Punkt stabilizacyjny przy linii frontu na Ukrainie | fot. Paweł Bobołowicz
Błoto jest na punktach stabilizacyjnych, błoto jest w karetkach. Krew pomieszana z błotem – mówi Pawłowi Bobołowiczowi polski medyk służący na Ukrainie.
Wschechobecne, głębokie po kolana błoto na linii frontu na wschodzie Ukrainy przywodzi na myśl pierwszą wojnę światową. Rozmówca Pawła Bobołowicza opowiada o tym, dlaczego w ogóle pojechał służyć na Ukrainie, jak wygląda praca medyka bojowego i jak bardzo wpływa ona na zmianę podejścia – w tym do noszenia i używania przez medyków broni.
Z inicjatywy wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Gosiewskiej Caritas uruchomił zbiórkę smsową na karetkę dla żołnierzy walczących w Bachmucie na pierwszej linii frontu. Zbiórkę można wspomóc wysyłając sms o treści Bachmut na nr 72052. Koszt smsa to 2 złote 46 groszy z VAT. Można wysłać więcej niż jedną wiadomość. Zbiórka będzie prowadzona do 23 lutego.
Dmytro Antoniuk kończy badania terenowe do swojej książki. Obecnie przebywa w Czerczach na Podolu. W Programie Wschodnim opowiada o historii tego miejsca, ale także jego wojennej teraźniejszości.
W audycji prowadzonej przez Wojciecha Jankowskiego:
Olga Siemaszko poinformowała, że ćwiczenia wojskowe na terenie Białorusi weszły w fazę aktywną. Ministerstwo Obrony Białorusi poinformowało, że zintensyfikują się ćwiczenia i będą się odbywać na wszystkich lotniskach kraju
Wolni Białorusini będą obchodzić rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego w Wilnie, gdzie jest pochowany Konstanty Kalinowski, czczony przez Białorusinów jako bohater narodowy.
Paweł Bobołowicz i Dmytro Antoniuk w relacji ze wschodu Ukrainy. Nasi korespondenci byli między innymi w Bachmucie:
Bachmut sprawia niesamowite wrażenie, dlatego, że to jest miasto, które wciąż walczy i broni pozostałej Ukrainy, to jest miasto, które przeraża swoją pustką. Widzieliśmy 10 osób, ale to są osoby, które przemykają się ulicami, które regularnie są ostrzeliwane przez artylerię. Nad miastem unosi się dym – powiedział Paweł Bobołowicz.
Artur Żak w korespondenci ze Lwowa powiedział, że armia rosyjska w ciągu ostatniej doby ostrzelała osiem obwodów Ukrainy. Najbardziej wytężone działania Rosjanie prowadzą na odcinku frontu środkowego, gdzie jest Bachmut jest oskrzydlany od północy i od południa. Tam siły ukraińskie są nękany ciągłymi atakami. Artur Żak powrócił jeszcze do koncertu Taraki we Lwowie. Usłyszeliśmy wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Gosiewską i Martę Malską, wokalistkę Taraki.
Robert Czyżewski, dyr. Instytutu Polskiego w Kijowie omówił różnice i punkty styczne w polskim i ukraińskim widzeniu Powstania Styczniowego.
Małgorzata Gosiewska, Jacek Wrona i Grzegorz Lewandowski, Szpital Rehabilitacyjny Brzuchowice pod Lwowem
Powiedziała we Lwowie, podczas kolejnej wyprawy humanitarnej na Ukrainę, Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu RP
W audycji prowadzonej przez Wojciecha Jankowskiego z Warszawy i Artura Żaka ze Lwowa, relacja z kolejnej inicjatywy pomocowej dla Ukrainy.
Grupa wolontariuszy zgromadzona wokół Pani Wicemarszałek, od początku pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, zorganizowała ponad 30 transportów pomocowych. Pomoc trafia na teren całej ogarniętej wojenną pożogą Ukrainy – od Lwowa do Bachmutu, od Iwano-Frankiwska(dawnego Stanisławowa) do Chersonia i wielu innych miejsc, gdzie są potrzebujący. Wsparcie otrzymują zarówno cywile, jak i wojskowi – obrońcy Ukrainy.
Tym razem Małgorzata Gosiewska pomogła w organizacji transportu potężnego generatora o mocy 250 kW, który trafił do szpitala rehabilitacyjnego w Brzuchowicach pod Lwowem.
Małgorzata Gosiewska, wicemarszałek Sejmu RP:
Jesteśmy w szpitalu, z którym rzeczywiście współpracujemy od początku tej ostrej fazy wojny. Przywoziliśmy leki, sprzęt, teraz jest to bardzo konkretna pomoc, a mianowicie olbrzymi generator, generator, który zapewni ciągłość pracy. Generator, dzięki któremu będzie można kontynuować zabiegi, operacje, niezależnie od tego, co się będzie działo na zewnątrz. To ważna pomoc, to wspaniały gest polskich serc, które od razu reagują jak słyszą o potrzebie, za co i darczyńcom, i organizatorom, bardzo dziękuję. Ja tu jestem tylko takim skromnym pośrednikiem. Czasami coś dowożę, ale tak naprawdę wszystko co się dzieje, wszystko co dostarczamy, jest prostu efektem jednej wielkiej armii polskich serc, które na hasło pomoc Ukrainie, tak właśnie reagują.
Generator został przekazany przez jedną z polskich firm, która w trybie natychmiastowym odreagowała na apel dwóch polskich wolontariuszy, którzy od pierwszych dni rosyjskiej nawały walczą na humanitarnym froncie.
Grzegorz Lewandowski, wolontariusz:
Pomagamy dlatego, że jesteśmy katolikami, Polakami i trzymamy kciuki za zwycięstwo Ukrainy. Mamy nadzieję, że będzie walczyła tak dzielnie jak walczy. Mamy nadzieję, że świat będzie pomagał tak jak pomaga Polska i jak to mówimy pomiędzy naszymi ukraińskimi braćmi – razem do zwycięstwa!
Jacek Wrona, wolontariusz:
Pamiętajmy, że oprócz dostaw dla wojska, tych wojennych, najbardziej poszkodowani zawsze są cywile. Najbardziej poszkodowani są ci najsłabsi. Najbardziej poszkodowani są te osoby, które tu trafiają, nie tylko ze względu na stan wojny, ale też przez te wszystkie obrażenia. Więc te dary mają wręcz fundamentalne znaczenie dla zdrowia i życia tych ludzi. Tak, mówię o tych najbardziej poszkodowanych, tych maluczkich. To jest niezwykle ważna rzecz, żeby tym ludziom pomagać, tak jak Grzegorz powiedział z przyczyn patriotycznych, bo to jest nasza racja stanu, z przyczyn ogólnoludzkich, bo jesteśmy ludźmi i te zasady są immanentne dla człowieka, a także z przyczyn wyznaniowych, jesteśmy chrześcijanami, jesteśmy katolikami i to jest ta droga pomocy.
Pani Wicemarszałek pomimo dostarczenia pomocy do dwóch lwowskich szpitali, odwiedziła też Cmentarz Łyczakowski, gdzie złożyła wieńce na Cmentarzu Obrońców Lwowa, a także na grobach tych, którzy w walkach z Rosją oddali swoje życie w XXI w.
Małgorzata Gosiewska na Cmentarzu Obrońców Lwowa
Wizyta oprócz aspektu humanitarnego miała także inny cel, a mianowicie koncert „Serce za serce” zespołu Taraka, który we Lwowie zagrał dla wyjątkowej publiczności – ukraińskich żołnierzy.
Koncert zespołu Taraka dla ukraińskich żołnierzy we Lwowie
Na początku koncertu Małgorzata Gosiewska zwracając się do publiczności powiedziała:
Mamy wojnę, ale potrafiliście pokazać światu, jak należy walczyć nawet z takim wrogiem jak sowiecka Rosja. Udowadniać na każdym kroku, co jest w życiu najważniejsze. Że tak naprawdę jesteśmy tu tylko na chwilę i od nas zależy, jak tę chwilę wykorzystamy. Życie jest ważne, ale wolność jest ważniejsza. Wy to wiecie, my też to wiemy. Dlatego staramy się robić wszystko, żeby was wspierać. Dlatego też wielu moich rodaków jest z wami i walczą.
Po koncercie Karol Kus, lider zespołu Taraka, który od 2014 roku twórczo wspiera Ukrainę powiedział:
Jestem tu i będę. Byliśmy w 2014 roku i jesteśmy dzisiaj. Kto wie, czy za chwilę nie będziemy jeszcze dalej, dużo dalej na wschodzie z zespołem Taraka. Bardzo się cieszę, że ta nasza taka ciężka praca organiczna, bo wierzcie mi, że to była ciężka praca organiczna, zagraliśmy ponad 100 koncertów w ubiegłym roku w Polsce, ale udało się przez te koncerty zebrać wiele milionów złotych na rzecz tych, którzy naprawdę walczą.
W trakcie koncertu wyłączono prąd, ale zarówno zespół, jak i entuzjastycznie nastawiona publiczność, do przełączenia się na zasilanie agregatem prądotwórczym, nie przerwała śpiewania.
Karol Kus:
Nikt nie jest w stanie wygrać. To, że zniszczysz strategiczne miejsca dla prądu, dla ciepła, to nie znaczy, że zniszczysz ducha. Ducha Wolności nie da się, ot tak po prostu zgnieść. Ktoś, kto już posiada swoją tożsamość, ktoś, kto posiada wiarę i potrzebę przynależności do danej nacji, do danego państwa i to państwo sobie zbudował, nie odda go tak po prostu za prąd. Cóż to jest prąd? Jak sami widzieliście, bez prądu można śpiewać, bez prądu można grać, bez prądu można żyć. Szkoda, że tak trzeba, ale można. Natomiast nie można żyć bez godności – pod butem. To przeżywały nasze dwa narody przez wieki. I to jest to, dlaczego my tutaj jesteśmy. Dlatego też będziemy zawsze, zawsze do końca, przynajmniej moich dni.
Artur Żak w 329. dniu rosyjskiej inwazji na Ukrainę na pełną skalę, zaprezentował najbardziej aktualne informacje, które zgromadziła Daria Gordijko :
◾️W pobliżu przedszkola w mieście Browary obwodu kijowskiego rozbił się helikopter. Są zabici i ranni. W wyniku katastrofy zginęło kierownictwo MSW – Zginął minister spraw wewnętrznych, pierwszy wiceminister i sekretarz stanu. Byli w śmigłowcu Państwowej Służby Ratowniczej – informuje szef policji Kłymenko. W sumie wiadomo, że zginęło 16 osób, w tym 2 dzieci. Na pokładzie helikoptera znajdowało się 9 osób. W szpitalu przebywa 22 poszkodowanych, w tym 10 dzieci.
◾️Liczba zabitych i rannych w wyniku rosyjskiego ataku w Dnieprze wzrosła do 45 osób, w tym sześcioro dzieci. Akcja poszukiwawczo-ratownicza została zakończona. Około 20 osób uznano za zaginione. Obecnie 28 osób pozostaje w szpitalach w Dnieprze po tym, jak rosyjska rakieta uderzyła w budynek mieszkalny. Dziesięć z nich jest w ciężkim stanie.
◾️Premier Holandii Mark Rutte powiedział, że jego kraj wyśle na Ukrainę system obrony przeciwrakietowej Patriot. To już trzeci system Patriot zagwarantowany dla Ukrainy. Prezydent Wołodymyr Zełeński podziękował mu za znaczące wzmocnienie ukraińskiej obrony powietrznej, ochronę miast i obywateli przed rosyjskim terrorem rakietowym.
◾️Do końca tygodnia Stany Zjednoczone mogą ogłosić dodatkowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, powiedział John Kirby, doradca ds. komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu.
Eksplozje było słychać około godziny 9.30 czasu lokalnego. Dopiero po nich zabrzmiały syreny. Jest to kolejny atak na infrastrukturę krytyczną, prawdopodobnie przy użyciu rakiet balistycznych.
Audycję prowadzą Paweł Bobołowicz i Wojciech Jankowski.
Dmytro Antoniuk, relacjonuje sytuację z ostrzelanego rakietami dzisiejszego poranka Kijowa.
Olga Siemaszko, przedstawia skrót najnowszych informacji z Białorusi.
Artur Żak prezentuje reakcję rosyjskiego reżimu i rosyjskiej propagandy na wizytę Andrzeja Dudy we Lwowie, podpisanie Wspólnej Deklaracji Prezydentów Trójkąta Lubelskiego i przekazanie przez Polskę kompanii czołgów Leopard.
Gośćmi Programu Wschodniego są członkowie zespołu Taraka – lider zespołu Karol Kus i wokalistka Marta Malska.
Bachmut. Zniszczenia spowodowane rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz
W wywiadzie z Darią Hordijko szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj mówi o sytuacji na terenach okupowanych, działaniach na kierunku ługańskim frontu i niskim morale Rosjan.
Paweł Bobołowicz w 321. dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, przedstawił skrót najnowszych wiadomości, które przygotowała Daria Hordijko:
Ukraińskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że wojska rosyjskie rozpoczęły nowy silny atak na Sołedar. Prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym przemówieniu powiedział, że dzięki odporności wojska w Sołedarze Ukraina zyskała dodatkowy czas i dodatkowe siły. „Cała ziemia pod Sołedarem jest w pokryta trupami najeźdźców i w bliznach po ciosach. Tak wygląda szaleństwo” – powiedział Zełenski.
W poniedziałek wieczorem wojska rosyjskie przeprowadziły atak rakietowy na Kramatorsk, zabijając dwie osoby. W Chersoniu po rosyjskich ostrzałach zginęła jedna kobieta. 15 osób zostało rannych w wyniku ataku na Oczaków w obwodzie mikołajowskim, wśród nich 2-letnie dziecko. Rosjanie ostrzelali też wieś Szewczenkowe w obwodzie charkowskim, tam zginęły dwie kobiety.
Wielka Brytania w 2023 roku może zwiększyć poziom wsparcia wojskowego dla Ukrainy w porównaniu z rokiem ubiegłym, poinformowało Ministerstwo Obrony tego kraju. W poniedziałek pojawiła się informacja, że Londyn rozważa możliwość zaopatrzenia Ukrainy w brytyjskie czołgi Challenger 2.
Politico tymczasem donosi, że Francja i Polska próbują przekonać Niemcy do odblokowania dostaw czołgów Leopard, a Berlinowi coraz trudniej jest się temu oprzeć. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że dostawy broni na Ukrainę muszą być skoordynowane z sojusznikami.
Na rosyjskim lotnisku wojskowym Engels w obwodzie saratowskim pojawiły się bariery ochronne i znacznie zmniejszyła się liczba samolotów bojowych, obecnie jest ich zaledwie sześć – poinformował dziennikarski projekt śledczy ukraińskiej redakcji Radia Swoboda, „Schemy”.
W ciągu ostatniej doby toczą się aktywne bitwy o Nowoseliwśke w obwodzie ługańskim. Ta wieś znajduje się na szosie Kupiańsk-Swatowe, jest jednym z najgorętszych miejsc na mapie działań wojennych. Serhij Hajdaj, szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego, powiedział Radiu Wnet jak wygląda sytuacja na tym kierunku frontu:
Konieczne jest uważne spojrzenie na mapę obwodu ługańskiego. U nas z dwóch stron codziennie trwają zażarte boje – w kierunku Doniecka i Charkowa. Jeśli weźmiemy kierunek charkowski, to jest to dokładnie ta linia frontu – Swatowo-Kreminna, gdzie ukraińska armia odnosi sukcesy. Stopniowo przesuwają się do przodu. Niestety bardzo ciężko idzie nam wyzwalanie obwodu ługańskiego. Jeśli chodzi o to jaki jest strategiczny cel wyzwolenia Kreminnej, to po deokupacji miasta otwiera się dla nas kilka kierunków. Jednym z nich jest kierunek na Rubiżne, Siewierodonieck i Lisiczańsk. Wtedy będzie można rozdzielić ugrupowanie wroga, które stale naciera na Bachmut, i go oskrzydlić. Jeżeli chodzi o kierunek na Starobielsk, to Starobielsk jest centrum logistycznym obwodu ługańskiego. Ten, kto kontroluje Starobielsk, może utrzymywać pod kontrolą ogniową wszystkie główne drogi, którymi przemieszcza się nieprzyjaciel.
Hajdaj opowiedział również o sytuacji na terenach okupowanych przez Federację Rosyjską:
Jeśli chodzi o warunki życia, to na terenach, na których odbywała się obrona, na których miała miejsce aktywna faza działań wojennych, niestety cała krytyczna infrastruktura została przez Rosjan całkowicie zniszczona. Zajmując te tereny obiecywali wyremontować mieszkania, zbudować nowe, naprawić całą infrastrukturę krytyczną, dać elektryczność, gaz, wodę i tak dalej, i tak dalej. Ale widzimy co tak naprawdę się odbywa. W końcu, nawet w odniesieniu do niektórych miejscowości, takich jak Popasna, okupanci już mówią wprost, że nie ma sensu ich w ogóle odbudowywać. Są to więc całe miasta, których nie planują odbudowywać. Zniszczyli je i nie planują ich odnawiać.
Szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego przedstawił także stan moralne rosyjskiego wojska:
Cóż, jest tam ogromna demotywacja, na którą składa się kilka elementów. Po pierwsze, w zasadzie nie rozumieją, o co walczą, a ich motywacja nie jest nawet podsycana czymś tak prymitywnym jak maruderstwo, ponieważ wszystko już tam zostało skradzione. Ich wyszkolenie jest bardzo złe, ponieważ są szkoleni dosłownie przez tydzień lub dwa, Następnie są natychmiast wysyłani na front, na którym nigdy nie byli. Wyposażenie indywidualne jest też beznadziejne.
Cała audycja pod poniższym linkiem:
Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.
Bachmut. Zniszczenia spowodowane rosyjskim ostrzałem. Fot. Paweł Bobołowicz
Jakub Stasiak, współpracownik Radia Wnet, który aktualnie przebywa w Kramatorsku, dementuje rosyjskie informacje o skutecznym uderzeniu odwetowym za ukraińskie noworoczne uderzenie po Makiejewce.
Jakub Stasiak w rozmowie z Pawłem Bobołowiczem, przedstawia najświeższe informacje z najgorętszego odcinka frontu – Bachmut, Soledar, Kramatorsk. Właśnie w Karmatorsku znajduje się baza wypadowa wolontariuszy, którzy razem z Jakubem Stasiakiem niosą pomoc cywilom, którzy pomimo wszechogarniającej wojenne pożogi pozostali na tych terenach. Opowiada między innymi o „rosyjskim świątecznym wstrzymaniu ognia”.
Każdego dnia przebywam z ukraińskimi żołnierzami z różnych jednostek. Kiedy wydarzy się jakaś tragedia, to o takich informacjach mówi się dosyć otwarcie, nikt tego nie ukrywa. Rozmawia się o tym w kuluarach. O ile nie podam nazw samych brygad, o tyle informacja o tym, że nie doszło po ukraińskiej stronie do takiego rozlewu krwi jest pewna…
W momencie, w którym była mowa o wstrzymaniu ognia, byliśmy w Bachmucie. Mogą się państwo domyślić, że nie było mowy o tym, żeby ten dzień był spokojnym. Tak samo wczoraj, kiedy doszły nas informacje o tym, że północ miasta została zajęta. Więc generalnie w tym momencie nie ma mowy o żadnym cease fire.
Paweł Bobołowicz w 320 dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, przedstawił skrót najnowszych wiadomości, które przygotowała, Daria Gordijko:
Ukraina i Rosja przeprowadziły kolejną wymianę jeńców wojennych. W rezultacie 50 ukraińskich żołnierzy wróciło do domu. Wśród nich – 33 oficerów i 17 szeregowych i sierżantów. Rosyjskie Ministerstwo Obrony zapowiedziało również powrót 50 swoich wojskowych.
Nasiliły się działania wojenne w obwodzie donieckim, szczególnie trudna sytuacja rozwinęła się w rejonie miast Bachmut i Soledar, jednak Siły Zbrojne Ukrainy skutecznie odpierają rosyjskie ataki – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński. Mówił też o zbliżającym się wsparciu dla żołnierzy walczących na bachmuckim kierunku.
Moskwa potajemnie zawarła porozumienie z Teheranem w sprawie rozpoczęcia produkcji irańskich dronów na terytorium Rosji. Poinformował o tym Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, powołując się na dane wywiadu ukraińskiego. Według Daniłowa w szczególności planowana jest produkcja dronów w mieście Togliatti.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej twierdzi, że armia rosyjska przeprowadziła „operację odwetową” za atak na Makiejewkę – rzekomo w wyniku uderzenia rakietowego w Kramatorsku miało zostać zabitych ponad 600 ukraińskich żołnierzy. Siły Zbrojne Ukrainy zdementowały te informacje. A dziennikarze zachodnich mediów Reuters, La Repubblica i Yle, którzy odwiedzili miejsce ataków w Kramatorsku, nie znaleźli dowodów na rosyjskie wypowiedzi.
Rosja i Białoruś przeprowadzą wspólne taktyczne ćwiczenia lotnicze od 16 stycznia do 1 lutego. Wezmą w nich udział jednostki lotnicze Sił Zbrojnych krajów. Poinformowało o tym Ministerstwo Obrony Białorusi. Rosyjskie samoloty już przybyły do kraju – mówiło ministerstwo.
Paweł Bobołowicz i Artur Żak zaprezentowali kolędę nagraną przez ukraińskich żołnierzy w schronie na wschodzie Ukrainy. Żołnierze oprócz dzwonków chromatycznych, wykorzystali jako instrumenty między innymi karabiny AK-74, ręczny karabin maszynowy RPK i ręczny granatnik przeciwpancerny RPG-22. Niestety jakie czasy, taka i kolęda.
Wojciech Jankowski, przedstawił kolejną do głębi przejmującą rozmowę ze swojej wojennej wyprawy do niedawno wyzwolonego Chersonia.
Mieszkańcy Chersonia i okolic po długiej rosyjskiej okupacji, zaznali kolejnego dramatu. Miasto i okoliczne wioski są codziennie ostrzeliwane. Niektórzy mieszkańcy postanowili wyjechać. Wojciech Jankowski na dworcu kolejowym w Chersoniu rozmawiał z panią Lubow.
Jak zaznaczyła rozmówczyni, nie chce już mówić po rosyjsku, chociaż całe życie była rosyjskojęzyczna:
-Straszne co ci bracia nam zrobili. Najlepiej byłoby w ogóle ich nie znać, tych braci. Ale oni nas nie rozumieją. Oni nie wiedzą, że wysyłają ich na śmierć a obwiniają naszą Ukrainę, że nas trzeba zniszczyć, zniszczyć w całości. Jestem rosyjskojęzyczna, zawsze mówiłam po rosyjsku, ale teraz nie chcę znać tego języka, nie chce znać… wszystkim im życzę długiego życia, ale w mękach, ale w mękach. Niech ich Stwórca nie zabiera do siebie, oni Bogu nie są potrzebni.
Pani Lubow opisała, jak wygląda życie w jej wiosce, Dniprowske:
– Ostatnio cały dzień, i w nocy w i w dzień po chatach walą, walą i walą. Był magazyn pszenicy, był tam też słonecznik. W ludzi co prawda nie trafiło, w nikogo, ale domy są wszystkie zrujnowane. W piwnicach nocowaliśmy. Już nie było sił. Wyczekaliśmy trochę, jak przez pół godziny było cicho, całe nasze życie zebraliśmy i pojechaliśmy. Jadę dziś do Kijowa, tam pewnie będzie lepiej. Boimy się byle stukotu. Włączyliśmy piecyk gazowy, coś tam pyknęło, a my padamy na ziemię. A teraz spakowaliśmy całe swoje życie – kilka toreb. Psa wypuściliśmy. Biega po wiosence, jak wszystkie inne psy. Rano, gdy jeszcze tak nie strzelają, idziesz do sklepu po chleb. Zombie Apocalipses. Tylko psy, Tam koło sklepu ludzie pokręcili się, chleb kupili jedna godzina i pochowali się po chatach, po piwnicach
Wojciech Jankowski zapytał, dlaczego Rosjanie ostrzeliwują ludność cywilną:
-Oni mają jeden cel – zniszczyć nas jako naród. Oni mówią, że my jesteśmy sztuczni, że jesteśmy sztucznie stworzeni. A przecież u nas historia taka bogata, tylu bohaterów mamy. Oni nas po prostu chcą zniszczyć.
Okupacja miała straszne następstwa dla rodziny pani Lubow:
-Gdy była okupacja, mnie i męża zabrało FSB tylko dlatego, że u nas był otwarty szkolny atlas geograficzny. Mapa Ukrainy i gdy dzieci się uczyły, zaznaczały miejsca na mapie i zaznaczyły miejscowość Wysokopilla. A wtym momencie już nie pamiętam, Czy toczyły się walki o Wysokopilla, czy nasi już odbili. I tam było zaznaczone Wysokopilla. A oni pytają, co to? Komu przekazujecie informacje? Kim są wasi wspólnicy? I wypuścili nas, telefony sprawdzali, laptopy Komy wy pieriedawali swiedienia (komu przekazywaliście informacje). Jakie swiedienia? To wszystko na Ukrainie jest dostępne! W wolnym dostępie.
I wtedy mój mąż zachorował, miał wylew i umarł. On był mocny, chodził do pracy, był lekarzem, leczył ludzi. I oni też przychodzili do niego ze zgniłymi zębami, cuchnącymi ustami. Musiał ich leczyć, pod muszką automatów. Jeden siedzi a dwóch z automatami stoi wokół niego. Tak było… on tego nie przeżył, on tego nie przeżył.
Takie nasze życie. Rzuca nas po całym kraju, po całym świecie. Bracia. Lepiej byłoby nie znać tych braci. To obcy ludzie pomagają, mówią, że my z Polakami coś nie tak. Ale oni nas przyjęli, naszych ludzi. Dziękuję im, dziękuję wszystkim ludziom, którzy nam pomogli. I pomoc humanitarną nam dają i goszczą nas. Dziękujemy Polsce, dziękujemy wszystkim!
Cała audycja pod poniższym linkiem:
Serdecznie zachęcamy do słuchania „Raportu z Kijowa” na falach Radia Wnet, o 9:30 w każdy poniedziałek, wtorek, czwartek i piątek.
Goście Wojciecha Jankowskiego, dr Jakub Olchowski i dr Konrad Zasztowt, podsumowali rok A.D. 2022
Olga Siemaszko z Wilna o rakiecie, która spadła na terytorium Białorusi 29 grudnia. Władze Białorusi natychmiast poinformowały, że była to rakieta S-300, która została wypuszczona ze strony Ukrainy: –Mińsk dalej eskaluje tę sytuację. Sekretarz generalny Ministerstwa Obrony Białorusi Aleksandr Walfowicz powiedział, że jest mało prawdopodobne, że ta rakieta przyleciała na Białoruś przypadkowo.
Dr Jakub Olchowski (Instytut Europy Środkowej, Katedra Bezpieczeństwa Międzynarodowego UMCS) dokonał podsumowania roku 2022, którego głównym tematem była inwazja rosyjska na Ukrainę. Gość PW zwrócił uwagę, że wszechobecna jest narracja rosyjska o denazyfikacji.
–Oni się nie cofną, mam na myśli zdecydowaną część społeczeństwa rosyjskiego. Oni są tak przesiąknięci koncepcją wielkiej wojny ojczyźnianej i tego, że to Rosja została zaatakowana i to Rosja się musi bronić przed faszyzmem, cokolwiek by to znaczyło, że oni się nie cofną. Kreml i całe otoczenie polityczne jest „podwieszone” pod Putina. Więc jak nie będzie Putina, to nie będzie tych ludzi, oni z kolei się nie cofną, bo jakakolwiek przegrana to będzie dla nich koniec.
Skutkiem ubocznym i niechcianym rosyjskiej inwazji na Ukrainę było rozszerzenie NATO o Szwecję i Finlandię: „które dokona się dzięki działaniom Rosji. Po drugie Zachód się zjednoczył, jak nigdy do tej pory”.
Polacy i reszta Europy żyje, zdaniem Jakuba Olchowskiego, w pewnej bańce: -Nam się wydaje, że wszyscy myślą tak, jak my, że Rosja jest agresorem i Rosja jest zła. Wcale tak nie jest, ale nie dlatego, że Ameryka Południowa i Afryka nie jest prorosyjska, oni są po prostu antyzachodni, a przede wszystkim antyamerykańscy.
Dr Konrad Zasztowt (Wydział Orientalistyczny UW) zwrócił uwagę na to, jaki wpływ na Kaukaz miała wojna:
–Trzeba zaznaczyć, że osłabnięcie wpływów Rosji na Kaukazie Południowym wpłynęło na relacje między Armenią a Azerbejdżanem. Chodzi tu o sytuację w regionie Górskiego Karabachu, gdzie od wojny w 2020 roku Rosja spełnia funkcję sił rozjemczych. Celem Azerbejdżanu jest przejęcie pełnej kontroli nad Górskim Karabachem, gdzie po wojnie 2020 roku Azerbejdżan przejął większość kontroli nad tym regionem. Co teraz robi Azerbejdżan? To jest próba wyparcia Rosji i Ormian z pozostałego Górskiego Karabachu.
Wojciech Jankowski podziękował i złożył życzenia wszystkim słuchaczom w imieniu swoim i Pawła Bobołowicza, Olgi Siemaszko i redakcji białoruskiej, Artura Żaka, Dmytra Antoniuka, Darii Hordijko i Piotra Mateusza Bobołowicza.
Uczestnicy konwoju humanitarnego zorganizowanego przez Poland Helps, fot. Wojciech Jankowski
Na południe Ukrainy przybyło 15 samochodów, 30 wolontariuszy z całej Polski i Lwowianie, którzy zabrali ze sobą ponad 25 ton pomocy. Przejechali ponad 2500 km.
Poland Helps jest to ogromne przedsięwzięcie Fundacji Siepomaga.
Jerzy Jurczyński, koordynator projektu w połączeniu telefonicznym z Charkowa powiedział, że konwój do Chersonia jest jednym z kilku kierunków pomocy Ukrainie i że z pewnością jeszcze do Chersonia wrócą:
-Byliśmy tam z jedną wizytą i poznaliśmy potrzeby tych ludzi. Tutaj w Charkowie jesteśmy od wielu miesięcy i jesteśmy partnerami wielu organizacji wolontaryjnych i rzeczywiście ta współpraca polsko-ukraińska znakomicie się rozwija, bo stała się rzecz wspaniała, że jesteśmy zaufanym partnerem strony ukraińskiej.
Konwój humanitarny, fot. Wojciech Jankowski
Obecnie projekt Poland Helps jest zaangażowany w Charkowie:
–Sfinansowaliśmy 15 tysięcy ciepłych posiłków każdego dnia dla osób najbardziej potrzebujących w Charkowie dla tych, których wojna pozbawiła własnych domów, zmusiła do ucieczki do Charkowa. Będą oni otrzymywać codziennie 15 tysięcy ciepłych posiłków do końca marca, będzie to milion osiemset ciepłych posiłków i cztery miliony ciepłych napojów.
Uczestnicy konwoju humanitarnego zorganizowanego przez Poland Helps, fot. Wojciech Jankowski
Kolejna akcją jest pomoc w ewakuacji Kupiańska i okolic:
-Tam sytuacja jest dramatyczna. Tam ostrzał trwa cały dzień, całą noc. Nikt nie wie, gdzie spadną pociski. Nie ma tam żadnej infrastruktury krytycznej, a mimo to te obiekty są ostrzeliwane, tam giną ludzie. Dlatego zaangażowaliśmy się w ewakuację. Tam są ludzie, którzy się nikomu niepotrzebni, trzeba ich ewakuować ze strefy śmierci – powiedział Jerzy Jurczyński.
Uczestnicy konwoju humanitarnego zorganizowanego przez Poland Helps, fot. Wojciech Jankowski
Wito Nadaszkiewicz, prawnik reprezentujące Fundację Siepomaga we Lwowie, zwrócił uwagę na potrzeby obwodu chersońskiego:
-Do niedawna w Chersoniu nie było prądu. W wioskach pod Chersoniem wciąż nie ma prądu, wody, gazu. Naprawdę to są straszne warunki. Jedyny plus, że to jest południe, jest 10-12 stopni, ale to jest zima i nie zawsze tak będzie.
Uczestnicy konwoju humanitarnego zorganizowanego przez Poland Helps, fot. Wojciech Jankowski
Fundacja Siepomaga koncentruje się na kilku kierunkach. Jest zaangażowana w Charkowie i w obwodzie charkowskim, w Donbasie, w okolicach Bachmutu, Chersoń staje się kolejnym miejscem pomocy w ramach projektu Poland Helps.
Artur Żak w korespondencji telefonicznej przybliżył sytuację we Lwowie, gdzie większość miasta nie miała energii elektrycznej: -Ludzie sobie radzą na różne sposoby, planują życie pomiędzy tym odłączeniami, by załatwić wszystkie sprawy. Są też wszechobecne generatory prądu. Te święta odbywają się w akompaniamencie terkoczących generatorów.
Z wszystkimi wydaniami audycji można zapoznać się tutaj.
o. Iwan Rybaruk, proboszcz w cerkwi pw. Narodzenia Przenajświętszej Dziewicy Maryi w Krzyworówni i Pawłowi Bobołowicz
Powiedział Pawłowi Bobołowiczowi o. Iwan Rybaruk, proboszcz w cerkwi pw. Narodzenia Przenajświętszej Dziewicy Maryi w Krzyworówni.
Paweł Bobołowicz i Piotr Mateusz Bobołowicz, podczas kolejnej wyprawy z darami dla Ukrainy, zahaczyli o serce Hucylszczyzny – Żabie (aktulanie Werchowyna) i Krzyworównię. W Krzyworówni spotkali się ze starym znajomym o. Iwanem Rybarukiem, który udzielił krótkiego wywiadu.
o. Iwan Rybaruk:
Krzyworównia już 8 listopada podjęła decyzję, że będzie świętować Boże Narodzenie 25 grudnia. 9 listopada oficjalnie o tym poinformowaliśmy w Internecie. Jako pierwsi na Ukrainie powiedzieliśmy – DOŚĆ! Będziemy świętować razem z całym normalnym światem. Na świecie istnieje tylko dwa kościoły – Kościół Boży i moskiewska cerkiew. Kościół Boży obchodzi 25, a moskiewska cerkiew i wszyscy ci, którzy w głowach swych pozostali postsovieticusami nijak od tego nie mogą odejść. Są albo ogłupieni, albo nie myślą, lub się przyzwyczaili, ale to jest ich problem. A my tak naprawdę będziemy dwudziestego piątego.
Cerkiew pw. Narodzenia Przenajświętszej Dziewicy Maryi w Krzyworówni
Olga Siemaszko, szefowa Białoruskiej Redakcji Radia Wnet i Piotr Mateusz Bobołowicz rozmawiają o wczorajszej wizycie Wołodimira Putina w Mińsku, o jej wynikach i wynikających z niej zagrożeniach.
Olga Siemaszko:
Najbardziej toksyczni ludzi świata spotkali się w Mińsku. Putin przyleciał do Łukaszenki po raz pierwszy od trzech lat, a wcześniej Łukaszenka zwykle latał na zaproszenie prezydenta Rosji. Przed wizytą były obawy, że Putin albo zmusiłby Łukaszenkę do dołączenie Białorusi do Rosji i wysłania armii białoruskiej na pomoc Rosji w wojnie z Ukrainie. Wraz z Putinem do Mińska przybyli minister obrony Rosji Siergiej Szojgu i minister spraw zagranicznych Sergiej Ławrow. Ja i moi koledzy nie mogli sobie przypomnieć tak reprezentatywnej rosyjskiej delegacji. Zastanawiając doszliśmy do analogii z 1996 rokiem, kiedy podobna delegacja przyjechała do Mińska by ratować Łukaszenkę przed impeachmentem. Wczorajsza wizyta jest historyczna pod względem składu delegacja, ale jeśli chodzi o wyniki, tu nie było jakiś sensacji
Paweł Bobołowicz relacjonuje kolejny konwój humanitarny, z którym właśnie udał się na Ukrainę. Konwój ponownie został zorganizowany z inicjatywy Wicemarszałek Sejmu RP, Małgorzatę Gosiewską:
Przemieszczamy się. W tym momencie na uroczyste, w pewnym sensie uroczyste, przekazanie darów, które przyjechały z Polski. Z inicjatywy Wicemarszałek Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej Pani Małgorzaty Gosiewskiej to kolejny konwój humanitarny, który dotarł na Ukrainę. Ten jest wyjątkowy, bo przede wszystkim są to prezenty dla dzieci, dla dzieci żołnierzy, którzy są ranni, dla dzieci tych rodzin, gdzie żołnierze zginęli i dla tych którzy są w niewoli. Kilkaset paczek, w których są i słodycze, są maskotki, trafią do takich rodzin. Taka była prośba strony ukraińskiej, tak widzieli te prezenty od strony polskiej. Zostało to zrealizowane i dzisiaj prezenty zostaną przekazane, ale tradycyjnie oczywiście nie zabraknie też innej pomocy.
Artur Żak przekazał podziękowania dla Fundacji Solidarności Międzynarodowej i osobiście Prezesowi Rafałowi Dzięciołowskiemu, za dostarczenie agregatu prądotwórczego, który pozwoli Lwowskiej Redakcji Radia Wnet na należyte wykonywanie swojej pracy w trakcie nagminnych braków energii elektrycznej.
Artur Żak w 300 dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, przedstawił skrót najnowszych wiadomości, które przygotowała, Daria Gordijko:
Rosja i Białoruś zgodziły się kontynuować wspólne ćwiczenia wojskowych, a także „wspólnie przeciwstawiać się presji sankcji nieprzyjaznych państw”. O tym powiedział Władimir Putin po wczorajszym spotkaniu z Aleksandrem Łukaszenką w Mińsku. Tymczasem białoruskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że zakończyło przegląd gotowości bojowej sił zbrojnych, która na polecenie Łukaszenki została w trybie pilnym ogłoszona w zeszłym tygodniu.
Szef mołdawskich służb specjalnych poinformował o ryzyku rosyjskiej inwazji na początku 2023 roku. Zdaniem Mołdawii realizacja tego scenariusza zależy od rozwoju wydarzeń w wojnie na Ukrainie.
Prezydent Wołodymyr Zełeński potwierdził informację, że Rosja otrzymała z Iranu kolejną partię dronów, których użyła 19 grudnia do ataku na Ukrainę. Zauważył, że w sumie tym razem Rosja otrzymała 250 „Shahedów”.
Ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Robert Wood oskarżył sekretarza generalnego ONZ António Guterresa o „poddanie się rosyjskim groźbom” i niewysłanie urzędników na Ukrainę w celu zbadania dostaw irańskich dronów.
Ukraina otrzymała od Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) 105 sztuk nowego sprzętu infrastruktury energetycznej, o łącznej wartości ponad 100 tys. dolarów. Wkrótce zostanie zainstalowany na jednej ze zniszczonych przez Rosjan podstacji elektrycznej.
Artur Żak zachęca do wsparcia Radia Wnet, jedynego radia, które posiada swoje studia w Bejrucie, Tajpej, Astanie i Medellin. Radia, którego wyróżnikiem jest Redakcja Wschodnia – studia w Wilnie, Lwowie i Kijowie do lat przybliżają słuchaczom wydarzenia z tych ziem, a od 24 lutego, codziennie, sytuację na Ukrainie relacjonują korespondenci i przyjaciele Radia Wnet z całej Ukrainy. Radio, które każdy dzień zaczyna i kończy również programem Radia Unet – w języku białoruskim.
To tylko krótki opis tego co w eterze Radia Wnet można usłyszeć.
Nasze treści są dostępne dla Słuchaczy za darmo. Nie chcemy tego zmieniać. Ale w tworzeniu i rozwoju radia potrzebujemy wsparcia. Dlatego apelujemy do każdego, komu bliskie są wartości i idea Radia Wnet – jeśli nasz słuchasz i oglądasz – wspieraj!
Dzisiaj, 19 grudnia, prezydent Władimir Putin odwiedzi Mińsk, gdzie spotka się ze prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej informuje, że rosyjskie oddziały na Białorusi rozpoczną niedługo ćwiczenia taktyczne na poziomie batalionów. Jednocześnie Władimir Putin osobiście wybierze się do Mińska by rozmawiać z Aleksandrem Łukaszenką o roli Białorusi w wojnie w Ukrainie i jeszcze skuteczniejszym „zespoleniu” Państwa Sojuszniczego Rosji i Białorusi.
O pierwszej od trzech lat wizycie Putina w Mińsku i zagrożeniach, które są z nią związane z Olgą Siemaszko, szefową Białoruskiej Redakcji Radia Wnet rozmawia Paweł Bobołowicz.
Paweł Bobołowicz w 299 dniu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, przedstawił skrót najnowszych wiadomości, które przygotowała, Daria Gordijko:
Alarm lotniczy trwał w Kijowie i wielu regionach prawie całą noc. Wojska rosyjskie wystrzeliły przeciwko Ukrainie około 35 irańskich dronów, z których 30 zostało zestrzelonych przez siły obrony powietrznej. W Kijowie i obwodzie trafione zostały obiekty infrastruktury krytycznej i domy prywatne, dwie osoby zostały ranne. Rakieta została zestrzelona w obwodzie mikołajowskim.
Federacja Rosyjska otrzymała już nową partię irańskich dronów kamikaze Shahed, ale jest ona mniejsza od poprzedniej – powiedział Andrij Jusow, przedstawiciel Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy. Ponadto, według niego, ukraińskiemu wywiadowi znane są wcześniejsze umowy między Rosją a Iranem dotyczące dostaw rakiet balistycznych.
Władimir Putin ma się dziś spotkać z Aleksandrem Łukaszenką w Mińsku. To pierwsza od trzech lat wizyta rosyjskiego prezydenta na Białoruś. Na porządku dziennym są kwestie gospodarki i bezpieczeństwa. Omówią także „wspólne środki odpowiedzi na pojawiające się wyzwania” – poinformowały służby prasowe Kremla. Niewykluczone, że Putin będzie rozmawiał z Łukaszenką o szerszym zaangażowaniu Białorusi w wojnę z Ukrainą. Taką opinię wyraził dowódca Zjednoczonych Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Najew.
Rosjanie prawie zablokowali ludziom możliwość opuszczenie stref okupacyjcny: w ciągu tygodnia tylko 174 osoby mogły udać się do Zaporoża z zajętych terytoriów obwodów zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego. Poinformował o tym mer Melitopola Iwan Fedorow.
Wielka Brytania zobowiązała się dostarczyć Ukrainie w przyszłym roku „setki tysięcy” amunicji artyleryjskiej w ramach kontraktu o wartości 250 mln funtów (ponad 300 mln euro), jak podaje strona internetowa rządu brytyjskiego. Takie dostawy powinny zapewnić „stały dopływ najważniejszej amunicji artyleryjskiej na Ukrainę w 2023 roku”.
Paweł Bobołowicz i Artur Żak rozmawiają o rosyjskich terrorystycznych atakach na ukraińską infrastrukturę krytyczną, zasobach rakiet balistycznych, manewrujących pocisków rakietowych i krążącej amunicji (między innymi irańskich Shahedach_131/136), którymi dysponuje, pozyskuje i produkuje Rosja.
Paweł Bobołowicz zachęca do wsparcia Radia Wnet, jedynego radia, które posiada swoje studia w Bejrucie, Tajpej, Astanie i Medellin. Radia, którego wyróżnikiem jest Redakcja Wschodnia – studia w Wilnie, Lwowie i Kijowie do lat przybliżają słuchaczom wydarzenia z tych ziem, a od 24 lutego, codziennie, sytuację na Ukrainie relacjonują korespondenci i przyjaciele Radia Wnet z całej Ukrainy. Radio, które każdy dzień zaczyna i kończy również programem Radia Unet – w języku białoruskim.
To tylko krótki opis tego co w eterze Radia Wnet można usłyszeć.
Nasze treści są dostępne dla Słuchaczy za darmo. Nie chcemy tego zmieniać. Ale w tworzeniu i rozwoju radia potrzebujemy wsparcia. Dlatego apelujemy do każdego, komu bliskie są wartości i idea Radia Wnet – jeśli nasz słuchasz i oglądasz – wspieraj!