Maciej Kożuszek: Za każdym razem, kiedy Donald Trumpa atakował Joe Bidena, to ten wybijał piłkę na aut

Maciej Kożuszek o pierwszej debacie prezydenckiej między Donaldem Trumpem i Joe Bidenem- strategii urzędującego prezydenta, reakcji jego konkurenta, rywalizacji o Amerykę z przedmieść i radykałach.

Maciej Kożuszek zauważa, że ciekawą cechą debaty między kandydatami na prezydenta Stanów Zjednoczonych była możliwość interakcji między nimi. Donald Trump przyjął strategię maksymalnej presji na Joe Bidena, licząc, że ten zacznie popełniać błedy- ocenia.

Za każdym razem, kiedy Donald Trump go atakował Biden wybijał piłkę na aut.

Kandydat Demokratów nie dał się sprowokować. Były wiceprezydent jak na siebie wypadł zaskakująco dobrze. Jak ocenia nasz gość, po debacie Trump będzie musiał zmienić swą strategię, którą wcześniej stosował wobec Hilary Clinton.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje, że Donald Trump został podstawiony w debacie pod ścianą przez prowadzącego w sprawie Charlottesville, a Joe Biden ws. radykałów BLM już nie. Zauważa, że kandydaci cały czas sobie przerywali. Jak stwierdza

Joe Biden zdał egzamin ósmoklasisty, bo mniej więcej takich umiejętności intelektualnych się od niego wymaga.

Biden kierował swój przekaz do „middle-America” przypominając, że sam jest z przedmieść. Nie mówił zaś o narracji radykalnej lewicy. Może to zjednać mu to wyborców, którzy 8 lat temu głosowali na Baracka Obamę, a 4 lata temu na Donalda Trumpa. Z tego powodu nie popiera on hasła zmniejszenia finansowania dla policji. Mówi za to, że policjantom w radiowozach powinni towarzyszyć psycholodzy pilnujący by nie dochodziło do nadużyć.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

20-latka była więziona, bita i gwałcona przez 3 godziny. Rzekomy sprawca nie może być deportowany

Aresztowany ws. gwałtu na 20-letniej studentce Erjan I. miał wcześniej wyroki ws. napaści seksualnych. Nie może jednak zostać wydalony z Francji, bo żadne państwo nie przyznaje się do niego.

W Angers (Maine-et-Loire) w poniedziałek 31 sierpnia ok. 19.30 do mieszkania 20-letniej studentki wdarł się mężczyzna, który przez kolejne trzy godziny bił ją, dusił i gwałcił. Po opuszczeniu mieszkania przez napastnika kobieta udała się na komisariat policji. Następnego dnia zatrzymany został Erjan I. Pomocą w identyfikacji był tatuaż, jaki według zeznań ofiary posiadał sprawca. Zatrzymany trzydziestokilkulatek, jak informuje Le Figaro, był wcześniej co najmniej sześciokrotnie skazywany na kary od trzech do sześciu miesięcy więzienia za włamania, napaści, ekshibicjonizm i napaści seksualne, w tym na osobę niepełnosprawną w Szpitalu Uniwersyteckim w Angers. W 2018 i w 2019 r. otrzymał on po zakazie pobytu na francuskim terytorium.

[related id=123095 side=right] Władze francuskie nie mogą jednak deportować deklarującego się jako obywatela Kosowa imigranta. Kosowo bowiem nie uznaje go za swojego obywatela. Nieposiadający oficjalnych dokumentów Erjan I. twierdzi, że urodził się w 1987 r. w Jugosławii. Za swego obywatela nie uznają go także Serbia i Macedonia.

A.P.

Rzecznik stołecznej policji o piątkowych rozruchach: Policja zareagowała adekwatnie do zaistniałej sytuacji

Sylwester Marczak mówi o piątkowych wydarzeniach na Krakowskim Przedmieściu. Policja była zmuszona zatrzymać 48 agresywnie zachowujących się osób.

W piątek po południu przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla Michała Sz., następnie protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją.

Trzeba pamiętać o tym, od czego wszystko się zaczęło. Podstawą naszego działania był wystawiony nakaz zatrzymania Michała Sz. Policja opiera się na przepisach i konkretnych wskazaniach, w tym przypadku na nakazie sądu, który wykazał konieczność zatrzymania osoby w związku z prowadzonym postępowaniem. 48 osób zostało zatrzymanych – mówi gość „Poranka WNET”.

Jak dodaje: Podczas zatrzymań doszło do uszkodzenia radiowozu i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego odpiera zarzuty o zbyt agresywne zachowanie służb. Wszelkie czynności z udziałem siły wyglądają na czynności brutalne.

Z naszej strony czynności wykonywane były wobec osób, które stwarzały największe zagrożenie – twierdzi Sylwester Marczak.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

M.N.

Prof. Szafrański: Przekaz Donalda Trumpa jest przemilczany lub przeinaczany przez media

Czy temat obchodów setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej będzie poruszony w Białym Domu? Prof. Bogdan Szafrański o wizycie prezydenta Dudy w Stanach, sytuacji w tychże oraz opozycji wobec Donalda Trumpa.

Prof. Bogdan Szafrański mówi, iż sytuacja w Stanach Zjednoczonych jest niecodzienna. Fala lewicowych protestów zalewają USA. Zauważa, że Donalda Trumpa nie można oskarżać o działania amerykańskiej policji, gdyż ta jest podzielona między stany, hrabstwa, a nawet metropolie:

Policja jest zdecentralizowana, nie jest ani federalna, ani nawet stanowa.

Może zaskakiwać, ale media głównego nurtu w tej trudnej sytuacji wyciszają przekaz prezydenta Donalda Trumpa. Jak informuje amerykanista

Media społecznościowe bardzo często starają się komentować tak, by przekaz prezydenta albo nie docierał, albo w krzywym zwierciadle był przeinaczony.

Zauważa, że w tym roku przypada setna rocznica zwycięstwa nad bolszewikami. Sądzi, że temat obchodów tej rocznicy w Polsce mógłby paść podczas rozmów prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych. Nie sądzi jednak, by prezydent Trump przybyłby na te obchody.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./A.P.

Cejrowski: Trump próbuje zwrócić ludziom wolność, dlatego różne siły próbują go zmieść z powierzchni Ziemi

Wojciech Cejrowski i Krzysztof Skowroński rozmawiają o egzaminach maturalnych, roli USA w ratowaniu świata, znaczeniu zaufania do policji oraz o danych dotyczących śmiertelności choroby COVID-19.

Wojciech Cejrowski mówi, ze jeżdżąc po Polsce nie dostrzega śladów suszy. Z okazji rozpoczęcia tegorocznych matur wspomina swoje egzaminy. Jak mówi, przypadły one po za zamordowaniu Grzegorza Przemyka, który również miał w tamtym roku ukończyć szkołę średnią.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” mówi o prezydencie USA Donalda Trumpa. Ocenia, że amerykański przywódca „ratuje Europę i świat”. Chwali Trumpa za decyzję o dobrowolności szczepień na koronawirusa i objęcie tego procesu kontrolą wojska.

Trump próbuje zwrócić ludziom wolność, dlatego różne siły  próbują go zmieść z powierzchni Ziemi.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego komentuje wypowiedź Rafała Trzaskowskiego o „wypalaniu żelazem wszystkiego, co zrobił PiS”.  Ocenia, że kandydat KO, mówiąc takie słowa „gra na przegraną. Z kolei prezydent Andrzej Duda, w opinii Wojciecha Cejrowskiego, zdaje się nie znać swoich kompetencji.

Wojciech Cejrowski ze zdziwieniem przyjmuje fakt, że Polska szuka na świecie leku na koronawirusa, zamiast rozpocząć jego produkcję.  Krytykuje również informację o przejęciu przez państwo zobowiązań kredytowych.

Gospodarz „Studia Dziki Zachód” stwierdza, że dane o śmiertelności na COVID-19 są manipulowane, a np. w Hiszpanii w rzeczywistości wynosi ona 0,9 osoby na 1000 mieszkańców.

Poruszony zostaje również temat aktywności militarnej USA. Wojciech Cejrowski zwraca uwagę, że obecność wojsk amerykańskich jest dla państwa przyjmującego „złotym interesem”:

Partnerem dla armii amerykańskiej może stać się nawet  lokalny dostawca marchewek.

Wojciech Cejrowski mówi o spadku zaufania do polskiej policji po okresie najbardziej radykalnych obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa. Zwraca uwagę, że do skutecznego funkcjonowania policji zaufanie obywateli jest niezbędne.

 

Waldemar Biniecki: Teza o białych policjantach strzelających do Afroamerykanów jest z gruntu fałszywa

Publicysta „Tygodnika Solidarność” mówi o sytuacji społecznej w USA, próbach likwidacji policji i o tym, jak te działania wpisują się w kampanię przed wyborami prezydenckimi.


Waldemar Biniecki relacjonuje uroczystości pogrzebowe George’a Floyda. Ocenia, że trwające w całym kraju zamieszki powoli wygasają, jednak:

Wszystkie sklepy są zabite dechami, tak że trudno się do nich dostać.

Publicysta mówi, że w protestujący postulują znaczące ograniczenie finansowania policji, w związku z tym, że ostatecznie zawiodła ich zaufanie. M.in. w Los Angeles władze planują zredukować budżet tej służby o 150 mln dolarów rocznie. Z kolei w Mineapolis, gdzie został zamordowany George Floyd, departament policji ma zostać rozwiązany.

Pieniądze, które uszczuplą budżety policyjne, pójdą na pomoc organizacjom afroamerykańskim.

Gość „Poranka WNET” zwraca uwagę, że w środowiskach konserwatywnych próba likwidacji policji jest postrzegana jako atak na prezydenta Trumpa, element operacji mającej zablokować jego reelekcję.

Koronawirus, bezrobocie i zamieszki społeczne to najpoważniejsze przeszkody na drodze Trumpa ku drugiej kadencji.

Waldemr Biniecki podkreśla, że większość zabójstw dokonywanych w USA jest popełniana przez czarnoskórych na członkach własnej społeczności, dotyczy to również afroamerykańskich policjantów:

Teza o białych policjantach strzelających do czarnych jest z gruntu fałszywa. Oni boją się oskarżeń o rasizm, dlatego rzadko używają broni zatrzymując Afroamerykanów.

Rozmówca Magdaleny Uchaniuk-Gadowskiej stwierdza, że czarnoskórzy są licznie reprezentowani w służbach policyjnych w wielu amerykańskich miastach.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T./ A.W.K.

Dr Ozdyk o niemieckiej Antifie: To zawodowi rewolucjoniści. Mają poparcie dużej części środowiska akademickiego

Dr Sławomir Ozdyk o genezie Antify w Niemczech, jej powiązaniach ze środowiskiem prawniczym i uniwersyteckich, oraz o rozbieżnym podejściu do przestępstw zwolenników prawicy i lewicy.

Dr Sławomir Ozdyk mówi o działalności Antify w Niemczech. Wskazuje, że ta organizacja jest częścią światowego środowiska autonomistów, do którego należą m.in. zwolennicy stalinizmu i maoizmu.

 Kwestia finansowania ruchu lewackiego w Niemczech jest poruszana od. Mówi się nawet o czymś takim jak zawodowy rewolucjonista czyli osoba która przemieszcza się od demonstracji do demonstracji i dostaje za to określoną sumę pieniędzy.

Jak zwraca uwagę ekspert, w dobie radykalnego ograniczenia wolności zgromadzeń działalność tych ruchów jest bardzo utrudniona, jednak nie zrezygnowały one całkowicie ze zwoływania demonstracji, mimo ich nielegalnego charakteru.

W sobotę w sześciu niemieckich miastach odbędą się demonstracje pod hasłem Black Lives Matter.  Tak samo jak w USA, głównym wrogiem jest policja.  Środowiska te głośno mówią, że biali w Europie mają dużo więcej praw i że należy to zmienić.

Dr Ozdyk dodaje, że Antifa w Niemczech cieszy się poparciem wielu polityków partii Die Linke, a także niektórych sędziów landowych sądów najwyższych.

Antifa jest dobrze usytuowana także na uniwersytetach. To pokłosie rewolty studenckiej 1968 roku.

Gość „Popołudnia WNET” komentuje również  raport, wedle którego w Niemczech drastycznie rośnie liczba przestępstw motywowanych politycznie i mających antysemicki charakter.

Przestępstwa polityczne są traktowane dwojako: Nielegalną działalność lewicy uważa się za mniejsze  zło, zaś występki skrajnej prawicy wypalane są ogniem i mieczem.

Jak mówi dr Ozdyk, wzrost nastrojów antyżydowskich powiązany jest z imigracją z krajów arabskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

Wojciech Cejrowski: Trzeba skończyć kwarantannę w Polsce, bo już nam nie pomaga, a szkodzi

Czemu dalsza izolacja nie ma już sensu? Jaki błąd popełniamy w Polsce testując ludzi? Jak wyglądają statystyki umieralności w Stanach w porównaniu do poprzednich lat? Wyjaśnia Wojciech Cejrowski.

Wojciech Cejrowski podkreśla, że nadszedł czas, żeby w Polsce pozwolono ludziom znów wyjść na ulicę. Kwarantanna bowiem spełniła już swoje zdanie.

Władze w Polsce nie rozumieją, po co w ogóle one była.

Jej celem powinno być przygotowanie kraju na chorobę przez „przygotowywanie szpitali i leków, nagromadzenie respiratorów”. W ten sposób, jak mówi, postąpiono w Stanach.

Teraz już nam szkodzi kwarantanna, nie tylko gospodarczo, ale i zdrowotnie.

Obecnie, jak twierdzi publicysta, ludzie młodzi i mniej narażeni powinni teraz wyjść na ulicę, by stykać się z chorobą. Przedłużając izolację już nic bowiem nie zyskamy. Co więcej, dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdy policja np. zatrzymuje człowieka, który wyszedł z dziećmi na podwórko.

Zaczynamy traktować policję jak Milicję Obywatelską.

Cejrowski zwraca uwagę na błędny jego zdaniem sposób przeprowadzania testów w Polsce. Nie należy bowiem testować jedynie tych, u których podejrzewa się chorobę. Aby poznać stopień rozprzestrzenienia się wirusa wśród populacji:

Powinniśmy zrobić próbkę testów na populacji ogólnej. Przebadać próbkę 3000 Polaków.

[W ten sposób postąpiły władze Szwecji przeprowadzając badania na próbce tysiąca swych obywateli- przyp. red.]

Gospodarz Studia Dziki Zachód zauważa, że tylko 20% z 2 mln ludzi, którzy poddali się w USA testom z powodu objawów takich, jak w przypadku Covid-19, miało tą chorobę. U 80% za te objawy odpowiadały inne choroby. Wskazuje na statystyki odnośnie umieralności w Stanach:

Dane są porównywalne z lat poprzednich z umieralności teraz.

Wysłuchaj całej audycji już teraz!

A.P.

 

 

GIS: Nałożono łącznie milion złotych kar za łamanie przepisów w związku z koronawirusem

Kary za złamanie zasad związanych z Covid-19 wynoszą do 30 tys. Tylko w ciągu ostatnich 24 godzin nałożono ich 400 tys.

Nowe przepisy obowiązują zaledwie od 1 kwietnia. Mimo to, jak powiedział, cytowany przez portal Interia, rzecznik GIS Jan Bondar:

Za złamanie przepisów dotyczących zapobiegania chorobom zakaźnym nałożono dotąd kary, których łączna wartość przekroczyła milion zł; tylko w ciągu ostatniej doby nałożono kary w wysokości 400 tys.

Podstawę do kar daje specustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z  COVID-19 oraz znowelizowane przepisy ustawy o zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Maksymalna kara za nieprzestrzeganie m.in. zasad kwarantanny i izolacji wynosi 30 tys. W drastycznych przypadkach, jak poinformował rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, wdrożone może zostać postępowanie z art. 165 Kodeksu Karnego. Zgodnie z nim karze pozbawienia wolności podlega ten, kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach np. powodując zagrożenie epidemiologiczne, lub szerzenie się choroby zakaźnej, albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej. Bondar apeluje:

Rozwiązania m.in. dotyczące kwarantanny, przemieszczania czy kontaktów międzyludzkich w przestrzeni publicznej, wprowadzono w trosce o zdrowie i życie. Rozumiemy, że wiele osób odczuwa zniecierpliwienie w związku z istniejącą sytuacją, ale apelujemy o wytrwałość i rozsądek

O tym, że „tutaj nie ma już czasu na to, żebyśmy pouczali” mówił w Radiu WNET Insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. Tymczasem wśród samych funkcjonariuszy trafiają się ludzie mający problem z zachowaniem wprowadzonych zasad. Jak podaje Głos Wielkopolski, w niedzielę ośmiu policjantów urządziło sobie grilla nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu. Otrzymali oni po mandacie w wysokości 500 zł, a w sprawie każdego z nich toczy się postępowanie dyscyplinarne.

A.P.

Insp. Ciarka: Obowiązuje zasada wszystkie ręce na pokład. Niektóre osoby oszukują, że są zarażone koronawirusem

Insp. Mariusz Ciarka o tym, czemu nie należy okłamywać służb i ile może wynosić grzywna za złamanie zakazów oraz o nowych obowiązkach funkcjonariuszy.

 

To nie czas na pouczanie i informowanie.

Insp. Mariusz Ciarka podkreśla, mówiąc o egzekucji nowych zarządzeń, że „tutaj nie ma już czasu na to, żebyśmy pouczali”. Za złamanie zakazów może grozić kara od 5 aż do 30 tys. zł z rygorem natychmiastowej wykonalności. Należy ją zapłacić w ciągu tygodnia albo zostaną wdrożone środki egzekucji.

Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji tłumaczy ogrom pracy, jaki spadł na policję w związku z epidemią. Choć przestępczość  zależności od miejscowości spadła o nawet 40%, to wciąż  następuje kilkaset zatrzymań na gorącym uczynku dziennie. Tymczasem poza normalnymi obowiązkami funkcjonariusze pilnują zielonej granicy, organizują„konwoje dla obywateli obcych państw” i zmagają się z ogromem pracy związanej ze sprawdzaniem ludzi pracujących na kwarantannie. W części swych nowych działań policjantów wspierają żandarmi.

Obowiązuje zasada wszystkie ręce na pokład. […] Liczy się każdy policjant.

Nasz gość wyjaśnia, że nowe obowiązki realizują nie tylko policjanci służby patrolowej, lecz także funkcjonariusze innych pionów. Przypomina, że oni sami również są narażeni na zarażenie się wirusem. Służby mundurowe ustępują pod względem tego ryzyka tylko personelowi medycznemu. Konieczne są w związku z tym odpowiednie środki bezpieczeństwa: środki dezynfekujące, skafandry, rękawiczki etc. Prowadzona jest akcja „Nie okłamuj policjanta”. Jak mówi insp. Ciarka:

Niektóre osoby oszukują, tłumacząc, że są zarażone koronawirusem, licząc, że odstąpimy od czynności służbowych.

Policjanci od swych czynności nie odstępują, a podobne deklaracje jedynie utrudniają im pracę i grożą dodatkowymi konsekwencjami dla oszustów. Informuje, że ponad 700 funkcjonariuszy jest na kwarantannie, a w ponad 20 przypadkach stwierdzono u policjantów i policjantek zarażenie koronawirusem.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.