Filip Memches / Fot. Facebook
Gościem audycji był publicysta Filip Memches. Rozmawialiśmy o kontrowersjach wokół koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża na Stadionie Narodowym i o burdach, które towarzyszyły wydarzeniu.
Nasz gość podkreślał: Myślimy, że jeżeli Ukraina i Rosja toczą ze sobą wojnę, to już nic ich nie łączy, a to naturalne więzi z czasów sowieckich lub jeszcze wcześniejszych one są. Wspólnota języka rosyjskiego okazuje się żywa. Maks Korż nie jest politycznie zaangażowany, próbuje zbić kapitał popularności wszędzie, gdzie się da i dlatego śpiewa po rosyjsku. Okazuje się, że język rosyjski jest wciąż tym kanałem komunikacji, jeżeli chodzi o wspólnotę, o popkulturę
Memches dodawał również: To nie jest tak, że w Warszawie zostały obudzone demony banderyzmu (…) ten koncert pokazał żywotność czegoś, co się nazywa ruski mir – to jest pewna idea, ale też pewnego rodzaju namacalny konkret. Idea jedności tych trzech narodów wschodniosłowiańskich. Narodów, które kiedyś stanowiły pewną wspólnotę
Wysłuchaj całej audycji już teraz!
Studio Białoruskie 20.08.2025 r.: ćwiczenia rosyjsko-białoruskie, komentarz Maxa Korża po kontrowersyjnym koncercie
ilustracja: geralt/pixabay.com
Wszystkie radary rosyjskiej inteligencji są nastawione na Zachód. Nikogo w Rosji nie interesuje, co myśli o nich Azja – zauważa były dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie.
Paweł Bobołowicz o podróży na Ukrainę ogarniętą wojną , sytuacji w Kijowie i mentalności Putina.
Paweł Bobołowicz o sytuacji w Kijowie. Zauważa, że Władimir Putin wraca w retoryce do „ruskiego miru”, czyli koncepcji, w myśl której Rosja ma stanowić centrum świata wschodniosłowiańskiego.
Chcesz wiedzieć więcej? Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
Czytaj także:
O. Roman Sikoń, Zbigniew Wojciechowski, Paweł Bobołowicz, Barbara Konarska – Popołudnie Wnet – 01.03.2022 r.