Radosław Pyffel: Wszystko co dzieje się w Chinach nie kończy się w Chinach tylko ma wpływ na cały świat

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Radosław Pyffel – polski dziennikarz, publicysta, socjolog, były prezes think tanku Centrum Studiów Polska-Azja.

Radosław Pyffel mówi o kryzysie energetycznym w Chinach. Socjolog wskazuje, że już w tym momencie zaczęło się racjonowanie dostaw energii elektrycznej. Jest to sytuacja bezprecedensowa. Gość uważa, że może to wpłynąć na firmy takie jak np. Apple czy Tesla, które sprowadzają komponenty z Państwa Środka. W dalszej perspektywie może się to przełożyć na dostawy, mniejszy wybór produktów od tych dwóch firm.

Wszystko co dzieje się w Chinach nie kończy się w Chinach tylko ma wpływ na cały świat. Ograniczenia w dostawach prądu uderzają także w producentów globalnych dóbr takich jak Tesla czy Apple. Ich poddostawcy różnego rodzaju komponentów mogą ich nie dostarczyć na czas

Radosław Pyffel komentuje politykę klimatyczną jaką podejmują Chiny.

Chiny są największym emitentem. Mają ograniczyć do 2030 roku emisję dwutlenku węgla. Cały czas ta emisja w Chinach rośnie. Ona dopiero ma osiągnąć swój szczyt w 2030 roku a w 2060 roku Chiny mają osiągnąć neutralność klimatyczną. Przypominam, że Unia Europejska i Polska maja zrealizować ten cel w 2050 roku.

Gość odnosi się również do zmiany w zakresie polityki rodzinnej chińskiego rządu. Dotąd w państwie miały miejsce przymusowe aborcje oraz promowane było posiadanie jednego dziecka. w tym momencie władza zachęca chińskie kobiety do urodzenia minimum trzech dzieci. Została zakazana także aborcja selektywna.

Nie chciałbym kreślić wizji Chin jako kraju konserwatywnego w rozumieniu chrześcijańskim czy katolickim […] Chiny to jest jakby inna cywilizacja. Mają jakby własną kulturę i troszeczkę inny jest ten konserwatyzm.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.

 

Bogatko: Polska jest dla Niemców największym grzesznikiem klimatycznym

Korespondent Radia WNET w Niemczech komentuje medialne ataki na Polskę wokół kwestii związanych z energetyką.

Jan Bogatko mówi o atakach części niemieckich polityków i mediów na Polskę w kwestii energetyki atomowej. Nie podoba im się to, że nasz kraj chce rozwijać ten sektor podczas gdy Niemcy mają plany jego wygaszania.

Na szczęście chodzi tylko o wojnę medialną. Innej być nie może między państwami, które wciąż są w jednym sojuszu.

Korespondent Radia WNET zauważa, że Niemcy nie zgłaszają zastrzeżeń do funkcjonowania francuskich elektrowni atomowych na pograniczu między obu państwami.

To właśnie Polska jest dla Niemców największym grzesznikiem klimatycznym. […] Bardzo ich cieszy, że chcemy się pożegnać z węglem, jednak powitanie z atomem ich przeraża.

Jan Bogatko przestrzega, że po zbliżających się wyborach parlamentarnych w Niemczech relacje z Polską mogą się pogorszyć właśnie na tle polityki klimatycznej, gdyż koalicję rządzącą prawdopodobnie zasilą Zieloni. Ich argumentem przeciwko atomowi jest awaria w Fukushimie sprzed 10 lat. Pojawiają się jednak głosy proatomowe:

Jeden z naukowców w swoim tekście zauważa, że ekologiczna energia absolutnie  nie wystarczy.

Jak podsumowuje Jan Bogatko:

Między Polską a Niemcami pojawia się nowy stały konflikt. To dobra informacja dla tych dziennikarzy, dla których liczy się tylko wierszówka.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Dr Naimski: Lokalizację pierwszego reaktora atomowego w Polsce poznamy w przyszłym roku

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej mówi o polskich planach dot. energetyki atomowej oraz analizuje problem wzrostu cen energii

Dr Piotr Naimski  mówi o postępach polskiego programu atomowego. Jak wskazuje, zgodnie z założeniami w 2043 r. w  naszym kraju ma funkcjonować 6 reaktorów, odpowiadających za produkcję 20% zużywanej w Polsce energii.

Przygotowania do projektu mają kosztować 10 mld dolarów. Całą sumę pokryje strona amerykańska.

Poruszony zostaje również temat wzrostu cen energii. Jego skala zaskoczyła rząd, mimo to ministerstwo klimatu intensywnie pracuje na rzecz złagodzenia społecznych skutków tej sytuacji.

W Unii Europejskiej mamy do czynienia ze spekulacją uprawnieniami do emisji CO2.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Janusz Kowalski: jeszcze możemy zablokować nowy budżet UE i powstrzymać wzrost cen energii w Polsce

Były wiceminister aktywów państwowych mówi o konieczności zaostrzenia polityki polskiego rządu w kwestii neutralności klimatycznej. Przestrzega przed negatywnymi konsekwencjami podwyżek cen energii.


Janusz Kowalski komentuje brak publikacji strategii energetycznej Polski, przyjętej przez rząd 3 tygodnie temu.

Jest to obszar, w którym, w ramach Zjednoczonej Prawicy się nie zgadzamy. Solidarna Polska ocenia, że transformacja energetyczna prowadzi do ograniczenia suwerenności naszego kraju.

Były wiceminister aktywów państwowych sugeruje, że omawiany dokument jest obarczony licznymi błędnymi założeniami. Ocenia, że jest to niedopuszczalne w tak istotnej dla przyszłości państwa sprawie.

Od miesięcy rekomendujemy twardsze działania na forum Unii Europejskiej, działania takie, które zabezpieczą gospodarczy interes Polski.

Za szczególne zagrożenie gość „Poranka WNET” uznaje unijny 'parapodatek”, prowadzący do radykalnych podwyżek cen energii.

 Żadne dotacje unijne nie zrekompensują kosztów tych zobowiązań, dlatego chcemy, by negocjacje na forum UE toczyły się dalej.

Zdaniem Janusza Kowalskiego nie jest jeszcze za późno na zablokowanie nowej perspektywy budżetowej UE i przeforsowanie korzystnych dla Polski rozwiązań.  Wskazuje on, że Zjednoczona Prawica jako jedyna formacja ma sensowny program rządzenia, podczas gdy opozycja jest dramatyczna i, jak mówi polityk:

Lepiej, żeby do władzy nie wróciła.

[related id=137912 side=left]Rozmówca Magdaleny Uchaniuk stwierdza, że unijna polityka klimatyczna ma na celu jedynie zabezpieczenie interesów Niemiec, a każde euro na nią przeznaczone jest „marnotrawstwem”. Wyraża nadzieję, że regulacje, które mogą doprowadzić do radykalnego wzrostu ubóstwa  oraz osłabienia konkurencyjności polskiej gospodarki, nie wejdą w życie.

Podwyższając ceny energii podczas zawirowań wywołanych koronawirusem sami podcinamy gałąź na której siedzimy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Roszkowski: rząd przeszedł do defensywy w negocjacjach z górnikami. Może mu to się odbić czkawką

Niedługo kopalnie zamiast wydobywać węgiel będą wydobywać kamienie – przestrzega prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Marcin Roszkowski mówi o negocjacjach rządu ze związkami górniczymi. Zwraca uwagę na to, że rząd przyjął w ostatnim czasie postawę mocno defensywną. Ekspert przypomina, że dotychczasowe próby restrukturyzacji górnictwa nie przyniosły powodzenia, a sektor jest coraz bardziej nierentowny.

Problem polega na tym, że ten sektor od lat – poza wyjątkami jak Bogdanka, kilkoma kopalniami – jest wysoce nierentowny. Restrukturyzacja górnictwa przez ostatnie 30 lat do niczego dobrego nie doprowadziła.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego podkreśla, że rozwiązanie kwestii kopalń byłoby absolutnie konieczne, nawet gdyby nie istniały rygory unijnej polityki klimatycznej. Jak przestrzega:

Wejście w symbiozę ze związkami górników odbije się rządowi czkawką.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Krzysztof Bosak: Kompromis ws. budżetu UE jest pozorny. Niekorzystny dla Polski mechanizm nadal może być wprowadzony

Polityk Konfederacji ocenia, że rząd Zjednoczonej Prawicy zbyt słabo broni polskich interesów na forum Unii Europejskiej. Przestrzega przed zagrożeniem, jakie niesie unijna polityka klimatyczna.


Krzysztof Bosak ocenia, że ustalenia podjęte w Brukseli odnośnie nowego budżetu UE nie są korzystne dla Polski, ponieważ jedynie odsuwają w czasie skutki wprowadzenia mechanizmu kontroli praworządności. Przewiduje, że przyszłość polskiej suwerenności rozstrzygnie się na przestrzeni najbliższych miesięcy.

Wielu ekspertów mówi, że reguła warunkowości może być później łatwo wprowadzona w sposób niekorzystny dla Polski, nie zostawiając rządowi żadnego pola manewru.

Polityk mówi również o „katastrofie dla polskiej energetyki”, jaką są, jego zdaniem, unijne ustalenia nt. dojścia do neutralności klimatycznej. Zwraca przy tym uwagę na potrzebę spokojnego dostosowania gospodarki do funkcjonowania w możliwie dużej harmonii z przyrodą. Jak mówi :

W sprawie polityki klimatycznej polski rząd chowa głowę w piasek. By spełnić warunki unijne, musiałby wyłożyć kilkaset miliardów złotych. Polacy już teraz płacą wysokie podatki za prąd, jeszcze nie kojarząc tego z działaniami UE.

Równie negatywnie parlamentarzysta ocenia rządową politykę antyepidemiczną. Zwraca również uwagę za mało aktywną politykę Zjednoczonej Prawicy w dziedzinie ochrony życia i poprawy warunków bytowych rodzin dzieci niepełnosprawnych.

Zgodnie z nowoczesnym standardem praw człowieka, absolutnie każde dziecko powinno mieć prawo do życia.

Krzysztof Bosak odnosi się również do spadków poparcia sondażowego Konfederacji. Ocenia, że na 3 lata przed wyborami nie trzeba się przejmować wynikami tego rodzaju badań. Przewiduje, że zarówno Zjednoczona Prawica, jak i Koalicja Obywatelska mogą wkrótce znaleźć się na krawędzi rozpadu:

Uważam, że to Konfederacja jest partią przyszłości, jej atuty  z czasem będą coraz bardziej widoczne. Musimy po prostu cały czas ciężko pracować.

Jak jednak mówi rozmówca Łukasza Jankowskiego, zmiana władzy bez przedterminowych wyborów parlamentarnych nie jest możliwa. Taki scenariusz na dzień dzisiejszy również wydaje się nieprawdopodobny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Bogusław Ziętek: Po rezygnacji z węgla Polska będzie na energetycznym pasku Rosji i Niemiec

Przewodniczący WZZ „Sierpień’80 krytykuje porozumienie na linii rząd-związki górnicze. Wytyka tym ostatnim zbyt miękką postawę negocjacyjną.

Bogusław Ziętek mówi o porozumieniu między rządem a związkami górniczymi. Nie ocenia go jako przełomowego, uważa że jest ono jedynie zabezpieczeniem podstawowych interesów pracowników tej branży:

Jeżeli komuś strzelają dzisiaj korki od szampana, to są to urzędnicy w Brukseli, którym zależy na niszczeniu  przemysłu we wszystkich krajach, w tym w Polsce. Polacy powinni się smucić, bo energetycznie niedługo będą na pasku Rosjan i Niemiec.

Związkowiec ubolewa, że polski rząd zrezygnował z kwestionowania unijnej polityki energetycznej, zamiast tego realizując ją „na kolanach”.  Bogusław Ziętek dodaje, że większość przedstawicieli związków górniczych prezentowało zbyt miękką postawę w negocjacjach z rządem:

Jestem tylko jednym z uczestników tych negocjacji. Byłem gotów negocjować dłużej, niestety zwolennicy tej koncepcji znaleźli się w mniejszości

Gość „Popołudnia WNET’ wypomina władzom bierność w kwestii importu węgla z Rosji, który, jak mówi, nie powinien mieć miejsca. Bogusław Ziętek krytykuje również Zjednoczoną Prawicę za koncentrowanie się na wewnętrznych sporach:

Rząd ma Śląsk w głębokim poważaniu. Ci ludzie nie stanęli na wysokości zadania. Kiedy potrzebowali głosów Ślązaków, byli tu codziennie.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mianem „bufonady” nazywa głosy polityków i ekspertów, zapewniających, że wydobycie węgla w Polsce na pewno zakończy się 2049 r. Jak dodaje:

Unia Europejska jest zakładnikiem faktu, że niczego nie produkuje. W trakcie pandemii przekonaliśmy się, że taka polityka jest zgubna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

 

Sałek: Powinniśmy doprowadzić do ostudzenia emocji wokół ustawy o ochronie zwierząt

Troska o zwierzęta jest  bardzo ważna. Rolnicy o nie na pewno dbają – zapewnia prezydencki doradca,

Paweł Sałek mówi o przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Wyraża nadzieję, że koalicja przetrwa obecny kryzys. Poruszony zostaje temat podejścia prezydenta do ustawy o ochronie zwierząt:

Troska o zwierzęta jest  bardzo ważna. Rolnicy o nie na pewno dbają. Ich praca jest bardzo odpowiedzialna.

Minister w Kancelarii Prezydenta informuje, że nie będzie oceniać ustawy przed zakończeniem procesu legislacyjnego w parlamencie:

Osobiście uważam, że powinniśmy doprowadzić do ostudzenia emocji wokół tych  tych regulacji.

Gość „Poranka WNET” odnosi się do trudnej sytuacji górnictwa, za którą obarcza politykę klimatyczną Unii Europejskiej.

Polska nie ma szans na szybkie wyjście od gospodarki opartej na węglu.

Paweł Sałek wskazuje, że Unia Europejska stosuje wadliwą definicję neutralności klimatycznej. Krytykuje również politykę leśną UE:

Ci, którzy utracili swoją bioróżnorodność, siłowo chcą ją utrzymać w Polsce. My wiemy, jak takimi obszarami zarządzać.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.W.K.

Wiech: Polska otrzyma 50% z kwoty 3,5 mld euro, jeśli nie zadeklaruje neutralności klimatycznej do 2050 roku

Jakub Wiech mówi o ryzyku utraty przez Polskę środków jakie otrzymała na politykę klimatyczną oraz o kosztach polskiej transformacji energetycznej i polityce UE w tym zakresie.


Zastępca redaktora naczelnego portalu „Energetyka24”, Jakub Wiech zwraca uwagę, że 30% Funduszu Odbudowy i budżetu UE na lata 2021-2027, ma zostać przeznaczone na ochronę klimatu. Tymczasem Polska nie zadeklarowała gotowości osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku, a przyznane nam pieniądze na transformacje energetyczną, będziemy mogli wykorzystać jedynie w połowie.

Fundusz Sprawiedliwej Transformacji został trochę okrojony przez unijnych przywódców i wynosi 17,5 mld euro. Polska jest największym beneficjentem tego funduszu, 3,5 mld euro będzie dla nas dostępne. Z tym, że ten kapitał jest bezpośrednio powiązany z neutralnością klimatyczną UE do roku 2050 (…) 50% z kwoty 3,5 mld euro, będzie dostępne dla Polski dopiero po ustaleniu naszej drogi do neutralności klimatycznej.

Gość Łukasza Jankowskiego podkreśla, że środki z UE mogą być istotnym zastrzykiem finansowym dla polskich planów transformacji energetycznej, której koszty mogą wynieść do 2040 roku nawet 400 mld złotych. Zaznacza, że w UE nadal toczą się dyskusje nad tym, jakie projekty i technologie mogą być dofinansowane z środków unijnych.

Kwestia rozbija się m.in. o możliwości dofinansowania projektów jądrowych, nad którymi Polska pracuje (…) Myślę, że źródła gazowe nadal będą cieszyć się statusem mocy przejściowych.

Jakub Wiech przytacza również dane, które wskazują, że w ostatnich 6 miesiącach Polska stała się numerem 1 w Europie, pod względem pozyskiwania energii z węgla, przeganiając Niemcy.

Nie ma niestety się czym cieszyć. To jest problem naszej energetyki, który wynika z długoletnich zaniedbań, jeżeli chodzi o transformacje energetyczną.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.K.

Roszkowski o kryzysie górnictwa: Nie mamy nowych kopalń. Polski węgiel jest najdroższy w Europie

Jak długo będziemy odczuwać skutki gospodarcze zamknięcia kraju? Czemu górnicy są w szczególnie trudnej sytuacji? Co czeka nas po otwarciu polskiej gospodarki? Odpowiada Marcin Roszkowski.

Marcin Roszkowski odnosząc się do zmiany kandydata na prezydenta Koalicji Obywatelskiej stwierdza, że nie ma to większego znaczenia dla gospodarki. Istotniejsze pod tym względem są tarcia w obozie rządzącym, gdzie

Frakcje bardziej i mniej radykalne ze sobą rywalizują.

Mówi, że pandemia koronawirusa wywołała trzy kryzysy: zdrowotny, gospodarczy i polityczny. Komentując prognozy, z których wynika, że Polska odnotuje stosunkowo łagodną recesję, prezes Instytutu Jagiellońskiego zwraca uwagę, że Polska startuje z zupełnie innego poziomu rozwoju niż państwa, które kryzys ma dotknąć mocniej.

Dane makroekonomiczne są dosyć dobre. Na inny poziom spadamy.

Gość „Popołudnia WNET” odnosi się do planu odmrożenia polskiej gospodarki. Przypomina, że im dłużej będzie trwał lock down, tym gorzej dla gospodarki. Zamknięcia kraju nie zrekompensują całkowicie kolejne tarcze antykryzysowe.  Konsekwencje gospodarcze  epidemii mierzyć będziemy w kwartałach i latach. Podkreśla, że na kondycję ekonomiczną państwa wpływ będą miały postępy w walce z epidemią krajów sąsiednich. Wynika to z naszego powiązania gospodarczego z nimi.

Część naszych połączeń gospodarczych jest z zagranicy. To będzie nowa normalność.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego mówi również o sytuacji w polskim górnictwie. Zauważa, że polski węgiel musi być wydobywany z coraz głębszych podkładów, przez co wzrasta jego cena. W rezultacie polski węgiel jest nadroższy w Europie. Zdaniem Marcina Roszkowskiego to, że górnictwo w Polsce od 30 lat pogrąża się w upadku, jest w dużej mierze winą polityków. Nie inwestujemy bowiem w nowe miejsca wydobycia.

Nasze kopalnie mają konkurencję światową. Nowa kopalnia to 300 mld zł.

Roszkowski zwraca uwagę, że obecnie, gdyby górnicy przyjechaliby do Warszawy, nie mogliby liczyć na sympatię rodaków. Trwa bowiem epidemia, a w woj. śląskich są ogniska zakażeń. Istnieje także świadomość, że na obecnej sytuacji wszyscy straciliśmy.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K./A.P.