Libicki: Szefem sztabu Szymona Hołowni jest Jacek Cichocki. Jest za tym jakiś konkretny plan polityczny

Jan Filip Libicki o szansach kandydata ludowców na prezydenta na wejście do II tury, tym jak zmieniać wymiar sprawiedliwości, celebrytach w polityce i falandyzacji prawa.

Jan Filip Libicki mówi o tegorocznych wyborach prezydenckich w związku z tym, że w środę została przedstawiona przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek data wyborów. Odbędą się 10 maja. Zdaniem naszego gościa lista kandydatów nie jest zaskakująca. Pewnym wyjątkiem jest Szymon Hołownia. Szefem sztabu wyborczego tego ostatniego jest Jacek Cichocki, minister spraw wewnętrznych w latach 2011-13. Jak komentuje senator:

Dla mnie zaskoczeniem jest to, że pan minister Cichocki jest szefem sztabu Szymona Hołowni, to by wskazywało na to, że jest za tym jakiś konkretny plan polityczny.

Sądzi, że Polacy w wyborach głosują raczej na polityków niż na celebrytów. Odnosi się do politycznej drogi swojego obecnego koalicjanta w ramach Koalicji Polskiej.

Paweł Kukiz podzielił los każdego celebryty w polskim parlamencie. Projekt Kukiz ‘15 jako samodzielnego bytu w zasadzie nie istnieje, są pojedynczy parlamentarzyści.

Część postulatów ruchu dawnego lidera zespołu Piersi, przejął PSL. Wśród nich jest wprowadzenie instytucji sędziów pokoju, którą nasz gość porównuje do francuskich referendarzy pokojowych, którzy zajmują się prostymi sprawami, takimi jak np. mandaty.

Ma nadzieję, że Władysław Kosiniak-Kamysz dostanie się do drugiej tury wyborów. Zwraca uwagę na nienajlepszy początek kampanii kandydatki PO.

Szanse naszego kandydata i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej są wyrównane.

O założycielu Wiosny mówi, że „jest trochę politykiem, trochę celebrytą”, przypominając niedotrzymaną przez Biedronia obietnicę rezygnacji z mandatu europosła, która, jak przewiduje, będzie mu wypominana w kampanii.

Jest rzeczą oczywistą, że wymiar sprawiedliwości trzeba zmieniać, pytanie tylko jak.

Następnie senator mówi o reformie wymiaru sprawiedliwości oraz sankcjach, które spadły na sędziego Pawła Juszczyszyna. Jego przypadek pokazuje, że nowa ustawa o sędziach to „dodatkowe narzędzia do dyscyplinowania sędziów, w sposób bardzo nieładny”. Podkreśla na niesprecyzowanie tego, czym według ustawodawcy jest „zaangażowanie polityczne”. Daje to jego zdaniem okazję do falandyzacji prawa. Reakcja na dociekania sędziego Juszczyszyna, karze się zastanawiać „czy ci sędziowie rzeczywiście posiadają właściwą liczbę podpisów”.

Libicki mówi o propozycji PSL-u rozmowy na temat zmian w sądownictwie.

Moim zdaniem propozycja PSL jest sensowna. Aczkolwiek uczciwie mówiąc nie widzę chętnych do tego, aby zasiąść wokół okrągłego stołu.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Trudnowski: Bezpieczeństwo prawne przeciętnego obywatela jest coraz bardziej zagrożone

– Zażegnanie kryzysu w polskim wymiarze sprawiedliwości metodami prawnymi jest niemożliwe. Apelujemy o polityczne porozumienie – mówi prezes Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski.

 

 

Prezes Klubu Jagiellońskiego Piotr Trudnowski komentuje obrady tzw. „okrągłego stołu” ds. sądownictwa. Wskazuje, że nie zabrakło w ich trakcie ciekawych elementów  Ocenia jednak, że żadna ze stron konfliktu nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Uważa to za fakt wstrząsający:

Jakkolwiek byśmy nie oceniali tej sytuacji, to jej zażegnanie metodą prostych argumentów prawnych jest niemożliwe. […] Z jednej strony mamy uchwałę Sądu Najwyższego, o której obóz rządzący mówi, że nie jest uchwałą; z drugiej strony mamy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który jest dla opozycji nieistniejącą decyzją.

Trudnowski stwierdza,  że negatywne skutki sporu widzimy już dzisiaj:

Bezpieczeństwo prawne przeciętnego obywatela jest coraz bardziej zagrożone. Czynników ryzyka jest coraz więcej.

Odrywając się na chwilę od centrum bieżącego konfliktu nasz gość przypomina o poważnej patologii polskiego wymiaru sprawiedliwości, jakim jest nadużywanie tymczasowego aresztowania.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego zwraca uwagę, że zawirowania wokół wymiaru sprawiedliwości spowodowały rozszerzenie zakresu usług adwokatów i radców prawnych:

Obok standardowych usług prawnych wykonują usługi analizy oceny ryzyka politycznego dla inwestorów, którzy potrzebują mieć racjonalną ocenę tego, czy w ogóle podejmować jakąś inwestycję, czy może lepiej nie ryzykować.

Nasz gość przypomina, że to kwestionowana m.in. przez I prezes SN prof. Małgorzatę Gersdorf Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest ustawowo uprawniona do orzekania o ważności wyborów. Jak podkreśla gość „Popołudnia WNET”:

Ten spór jest sporem politycznym […] W prawie rzadko kiedy sytuacja jest zero-jedynkowa. Apelujemy o polityczne porozumienie.

Piotr Trudnowski komentuje również widoczny w ostatnich sondażach spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdza, że kompromisowa propozycja ministra Zbigniewa Ziobry podyktowana jest właśnie wynikami tych badań:

Mieliśmy sondaż, z którego wynika, że mniej niż połowa wyborców Prawa i Sprawiedliwości uważa, że w sporze i reformę wymiaru sprawiedliwości rację ma strona rządowa.

Gość „Popołudnia WNET” wykazuje sceptycyzm w sprawie szansy na to, że opozycja złagodzi swoją postawę wobec reformy sądownictwa. Jak mówi prezes KJ, jest dość prawdopodobne, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie wejdzie do drugiej tury wyborów prezydenckich. Wskazuje, że narracja „żeby było tak, jak było” nie budzi społecznego zaufania. Z drugiej strony, wskazuje jako nieprawdopodobny scenariusz, w którym prezydent Andrzej Duda uzyskuje reelekcję już w pierwszej turze. wytyka prezydentowi małą aktywność  w sprawie reformy sądownictwa.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wiceminister Romanowski: W kwestii reformy wymiaru sprawiedliwości rząd się nie cofnie. Doprowadzimy sprawę do końca

– Mieliśmy do czynienia z wejściem w buty ustawodawcy i podważeniem kompetencji prezydenta. […] Nikt nie ma prawa podważać statusu sędziów powołanych przez prezydenta – mówi zastępca Zbigniewa Ziobry.

 

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski mówi o mającym się jutro rozpocząć prawniczym „okrągłym stole”, nad którym patronat objęła Polska Akademia Nauk. Stwierdza, że kwestia reformy wymiaru sprawiedliwości zostanie niedługo doprowadzona do końca. Odpiera zarzuty pod adresem Trybunału Konstytucyjnego o uzależnienie tej instytucji od partii rządzącej:

Trybunał Konstytucyjny wylał oliwę na wzburzone fale, które powstały na skutek ekstrawaganckiej działalności trzech izb Sądu Najwyższego. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek piastun władzy publicznej mógł kwestionować działania innych organów państwa.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego  ocenia, że niedawna uchwała Sądu Najwyższego może stać się przyczyną pogłębienia chaosu w polskim sądownictwie. Poza tym, jak zaznacza rozmówca Łukasza Jankowskiego, SN podjął tę uchwałę z rażącym naruszeniem obowiązujących go procedur:

Efekt działalności Sądu Najwyższego jest taki, że uznał on niezdolność Izby Dyscyplinarnej do pełnienia jej ustawowej funkcji. […] Mieliśmy do czynienia z wejściem w buty ustawodawcy i podważeniem kompetencji prezydenta. […] Nikt nie ma prawa podważać statusu sędziów powołanych przez prezydenta. Wykładnia Sądu Najwyższego musi pozostawać w granicach ustawy.

Wiceminister tak podsumowuje sprawę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego:

Jeżeli ktoś miał wątpliwość co do zdolności wszystkich sędziów do orzekania, to od momentu od wydania tego postanowienia tych wątpliwości mieć nie może. Ta uchwała Sądu NAjwyższego jest bezskuteczna od momentu jej podjęcia.

Wiceminister Romanowski deklaruje zainteresowanie ewentualnymi konstruktywnymi propozycjami, które mają szansę zaprezentować przedstawiciele opozycji i środowisk prawniczych. Gość „Popołudnia WNET’ zwraca uwagę na konieczność obsadzenia ponad 700 wolnych stanowisk sędziowskich:

Ministerstwo Sprawiedliwości cały czas pracuje nad rozwiązaniami, które mogą usprawnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.

Marcin Romanowski stwierdza, że za zaostrzenie napięcia wokół sądownictwa jest odpowiedzialna „ekspozytura nadzwyczajnej kasty”, sędziowie dobrze osadzeni jeszcze w poprzednim systemie. Inną przyczyną obecnej sytuacji, zdaniem naszego gościa, jest pogoń niektórych sędziów za karierą. Zarzuca instytucjom europejskim wychodzenie poza ich kompetencje w zakresie wymiaru sprawiedliwości państw członkowskich. Zapewnia, że polskie władze będą bronić prymatu prawa i orzecznictwa krajowego nad międzynarodowym.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Maciej Lisowski ( Lex Nostra): Przez 20 lat pracy spotkałem się z wieloma przykładami arogancji sędziów

Dyrektor fundacji Lex Nostra mówi o patologiach w praktyce funkcjonowania polskiego wymiaru sprawiedliwości i przedstawia recepty na jego naprawę.

 

 

Dyrektor fundacji Lex Nostra Maciej Lisowski negatywnie ocenia funkcjonowanie polskiego sądownictwa. Za główną jego bolączkę uważa przewlekłość postępowań. Mówi, że jego fundacja przez 2o lat działalności pomogła 5 tysiącom osób. Zwraca uwagę na oderwanie od rzeczywistości części sędziów Sądu Najwyższego. Przytacza przykłady aroganckiej postawy sądów wobec wniosków przedkładanych przez obywateli:

Odmowa przyjęcia wniosku powinna być wydana na piśmie. Tak wyglądają te rzekome bezpieczniki, o których istnieniu mówi Sąd Najwyższy.

Maciej Lisowski mówi również o sytuacjach, kiedy w niektórych sprawach orzekali sędziowie, którzy wcześniej przejawiali emocjonalne podejście do badanych kwestii, np. przy wydawaniu polecenia tymczasowego aresztowania pośrednio przesądzając winę oskarżonego. Wskazuje na niechlujność proceduralną podczas niektórych procesów oraz „zamiatanie pod dywan” sędziowskich błędów. Dyrektor Lex Nostra relacjonuje również, że spotkał się w sytuacją, w której w procesie uczestniczył biegły wykluczony dyscyplinarnie z tego zawodu.

Niektóre zaniedbania sędziów mogą mieć poważne konsekwencje dla pozycji Polski w gospodarce światowej. Jeden z sądów zezwolił na wykupienie powiązanej z Rosją spółki cypryjskiej terenów, które miały być częścią Nowego Jedwabnego Szlaku.  Chodzi o terminal LPG w Plancie przy granicy z Białorusią. Dla jego sprawnego funkcjonowania potrzebna jest rozbudowa. Właściciel tych terenów, Mirosław Ciełuszecki, został skazany za rzekome działanie na szkodę własnej spółki,  W tym procesie oskarżony był również dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich Marek Karp, który zginął w niewyjaśnionym nigdy wypadku samochodowym:

Zwykły Kowalski za spowodowanie takiego wypadku zostałby wysłany do więzienia.

Maciej Lisowski zwraca uwagę, że prawomocnie skazany Mirosław Ciełuszecki do tej pory nie doczekał się pisemnego uzasadnienia wyroku. stwierdza, że przez 30 lat w funkcjonowaniu polskiego sądownictwa bardzo niewiele się zmieniło.

Jako receptę na usprawnienie funkcjonowania sądów wskazuje przekazanie części mniej skomplikowanych praw do notariuszy i sędziów pokoju oraz zwiększenie dyscyplinarnej odpowiedzialności sędziów.

Nie może być władzy, która nie podlega kontroli. Sędziowie do tej pory podlegali iluzorycznej kontroli ludzi z własnej grupy.

Rozmówca spodziewa się, że prace nad reformą wymiaru sprawiedliwości w dalszym ciągu będą napotykać na opór rozmaitych czynników zewnętrznych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Karnowski: Jesteśmy świadkami próby zbicia polskiej ambicji. To jest wspólnota zbrodni politycznej

– Nasza demokracja się skończy, jeżeli uznamy, że jedyną opcją są rządy opcji lewicowo-liberalnej – przestrzega publicysta „Sieci” Michał Karnowski.

 


Publicysta tygodnika „Sieci” Michał Karnowski  komentuje ataki instytucji unijnych i innych organizacji międzynarodowych na rząd Zjednoczonej Prawicy w związku z próbami zreformowania sądownictwa. Ocenia, ze nieprzychylność tych struktur jest w istocie spowodowana dobrymi efektami działań obecnego rządu. Nawiązując do wizyty komisarz ds. praworządności i wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Very Jourovej ocenia, że w jej kraju standardy demokratyczne są mniej przestrzegane niż w Polsce. Wskazuje też na wysoki poziom korupcji w Czechach i niezbyt duże doświadczenie polityczne Jourovej. Jak mówi Michał Karnowski:

Jesteśmy świadkami próby zbicia polskiej ambicji, która prowadzi nas ku pewnej podmiotowości, siły gospodarczej w regionie, w Unii Europejskiej, może w świecie.

Wśród działań mogących budzić niepokój silniejszych państw publicysta wymienia budowę infrastruktury, ekspansję PKN Orlen na rynki środkowoeuropejskie oraz niedawny zakup przez PLL LOT niemieckich linii Condor Airlines:

W Niemczech są nawet głosy, że nasza armia będzie silniejsza niż ich. […] Widać, że Polska wybija się wyżej. Bardzo wiele sił jest zainteresowanych tym, żeby nas ściągnąć z powrotem, żeby nas złamać. Idziemy w pewnym bagnie.

Gość „Poranka WNET” stwierdza, ze pozycja Polski byłaby jeszcze lepsza, gdyby nie skrajnie niekonstruktywna postawa krajowej opozycji:

Przysyłają panią Jourovą i kombinują, jak Polskę osłabić. To jest, moim zdaniem istota sporu, także o wymiar sprawiedliwości. Polska ze zreformowanym wymiarem sprawiedliwości pójdzie jeszcze szybciej. Będziemy mieli, być może, do czynienia ze zwiększeniem tempa odzyskiwania mocy politycznej.

Publicysta wskazuje, że Polska jest dużym krajem, oraz, że nasza sytuacja demograficzna, mimo że trudna, wcale nie jest gorsza niż, na przykład, w krajach bałtyckich. Zwraca uwagę na propaństwowe myślenie istotnej części polskich elit politycznych. Wytyka opozycji dążenie do bycia „superparlamentem i superprezydentem”. Przestrzega, że powrót tych sił do realnej władzy oznaczać będzie znaczne osłabienie Polski.  Podkreśla, że ambicje, które przejawia ostatnio  Sąd Najwyższy nie są umocowane ustawowo. Jak ocenia rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego:

To co zobaczyliśmy w ostatnich miesiącach, ingerowanie w polski proces ustawodawczy przy akceptacji opozycji, jest dla mnie przerażające. […] Nikt do tej pory, po 1989 r. nie kwestionował prawa prezydenta do ostatecznego mianowania sędziów.

Michał Karnowski mówi, że wczorajsza uchwała Rady Europy ws. Polski jest „odblaskiem tego samego ognia, który roznieciła Komisja Europejska”. Wszystkim tym strukturom wytyka „cynizm i bezwstyd”:

To jest wspólnota zbrodni politycznej. Dla nas to rodzaj testu na dojrzałość państwową.

Gość „Poranka WNET” nie pozostawia wątpliwości, że wszelkie podmiotowe działania Polski będą wywoływać „kontrakcję”. Zwraca uwagę, że nie ma udowodnionych przypadków bezpośrednich nacisków obecnych władz na sędziów. Wskazuje, że gdyby w Polsce istniał „reżim”, o którym mówi opozycja, nie byłoby możliwe jej niedawne senackie zwycięstwo i nieskrępowany start licznych przecież opozycyjnych kandydatów w wyborach prezydenckich:

Jeżeli damy sobie to wmówić, rzucimy w Polskę kamieniami. Nasza demokracja się skończy, jeżeli uznamy,że jedyną opcją są rządy opcji lewicowo liberalnej. Polska poszła tak wysoko,żę wywołało to kontrakcję. musimy to przetrzymać i robić swoje.

Michał Karnowski odnosi się również do zapowiadanego spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami wszystkich klubów parlamentarnych. Zawraca uwagę na „dwutorowość” jego działań, próbę pogodzenia poglądów obu stron:

To trudna sztuka – być wiernym swoim  przekonaniom, a z drugiej strony być otwartym na opinie drugiej strony i widzieć szerzej.

Publicysta ocenia, że opozycyjni wobec rządu sędziowie nie są zdolni do kompromisu. Odpowiedzią na na próbę znalezienia „złotego środka” przez ministra Ziobro była jedynie cisza. Źródeł dzisiejszych trudności upatruje głównie w braku dekomunizacji na początku lat 90.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Mecenas Lech Obara: W prawie wszystko można w każdą stronę uzasadnić. Jak będziemy badać sposób powołania sędziów?

Czy działania Sądu Najwyższego mogą uporządkować sytuację w kraju, jak chcą politycy opozycji? Jaki jest bilans funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej? Mówi radca prawny Lech Obara.

 

Mecenas Lech Obara komentuje uchwałę połączonych izb Sądu Najwyższego, które ustaliły, że sędziowie powołani przez aktualny skład Krajowej Rady Sądownictwa nie mają prawa orzekać. Analizuje konflikt wokół reformy wymiaru sprawiedliwości:

Każda ze  stron ma swoje autorytety. W prawie wszystko można w każdą stronę uzasadnić. Co jakiś czas pojawia się zmiana linii orzecznictwa. Nic w prawie nie jest pewne.

Gość „Popołudnia WNET” ocenia, że różnice poglądów na reformę sądownictwa przebiegają wzdłuż linii partyjnych. Prognozuje, że sytuacja, w której łatwo będzie można kwestionować wyroki sądów, jest wielkim polem do popisu dla adwokatów i radców prawnych. Zwraca uwagę, że kryteria oceny prawidłowości wyroków proponowane przez Sąd Najwyższy są całkowicie niejasne. Spowoduje to ogromną niepewność tych sędziów, a przede wszystkim – ludzi, których sprawy są na wokandzie:

W jaki sposób będziemy badać, czy sposób powołania sędziów wpływa na ich bezstronność?

Rozmówca Łukasza Jankowskiego polemizuje z opiniami polityków opozycji, którzy twierdzą, że działania Sądu Najwyższego porządkują sytuację w kraju. Wskazuje, że nikt nie zdecydował się kwestionować Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, ze względu na fakt obecności w niej wielu profesorów. Sytuację sędziów, których prawo do orzekania zostało podważone, porównuje do sytuacji „biskupów bez diecezji”.

Mecenas Obara pozytywnie ocenia fakt powołania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Przywołuje liczne przykłady nadużyć lub niedopełnienia obowiązków przez sędziów, z którymi zetknął się podczas swojej praktyki radcowskiej:

Wielu nieszczęściom spowodowanym przez agresywne działania komorników mogli zapobiec sędziowie nadzorujący egzekucje […] Zawiódł system kontroli sądowej, i jakiś konkretny sędzia.

Gość „Popołudnia WNET” mówi również o sprawie śp. Karola Tendery. Do tej pory nie udało się uzyskać zadośćuczynienia od stacji telewizyjnej ZDF. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej obiecała zająć się sprawą:

Pani Vera Jourova ma bliżej do Berlina, i mogłaby wystąpić do władz niemieckich, a jeżeli nie uzyska satysfakcjonującej odpowiedzi, zwrócić się do TSUE. I tego oczekujemy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Kanthak o SN: Celem jest zablokowanie Izby Dyscyplinarnej. Miała ona skończyć ze źle pojętą solidarnością zawodową

Czemu służy uchwała SN ws. KRS? Czemu miała służyć Izba Dyscyplinarna? Co mają organy unijne do polskiego sądownictwa? Odpowiada Jan Kanthak.

Marszałek Witek skorzystała z możliwości zwrócenia się do Trybunału Konstytucyjnego.

Jan Kanthak o sporu wokół polskiego wymiaru sprawiedliwości. Zauważa, że Sąd Najwyższy nie czekał aż TK rozstrzygnie spór kompetencyjny, lecz„olał tę sprawę” podejmując niewiążącą uchwałę. Dodaje, iż wszelkie spory w sprawie przetnie czekająca na podpis prezydenta ustawa zakazująca podważania wyboru sędziów.

Środowiska sędziowskie, próbując zachować swoje przywileje, sięgną po wszelkie środki, niestety na szkodę społeczeństwa

Poseł PiS sądzi, że chodzi o zablokowanie wyboru Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Albowiem Małgorzacie Gersdorf kończy się kadencja w kwietniu tego roku. Przypominamy, że Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje prezydent, a wyboru dokonuje spośród pięciu kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Zdaniem Kanthaka, na taką motywację uchwały SN wskazuje zawarta w niej niekonsekwencja.

Blokada dotyczy też sędziów, którzy będą mogli wybrać I sędziego Sądu Najwyższego.

Zgodnie z orzeczeniem SN wyroku sędziów wydane przed podjęciem uchwały mają być uznawane za ważne. Jednocześnie za nieważne od początku mają być decyzje Izby Dyscyplinarnej. Zupełnie zaś nie odnosi się Sąd do Izby Administracyjnej, która też jest powoływana przez KRS i prezydenta. Jak mówi nasz gość:

Celem jest zablokowanie Izby Dyscyplinarnej, która miała skończyć ze źle pojętą solidarnością zawodową. Wszystkie wyroki dotyczące pijanych kierowców, złodziei byłyby nieważne i ci sędziowie wrócili do orzekania.

Polityk  mówi również o działaniach polityków unijnych wobec Polski. Podkreśla, że komisarz Jourová „nawoływała premiera i prezydenta, przedstawicieli władzy wykonawczej żeby zablokowali prace władzy ustawodawczej” co jest naruszeniem trójpodziału władzy. Dodaje, że unijne organy wychodzą poza traktatowe ramy, które nie dają im prawa określania kształtu sądownictwa w krajach członkowskich.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Prof. Gontarski: Sąd Najwyższy złamał polską konstytucję i unijne prawo

Prof. Waldemar Gontarski o tym, jak bezprawna jest jego zdaniem uchwała Sądu Najwyższego i jakie mieć będzie konsekwencje dla pracy sędziów.

Jest to największe naruszenie prawa […] Sąd Najwyższy nie miał prawa tego zrobić.

Prof. Waldemar Gontarski mówi o „bezprawnej” uchwale Sądu Najwyższego w sprawie sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądowniczą. O co chodzi w tej uchwale? Kiedy w składzie sądu, według SN, znajdują się osoby powołane na urząd sędziego na wniosek nowej KRS, wówczas mamy do czynienia „nienależytą obsadą sądów”. Wobec tego ci sędziowie są nieuprawnieni do orzekania. Według naszego gościa ta uchwała jest „zaprzeczeniem praworządności i sprawiedliwości”. Podkreśla, że orzeczenie SN jest sprzeczne nie tylko  z Konstytucją RP, ale także z prawem unijnym, w obronie którego występują sędziowie. W jego ocenie sędziowie z Sądu Najwyższego popełnili przestępstwo nadużycia władzy.

Dodaje, że uchwała naraża obywatela o zupełną niepewność prawa. Zauważa, że w związku z uchwałą nie będzie wiadomo, co będzie mieć prawo robić (poza pobieraniem pensji) powołany w sposób wg SN nieważny sędzia.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

 

Rząd Hiszpanii odrzuca wyrok TSUE, jednak demokracja tam nie jest zagrożona. Komuniści współrządzą krajem

Hiszpanię trawią kolejne skandale. Działaczki ruchów LGBT z Ministerstwa Równouprawnienia chcą ograniczać prawa mężczyzn, a Minister Oświaty stwierdza, że dzieci należą do państwa, a nie rodziców.

 

Małgorzata Wołczyk, dziennikarka tygodnika „Do Rzeczy”, ekspert ds. Hiszpanii, mówi o wydarzeniach związanych z odrzuceniem przez Hiszpański Sąd Najwyższy wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE:

Trybunał Sprawiedliwości ingeruje bardzo drastycznie w wewnętrzne sprawy kraju i w opinii większości Hiszpanów zostały naruszone ich podstawowe prawa do suwerennego decydowania i samostanowienia […] Chodzi o trzech polityków oskarżonych o rebelię i nielegalne referendum w Katalonii.

Jednym z nich jest Oriol Junqueras, prawomocnie skazany na 13 lat pozbawienia wolności. Podobnie jak dwóch pozostałych, został on wybrany w wyborach do Parlamentu Europejskiego:

Hiszpania nie mogła się zgodzić na to, że Ci, którzy dążą do rozbicia ich kraju, zostają przez Unię Europejską uznani za godnych reprezentowania ich kraju […] Oriol Junqueras siedział w więzieniu, jest skazany prawomocnym wyrokiem, więc Hiszpania nie przewiduje czegoś takiego, jak uwolnienie z powodu orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE. Hiszpanie widzą to jako pewnego rodzaju zamach na wolność. Nie chcą płacić pensji dla eurodeoptutowanych w związku z tym, że po prostu uważają ich za przestępców winnych rebelii.

Gość „Poranka WNET” zauważa różnicę, w stosunku TSUE do Hiszpanii i Polski. W momencie, w którym Polski rząd odrzucał decyzję Trybunału Sprawiedliwości, można było słyszeć o „zamachu na demokrację”, o tyle w drugim przypadku TSUE ostatnie słowo zostawił Hiszpanom:

Hiszpania ponieważ jest jak najbardziej rządem socjalistycznym, cieszy się pewnymi względami. U nas ta sprawa wygląda troszeczkę inaczej, nasz rząd ciągle się poucza. Nie możemy liczyć na jednakowe traktywanie co widać nie tylko przy tej sprawie.

Rząd Hiszpanii ukonstytuował się w zeszłym tygodniu. Otrzymał on wotum zaufania dzięki głosom partii seperetystycznych, które dążą do rozbicia Hiszpanii, partii neokomunistycznej i dzięki partiom filoterrorystycznym:

Hiszpanie patrzą z niedowierzaniem na to, co się dzieje, że po raz pierwszy od czasów wojny domowej mają rząd koalicyjny, w którym znajdują się komuniści.

Minister Oświaty Isabel Celaá oficjalnie podczas dyskusji o warsztatach gender oświadczyła, że dzieci nie należą do rodziców. Stwierdziła, że wobec pewnych zabiegów konserwatywnej partii Vox, która domaga się, aby rodzice mieli prawo do decydowania o udziale ich dzieci w takich warsztatach, powiedziała, że nawet dzieci ruchów prawicowych muszą zapoznać się z wszystkimi treściami historii ruchów LGBT i nie tylko:

Na czele dwóch najważniejszych instytucji w ministerstwie równouprawnienia zasiadły dwie lesbijki, zasłużone działaczki ruchów transseksualnych. One dosyć buńczucznie chcą ograniczyć prawa mężczyzn w Hiszpanii. To jest rewolucyjna lewica, która dochodzi do władzy. […] Mówi sie na przykład o wyrzuceniu kapelanów ze szpitali, odsunięciu religii także z programów w szkołąch prywatnych i półprywatnych.

Małgorzata Wołczyk mówi również o głębokich powiązaniach pomiędzy członkami nowego rządu Pedro Sáncheza z dyktaturami narkotykowymi Wenezueli, Boliwii czy Nikaragui. Aby umożliwić sobie rządzenie, premier Hiszpanii mocno upolitycznił wymiar sprawiedliwości.

A.M.K.

Lewicowa prasa zachodnioeuropejska krytykuje reformę polskiego sądownictwa

Komentator tygodnika „Do Rzeczy” Olivier Bault mówi o zadziwiającej zbieżności opinii prasy europejskiej nt. działań polskiego rządu. Zwraca uwagę na jej powiązania z „Gazetą Wyborczą”.

 

Olivier Bault omawia komentarze dotyczące Polski w prasie zachodnioeuropejskiej.  Temat praworządności w Polsce pojawia się głownie w dziennikach lewicowych, jak „The Guardian” ( Wielka Brytania), „Libération” i „Le Monde” (Francja), „El Pais” (Hiszpania), „La Stampa” i „La Repubblica” (Włochy).  Stąd właśnie bierze się przewaga negatywnych głosów docierających do naszego kraju na temat reformy sądownictwa. Jak dodaje Olivier Bault, dzienniki te ściśle współpracują ze zwalczającą obecny polski rząd „Gazetą Wyborczą”.  Wspomniane media sugerują swoim czytelnikom, że polski rząd chce wyeliminować sędziów mających sprzeczne z linią partii rządzącej poglądy. „The Guardian” mówi o zbliżającym się końcu niezależności polskiego Sądu Najwyższego i nieważności utworzenia w nim Izby Dyscyplinarnej.  Cytuje słowa I prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf, która stwierdziła:

Ustawa dyscyplinująca sędziów doprowadzi do wyjścia Polski z UE.

Brytyjski dziennik przytacza również wypowiedź przewodniczącego europejskiej sieci rad sądowniczych, zgodnie z którą ingerencja sądów w proces legislacyjny w krajach, gdzie niezależność sądownictwa jest zagrożona, nie jest niczym niewłaściwym.

Również we Francji dominuje przekaz krytyczny wobec polskiego rządu. „Le Monde” zamieścił słowa komisarza ds. praw człowieka Rady Europy o blokowaniu przez rząd opinii sędzóqw negatywnie nastawionych do reform Zjednoczonej Prawicy.

Włoska „La Repubblica” tłumaczy uchwalenie przez Parlament Europejski rezolucji postulującej „zamrożenie” Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, pisząc, że demokracja w Polsce jest zagrożona.

Hiszpański „El Pais” pisze z kolei o końcu zawieszenia broni między Komisją Europejską Ursuli von der Leyen a polskim rządem. Hiszpanie nie dopuszczają możliwości porównywania sytuacji w Polsce i na Węgrzech ze sprawą Oriola Jonquerasa, katalońskiego separatysty, który mimo orzeczenia TSUE nie mógł objąć funkcji eurodeputowanego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.