Popołudnie Radia Wnet 4 kwietnia 2017 – Stanisław Szwed, prof. Józef Brynkus, Trader21, Anna Łabuszewska

Głównymi tematami Popołudnia Radia Wnet była polska polityka gospodarcza oraz skutki wprowadzonego prawie rok temu programu „Rodzina 500+”. Posłuchaj!

Stanisław Szwed – wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej;
Trader21 – autor bloga ekonomicznego;
Prof. Józef Brynkus – poseł Kukiz’15;
Anna Łabuszewska – dziennikarka, blogerka.


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizator: Karol Smyk

Wydawca techniczny: Konrad Tomaszewski


 

Część pierwsza:

Fragment wypowiedzi premier Beaty Szydło oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbiety Rafalskiej.

Stanisław Szwed stwierdził, że rządowy program Rodzina 500+ jest dobrze realizowany. Optymistyczne prognozy dotyczące spadku poziomu ubóstwa wśród rodzin skrajnie biednych są prawdziwe. Wedle szacunkowych danych, poziom ubóstwa wśród najbiedniejszych spadł z 12 proc. do ok. 1 proc. Wicepremier mówił również o planowanych reformach MPiPS.

 

Część druga:

Trader21 mówił o wizycie wicepremiera Mateusza Morawieckiego w American Enterprise Institute. Bloger sceptycznie odnosi się do wizyty wiceszefa rządu w USA. Odniósł się również do polityki gospodarczej niedawno wybranego prezydenta Stanów Zjednoczonych w kontekście przyszłego spotkania Donalda Trumpa z Xi Jimpingiem.

 

Część trzecia:

Prof. Józef Brynkus zaopiniował założenia reformy o szkolnictwie wyższym.

 

Część czwarta:

Anna Łabuszewska mówiła o poniedziałkowym ataku terrorystycznym w rosyjskim metrze.

 


Posłuchaj całego Popołudnia Wnet!

 

Trump prowokuje Chińczyków, słabnąca Rosja pręży muskuły. Co z tego wynika dla Polski – mówi doktor Jacek Bartosiak

Trump dąży do rewizji układu międzynarodowego. Może się jednak okazać, że jego ekipa przeszacowała aktualną siłę Ameryki. Tymczasem polityka polska musi przygotować się na zmiany w geopolityce.

O geopolitycznych implikacjach zbliżającego się spotkania Donalda Trumpa z przewodniczącym Chińskiej Republiki Ludowej i szefem Komunistycznej Partii Chin Xi Jingpingiem rozmawiali w dzisiejszym Poranku WNET Witold Gadowski i dr Jacek Bartosiak – komentator zagadnień międzynarodowych i autor głośnej książki „Pacyfik i Eurazja. O wojnie”.

– Prezydent Trump prowadzi nie tylko politykę personalną wskazującą, że jest zdeterminowany, aby zmienić reguły globalnej wymiany. Prowadzi też wobec Chin działania dwutorowe. Z jednej strony wysyła do Chińczyków Kissingera, a z drugiej zmienia dotychczasowe rytuały, co bardzo denerwuje stronę chińską. Z chińskiej perspektywy Trump to nieprzewidywalny „najeźdźdzca z Północy”, którego bardzo trudno przejrzeć i przekupić.

Jacek Bartosiak zwrócił uwagę na niekonwencjonalną konstrukcję nadchodzącej wizyty. Prezydent Chin uda się bezpośrednio do rezydencji Trumpa na Florydzie, nie będzie więc miał okazji do spotkania z liderami Kongresu i przedstawicielami waszyngtońskiego establishmentu. To naruszenie reguł dyplomacji musi być zaskoczeniem dla chińskich polityków, którzy zgodnie z tradycją przywiązują dużą wagę do rytuału w relacjach międzynarodowych.

Dużą część dyskusji w studiu poświęcono wnioskom wynikającym z tej niestabilnej sytuacji dla polityki RP.

– Po raz pierwszy od wielu lat mamy bardzo poważną sytuację rywalizacji mocarstw w Eurazji. To jest sytuacja dużo poważniejsza niż za „późnych Sowietów”, bo Chiny są dużo potężniejsze niż Związek Sowiecki. 

– Stawiając diagnozę, że obecny system jest źle skonstruowany i trzeba go zniszczyć – stąd te wycieczki wobec Niemiec, Japonii i Chin – ekipa Trumpa może popełniać błąd przeszacowania potęgi Stanów Zjednoczonych. Trumpowi wydaje się, że Amerykanie są wciąż tak potężni, że potrafią zastosować terapię szokową – zniszczyć ten ład i ustanowić nowy, bardziej sprzyjający industrializacji Ameryki. Jest pytanie, czy mają jeszcze taką siłę. To jest wielkie pytanie z punktu widzenia polskiej geostrategii.

[related id=”2430″]

Analityk mówił o wyzwaniach stojących przed polską polityką: – Okresy przełomu rodzą ogromny potencjał szans i ryzyk. Przed ludźmi formułującymi zasady polskiej polityki międzynarodowej stoi zadanie uniknięcia napięć i równocześnie wykorzystania szans związanych z aktualnym przetasowaniem światowej sceny politycznej.

– Jesteśmy na wysuniętych rubieżach amerykańskich pozycji w Eurazji. Nasze uzależnienie od polityki amerykańskiej wynika z tego, że żyjemy w cieniu Rosji. Sytuację zmienia jednak fakt, że Rosja jest obecnie najsłabsza od lat, słabsza nie tylko od USA, ale i od Chin. To zmienia rachunek geostrategiczny w Eurazji – stwierdził dr Bartosiak.

Ponieważ Amerykanie zawsze zwalczają najsilniejsze mocarstwo w Eurazji, Rosja może okazać się dla Ameryki użytecznym partnerem w rywalizacji z Chinami. Z drugiej strony bez Polski nie ma wejścia geopolitycznego do Eurazji. Wielkim wyzwaniem jest naturalny z geopolitycznego punktu widzenia kierunek formowania na obszarze pomostu bałtycko-czarnomorskiego jednolitego organizmu państwowego.

W rozmowie uczestniczył również redaktor Stanisław Michalkiewicz. Znany publicysta zwracał uwagę na różne wymiary i komplikacje sojuszu Polska-USA. Polskiej polityce brakuje jasnego sformułowania, czego oczekujemy od Amerykanów.

ax

 

 

 

 

 

 

 

Krzysztof Bosak: Zwiększenie się poparcia dla Platformy Obywatelskiej względem Nowoczesnej to powrót do normalności

– Jestem odległy od Platformy Obywatelskiej, ale w porównaniu z Nowoczesną, istnieją na scenie politycznej 15 lat i to zrozumiałe, że ludzie ich popierają – powiedział w Poranku Wnet Krzysztof Bosak.

Podczas porannej audycji Radia Wnet Krzysztof Bosak, wiceprzewodniczący Ruchu Narodowego, skomentował ostatnio opublikowane sondaże poparcia dla partii politycznych, przeprowadzone dla portalu SE.pl oraz NOWA.pl. Według sondażu zmniejsza się przewaga Prawa i Sprawiedliwości nad Platformą Obywatelską. Na partię rządzącą bowiem, dziś zagłosowałoby 31 proc. Polaków. Z kolei ugrupowanie Grzegorza Schetyny cieszy się 26 proc. poparciem. Na trzeciej pozycji uplasowało się SLD (12 proc.), a na czwartej ex aequo Nowoczesna i Kukiz’15 (11 proc.).

W opinii Krzysztofa Bosaka wzrost poparcia dla Platformy Obywatelskiej z jednoczesnym spadkiem w sondażu Nowoczesnej jest „powrotem do normalności”: – Nowoczesna jako partia powstała z niczego. Nie miała w swoich szeregach żadnego doświadczonego polityka. Wysokie poparcie dla tej partii było czymś zdumiewającym. Jestem odległy od Platformy Obywatelskiej, ale w porównaniu z Nowoczesną, ta formacja istnieje na scenie politycznej 15 lat. Zgromadziła dużą część centrowych i prawicowych polityków i jest zrozumiałe, że ludzie ich popierają. Nowoczesna jest absolutnie produktem medialnym, złożonym z ludzi niedoświadczonych – powiedział.

Wiceprzewodniczący Ruchu Narodowego duże poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości argumentuje słabością partii liberalnych i lewicowych w Polsce. Ich ułomność upatruje w problemie związanym z brakim zaufania wśród opinii publicznej.

W Poranku Wnet Krzysztof Bosak skomentował również zapowiedź zorganizowania przez stowarzyszenie Obywatele RP demonstracji, która ma się odbyć 10 kwietnia na ul. Krakowskie Przedmieścia w Warszawie: – Jeżeli to te same środowiska, które blokują wjazd na Wawel, to ich zachowanie jest wyrazem totalnej bezsilności i frustracji tych ludzi. Nie są w stanie pogodzić się z faktem, że PiS sprawuje rządy. Chcą zaistnieć poprzez dokuczenie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Dla mnie jest to poniżej godności cywilizowanego człowieka – podkreślił.

 

 

K.T.

Paweł Lisicki: jeżeli Kościół przyjmuje współodpowiedzialność za Holokaust, to jego funkcja nauczycielska traci sens

„Poza polityczną poprawnością. Polska, Europa i Kościół między nihilizmem a islamem” – to nowo wydany zbiór felietonów Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego tygodnika „DoRzeczy”.

O różnych obliczach poprawności politycznej, uwikłaniu współczesnego Kościoła w religię holokaustu, kłamstwach w mediach i polityce w Poranku WNET z Pawłem Lisickim rozmawiał Krzysztof Skowroński.

– Z bardzo mieszanymi uczuciami przyjąłem entuzjazm, z jakim prezydent Andrzej Duda powitał otwarcie w Polsce biura Komitetu Żydów Amerykańskich. Jest to typowa organizacja uprawiająca tak zwaną ideologię holokaustiańską i zajmująca się szukaniem chrześcijańskich korzeni zagłady Żydów.

W rozmowie z Peterem Seewaldem Benedykt XVI mówi, że tradycyjna nauka Kościoła była współodpowiedzialna za holokaust. To oznacza wzięcie na siebie współwiny za tę zbrodnię w sposób całkowicie nieuprawniony.  Takie podejście prowadzi do końca roli Kościoła jako nauczyciela.

Jako przykład nieprawdy funkcjonującej w życiu publicznym publicysta wskazał  opinie o zamiarach wyprowadzenia Polski z UE przez obecny rząd. Nie ma żadnych podstaw do formułowania takiego poglądu. Natomiast sama dyskusja o Unii jest jak najbardziej wskazana.

– Bez względu na ocenę poszczególnych posunięć, sama bardziej asertywna postawa w sprawach polityki europejskiej zasługuje na uznanie – uważa Paweł Lisicki. – Próba definicji polskiego interesu jest czymś całkowicie normalnym.

Kraje południa Europy nie były przygotowane na wejście do strefy euro. Na wspólnej walucie zyskują przede wszystkim Niemcy. Pomysł, żeby Polska w tej chwili weszła do strefy euro, jest absurdalny, on służyłby tylko silniejszym od nas gospodarkom.

W rozmowie poruszono też zagadnienie tzw. repolonizacji mediów.

– Jestem zwolennikiem dekoncentracji mediów, natomiast obawiam się nacjonalizacji. Pełna niezależność wymaga wielu różnych prywatnych podmiotów. Ustawa jest potrzebna pod warunkiem, że nie zamieni prywatnych właścicieli na spółki skarbu państwa. 

[related id=”1773″]

 

Cejrowski: Niebawem nikt nie będzie płacił składek na Obamacare, dlatego Donald Trump czeka na jego implozję

– Dla Trumpa pod względem politycznym byłoby lepiej, gdyby program ochrony zdrowia Obamacare po prostu się zawalił. On zawali się może w przeciągu roku – powiedział w Radio Wnet Wojciech Cejrowski.

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim Wojciech Cejrowski, pisarz i publicysta, skomentował sprawę nieudanej próby przeforsowania przez republikanów projektu nowego systemu opieki zdrowotnej w Stanach Zjednoczonych, przygotowanego przez administrację Donalda Trumpa. Przy braku wystarczającego poparcia w Izbie Reprezentantów, na wniosek prezydenta USA projekt ustawy zdrowotnej został wycofany. Przypominamy, że wdrożenie nowego systemu oznaczałoby odejście od pakietu ustaw ubezpieczeń zdrowotnych (Obamacare) wprowadzonych przez byłego prezydenta USA.

Wielu komentatorów wycofanie projektu ustawy zdrowotnej uważa za wielką porażkę prezydenta Donalda Trumpa. Zdaniem natomiast Wojciecha Cejrowskiego prezydent USA może przekuć niepowodzenie w zwycięstwo swojej koncepcji systemu opieki zdrowotnej, przy jednoczesnym skompromitowaniu pakietu ustaw Baracka Obamy. Obamacare bowiem, w opinii publicysty, „zawali się w ciągu najbliższego roku”.

W pewnym sensie nieudana próba przeforsowania projektu jest wizerunkową porażką Donalda Trumpa ze względu na fakt, że większość republikańska w obu izbach parlamentu nie potrafiła się ze sobą dogadać. […] Dla Trumpa pod względem politycznym byłoby lepiej, gdyby program ochrony zdrowia Obamacare po prostu się zawalił. Ten program zawali się może za rok – powiedział.

[related id=”7588″]

Cejrowski wytłumaczył, na jakiej zasadzie działa Obamacare i dlaczego system ubezpieczeń medycznych Baracka Obamy nie jest w stanie przetrwać:

Jest to ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich. Natomiast nie wszyscy płacą składki. […] Kasa z opłat musi wystarczyć dla wszystkich amerykańskich pacjentów, więc co zrobić, aby wystarczyło pieniędzy na nich wszystkich? Należy podwyższyć stawki tym, którzy je już opłacają. Coraz więcej obywateli Stanów Zjednoczonych nie płaci stawek. Wysokość ich natomiast jest coraz bardziej podwyższana. W stanie Arizona wzrosły już o ponad 150 proc. i cały czas rosną! Niebawem nastąpi moment, w którym nikt nie będzie opłacał tych składek. Trump właśnie czeka na taką implozję systemu – podkreślił.

Pisarz oznajmił, że Donald Trump uważa, iż implozja systemu ubezpieczeń zdrowotnych „zmusi wielu demokratów do poparcia pakietu ustaw proponowanych przez administrację prezydenta USA”.

Ponadto zauważył, że podobny system opieki zdrowotnej panuje w Polsce, podkreślając, że jest on niewydolny. Przytoczył również rozwiązanie, które zaproponował niedawno wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych: – Co Trump proponuje w zamian za Obamacare i co ja bym zaproponował Polsce? Taki sam układ, jak w przypadku ubezpieczeń samochodowych. Ubezpiecz się poprzez wybór firmy asekuracyjnej. Państwo wtedy się do ciebie nie wtrąca […] a jedynie lekko przymusza, żebyś jakieś, chociażby minimalne, ubezpieczenie wykupił – mówił w Radiu Wnet Wojciech Cejrowski.

K.T.

Dr Marcin Kędzierski: Dobra współpraca między Warszawą a Pragą, Bratysławą oraz Budapesztem prowadzi przez Berlin

– Polska wzbudza zaufanie państw Grupy V4. Paradoksalnie jest to spowodowane dobrymi relacjami Polski z Niemcami – powiedział w Popołudniu Wnet prezes Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

We wtorek została podpisana  przez premierów państw Grupy Wyszehradzkiej – Beatę Szydło (Polska), Viktora Orbána (Węgry), Roberta Fico (Słowacja) i Bohuslava Sobotkę (Czechy) tzw. Deklaracja warszawska. Dokument przewiduje m.in. pomoc dla innowacji firm, startupów, wspieranie konkurencyjności czy transformacji cyfrowej w krajach Grupy V4.

Szef Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego dr Marcin Kędzierski uważa, że są szanse na konkretną współpracę między państwami Grupy Wyszehradzkiej: – Trzeba mieć realne oraz „szyte na miarę” oczekiwania. Współpraca w zakresie innowacyjności jest możliwa. Dzisiejsze popisanie przez przywódców państw Grupy V4 deklaracji warszawskiej pokazuje, że współpraca w zakresie wymiany gospodarczej, finansowania inwestycji czy innowacji może się udać – powiedział w Popołudniu Wnet.

Pomimo wyrażanego wobec założeń deklaracji warszawskiej optymizmu, ekonomista wskazał również przeszkody Polski we współpracy z krajami nieformalnego zrzeszenia czterech środkowoeuropejskich państw:

Problemem Grupy V4 jest to, że Polska próbuje odgrywać rolę lidera regionu. To złe i niepotrzebne. Owszem, reszta państw jest świadoma wielkości naszego państwa, jednak chociażby Czechy, w porównaniu z Polską, mają o wiele silniejszą gospodarkę.

[related id=”5951″]

Zdaniem dr. Kędzierskiego państwa Grupy Wyszehradzkiej są w stanie przyznać prymat Polsce na tle reszty państw nieformalnej organizacji. Jednakże Czechy, Słowacja oraz Węgry „oczekują od nas konkretnych projektów, których nie jesteśmy w stanie zaproponować, w przeciwieństwie do Niemiec”.

W opinii szefa CAKJ przyszła współpraca między państwami Grupy V4 może być pomyślna ze względu na dobre kontakty Polski z Niemcami: – Polska wzbudza zaufanie państw Grupy Wyszehradzkiej i wzmacnia z nimi współpracę. Paradoksalnie jest to spowodowane dobrymi relacjami Polski z Niemcami. Dobra współpraca między Warszawą a Pragą, Bratysławą oraz Budapesztem prowadzi przez Berlin – powiedział w Popołudniu Wnet dr Marcin Kędzierski.

K.T.

Ks. Maciołek: Od pierwszych objawień maryjnych w 1981 r., przez Medjugorie przeszło 50 milionów wiernych z całego świata

– Znam osoby, którym objawia się Matka Boża. W momencie rozpoczęcia widzeń mieli po kilka lat. Teraz są dorosłymi ludźmi – opowiadał w Poranku Wnet ks. Andrzej Maciołek z Medjugorie.

 

Ks. Andrzej Maciołek jest duszpasterzem mieszkającym w Medjugorie – miejscowości, gdzie podobno wielu osobom objawiła się Matka Boska. Duchowny jest odpowiedzialny za posługiwanie  polskim pielgrzymom, którzy przybywają do Medjugorie, znajdującego się na południu Bośni i Hercegowiny. Ks. Maciołek powiedział, że służba pątnikom to wielogodzinna praca, gdyż do Medjugorie przybywa ich ogromna ilość.

Zanotowano, że do tej pory – czyli od objawień maryjnych, które pierwszy raz miały miejsce w 1981 roku – przez Medjugorie przeszło 50 milionów wiernych z całego świata – powiedział.[related id=”5848″]

Ksiądz przypomniał również, że Kościół katolicki oficjalnie nigdy nie potwierdzał ani nie podważał objawień, ponieważ one jeszcze się nie zakończyły.

Ponadto skomentował misję abp. Henryka Hosera do Medjugorie, który do miejscowości przybędzie w tym tygodniu. Duchowny przyznał, że celem arcybiskupa nie jest rozmowa z ludźmi, którym ukazała się Maryja, lecz dokładniejsze poznanie tamtejszej sytuacji duszpasterskiej i potrzeb wiernych.

K.T

Anna Siarkowska: Czy polityka bezpieczeństwa narodowego jest spójna, czy mamy dwa ośrodki decyzyjne w tym sektorze?

– Dziwnym trafem MON dystansuje się od Strategicznej Koncepcji Bezpieczeństwa Morskiego BBN-u. […] Czy polityka bezpieczeństwa narodowego jest spójna? – pytała w Poranku Wnet Anna Maria Siarkowska.

W porannym programie Radia Wnet przewodnicząca klubu poselskiego Republikanie mówiła o dokumencie powstałym pod egidą Biura Bezpieczeństwa Narodowego – Strategiczna Koncepcja Bezpieczeństwa Morskiego Polski.

Jest to dokument wydany przez BBN, a podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Określa on główne kierunki rozwoju polskiej marynarki wojennej. Zgodnie z założeniami tego dokumentu chcemy, aby nasza marynarka wojenna osiągnęła trzecią kategorię. Dzisiaj jesteśmy w kategorii szóstej bądź siódmej. Trzecia kategoria umożliwiłaby nam nie tylko możliwość obrony na Bałtyku, ale operowania statków polskiej marynarki wojennej również na akwenach międzynarodowych.

Anna Maria Siarkowska powiedziała również o możliwym zaistnieniu konfliktu na linii prezydent Polski – Ministerstwo Obrony Narodowej: – Dziwnym trafem MON dystansuje się od tego dokumentu. Podczas podpisywania SKBM przez prezydenta Andrzeja Dudę obecny na posiedzeniu wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski powiedział, że jest to pewna koncepcja, a nie obowiązujący dokument. Tak więc, czy rzeczywiście polityka bezpieczeństwa narodowego jest spójna, czy mamy dwa ośrodki decyzyjne w tym sektorze? – pytała w Poranku Wnet.

Zdaniem przewodniczącej klubu poselskiego, to retoryka MON jest błędna, gdyż komunikaty ministerstwa sprawiają wrażenie niespójności ośrodków decyzyjnych odnoszących się do polityki obrony kraju.

K.T.

Poranek Wnet 28 marca 2017 – prof. Gertruda Uścińska, Gabriel Janowski, ks. Andrzej Maciołek, Anna Maria Siarkowska

O działaniu ZUS-u; o współczesny polityce rolniczej Unii Europejskiej; o braku poparcia przez Kongres projektu odwołania Obamacare – ze swoimi gośćmi rozmawiał Krzysztof Skowroński w Poranku Wnet.

Prof. Gertruda Uścińska – prezes ZUS;
Gabriel Janowski – były minister rolnictwa;

Dominik Kolorz – przewodniczący solidarności Śląsko-Dąbrowskiej;

Ks. Andrzej Maciołek – wikariusz parafii w Medjugorie;
Anna Maria Siarkowska – przewodnicząca koła poselskiego Republikanie;
Prof. Paweł Kalczyński – California State University;
Mieczysław Kościuk – przewodniczący “Solidarności” w KWK „Krupiński”.


Prowadzący: Krzysztof Skowroński
Wydawca: Łukasz Jankowski
Realizator: Karol Smyk
Wydawca techniczny: Konrad Tomaszewski


 

Część pierwsza: 

Prof. Paweł Kalczyński o braku poparcia projektu odwołania Obamacare. Przeforsowanie nowego systemu ubezpieczeń zdrowotnych było jednym z głównych obietnic wyborczych Donalda Trumpa.

Część druga:

Anna Maria Siarkowska o polityce ochrony narodowej i przedstawiła bolączki, z którymi boryka się MON w kontekście budowy struktur Wojsk Obrony Terytorialnej.

Część trzecia:

Mirosław Kościuk przedstawiał dalsze losy likwidowanej kopalni KWK „Krupiński”.

Ks. Andrzej Maciołek powiedział, w jakim celu abp Henryk Hoser pojechał do Medjugorie oraz przedstawił historie osób, którym objawiła się Matka Boska.

Część czwarta:

Serwis informacyjny Radia Warszawa.

Część piąta:

Gabriel Janowski o niesprawiedliwej polityce rolniczej Unii Europejskiej, która ukierunkowana jest na konsumpcjonistyczny styl życia.

Dominik Kolorz o procesie likwidacji kopalń w Polsce. Mówił również o konsekwencjach prowadzonej przez gabinet rządu premier Beaty Szydło polityki energetycznej.

 

Część szósta:

Prof. Gertruda Uścińska o działaniach Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz przeniesieniu majątku OFE do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Mówiła również o koncepcji polityki emerytalnej wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Wiesław Wójcik przedstawił sprawę tzw. afery outsourcingowej, w której rzekomo ZUS pragnie zatuszować przestępczą działalność Zdzisława Kmetko, szefa czterech wrocławskich agencji zatrudnienia pracowników.

 

 


Posłuchaj całego Poranka WNET!

 

Białoruś – bunt czy rewolucja? Rzekoma odwilż była tylko spektaklem dla Zachodu. Skala przemocy jest większa niż w Rosji

Łukaszenka stoi dziś przed wyborem – dać się zmieść narastającej fali buntu albo zastosować nadzwyczajne środki represji. Na żaden Okrągły Stół nie ma miejsca, bo nie ma z kim podzielić się władzą.

 

Irena Lasota mówiła w Poranku WNET o wydarzeniach w Rosji i na Białorusi. Zdaniem publicystki rosyjskie protesty całkowicie przyćmiły to, co się dzieje na Białorusi. Tymczasem skala represji jest tam dużo większa niż w Rosji.

W momencie kiedy Łukaszenka dostał carte blanche od Europy, żeby zostać „wielkim humanistą”, nagle się okazało, że gniew i frustracja  w narodzie są tak duże,  że jedno konkretne prawo – niesprawiedliwe i uderzające w biednych ludzi – przelało czarę goryczy.

Komentatorka zwróciła uwagę na milczenie zachodniej opinii publicznej – nawet Polska, przez lata przedstawiająca się jako europejski pomost na Białoruś, jest mało aktywna.

Pytanie: rewolucja czy bunt? Łukaszenka stoi przed wyborem: albo dać się zmieść – bo nie bardzo widzę możliwości, żeby mógł podzielić się władzą, tam nie ma warunków dla „okrągłego stołu” – albo zastosować nadzwyczajne środki represji, żeby zakończyć falę, która narasta i która ma w sobie coś bardzo silnego. Jest spontaniczna i nie zależy od przywództwa kilku osób. 

Irena Lasota zwróciła uwagę, że wydarzenia na Białorusi nie mają charakteru buntu ekonomicznego. Pojawiają się też hasła polityczne, np. żądania wolnych wyborów.

Z jakiegoś powodu na Zachodzie, i w Polsce też, panuje przeświadczenie, że Białorusini są bierni i kochają Łukaszenkę. To, co się mówi dziś o Białorusi, bardzo przypomina mi to, co różni oficjele z Polski mówili, kiedy przyjeżdżali do Ameryki pod koniec lat siedemdziesiątych – że robotnikom chodzi tylko o kiełbasę, nie mają żadnej świadomości i jak im da się za dużo wolności, nie będą wiedzieli, co z tym zrobić.

Publicystka mówiła też o demonstracjach w Rosji: – Z jakiegoś powodu Miedwiediew jest wysunięty na pierwsze miejsce w tych protestach, chociaż to Putin jest bardziej skorumpowany, a jego własność prywatna za granicą wielokrotnie przekracza to, co wiadomo o Miedwiediewie. Jak zawsze, wszystko związane z Nawalnym i z Rosją jest niejasne.

W rozmowie nie zabrakło też  refleksji o polityce amerykańskiej i parlamentarnej porażce Donalda Trumpa w sprawie Obamacare.