„Eksperci od dawna alarmowali, że budżet jest nierealistyczny”. B. wiceminister finansów o obniżce ratingu Polski

Leszek Skiba / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Teraz, kiedy Polska ma problemy z finansami publicznymi i jest w procedurze nadmiernego deficytu, KE dostała instrument do tego, żeby oddziaływać, hamować, wpływać […] – przestrzega Leszek Skiba.

Agencja Fitch, jako pierwsza z wielkich agencji ratingowych, postanowiła zmienić Polsce perspektywę ratingową na negatywną.

Oczywiście nie ma zaczarowanej różdżki, jakby chciała pani minister Leszczyna. To znaczy nie da się tego budżetu uratować w jednym roku, Ale musi być plan i musi być sukcesywne działanie, obniżanie deficytu z roku na rok, tak żeby nie zaszkodzić gospodarce i żeby realizować politykę, która jest priorytetem, czyli bezpieczeństwo, zdrowie. To są wydatki istotne z punktu widzenia polityki państwa, ale nie ma tego, co wydawałoby się być konieczne

mówi b. wiceminister finansów Leszek Skiba w rozmowie z Łukaszem Jankowskim. Jak wskazuje, pod znakiem zapytania stają dziś rządowe plany w obszarze zdrowia i obronności. Wyjścia z sytuacji są dwa: cięcia wydatków bądź nowelizacja ustawy budżetowej.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Cała prawda o polskiej zbrojeniówce. „Powinniśmy wziąć przykład z Turcji”

Analitycy i eksperci o prognozie Moody’s: Realna, choć trudna do osiągnięcia. Dostosowana do danych za I półrocze

Przedstawiona przez Moody’s rewizja prognoz stanowi dostosowanie oczekiwań do faktycznych danych za pierwszą połowę roku – uważają analitycy –  prognoza PKB „nie jest niemożliwe, ale dosyć ambitna”.

„Z nowymi prognozami agencja Moody’s wpisuje się teraz w rynkowy konsensus i można oczekiwać, że jej śladem pójdą także inne agencje ratingowe. Dzisiejsza rewizja potwierdza, że fundamenty makroekonomiczne stanowią wyraźne wsparcie dla polskiego ratingu i zwłaszcza ścieżka finansów publicznych wraz z realizującym się ożywieniem aktywności inwestycyjnej dostarczać będą argumentów w kierunku rozważań o podwyższeniu jego perspektywy” – tłumaczy   kierownik zespołu analiz makroekonomicznych PKO BP Marta Petka-Zagajewska.

Jej zdaniem, „balastem dla ratingu pozostaje spór na linii KE-Polska”, który agencja postrzega jako negatywny dla oceny wiarygodności kredytowej i czynnik ten najprawdopodobniej powstrzyma agencję przed dokonaniem zmian w polskiej ocenie w najbliższym czasie.

W ocenie Rafała Sadocha, analityka Domu Maklerskiego mBanku, poniedziałkowy komunikat agenci Moody`s – dotyczący podwyższenia prognoz wzrostu gospodarczego na 2017 rok z 3,2 proc. rok do roku do 4,3 proc. rok do roku i obniżenia szacowanego deficytu sektora finansów publicznych z 2,9 proc. PKB do 2,5 proc. PKB – wsparł notowania polskiej waluty.

„Wzrost popytu na polskie aktywa na skutek poprawy postrzegania sytuacji finansów publicznych obserwowany jest już od dłuższego czasu. Z tego powodu zarówno złoty, jak i polska giełda wyróżniają się wśród innych rynków wschodzących. Dzisiejszy komunikat jest jednak swoistego rodzaju papierkiem lakmusowym ze strony agencji ratingowej, który już ucina jakiekolwiek spekulacje, dotyczące potencjalnej negatywnej presji na ocenę wiarygodności kredytowej Polski” – powiedział.

W jego opinii, patrząc na same prognozy agencji, „poprzednie od dłuższego czasu były już nieaktualne i musiało mieć spore dostosowanie w tym zakresie”. „Z punktu widzenia złotego jest to jednak informacja zdecydowanie pozytywna, która może pchnąć notowania Euro/PLN w kierunku 4,20” – dodał.

Łukasz Bugaj z Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska SA zauważa, że w Polsce mamy wzrost gospodarczy. „Generalnie są rewidowane prognozy w górę. Moody’s miał bardzo niską dla nas prognozę, jeżeli chodzi o wzrost PKB. Teraz rewiduje ją w górę. Agencje ratingowe są przeważnie spóźnione w swoich rewizjach” – dodał.

Jego zdaniem, w pierwszym półroczu wzrost gospodarczy był wyraźnie większy niż zakładano. „Jeśli chodzi o PKB, to agencja zaskakująco trochę podniosła prognozę. Nie jest ona niemożliwa, ale to dosyć ambitna prognoza” – ocenił.

„Tak duża korekta prognozy wzrostu PKB w 2017, o ponad 1 punkt procentowy, w 2017 r. trochę zaskakuje. Wielu ekonomistów, w tym i ja, prognozuje wzrost na ostrożnym poziomie 4 proc. Prognoza Moody’s tę wielkość przekracza. Jeśli jednak w gospodarce nie wystąpią do końca 2017 roku jakieś nieoczekiwane, niekorzystne zjawiska, to prognoza Moody’s jest możliwa do spełnienia. Istnieją ku temu realne podstawy. Przede wszystkim pozostają do wykorzystania rezerwy, jakie tkwią w potencjale inwestycji z funduszy europejskich.

Istotną podstawą korzystnych prognoz jest też znaczny wzrost inwestycji zagranicznych i wzrost zainteresowania zagranicznych inwestorów naszym krajem” – powiedziała PAP prof. Mączyńska z SGH.

Zwróciła uwagę, że opinie agencji ratingowych, chociaż reputację tych instytucji nadszarpnął kryzys finansowy, mają istotne znaczenie dla inwestorów zagranicznych. Wpływają też na koszty zaciąganych przez nasz kraj kredytów. Ważne jest – kontynuowała Mączyńska – jak agencja Moody’s określi nasz rating w przeglądzie zapowiadanym na 8 września. Pytanie – wskazała – jak na tę ocenę wpłynie nasza sytuacja polityczna. Zastrzegła jednak, że nie wydaje się, by inwestorzy przywiązywali dużą wagę do sytuacji politycznej, o czym świadczy relatywnie duży napływ inwestycji zagranicznych.

PAP/MoRo

Międzynarodowe agencje ratingowe doceniły politykę rządu PiS. Agencja Moody’s podniosła perspektywę dla ratingu Polski

W piątek późnym wieczorem Agencja Moody’s potwierdziła w piątek rating Polski na poziomie A2/P-1 – podano w komunikacie. Jednocześnie podniosła jego perspektywę do stabilnej z negatywnej.

Główną przesłanką za decyzją Moody’s o zmianie perspektywy dla ratingu polskiego rządu do stabilnej z negatywnej jest oczekiwanie, iż wpływ negatywnych czynników ryzyka dla sytuacji fiskalnej, które doprowadziły do  negatywnej perspektywy rok temu ustaje oraz, że wskaźniki długu pozostaną relatywnie korzystne – napisano w komunikacie do decyzji. Tym samym międzynarodowe agencje przyznały się do błędnych szacunków i przewidywań w kwestii polskiej sytuacji budżetowej.

Patrząc w przyszłość, Moody’s spodziewa się, że rząd nadal będzie przestrzegać 3-proc. limitu sektora finansów publicznych w relacji do PKB. Podczas gdy niektóre z ostatnio przyjętych rozwiązań, takie jak obniżenie wieku emerytalnego, wywierają presję na wzrost wydatków z kasy państwa, rząd odłożył w czasie lub anulował inne projekty, w tym obniżkę stawki VAT oraz wprowadzenie ulg podatkowych dla małych i średnich przedsiębiorstw – dodano w komunikacie ogłoszonym przez agencję.

Moody’s szacuje, że dług publiczny w Polsce ustabilizuje się w okolicach 55 proc. PKB w latach 2017-2021, przeciętne tempo wzrostu gospodarczego w tym okresie wyniesie 3,2 proc. rocznie, a deficyt sektora GG średnio wyniesie 2,8 proc. PKB.

Agencja zauważa, iż nadal istnieje ryzyko wzrostu wydatków socjalnych oraz wprowadzenia rozwiązań populistycznych, jednak jest ono równoważone przez wzrost rywalizacji politycznej przed zaplanowanymi na 2019 r. wyborami parlamentarnymi.

W ocenie Moody’s, z historycznego punktu widzenia, implementacja reform strukturalnych w ostatnich kilku dekadach dobrze wróży przyszłości reform wspierających inwestycje i wzrost w średnim terminie.

– Plan Morawieckiego, który jest mapą drogową dla gospodarki w perspektywie do 2020 r., również wspiera wzrost gospodarczy w średnim terminie, będąc w związku z tym także ogranicznikiem dla relacji deficytu do PKB, o ile zostanie wdrożony w otoczeniu solidnych limitów fiskalnych – napisano w komunikacie.

 

ŁAJ/PAP