Spotkanie z Shagreen. Album „Almost Gone” kandydatem do miana „płyty roku 2024” – poleca Tomasz Wybranowski

Trzeci krążek Shagreen "Almost Gone" to dzieło wybitne w swojej emocjonalnej szczerości i artystycznej dojrzałości. Shagreen niczym poetka baroku, w duchu trenu lub elegii, odważnie stawia pytania o sens straty, żalu i pogodzenia się z nieuniknionym. Jednocześnie oferuje ścieżkę wyjścia – drogę ku akceptacji i nowemu życiu. Shagreen - Natalia Gadzina - Grochowska. Fot. Arkadiusz Grochowski

Natalia Gadzina – Grochowska, która ukryła się pod pseudonimem Shagreen (polecam lekturę poczciwego Honoriusza Balzaka), nie wyrasta a jest już pierwszą damą polskiej sceny dark-wave industrial

Natalia Gadzina – Grochowska, która ukryła się pod pseudonimem Shagreen (polecam lekturę poczciwego Honoriusza Balzaka), nie wyrasta a jest już pierwszą damą polskiej sceny dark wave – industrial z pięknym (bo zmierzchowym) tchnieniem trip hopu i gotyckości.

Beth Gibbons czy Tracey Thorn mogą i pewnie już czują Jej oddech. Bo ten album powinien pojawić się na rynku zagranicznym jak najszybciej i to nie tylko dlatego, że Shagreen śpiewa w języku autora „Pieśni Osjana”

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Shagreen – Natalią Gadziną – Grochowską:

 

Shagreen – Natalia Gadzina – Grochowska ma przepiękną barwę głosu. Słysząc Ją od razu przenosimy się klimatem w koloryt bajkowy. Ale te bajki dzieją (działy) się naprawdę. Bowiem „Almost Gone” to album bardzo osobisty i introspektywny. To rodzaj muzycznej podróży podczas której Shagreen, niczym poetka tkająca barokowe walety czy autorka współczesnego trenu, mierzy się z tym, co nieuniknione w ludzkim życiu: stratą, żalem i godzeniem się z rzeczywistością.

Płyta „Almost Gone” to nie tylko próba żegnania się z przeszłością, ale również odnajdywania nowego światła, które pozwala iść dalej, bogatszym o doświadczenia. Autorsko nazywam to godzeniem się ze sobą i życiem jakim jest – podpowiada Mark Hollies nucąc „Life’s What You Make It”.

Pierwsza impresja – poezja w dźwiękach

Album otwiera „Unspoken” / „Niewypowiedziany” piękne preludium, w którym przemilczenia, pauzyliczne niedopowiedzenia budują napięcie.

Znowu nadchodzi nieoczekiwany gość, przypominając nam, że musimy doświadczyć bólu.” – śpiewa i od razu podaje nam niezwykłą metaforę, odzwierciedlenie refleksji nad nieuniknionymi trudnościami w życiu, które – choć ciężko do przyjęcia – uczą nas akceptacji i wzrostu poprzez ból. Odgaduję, że Shagreen nie raz przekonała się, że to co zostaje między słowami, ma największy ciężar. I zmierzchowo przekonuje nas subtelną warstwą dźwiękową i oszczędnym wokalem.

Drugi utwór, „No Escape”, stanowi pierwszy emocjonalny szczyt i próg poznania albumu. Słuchając „No Escape” doświadczam po raz enty w życiu, że nie ma ucieczki od własnych myśli. Shagreen wyrzuca z siebie wersy w refrenie, który wibruje szczerością i intensywnością:

Brak ucieczki,

Ktoś kradnie wszystko, co mamy,

Koniec jest bliski,

Chcą tylko usłyszeć krzyk.”

Podobne uczucie zagubienia i walki znajdziemy w kolejnym utworze, „Drive”, gdzie głos artystki przechodzi od szeptów do pełnych pasji wykrzyknień, jakby prowadziła dialog między różnymi częściami własnej duszy i zbolałego serca.

Refleksyjność pasji (męki) przebaczenia

 

W głównej części albumu znajdziemy na albumie „Almost Gone” najbardziej poruszające, wręcz pasyjne momenty. „Underneath It All” zaskakuje muzycznie swoją mroczną falą i jednocześnie synth popową przebojowością, jednocześnie drążąc metaforycznie temat radzenia sobie z ciężarem własnych błędów:

Za każdym razem

Muszę dźwigać więcej

Pod powierzchnią

Pod tym wszystkim

Wszystkie walki

Rzeczy, które ignorowałem

Pod powierzchnią

Pod tym wszystkim”

W całości te wersy obrazują wewnętrzną walkę i ból, który jest ukryty głęboko, pod zewnętrzną fasadą. To piękna apostrofa do oczyszczenia i wypowiedzenia po raz ostatni wszyskiego co bolesne.

„Other Side” wprowadza bardziej medytacyjny klimat. Oczami wyobraźni widzę siebie w pięknej średniowiecznej katedrze. Dlaczego? Al bowiem elektryczne skrzypce dodają utworowi niemal sakralnego charakteru, podczas gdy liryczna narracja prowadzi nas przez emocjonalne mosty, łączące przeszłość z przyszłością, Cały ten przepiękny utwór streściłbym słowami: „Jeśli wszystko ma dwie strony, co jeśli ta druga jest jaśniejsza, niż myślałam?”.

„Nie ma śwIatła

Próbuję odszukać drugą stronę

Bądż niewzruszona, choć

tak trudno powiedzieć żegnaj”

Słowa „bądź niewzruszona” to metafora wytrwałości i niepoddawania się, pomimo trudności, zaś fraza „tak trudno powiedzieć żegnaj” wyraża emocjonalną trudność w rozstaniu lub pożegnaniu z czymś lub kimś, co było ważne, nawet jeśli rozstanie jest konieczne. Obraz muzycznie przepiękny malowany trip hopowym industrialem radzenia sobie z bolesnymi zmianami.

„Other Side” jest wstępem do utworu „The Right Way”, którym Natalia – Shagreen z pasją śpiewa hymn o akceptacji niedoskonałości i odnajdywaniu własnej drogi wbrew oczekiwaniom świata.

Shagreen. Fot. Amadeusz Andrzejewski

Łapanie strzępu światła w mroku

 

Najbardziej dynamiczny utwór, „Hate Yourself”, pełen jest gniewu skierowanego zarówno na siebie, jak i na zewnętrzny świat a może tego, co plecie scenariusze których nie akceptujemy. Ale nawet w tym wielkim gniewie znajdziemy się pragnienie przebaczenia i odkupienia.

To odważna, pełna energii piosenka, która – dla mnie osobiście – powinna stać się hymnem pokolenia szukającego swojego miejsca.

A potem łagodnie płynie „On the Edge of Dreams” z transowym, nieco ambientowym i przestrzennym klimatem, w którym wyraźnie widzimy pierwsze godzenie się ze sobą i światem. Shagreen śpiewa o akceptacji nieuchronności przemian:

„Samotne godziny

Najczystsza nadzieja

To nie to

Kim jesteśmy

Wstrzymaj oddech

Zamknij oczy

Pokaż mi, jak przeżyć”

Słuchając słów Shagreen i tej urzekającej melodii, notuję: „Stoję na krawędzi snów, gdzie kończy się teraźniejszość, a zaczyna coś nowego”.  Hipnotyczne linie syntezatorów i słowa „To nie to kim jesteśmy” oddają celnie sedno przesłania albumu.

„To nie to kim jesteśmy” jest tym momentem na albumie, w którym podmiot liryczny doświadcza a może bardziej uświadamia sobie sprzeczności w poczuciu zagubienia stratą. Zgaduję, że moment w którym się znalazła nie odzwierciedla jej prawdziwej natury lub tożsamości. Jak mantra wybrzmiewa powtarzana fraza:

„In dienial / w zaprzeczeniu”

To spowiedź Shagreen, że ignorując i odrzucając fakty, które są oczywiste szukała w sobie mechanizmu obronnego, który pomagał radzić sobie z trudnymi emocjami. Absolutnie urzekająca kompozycja! Genialna!

Piosenka „Far Behind” i zamykający piosenkowy koral Brightest Nights przynoszą ulgę i akt zawierzenia w pogodzeniu się ze sobą i światem. Pierwszy jest melodyjny, taneczny i z potencjałem lekkości. Przystanek oddechu i uspokojenia podczas tej pięknej, wyrafinowanej muzycznie i lirycznie podróży.

 

Najjaśniejsze noce są tam, gdzie spotykają się cienie

Finalny utwór, „Brightest Nights”, to piękny, refleksyjny epilog, który brzmi jak modlitwa – antyfona o odrodzenie:

„Drzwi są otwarte

Najjaśniejsze noce

Byłeś gdzieś

Widzę cię teraz”

Trzeci krążek Shagreen „Almost Gone” to dzieło wybitne w swojej emocjonalnej szczerości i artystycznej dojrzałości. Shagreen niczym poetka baroku, w duchu trenu lub elegii, odważnie stawia pytania o sens straty, żalu i pogodzenia się z nieuniknionym. Jednocześnie oferuje ścieżkę wyjścia – drogę ku akceptacji i nowemu życiu.

Muzycznie Shagreen Natalia Gadzina – Grochowska i partnerujący Jej muzycznie (nie tylko na scenie i w studiu) Arkadiusz Grochowski wyczowują swoją muzyczną ścieżkę z pogranicza industrialu i elektroniki, z domieszką gotyckości, mrocznej fali i ambientowego trip hopu. I jeszcze jedno! Ta płyta została wyprodukowana na najwyższym poziomie. W roli głównej Erie Loch.

W finale dodam od siebie, że każde nagranie jest małym arcydziełem, a głos artystki Shagreen raz ciepły i zmysłowy, raz dziki, pełen emocji i bólu – nadaje całości wydawnictwa „Almost Gone” niezwykłej głębi. Oto prawdziwa gwiazda – Shagreen. Zachęcam do słuchania i kupna tego albumu. Wart!!!

Tomasz Wybranowski

 

Shagreen – Almost Gone (2024) – wydawca: Dark Reptile Records

1. Unspoken

2. No Escape

3. Drive

4. Underneath It All

5. Other Side

6. The Right Way

7. Hate Yourself

8. On the Edge of Dreams

9. Far Behind

10. Brightest Nights

https://shagreen.bandcamp.com/album/almost-gone

Quiet Sirens – magiczna opowieść z bezpowrotności. Album The Story of No Reverse płytą listopada Radia Wnet

Quiet Sirence z albumem "The Story of No Reverse" zasłużenie zyskało uznanie krytyków muzycznych i słuchaczy, nie tylko jako wyjątkowe doświadczenie artystyczne na polskiej scenie muzycznej, ale także za nową jakość, którą określam cross art rockiem. Tomasz Wybranowski

Quiet Sirence z albumem "The Story of No Reverse" zasłużenie zyskało uznanie krytyków muzycznych i słuchaczy, nie tylko jako wyjątkowe doświadczenie artystyczne na polskiej scenie muzycznej, ale także za nową jakość, którą określam cross art rockiem. Tomasz Wybranowski

Quiet Sirens zdobyli uznanie za swoją wizję syntezy art rocka ze szczyptą psychodelicznego grania i kroplą funku oraz domieszką nowo – romantycznych odniesień z balansem rytmu i melodyki.

Quiet Sirens to warszawski zespół art-rockowy, który istnieje od 2020 roku. Założyli go trzej muzycy Michał Świtalski (gitara basowa), Jakuba Długokęckiego (perkusja) i Rosjanin osiadły w Polsce Andriej Pronoz, który używający pseudonimu Andy Gracefall, (metafory, śpiew, gitara). Po kilku miesiącach skład bandu poszerzył się o kolejnych instrumentalistów: Władka Janickiego (saksofon, instrumenty klawiszowe) i Tomka Remiszewskiego (gitara solowa).

Obok rockowych i art rockowych klimatów dodatkowe brzmienia dodają aksamitna barwa saksofonu i klawisze, raz progresywne raz melodycznie synth popowe. Quiet Sirens zdobyli uznanie za swoją wizję syntezy art rocka ze szczyptą psychodelicznego grania i kroplą funku oraz domieszką nowo – romantycznych odniesień z balansem rytmu i melodyki.

Nazywam to cross art rockiem! Całość albumu o którym mowa to pełne zjawiskowości i dźwiękowych kontrastów muzyczne dzieło. Album „The Story of No Reverse” to album listopada Radia Wnet, o czym donoszę z radością. Okładkę zdobi obraz mojego przyjaciela, znakomitego dziennikarza muzycznego Radka Rucińskiego.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z muzykami Quiet Sirens – Andriejem Pronozem i Tomkiem Remiszewskim:

 

Moja recenzja albumu „The Story of No Reverse” 

„The Story of No Reverse” to  imponujące dzieło konceptualne, które w pełni odzwierciedla ich unikalne podejście do art-rocka i materii słowa, które może być terapeutycznym wyjściem z matni, ale i przekazem dla słuchaczy o słuszności hipotezy, że

pogodzenie się człowieka ze sobą i światem jest początkiem drogi świadomej nie tylko do realizacji marzeń, ale przede wszystkim akceptacji swojego jestestwa. Znakomitym tego przykładem są słowa Andrieja w piosence „Last Dance”.

Jest to album głęboko osobisty i pełen emocji, łącząca w szacie  muzycznej różnorodne style muzyczne. Dla mnie bardziej niż  wciągające są teksty wokalisty Quiet Siren – Andrieja Pronoza (Andy Gracefall) pełne psychoterapeutycznych odniesień i przypowieści człowieka odradzającego się po wielu złych wyborach i wybitnościach życia.

Znakomicie to czuć i słyszeć szczególnie w nagraniach „Quench” i „Sheet Show” – jednych z najlepszych nagrań w zestawie dwunastu piosenek i trzech muzycznych przerywników – mostów łączących trzy poziomy długograja.

Andriej – Andy Gracefall, autor tekstów i wokalista, zamyka w tych opowieści swoje niełatwe doświadczenie życiowe. Ale to nie tylko spowiedź, bowiem słuchaczowi oferuje neony latarni na krętej drodze ku lepszym wyborom.

Najlepsze (moim zdaniem) kompozycje

Album składa się z 12 pełnych utworów oraz 3 interludiów, które spajają historię w jedną, spójną narrację. Oto lista utworów z krótkimi tłumaczeniami tytułów i charakterystyką:

  • „Shallow Waters” (Płytkość Wód) – kunsztownie tkany epickim rozmachem otwieracz z ambientowymi i pełnymi światła partiami saksofonu i melodyjnymi klawiszami. To zaproszenie do refleksji nad powierzchownością ludzkich decyzji i naszym przebodźcowaniem, które skutecznie odstrasza od prawdziwego życia.
  • W „Sheet Show” (Spektaklu Chaosu) napotykamy nowoczesny rock, nieco stonerowy zbity z dynamicznym rytmem kontrastują z subtelnością wokalu Andy’ego.
  • Dla odmiany w „Sophisticated Goodbye” (Wyrafinowanym pożegnaniu) jesteśmy świadkami nastrojowego, pełnego melancholii pożegnania podmiotu lirycznego ze swoim starym „Ja”. Aksamitny saksofon dodatkowo ociepla nagranie czyniąc go zmierzchową (pół)balladą na długie jesienne wieczory. Pełne gwieździstej – zmierzchowej pogody nagranie.

 

 

Stonerowe gitariady odnajdziecie w tytułowym „Road with No Reverse” (Drodze Bez Powrotu). W tej piosence cięższe gitarowe riffy  odzwierciedlają nieodwracalność życiowych decyzji. Do zestawu niezwykłości z płyty dorzucę jeszcze bluesowy z jazzowymi inklinacjami  „Quench” (Ugaszenie) , w którym zespół brzmi majestatycznie jak dobrze naoliwona rockowa szafa grająca z zawartością płyt w wielu stylach. Melanż dźwięków jak najbardziej udany!

No i jeszcze mój faworyt  „Like Robots Do” (Jak Roboty czynią) , który w finale – gdyby dzisiaj żył Salvador Dali – mógłby użyć do ilustracji słynnego filmu „Pies andaluzyjski”. Nadzwyczajne, bo niespodziewane surrealistyczne zakończenie w stylu operowym, pokazuje nas samych w erze ponowoczesności i wszechogarniającej  dehumanizacji w świecie bezdusznej i pośpiesznej mechanizacji. Ale największą estymą darzę pieśń „Run in Circles”.

To piosenkowe cudeńsko!

 

 

Interludia to rozmowy między głównym bohaterem jako dzieckiem i jego dorosłą wersją. W rolach głównych Andriej – Andy i jego synek. Ten zabieg dodatkowo wzmacnia literacki i konceptualny aspekt albumu „The Story of No Reverse”.

Album zachwyca bogactwem brzmień. Oprócz art-rockowych korzeni, Quiet Sirens wplatają elementy psychodeliki, funku i synth-popu z nawiązaniami do nowej fali. Twórcza produkcja Pawła Cieślaka w Hasselhoff Studio wzmacnia eksperymentalne podejście zespołu. Jako przykłąd podam wykorzystanie metalowego łańcucha – naszyjnika jako perkusyjnego akcesorium czy rur wentylacyjnych oraz toczących się kamieni jako dodatkowych instrumentów – przeszkadzajek rytmicznych. Aż pomyślałem o „Some Great Rewards”…

Jeszcze o stronie wizualnej. Okładka autorstwa Radka Rucińskiego idealnie współgra z muzyką, dodając wymiaru wizualnego. Album jest zaprojektowany jak muzyczna książka – historia, którą można odkrywać, przewracając kolejne strony.

Ogólna ocena: A –

„The Story of No Reverse” to przykład cross art rocka – mój patent słownikowy 🙂 – w najczystszej postaci, pełnego emocji i kontrastów. Quiet Sirens z powodzeniem łączą różnorodne style muzyczne, tworząc dzieło jednocześnie nowoczesne i klasyczne.

Album jest też głębokim studium ludzkiej psychiki i wyborów, co czyni go wartym wielokrotnego przesłuchania. Polecam go zarówno fanom progresywnych brzmień, jak i tym, którzy szukają emocjonalnej głębi w muzyce.

 

donosi Tomasz Wybranowski

 

 

Powrót nad rzekę życia. Ks. Roman Sikoń pod niebem Amazonii. Rozmowy Tomasza Wybranowskiego

Ksiądz Roman Sikoń, salezjanin i dokumentalista, duszpasterz rozgłośni, współpracuje z naszym Radiem Wnet, gdzie prowadzi autorską audycję „Riksza Miłosierdzia”.

Zapraszam na spotkanie z księdzem Romanem Sikoniem, pochodzącym z powiatu limanowskiego salezjaninem, misjonarzem, reżyserem i dokumentalistą, oraz prowadzącym program na antenie Radia Wnet „Riksza miłosierdzia”. Znany jest przede wszystkim ze swojej pracy filmowej, w której ukazuje problemy i historie z najodleglejszych zakątków świata.

W 2021 roku zdobył prestiżową Nagrodę im. Kazimierza Dziewanowskiego za film „Rzeka życia”. Ten nadzwyczajny dokument opowiadający o życiu w Amazonii zdobył powszechne uznanie i serca widzów. Film dokumentuje życie plemion Yanomami oraz wpływ misji salezjańskich na tamtejsze społeczności, na przykład w edukacji i rolnictwie. Ksiądz Romek wrócił pod niebo Amazonii i o życiu tam nasza rozmowa. W tekścieznajdziecie piękne Słuchaczki i zacni Dobrodzieje Radia Wnet fotogramy ojca Romka. 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z księdzem Romanem Sikoniem:

 

Ks. Roman Sikoń (przez ten profil możecie się z Nim kontaktować: MisjaArt.43) swoją przygodę z misjami rozpoczął dwadzieścia lat temu jako młody wolontariusz w Afryce (na zdjęciu). Odnalazł swoje powołanie po studiach historycznych, nauczaniu dzieci w szkole i misyjnych pierwszych krokach właśnie w Afryce.

Jego ambonami dodatkowymi stały się antena radiowa (program „Riksza miłosierdzia” na antenie Radia Wnet) i kamera filmowa i język dokumentu.

 

 

Jego filmy często dotykają trudnych tematów, takich jak cierpienie, wojny i prześladowania, przy jednoczesnym ukazaniu siły wiary i wartości pracy misjonarzy w regionach takich jak Republika Środkowoafrykańska czy Uganda.

Jego dzieła filmowe łączą w sobie głębię refleksji teologicznej z empatycznym zrozumieniem problemów społecznych, a także promuje charyzmat św. ks. Jana Bosko, którego misją była pomoc potrzebującym poprzez edukację i ewangelizację.

Ks. Roman Sikoń znany jest również z zaangażowania w edukację i produkcję filmów dokumentalnych, które promują dialog międzykulturowy oraz podkreślają wartość misji humanitarnych i ewangelizacyjnych w świecie. 

 

 

Roman Sikoń, czyli…?

Ksiądz Roman Sikoń, salezjanin i dokumentalista, duszpasterz rozgłośni, współpracuje z naszym Radiem Wnet, gdzie prowadzi autorską audycję „Riksza Miłosierdzia”. Program ten koncentruje się na prezentowaniu pracy misjonarzy oraz dokumentowaniu historii Polaków bezpośrednio zaangażowanych w działalność ewangelizacyjną, szczególnie w Afryce a także Azji i Ameryce Południowej.

Jednym z głównych tematów były także pasjonujące relacje z Liberii, gdzie ks. Sikoń działał jako misjonarz, ukazując wyzwania i sukcesy pracy misyjnej w kontekście lokalnych społeczności.

 

 

Audycja „Riksza Miłosierdzia” ma charakter edukacyjny i inspirujący. Romek bardzo często opowiada o duchowym i praktycznym wymiarze pomocy niesionej przez misjonarzy, gdzie nie tylko brewiarz i stuła, ale często łopata, młotek i ciężarówka są symbolami miyjnej działalności dla drugiego człowieka.

Dzięki swoim reportażom ks. Sikoń promuje idee miłosierdzia i zaangażowania na rzecz potrzebujących, podkreślając wartości salezjańskiego charyzmatu w działaniu.

Działalność ta wpisuje się w szerszą misję Radia Wnet, które stara się przybliżać słuchaczom różnorodne aspekty życia duchowego i społecznego poprzez rozmowy, reportaże i świadectwa. Audycje prowadzone przez ks. Romana Sikonia są dostępne w formie podcastów. 

 

 

Ale powrócę do filmu „Rzeka życia” zrealizowanego w 2021 roku. Film ukazuje życie mieszkańców Amazonii, oraz działalność misyjną prowadzoną w tych odległych i trudnodostępnych terenach przez ojców salezjanów.

Film przedstawia dwóch braci – księdza Sławomira Drapiewskiego i księdza Piotra Drapiewskiego, którzy odwiedzając ukryte przed oczami świata wioski plemienia Yanomami płyną rzeką Rio Negro, rzeką Maravilla aż do jej źródeł. W tym samym czasie zastanawiają się nad swoim życiem i nad swoim powołaniem.

 

 

Film dokumentuje codzienne życie rdzennych mieszkańców Amazonii, przedstawiając zarówno piękno ich kultury, jak i trudności, z jakimi muszą się mierzyć w kontekście zmieniającego się świata. Obraz koncentruje się na problemach związanych z niszczeniem środowiska naturalnego, wpływem globalizacji oraz wyzwaniami, jakie napotykają misjonarze w niesieniu pomocy duchowej i materialnej.

Misje salezjańskie w regionie odegrały kluczową rolę w edukacji, ochronie zdrowia oraz promowaniu zrównoważonego rolnictwa wśród lokalnych społeczności. Ks. Sikoń ukazuje, jak ich działania wpływają na poprawę jakości życia mieszkańców, jednocześnie szanując ich tradycje i kulturę.

 

 

Film zdobył uznanie krytyków i publiczności, otrzymując Nagrodę im. Kazimierza Dziewanowskiego przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich za najlepszy reportaż o tematyce międzynarodowej. Jury doceniło autentyczność przekazu, walory wizualne i emocjonalny charakter filmu, który łączy głęboki humanizm z duchowym przesłaniem.

Ale „Rzeka życia” to nie tylko dokument o Amazonii, ale także refleksja nad uniwersalnymi wartościami, takimi jak solidarność, wiara i odpowiedzialność za świat, który zamieszkujemy.

Film jest świadectwem zaangażowania salezjanów w życie ludzi, których losy często są marginalizowane przez bogate i syte społeczeństwa, które od tych prostych ludzi wiele mogliby się nauczyć. 

 

 

Filmy księdza Romana Sikonia są głosem w obronie natury i ludzkiej godności. To również szczere i poruszające świadectwa pracy misyjnej ukazanej z pełnym szacunkiem i zrozumieniem dla kultur, wśród których odbywa się ewangelizacja i nauka Chrystusa. 

opracował Tomasz Wybranowski

 

 

 

Muzyczne rodziny – klan Mozgałów. Opowieść pierwsza: Andrzej Mozgała – kompozytor i muzyk rozkochany w cymbałach

Andrzej Mozgała wirtuoz gry na cymbałach, zdobył wiele nagród, w tym pierwsze miejsce na Ogólnopolskich Spotkaniach Cymbalistów w Rzeszowie w 2017 roku. Wykonuje zarówno tradycyjne utwory ludowe, jak i opracowania utworów Fryderyka Chopina, takich jak mazurki i Polonez A-dur op. 40 nr 1, które nagrał na potrzeby Polskiego Radia

Andrzej Mozgała w imieniu Wojewódzkiego Dom Kultury w Rzeszowie zaprasza wszystkich zainteresowanych, chcących zaprezentować swoje umiejętności gry na cymbałach na 43. Spotkania Cymbalistów.

Zapraszam na spotkanie radiowe z wirtuozem, multiinstrumentalistą, kompozytorem i pedagogiem Andrzejem Mozgałą. Ten wszechstronnie utalentowany muzyk znany jest przede wszystkim ze swojej działalności w obrębie muzyki ludowej i klasycznej. Kocha Bielsko Białą skąd pochodzi, ale ukochał i tam znalazł swój kawałek nieba z kochającą żoną Urszulą i dziećmi.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Andrzejem Mozgałą:

 

Andrzej Mozgała jest także kompozytorem, autorem oper dziecięcych, oratoriów i licznych utworów chóralnych oraz instrumentalnych. Nie ukrywa, że chóry to jego pasja i teraz opiekuje się aż czterema! W jego dorobku znajdują się takie dzieła jak „Babie Lato”, które zdobyło pierwszą nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Kompozytorskim „Muzyka Ogrodowa” w Krakowie w 2006 roku, oraz opera „Alicja w Krainie Czarów”.

W jego twórczości widoczne są wpływy muzyki barokowej i neoklasycyzmu, które przekształca w nowoczesny sposób nie zapominając o polskiej frazie korzennej, tej słowiańskiej synkopie! – Tomasz Wybranowski

 

 

Moja sobotnia rozmowa z Andrzejem krążyła niczym księżyc wokół cymbałów, instrumentu rozsławionego przez mistrza Adama Mickiewicz w epopei „Pan Tadeusz”, której 190. rocznicę premiery obchodzimy w 2024 roku.

Andrzej Mozgała, jako lider Orkiestry Cimbalników (Cymbalistów) z Rzeszowa oraz cymbalista i wokalista zespołu Buen Camino z Boguchwały, promuje muzykę ludową, łącząc ją z nowoczesnymi aranżacjami.

Jego praca pedagogiczna, m.in. w ramach Letniej Szkoły Gry na Cymbałach, przyczynia się do ożywienia tradycji tego wyjątkowego instrumentu w naszej Ojczyźnie.

Gość Radia Wnet – powtórzę to po raz wtóry – specjalizuje się w grze na cymbałach – unikalnym instrumencie strunowym o bogatej historii w kulturze polskiej.

Jego rola w orkiestrze wykracza poza samo wykonawstwo. Jest aktywnym aranżerem, który łączy elementy tradycyjnych melodii z nowoczesnymi inspiracjami, dzięki czemu korzenna polska muzyka ludowa staje się atrakcyjna dla szerokiego grona odbiorców, zarówno w kraju, jak i za granicą.

Bez wątpienia nadrabia zapóźnienia edukacyjne w tejże materii, która – gdy mowa o muzyce, plastyce i historii sztuki coraz bardziej kuleje w Polsce od roku 1990.

Andrzej Mozgała dokonał niezwykłego przedsięwzięcia, polegającego na transkrypcji mazurków Fryderyka Chopina na cymbały, co stanowi wyjątkowy przykład twórczego łączenia tradycji muzyki klasycznej z polskim folklorem. Nagrania te prezentują charakterystyczne dla mazurków rytmy i melodie, wzbogacone unikalnym brzmieniem cymbałów. W ramach tego projektu Andrzej Mozgała wprowadził muzykę Chopina do repertuaru Orkiestry Cymbalistów, popularyzując zarówno kompozycje mistrza, jak i możliwości tego mało znanego instrumentu.

Pod jego kierownictwem i z udziałem orkiestry powstały m.in. albumy: „Melodie z Podkarpacia” – album, który reinterpretuje tradycyjne pieśni ludowe regionu w nowoczesnym stylu, zachowując jednak ich autentyczność; „Echo gór i dolin” – krążek inspirowany melodiami z Karpat i Beskidów, na którym Andrzej Mozgała zaprezentował mistrzowskie techniki gry na cymbałach, wzbogacając aranżacje o nowoczesne, atrakcyjne brzmienia i wreszcie „Rzeszowska suita” – muzyczna podróż przez kulturę Rzeszowa i okolic, podkreślająca piękno i różnorodność regionalnych melodii.

Dzięki działalności, ale przede wszystkim pasji Andrzeja Mozgały, Orkiestra (Cimbalników) Cymbalistów z Rzeszowa zyskała uznanie nie tylko na krajowej scenie, ale również w międzynarodowym środowisku muzycznym. Współtworzone przez niego nagrania i występy sceniczne stały się rzeczywistymi ambasadorami polskiej kultury ludowej, ukazując bogactwo tradycji w świeżym i nowoczesnym wydaniu.

 

 

Andrzej Mozgała jednocześnie pełni rolę pedagoga, prowadząc warsztaty muzyczne i przyczyniając się do utrzymania żywej tradycji cymbałowej (cymbalniczej) w Polsce. Jego działania promują nie tylko muzykę, ale także świadomość kulturową i historyczną regionu Podkarpacia.

W środowisku muzycznym jest ceniony za profesjonalizm, pasję i wkład w popularyzację muzyki cymbałowej, zarówno w tradycyjnej, jak i nowoczesnej odsłonie​.

Andrzej Mozgała w imieniu Wojewódzkiego Dom Kultury w Rzeszowie zaprasza wszystkich zainteresowanych, chcących zaprezentować swoje umiejętności gry na cymbałach na 43. Spotkania Cymbalistów.

W tym roku odbędą się one w dniach 29 listopada – 1 grudnia 2024 r. Oprócz części konkursowej, 29 listopada odbędzie się dodatkowo seminarium dotyczące cymbałów. 

opracował Tomasz Wybranowski

Tomasz Trzciński – fortepianowy most między Polską a Niemcami. Rozmowa w wigilię święta Odzyskania Niepodległości

Tomasz Trzciński jest nie tylko znakomitym muzykiem, wirtuozem fortepianu, ale przede wszystkim dumnym Polakiem - patriotą, który mieszka w Niemczech. Jego życie, twórczość i świadectwo życia jest dokonałym, bo inspirującym przykładem ofiarowania dla swojej ojczyzny, pomimo życia poza Jej granicami. Tomasz przekazuje swoją miłość do Polski poprzez swoją muzykę, w której zawsze znajduje ucieleśnienie silne przesłanie kulturowe i historyczne, jego pianistyczny hołd dla polskiej tradycji i historii. Tomasz Trzciński jak niewielu w historii artystów miłujących fortepian potrafi i umie ukazać piękno Polski i jej nadzwyczajne, złożone i bogate dziedzictwo.

Tomasz Trzciński urodził się i dorastał w Polsce, gdzie rozpoczął swoją edukację muzyczną. Jego talent muzyczny rozwijał się od najmłodszych lat, a wykształcenie zdobył na renomowanych uczelniach

 

W latach 90. XX wieku wyemigrował do Niemiec, gdzie rozpoczął karierę koncertową, łącząc różnorodne style muzyczne i współpracując z wybitnymi muzykami z całego świata. Jego działalność artystyczna obejmuje występy w prestiżowych salach koncertowych oraz udział w licznych festiwalach.

Nie boję się manifestować swojej wiary. Jestem wierzącym Katolikiem i gdziekolwiek jestem, jest ze mną moja wiara i muzyka, którą tworzę na żywo grając na fortepianie. Tworzę ją często z myślą o Bogu i Ojczyźnie. – Tomasz Trzciński. 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Tomaszem Trzcińskim:

 

Gość „Muzycznej Polskiej Tygodniówki” Tomasz Trzciński studiował teorię muzyki i kompozycji w Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku a następnie kontynuował studia na Uniwersytecie im. Johannesa Gutenberga w Moguncji (RFN) studiując fortepian pod kierunkiem wybitnej polskiej pianistki profesor Lidii Grychtołówny, a także dyrygenturę orkiestrową, i chóralną u maestro profesora Josharda Dausa.

Interpretację muzyki współczesnej pogłębiał u profesora Manfreda Reicherta (Ensemble 13). Muzykę jazzową studiował i zgłębiał u sławnych muzyków Vitolda Reka (Witolda Szczurka) i profesora Janusza Stefańskiego.

 

 

Tomasz Trzciński odznaczony został w roku 2018 medalem Zasłużony Kulturze – Gloria Artis w kategorii muzyka przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który nadawany jest osobom szczególnie wyróżniającym się w dziedzinie twórczości artystycznej, działalności kulturalnej lub ochronie kultury i dziedzic-twa narodowego

Jego główną domeną i pasją są wirtuozowskie fortepianowe improwizacje solowe, których jest eksploratorem i innowatorem. Kształtowanie własnego stylu rozpoczął już od roku 1999. Realizacja koncertowych – improwizowanych suit fortepianowych, opublikowanych w cyklu „Piano Exploration Vol. I-VIII” (2014) dała jego muzyce trwały fundament.

Idee te wzbogacał w latach 2005-2014 o interpretacje dzieł współczesnych polskich i światowych twórców w projektach „Dialogi z fortepianem”.

W latach 2014-2018 dokonał znaczącego rozwoju idei twórczej łącząc dotychczasowe doświadczenia z inspiracjami płynącymi z polskiej muzyki klasycznej, religijnej jak i patriotycznej, ludowej, filmowej oraz jazzu. 

Do wybitnych osiągnięć artysty należy sporo płyt długogrających. Ja pochylę się nad pięcioma z nich:

„Niezwyciężonym”(2016) – z zapisem koncertów w Muzeum Powstania Warszawskiego i Belwederze z projektu „Rotmistrz Pilecki – Bohater Niezwyciężony”, Co mu w Duszy Grało”„Live in Wadowice”  (muzyka z koncertów w Szczecinie i Wadowicach z 2014-2017 poświęconych osobie i przesłaniu Św. Jana Pawła II), Polskie melodie: Vol. 1 i Vol. 2″ (2017) (z cyklami zawierającymi wirtuozowskie interpretacje znanych polskich pieśni, melodii ludowych, i kolęd) i wreszcie Magic Music” (2015) (znakomity kolaż muzyki elektronicznej, dźwięków natury, utworów Fryderyka Chopina i improwizacji mistrzowskich Tomasza Trzcińskiego).

Tomasz Trzciński jako pierwszy pianista na świecie dokonał własnych koncertowych interpretacji najsłynniejszego dzieła solowego Keitha Jarretta „THE KÖLN CONCERT”, wydając je na dwupłytowym albumie 2CD „Blue Mountains” (2006) oraz do sieci, w zbiorach „Around The Köln Concert, Vol. I i II” (2006/2009), oraz „Fantasia” (2016). 

 

 

W swojej muzyce Tomasz Trzciński często odwołuje się do tradycji polskiej muzyki klasycznej, ale interpretuje ją na nowo, korzystając z technik improwizacji i elementów jazzu. Jego koncerty to niezwykłe widowiska, podczas których pokazuje kunszt techniczny oraz głębię wyrazu.

 

Dyskografii Tomasza Trzcińskiego ciąg dalszy… 

Tomasz Trzciński jest autorem kilku albumów studyjnych oraz nagrań koncertowych. Jego dyskografia obejmuje zarówno autorskie kompozycje, jak i aranżacje dzieł klasycznych oraz jazzowych. Jego twórczość doczekała się uznania zarówno w Europie, jak i poza jej granicami. Do najbardziej znanych albumów należą:

„Meditations” – album, który łączy klasyczne motywy z muzyką ambient i jazzem, ukazując wrażliwość pianisty na dźwięki i jego umiejętność tworzenia spokojnych, medytacyjnych klimatów.

Piano Meditations” – seria utworów, w których Trzciński przedstawia swoje podejście do muzyki ambient i minimalizmu, bazując na improwizacji.

„Polish Romantic Jazz” – album, który eksploruje polskie motywy romantyczne i przekształca je poprzez jazzowe aranżacje.

„Chopin – Medytacje” – interpretacje utworów Fryderyka Chopina, które łączą klasyczne brzmienie z nowoczesnym podejściem do kompozycji.

 

Artysta Adam Bujak – foto-cień biskupa Karola Wojtyły – św. Jana Pawła II przez 47 lat gościem Tomasza Wybranowskiego

Wybitny artysta Adam Bujak, który fotografował Karola Wojtyłę – Jana Pawła II przez 40 lat!, ukazuje w tym albumie zarówno niezwykły kult Matki Bożej, jak i związki polskiego Papieża z pobożnością Maryjną. Autor pięknymi obrazami objaśnia sens dewizy Totus Tuus.

Z wielką radością gościłem na antenie Radia Wnet mistrza Adama Bujaka, wybitnego polskiego fotografika, znanego szczególnie z bliskiej współpracy z papieżem Janem Pawłem II. Świętą Misję biskupa Karola Wojtyły późniejszego następcę św. Piotra dokumentował przez wiele lat. Tutaj do wysłuchania rozmowa z Adamem Bujakiem:   Adam Bujak urodził się 12 grudnia 1942 roku w Krakowie. Jego twórczość skupia się głównie na dokumentacji polskiego dziedzictwa kulturowego, religijnego […]

Z wielką radością gościłem na antenie Radia Wnet mistrza Adama Bujaka, wybitnego polskiego fotografika, znanego szczególnie z bliskiej współpracy z papieżem Janem Pawłem II. Świętą Misję biskupa Karola Wojtyły późniejszego następcę św. Piotra dokumentował przez wiele lat.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Adamem Bujakiem:

 

Adam Bujak urodził się 12 grudnia 1942 roku w Krakowie. Jego twórczość skupia się głównie na dokumentacji polskiego dziedzictwa kulturowego, religijnego i narodowego. Przez wiele dekad zajmował się fotografowaniem miejsc sakralnych, zabytków, a także wydarzeń o wielkim znaczeniu duchowym, stając się jednym z najbardziej znanych polskich artystów-fotografików.

Adam Bujak rozpoczął swoją działalność fotograficzną w latach 60. XX wieku, zdobywając doświadczenie i uznanie w środowiskach artystycznych i kościelnych. Jego współpraca z Janem Pawłem II, która zaczęła się jeszcze w czasach, gdy Karol Wojtyła był arcybiskupem Krakowa, stanowiła jeden z najważniejszych aspektów jego kariery.

Nasz wybitny fotografik towarzyszył papieżowi w wielu pielgrzymkach, zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami, fotografując go w różnych sytuacjach – zarówno podczas oficjalnych wydarzeń, jak i w bardziej intymnych, codziennych momentach. Jego fotografie oddają nie tylko majestat papieskiego urzędu, ale też człowieczeństwo i głęboką duchowość Jana Pawła II.

Adam Bujak jest autorem i współautorem kilkuset albumów fotograficznych, w tym licznych publikacji poświęconych papieżowi.

Do najbardziej znanych należą znakomite albumy wydane przez wydawnictwo „Biały Kruk”. W tym gronie „Totus Tuus”, „Papież z Krakowa”, „Jan Paweł II. Droga do świętości”, a także wielotomowa seria „Świadectwo” dokumentująca pontyfikat Jana Pawła II.

Jego fotografie są wyjątkowe ze względu na umiejętność uchwycenia momentów pełnych głębi, symboliki i emocji, co czyni jego prace ponadczasowymi.

Rok 2020 był ogłoszonym przez polski parlament Rokiem św. Jana Pawła II w stulecie jego urodzin (1920–2020). W owym czasie zastanawialiśmy się nad dziełem naszego wielkiego rodaka. Ks. Karol Wojtyła, który na drogę swego dorosłego życia wybrał dewizę „Totus Tuus”, czyli po polsku „Cały Twój”.

Zawołanie „Totus Tuus” odnosi się do Maryi, Matki Jezusa. W tym roku pod tym samym tytułem ukazał się niezwykły album z fotografiami Adama Bujaka i tekstami ks. Jana Machniaka. 

 

Biskup Karol Wojtyła. Fot. Adam Bujak

Adam Bujak. rozmówca Tomasza Wybranowskiego, otrzymał wiele nagród i wyróżnień za swoją twórczość, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Jest także autorem zdjęć do licznych publikacji promujących polską kulturę i sztukę sakralną.

Jego wkład w dokumentowanie polskiego dziedzictwa i życia religijnego jest nieoceniony i NIESTETY – jak mawiam – NIEDOCENIONY należycie. Jego prace znajdują się w prestiżowych kolekcjach na całym świecie.

Przez całe swoje życie Adam Bujak pozostał wierny idei fotografii jako formie sztuki, która ma służyć wartościom wyższym, takim jak wiara, tradycja i piękno. Jego prace są świadectwem zarówno jego talentu, jak i głębokiego zaangażowania w dokumentowanie życia jednego z najwybitniejszych Polaków – Jana Pawła II.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Jolantą Sosnowską o św. Janie Pawle II:

 

Kosa Śmierci ze znakomitym albumem „Całe miasto śpi”. To kandydat do najlepszej płyty punk w roku 2024 – T. Wybranowski

"Kosa Śmierci" udowodniła, że nie boi się eksperymentować i przekraczać granic, tworząc muzykę, która jest świeża, dynamiczna i pełna emocji. Nowy album to dowód na to, że punk rock może ewoluować i wciąż być istotny we współczesnym świecie muzyki.

Drugi krążek thtash/core/punkowego tria Kosa Śmierci to nie tylko jeden z albumów tygodnia Radia Wnet, ale przede wszystkim jeden z żelaznych kandydatów do miana albumu roku w kategorii „punk”.

Dlugograj „Całe miasto śpi” to nowatorskie podejście do stylistyki punk rocka. Umiejętne wymieszanie faktur metalowego grania, siarczystości i szybkości core z dodatkiem zawiesistości i zmierzchowości klawiszowych zimno falowych dało porażający efekt! Moc muzycznej bezkompromisowości z dodatkiem światła i przestrzeni sprawia, że słuchacz z wysokości swoich wędrówek z tekstami Michała Karasińskiego może spojrzeć na to znakomite muzyczne arcydzieło.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Tomaszem Gronem i Michałem Karasińskim 2/3 tria Kosa Śmierci:

 

W rolach głównych Tomasz Gron (na zdjęciu, jeden z najbardziej znanych i utytułowanych perkusistów sceny punkowej, m.in. ex – Moskwa), wokalista, gitarzysta i harcujący na klawiszach Michał Karasiński, którego tekstu z zwięzłej formie potrafią oddać ducha współczesnego, niespokojnego świata i Krzysztof Pawłowski, który swoim przybrudzonym przesterem basem odmierza metrum zbliżającej się apokalipsy, jeśli człowiek nie opamięta się w porę.

Na to punkowe arcydzieło warto zwrócić jeszcze uwagę z jednego powodu. Długograj „Cale miasto śpi”, w całości zrealizowany w Case Studio w Aleksandrowie Łódzkim. Mastering i miksy to absolutnie światowe dzieło za które odpowiada Sławomir Papis. Wiele dobrych punk rockowych albumów straciło na mocy i sile przekazu właśnie przez słabą i niedbałą produkcję. W przypadku albumu tria z Łodzi nic takiego się nie wydarzyło.

Krążek „Całe miasto śpi” przyćmiło – w mojej opinii – dwie ostatnie produkcje legendarnego Dezertera. Klimatycznie dorównuje kultowej już „Legendzie” Armii. Zwróćcie uwagę na takie punk – thrash bangery jak „Kamień” i „Władza” (najważniejsze momenty płyty) oraz niebezpiecznie aktualną „Rasputikę” a także dający drugie i nowe (bo coverowe) życie „Jest Bezpiecznie” puławskiej Siekiery.

Zespół Kosa Śmierci może być już śmiało uznawany za ikonę polskiego punku. Ta płyta po trzykroć jest doskonała, w formie, przekazie i znaczeniu metafor Michała Karasińskiego i produkcji Sławomira Papisa. Bez wątpienia ten album będzie w moim topie najważniejszych krążków roku Made in Poland. – podsumowuje Tomasz Wybranowski.

 

KOSA ŚMIERCI „Całe Miasto Śpi” – wydawnictwo „Case Studio” [PL-G16]. Album można nabyć pod tym linkiem: shop.case-studio.pl/kosa-smierci-cale-miasto-spi-cd

 Lista nagrań:

  1. Początek
  2. Całe Miasto Śpi
  3. Kanapki
  4. Władza
  5. Knur
  6. Zasady
  7. Śmietnik
  8. Przestrzeń
  9. Jest Bezpiecznie (Siekiera cover)
  10. Rasputica
  11. Jeden Obraz Świata
  12. Kamień
  13. Koniec

Grzegorz Kapla prawdziwy Sindbad żeglarz – podróżnik o malarskim piórze – „Państwa-miasta Raport z rajów nieutraconych”

Grzegorza Kapla, znany podróżnika, wspaniały gawędziarz i pisarz, twierdzi, że “miasta mają serca tak samo jak ludzie. Mają swojego ducha - genius loci.” Najnowsza książka Grzegorza Kapli to "Państwa - miasta. Raport z rajów nieutraconych". Jest ona zbiorem opowieści o 13 nadzwyczajnych miastach rozsianych na wszystkich kontynetach. Wiele sekretów, zwłaszcza o Jerozolimie, wyjawił w rozmowie z Tomaszem Wybranowskim.

Grzegorz Kapla zanim zajął się pisaniem powieści, pracował dla kilku redakcji, podróżował  do ponad stu krajów, które zjeździł wszerz i wzdłuż,  zarabiał poznając słynnych ludzi.

Grzegorz Kapla, którego miałem wielkie szczęście poznać dokładnie 12 lat temu, stał się pisarzem od momentu, kiedy odkrył zasadę Konfucjusza, która głosi, że „jeśli wybierzesz zajęcie, które kochasz, to nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia”. Pasjonujący życiorys Grzegorza Kapli to gotowy scenariusz na serial, który rozgrywać by się musiał na wielu kontynentach.

Łatwiej byłoby wymienić listę zawodów, których nie wykonywał. Był bowiem czyścicielem zęzów na statkach, malował kominy, produkował papier czy uchwalał budżet miasta na prawach powiatu. Mało tego, o mało nie udało mu się napisać i wydać  słownika polsko – papuaskiego. O „drobiazgach” jak skoki do wodospadu, przecieranie nowych dróg w Tatrach czy pisaniu pasjonujących kryminałów nawet nie wspomnę.

Zapraszam na Jego blog niezwykły – tutaj: facebook.com/kaplawdrodze

Ale w życiu każdego pisarza istnieje życie przedliterackie. Grzegorz Kapla zanim zajął się pisaniem powieści, pracował dla kilku redakcji, podróżował  do ponad stu krajów, które zjeździł wszerz i wzdłuż,  zarabiał poznając słynnych ludzi i robiąc z nimi głośne i ciekawe wywiady.  

W roku 2024 premiery wydawnicze miały jego dwie książki podróżnicze: „Włóczęga z Archipelagu. Opowieści podróżne. Indonezja” i  „Państwa–miasta. Raport z rajów nieutraconych” o której rozmawiałem z Grzegorzem na antenie Radia Wnet.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Grzegorzem Kaplą:

 

Jak wspomina, pomysł na książkę urodził się z tęsknoty, aby osobiście poznać miasta, które znał dotąd tylko z nazwy.

Oto one: Jerozolimę, Kair, Dubaj, Delhi, Singapur, Bandar Seri Begawan, Dżakartę, Port Vila, Papeete, Panamę, Nowy Jork, Kapsztad, Berlin.

Najnowsza książka Grzegorza Kapli to „Państwa – miasta. Raport z rajów nieutraconych” to pozycja obowiązkowa nie tylko dla marzycieli, śniących o awanturniczym i przygodowym trybie życia, ale również  dla tych, którzy chcą poznać świat prawdziwy. Prawdziwy, bo ukazany i opowiedziany z perspektywy osób, które Grzegorz poznaje na różnych kontynentach.

Te zapisane spotkania i landszafty historio społeczne z Azji, Afryki, Bliskiego Wschodu, Oceanii czy Karaibów wstrząsną i zaburzą naszą środkowoeuropejską bańkę wszechwiedzy, która czerpana jest z pośpiesznych i skażonych stygmatem pośpieszności i poprawności, ale i stereotypów mediów. – komentuje Tomasz Wybranowski. 

Igor Jaszczuk powraca z albumem „Blizny”. Rozmowa o poezji, muzyce, młodzieńczych nadziejach i pasji tworzenia.

Igor Jaszczuk to człowiek instytucja i lubelska legenda, tak poetycka jak i muzyczna. W zaciszu sal i sceny Akademickiego Centrum Kultury w Lublinie zapalał młodych ku pasji tworzenia i miłości poezji. Fot. Kornel Wołodźko

Igor Jaszczuk czekał prawie 25 lat, aby zdecydować się na wydanie długo oczekiwanej płyty autorskiej, tak przez słuchaczy jak i środowisko muzyczne.

Igor Jaszczuk czekał prawie 25 lat, aby zdecydować się na wydanie długo oczekiwanej płyty autorskiej, tak przez słuchaczy jak i środowisko muzyczne. I przyszedł rok 2024. Najpierw zaprezentował utwór „Dzikie zwierzę”, którego jest kompozytorem i autorem tekstu.

Do piosenki powstał urzekający film zrealizowany w Berlinie przez Kornela Wołodźko. Później prapremierę w Radiu Wnet miała piosenka „Nie jestem Bogiem”, co jeszcze bardziej zaostrzyło apetyt na krążek z muzyką i poezją „Blizny”, który ukaże się za kilka miesięcy.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Igorem Jaszczukiem:

 

Igor Jaszczuk Fot. Wołodźko

Igor Jaszczuk to mój przyjaciel i brat w poezji i muzyce od ponad 30 lat. Jest uznanym autorem tekstów i muzyki. Ów tkliwy, choć charakterystyczny wykonawca „z zadziorem” jest laureatem niezliczonej ilości nagród i wyróżnień na festiwalach piosenki studenckiej i literackiej.

W latach 90-tych XX wieku mieszkał i tworzył w Lublinie. Założyciel i lider zespołu BBK, aktor i współkompozytor w przedstawieniu „Album Rodzinny” Teatru „Grupa Chwilowa”. Pomysłodawca i współzałożyciel zespołu Lubelska Federacja Bardów. Dwukrotnie meldował się w finale Festiwalu Muzyków Rockowych w Jarocinie, z legendarnym lubelskim zespołem BBK (w 1992 roku, na Małej Scenie, a w 1994 na Dużej). Solowo i z zespołami zagrał ponad pięćset koncertów w Polsce i za granicą.

Od 2000 r. zamieszkał w Warszawie, rezygnując z aktywności scenicznej na rzecz pracy songwriterskiej. Jest autorem piosenek dla wielu polskich gwiazd z różnych gatunków muzycznych. Obecnie mieszka w Berlinie.

Wydał albumy: „Underground” z zespołem Igor & BBK Acoustic Sound (1994) , zaś jako solista „Bard Rock Cafe” (1999), oraz trzy krążki „Na Żywo w Hadesie”, „Miłość Mi Wszystko Wyjaśniła” i „Kazimierzowi Grześkowiakowi” z Lubelską Federacją Bardów. Teraz czekamy na premierę albumu „Blizny”. 

„W 2000 r. przyszedł moment, w którym straciłem sens pisania i śpiewania piosenek. Po prostu zszedłem ze sceny. Przeprowadziłem się do Warszawy. Pracowałem w branży muzycznej na własny rachunek, ale od drugiej strony – wydawcy i producenta. Biznes mi jednak nie służył. W tym czasie pisałem też piosenki na zamówienie. Uczyniłem z tego swój zawód. Przeprowadziłem się do Berlina. Może to Berlin, może wiek, może siła wyższa…w każdym razie poczułem, że znowu chcę śpiewać, nagrywać… po 24-latach. Duża w tym zasługa przyjaciół, muzyków i życzliwych ludzi, którzy przez lata mnie do tego motywowali. Z nikim się nie ścigam, nie walczę o zasięgi, jestem niezależny. Po prostu chcę się podzielić swoimi piosenkami. Może ktoś czuje podobnie do mnie. Choć robię to głównie dla siebie” – mówi Igor Jaszczuk

 

Marcin Szadowiak, radny dzielnicy Ursynów m. st. Warszawa: Z małych spraw składa się wielkie życie

Marcin Szadowiak, radny dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy, który złoży egzamin z mandatu społecznego zaufania w najbliższych wyborach samorządowych (okręg wyborczy nr 2 w wyborach do Rady Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy. KW PiS).

W Radiu Wnet, medium prawdziwie publicznym, jak mawiam z Krzysztofem Skowrońskim, prezentujemy osoby i idee warte poznania przez naszych słuchaczy. Bez wątpienia taką osobą jest Marcin Szadowiak.

W dobie cynizmu, nihilizmu, technokracji i niedostrzegania innych radny Ursynowa zadaje kłam stwierdzeniu, że współczesny świat jest zły. 

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Marcinem Szadowiakiem:

 

Kim jest Marcin Szadowiak? To urodzony w Warszawie, 52-latek, szczęśliwy mąż i ojciec dwojga dzieci. Jest mieszkańcem Ursynowa, gdzie od dwóch kadencji pełni mandat radnego tej dzielnicy. Z wykształcenia pan Marcin Szadowiak jest prawnikiem (cywilista).

Od 1993 – 2009 pracował jako specjalista do spraw finansowo – administracyjnych w prywatnym przedsiębiorstwie badawczo – produkcyjnym HEIF. Był także ważną osobą w Warszawskim Impresariacie Muzycznym i pełnił funkcję dyrektora ds. sponsoringu. Pracował także w Polskim Radiu SA. Jest także urzędnikiem MSWiA.
W okresie studiów członek samorządu uczelni WSHiP im. Łazarskiego w Warszawie.

Mogę z całą stanowczością stwierdzić, że to jeden z najbardziej pracowitych, uczciwych i empatycznych ludzi, bo zawsze skłonnym do pomocy potrzebujących, jakich znam.

Więcej takich radnych a Polska będzie lepsza, tak jak i nasze małe ojczyzny!

Tomasz Wybranowski

Wspieraj Autora na Patronite

Marcin Torz: za Jackiem Sutrykiem ciągnie się coraz więcej afer. Prawie codziennie wypływa coś nowego