Ten program poświęcam osobie Tomasza Beksińskiego… Tomasz Beksiński (1958 – 1999) – legenda za życia… 25 lat po Jego śmierci wciąż o Nim pamiętamy… Tomasz WYBRANOWSKI.
Ten program poświęcam osobie Tomasza Beksińskiego… Tomasz Beksiński (1958 – 1999) – legenda za życia… 25 lat po Jego śmierci wciąż o Nim pamiętamy… Tomasz WYBRANOWSKI
Tutaj do wysłuchania program – część 1:
tutaj do wysłuchania program – część 2:
CIENIE W JASKINI. Fot. Tomasz Szustek.
OBRAZ 3 Pamięci Tomasza Beksińskiego…
Płonące krzesło pożądania
Języki wznoszą się i opadają
Potem ciemność
już…
Brawa tłumione kurtyną
Szaleńcy na smyczy leków
i plaga suszy w oazach…
Koniec wieków
Znak czasu
Szelest wypłowiałego rachunku
człowieczeństwa…
Tomasz Wybranowski, Nocne Czuwanie [Wydawnictwo Kontury, 2012]
Daniel Światły w dokumencie "Dziennik zapowiedzianej śmierci" mistrzowsko ukazuje Beksińskiego jako postać skomplikowaną, pełną sprzeczności – z jednej strony błyskotliwego, erudycyjnego intelektualistę, z drugiej – człowieka borykającego się z własnymi demonami, które ostatecznie miały tragiczne konsekwencje w jego życiu. W dokumencie nie chodzi tylko o przedstawienie faktów z jego kariery zawodowej, ale także o zgłębienie jego charakteru, wrażliwości, poczucia osamotnienia i wewnętrznych zmagań. Na fotografii scenarzysta i reżyser obrazu Daniel Światły.
Film Daniela Światłego rzuca prawdziwe światło na złożoność relacji Tomasza z otoczeniem i jego zmagania z własnymi demonami.
Film dokumentalny „Dziennik zapowiedzianej śmierci” o Tomaszu Beksińskim, reżyserowany przez Daniela Światłego, początkowo miał być jedynie pracą zaliczeniową studenta drugiego roku w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Wszystko się zmieniło 24 grudnia 1999 roku.
Po tragicznej śmierci Tomasza Beksińskiego w 1999 roku Telewizja Polska zleciła reżyserowi i scenarzyście Danielowi Światłemu dokończenie projektu, który nabrał formy pełnoprawnego filmu dokumentalnego. W mojej opinii to najlepszy film nie tylko o Tomaszu Beksińskim, radiowym czarodzieju, fascynującym tłumaczu kultowych filmów i synu mistrza Zdzisława Beksińskiego, ale przede wszystkim o jego cierpieniach duszy i serca.
Raz stawał się lordem Byronem, albo samym René de Chateaubriand, który często uznawany jest do dziś za swoisty przykład dandyzmu w literaturze i spuściźnie społeczeństwa i literatury XIX wieku.
Dandyzm jako styl życia i postawa, które charakteryzowały się nie tylko wyrafinowaniem, a także – a może przede wszystkim – pewną nonszalancją i dystansem wobec konwenansów.
Tutaj do wysłuchania rozmowa z drem Danielem Światłym:
Premiera tego nadzwyczajnego i przejmującego obrazu odbyła się w 2000 roku. W niespełna 25 minutach Daniel Światły przedstawił życie i radiową i translatorską twórczość Tomka Beksińskiego, eksplorując także jego fascynację poezją, romantyczną miłością, ale także śmiercią i mrokiem niezrozumienia pośród jemu współczesnych.
Film Daniela Światłego rzuca prawdziwe światło na złożoność relacji Tomasza z otoczeniem i jego zmagania z własnymi demonami. Reżyserowi udało się wniknąć w krwiobieg myśli i motywacji bohatera – Tomasza Beksińskiego.
„Dziennik zapowiedzianej śmierci” cenię za szczerość i wielki emocjonalny przekaz.
Obraz otrzymał Dyplom Honorowy podczas łódzkiego Festiwalu Mediów „Człowiek w zagrożeniu” w 2000 roku.
Daniel Światły (na fotografii) znakomicie uchwycił zarówno publiczny wizerunek Tomka Beksińskiego, jak i jego prywatną stronę. Szczególnie te momenty, w których zmagał się z samotnością, pesymizmem i bólem życia.
Dokument w bardzo osobisty sposób stara się oddać atmosferę, w jakiej Beksiński żył, i ukazać go jako człowieka pełnego sprzeczności: z jednej strony artysty, który potrafił dostrzegać najgłębsze aspekty ludzkiej natury z poetyckim i muzycznym zacięciem, z drugiej – człowieka, który nie potrafił poradzić sobie ze swoimi wewnętrznymi lękami.
Tomasz Beksiński był postacią kultową w Polsce, a „Dziennik zapowiedzianej śmierci” to próba zrozumienia i ukazania złożoności jego życia oraz śmierci.
„Dziennik zapowiedzianej śmierci” nie tylko przybliża osobę Beksińskiego, ale także skłania do refleksji nad naturą ludzkiego cierpienia, samotności i szukania sensu w świecie pełnym chaosu.
Warto obejrzeć ten film… Warto… Tomasz Wybranowski
Od 24 grudnia 1999 moje Wigilie mają słodko – gorzki smak. Zawsze w studiu radiowym, o tej porze świątecznej, wspominam Tomasza Beksińskiego, bez którego bardziej niż pusto w polskim radiowym eterze.
Ten program poświęcam osobie Tomasza Beksińskiego. Gdyby nie On, wielki On – Nauczyciel Doskonały dźwięków i metafor, nie byłoby wielkiej rzeszy słuchaczy, których nauczył słuchać sercem. Jako dziennikarz radiowy wymykał się schematom i sztampie.
Dzięki Tomaszowi Beksińskiemu, synowi wielkiego malarza Zdzisława, w sercach setek tyięcy Polaków, jest wrażliwość, która srebrzy się dobrymi dźwiękami, poezją i empatią dla tych, którzy chcą czuć więcej, głębiej i mocniej wciąż.
Tomasz Beksiński (1958 – 1999) – legenda za życia. Którz nie słuchał „Romantyków Muzyki Rockowej” z II Programu Polskiego Radia, „Na Rockową Nutę”, tuż przed północą w radiowej Jedynce, by skończyć na „Wieczorach z płytą kompaktową” – II Pr. Polskiego Radia i „Trójce Pod Księżycem”. A felietony w miesięczniku Tylko Rock, „Opowieści z krypty”?
A tłumaczenia niesamowitych filmów ze stajni „Monthy Pytona” , a saga o Jamesie Bondzie, bo jak mawiał „kinematografia zaczyna się i kończy na Bondach”. A „Kobieta – Wąż” / „Raptile”, a „Lokator” Polańskiego – w jego tłumaczeniach nabierały nowej jakości. On był i stał się już na zawsze częścią tych filmów.