Jędrzej Dudek (P.Unity): Nie jestem fanem długiego procesu wydawniczego. Nie ma na co czekać, trzeba się dzielić muzyką

Jędrzej Dudek, wokalista P.Unity o zespole, jego najnowszym utworze, pracach nad nim, tym, jak ich plany pokrzyżował koronawirus i co nagrali w warunkach domowych.

 Zespół z Warszawy. Funkowy skład. Muzyka na żywo.

Jędrzej Dudek opowiada czym jest P.Unity. Ten pochodzący z Warszawy zespół  składa się, aż z 10 osób i gra muzykę z pogranicza funku, soulu, jazzu i rapu. Artysta opowiada o nagranym w domowych warunkach coverze Biological Speculation  zespołu Funkadelic. Stwierdza, że producent „musiał trochę powalczyć”, gdyż

Nie ma to takiej spójności brzmienia owej jak w przypadku nagrania w jednym studia wszystkich osób.

Najnowszym utworem zespołu jest My Mind. Pierwotnie miał być wstępem do drugiej płyty zespołu, jednak ostatecznie zdecydowali się go wydać jako singiel:

W pewnym momencie stwierdziliśmy, że warto może wykonać taki ruch singlowy najpierw zobaczyć jak to działa.

Jędrzej Dudek zaznacza, że pracując nad nowym albumem P.Unity, zespół chce nagrać „jak najwięcej rzeczy na żywo w studio w jak największym składzie”, a utwór My Mind jest pierwszym podejściem do stworzenia takiego projektu. Dudek zauważa, że pierwotnie utwór miał się ukazać już w połowie marca, ale zostało to opóźnione ze względu na koronawirusa. Opowiada o emocjach towarzyszących tworzeniu nowych utworów:

Od momentu powstania numeru do momentu ukazania się mija dużo czasu.

Zmieniają się też uczucia żywione wobec niego przez samych nagrywających. Muzyk opowiada o projekcie, nad którym P.Unity obecnie pracuje:

Mamy nadzieję w tym roku to wydać.

Utworu My Mind, który członek P.Unity dedykuje wszystkim zaangażowanym w jego produkcję, można posłuchać poniżej:

A.P.

Muzycznie z Balearów nad Wisłę/Músicalmente de las Islas Baleares a Vistula

Czasy gdy dla cudzoziemców Polska była mało atrakcyjnym krajem do zamieszkania i pracy dawno mamy za sobą. Z naszym krajem wiążą się również artyści muzycy z Hiszpanii, którzy o sobie opowiedzą,

Dla Polaków Hiszpania od wielu lat pozostaje atrakcyjnym krajem. Przede wszystkim w wymiarze turystycznym, choć wiele osób szuka szczęścia również na miejscowym rynku pracy. A jak jest w odwrotną stronę? Czy Polska jest atrakcyjnym krajem dla mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego?

Okazuje się, że dla mieszkańców Hiszpanii nasz kraj jest dużo atrakcyjniejszy, niż by się to mogło wydawać. Również pod względem zawodowym. Kryzys finansowy, jaki dotknął Hiszpanię ponad 10 lat temu spowodował, że wielu młodych ludzi nie mogło znaleźć zatrudnienia. Mowa tu zwłaszcza o osobach bez żadnego doświadczenia zawodowego. Tymczasem w Polsce znaleźć mogli oni całkiem nieźle płatną pracę, a przy odrobinie szczęścia również rozpocząć nowe życie.

Jednak mieszkańcy Hiszpanii przybywają do Polski nie tylko do pracy w firmach. Przybywają również i spełniać się artystycznie, w tym również i muzycznie. Do takich osób należą również i nasi goście: dwaj muzycy ukrywający się pod pseudonimami Ibiza Boy oraz Robert Dinero. W rozmowie ze Zbyszkiem Dąbrowskim nasi goście opowiedzą o swojej muzyce: mieszance rapu, trapu, reggaetonu, muzyki elektronicznej i czort jeden wie, czego jeszcze.  Opowiedzą również o swoich małych ojczyznach, z których pochodzą, swojej znajomości, zainteresowaniach i inspiracjach muzycznych, planach na przyszłość etc.

Na muzyczne inspiracje rodem z Balearów, gdzie nasi goście się poznali, zapraszamy w najbliższy poniedziałek, 10 lutego, tym razem o 22H00! Będziemy rozmawiać po polsku i hiszpańsku!

¡República Latina – światowe inspiracje!

Resumen en castellano:  no sólo España es un país atractivo para los Polacos. También Polonia es atractiva para visitar. No sólo como un destino de turismo, sino tambien como un país para trabajar y comenzar una vida nueva.

Entre esta gente se puede encontar también nuestros invitados – dos artistas músicos escondidos bajo de sus nicks: Ibiza Boy y Robert Dinero. Ellos van a contarnos sobre su música: una mezcla de rap, trap, reggaetón, música electrónica y otros generos, sus inspiraciones, su amistad, su colaboración y su planes para el futuro.

Les invitamos para escucharnos el lunes 10 de febrero, a las 22H00UTC+1! Vamos a hablar polaco y castellano!

Sierakowski (Camey Records): W latach 50. zmieniono tonację muzyki z 432 Hz na 440 Hz. To zupełnie inny przekaz muzyki

– Okazuje się, iż strój 432 Hz zgadza się z odkryciami Pitagorasa. Odnosi się to do kąta prostego. […] Słuchając tej muzyki, czuję się, jakbym dotykał najgłębszej części istnienia – dodaje Camey.

 

Maciej Sierakowski, szerzej znany jako Camey, to założyciel wytwórni Camey Records. Jest także twórcą  studia nagraniowego Camey Studio, w którym swoje płyty zrealizowali tacy wykonawcy jak choćby PIH, Borixon, Onar, Slums Attack, Nagły Atak Spawacza czy Obóz TA.

Samo miejsce nagrań początkowo mieściło się w Gnieźnie, następnie zostało przeniesione do Piaseczna, a aktualnie, od 7 lat tworzone jest w Modlinku:

Przeprowadzka była symbolem tęsknoty za ciszą wewnętrzną […] znalazłem miejsce w którym mam spokój. Powstaje tutaj zupełnie coś innego, jednak trwa to tak długo nie dlatego że jest to skomplikowane, ale dlatego, że musiałem dojrzeć do tego tematu.

Camey wraca również do początków, kiedy to pracował nad realizacją płyt największych rapowych wykonawców tamtych czasów. Jak mówi:

Sam nigdy nie czułem się hip-hopowcem. Byłem człowiekiem, któremu muzyka grała w sercu i potrafiłem wyczuć, o co im chodzi. W międzyczasie byłem wydawcą muzyki, jednak cały czas nie było to co mi w sercu gra.

Maciej Sierakowski opowiada o dążeniu do doskonałości brzmienia, w którym zaczął tracić sens całego przedsięwzięcia. Wtedy za sprawą znajomego odkrył, iż w latach 50. zmieniło się strojenie muzyki z podstawowego 432 Hz na 440 Hz:

Znowu złapałem radość z muzyki i zobaczyłem, że ma to sens.

Zmiana z 432 Hz na 440 Hz polegała na podwyższeniu dźwięku bazowego A, co zaskutkowało trochę wyższym brzmieniem, które nie do końca współgra z naturą człowieka:

Okazuje się, iż strój 432 Hz zgadza się z odkryciami Pitagorasa. Odnosi się to do konta prostego. […] Po zsumowaniu każdego dźwięku, który wychodzi od A, ma okrągłą wartość w hercach, a suma cyfr każdego dźwięku po dodaniu do siebie daje 3, 6 albo 9, czyli wielokrotność trójki. Jest to zgodne z każdą formą występującą we wszechświecie, co wydaje się wręcz nieprawdopodobne.

Jak dodaje, istnieją teorie spiskowe mówiące, iż celem zmiany z lat 50. było rozstrojenie i poddenerwowanie człowieka. Camey wychodząc z założenia, iż jeśli coś nazywane jest teorią spiskową, tym bardziej należy się temu przyjrzeć, latami zgłębiał ten temat. Ostatecznie rozmówca Poranka WNET przestroił wszystkie instrumenty pod 432 Hz:

Jest to zupełnie inny przekaz muzyki. Czuje się jakbym dotykał najgłębszej części istnienia. […] Propagatorem tego zjawiska jest choćby Leszek Możdżer, który wkłada dużo pracy w to aby pokazać innym to brzmienie. Zostało ono zafałszowane na tyle lat, ale właśnie rozkwita i myslę że za niedługi czas będzie bardzo popularne.

A.M.K.

Warszawski raper tworzący muzykę o Żołnierzach Wyklętych: To są bohaterowie, którzy nieugięcie walczyli o naszą wolność

– Nie zgodzili się na zbrodniczy system komunistyczny. To ludzie, z których musimy brać przykład – wyjaśniał w Poranku Wnet raper Karat NM, dlaczego nagrywa rap dotyczący Żołnierzy Wyklętych.

 

Raper Karat NM opowiadał w Poranku Wnet o swoim najnowszym singlu „Za orła w koronie” z mającej się wkrótce ukazać płyty „Orzeł i Syrenka”. Artysta w swojej twórczości inspiruje się tematyką patriotyczną. Jego ostatnia płyta „Polsko-warszawski” przedstawiała głównie historie Żołnierzy Wyklętych i bohaterów powstania warszawskiego.

Pytany, dlaczego rapuje o polskich patriotach, wyznał, że to dzięki nim może żyć obecnie w wolnym kraju: – To są bohaterowie, którzy nieugięcie walczyli o naszą wolność. Nie zgodzili się na zbrodniczy i wrogi nam system komunistyczny. To ludzie, z których musimy brać przykład – mówił.

Podkreślił, że tworzy muzykę i pracuje na rzecz Fundacji Autorytet i Fundacji Pasja Życia z wielkiego poczucia obowiązku wobec państwa: – Czuję, że to jest coś, co powinienem robić dlatego kraju, dla naszych rodaków. To nie jest coś wielkiego, to jest obowiązek – powiedział w Poranku Wnet Karat NM.

 

 

K.T.