Karol Nawrocki głosem suwerenności? Nie będzie udawanych protestów wobec UE – komentuje Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio Wnet

Karol Nawrocki zapowiada twarde stanowisko wobec unijnych traktatów i umów zagrażających polskiej suwerenności. Poseł PiS uważa, że to szansa na odzyskanie realnego wpływu w Europie.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Prezydentura Nawrockiego: suwerenność i twarde „nie”

Karol Nawrocki w swoim orędziu wyraźnie zadeklarował, że zamierza być głosem tych obywateli, którzy chcą Polski suwerennej – Polski w Unii Europejskiej, ale nie podporządkowanej unijnemu centrum.

Nigdy nie zgodzę się na to, aby Unia Europejska zabierała Polsce kompetencje, szczególnie w sprawach, które nie zostały zapisane w traktatach

– mówił prezydent.

Do tych słów odnosi się dr Zbigniew Kuźmiuk wskazując, że prezydent jasno zapowiada sprzeciw wobec nowelizacji traktatów UE przygotowanych przez poprzedni Parlament Europejski.

Ta reforma zakłada centralizację kompetencji i obowiązkowe przyjęcie waluty euro przez wszystkie kraje członkowskie. Prezydent słusznie mówi, że absolutnie się na to nie zgodzi

– ocenia poseł PiS.

Mercosur: zagrożenie dla polskich rolników

Szczególne obawy Zbigniew Kuźmiuk wiąże z umową handlową UE z państwami grupy Mercosur. Zaznacza, że umowa – groźna dla polskiego rolnictwa – może zostać przyjęta jeszcze w tym roku w uproszczonym trybie.

Część handlowa tej umowy zostanie najprawdopodobniej przeforsowana przez Radę UE i Parlament Europejski, bez głosów szefów państw. Kluczowa jest tzw. mniejszość blokująca – minimum cztery państwa i 35% ludności UE

– wyjaśnia polityk.

Jego zdaniem rząd Donalda Tuska nie wykorzystał polskiej prezydencji w Radzie UE, by taką koalicję zbudować:

Premier nie miał woli, by naprawdę zablokować tę umowę. W Brukseli złożył zobowiązania, że jeśli będzie protest, to tylko na pokaz.

Francja gra twardo. A Polska?

Zbigniew Kuźmiuk wskazuje, że Francja – wcześniej przeciwniczka umowy – może teraz zmienić zdanie po wizycie prezydenta Brazylii i prawdopodobnym dodatkowym porozumieniu.

Słyszymy, że Komisja może przygotować dokument adresowany wyłącznie do Francuzów. W UE możliwe jest wszystko, jeśli ktoś twardo walczy o swoje interesy. Pytanie brzmi: dlaczego Polska tego nie robi?

– zauważa.

Ukraina i handel: Polska straci na bliskości

Kolejnym tematem rozmowy jest nowa umowa handlowa z Ukrainą. Choć zawiera limity importowe, poseł PiS obawia się, że z racji położenia geograficznego, to Polska poniesie największe konsekwencje.

 Nawet przy kontyngentach to do Polski trafi główny strumień ukraińskiego zboża. Transport lądowy jest najtańszy, a rząd Tuska znów nie potrafił wywalczyć korzystniejszych warunków

– podkreśla.

Polski minister rolnictwa, jak zaznacza polityk, był „zaskoczony” ogłoszeniem finalnej wersji umowy przez Komisję Europejską.

 To pokazuje skalę bezradności wobec Brukseli

– komentuje Zbigniew Kuźmiuk.

Współpraca z rządem

Poseł PiS nie ma złudzeń:

Rząd Donalda Tuska nie zamierza współpracować z prezydentem Nawrockim. Będzie konfrontacja. Zmiany personalne mówią same za siebie: minister Żurek, Kierwiński czy wicepremier Sikorski to ludzie „do wojny” z prezydentem.

Zdaniem polityka , nowa głowa państwa będzie musiała toczyć twardą walkę nie tylko z instytucjami unijnymi, ale też z własnym rządem.

Zobacz także:

Maciej Wilk: Karol Nawrocki podpisze swój prezydencki projekt ustawy „TAK dla CPK”

/kp

Adrian Wawrzyniak: oddawanie terminali zbożowych w ręce niemieckiego kapitału musi bardzo niepokoić

Zboże / Fot. Arcaion, Pixabay

Spraw, które wymagają pogłębionych rozmów na linii rząd-związki rolnicze jest o wiele więcej – mówi rzecznik NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Janusz Wojciechowski: Robię wszystko, żeby UE zmieniła swoją politykę wobec rolników

Featured Video Play Icon

Komisarz UE ds. rolnictwa mówi o światowych cenach zbóż, gdzie poruszono wpływ rosyjskiego eksportu na rynki światowe i sytuację kryzysową na rynkach rolnych.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego także zauważa, że Rosja traktuje żywność jako broń, a na cenę zboża wpłynęło również podniesienie przez Rosjan cen nawozów.

Wspieraj Autora na Patronite

Zobacz także:

Ognisty: wysypywanie zboża przejeżdżającego przez Polskę tranzytem jest prowokacją przeciwko protestującym rolnikom

Zbigniew Kuźmiuk: Nowe podatki Unii Europejskiej znacznie ograniczą potencjalne dochody Polski

Europoseł PiS mówi na temat polityki rolnej UE w handlu z Ukrainą. Ponadto, naświetla problemy związane z nadmiernym sprowadzaniem towarów rolnych i wysokim poziomem importu.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

Wspieraj Autora na Patronite

Posłuchaj także:

Dariusz Matuszak: europejscy rolnicy są systemowo prześladowani przez Brukselę. Zmierzamy ku katastrofie

Prof. Waldemar Gontarski o federalizacji UE: Polska stałaby się czymś na wzór jednym ze Stanów albo landów niemieckich

Prawnik podkreśla, jak ważne jest utrzymanie dobrych stosunków z innymi państwami, zwłaszcza w obliczu kwestii związanych z NATO i obronnością.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

https://open.spotify.com/episode/4HPtLMPNwv0USn3CGtbtg8?si=df6e5a218d054380

Zaznacza, że Polska powinna grać aktywną rolę w ramach sojuszu i wspierać politykę bezpieczeństwa.

Jako państwo będące na wschodniej granicy NATO, Polska musi być gotowa na różne wyzwania i musi współpracować z innymi krajami, aby zapewnić stabilność i bezpieczeństwo w regionie.

Ponadto, profesor Gontarski podkreśla, że Unia Europejska jest projektem, który ewoluuje i zmienia się w czasie. Sugeruje, że Polska powinna być czujna i aktywnie uczestniczyć w tym procesie, aby mieć wpływ na kształtowanie przyszłości Unii. Mówi również o konieczności budowania sojuszy i partnerstw z innymi krajami, zarówno wewnątrz UE, jak i poza nią.

Wysłuchaj także:

Tomasz Sakiewicz: jeśli będą mieli okazję zrobić krzywdę prezydentowi, to ją zrobią

Ardanowski: Nawet 7 tys. euro dla producentów mięsa, mleka i roślin ozdobnych. Niedługo ruszamy z przyjmowaniem wniosków

Minister Ardanowski mówi, że Polska zamierza konkurować jakością, a nie ilością produktów rolnych i zapowiada pomoc dla producentów mięsa oraz roślin ozdobnych, którzy ucierpieli podczas pandemii.


Minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski wskazuje, że polskie rolnictwo produkujące wysokiej jakości żywność jest jednym z najważniejszych dostawców żywności nie tylko do państw UE, ale w ostatnim czasie również do Singapuru czy krajów arabskich.

Chcielibyśmy być liderem tego rolnictwa najwyżej jakości. Nie chcemy konkurować z wielkimi producentami jak Brazylia, Argentyna, Rosja czy Ukraina […] Nie chcemy konkurować z nimi ilością, bo przegramy. Ani też niskimi kosztami produkcji, bo staramy się, aby produkcja była najwyżej jakości, a to kosztuje.

Gość Popołudnia Wnet podkreśla, że za rozwój obszarów wiejskich wspierana będzie nie tylko z polityki rolnej UE, ale także z funduszy przeznaczonych na politykę spójności.

Wydaje się, że Komisja Europejska zaczyna iść w kierunku, który od dawna postulowaliśmy, czyli że rola obszarów wiejskich to nie tylko produkcja żywności. To jest miejsce do życia dla wielu milionów ludzi, a te mniejsze miejscowości muszą się również rozwijać pod względem społecznym i jakości życia.

Rozmówca Jaśminy Nowak zwraca uwagę, że na pandemii koronawirusa z powodu braku możliwości eksportu ucierpiało przetwórstwo rolno-spożywcze, dlatego też w najbliższym czasie producenci mięsa wołowego, wieprzowego, baraniny, jagnięciny czy drobiu oraz producenci mleka i roślin ozdobnych, będą mogli liczyć na wsparcie państwa.

To jest około 1,2 mld złotych […] Maksymalnie na jedno gospodarstwo może to być pomoc 7 tys. euro, co w przypadku mniejszych gospodarstw jest kwotą odczuwalną […] Wszystko do ostatniego eurocenta co możemy wydać wedle wytycznych UE, to trafi do polskich rolników.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Marek Sawicki: Nie będziemy zmieniać konstytucji dlatego, że pan premier chce uwiarygodnić to, co zrobił z resztką OFE

Były minister rolnictwa mówi o expose premiera Mateusza Morawieckiego i możliwych obszarach współpracy z rządem. Przedstawia również plany Koalicji Polskiej dotyczące zmiany konstytucji.

 

Marek Sawicki komentuje wycofanie projektu ustawy o zniesieniu limitu 30-krotności składek na ZUS.  Poseł PSL uważa, że jest to poważny problem dla rządu:

Rząd, w finansach, tak naprawdę nie wie, na czym stoi

Marek Sawicki stwierdza, ze Jarosław Kaczyński powinien przeprowadzić dyscyplinującą rozmowę z Jarosławem Gowinem, jeśli chce utrzymać jedność koalicji rządzącej. Były minister rolnictwa nie ma problemu z wyobrażeniem sobie rządu mniejszościowego w bieżącej kadencji, jaki mógłby zaistnieć w przypadku odejścia Porozumienia z koalicji Zjednoczonej Prawicy: „To nie jest rzecz nowa, także w demokracjach europejskich”. Polityk PSL nie wyklucza współpracy Koalicji Polskiej z partią wciąż obecnego wicepremiera Gowina. Mówi o zbieżności własnych poglądów z poglądami ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Marek Sawicki wyklucza poparcie, czy choćby wstrzymanie się od głosu podczas uchwalania wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego. Krytycznie ocenia dzisiejsze expose Morawieckiego. Stwierdza, że lepsze było wystąpienie posła PiS Marcina Horały.

Chciałbym znać całościowy obraz finansów państwa

Poseł Sawicki ubolewa nad brakiem całościowej informacji od Rady Ministrów o stanie finansów publicznych, z uwzględnieniem deficytu samorządów.

Pytany o współpracę z rządem, Marek Sawicki mówi o podpisanym niedawno „pakcie dla zdrowia”. Jako możliwy obszar współpracy wskazał również politykę rolną.

Mówiąc o pomyśle zmianie konstytucji, Marek Sawicki stwierdza:

Nie będziemy zmieniać konstytucji tylko dlatego, że pan premier chce uwiarygodnić to, co zrobił z resztką OFE, ale chcemy rozmawiać o zmianie konstytucji głębiej

Rozmówca Łukasza Jankowskiego uważa że nową konstytucję należałoby uchwalić w perspektywie 4-6 lat. Przypomina, że PSL mówiło o zmianie ustawy zasadniczej jeszcze przed rozpoczęciem współpracy z Pawłem Kukizem.

A.W.K

 

Sachajko: Kukiz nie chce być wicemarszałkiem Sejmu, woli jeździć po Polsce i mówić, że normalna Polska jest możliwa

Jarosław Sachajko o tym, na czym chciałby się skupić Paweł Kukiz, jak przebiega współpraca między PSL a Kukiz ’15 i jakich zmian potrzebuje polskie i unijne rolnictwo.

Jarosław Sachajko mówi o koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego i Kukiz’15. Odnosi się informacji o tym, że PSL nie podzieli się pieniędzmi z subwencji z Kukiz ’15:

Oczywiście jest to prawda. My nawet nie namawialibyśmy PSL do łamania prawa. Umowa byłą taka, że subwencję dostanie PSL, w zamian za to będą krzewione idee. […] PSL przeznaczy te pieniądze, aby nasze postulaty wśród obywateli krzewić.

Podkreśla, że jego klub parlamentarny nie został wchłonięty przez ludowców. Są równymi sobie partnerami. Mówi także o stanowisku wicemarszałka Sejmu dla Pawła Kukiza, którego jak mówi, ten nie chce.

On nie chce być wicemarszałkiem Sejmu, bo to jest mocno techniczna praca. On chce robić to, co robi najlepiej, jeździć po Polsce i mówić, że normalna Polska jest możliwa.

Prędzej widziałby lidera Kukiz ’15 na stanowisku szefa klubu parlamentarnego Koalicji Polskiej. Jednak i to wiązałoby się z pracą biurową, zaś Paweł Kukiz chciałby skoncentrować się na działaniach w terenie, które już od dwóch tygodni prowadzi.

Polityk mówi też na temat rozwiązań Kukiz’15 odnoszących się do polityki rolnej. Stwierdza, że zgadza się z diagnozami Janusza Wojciechowskiego, jeśli chodzi o problemy polskiego i unijnego rolnictwa. Należy do nich rozprzestrzenianie się ASF, przez który 30% gospodarstw chlewnych przestało produkować, ekoterroryzm i brak równości w dopłatach unijnych.

Unia Europejska od dłuższego czasu biegnie na zderzenie ze ścianą w kwestii rolnictwa, bo mówi jedno, a robi drugie

Gość „Poranka WNET” stwierdza, że Unia nakłada na rolników kolejne zobowiązania,  dając im coraz mniej. Produkcja staje się niopłacalna, gdyż promuje się produkcję wielkofermową, taką jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie „zwierzęta przez całe życie słońca nie widzą, jedzą przetworzone karmy”. Jak mówi, chodzi, o to, „żeby nie kupować soi z Argentyny, czy Brazylii, tylko żeby te pieniądze zostały w kieszeniach polskich rolników”

Metody są proste, tylko trzeba odważnych decyzji, nie można dalej współpracować z tymi, którzy przez 30 lat niszczyli polskie rolnictwo.

Poseł zwraca uwagę na potrzebę reformy związków zawodowych i izb rolniczych. Podkreśla, że „cztery lata temu napisałem ustawę o izbach rolniczych i ona jest mrożona”.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Sachajko: Produkcja rolnicza jest coraz mniej opłacalna, a rolnicy są zadłużeni

Dr Jarosław Sachajko opowiada o raportach przedstawionych przez Janusza Wojciechowskiego ws. sytuacji polskich wsi.

Jestem zadowolony, właściwie powinienem być bardzo zadowolony, bo znam Janusza Wojciechowskiego. Na komisjach rolnictwa przedstawiał on bardzo dobre raporty m.in. o starzejącej się wsi. Jest to bardzo niebezpieczne, bo będziemy kupować żywność z poza Unii Europejskiej – mówi dr Jarosław Sachajko.

Polska rolnictwem powinna stać, niestety nie bardzo tak stoi, ponieważ produkcja rolnicza jest coraz mniej opłacalna, a rolnicy są zadłużeni. Janusz Wojciechowski jest bardzo kompetentną osobą, lecz pojawia się pytanie, czy będzie miał narzędzia. Polityka rolna powinna być odbudowana.

Gość Łukasz Jankowskiego podkreśla, że Polska importuje coraz więcej żywności, która produkowana jest niezgodnie ze standardami europejskimi w oparciu o niedozwolone środki ochrony roślin. „Ktoś z jakiegoś powodu pozwalamy na to, żeby Europejczycy jedli żywność złej jakości” – dodaje Jarosław Sachajko.

W 2011 roku prezes Jarosław Kaczyński mówi rzeczy podobne do tych, które przedstawił na tegorocznym kongresie w Lublinie. Powiedział, że polscy rolnicy mają dostawać takie same pieniądze, jak rolnicy w Europie Zachodniej, a jeżeli tak nie będzie to PiS zgłosi do Europejskiego Trybunały sprawiedliwości, aby takie pieniądze były dostarczane. Mamy rok 2019 i nie doczekaliśmy się tego – mówi gość Radia WNET.

Jak dodaje rozmówca: 30% gospodarstw, które produkowały trzodę chlewną, przestały ją produkować. Jest to ogromna strata. Idziemy w tym samym kierunku co Hiszpania dążąc do tego, że produkcja tworzy chlewnej będzie opierała się na sztucznych paszach 

PSL znacznie lepiej działał na rzecz rolnictwa niż czyniła to partia Prawa i Sprawiedliwości. Przez okres rządów PIS-u udało się wprowadzić rolniczy handel detaliczny, rozdzielono produkcję roślinną od produkcji zwierzęcej oraz zwrot akcyzy – twierdzi rozmówca Łukasza Jankowskiego.

M.N.