniem kolejnego kandydata, już spoza parlamentu, gdyż osoby dobrze przygotowane do sprawowania urzędu raczej nie będą chciały brać udział w procedurze skazanej na niepowodzenie z powodu bezkompromisowej postawy senackiej większości.  W tym, wypadku, jak mówi Marek Ast, nowego RPO może mianować prezydent bądź marszałek Sejmu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.