Prof. Włodzimierz Marciniak: Putin zachowuje się chaotycznie i jest w tym bardzo niebezpieczny

Władimir Putin l fot. flickr.com/World Economic Forum

Zachowaniem rosyjskiego prezydenta rządzi logika zastraszania, mówi: „bójcie się, jestem nieobliczalny i nieodpowiedzialny” – mówi b. ambasador RP w Moskwie.

Putin udowodnił, że nie jest w stanie, nie jest gotów, albo być może nie może odpowiedzieć na inicjatywę Trumpa. I to, co się dzieje, oznacza, że on te inicjatywy odrzucił

ocenia prof. Włodzimierz Marciniak w rozmowie z Mikołajem Murkocińskim. Jak podkreśla, odpowiedzią Polski i całego Zachodu na tę niechęć Putina do jakiegokolwiek porozumienia powinno być zwiększanie własnych zdolności obronnych.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Maciej Kożuszek: Donald Trump zostawił sobie furtkę do dalszych sankcji na Rosję

Jan Piekło: retoryka Rosji pokazuje gotowość do dalszych ataków; nie tylko przeciw Ukrainie

Jan Piekło | fot. Paweł Bobołowicz

Putin chce dokonać podziału Ukrainy, a nawet jej likwidacji – podkreśla b. ambasador RP w Kijowie.

prezydent Zełenski liczy na jakieś gwarancje bezpieczeństwa. I szczerze mówiąc, no, takim gwarantem bezpieczeństwa mogłoby być NATO. Tylko, że no, widać niechęć na Zachodzie w tym temacie. Sytuacja w Europie przypomina tę z 1938 roku

mówi Jan Piekło w rozmowie z Mikołajem Murkocińskim. Dyplomata powątpiewa w możliwość udzielenia Ukrainie skutecznych gwarancji bezpieczeństwa bez udziału Stanów Zjednoczonych.

Myślę, że zmierzamy w tym samym kierunku co po konferencji monachisjiej. To znaczy podział Ukrainy, w jakim rozłożony w czasie, czy też podział, czy też po prostu zlikwidowanie państwa ukraińskiego; tym jest wyraźnie zainteresowany prezydent Putin, żeby zlikwidować państwo ukraińskie, pozbyć się jak to mówi, nielegalnego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

/awk

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Piotr Gursztyn: Europa oczekuje, że Donald Trump zrobi coś za nią w sprawie Ukrainy

Featured Video Play Icon

Spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce budzi wiele pytań. Publicysta tygodnika „Sieci” podkreśla, że interpretacje są skrajne, a fakty pozostają niejasne.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem wywołało lawinę komentarzy – od opinii, że amerykański prezydent został rozegrany przez Kreml, po spekulacje, że Rosja pragnie rozejmu. Jak zauważa publicysta Piotr Gursztyn, rzeczywistość jest dużo mniej jednoznaczna.

Każdy wyciąga takie wnioski, jakie chce. Kto nie lubi Trumpa, pisze, że został ograny. Ale nikt z komentatorów nie był przy rozmowie, więc wszystkie te oceny są obarczone dużą dozą spekulacji

– mówi gość „Poranka Wnet”.

Trump między słowami a czynami

Zdaniem publicysty, politykę Donalda Trumpa cechuje rozdźwięk między deklaracjami a działaniami.

Na początku ostro krytykował Ukrainę, ale realnie nie odciął jej od pomocy wojskowej. Wsparcie ruszało z pełną mocą, choć chwilami było zawieszane. Nie wiemy, czy to efekt presji, czy względów technicznych

– wyjaśnia Piotr Gursztyn.

Przypomina także, że podobne sytuacje miały miejsce podczas prezydentury Joe Bidena – jak w przypadku czasowego wstrzymania dostępu ukraińskiej armii do systemu Starlink.

Europa zaniepokojona

Spotkanie na Alasce odbiło się szerokim echem w Europie. Do USA wybierają się m.in. prezydent Finlandii i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Reakcja państw europejskich jest zrozumiała, bo to sprawa kluczowa dla wschodniej flanki NATO. Sygnały, które płyną z Polski i Finlandii do Trumpa, są jednoznaczne: nie ufać Putinowi i trzymać twardą linię wobec Rosji

– podkreśla publicysta.

Ponadto, zwraca uwagę na symboliczny wymiar samej oprawy spotkania.

Putinowi towarzyszyły myśliwce F-35, a po obu stronach czerwonego dywanu ustawiono amerykańskie Raptory. To demonstracja przewagi militarnej, której Rosja nie ma i przed którą nie potrafi się bronić

– zauważa rozmówca Katarzyny Adamiak.

Ukraina na skraju wyczerpania

W ocenie Piotra Gursztyna, Zachód nie ma obecnie możliwości militarnych, by bezpośrednio powstrzymać Rosję.

Ukraina jest wycieńczona. Sprzęt dociera, ale brakuje żołnierzy zdolnych do walki. To największy problem

– tłumaczy.

Rosja, mimo doraźnych sukcesów na froncie, w długiej perspektywie mierzy się jednak z narastającymi problemami gospodarczymi.

Czas gra przeciwko Moskwie. Spadające ceny paliw, presja ze strony Arabii Saudyjskiej i fiasko irańskiego sojusznika pokazują ograniczenia rosyjskiej polityki

– podkreśla publicysta.

Putin przełamuje izolację?

Choć rosyjska propaganda ogłosiła spotkanie sukcesem, publicysta zaleca ostrożność.

Rosja zawsze ogłasza sukces. Pytanie, czy za tym pójdą realne zmiany – nowe kontakty, nowe sojusze. Na razie to bardziej pokaz propagandowy niż przełom

– ocenia.

Oczekiwania wobec Trumpa

Jak podsumowuje Piotr Gursztyn, Zachód liczy dziś na twardą postawę USA.

Europa będzie głośno mówić o wspieraniu Ukrainy, ale tak naprawdę oczekuje, że Trump załatwi sprawę za nią. Problem w tym, że to nie takie proste

– dodaje.

Czas pokaże, czy Trump rzeczywiście trzyma w ręku wielki kij, o którym mówił Theodore Roosevelt

– podsumowuje publicysta.

/kp

Posłuchaj także:

Marek Budzisz o spotkaniu Trump-Putin: istnieje perspektywa osiągnięcia zawieszenia broni

Piotr Gursztyn: Putin musi jechać na terytorium Trumpa, a nie na neutralny grunt. To inny układ sił

Władimir Putin i Donald Trump na spotkaniu G-20 w 2017 roku. Fot. Kremlin.ru (CC BY-SA 4.0), Wikimedia Commons

Publicysta ocenia, że spotkanie Trump–Putin na Alasce to symboliczny ruch i próba sił. Jego zdaniem Ukraina nie odzyska większości okupowanych terenów, a świat utknął w politycznym impasie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Planowane na najbliższy piątek spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina budzi emocje nie tylko w Waszyngtonie i Moskwie, ale też w Europie. Jak ocenia publicysta Piotr Gursztyn, rozmowy w symbolicznej scenerii Alaski mogą okazać się przełomowe, choć ich przebieg pozostaje wielką niewiadomą.

Trump – polityk zagadka

Jeśli patrzymy na Donalda Trumpa, to zawsze jest to wielka zagadka. Lubi zaskakiwać, co w polityce nie jest głupim podejściem

– mówi gość „Poranka Wnet”.

Mam nadzieję, że Trump nie da się ograć Putinowi. Ukraina nie ma dziś siły, by odzyskać większość okupowanych terytoriów, a oczekiwanie, że to się stanie, jest naiwnością. Świat tkwi w klinczu

– dodaje publicysta.

Symbolika Alaski i układ sił

Rozmówca Katarzyny Adamiak zwraca uwagę na nietypowy wybór miejsca spotkania.

Alaska to symboliczne terytorium, które rosyjska propaganda próbuje rozgrywać. Ale fakty są takie: Putin musi jechać na terytorium Trumpa, a nie na neutralny grunt. To inny układ sił

– ocenia.

Kaukaz Południowy i szansa na pokój

W kontekście ostatnich wydarzeń Piotr Gursztyn przypomina, że Rosja została wyparta z Kaukazu Południowego, a Trump może zaprezentować się jako ten, który wprowadza tam pokój.

W tym momencie najpotężniejszy człowiek globu staje się jeszcze potężniejszy. To dla nas dobra wiadomość

– dodaje.

Europa z boku rozmów

Obawy Europy przed piątkowym szczytem Piotr Gursztyn uznaje za rytualne.

Trump będzie informował sojuszników, ale niekoniecznie dopuści ich do stołu. Format normandzki pokazał, że gdy „kucharek sześć”, efekty są mizerne. Wydatki na obronność w Europie są wciąż nierówne, a niektóre państwa sprytnie wliczają w nie np. budowę dróg

– komentuje publicysta.

KPO a przyszłość rządu

Na koniec rozmowy Piotr Gursztyn odniósł się do Krajowego Planu Odbudowy i wpływu na stabilność rządu.

 Nie wiem, czy położy to rząd do grobu, ale zaszkodzi na pewno. Pytanie tylko, jak bardzo

– stwierdza rozmówca Katarzyny Adamiak.

Posłuchaj także:

Tomasz Grzywaczewski: Karol Nawrocki ma bardzo amerykańską wizję przywództwa

/kp

Filip Styczyński: Donald Trump nie debatował tylko z Kamalą Harris, ale też z dziennikarzami. Przerywano mu 11 razy

Featured Video Play Icon

Donald_Trump_(50549005001)

Były dyrektor TVP World o debacie prezydenckiej w USA.

Debata była dość nudna, spodziewałem się większych fajerwerków i mimo zdziwienia wielu, Donaldowi Trumpowi zbyt dobrze nie poszła. Kamala Harris zapowiada, że chce kolejnej debaty, co jest dla wielu zaskakujące, spodziewali się bowiem, że to Donald Trump lepiej sobie poradzi. Poza dużymi miastami ludzie kibicują Trumpowi, są niemal pewni, że zwycięży, pojawiają się także przypuszczenia, że jeśli to nie Donald Trump wygra, to oznaczać to może zafałszowanie wyborów.

Konrad Zasztowt: w Turcji mówi się o możliwości normalizacji stosunków z Syrią

Dr Konrad Zasztowt / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

„Większość społeczeństwa tureckiego popiera Palestyńczyków. Z tego względu prezydent Erdogan musi takie mocne wsparcie wobec Palestyńczyków wykazywać.” – mówi dr Konrad Zasztowt.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Dr Konrad Zasztowt, orientalista związany z Uniwersytetem Warszawskim, zwraca uwagę, że ostatnie pogróżki prezydenta Erdogana pod adresem Izraela należy traktować w kategoriach retoryki:

Turcja w ostatnich latach przed eskalacją konfliktu w Gazie dążyła do naprawy relacji z Izraelem, głównie motywowana względami gospodarczymi.

Zobacz także:

Damian Ratka: Polska może niedługo stać się regionalnym centrum serwisowym dla śmigłowców Apache

Ryszard Czarnecki: Widziałem strach w oczach Donalda Tuska, który boi się, że może przegrać

Featured Video Play Icon

Ryszard Czarnecki / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Kandydat do europarlamentu między innymi o marszu premiera Donalda Tuska

Widziałem ten strach w oczach Donalda Tuska, który czuje, że znowu może przegrać. Porażka osłabi jego pozycję w UE, a ta pozycja jest dla niego najważniejsza. Premier Donald Tusk oskarżał polityków PiS o układy z Rosją, a to on jest ich najbliżej. Prawdą jest, że ci, którzy studiowali w Moskwie, dziś wracają do polityki- mówi europoseł PiS Ryszard Czarnecki

 

Antoni Macierewicz: Komisją ds. wpływów rosyjskich kierują ludzie z WSI, które zlikwidowałem, bo były prorosyjskie

Featured Video Play Icon

Antoni Macierewicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

To działanie antypolskie – ocenia b. szef MON Antoni Macierewicz powołanie komisji ds. badania wpływów rosyjskich, na czele której ma stanąć gen. Jarosław Stróżyk, związany wcześniej z WSI.

Gość Poranka Radia Wnet pytany o swoją reakcję na atak Donalda Tuska, który poprzez frazę o „pętli, która zaciska się wokół Antoniego Macierewicza”, zarzucił mu pozostawanie w orbicie wpływów rosyjskich, stwierdza, że „nie ma co się bronić, to są histerie Donalda Tuska”.

Tusk boi się swojej odpowiedzialności, zwłaszcza w sprawie zbrodni smoleńskiej, a także za długofalową współpracę z ludźmi związanymi z agenturą rosyjską – mówi Antoni Macierewicz.

Były szef MON przypomina związki Donalda Tuska i jego ówczesnej partii Kongres Liberalno-Demokratyczny z nieżyjącym już Wiktorem Kubiakiem, który w raporcie z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych był wymieniany jako osoba powiązana z komunistyczną bezpieką.

Tusk robił wszystko, by blokować rząd Jana Olszewskiego, pierwszy niepodległościowy rząd w Polsce – podkreśla Macierewicz, który w gabinecie tym sprawował urząd ministra spraw wewnętrznych.

W ocenie posła Prawa i Sprawiedliwości obecny premier robił w przeszłości wszystko, by torpedować jego działania, zmierzające do wyeliminowania z aparatu państwa ludzi powiązanych z komunistycznymi służbami.

Aktualne ataki premiera na środowisko Prawa i Sprawiedliwości jako rzekomej rosyjskiej agentury, Antoni Macierewicz porównuje, co do mechanizmu, do działania komunistów po II wojnie światowej, którzy usiłowali zohydzić społeczeństwu Armię Krajową i Żołnierzy Niezłomnych.

Odnosząc się do dorobku Podkomisji smoleńskiej, Antoni Macierewicz mówi, że liczący 238 stron, a z załącznikami ok. 10 tys. stron raport, to „jedyny legalny raport, pokazujący jak Rosjanie zamordowali polskiego prezydenta i przedstawicieli polskiej elity”.

7 maja w Helsinkach została opublikowana książka jednej z wybitnych redaktorek fińskich, która referuje nasz raport – mówi Antoni Macierewicz, który ocenia, że raport podkomisji jest powszechnie akceptowany na świecie.

Książka, o której mówi poseł PiS nosi tyłuł „Światowa wojna Putina. Tajne operacje Rosji mające na celu zniszczenie Zachodu”. Cytowana przez portal wpolityce.pl autorka książki Jessikka Aro mówiła o katastrofie smoleńskiej:

Gdy doszło do katastrofy, zajmowałam się tematyką międzynarodową w największej fińskiej gazecie. Byłam przekonana, że jestem dobrze poinformowana. Ale siedem lat później zaczęłam tej sprawie przyglądać się bliżej. (…) Odkryłam, że niezależnego i uczciwego śledztwa w tej sprawie nigdy nie przeprowadzono, choć dowody wskazywały na wszechobecne odciski palców kremlowskich służb.

Antoni Macierewicz rozwiązanie podkomisji smoleńskiej przez ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza ocenia jako nielegalne.

Nasze działanie nie są blokowane – podkreśla Macierewicz bezskuteczność, w jego ocenie, posunięcia obecnego szefa MON.

Maciej Wąsik: Deklaracjami nie obronimy granicy; czekamy na konkrety

Maciej Wąsik / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Poseł PiS Maciej Wąsik mówi w Poranku Wnet, że w budżecie nie ma pieniędzy na kosztujący 10 mld zł program Tarcza Wschód, który zapowiada premier Donald Tusk. Na razie to deklaracja wyborcza – dodaje.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Kandydujący do Parlamentu Europejskiego polityk deklaruje poparcie dla wszystkich działań rządu, zmierzających do realnego wzmocnienia bezpieczeństwa Polski. Jednak, jak zauważa, póki co są to tylko zapowiedzi. „Tak wiarygodne, jak benzyna po 5,19 zł czy kwota wolna 60 tys. zł” – tłumaczy Wąsik.

Premier Donald Tusk zapowiedział w sobotę w Krakowie realizację programu „Tarcza Wschód”, który miałby na celu rozbudowę infrastruktury na granicy wschodniej, która pozwoliłaby zatrzymać ewentualną agresję rosyjską i białoruską. „Te 10 mld zł uruchomiliśmy już w tej chwili” – mówił Tusk.

Maciej Wąsik komentując słowa premiera zwraca uwagę, że pieniędzy na nowy program nie przewidziano w budżecie państwa.

Budżet trzeba by znowelizować, na razie to są deklaracje wyborcze. Dotychczas jedyny konkret z tym związany to „bannerki” Platformy Obywatelskiej – stwierdza polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Wąsik podkreśla hipokryzję konkurencyjnej partii. Wylicza sprzyjające Rosji posunięcia PO z przeszłości.

Brak sprzeciwu rządu PO wobec budowy gazociągu NS2, wypowiedź Sikorskiego o Rosji w NATO, otworzenie małego ruchu granicznego z Kaliningradem, reset, „nasz człowiek w Warszawie” – mówi.

Z drugiej strony, jak podnosi Wąsik, „to rząd PiS pierwszy wsparł poważnymi środkami Ukrainę w walce Rosją, to my odparliśmy atak hybrydowy z Białorusi”.

Pytany o twierdzenie gen. Piotra Pytla, byłego szefa SKW o możliwym zamachu na premiera Donalda Tuska, Maciej Wąsik ocenia je jako „wrzutkę polityczną”

Gdyby takie informacje były prawdziwe, Pytel wykazałby się nieodpowiedzialnością, nagłaśniając je w taki sposób – mówi Wąsik.

W sprawie wyników eurowyborów dla Prawa i Sprawiedliwości Maciej Wąsik jest optymistą. Twierdzi, że „społeczeństwo jest zmęczone ciągłymi obietnicami Donalda Tuska”.

Polacy zaczęli już przeglądać na oczy, że zostali oszukani i przez Tuska, i przez Trzecią Drogę, która okazała się być trzecią… nogą Donalda Tuska. Ludzie dadzą temu wyraz albo idąc i głosując na PiS, albo nie idąc na wybory i nie oddając głosu – przewiduje polityk PiS.