Sachajko: Musimy iść do przodu. Nie możemy dreptać w miejscu i myśleć ciągle o działaniach powierzchownych [VIDEO]

Poseł Sachajko z Kukiz 15 wczorajsze wotum zaufania wobec rządu Morawieckiego nazywa „robieniem cyrku w Sejmie”. Komentuje również wczorajszy protest polskich „żółtych kamizelek” na A2.


Gościem Poranka WNET jest Jarosław Sachajko, członek Klubu Kukiz 15, który we wczorajszym głosowaniu głosował przeciwko udzieleniu wotum zaufania obecnej Radzie Ministrów.

– Bilans obecnego rządu oceniam jako ujemny, mimo, że to wciąż postęp w stosunku do działań poprzedniej ekipy (PO-PSL  – przyp. red.) – wyjaśnia. I dodaje: – Mamy ważniejsze sprawy na głowie, niż kolejne wotum. To jest robienie cyrku z sejmu. Weszliśmy do sejmu w celu przeprowadzenia głębokich reform, tymczasem jedyne zmiany w przeciągu ostatnich trzech lat są czysto kosmetyczne. Po czym kolejno wymienia nie ma obniżki podatków, nie ma nawet próby zmiany konstytucji, nie ma podwyższenia kwoty wolnej od podatku, nie ma zmiany ordynacji wyborczej, partie dalej żyją z pieniędzy publicznych, nie ma żadnych realnych działań.

Sachajko wczorajszą debatę i głosowanie uważa za „cyrk”.

Co chwila ogłaszane są wota nieufności. Mieliśmy wczoraj rozmawiać o budżecie, a jednak przesunięto tą ważną sprawę przez kolejne wotum – mówi.

Poseł Kukiz 15 wypowiada się także na temat protestu „żółtych kamizelek” na A2. – Rolnicy zablokowali wczoraj drogę, ponieważ domagają się między innymi odszkodowań za świnie wybite w związku z walką z wirusem ASF. Ich ubiór wskazuje na inspirację protestami we Francji – przekonuje.

mf

Olivier Bault: Wpływy masonerii we Francji są ogromne. Ważniejsze ustawy procedowano najpierw w ich lożach [VIDEO]

Olivier Bault opowiada o sobotnich manifestacjach w Paryżu, gdzie policja zatrzymała wówczas tysiące osób, oraz o scenie politycznej we Francji, w której jego zdaniem bardzo wpływową grupą są masoni.

„Trudno przewidzieć, czy strajk żółtych kamizelek się zatrzyma. Rząd stara się załagodzić nastroje. Powody niezadowolenia są wielorakie, łącznie z socjalnymi. Dodatkowo społeczeństwo francuskie przeżywa kryzys tożsamości. Chodzi głównie o masową migracje, wycofanie rządów prawa w niektórych dzielnicach oraz rewolucje przeprowadzoną przez lewicowo liberalny obóz Macrona – homo-małżeństwa, eutanazje, in vitro dla lesbijek itd.”

Dziennikarz zauważa, że społeczeństwo francuskie na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci stało się o wiele bardziej agresywne i radykalne. Spowodowane jest to m.in. kłamstwami Emmanuela Macrona. Do tej pory każda partia rządząca robiła to samo, zwiększała dług publiczny i podwyższała podatki. Macron obiecał to zmienić ale tak się nie stało:

Olivier Bault zastanawia się, dlaczego policja francuska potrafi sobie poradzić z dużymi strajkami, a nie robi tego na przedmieściach, gdzie dochodzi do zachowań przestępczych od wielu lat. Redaktor zauważa, że gdyby policja się tak obchodziła z obywatelami w Polsce, to reakcja Zachodu byłaby na wskroś inna.

Publicysta zwrócił uwagę na fakt istnienia we Francji masonerii oraz na jej szerokie wpływy polityczne:

„Francuska masoneria jest we Francji bardzo wpływowa. Kilku czołowych polityków przyznaje otwarcie, że zasiada w lożach masońskich (…) Wielcy mistrzowie masońscy sami przyznawali po latach, że część najważniejszych ustaw m.in. ustawy rewolucyjne były procedowane najpierw wewnątrz ich grupy”.

Jest również gro polityków, którzy nie chcą ujawniać swojej przynależności do grób masońskich i zachowują tajemnicy o spotkaniach.

Zapraszam do wysłuchania całej rozmowy!

JN