Witt: Słuchaliśmy noworocznego orędzia Françoisa Hollande’a przecierając oczy i uszy

– Słuchaliśmy tego wszystkiego przecierając oczy i uszy ze zdumienia – powiedział Piotr Witt, komentując sukcesy, jakimi szczycił się w orędziu noworocznym prezydent Francji François Hollande.

Jak powiedział korespondent Radia Wnet z Francji Piotr Witt, tradycyjne orędzie noworoczne François  Hollande’a było bezwstydnym kłamstwem: – Prezydent nie tylko przemówił, ale gratulował sobie sukcesu i w ogóle promieniał autosatysfakcją – powiedział drwiąco.

Według relacji Witta „niechciany i nielubiany” prezydent Francji wymienił szereg – nieprawdziwych – zasług podczas swojego ostatniego roku sprawowania urzędu. Hollande powiedział wówczas m.in. o: ustabilizowanie gospodarki, poprawie bezpieczeństwa wewnętrznego kraju, sukcesy w wojnie z ISIS czy też walka z bezrobociem podczas swej prezydentury.

Słuchaliśmy tego wszystkiego przecierając oczy i uszy ze zdumienia, przecież kilka miesięcy temu żurnal Le Canard Enchaîné opublikował w pełni tajny scenariusz oszustwa statystycznego, dzięki czemu bezrobocie osiąga spadek. […] Polecono zorganizowanie stażów dla 700 tysięcy bezrobotnych. Te staże są najbardziej fantazyjne. Nauka pomocy ludziom starym należy do najbardziej racjonalnych, ale uczy się także ludzi jak masować zwierzęta, założyć ogrodzenie czy leczyć zapachami – przypomniał.

Ponadto Witt przytoczył komentarze rzeczników prasowych Partii Republikańskiej i Frontu Narodowego dotyczące prezydenckiego orędzia: – W całym tym przemówieniu była jedna dobra wiadomość, że jest to ostatnie prezydenckie orędzie do narodu Hollande’a – mówił rzecznik PR. Rzecznik Frontu Narodowego ze swej strony zachował się mniej uprzejmie i nie bawiąc się w kurtuazje stwierdził, że zamiast przechwalać się swoimi sukcesami, Hollande powinien przeprosić naród za pięć lat swoich rządów – powiedział w Poranku Wnet Piotr Witt.

 

K.T.

Leszek „Nick” Sadowski: Media społecznościowe w Stanach Zjednoczonych porównują wydarzenia z Ełku do Jedwabnego

– Wydaje mi się, że ludzie oraz politycy nie zdają sobie sprawy, jak niebezpiecznym punktem zapalnym może być Ełk – powiedział redaktor naczelny „Nowego Dziennika” z Nowego Jorku, Leszek Sadowski.

Jak powiedział w Poranku Wnet Leszek „Nick” Sadowski, redaktor naczelny „Nowego Dziennika”, na niektórych amerykańskich mediach społecznościowych można odnaleźć wpisy porównujące sylwestrowe zajście w Ełku do masowych mordów w Jedwabne z czasów II wojny światowej.

Dotarłem do wpisów na mediach społecznościowych, gdzie Amerykanie piszą, że 47 km od Jedwabnego powtarza się sytuacja [sprzed ponad 75 lat – red.]. To jest bardzo przykre. W Polsce politycy chyba nie zdają sobie sprawy, że  to takie ziarenko, które  chyba nie zdają sobie sprawy politycy, że to jest takie ziarenko, które może spowodować lawinę strasznych wydarzeń – powiedział.

Reprezentant amerykańskiej Polonii zaapelował w wywiadzie dla Radia Wnet Ełczan o rozwagę w swoich piątkowych działaniach. Wtedy bowiem w mieście, gdzie doszło do zabójstwa 21-letniego mężczyzny przez Tunezyjczyka (pracownika lokalu), ma się odbyć „marsz jedności z muzułmanami czy też imigrantami”. Stwierdził, że kontrmanifestacja może być dobrą okazją do prowokacji ze strony środowisk lewicowych.

Znam dobrze Ełk […] Wiem, że młodzi chłopcy w Ełku mają gorącą krew. To są młodzi (jeszcze niemądrzy) chłopcy, ale boje się, żeby nie zostali podpuszczeni i żeby ten punkt zapalny nie był problemem nie tylko Ełku, Polski czy Europy, ale też światowym. Bo lewicowe media tylko czekają na tego typu rozróby. Chcą tylko pokazać, jaka ksenofobia i jak rasizm istnieje w Polsce – zaznaczył redaktor naczelny.

„Nick” Sadowski powiedział również o sprawie wydalenia 35 rosyjskich dyplomatów z terytorium USA. Wspomniał także pierwszych prawdopodobnych sukcesach prezydenta elekta Donalda Trumpa: – Amerykanów cieszą, poprawiające się wyniki gospodarcze. […] Właśnie wyszedł raport, że w sektorze budowlanym w Stanach Zjednoczonych  niespodziewane drgnęła koniunktura. […] To bardzo dobra wiadomość, którą niektórzy przypisują nowemu prezydentowi – mówił w Poranku Wnet.

 

K.T.

Stop Bankowemu Bezprawiu: Banki śmieją się z propozycji pomocy frankowiczom

– Chcielibyśmy, żeby rząd i NBP pracowali nad reformami w sektorze bankowym. Jak na razie, banki się z ich śmieją – powiedział Mariusz Zając, członek stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”.

Mariusz Zając zaprzeczył, aby pomysł pomocy „frankowiczom” wysunięty przez Grupę Roboczą Komitetu Stabilności Finansowej był dostatecznie dobry. Plan GRKSF zakłada bowiem, że  poprzez utworzone specjalnych mechanizmów, banki będą mogły dobrowolnie dokonać przewalutowań kredytów w szwajcarskiej walucie.

Dodał, że obecne propozycje wysuwane przez Grupę wprawiają instytucję finansowe, jedynie w dobry humor.

Ponadto Zając dał przykład obecnych działań banków, nazywając je „absurdalnymi”: – Banki dziś wysyłają do klientów propozycje usunięcia bądź zamienienia tego kredytu na złotowy, ale są to takie warunki, które dla większości z nas są nie do przyjęcia. Tak naprawdę klient, który brał kredyt – powiedzmy – w wysokości 200 tysięcy złotych i spłacił do tej pory 200-250 tysięcy złotych, to musiałby uznać dług w wysokości 600 tysięcy złotych. Do takich absurdów dochodzi – mówił.

Członek „Stop Bankowemu Bezprawiu” kilkukrotnie podkreślał rozwiązanie wysuwane przez stowarzyszenie. Stwierdzał bowiem, że jest ono najbardziej sprawiedliwe dla kredytobiorców: – Cały czas mówimy, że wystarczy usunąć z naszych umów takie zapisy, które są niedozwolone. Mówią o tym i dyrektywy UE, i wyroki polskich sądów. […] Jeżeli usunie się niedozwolone zapisy z umów wyrokiem sądowym, to bank nie ponosi de facto kosztów, tylko zmienia zapisy księgowe – powiedział w wywiadzie dla Radia Wnet Mariusz Zając.

 

K.T.

Lasota: Polityka USA wobec Rosji naiwna i zbyt łagodna

Wydalenie 35 dyplomatów rosyjskich to spóźniona i niedostateczna sankcja za cyberataki, które miały miejsce w ostatnim półroczu – mówiła w Poranku WNET Irena Lasota

Miły stosunek do Rosji obecny był również w początkowych poczynaniach Obamy – i kolejny raz okazało się, że to przynosi odwrotne skutki  
Irena Lasota przywołała też inną sankcję USA wobec Rosji:  Obama – co należało zrobić już dawno – zamknął dwa domy należący do Rosji. Jeden z nich leży niedaleko ośrodków wywiadowczych USA. Podobno w ostatnich 10 lat był on centrum podsłuchowe.

Nasza rozmówczyni skomentowała też brak amerykańskiego weta wobec rezolucji ONZ potępiającej Izrael. Jej zdaniem jest to pewien zwrot w polityce USA wobec tego kraju.

Rafalska: Prognoza na 2017 – bezrobocie na poziomie 8 proc.

– Sytuacja na rynku pracy jest znakomita. Najlepsza od 25 lat. Bezrobocie w listopadzie odnotowaliśmy na poziomie 8,2 proc., czyli na taki samym, jak w październiku – powiedziała Elżbieta Rafalska.

Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej prognozuje, że stopa bezrobocia na nowy rok może wynieść 8 proc. Jedynym warunkiem optymistycznych przewidywań jest utrzymanie listopadowego poziomu stopy bezrobocia, który wyniósł 8,2 proc.

– Sytuacja na rynku pracy jest znakomita. Najlepsza od 25 lat. Bezrobocie w listopadzie odnotowaliśmy na poziomie 8,2 proc., czyli na taki samym, jak w październiku […] Prognoza na następny rok to bezrobocie na poziomie 8 proc. – mówiła w Poranku Wnet Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

Ponadto Rafalska, powołując się na dane resortu, zaprzeczyła, aby program „Rodzina 500+” negatywnie wpłyną na poziom zatrudnienia. Zanegowała głosy krytyki, które sądzą, że program socjalny dezaktywizuje zawodowo część społeczeństwa: – Często przy okazji programu „500+” mówi się, że on zdezaktywizował kobiety. Ja natomiast mówię, że według danych rejestrowych bezrobotnych, nie ma na razie nic niepokojącego – stwierdziła w Poranku Wnet minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

 

K.T.

Indie: samolot wypadł z pasa startowego. Są ranni

Boeing 737 linii Jet Airways mający na pokładzie 161 osób zjechał z pasa startowego na lotnisku w Dabolim w Indiach. Według informacji Buisness Standard 15 osób jest rannych.

Indyjski samolot wpadł w poślizg na pasie startowym na lotnisku w Dabolim. Maszyna podczas próby startu obróciła się o 360 stopni, po czym zjechał z asfaltowej drogi.

Do zdarzenia doszło ok. godziny 12:00 czasu lokalnego. Na pokładzie było 154 pasażerów w tym 7 członków załogi. Jest 15 osób rannych. Wszyscy zostali bezpiecznie ewakuowani.

Rzecznik prasowy Jet Airways, jak na razie nie wskazał przyczyny wypadku: – Potrzebne jest dokładne śledztwo. Deklarujemy pełną współpracę z Generalnym Dyrektoriatem Lotnictwa Cywilnego (GDCA) – powiedział.

Samolot realizujący lot 9W 2374 miał lecieć do Bombaju. Po nieudanej próbie startu lotnisko było zamknięte przez siedem godzin. Lokalne media podają, że piloci maszyny zostali zawieszeni.

„Bild”: Henry Kissinger doradcą Donalda Trumpa

93-letni Henry Kissinger, były sekretarz stanu USA, będzie doradcą ds. polityki zagranicznej nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa – poinformował niemiecki dziennik „Bild”.

We wtorek niemiecki dziennik „Bild” poinformował, że były sekretarz stanu USA Henry Kissinger zostanie doradcą ds. polityki zagranicznej prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Jak napisał tabloid, „Legendarny były sekretarz stanu […] ma wyjaśnić światu, co przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych zamierza w sprawach związanych z polityką zagraniczną i co ma na myśli, gdy na Twitterze sugeruje nowy wyścig zbrojeń z Rosją”.

Niemiecki dziennik napisał, że Kissinger ma opracować plan ustabilizowania sytuacji na Ukrainie. Według „Bilda” Henry Kissinger ma zostać pośrednikiem pomiędzy Waszyngtonem a Moskwą.

Ponadto „Bild” podkreślił atut byłego sekretarza stanu, jakim jest jego doświadczenie w polityce międzynarodowej. Dziennik zauważył, że będzie ono stanowiło zaletę na rzecz Stanów Zjednoczonych „w obliczu zagrożenia wybuchu nowej zimnej wojny” pomiędzy Chinami a USA.

Henry Kissinger był sekretarzem stanu oraz doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego w czasie prezydentury Richarda Nixona oraz Geralda Forda. Jest laureatem pokojowej nagrody Nobla za wkład w negocjacje pomiędzy USA a Wietnamem w czasie drugiej wojny indochińskiej. Przyczynił się również do zakończenia wojny Jom Kippur w 1973 r.

 

K.T.

Rosja: Katastrofa samolotu Tu-154. Zginęły 92 osoby

Samolot rosyjskiego ministerstwa obrony narodowej Tu-154 spadł w niedzielę do Morza Czarnego. Zginęły 92 osoby. Lecieli na nim muzycy z Chóru Aleksandrowa.

Rosyjskie ministerstwo obrony narodowej poinformowało, że samolot Tu-154 rosyjskiego resortu obrony z ponad 90 osobami, m.in. muzykami Chóru Aleksandrowa, spadł do Morza Czarnego. Chór leciał do rosyjskiej bazy wojskowej w Syrii, gdzie miał zagrać noworoczny koncert.

Jak podaje Rossiya24 TV, samolot zniknął z radarów ok. 20 minut po starcie z lotniska w Soczi. Jak podaje portal Lenta.ru, według wstępnych ustaleń przyczyną wypadku był awaria techniczna bądź błąd pilotów. Rosyjskie media spekulują również, że przyczyną katastrofy mogły być ptaki, które wleciały do silnika samolotu.

Przewodnicząca komisji Swietłana Petrenko poinformowała, że obecnie sprawdzana jest dokumentacja dotycząca lotów oraz przeprowadzono już pierwsze przesłuchania: – Jesteśmy w posiadaniu dokumentacji, podjęliśmy też kompleksowe dziania w celu ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia. Analizujemy dokumenty, przesłuchujemy urzędników, którzy nadzorowali lot oraz personel techniczny, odpowiedzialny za przygotowanie maszyny do lotu i tankowanie – powiedziała.

Rzecznik prasowy Władimira Putina zapewnił, że prezydent Rosji jest na bieżąco informowany o szczegółach tragedii.

 

K.T.

Cejrowski: PiS jest zbiorowiskiem średniaków

– [Działania PiS-u – red.]są bardzo ryzykowne, wszystkich zmian jest za mało a ponadto one są wykonywane zbyt wolno – powiedział w Poranku Wnet publicysta Wojciech Cejrowski oceniając działania rządu.

 

Jak powiedział w Poranku Wnet Wojciech Cejrowski, rząd Prawa i Sprawiedliwości, który nazwał „zbiorowiskiem średniaków”, charakteryzuje się dużą opieszałością i ryzykiem w swoich działaniach: – [Działania PiS-u – red.] są bardzo ryzykowne, wszystkich zmian jest za mało a ponadto one są wykonywane zbyt wolno To będzie porażką PiS. Gdyby wykorzystali moment zaraz po wyborach […] to być może nawet program 500+ dałoby się obronić – powiedział.

Zdaniem Cejrowskiego gabinet premier Beaty Szydło nie przygotował się do sprawowania rządu w czasie wyborów parlamentarnych. Jak zaznaczył konsekwencją tego jest obecny bój z „ubecką” opozycją: – Gdyby wszystkie ustawy zostały uchwalone w pierwszym tygodniu urzędowania PiS-u – kiedy był ten rozpęd przedwyborczy i opozycja była w szoku – to oni wprowadziliby dużo więcej „dobrej zmiany” – stwierdził.

W opinii publicysty zbyt wolne działania obecnego rządu poskutkowały zjednoczenie się opozycji. To zaś może spowodować problem w dalszym przeprowadzaniu reform: – Jeśli mamy do czynienia z tak mocną opozycją […] to PiS już za daleko nie zajdzie, a im można było uciec w pierwszym tygodniu urzędowania – mówił Cejrowski w Poranku Wnet.

Ponadto publicysta w rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim, odniósł się do sprawy ostatniego zamachu w Berlinie oraz przedstawił opinie na temat dotacji z funduszy unijnych.

Wiceminister Janczyk: Głosowania blokowe powinny występować częściej

– Uważam, że głosowania blokowe występować o wiele częściej – powiedział w Poranku Wnet wiceminister finansów Wiesław Janczyk, tłumacząc blokowe przegłosowanie poprawek do ustawy budżetowej.

Wiceminister finansów Wiesław Janczyk tłumaczył w Poranku Wnet, dlaczego pomysł głosowania blokowego nad poprawkami w ustawie budżetowej uważa za słuszny pomysł. W jego opinii pojedyncze głosowanie mogłoby niepotrzebnie wydłużyć prace Sejmu na długi czas.

– W poprzednich latach były próby przegłosowania tysięcy poprawek do ustawy budżetowej. To powodowało, że gdybyśmy chcieli nad każdą głosować, to musielibyśmy to robić przez trzy miesiące non-stop – stwierdził.

Janczyk zaznaczył, że głosowanie blokowe odbyło się zgodnie z literą prawa: – Przewodniczący Komisji Finansów Publicznych Jacek Sasin zwrócił się z prośbą o wspólne głosowanie nad poprawkami, zaopiniowanych pozytywnie, jak i negatywnie też przez KFP i wniosków mniejszości. Ten wniosek został skierowany do Komisji Regulaminowej i tam został zaopiniowany pozytywnie, dlatego marszałek miał prawo do głosowania w sposób blokowy – tłumaczył.

Głosowanie nad ustawą budżetową odbyło się 16 grudnia 2016 r. w sali kolumnowej polskiego parlamentu. Ustawa została przyjęta większością głosów 234 posłów. „Przeciw” było 2 deputowanych. W głosowaniu wzięło udział łącznie 236 posłów.

 

K.T.