Tomasz Grzywaczewski: Zarówno z Łukaszenką, jak i z Putinem można rozmawiać tylko i wyłącznie z pozycji siły

Dziennikarz o spolegliwej postawie Francji i Niemiec wobec Rosji, działaniach Kremla i Mińska i o tym, co angażuje Berlin i Paryż.

Tomasz Grzywaczewski odnosi się do propozycji przywódców Francji i Niemiec, aby na następny szczyt państw europejskich zaprosić Władimira Putina. Na szczęście została ona zablokowana przez państwa bałtyckie.

 Każdy sygnał wysyłany przez Zachód jako gotowość do negocjacji jest odczytywany przez Kreml jako oznaka słabości.

[related id=142326 side=right] Mińsk dalej planuje prowadzić politykę represji. Grzywaczewski podkreśla, że „dzisiaj prezydent Łukaszenka jest po prostu klientem Putina”. Dlatego, aby żeby zmienić coś na Białorusi, trzeba naciskać na Kreml. Tymczasem

Joe Biden mimo szumnych zapowiedzi nie nałożył żadnych sankcji na Nord Stream II.

Pisarz podkreśla, że trzeba ukarać władze Białorusi  za represje wobec ich obywateli (w tym wobec Polaków) i Rosji za Aleksieja Nawalnego. Przypomina rosyjską agresję na Ukrainę i przymusowe lądowanie samolotu Rynair w Mińsku.

Zarówno z Łukaszenką, jak i z Putinem można rozmawiać tylko i wyłącznie z pozycji siły.

Jednak państwa zachodnie mają naturalną słabość do Rosji. Angażują je też problemy związane z kryzysem migracyjnym.

Francja i Niemcy coraz bardziej identyfikują jako główne zagrożenie, to, co dzieje się w Afryce Północnej i w pasie Sahelu, a mianowicie postępujący upadek państw w tamtym regionie i w związku z tym gwałtowny wzrost zagrożenia kolejnym kryzysem migracyjnym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Zawal: Jednym z głównych celów działalności Boko Haram jest zniszczenie systemu edukacji w krajach subsaharyjskich

W najnowszym „Kurierze w Samo Południe” przedstawiciel „Pomocy Kościołowi w Potrzebie”, Tomasz Zawal, mówi m.in. o trudnej sytuacji młodych kobiet w Afryce.

W nowym „Kurierze w Samo Południe” Tomasz Zawal przybliża słuchaczom temat trudnej sytuacji młodych kobiet w pasie Afryki Subsaharyjskiej, w Sahelu. Członek „Pomocy Kościołowi w Potrzebie” mówi m.in. o terrorystycznej organizacji Boko Haram:

Boko Haram rdzennie działa właśnie w tym obszarze. Sama nazwa oznacza dosł. „zachodnia edukacja jest zakazana”. Jest to organizacja skrajnie islamistyczna, która w 2011 r. ogłosiła swoją zależność od Państwa Islamskiego i zapowiedziała swoje dążenia do ustanowienia kalifatu zwłaszcza na terenie północnej części Nigerii, Nigru oraz Mali.

Rozmówca Jasminy Nowak przybliża różne aspekty terrorystycznej działalności Boko Haram. Tomasz Zawal podkreśla, że organizacja korzysta z bardzo drastycznych metod, a jej głównym celem jest m.in. doprowadzenie do zaniku systemu edukacji:

Jednym z głównych celów ich działalności to próba zniszczenia systemu edukacji w krajach subsaharyjskich – komentuje Tomasz Zawal.

Gość „Kuriera w Samo Południe” wspomina również o aktach przemocy, jaki Boko Haram dokonało siedem lat temu w nigeryjskim mieście Czibok:

14 kwietnia 2014 r. Boko Haram napadło na szkołę w mieście Czibok. Tam uprowadzono 273 dziewczęta. Część z nich wróciła do domu, ale jeszcze około 100 nie spotkało się już ze swoimi rodzinami.

Tomasz Zawal wspomina także szczęśliwe wydarzenie z ostatnich miesięcy, które pozostawia promyk nadziei w kontekście nie odnalezionej do tej pory setki uczennic z Czibok:

Pod koniec stycznia 2021 otrzymaliśmy informację, że jednej z dziewcząt, która uciekła z tej niewoli (…) udało się zadzwonić do taty.(…) Okazało się, że siedmiu z tej nieodnalezionej setki udało się wrócić – mówi Tomasz Zawal

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Stefanik: Państwa, które protestują przeciw karykaturom Mahometa są sojusznikami Francji w regionie Sahelu

Ograniczenie edukacji domowej, szkolenia imamów przez osoby akredytowane we Francji i ograniczenia finansowania z zagranicy. Zbigniew Stefanik o walce radykalizmem islamskim nad Sekwaną.

Zdaje się, że prezydent Francji podejmuje dość daleko idący wysiłek jeśli chodzi o walkę z terroryzmem i islamizmem.

Zbigniew Stefanik informuje o podwojeniu liczebności Straży Granicznej zapowiadanej przez francuską głowę państwa. Zdelegalizowanych ma zostać 60 organizacji, a ponad 300 osób podejrzanych o działalność ekstremistyczną zostanie deportowanych.

9 grudnia prezydent ma przesłać do francuskiego parlamentu pakiet ustaw, który ma doprowadzić do daleko idącej reformy, tak francuskiej oświaty, jaki i funkcjonowania kultów nad Sekwaną.

Drastycznie ograniczone i ściśle kontrolowane ma być finansowanie z zagranicy. Zmiany obejmą także szkolenia imamów, które dotąd odbywały się na podstawie umów dwustronnych między Republiką a Turcją, Tunezją i Marokiem. Po nowelizacji imamów szkolić mają ludzie akredytowani we Francji.

Prezydent Francji zapowiada drastyczne ograniczenie edukacji w domu, która będzie mogła mieć miejsce jedynie z przyczyn zdrowotnych.

Tydzień temu w telewizji Al-Dżazira Macron przyznał, iż rozumie tych, którzy poczuli się urażeni karykaturami. Protestujące przeciwko nim państwa muzułmańskie są sojusznikami Paryża w Afryce Północnej, gdzie razem walczą z dżihadystami. Państwa regionu Sahelu mają problem z uzasadnieniem współpracy z Francją, która broni swego prawa do publikacji karykatur Mahometa. Prezydent Macron podkreśla, że karykatury są nieodłączną częścią francuskiej kultury.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Szeremietiew: USA straciły zdolność do prowadzenia dużych wojen. Targowiczanie uważali się za patriotów [VIDEO]

Czy chiński koronawirus może być bronią biologiczną? Co łączy polską opozycję z Targowicą? Na czym polega różnica interesów Moskwy i Ankary? Odpowiada prof. Romuald Szeremietiew .

Prezydent Turcji odwiedził Kijów i wypowiedział się bardzo negatywnie na temat zajęcia Krymu przez Rosję.

Prof. Romuald Szeremietiew o sytuacji na Bliskim Wschodzie, gdzie ujawniła się rozbieżność interesów między Turcją a Rosją. Zauważa, że Turcja skonfliktowana z reżimem Baszszara al- Asada i popierająca go Rosja rozbieżne interesy miały już wcześniej, ale porozumiały się mimo nich. Porównuje to do paktu Ribbentrop-Mołotow, kiedy to III Rzesza i Związek Sowiecki miały na dłuższą metę sprzeczne interesy, ale w danej chwili zbieżne. Odnosi się też do konfliktu amerykańsko-irańskiego, który został jego zdaniem zamrożony.

Stany Zjednoczone są w bardzo delikatnym momencie. Czas jakiś temu straciły zdolność do prowadzenia dużych konfliktów militarnych.

Jak stwierdza rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej ,„stronom konfliktu nie zależy by nakręcać całą sprawę”. Zauważa, że Stany Zjednoczone nie są przygotowane do toczenia dużej wojny. Po upadku ZSRR skupiły się one na walce z terroryzmem do czego umiejętność ta nie była potrzebna. Teraz prezydent Trump odbudowuje tą zdolność. Gość „Poranka WNET” komentuje także chęć współpracy Francji z Polską w sprawie Libii i Sahelu, gdzie Francuzi walczą tam z islamskimi bojownikami.

Niemcy i Francja ogłosiły, że taki czołg będą budować, Polska oświadczyła, że chętnie by w tym brała udział.

Mówi też o chęci Polski włączenia się do francusko-niemieckiego projektu budowy europejskiego czołgu. Zauważa, że jest to powrót do tego, co nasz kraj proponował już wcześniej.

Wszystko może być. […]  zobaczyliśmy jak Rosja używa różnych środków zatruwających jako element działalności wywiadowczo-dywersyjnej […] Przed wojną Japończycy przygotowywali zestaw środków biologicznych, które miały wywoływać różnego rodzaju choroby u przeciwnika.

Były minister obrony narodowej odnosi się do koncepcji sugerujących używanie koronawirusa jako broni biologicznej. Prof. Szeremietiew nie odrzuca koncepcji, wedle których wirus z Wuhan „wymknął się” z laboratorium jako chińska broń, bądź został rozsiany w celach militarnych. Ponadto odnosi się do swojego tekstu, w którym porównał opozycję do konfederacji targowickiej. Zauważa, że:

Targowiczanie wcale nie uważali się za zdrajców. Uważali się za patriotów chcących ratować ustrój demokratyczny, jaki był w Rzeczypospolitej.

Obawia się, że szukanie przez opozycję wsparcia w instytucjach Unii Europejskich może mieć negatywne dla kraju konsekwencje, tak jak odwołanie się konfederatów targowickich do carycy Katarzyny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Bault, Jegliński: Niemcy wchłaniają francuską gospodarkę. Macron jest w trudnej sytuacji wewnętrznej

Jakie wspólne interesy mają Polska i Francja? Jakie problemy ma ta ostania? Jaki błąd popełnia ws. Francji PiS? Co Polska mogłaby zyskać przez udział w misjach wojskowych w regionie Sahelu?

Prawie wszystkie [dzienniki-przyp. red.] pisały głównie o tym, że prezydent Macron chce naprawić stosunki z Polską, bo jest to mu potrzebne po brexicie by posunąć do przodu jego postulaty.

Olivier Bault i Piotr Jegliński opowiadają o wizycie Emmanuela Macrona w Polsce, którą komentują francuskie media. Zwracają one uwagę, że prezydent Francji chce zostawić kwestię praworządności w Polsce Brukseli, tak by nie była ona zagadnieniem stosunków obydwu krajów. Jedynie komunistyczny dziennik „L’Humanite”, który „wspierał w latach 80. reżim komunistyczny w Polsce” napisał, że Macron jedzie do Polski by bronić praworządności. Jegliński stwierdza, że:

Kością niezgody jest nierówne traktowanie różnych krajów Unii.

Zwraca uwagę na wejście policji francuskiej do Trybunału podkreślając, że „gdyby nasza policja weszła do sądu wyobrażam sobie jakie byłyby tytuły światowej prasy”. Francji jednak się to wybacza, podobnie jak przekroczenie dopuszczalnego przez UE poziomu zadłużenia. Kiedy o to ostatnie „spytano się komisarza europejskiego, powiedział c’est la France, to jest Francja”.

Albo wszystkie kraje obowiązują podobne reguły albo to wszystko zacznie się rozsypywać.

Prezes wydawnictwa Edition Spotkania zauważa, że „Francja znajduje się w uścisku Niemiec”. Bault podkreśla, że tę sprawę coraz częściej zauważa francuska prasa. Pałac Elizejski zaczyna dostrzegać, że układ Unii Europejskiej opartej na dominacji Paryża i Berlina się nie sprawdza. Przypomina słowa Macrona, który mówił, że są „szalone umysły, które rządzą na Węgrzech i w Polsce i które okłamują swoje narody”. Jak mówi:

Taka polityka, gdzie się obraża partnerów europejskich do niczego nie prowadzi.

Tymczasem jak zaznacza dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” „są tematy, gdzie są wspólne interesy w ramach Unii, np. obrona”. Macron promuje „projekt budowy wspólnej obrony europejskiej w ramach NATO”, w którym nasz kraj musiałby odgrywać istotne znaczenie. Dziennikarz stwierdza, że w interesie Polski mogłoby być zaoferowanie Francji wsparcia wojskowego w prowadzonych przez nią operacjom przeciw islamistom na Sahelu. Stanowiłoby to jego zdaniem argument przeciwko uczestnictwu naszego kraju w relokacji uchodźców. Zgadza się z nim Jegliński, który podkreśla, że:

Afryka to klucz do bezpieczeństwa Europy.

Obszar od Syrii po Libię jest terenem, gdzie  mają swe źródła konflikty powodujące przepływy ludności z którymi musi się mierzyć Europa. Problem Afryki Płn. trzeba rozwiązać, a potrzebującym najlepiej pomagać na miejscu. Tymczasem we Francji ludzie protestują, gdyż pracujący Francuz na prowincji zarabia średnio 1800 euro, gdy:

Uchodźca, który przyjeżdża dostaje od razu 1600 euro pomocy, nie płaci za mieszkanie, dostaje bezpłatne szkoły.

Bault dodaje, że polski rząd popełnia duży błąd rozmawiając jedynie ze swym francuskim odpowiednikiem. Powinien bowiem rozmawiać także z francuską opozycją, czyli ze Zjednoczeniem Narodowym (do 2018 r. Frontem Narodowym).

Należy rozmawiać i z władzą i z opozycją.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.