Pęk: Marian Banaś padł ofiarą zemsty za swą walkę z mafią vatowską

Bogdan Pęk o aferze związanej z Marianem Banasiem, przebiegu kampanii wyborczej i różnicy między obozem rządzącym a opozycją.

Bogdan Pęk opowiada o aferze związanej z Marianem Banasiem, nowym prezesem NIK. Według reportera TVN24, jak podaje portal Money.pl, Banaś jest właścicielem kamienicy, którą najemca przekształcił w pensjonat z pokojami na godziny. Za usługi nie dostaje się paragonu, a w recepcji można spotkać ludzi z półświatka:

Uważam, że to zemsta na Banasiu. On był głównym architektem odzyskania 80 mld złotych od złodziei vatowskich, akcyzowych. Jest nieprawdopodobne, żeby Banaś popełnił jakiekolwiek przestępstwo. Sprawa powinna być w pełni wyjaśniona. Jednak nie może być tak, że w Polsce atakuje się bezkarnie funkcjonariuszy państwowych w sposób urągający etyce dziennikarskiej. To sprawa szyta grubymi nićmi.

Pęk podkreśla, że obecnie to są jedynie pomówiona, a tymczasem wśród polityków opozycji jest wielu ludzi oskarżanych o poważne wykroczenia i przestępstwa, takich jak Jan Bury z PSL.

Nasz gość ocenia także kampanię wyborczą. Stwierdza, że zgodnie z sondażami, nawet jeśli PSL przekroczy prób wyborczy, to do sejmu może się nie dostać jego prezes, Władysław Kosiniak-Kamysz.  Przedstawia  także możliwy scenariusz polskich realiów w momencie wygranej Koalicji Obywatelskiej. Obraz, który opisał, malowany jest czarnymi barwami.

Jeśli nie chcemy, żeby było, tak jak było, żeby uciekały setki miliardów złotych z budżetu, następował rozkład państwa polskiego, jego stopniowa likwidacja, osłabienie także siły obronnej […] to trzeba głosować na Prawo i Sprawiedliwość.

Kandydat na posła podkreśla, że tym, co odróżnia obóz Zjednoczonej Prawicy, od polityków formacji wcześniej rządzących jest „etyka, na której się opieramy: niepozwalanie na stosowanie fake newsów i obrażanie uczuć religijnych”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Semka: W trwającej kampanii wyborczej to PiS głównie narzuca reguły gry

Mobilizacja wyborców przez PiS, kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na premier Polski i akcja „Nie świruj, idź na wybory”. Piotr Semka i Marcin Palade komentują przebieg kampanii wyborczej.

Piotr Semka mówi o kampanii „Nie świruj, idź na wybory”. Występujący w niej artyści tacy jak Wojciech Pszoniak, czy Olgierd Łukaszewicz nie ukrywają swych niechętnych poglądów na obecną władzę. Jak mówi Semka, na nagraniach promujących akcję aktorzy „na początku robią coś dziwnego, a potem normalnieją i mówią nie świruj, idź na wybory”.

Dla osoby, która przypadkiem trafi na film tej kampanii, jest to niesympatyczne wrażenie […] Oglądając te filmiki, zastanawiałem się, gdzie była osoba, która powie, że jest to kiepskie. To strzelanie sobie w kolano.

Zdaniem dziennikarza dla kogoś, kto ma kontakt z osobą z chorobą psychiczną, kampania to musi być odpychająca.

Marcin Palade ironizuje, mówiąc, że celebryci krytykujący od 3-4 lat PiS muszą być w jakiś sposób gratyfikowani przez Nowogrodzką, gdyż to, co robią to „debilna i wspierająca PiS kampania”. Odnosi się do zapowiadanej przez Gazetę Wyborczą „bomby sondażowej”, która miała być  »game-changerem« trwającej kampanii, a okazała się kapiszonem. Podany przez GW sondaż porównuje do sondaży sprzed wyborów do PE, w których wygrywała opozycji. Tymczasem w wyborach wygrał PiS z przewagą 7 pkt proc. nad KE. W związku z tym uważa, że  „należy je traktować jako robione ku pokrzepieniu serc”.

Palade i Semka komentują również przebieg kampanii wyborczej. Krytykują opozycję za wystawienie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na kandydatkę na premiera po ewentualnym zwycięstwie Koalicji Obywatelskiej. Żartują z powoływania się opozycji na to, że pradziadkowami Kidawy-Błońskiej byli premierzy II RP: Wojciech Grabski i Stanisław Wojciechowski. Dodają, że na przyzwyczajenie się wyborców do kandydata na premiera potrzeba 3-4 miesięcy, a nie 28 dni. Błędem PO było liczenie na włączenie się w kampanię wyborczą Donalda Tuska.

Ponadto obydwaj są zgodni, że Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory. Palade stwierdza, że nie wiadomo za to, „czy będzie miało większość”.  Podkreślają, że kluczowa dla PiS jest frekwencja wyborcza. Latem sondaże wskazywały, iż frekwencja wyborcza osiągnie około 60 proc. Jednakże obecnie te wyniki się zmniejszają.

Jeśli frekwencja przekroczy 55 proc., to Konfederacja i PSL będą miały problem, aby wejść do parlamentu.

Podkreśla Palade. Nasi goście w „Poranku WNET” przedstawiają także błędy PiS i opozycji na przestrzeni czterech ostatnich lat. Wskazują, jak zniechęcające dla wyborców są przykłady hipokryzji takie jak posła Stanisława Pięty, czy wulgarnego i agresywnego języka, jakiego używali politycy nagrani na taśmach „Sowy i przyjacieli”.

PiS poza nielicznymi wyjątkami narzuca grę w tym meczu.

Semka wskazuje, że PiS w czasie ciagu kampanii realizuje z rozpisany wcześniej kalendarz, podczas gdy opozycja przeszła od rozpadu Koalicji Europejskiej do ponownego sformowania się w trzech blokach. Koalicje te jak podkreśla dziennikarz będą walczyć o wyborców głównie między sobą. Wątpi w to, że PSL-owi uda się przejąć część wyborców głosujących na PiS.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sawicki: Nie będzie żadnego powrotu Donalda Tuska, zarówno na fotel prezydenta, jak i premiera

– Głos oddany na Koalicję Polską to głos oddany na polityczne centrum. Nie jesteśmy antypisem, nie jesteśmy antyopozycją – zachęca wyborców Marek Sawicki.


Poseł PSL Marek Sawicki opowiada o projekcie Koalicja Polska, w skład której wchodzi PSL, Unia Europejskich Demokratów, Stowarzyszeniem Kukiz’15, a także środowiskiem Ślązaków razem z samorządowcami. Przedstawił także plany koalicji na najbliższe 4 lata:

Czas najwyższy, żeby zdjąć z przedsiębiorców tę mitręgę biurokratyczną, ten strach przed fiskusem.Jest to otwarta oferta przede wszystkim dobrowolnego ZUS-u w sytuacji, kiedy są trudności finansowe w firmie, ale przede wszystkim dla mikroprzedsiębiorców. Na początek proponujemy zniesienie VAT-u i zastąpienie go podatkiem przychodowym.

Gość „Poranka WNET” odniósł się również do miejsca, które Koalicja Polska chce zająć na polskiej scenie politycznej oraz zanegował możliwy powrót Donalda Tuska do polskiej polityki:

Głos oddany na Koalicję Polską to głos oddany na polityczne centrum. Nie jesteśmy antypisem, nie jesteśmy antyopozycją. Nie będzie żadnego powrotu Tuska czy to na premiera, czy na prezydenta. Tusk nie będzie polityiem zainteresowanym jakimkolwiek stanowiskiem politycznym w Polsce.

Poseł dywaguje również na temat kształtu sejmu kolejnej kadencji, mając nadzieję, iż znaczną część wyborców Lewicy zagosporaduje właśnie Koalicja Polska. Zdradził również, z kim Koalicja nie będzie chciała tworzyć wspólnego rządu:

Zobaczymy czy lewica w ogóle wejdzie do sejmu, bo mam nadzieję, że tę część lewicową  zagospodaruje Koalicja Polska. Przyszły rząd będzie możliwy z tymi, którzy zaakceptują te warunki programowe, o których już wspomniałem i z pewnością nie będzie Polskiego Stronnictwa Ludowego w żadnym rządzie, który będzie dążył do wyprowadzenia religii ze szkół czy zniesienia symboli chrześcijańskich z instytucji. Na to zgody PSL nie będzie. […] Nie będzie żadnej realizacji tego typu fanaberii.

Marek Sawicki skomentował również sytuację rolników w kontekście spadków cen. Jak zaznacza, cenami minimalnymi, których wprowadzenie obiecało Prawo i Sprawiedliwość będzie musiał zająć się kolejny rząd. Jak dodaje rozmówca Łukasza Jankowskiego, kolejną grupą wyborców, do której Koalicja Polska kieruje swoje obietnice, są emeryci:

My dzisiaj kierujemy propozycję dla emerytów i rencistów. Jesteśmy otwarci także na dyskusje o ewentualnych progach związanych z wysokością emerytury, bo rzeczywiście nie ma takiej potrzeby, żeby Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz czy chociażby Józef Zych, którzy mają wysokie emerytury, nie płacili od tych emerytur podatków.

Jak wynika z przeprowadzonych przez PSL symulacji, zwolnienie niektórych grup z płacenia ZUS-u związane z brakiem wpływu 5 miliardów złotych do budżetu, będzie można wyrównać większą aktywnością zawodową i wpływami z podatku dochodowego od osób fizycznych oraz przyrostem produkcji. Jednak nie jest to jedyna zmiana odnośnie ZUS-u, którą chce przeprowadzić Koalicja Polska:

Dziś trzeba rozpocząć dyskusję, najpierw o zwolnieniu emerytów z podatku, później o kwestii odejścia od ZUS-u na rzecz emerytury obywatelskiej.  […] Myślę, że w momencie, kiedy projekt ustawy trafi do sejmu, będą ku temu warunki i wyborcy na nas zagłosują, to eksperci to ocenią. […] To jest trochę niesprawiedliwe, że tym którym przez ponad 40 lat płacili podatki od swojej pracy, dziś jeszcze raz mi się odbiera pieniądze z wypracowanej emerytury.

A.M.K.

Ardanowski: Chcemy nowych rozwiązań dla polskiego rolnictwa, takich jak chipy monitorujące zdrowie zwierząt

Minister Jan Krzysztof Ardanowski o perspektywach górskiego rolnictwa, nowych rozwiązaniach, jakie polskie rolnictwo mogłoby zaadaptować i o tym, czemu PSL-owi brak wiarygodności.

Jan Krzysztof Ardanowski rozmawia z Jaśminą Nowak. Mówi, że Ministerstwo Rolnictwa podejmuje „szereg działań, które sprawią, że rolnictwo wróci w góry”.

 Majestat gór to jest również miejsce, gdzie musi się toczyć normalne życie. Jeśli nie będzie rolnictwa w górach, to również turyści tam nie przyjadą.

Resort przyjął „rozwiązania szczególnie korzystne dla gór”, które zakładają rozwój przetwórstwa — powstają tysiące małych zakładów przetwórczych. Jednym z nowych rozwiązań, jakie ministerstwo rozważa, jest „blokchain, system znakowania żywności przez odpowiedniego chipa, wszczepionego, np. cielęciu, który monitoruje zdrowie zwierzęcia, które później ląduje na talerzu”. Innym rozwiązaniem, które zdaniem ministra warto by zaadaptować, jest system oznaczeń geograficznych, który z powodzeniem stosują Włosi. Posiadają oni 299 zarejestrowanych produktów, które wyróżniają się miejscem, sposobem, czy tradycją wytwarzania. W Polsce jest ich zaś zaledwie 42, choć jak mówi minister, mamy więcej tego typu produktów niż Włosi. Ardanowski opowiada także o działaniach, jakie są podejmowane dla zwalczenia skutków suszy. Minister podkreśla, że pomoc powinna być adekwatna do skali zjawiska, które rozkłada się na województwa nierównomiernie. Jak dodaje, trzeba też ustalić, czy wygląd uprawy na polu wynika z braku wody, czy z czegoś innego.

W 1947 zniszczony został autentyczny ruch ludowy.

W drugiej części rozmowy gość „Poranka WNET” tłumaczy Łukaszowi Jankowskiemu, czemu PSL nie ma prawa powoływać się na 125. letnią tradycję ruchu ludowego. W czasach stalinowskich ludowcy ginęli w sowieckich kazamatach. Powstało Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, do którego weszli zwolennicy współpracy z komunistami. Jak podkreśla Ardanowski, ZSL w czasach Polski Ludowej interesowała władza, a nie wsparcie polskiej wsi. Po 1989 r. jego działacze wykorzystali naiwność nestorów ruchu ludowego, by przejąć szyld PSL-u. Obecnie zaś ludowcy, jak mówi minister, raz trzymają z tymi, którzy popierają homoseksualizm, a raz mówią, że są partią wartości chrześcijańskich i narodowych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Kaczmarczyk: Kukiz’15 musi iść do wyborów w koalicji, bo inaczej nie będzie mieć wpływu na władzę

Norbert Kaczmarczyk, poseł Kukiz’15 o przedwyborczych układankach, o tym, czemu Kukiz’15 musi pójść w bloku z innymi ugrupowaniami i o patologiach polskiego samorządu.

Norbert Kaczmarczyk mówi o rozmowach klubu Kukiz’15 z PSL-em, Bezpartyjnymi Samorządowcami, a także Mariuszem Maxem Kolonko. Jak zaznacza, klub jest gotowy i otwarty na rozmowy również z mniejszymi podmiotami.

Były prowadzone rozmowy z Bezpartyjnymi Samorządowcami, z panem Mariuszem Maxem Kolonko, z PSL-em. Paweł Kukiz zapowiedział, że w tym tygodniu decyzje zapadną i tak to jest przesuwane dzień po dniu.

Jak mówi poseł, opóźnienie ogłoszenia wyników rozmów może wyglądać nieprofesjonalnie, ale we wszystkich ugrupowaniach trwają dyskusje nad ostatecznym kształtem list wyborczych. Nawet, jak twierdzi, w Zjednoczonej Prawicy pewne są jedynki, ale o inne miejsca nadal toczą się negocjacje.

Sytuacja jest taka, że Kukiz 15 balansuje na granicy progu, więc aby nie zmarnować tego potencjału, który przez 4 lata wypracowaliśmy. Trzeba z kimś się połączyć, idąc w bloku koalicyjnym, w bloku, który spowoduje, że Kukiz 15 będzie mógł wprowadzić swoje mandaty i będzie miał możliwość wpływu na władzę.

Na zarzut podejmowania rozmów z PSL-em jasno mówi, że aby dostać się do sejmu klub musi łączyć się w większe bloki, w innym wypadku, jedyne co będzie mógł robić, to pikietowanie pod sejmem, w momencie, w którym Kukiz’15 nie będzie miał żadnego posła.

Chciałbym, żeby ten samorząd był jasny i klarowany, niezależnie od tego, kto rządzi […] Jeżeli potrzeba dofinansowania, to dofinansowanie idzie, żeby nie było uznaniowości, synekuryzacji.

Kaczmarczyk mówi także o okręgu tarnowskim. Podkreśla, że to trudny okręg wyborczy, z którego nie jest łatwo dostać się do sejmu. Jest to także region dotknięty wieloma problemami, takich jak migracja mieszkańców  Tarnowa w stronę większych ośrodków. Sytuacji nie poprawia funkcjonowanie polskich samorządów, w których jak wskazuje poseł, pieniądze idą tam, gdzie rządzi ta sama opcja polityczna, co na szczeblu centralnym. Tak było w czasie rządów PO-PSL i tak jest też teraz. Jak mówi, być może nadszedł już czas „na szeroką dyskusję na temat samorządności w Polsce”, by samorząd nie był głównie„odbiornikiem centralnych pieniędzy”, tylko instytucją niezależną.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Karnowski: PiS chce przekonać do siebie mieszkańców wielkich miast

O układance wyborczej, wpadkach kampanijnych opozycji i ostatniej konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości mówi Michał Karnowski, dziennikarz i publicysta.

Michał Karnowski komentuje aktualną sytuację polityczną w Polsce, komentując zapowiedzi PSL-u na temat budowania organizacji „centrum” i potencjalnego samodzielnego pójścia w wyborach.

Środowiska opozycyjne szarpią się. Pierwsza niewarta tego szarpania to, kto z kim pójdzie do wyborów. Tutaj wydaje się, że PSL chce naprawdę pójść we własnym układzie, nie z SLD, proponuje Platmorfmie by dołączyła do nich.

Jak komentuje dziennikarz, na tym etapie decydujący okazuje się „osobisty interes liderów partyjnych”. Stwierdza, że w najbliższych wyborach opozycja ma mniejszą szansę na zwycięstwo niż w przypadku wyborów do europarlamentu. Z tego powodu każda formacja będzie się decydować raczej na start samodzielny. Karnowski komentuje objazd polityków Platformy po kraju. Odnosi się do głośnego spotkania Bartosza Arłukowicza w Węgrowie, gdzie miał on wyśmiać jednego z mieszkańców, jako „głównego zwolennika PiS” w mieście. Ironizuje, mówiąc, że jeżdżenie po kraju i wyśmiewanie sympatyków przeciwników politycznych to „rewolucyjny wkład w myśl kampanijną”.

W drugiej części wypowiedzi Michał Karnowski skupia się na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości, który jego zdaniem może być motorem przyszłej kampanii, który dał dużo konkretów i propozycji rozwojowych.

Miała w sobie coś, co było szukaniem silników. Ja myślę, że jest dołożony nowy silnik. […] Podjęto próbę wyprawy na terytorium przeciwnika.

Gość „Poranka WNET” podkreśla, że poza obszarami tradycyjnie ważnymi dla PiS jak bezpieczeństwo, programy prorodzinne, szukanie tożsamości narodowej, podjęto „próbę wyprawy na teren przeciwnika”. Podniesiono potrzebę ochrony środowiska i reformy służby zdrowia. Politycy Zjednoczonej Prawicy głośno mówili o tworzeniu oferty programowej atrakcyjnej dla mieszkańców wielkich miast, których większość dotychczas ich nie popierała.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Michał Karnowski, Andrzej Czarnecki, Aleksandra Szafraniec – Poranek WNET z Lotniska Rzeszów-Jasionka – 10 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

 

Goście Poranka WNET:

Monika Świerzyńska– właścicielka Bikecafe na lotnisku- Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka,

Michał Karnowski– dziennikarz, publicysta,

Rafał Kalisz – wiceprezes firmy Fibrain,

Andrzej Czarnecki – rzecznik prasowy Pratt&Whitney,

Aleksandra Szafraniec – dyrektor personalny firma Eme Aero,

Michał Klimczyk – przewodniczący samorządu studenckiego Politechniki Rzeszowskiej,

Grzegorz Kawalec i Krzysztof Mazurach– Megarolex sp. z o.o. z Jasionki,

Dr Bogusław Wójcik – IPN w Rzeszowie.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

  Część pierwsza:

Michał Karnowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Michał Karnowski komentuje aktualną sytuację polityczną w Polsce, komentując zapowiedzi PSL-u na temat budowania organizacji „centrum” i potencjalnego samodzielnego pójścia w wyborach. Mówi także o idei PO skupiającej się na objazdowej wycieczce „inspekcji” w której uczestniczą niektórzy z polityków tej opcji.

W drugiej części wypowiedzi Michał Karnowski skupia się na kongresie Prawa i Sprawiedliwości, który jego zdaniem może być motorem przyszłej kampanii, który dał dużo konkretów i propozycji rozwojowych: „To był rzeczywiście mocny kongres, w zupełnie innych stylu niż ten 4 lata temu w Katowicach, choć trochę do niego nawiązywał. Widać było, że to już nie są tacy nieśmiali działacze, mówiący Polakom – być może nam się uda, być może wiemy jak rządzić – ale byli to ludzie bardziej pewni siebie w tym sensie, że mający na koncie już pewien dorobek.”

 

Rafał Kalisz / Fot. Jaśmina Nowak

Rafał Kalisz, wiceprezes firmy Fibrain mówi o początkach powstania swojej firmy. Zaczęła jako hurtownia elektryczna w 1993 roku, założona jako firma rodzinna. Obecnie przebranżowiona, posada kilka zakładów produkcyjnych, zatrudnia ponad 70 osób i eksportuje swoje produkty, takie jak choćby nowoczesne światłowody, na cały świat.

Gość „Poranka WNET” odniósł się także do konkurowania na światowym rynku z największymi graczami. Jak twierdzi, padają propozycje kupna firmy, jednak rodzina chce pokazywać siłę polskiej gospodarki pozostając innowacyjną, polską, rodzinną firmą. Roczny przychód firmy Fibrain to kilkaset milionów złotych.

 

  Część druga: 

Michał Klimczyk / Fot. Jaśmina Nowak

Michał Klimczyk mówi o specyfice regionu, w szczególności o specyfice Politechniki Rzeszowskiej, której studenci w większości planują swoją karierę w oparciu o „dolinę lotniczą”. Wykładowcy uczący studentów to część wieloletniej tradycji. Nie są oni teoretykami, ale prowadzącymi z wieloletnim praktycznym stażem, zarówno w dziedzinie akademickiej dydaktyki, jak i w praktyce. Działają oni w przemyśle, wywodzą się w dużej mierze z WSK i innych przedsiębiorstw.

 

Aleksandra Szafraniec / Fot. Jaśmina Nowak

Aleksandra Szafraniec, dyrektor personalny w firmie Eme Aero, rozszyfrowuje, czym zajmuje się jej spółka. Tworzą ją dwa niemieckie przedsiębiorstwa – Lufthansa Technik i  MTU Aero Engines. Jej zadaniem ma być serwisowanie silników amerykańskiej firmy Pratt & Whitney, która jest jednym z największych na świecie producentów silników lotniczych.

 

  Część trzecia:

Grzegorz Kawalec i Krzysztof Mazurach / Fot. Jaśmina Nowak

Grzegorz Kawalec i Krzysztof Mazura z firmy Megarolex sp. z o.o. z Jasionki, wprowadzają słuchaczy w temat handlu na linii Polska – Rumunia. Współpraca z rumuńskimi firmami trwa od 1994 roku i stale się zwiększa. Jak wspominają rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego, Rumuni bardzo cenią towar produkowany oryginalnie w Polsce i stawiają go wysoko ponad tym wyprodukowanych chociażby w Chinach. Jak wspominają Kawalec i Mazura, zaczynami od handlu elementami do przemysłu ciężkiego, a w tym momencie największym zainteresowaniem cieszy się sprzęt wysokich technologii oraz wyposażenie dla przemysłu turystycznego.

 

Dr Jacek Bartosiak / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Dr Jacek Bartosiak mówi o potencjale który ma w sobie współpraca na linii Polska – Rumunia. Wspomina także o ogromnym znaczeniu województwa podkarpackiego, jak i znajdującego się tu zagłębia lotniczego, dla geopolityki w ten części europy.

W drugiej części rozmowy przeszedł do USA i prób utrzymania dotychczasowego ładu światowego, co kosztuje ogromne pieniądze. Stany Zjednoczone odczuwają zbyt mały wkład sojuszników w te działania, co powoduje problemy przy współpracy. Największymi wyzwaniami są Chiny, Iran.

 

  Część czwarta: 

Dr Bogusław Wójcik / Fot. Jaśmina Nowak

Dr Bogusław Wójcik z IPN w Rzeszowie mówi o ośrodku Keston  College, powstałym w latach 60-tych w Wielkiej Brytanii, będącym ośrodkiem badawczym nad religią i komunizmem. Zgromadził on wokół siebie szereg takich postaci znanych socjologów takich jak John Lawrance. Celem ośrodka była zmiana wyobrażenia ludzi mieszkających na zachodzie na temat tego, co dzieje się na wschodzie, za żelazną kurtyną. Sam ośrodek właściwie zakończył swoją działalność po 1989 roku.

 

Silnik lotniczy Pratt & Whitney / Fot. Stahlkocher / Creative Commons 3.0

Andrzej Czarnecki, rzecznik prasowy Pratt&Whitney, opowiada o początkach rzeszowskiej Doliny Lotniczej, która ewaluowała od 2003 roku, kiedy to zaproszono do współpracy 8 firm lotniczych, które zawiązały stowarzyszenie o nazwie „Dolina Lotnicza”. Przełom nastąpił w 2007 roku, kiedy duże firmy zaczęły przyglądać się wykształceniu młodych ludzi wchodzących na rynek i okazało się, iż nie odstawało ono od przyjętej wtedy światowej średniej. Ci młodzi ludzie mieli być podstawą centrów rozwojowo-badawczych, które miały powstać na tym terenie.

Aktualnie, jak mówi Andrzej Czarnecki, wchodzimy w czwartą rewolucję przemysłową. Z początkowych firm jest tu już 166 podmiotów, które produkują, wspierają biznes, edukację czy dostarczają materiały dla przemysłu lotniczego. Z etapu produkcji, Dolina Lotnicza w chodzi w etap badań i rozwoju oraz pracy nad przełomowymi elementami nie tylko silników, ale także innych zaawansowanych części samolotowych.

 

  Część piąta: 

Fot. Ylanite Koppens / CC0

Marcin Łojewski jest twórcą mobilnych rowerowych kawiarni Bike Cafe. Proponuje on swoim partnerom pomysł na biznes, jak podsumowuje, po Polsce jeździ już ponad 160 rowerów tego typu. Inspirację na temat sprzedaży kawy na ulicy znalazł na wakacjach w Danii. Powiedział on także o podstawie i sercu tego biznesu – czyli kawie. Odpowiedni dobór trwał bardzo długo, używają oni zielonych ziaren z Hondurasu, które wypalane są w Poznańskiej palarni.

 

Marcin Kołacz / Fot. Jaśmina Nowak

Marcin Kołacz rzecznik prasowy Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka opowiada słuchaczom na temat bezpośrednich oraz pośrednich połączeń które odbywają się z lotnika w Rzeszowie.  Samo lotnisko obsługuje 770000 pasażerów w ciągu roku, z tego około 4000 osób lecących z Wyspy Brytyjskie. Jest to nowa fala migracji.

 

 


Posłuchaj całego „Poranka WNET” z Lotniska Rzeszów-Jasionka


 

Sachajko: W Polsce powinna być prowadzona hodowla konopi leczniczych [VIDEO]

Jarosław Sachajko o zaniedbaniach w polskim rolnictwie, jego zagrożeniach i perspektywach rozwoju, a także o planach politycznych Kukiz ‘15.

Jarosław Sachajko mówi o trwających rozmowach koalicyjnych i potencjalnej koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.

Musimy być realistami. Możemy próbować zderzyć się z lokomotywą, tylko jaki to będzie mieć sens dla Polaków.

Sojuszowi temu jest niechętny, ale nie może go całkowicie wykluczyć. Podkreśla, że dla Kukiz ‘15 liczy się realizacja jego programu. Jak twierdzi, klub Kukiz ’15 przygotował 150 projektów ustaw, które czekają na ich zaprezentowanie.

Mam nadzieję, że następny sejm przy naszym udziale będzie konstytuantą i zmienimy konstytucję tak, by KE nie mogła nam się mieszać do wszystkich elementów polskiego życia.

Mówiąc o zmianach prawnych, podkreśla, że obywatele powinni mieć większy wpływ na nie, poprzez instytucję referendum obligatoryjnego. Jak twierdzi, gdyby np. reforma sądownictwa została uchwalona w referendum, to Komisja Europejska „nie mogłaby się przyczepić”. PiS bowiem reprezentuje mniej niż połowę Polaków i jest jedną z wielu partii politycznych, a głosu całego społeczeństwa w referendum nie można by zignorować.

Rolnictwo w Polsce jest traktowane po macoszemu przez kolejne rządy.

Jak podkreśla Sachajko, „ośrodki doradztwa rolniczego nie działają”, „za chwilę nie będziemy mieli trzody chlewnej”. Gość „Poranka WNET” odniósł się także do informacji o powstaniu Polskiego Holdingu Spożywczego, mający być instytucją, która ma zapobiegać spadkom cen w momencie nadmiaru danego produktu spożywczego na rynku w celu zabezpieczenia interesów rolników. Jarosław Sachajko określa zapowiedzi powstania holdingu działaniem pozorowanym ze strony PiS-u.

Chciałbym, aby była ona [konopia lecznicza – przyp. Red.] hodowana w instytutach podległych pod ministerstwa rolnictwa, bo wtedy mamy polską produkcję i nie wydajemy pieniędzy do Holandii czy Izraela.

Jak mówi poseł, będą procedowane dwie ustawy dotyczące uprawy w Polsce konopi leczniczych i włóknistych. Te ostatnie są wyjątkowo efektywnym materiałem, z którego można produkować kosmetyki i lekarstwa. Podkreśla, że „z 1 ha konopi włóknistej można uzyskać 4 razy więcej energii niż z hektara lasu”. W Polsce brakuje konopi leczniczych, przy czym zdaniem posła jej hodowla powinna być ściśle kontrolowana przez państwo, bo to roślina narkotyczna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K./A.P.

Dr Zbigniew Kuźmiuk, Jarosław Sachajko, Zdzisław Szwed, Zbigniew Lubaszewski – Poranek WNET – 2 lipca 2019 r.

Poranka WNET można słuchać od poniedziałku do piątku w godzinach 7:07 – 9:07 na: www.wnet.fm, 87.8 FM w Warszawie i 95.2 FM w Krakowie. Zaprasza Krzysztof Skowroński.

Goście Poranka WNET:

Jakub Banaszek — Prezydent Miasta Chełm,

Zbigniew Lubaszewski – historyk

Jarosław Sachajko – poseł, klub Kukiz ’15

Dr Zbigniew Kuźmiuk – eurodeputowany, PiS,

Zdzisław Szwed – Członek Zarządu Województwa Lubelskiego,

Mariusz Matera — rolnik i muzyk mieszkający w Chełmie.

 


Prowadzący: Krzysztof Skowroński

Wydawca: Jaśmina Nowak

Realizator: Paweł Chodyna


 

Część pierwsza:

 

Zespół pokatedralny, Góra Zamkowa (Chełmska) – wzniesienie kredowe w centrum / Fot. Karol Nycz & Ola Wosk/ CC BY-SA 3.0

Zbigniew Lubaszewski wprowadził słuchaczy w skomplikowaną historię Chełma sięgającą X wieku. Lubaszewski mówi o tym, że większość informacji o Chełmie sięga jednak XIII wieku, kiedy to książę Daniel Romanowicz założył w Chełmie swoją siedzibę. W dniu 14 stycznia 1392 r. Jagiełło nadał miastu prawa magdeburskie, a po bitwie pod Grunwaldem postawił Kościół Rozesłania św. Apostołów, mający upamiętniać zwycięstwo odniesione nad Krzyżakami.

Przed II wojną światową, jak mówi Lubaszewski, Chełm liczył 35 tys. mieszkańców, z czego połowę stanowiła ludność żydowska. Ta niemal w całości została wymordowana w czasie Holocaustu, w obozie w Sobiborze. Samo miasto ucierpiało także w wyniku prowadzonych bombardowań.

 

Jarosław Sachajko / Fot. Jaśmina Nowak

Jarosław Sachajko mówi o trwających rozmowach koalicyjnych i potencjalnej koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym.  Jak dodaje, osoby zajmujące się polityką muszą być realistami. Z braku innych możliwości, sojusz z PSL jest możliwy. Jak twierdzi, klub Kukiz’15 przygotował 150 projektów ustaw, które czekają na ich zaprezentowanie.

Gość „Poranka WNET” odniósł się także do informacji o powstaniu Polskiego Holdingu Spożywczego, mający być instytucją, która ma zapobiegać spadkom cen w momencie nadmiaru danego produktu spożywczego na rynku w celu zabezpieczenia interesów rolników. Jarosław Sachajko określa zapowiedzi powstania holdingu działaniem pozorowanym ze strony PiS-u. Poseł Kukiz’15 krytykuje również brak polityki dotyczącej gospodarki wodnej, która może w przyszłości doprowadzić do dużych problemów m.in. w rolnictwie. Jak dodaje, odpowiednie rozwiązania są znane i od lat wdrażane na całym świecie, chodzi głównie o budowę zbiorników retencyjnych zatrzymujących wodę.

 

Część druga:

Prezydent Chełma Jakub Banaszek / fot. Jaśmina Nowak

Jakub Banaszek, Prezydent Miasta Chełm mówi o dużym bezrobociu, które jest sporym problemem w zarządzanym przez niego mieście. W Urzędzie Miasta trwa restrukturyzacja, podczas której prezydent musi podejmować niepopularne i trudne decyzje: „nie było wyjścia, bez tego naszemu miastu  groziła katastrofa finansowa”.

Jakub Banaszek zlecił wykonanie audytu, który wykazał znaczącą niegospodarność jego poprzedniczki: „wyszła katastrofa. To znaczy, miasto przez lata wydawało więcej, niż miało. To doprowadziło do sytuacji, w której mieliśmy najniższą nadwyżkę operacyjną w Polsce, czyli możliwość tak naprawdę spłaty swoich zobowiązań”. Jak dodaje prezydent, jego celem jest wprowadzenie programu naprawczego mającego naprawić fundusze miasta, a następnie pozyskanie dodatkowych pieniędzy na realizacje kluczowych przedsięwzięć.

 

Część trzecia:

Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Wikimedia Commons, Adrian Grycuk

Dr Zbigniew Kuźmiuk prosto z Brukseli mówi o walce Grupy Wyszechradzkiej nazywanej również V4, o lepszą przyszłość Unii Europejskiej. Grupa, w skład której wchodzą Polska, Czechy, Słowacja i Węgry sprzeciwia się kandydaturze Fransa Timmermansa. Jak dodaje rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, Timmermans to najgorsze co może spotkać Unię Europejską i nasze interesy: „nie jest to człowiek koncyliacyjny, to człowiek myślący dosyć jednostronnie i uparty. Jeżeli rzeczywiście Ci wielcy przeforsują go na stanowisko szefa Komisji Europejskiej, w Unii Europejskiej nastaną złe czasy”.

O godzinie 11 powinniśmy już wiedzieć, jaki będzie efekt tych działań. W Parlamencie Europejskim ma dojść do rozstrzygnięć co do stanowiska przewodniczącego Unii Europejskiej.

 

Marszałek Zdzisław Szwed / Fot. Jaśmina Nowak

Zdzisław Szwed przypomina działania poprzedników nowego prezydenta, które postawiły przed nim duże wyzwania: „to dwanaście lat zaniedbań i zmarnowanego potencjału”. Chełm zmaga się z 12% bezrobociem, a sama Chełmszczyzna jest jednym z najbiedniejszych regionów w Europie.

Trwa budowa dróg szybkiego ruchu, które jak mówi Zdzisław Szwed: „mają przybliżyć nas do świata. Przez wiele lat nie inwestowano tutaj w drogi, a to najlepszy sposób na ściągnięcie inwestorów. Drogi to podstawowa rzecz i staramy się kłaść na nie jak największy nacisk”. Prowadzone są rozmowy z województwem podkarpackim, w celu wybudowania drogi, mającej połączyć te dwa województwa.

 

Część czwarta:

Mariusz Matera / Fot. Jaśmina Nowak

Mariusz Matera, autor utworu „Cały świat to jeden wielki Chełm” opowiada o muzyce, którą tworzy, będącej często powrotem do lat dzieciństwa spędzonego w Chełmie. Gość „Poranka WNET” nie chce pozwolić odejść w zapomnienie historii Chełma, którą opowiadała mu jego babcia, a którą stara się przenieść do swoich piosenek. Przypomina również tragiczne historie Chełmskich żydów, którzy stanowili 30% mieszkańców przed II wojną światową. O tym również stara się wspominać w swoich utworach.

O 9:00 przegląd prasy prowadził Kazimierz Gajowy.

Na zakończenie Stefan Truszczyński zachwala historię i różnorodność Chełma.


Posłuchaj całego „Poranka WNET”!


 

Kukiz: Czas na zebranie 130 tys. podpisów może być bardzo krótki, co wyklucza małe podmioty polityczne

– Co jeśli nie uda się wprowadzić JOW-ów? Dalej będziemy tkwić w bolszewizmie. Jest lekko zliberalizowany, ale to nadal bolszewizm – powiedział Paweł Kukiz.

 


Paweł Kukiz mówi o negocjacjach koalicyjnych i starcie w przyszłych wyborach, które wg niego mają być mocno utrudnione ze względu na prawdopodobny krótki, dwutygodniowy czas na zbiórkę 130 tysięcy podpisów:

To od razu wyklucza małe podmioty polityczne, to typowe działanie systemowe. Z kimś w koalicji trzeba pójść, ale z kim konkretnie — o tym będę wiedział dopiero na początku lipca.

Lider ruchu Kukiz’15 nie chce potwierdzić ewentualnej koalicji z PSL-em. Zaznacza jednak, że koalicjantem może być jedynie partia, która podpisze odpowiednie postulaty ustrojowe:

Musi w swoim programie zapisać postulaty ustrojowe, takie jak możliwość kandydowania do sejmu każdego obywatela indywidualnie, czyli tak zwane JOW-y, przynajmniej w połowie okręgów wyborczych. Do tego referenda i dzień referendalny. […] To są podstawowe warunki. Przyszedłem do sejmu aby zakończyć komunizm, który utrzymywany jest przez tę ordynację wyborczą i rolę absolutną partii politycznych w Polsce. […] Przyszedłem zmienić ustrój i skończyć komunę, a nie tłuc się o miejsca w spółkach Skarbu Państwa.

Jak wspomina Paweł Kukiz, nie zrezygnuje ze swoich postulatów antyestablishmentowych. Jak wspomina, wprowadził ok. 40 posłów do parlamentu:

Okazuje się, że połowa z nich w nosie ma wszystkie postulaty zmiany ustrojowej. Chodziło im o jakieś własne ambicje, partykularne interesy. Bóg i historia ich ocenią.

Gość „Poranka WNET” podkreślił, że tworzenie ruchu politycznego czy partii nigdy nie było jego celem. Od początku walczył o Jednomandatowe Okręgi Wyborcze, w ramach których każdy może startować bez poparcia przewodnich partii:

Jeżeli się to nie uda, to dalej będziemy tkwić w bolszewizmie. Jest lekko zliberalizowany, ale to nadal bolszewizm. […] Obywatele sa skazani na to, co wybierają raz na cztery lata. Wybór jest marny, bo dają go tylko partie polityczne.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.M.K.