Kołodziejczak: całe nasze społeczeństwo padło ofiarą działań, które nigdy nie powinny mieć miejsca na polskiej ziemi

Lider Agrounii wypowiada się na temat skutków kryzysu ekonomicznego oraz wprowadzenia Zielonego Ładu, a także porusza kwestię afery podsłuchowej, w której sam jest jedną z ofiar.

Michał Kołodziejczak opowiada, jak bieżąca sytuacja wpłynie na rolników, którzy muszą radzić sobie z ogromnym wzrostem cen – m.in. nawozów. Zdaniem lidera Agrounii zapowiada się niezwykle ciężki okres dla całej branży, co wpłynie również w dużym stopniu na sytuację w całym kraju.

W kontekście produkcji żywności będziemy mieli do czynienia z apokalipsą.

Do takiej sytuacji znacząco może przyczynić się wprowadzenie Zielonego Ładu.

Zielony Ład to przepisy, które znacznie zmniejszą produkcję żywności w Polsce – przełoży się to również na bardzo wysokie ceny.

Czytaj także: Wojciechowski: Zielony Ład niesie wiele pozytywów. Przez niektórych używany jest jako straszak

Gość „Popołudnia Wnet” zaznacza, że przedstawiciele Agrounii chcą, aby Spółki Skarbu Państwa wykazały, ile – realnie – kosztuje wytwarzanie nawozu. Dodaje, że na ten moment najważniejszą kwestią jest przetrwanie.

To nie jest czas na inwestycje, a na przetrwania. Naszym wspólnym celem jest produkcja żywności.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że wraz ze wzrostem cen artykułów takich jak chleb spadnie też ich jakość. Zdaniem naszego gościa za całokształt niezbyt optymistycznej sytuacji odpowiada rząd PiS.

Ten rząd zaspał – od kadencji kilku ministrów nie zrobił nic.

Lider Agrounii wypowiada się także na temat afery podsłuchowej – będąc jedną z jej ofiar. Wspiera powstanie komisji śledczej w tej sprawie. Gość „Popołudnia Wnet” porównuje całokształt afery do słynnego Watergate – skandalu politycznego opartego na nielegalnych działaniach administracji Richarda Nixona.

Jestem ofiarą i poszkodowanym – całe nasze społeczeństwo padło ofiarą działań, które nigdy nie powinny mieć miejsca na polskiej ziemi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Jan Ardanowski: W wyniku Zielonego Ładu Europa stanie się importerem żywności. Krowa jest teraz głównym wrogiem klimatu

Jan Ardanowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Były minister rolnictwa o problemach sektora mleczarskiego: wysokich cenach energii i nawozów sztucznych oraz o niekorzystnych rozwiązaniach Zielonego Ładu i nagonce na hodowlę krów.

W Ciechocinku trwa coroczna konferencja środowiska mleczarskiego w której biorą wszyscy najważniejsi producenci mleka. Jak wyjaśnia Jan Krzysztof Ardanowski, mleczarstwo

To jest jeden z najbardziej dynamicznych i ważnych działów polskiego rolnictwa, który przechodzi ogromną metamorfozę. To już jest poziom europejski światowy – produkujemy rocznie około 14 miliardów kilogramów mleka.

Eksportujemy ok. 40 proc. produktów mlecznych. Były minister rolnictwa wskazuje, że problemem dla mleczarzy są wysokie koszty energii. Mleczarnie zużywają bowiem jej dużo. Do tego dochodzą zagrożenia związane z Zielonym Ładem. Różne, w tym polskie analizy wskazują, że Zielony Ład będzie skutkować spadkiem produkcji o co najmniej kilkanaście procent.

Europa, która produkuje dużo żywności, może dzielić się nią z innymi kontynentami, stanie się jej importerem.

Rozmówca Jaśminy Nowak przyznaje, że jako minister rolnictwa nie protestował przeciwko założeniom Zielonego Ładu, podobnie jak jego odpowiednicy z innych państw. Wówczas jednak, jak zaznacza, znane były jedynie ogólniki. Zapowiadano środki dla gospodarstw na dostosowanie rolnictwa. Tych jednak nie będzie. Będą za to drakońskie restrykcje.

Dochodzi od tego krytyka produkcji zwierzęcej.

Różni działacze ekologiczni krytykują hodowlę zwierząt na mięso i mleko. Mówią oni bzdury o gwałceniu krów.

Rolnicy są bezradni nie potrafią wytłumaczyć tego jak ważne jest rolnictwo.

Poseł PiS podkreśla, że mleko jest ważnym elementem diety człowieka na całej kuli ziemskiej. Tymczasem tworzy się z przyrody rodzaj nowej religii w imię której narzuca się rozwiązania szkodliwe dla europejskiego rolnictwa.

Krowa jest teraz głównym wrogiem klimatu.

Ardanowski zastanawia się jak unijni politycy zamierzają wytłumaczyć hindusom konieczność likwidacji setek milionów krów żyjących w Indiach.

Przewodniczący rady ds. rolnictwa przy prezydencie RP wskazuje także na problem związany z wysokimi cenami nawozów sztucznych, które wynikają z drogiego gazu. Ci którzy hodują zwierzęta mają dostęp do nawozów naturalnych. Jak jednak zaznacza nasz gość, bez nawozów syntetycznych jednak nie będzie wystarczających plonów. Dodaje, że celem Zielonego Ładu jest właśnie ograniczenie użycia nawozów

To jest zaprzeczenie nauce rolniczej.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Sawicki: musimy powstrzymać wzrost cen żywności. Cieszę się, że rząd zaczyna stosować rozwiązania, które proponujemy

Featured Video Play Icon

Marek Sawicki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Poseł PSL o konieczności szybkiego wprowadzenia zerowej stawki VAT na żywność oraz o mankamentach Polskiego Ładu.

Marek Sawicki komentuje nałożenie przez Białoruś embarga na polską żywność. Wskazuje, że jest to stan utrzymujący się niemal nieprzerwanie od 16 lat. Jak ocenia, białoruski rynek zbytu nie jest kluczowy dla Polski, choć warto o niego zabiegać.

Aby wrócić do dobrych relacji gospodarczych z Mińskiem i Moskwą potrzeba lat, a może nawet pokoleń.

Poseł PSL komentuje propozycje rządu Zjednoczonej Prawicy na rzecz ograniczenia skutków inflacji. Zapewnia o poparciu jego partii dla tych działań.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk odnosi się do wzrostu cen żywności. Zauważa, że uderza on zarówno w producentów, jak i konsumentów. Wskazuje na konieczność podjęcia aktywnych działań przez Polski Holding Spożywczy na rzecz ograniczenia tego zjawiska.

Zdaniem byłego ministra rolnictwa Polski Ład nie promuje przedsiębiorczości i może w przyszłości zniechęcać do podejmowania pracy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Ardanowski: Zielony Ład przejdzie przez Europę jak walec. Rolnicy europejscy są przekonani o zdradzie unijnych polityków

Featured Video Play Icon

Były minister rolnictwa o obecnych problemach w rolnictwie: niskich cenach skupu owoców, piątce dla zwierząt i Zielonym Ładzie.

Jan Krzysztof Ardanowski komentuje aktualną sytuację w rolnictwie. Jak zauważa,

W rolnictwie problemy były, są i będą.

Dodaje, że w ostatnim roku nie było takich wydarzeń jak susza z 2019 r.  Wówczas rząd pomógł rolnikom, o co nasz gość, jak przypomina, zabiegał. Do problemów trapiących rolników w ostatnim roku należały niskie ceny skupu owoców.

Ceny były tak niskie, że rolnicy musieliby do tego dołożyć. Owoce zostały częściowo zmarnowane.

Były minister rolnictwa ocenia politykę rolną Prawa i Sprawiedliwości w 2021 r. Podkreśla, że największą pomyłką była próba przegłosowania „piątki dla zwierząt”. Rząd bowiem w ten sposób wszedł w konflikt z rolnikami, czyli jedną z ich głównych grupy wyborców. Rolnicy byli dotąd ważną częścią elektoratu PiS-u dzięki któremu wygrywał on wybory.

W wyborach do parlamentu 71  proc. rolników głosowało za Prawem i Sprawiedliwością, a w wyborach prezydenckich aż 81 proc.

Ardanowski zauważa, że „bałamutne argumenty” za tą nowelizacją przedstawiał unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski. Uważa, że Henryk Kowalczyk, obecny minister rolnictwa i rozwoju wsi, jest o wiele lepszy aniżeli jego poprzednik Grzegorz Puda. Dodaje przy tym, że PiS niechętnie podejmuje problemy gospodarcze.

Najistotniejsze dla rolników są sprawy gospodarcze.

Nowy minister rolnictwa nie ma dużego kredytu zaufania, choć rolnicy doceniają jego postawę wobec piątki dla zwierząt. Gość Poranka Wnet krytykuje logikę rządów PiS i proponuje inne podejście.

To jest jakaś chora idea która mówi, że trzeba do wszystkiego dopłacać do roślin do zwierząt do roślin do rolnictwa ekologicznego […] Trzeba mieć tak skonstruowany rynek, żeby ludzie zarabiali dzięki uczciwej swojej pracy i lokowaniu produktów na dobrze skonstruowanym rynku, który również im daje jakiś udział w tej końcowej marży, którą płacimy my wszyscy jako konsumenci.

Ardanowski obawia się, że w najbliższym czasie wdrożenie Nowego Zielonego Ładu pogorszy znacznie stan polskiego rolnictwa.

Zniszczy to polskie rolnictwo.

Stwierdza, że unijna polityka rolna to „kompletna aberracja”. Jeśli rozłożyć unijne hasła na czynniki pierwsze to okazuje się, że jest to pustosłowie. Skończy się ono spadkiem produkcji żywności.

Poprzedni minister cały czas z radością piał o tym, jaki ten Zielony Ład jest dobry.

Rozmówca Jaśminy Nowak podkreśla, że unijne rozwiązania przyniesieni szkodę w całej Unii. Jak zaznacza, nie możemy patrzeć biernie na lewicowy, ideologiczny walec przetaczający się przez unijne rolnictwo.

Komisja, która wymyśliła Zielony Ład […] teraz odwraca kota ogonem i mówi, że to poszczególne kraje będą odpowiedzialne za wdrażanie zielonego ładu

Rolnicy mają swoją niechęć skierować przeciw własnym rządom. Dotąd rolnicy byli przekonani, iż politycy unijni starają się chronić wspólny rynek rolny.

W tej chwili jest to przekonanie, że politycy europejscy zdradzili rolników europejskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.

Wojciechowski: Zielony Ład niesie wiele pozytywów. Przez niektórych używany jest jako straszak

Gościem „Poranka Wnet” jest Janusz Wojciechowski – unijny komisarz ds. rolnictwa, który mówi o bieżącej unijnej polityce rolnej.


Europejski Komisarz ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi mówi o przygotowywanej reformie rolnictwa, która odznaczać się będzie zwrotem w kierunku naturalnych metod. Zdaniem polityka Zielony Ład jest „używany do straszenia rolników”.

Jest to zwrot w stronę bardziej naturalnego rolnictwa.

Jak zaznacza gość „Poranka Wnet”  reforma  wiąże się także z procesem „odprzemysłowiania” rolnictwa.

Rozwiązaniem jest tworzenie alternatywy dla tych [goospodarstw – red.], które fabrykami  być nie chcą – małych i średnich gospodarstw, czy hodowli.

Istotne dla reformy jest wprowadzenie takich zmian jak hodowla zwierząt w lepszych, bliższych naturze warunkach, czy zdecydowane postawienie na gospodarstwa ekologiczne.

Ważna jest hodowla w naturalnych warunkach, czy rozwój gospodarstw ekologicznych.

Wojciechowski wspomina również o dużym potencjalne rolniczym Polski, któremu powinno się, jego zdaniem, poświęcać więcej uwagi.

Polska ma ogromny własny rynek i potencjał rolniczy. (…) Celem jest tworzenie systemu żywnościowego, który wykorzysta atut, jakim jest naturalne produkcja.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Kołodziejczak: Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie. Trzeba głośno powiedzieć, że Agrounia odbije wieś PiS-owi

Gościem „Poranka Wnet” jest Michał Kołodziejczak – prezes Agrounii, rolnik, który wypowiada się na temat planów Agrounii oraz polityki rolniczej PiS-u.

Michał Kołodziejczak uważa, że większość rolników – wbrew niektórym przekonaniom – negatywnie ocenia rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Rolnicy są tą grupą, która – poza młodzieżą – najbardziej negatywnie ocenia rząd Prawa i Sprawiedliwości.

Gość „Poranka Wnet” sądzi, że dotychczasowe wsparcie sektora rolniczego dla partii rządzącej jest wynikiem braku jakiejkolwiek konkurencji.

PiS nie miał żadnej konkurencji.

Lider Agrounii zapowiada, że każdy kolejny rząd będzie dokładnie rozliczany ze swoich działań w sektorze rolniczym.

Ambicją Agrounii jest uformowanie podmiotu, który zdobędzie zaufanie rolników rozczarowanych rządami Prawa i Sprawiedliwości.

Henryk Kowalczyk nie zna się na rolnictwie.

Zdaniem gościa „Poranka Wnet” rozwiązaniem problemu nie będzie również koncepcja sprzedaży prosto od rolnika – potrzeba jego zdaniem dużo dalej idących zmian.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

 

Niedzielne targi dla rolników. Dr Sachajko: byłoby to rozwiązanie dobre dla wszystkich

Poseł Kukiz’15 przedstawia pomysł, dzięki któremu polscy rolnicy skorzystaliby na ustawowym zakazie handlu w niedzielę. Ocenia też nominację Henryka Kowalczyka na ministra rolnictwa.

Dr Jarosław Sachajko mówi o inicjatywie mającej na celu skorzystanie przez rolników z zakazu handlu w niedzielę. Wskazuje, że handel bez pośredników byłby również bardzo dobrą odpowiedzią na postępujący wzrost cen oraz czynnikiem ograniczającym to zjawisko.

Gość „Kuriera w samo południe” stwierdza , że nowy minister rolnictwa powinien otrzymać kredyt zaufania.

Jestem pełen optymizmu w kwestii tego, co teraz się będzie działo.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Szczepański: mianowanie Kowalczyka może być symbolem przyznania się do błędu w sprawie „Piątki dla zwierząt”

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Jakub Szczepański – dziennikarz portalu Interia.pl, który komentuje doniesienia na temat zbliżającej się rekonstrukcji rządu. Została ona nieco przesunięta w czasie.

Jakub Szczepański komentuje doniesienia na temat zbliżającej się rekonstrukcji rządu. Została ona nieco przesunięta w czasie – spekuluje się, że będzie mieć ona miejsce w ciągu najbliższych kilku dni. Trwają negocjacje na różnych szczeblach – dotyczy to m.in. Ministerstwa Obrony Narodowej.

Gość „Popołudnia Wnet” komentuje również sytuację w Ministerstwie Rolnictwa. Następcą Grzegorza Pudy może zostać Henryk Kowalczyk – polityk, który był przeciwnikiem tzw. „Piątki dla zwierząt”. Okazuje się, że część polityków PiS była karana za sprzeciw wobec tej regulacji.

Dziennikarz wskazuje, że prawdopodobna wymiana ministra rolnictwa ma mieć na celu poprawę relacji PiS z rolnikami.

Mianowanie Kowalczyka może być symbolem przyznania się do błędu w sprawie „Piątki dla zwierząt”.

PiS stopniowo zwiększa intensywność działań w sektorze rolniczym, czego celem ma być zapewnienie sobie jego pełnego poparcia.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Zmiany w resorcie rolnictwa? Liziniewicz: Nowym ministrem ma być jeden z najbliższych współpracowników Kaczyńskiego

Dziennikarz „Gazety Polskiej” o zmianie na stanowisku ministra rolnictwa: „Jest ona wymuszona tym, że wszystkie środowiska opiniotwócze na wsi były przeciwko ministrowi Pudzie.”


W piątkowym „Poranku WNET” dziennikarz „Gazety Polskiej”, Jacek Liziniewicz, komentuje zmiany na szczytach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Henryk Kowalczyk ma zastąpić Grzegorza Pudę. Według naszego gościa są one podyktowane niezadowoleniem wiejskich środowisk opiniotwórczych z poprzedniego szefa resortu, któremu przypisywały winę za biedę polskich rolników:

Prawo i Sprawiedliwość zmienia kurs jeżeli chodzi o wieś. Jest to trochę wymuszona zmiana tym, że wszystkie środowiska opiniotwócze na wsi były przeciwko ministrowi Pudzie – przyznaje redaktor.

Nasz gość stwierdza, że polityka Grzegorza Pudy jest kontynuacją kursu Jana Krzysztofa Ardanowskiego, poprzedniego ministra rolnictwa. Zdaniem Jacka Liziniewicza, Henryk Kowalczyk ma wprowadzić zupełnie nowy kierunek polityki resortu. Jak podkreśla nasz gość, to również osoba głęboko osadzona w strukturach PiS-u:

Człowiek doświadczony w partii. Jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Znający nie tylko mechanikę rządzenia w PiS-ie – komentuje redaktor.

Ponadto, gość porannej audycji opowiada o próbach naprawy relacji z mieszkańcami polskiej wsi przez Prawo i Sprawiedliwość. Według redaktora, partia rządząca może znów zyskać poparcie na terenach wiejskich jeśli uda jej się wprowadzić:

Tych zmian jest naprawdę dużo. O części nie było mowy nawet podczas ostatniej konwencji – choćby o stypendium dla dzieci, które chciałyby uczyć się w szkołach rolniczych. 250 zł miesięcznie. To jest realna pomoc – podsumowuje Jacek Liziniewicz.

N.N.

Gembicka: w planach jest wyrównwnie dopłat do średniej unijnej, dla gospodarstw do 30 hektarów od 2023 roku

Gościem „Popołudnia Wnet” jest Anna Gembicka – wiceminister rolnictwa, która omawia założenia polityki rolnej Polskiego Ładu oraz komentuje rezygnację Jarosława Kaczyńskiego z udziału w rządzie.

Anna Gembicka odnosi się do nieoficjalnych informacji o planowanym na początek przyszłego roku odejściu Jarosława Kaczyńskiego z rządu.

Wydaje mi się, że jeżeli będzie taki pomysł to na pewno wyjdzie on ze strony premiera Kaczyńsakiego i to on podejmie decyzję.

Gość „Popołudnia Wnet” omawia też założenia polityki rolnej Polskiego Ładu. Jak zwraca uwagę, Prawo i Sprawiedliwość zawsze z troską pochylało się nad sytuacją rolników.

Chcemy pokazać rolnikom, że dostrzegliśmy ich potrzeby i postulaty.

Głównym usprawnieniem polityki rolnej ma być wyrównanie dopłat dla rolników do średniej unijnej.

W planach jest wyrównwnie dopłat do średniej unijnej, dla gospodarstw do 30 hektarów – nastąpi ono od 2023 roku.

Większość funduszy przeznaczonych na realizację założeń to środki unijne – jest również wkład krajowy w wysokości ok 800 milionów złotych. Wiceminister rolnictwa twierdzi, że obietnice nie mogły być zrealizowane wcześniej z uwagi na brak porozumienia.

Na forum unijnym nie dało się dojść do kompromisu wcześniej.

Anna Gembicka podkreśla, że partia rządząca potrafi słuchać tej grupy społecznej, czego dowodem jest rezygnacja z tzw. piątki dla zwierząt.

Wysłuchaliśmy głosu rolników, wyciągnęliśmy wnioski i zaproponowaliśmy inne kierunki działania.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.