Wszystko, co związane z dziećmi, jest wielkie, nawet gdy one same są małe – powiedział prezydent mamom z okazji ich dnia

Serdeczne gratulacje i najlepsze życzenia i słowa wdzięczności przekazała para prezydencka, Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda, wszystkim mamom z okazji przypadającego w piątek Dnia Matki.

Prezydent wraz z małżonką podziękował też mamom za troskę o zdrowie dzieci, edukację i dobre wychowanie.

– Znając z własnego doświadczenia trud rodzicielski, życzymy Paniom wielu sił, cierpliwości, spokoju i pogody ducha na każdy dzień. Dzieci to wielka radość, ale i wielka odpowiedzialność. Wielkie szczęście, ale i wielkie zadanie. Wielkie wyrzeczenia, ale i wielka satysfakcja. Właściwie wszystko, co związane z dziećmi, wydaje się wielkie, nawet kiedy one same są jeszcze małe.

[related id=”21002″]

Zaznaczyli, że oboje wiedzą, jak szybko dzieci dorastają. „Dlatego życzymy Paniom, by te już dorosłe dzieci były dla Pań prawdziwą pociechą i powodem do dumy. Niech odwdzięczają się swoim matkom troskliwością i opieką, a przede wszystkim częstymi spotkaniami i rozmowami”.

Zauważyli, że „poświęcanie innym swojego czasu i uwagi to najpiękniejszy prezent, jaki możemy dawać sobie nawzajem w naszych rodzinach, zwłaszcza w obecnych czasach, gdy żyjemy w pośpiechu i jesteśmy tak bardzo zapracowani”.

„W Dniu Matki chcemy też wyrazić wdzięczność za ten bezcenny skarb, jakim dla naszej Ojczyzny są nowe pokolenia Polaków. To dzięki nim nasz naród może trwać. Dlatego Rzeczpospolita otacza rodzinę, macierzyństwo i rodzicielstwo szczególną ochroną i opieką. Mamy nadzieję, że obecny rozwój polityki rodzinnej będzie dla Pań dużym wsparciem w wychowywaniu i kształceniu dzieci” – napisali Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda.

„Raz jeszcze składamy wszystkim Mamom najserdeczniejsze życzenia”

PAP/JN

Andrzej Duda zostanie mistrzem, jeśli wyciszy wszystkie złe emocje, jakie dominują w debacie publicznej

Prezydent Ameryki nie odkrył. Polska od 1989 roku potrzebuje nowej konstytucji, bo to, co zrobił Kwaśniewski, jest PRL-owskim kontinuum – powiedział gość Poranka Wnet, podróżnik Wojciech Cejrowski.

Dzisiejsza audycja Poranek Wnet prowadzona jest z prowizorycznego studia przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu.

– To jest pałac namiestnika carskiego, a pałac prezydencki dopiero moglibyśmy zbudować – powiedział Wojciech Cejrowski. Jego zdaniem budynek ten jest „jedną z kamienic z parszywą przeszłością”, w którym „cuchnie zależnością od Moskwy”.  W dodatku żaden z gabinetów prezydenckich nie wypracował czegoś na wzór amerykańskiego gabinetu owalnego, „takiego charakterystycznego miejsca, w którym prezydent urzęduje i zarządza państwem”.

– Jak był Jabłoński (Henryk – przyp. red.) szefem Rady Państwa, czyli takim odpowiednikiem prezydenta za komuny, to ten mały pałacyk przy Łazienkach, Belweder, bardziej funkcjonował jako charakterystyczne miejsce do przypinania orderów – powiedział Cejrowski. Uważa on, że lokalizacja pałacu prezydenckiego jest co najmniej stygmatyzująca zależnością od Moskwy. Podkreślił, że garderoby w tejże „kamienicy cuchną Kwaśniewskim, cuchną kolaborantami typu Wałęsa, no tam nie pachnie ładnie, Komorowski to już w ogóle złe skojarzenia, bo to był zwyczajny taki głupek na sznurku”. Ekscentryczny komentator życia politycznego w Polsce stwierdził, że trudno mu sobie wyobrazić, aby to, co robił Komorowski, sam z siebie wymyślił, „ale usadził się ktoś za nim i po prostu pociągał za sznurki, a on posłusznie chodził, taki lojalny, i wykonywał”.

Na uwagę prowadzącego audycję Krzysztofa Skowrońskiego, że za takie słowa mógłby jeszcze dwa lata temu zostać pociągnięty do odpowiedzialności, stwierdził, że już jeden wyrok tego typu ma za „obrażanie Kwaśniewskiego”. Jego zdaniem kary instytucjonalne za komentarze dotyczące władzy powinny zostać zniesione, bowiem aktualny stan rzeczy sprawia, że dziennikarze nie mogą się szczerze wypowiadać.

– Mydłkowata była ta kampania prezydencka Dudy, nie miała kopa i energii i rzeczywiście w którymś tam momencie dwa lata temu wydawało się, że wobec kogoś, kto miał kolorowe media po swojej stronie, szanse są małe – powiedział gość „Poranka Wnet”. Jego zdaniem tamte wybory mógł wygrać ktoś z charyzmą.

– Duda nadal nie ma charyzmy, ale posiada przywilej porządnego człowieka, bo nawet gdy ktoś nie lubi PiS-u, to trudno Dudzie cokolwiek zarzucić – ocenił Cejrowski. Podkreślił, że prezydent jest „kulturalny nawet wtedy, gdy wchodzi w konflikty”.

– Szkoda, że Duda przed prezydenturą nie zrobił profesury, bo byłby jeszcze bardziej elegancki na tej funkcji, która jest wyłącznie dekoracyjna – żałował Cejrowski.

– Prezydent Ameryki nie odkrył, Polska od 1989 roku potrzebuje nowej konstytucji, bo to, co zrobił Kwaśniewski, jest PRL-owskim kontinuum – powiedział Cejrowski, pytany o prezydencką inicjatywę w sprawie konstytucji. Uważa on, że dzisiejsza konstytucja, tak jak jej poprzedniczki rodem z PRL-u, „wylicza, co władza może zrobić obywatelowi”. Jego zdaniem konstytucja, która byłaby pożądana, musi odpowiadać na pytanie, „czego od władzy mogą wymagać obywatele”. Cejrowski uważa, że jedyną osobą, która mogłaby zburzyć istniejące postpeerelowskie status quo, jest Paweł Kukiz i jego formacja. Jego zdaniem aktualny prezydent, mimo że jest szczerym patriotą, tkwi w starym systemie.

– PiS wielokrotnie wykazał się nieumiejętnością wprowadzania zmian w państwie, może tam za dużo starców jest, a za mało młodzieży – zauważył Cejrowski. Jego zdaniem „PiS jest niemrawy” i nie realizuje swoich obietnic wyborczych,  chociażby w kwestii ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci.

– Chciałbym w nowej konstytucji całkowitej zmiany filozofii, chciałbym, abyśmy odzyskali to państwo jako obywatele – podkreślił Cejrowski. Jego zdaniem dziś Polskę zawłaszczyli politycy, a my, wyborcy, możemy jedynie trochę przetasować scenę polityczną, głosując na PiS, PO czy inne ugrupowania polityczne, ale nadal PiS, Platforma czy ktokolwiek inny jest właścicielem Polski.

– Trzeba odwrócić tę kartę do góry nogami i powiedzieć „wy nam już nic nie będziecie mówić, to my, Naród, będziemy wam wydawali rozkazy” – powiedział Cejrowski.

Propozycje PiS  odnośnie do wymiaru sprawiedliwości, a w szczególności KRS-u, nazwał zmianami kosmetycznymi. Jego zdaniem w sądownictwie można zrobić tylko jedno: „opcja zerowa”.

Trzeba wyrzucić wszystkich sędziów – to byłaby głęboka reforma; i robimy nowy nabór – powiedział Cejrowski. Do rozpatrywania prostych spraw typu „ktoś komuś wybił szybę”  gość „Poranka Wnet” powołałaby na wzór amerykański sędziów pokoju, którzy nie są wykształconymi prawnikami, ale wybierani są w powszechnych wyborach i sądzą „na chłopski rozum”, bo mają mandat społeczny.

Odnośnie do polskiego wymiaru sprawiedliwości stwierdził, że jest w nim tyle starych układów, ubecji, tyle koterii rodzinnych i głębokich zaszłości, że chcąc głęboko zreformować polskie sądownictwo, trzeba by wszystko „wykopać z korzeniami”, czyli przeprowadzić opcję zerową.

– Lepsze to niż nic – powiedział Cejrowski, oceniając wprowadzane przez PiS zmiany w sądownictwie. Jego zdaniem sędziowie powinni być wynagradzani w inny sposób i dopiero po skończonej sprawie. Uważa on, że w ten sposób bardzo szybko zakończyłyby się sprawy ciągnące się w nieskończoność, bo sędzia jest opieszały.

– Andrzej Duda zostanie mistrzem, jeśli wyciszy te wszystkie złe emocje, jakie dominują w debacie publicznej, bo z tego, co słychać, jego oponenci chcą dla niego kary śmierci – powiedział gość Poranka Wnet. Szydził, że nawet się z tego cieszy, bowiem po raz pierwszy Platforma jest za karą śmierci. Wspomniał o sytuacji, jaka miała miejsce na targach książki, gdzie wznoszono okrzyki pod adresem prezydenta Dudy: „Będziesz wisiał!”. Wyraził uznanie dla działaczy i sympatyków Platformy, którzy wreszcie wyartykułowali swoje żądania „w sposób niegrzeczny”, ale przynajmniej „są otwarci na przywrócenie kary śmierci w Polsce”

„Ale tylko i wyłącznie dla niektórych” – spuentował tę część rozmowy Krzysztof Skowroński.

Zapraszamy do wysłuchania audycji.

MoRo

 

Prezydent Andrzej Duda: Polsce potrzebna jest głęboka reforma wymiaru sprawiedliwości oraz zmiana konstytucji

Prezydent powinien mieć silniejszy mandat w sprawach dotyczących bezpieczeństwa i obrony państwa, oraz polityki międzynarodowej -powiedział prezydent RP w wywiadzie dla PAP w drugą rocznicę wyboru.

Andrzej Duda został zapytany o propozycję Ministerstwa Sprawiedliwości, która padła podczas Kongresu Prawników Polskich, dot. wprowadzenia poprawki do projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, zgodnie z którą kandydatów do Rady będą mogły zgłaszać środowiska prawnicze.

[related id=”19868″]-Reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości, polskiego sądownictwa jest niezbędna. Jednoznacznie wskazuje na to stan polskiego sądownictwa i, niestety, zła opinia, jaką ma polskie społeczeństwo na temat wymiaru sprawiedliwości. Wystarczy spojrzeć na dokumenty, które przychodzą do prezydenckiego biura interwencyjnej pomocy prawnej, czyli tzw. „Dudapomocy”. To prawie 34 tysiące pism, najczęściej dotyczących złego działania wymiaru sprawiedliwości .

Prezydent powiedział, że wierzy w reformy, które są przygotowywane przez Ministerstwo Sprawiedliwości.Jego zdaniem doprowadzą one do naprawy wymiaru sprawiedliwości.  Minister zapowiedział, że zostanie wniesiona autopoprawka do projektu ustawy i jest ona już w Sejmie.

Będę podejmował w sprawie tej ustawy decyzje, gdy zostanie uchwalona przez Sejm i Senat.  Chcę, by to była poważna debata. Mam pomysł, by nie tylko samo referendum było konsultacjami z obywatelami, jakie kierunki powinny zostać przyjęte w polskiej konstytucji, jeżeli chodzi o kwestie ustrojowe czy społeczne. Chciałbym, żeby już pytania referendalne były wynikiem szerokich konsultacji. Dlatego potrzebny jest pełnomocnik ds. referendum; będzie nim zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.

Andrzej Duda wyraził również pogląd, że Prezydent wybierany w wyborach powszechnych powinien mieć silniejszy mandat w sprawach dotyczących bezpieczeństwa i obrony państwa, jak i w sprawach polityki międzynarodowej.

Prezydent mówił o wizji zmian w konstytucji, która jego zdaniem powinna w wielu punktach rozstrzygać sprawy ustrojowe znacznie precyzyjniej, by- jak podkreślił – nie było takich sytuacji jak spór kompetencyjny, który został rozpoczęty, gdy Donald Tusk był premierem i próbował odebrać kompetencje śp. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

-Istotą idei referendum jest spojrzenie w przyszłość. Mamy prawie 30 lat doświadczenia od 1989 roku, więc widzimy jak zmieniła się Polska. To widzi moje pokolenie. Pokolenie mojej córki tego nie widzi, bo urodziło się po 1989 roku. Chciałbym, żeby właśnie młodzi ludzie brali udział w referendum. Jest ono przede wszystkim dla nich. To oni mają przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, jaki by chcieli przyszły kształt Rzeczypospolitej – dodał.

Jak zaznaczył Andrzej Duda, konstytucja z 1997 roku obowiązuje 20 lat i jest teraz czas na podsumowanie, refleksję i wytyczenie nowych kierunków. Prezydent zauważył, że gdy konstytucja była przyjmowana Polska nie była w NATO ani w UE, nie musiała dyskutować m.in. na temat przyjęcia euro, oraz jaki powinien być wpływ europejskiego prawa na polskie, czy prawo Traktatów ma mieć wyższość nad naszym, jaka ma być pozycja prezydenta i względem niego rządu, czy prezydent powinien być wybierany w wyborach powszechnych i mieć silny mandat.

-Dzisiaj nie ma pełnej jasności w polskim ustroju i to są błędy – ocenił.

PAP/JN

Korea Południowa: Komisja wyborcza potwierdziła wygraną Mun Dze Ina. Został on już zaprzysiężony na prezydenta

Zwycięzca wyborów prezydenckich Mun Dze In oficjalnie objął dziś urząd. Jego pięcioletnia kadencja rozpoczęła się o godz. 8:09 czasu lokalnego, po potwierdzeniu wygranej przez komisję wyborczą.

Liberalny kandydat Demokratycznej Partii Razem zdobył we wtorkowym głosowaniu 41,08 proc. głosów od 13 mln 423 tys. 800 wyborców. Uprawnionych do głosowania było 32 mln 807 tys. 908 osób.

[related id=”17767″]

Pierwszą aktywnością nowego prezydenta była rozmowa telefoniczna z przewodniczącym połączonych sztabów, Li Sun Dzinem, który poinformował Mun Dze Ina o sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa kraju i możliwych ruchach wojsk Korei Północnej.

Następnie Mun Dze In udał się z wizytą na narodowy cmentarz w Seulu, gdzie złożył hołd swoim poprzednikom i bohaterom wojennym.

W środę spodziewane są rozmowy nowo wybranego prezydenta z przedstawicielami parlamentu, opozycji oraz nominacje premiera i doradców prezydenta.

PAP/JN

Prezydent Andrzej Duda z małżonką rozpoczęli w niedzielę trzydniową wizytę w Etiopii. Będą promować Polskę w Afryce

Prezydent spotka się z przedstawicielami polskich firm inwestujących w tym kraju, będzie także zabiegał o poparcie Unii Afrykańskiej dla kandydatury Polski na niestałego członka RB ONZ.

Prezydent RP Andrzej Duda wraz z małżonką udał się z wizytą do Etiopii. Celem wizyty, która będzie trwała do wtorku 9 maja, jest przede wszystkim, jak oświadczył prezydent w niedawnym wywiadzie dla TVP, promocja gospodarcza Polski.

W wypowiedzi dla mediów szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski przypomniał, że jednym z priorytetów prezydentury Andrzeja Dudy jest ekspansja gospodarcza Polski na nowe rynki, a wizyta w Etiopii to element jego dyplomacji ekonomicznej realizującej ten cel.

Drugi cel wizyty to zapewnienie głosów afrykańskich dla kandydatury Polski na członka niestałego Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych w latach 2018-2019. Jak przypomniał prezydent, to właśnie w stolicy Etiopii Addis Abebie ma siedzibę Unia Afrykańska, a także Komitet Gospodarczy ONZ ds. Afryki.

Para prezydencka rozpocznie wizytę w niedzielę od odwiedzenia montowni traktorów Ursus w Adamie. Prezydent ma się spotkać z przedstawicielami Ursusa, który ma w tym kraju montownie ciągników i sprzętu rolniczego. Spotka się także z przedstawicielami firmy informatycznej Asseco Poland, która również inwestuje w Etiopii. Zaplanowano wypowiedź prezydenta dla mediów.

[related id=”13326″ side=”left”]

Polska i polskie firmy szukają miejsc inwestycyjnych Afryce. Etiopia jest w tym przypadku szczególnym krajem. Mamy tam dwie duże inwestycje, a kilka dużych firm polskich jest obecnych w tym kraju – powiedział minister. Przypomniał, że niedawna wizyta prezydenta w Meksyku również miała charakter gospodarczy.

W poniedziałek na dziedzińcu pałacu prezydenckiego w Addis Abebie nastąpi ceremonia oficjalnego powitania prezydenta Dudy i jego żony Agaty Kornhauser-Dudy przez prezydenta Etiopii Mulatu Teshome Wirtu z małżonką. Obie pary prezydenckie odbędą spotkanie, po którym nastąpią rozmowy plenarne pod przewodnictwem szefów obu państw. Po ich zakończeniu obaj prezydenci spotkają się z mediami.

Andrzej Duda i prezydent Etiopii wezmą też udział w konferencji „Polska-Etiopia partnerzy gospodarczy”, która ma być wyrazem zainteresowania firm z  Afryki, a szczególnie z Etiopii, kontaktami biznesowymi z Polską. Po konferencji prasowej Andrzej Duda i Mulatu Teshome wezmą udział w zamknięciu konferencji „Polska-Etiopia partnerzy gospodarczy”.

Po południu w poniedziałek odbędą się rozmowy plenarne pod przewodnictwem prezydenta Dudy i premiera Etiopii Hailemariama Desalegna, następnie obaj politycy będą rozmawiali w cztery oczy.

Kolejnym punktem wizyty prezydenta Polski jest spotkanie z Mathiasem, patriarchą Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego.

We wtorek w Addis Abebie prezydent Duda wygłosi przemówienia na forum Unii Afrykańskiej. Po raz pierwszy w historii Prezydent Polski będzie przemawiał do przedstawicieli wszystkich 54 państw Afryki.

[related id=”15254″]

Krzysztof Szczerski podkreślił, że będzie to część politycznego przekazu Polski przed kluczowym głosowaniem na początku czerwca w ONZ nad polską kandydaturą na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018-19.

To wystąpienie jest niezwykle ważne, ponieważ państwa afrykańskie właśnie na forum Unii Afrykańskiej ustalają swoją linię polityczną w ramach Narodów Zjednoczonych. Prezydent wygłosi swoje wystąpienie do przedstawicieli wszystkich 54 państw UA, a także spotka się z Komisją Gospodarczą ONZ ds. Afryki – poinformował Krzysztof Szczerski. W rozmowach będzie uczestniczył sekretarz wykonawczy Komisji Gospodarczej ONZ ds. Afryki, Abdalla Hamdok.

Ostatnim punktem wizyty pary prezydenckiej w Etiopii będzie spotkanie z rektorem Uniwersytetu w Addis Abebie, Admasem Tsegaue.

Szef prezydenckiego gabinetu poinformował, że podczas wizyty prezydent odwiedzi także miejsca związane z Polską Pomocą Rozwojową. – Polska prowadzi w Etiopii kilka bardzo dużych i społecznie wrażliwych projektów pomocowych. Pomagamy sierocińcom, a także niezwykle istotnej, ciekawej i społecznie poruszającej inicjatywie domu pomocy społecznej dla niewidomych kobiet i ich dzieci – mówił Szczerski.

Andrzej Duda z pierwszą damą udadzą się do Alemteny, gdzie odwiedzą szkołę prowadzoną przez polskie misjonarki, współfinansowaną w ramach polskiej pomocy rozwojowej.

Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy z małżonką w Federalnej Demokratycznej Republice Etiopii i w siedzibie Unii Afrykańskiej w Addis Abebie zakończy się we wtorek do 9 maja.

PAP/JN

Andrzej Duda: Państwo dla ojczyzny poświęcili całe życie; dla ojczyzny wolnej, ojczyzny, którą trzeba rozsławiać

Pięć osób: prof. Mieczysław Tomaszewski, prof. Mieczysław Chorąży, Jan Krzysztof Kelus, Adam Bujak i Zofia Teliga-Mertens zostało dziś odznaczonych przez prezydenta Andrzeja Dudę Orderem Orła Białego.

Prezydent wręczył odznaczenia  podczas uroczystości Święta Narodowego Trzeciego Maja na Zamku Królewskim w Warszawie.

Order Orła Białego to najstarsze i najwyższe odznaczenie Rzeczypospolitej Polskiej, nadawane za znaczne zasługi cywilne i wojskowe dla kraju. Otrzymują go najwybitniejsi Polacy oraz najwyżsi rangą przedstawiciele państw obcych. Przyznaje go Prezydent RP.

[related id=”16218″]

Order noszony jest na wstędze błękitnej przewieszonej przez lewe ramię do prawego boku. Gwiazdę Orderu, niegdyś haftowaną, nosi się na lewej piersi.

Oznaczenie, które ustanowił król August II Mocny 1 listopada 1705 r., przestało być nadawane po III rozbiorze Polski, a powróciło w 1807 r. jako najwyższe odznaczenie Księstwa Warszawskiego i później kongresowego Królestwa Polskiego. Po upadku powstania listopadowego w 1831 r. wraz z Orderem Świętego Stanisława i Orderem Virtuti Militari zostało zniesione jako order Królestwa Polskiego. Ukazem cara został ustanowiony Cesarski i Królewski Order Orła Białego, nadawany przez carów w latach 1831-1917 r.

Order Orła Białego został odnowiony przez Sejm Rzeczypospolitej w 1921 r. jako najwyższe odznaczenie państwowe. W 1992 r. został restytuowany. Pierwszymi osobami, które otrzymały go z rąk prezydenta Lecha Wałęsy w 1993 r., byli Jan Paweł II (Papież odebrał swój order dopiero podczas pielgrzymki do kraju 22 maja 1995) i król Szwecji Karol XVI Gustaw.

PAP/JN

Andrzejewski: Prezydent ma prawo i obowiązek mieszania się do spraw podporządkowanego mu ministra obrony narodowej

O domniemanym konflikcie prezydenta Andrzeja Dudy z szefem MON Antoni Macierewiczem mówił Piotr Andrzejewski w Popołudniu Wnet: – To nie spór. Problemem jest interpretacja systemu podziału władzy.

W kontekście spekulacji mediów dotyczących konfliktu pomiędzy prezydentem a ministrem obrony narodowej wypowiedział się członek Trybunału Stanu  Piotr Andrzejewski. Przypominamy, iż chodzi o sprawę korespondencji Andrzeja Dudy do Antoniego Macierewicza, która jest uważana za dowód na możliwy konflikt na linii prezydent – szef MON.

Zdaniem Andrzejewskiego wymiana informacji między dwoma politykami wynika z prerogatyw prezydenta: – To nie jest spór. Problemem jest interpretacja obowiązującego podziału władz w konstytucji. […] Prezydent ma prawo i obowiązek mieszania się do do spraw podporządkowanego mu Ministra Obrony Narodowej. Szef MON ma podwójne podporządkowanie: zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, czyli Prezydentowi […], i z drugiej strony Radzie Ministrów. Zgodnie z tym, szef MON powinien być w stałym kontakcie z Prezydentem – powiedział.

Ponadto członek Trybunału Stanu zaopiniował próbę przeforsowania wniosków posłów Platformy Obywatelskiej, które dotyczyły przeprowadzenia nadzwyczajnej kontroli w MON przez sejmową Komisję Obrony Narodowej. Wnioski nazwał „fantazją przedstawicieli obozu destrukcji prawa, która [na co dzień – red.] mieni się opozycją”.

Piotr Andrzejewski w Popołudniu Wnet mówił również na temat reformy Krajowej Rady Sądowniczej oraz projektu, mającego zakończyć sprawę afery reprywatyzacyjnej w Warszawie.

K.T.

Rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy ze Szwajcarami na temat uratowania Muzeum Polskiego w Rapperswilu odniosły skutek

Umowa 99-letniej dzierżawy zamku została zerwana w 1952 r. z winy rządzących wówczas w Polsce komunistów. Po interwencji prezydenta Andrzeja Dudy ton rozmów Szwajcarów z nami się zmienił.

W Poranku Wnet gościła Anna Buchmann, dyrektor Polskiego Muzeum w Rapperswilu.

Dzierżawę na 99 lat podpisał hrabia Władysław Plater z gminą rapperswilską. Została ona zerwana w roku 1952, na skutek działalności ówczesnych rządzących, szczególnie Putramenta, pana Bieńkowskiego czy pani Toruńczyk. Wtedy Polacy stracili zamek, który dzisiaj jest własnością gminy grodzkiej Rapperswil – powiedziała dyrektor muzeum.

Dopiero od 1954 roku, kiedy powstało Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Polskiego, zaczęło się ono tworzyć. Obecne zbiory zostały stworzone przez Polaków pozostających na emigracji po II wojnie światowej – opowiadała.

Władze miasta, położonego na północnym brzegu Jeziora Zuryskiego, 40 km od Zurychu, zamierzały zmienić charakter średniowiecznego zamku. Plan zagospodarowania przewidywał jego modernizację i stopniową prywatyzację. W pomieszczeniach, które dzisiaj zajmuje Muzeum Polskie, miała być urządzona restauracja.

Na razie muzeum udało się uratować dzięki interwencji prezydenta Andrzeja Dudy: – Z pewnością wizyta głowy państwa wywarła – we wprawdzie urokliwym, ale małym miasteczku – duże wrażenie. Również podejmowane w rozmowach starania prezydenta Andrzeja Dudy o zachowanie tego polskiego muzeum, tworzonego przez Szwajcarów i Polaków, odniosły skutek.

Anna Bachmann zaznaczyła również, że autonomia gmin i miast szwajcarskich jest bardzo duża: – Wszelkie rozmowy muszą się opierać na dużej dozie dobrej woli władz lokalnych, która wydaje się, że jest. Na pewno zmienił się ton rozmowy z nami.

Wśród eksponatów muzeum można znaleźć m.in. medalion z włosami gen. Tadeusza Kościuszki, pierwszy karabin typu KBK MAUSER 98, wykonany w Państwowej Wytwórni Broni w Radomiu w 1926 r., ofiarowany przez jej pracowników prezydentowi RP Ignacemu Mościckiemu, czy niemą klawiaturę Jana Ignacego Paderewskiego, służącą do ćwiczeń podczas podróży.

WJB

Doradca prezydenta: W sprawie kredytów frankowych potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie. Kwestia spreadów to początek

– Nie powinno być zgodny na opieszałość i nieprofesjonalne działania niektórych instytucji państwa, a także sektora bankowego – powiedział w Południu Wnet ekonomista profesor. Zbigniew Krysiak.

 

Z profesorem Zbigniewem Krysiakiem, doradcą prezydenta ds. ustawy o tzw. kredytach frankowych, rozmawialiśmy o możliwości rozwiązania problemu kredytów indeksowanych w walutach obcych. – Od początku przedstawiałem opinię, że brak rozwiązania tego problemu będzie prowadził do niewypłacalności znacznej części kredytobiorców, a to z kolei może zachwiać systemem bankowym. Dlatego potrzebne jest kompleksowe rozwiązanie kwestii kredytów walutowych.

Takie rozwiązania odrzucił lider Prawa i Sprawiedliwości, zapytany w Sygnałach Dnia w radiowej Jedynce, czy frankowicze powinni zaufać prezydentowi i rządowi, że spełni obietnice wyborcze, czy wziąć sprawy we własne ręce i walczyć z bankami.

– Myślę, że powinni wziąć sprawy we własne ręce i zacząć walczyć w sądach. Nie dlatego, żeby nie ufać prezydentowi czy rządowi, tylko dlatego, że prezydent i rząd są w sytuacji, która jest zdeterminowana w wielkiej mierze uwarunkowaniami ekonomicznymi – zaznaczył Kaczyński.

Zdaniem gościa Południa Wnet, przy znaczącym wzroście kursu franka aktualna sytuacja może zagrozić stabilności całego sektora finansowego. – Kredyty frankowe trzeba traktować jak kredyty walutowe, natomiast nie możemy przyjmować, że odpowiedzialnością są objęci tylko klienci. Jest około 30 procent ubogich gospodarstw domowych spłacających kredyty frankowe. Nie można obciążyć tylko tych kredytobiorców ciężarem spłaty nadmiernych zobowiązań, trzeba tę odpowiedzialność rozłożyć na kredytobiorców, banki oraz budżet państwa.

Doradca prezydenta podkreślił, że projekt prezydenta ma charakter cząstkowy i jest pierwszym krokiem w stronę rozwiązania problemu – Obecny projekt prezydencki obejmuje część dotyczącą spreadów kompleksowego projektu, który był zaprezentowany przez prezydenta na początku 2016 roku.

– Nie było równej pozycji klienta i banku, co leżało u podstaw problemu kredytów frankowych. Mechanizmy rynkowe przy braku równowagi zawodzą; tutaj potrzebna jest rola państwa – podkreślił w Południu Wnet prof. Zbigniew Krysiak.

 

ŁAJ/PAP

Czarnecki: Problemem jest to, że Unia Europejska bardzo straciła na znaczeniu w relacjach z Ameryką czy Azją

– Wszyscy najbardziej znaczący politycy w Unii Europejskiej, zdają sobie sprawę, że bez Warszawy nie da się mówić w sposób poważny o przyszłości Unii Europejskiej – stwierdził Ryszard Czarnecki.

Jednak budowanie przyszłości i szukanie wspólnych mianowników jest utrudnione z powodu ataków na polski rząd, takich jak wypowiedź Katainena: – To przykład również tego, że te elity unijne zupełnie nie rozumieją grozy sytuacji – ocenił Ryszard Czarnecki.

Jak powiedział wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego: – Dzisiaj problemem dla Europy nie jest sytuacja w Polsce, na Węgrzech, czy fakt, że Włochy mogą wyjść ze strefy euro. Problemem jest to, że Unia Europejska bardzo straciła na znaczeniu w relacjach z Ameryką czy Azją.

[related id=”1978″ side=”left”]

– Europa zamiast starać się rywalizować z tymi potęgami na świecie, zajmuje się jakimiś porachunkami wewnętrznymi i poprawności politycznej – kontynuował, zaznaczając, że obywatele mają już tego najzwyczajniej dosyć.

Zapytany o kandydaturę Donalda Tuska na Przewodniczącego Rady Europejskiej przypomniał, że depesza Agencji Reutersa jakoby tylko polski rząd był przeciwny była bzdurą, ponieważ nie ma oficjalnego stanowiska żadnego rządu: – Chociaż konsultacje nieformalne były i szkoda, że przewodniczący Tusk konsultował się z rządami największych krajów, a nie konsultował się z rządem własnego kraju – stwierdził polityk PiS.

Dlaczego Grupa Wyszehradzka nie wystawi własnego kandydata? Jakie inne tematy prawdopodobnie zostaną poruszone podczas spotkania z Angelą Merkel?

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy