Prezes Morskiej Stoczni Remontowej GRYFIA, Krzysztof Zaremba opowiada o niszczeniu polskich stoczni przez rządy Platformy Obywatelskiej i PSL, obecnej kondycji stoczni i łańcuchu budowy lodołamaczy.
Krzysztof Zaremba, prezes Morskiej Stoczni Remontowej GRYFIA tłumaczy, że w kontraktach stoczniowych i prawie międzynarodowym „budowniczy statków”, nie musi posiadać stoczni, ale może ją wynająć, aby zbudowała dla niego statek. Są do tego potrzebne odpowiednie uprawnienia. Zdaniem Prezesa Stoczni Remontowej GRYFIA, Platforma Obywatelska i PSL „zniszczyły na niemieckie zamówienie polityczne polski przemysł stoczniowy”.
Koncepcja rządów PO była taka, że „stocznia była wypożyczalnią doków i dźwigów (…) Najgorsza robota, ta od linii wodnych w dół na statku, najdroższa i najbardziej pracochłonna, była wykonywana w GRYFII. Reszta, creme de la creme, czyli maszynownie, instalacje, elektronikę-najbardziej dochodowe, były wykonywane przed wykonawców zewnętrznych. To była prosta droga do upadku”.
Prezes Zaremba ujawnia, że stocznia zatrudnia obecnie 750 osób, a jednym z produkowanych statków są lodołamacze. Silniki do tego typu statków, sprowadzone są m.in. z Japonii, Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Szwajcarii. Gość Poranka Wnet podkreśla, że dużo elementów produkowanych jest także w Polsce.
Wiele podzespołów np. do silników jak tłoki, pierścienie, korbowody-wykonywane są w Polsce.
Prof. Mieczysław Ryba mówi, że sposób działania Platformy Obywatelskiej jest niezwykle groźny oraz kiepskiej kondycji Prawa i Sprawiedliwości w zakresie komunikacji.
Państwo jest w dobrej kondycji, ponieważ nasz ustrój konstytucyjny przewiduje bardzo niebezpieczne sytuacje, zwłaszcza że w Polsce rozproszona jest władza wykonawcza. Prezydent przy tak nikłej większości sejmowej, dysponuje nieograniczonym prawem veta – mówi gość „Poranka Wnet”.
Jeszcze do niedawna Platforma Obywatelska ogłaszała zniesienie urzędów wojewódzkich i przekazanie kompetencji do marszałków województw. „Według PO siła Rzeczpospolitej powinna słabnąć, gdyż zagraża demokracji” – podkreśla.
Jesteśmy podczas wojny kulturowej. Stoimy przed niewyobrażalną szansą dziejową wybicia się na dobrobyt. Potrzeba jednak pewnej mądrości w tym zakresie, a nie myślenia tylko o swojej partii – twierdzi prof. Ryba.
Rozmówca Łukasza Jankowskiego krytykuje władze za reformę szkolnictwa wyższego, ponieważ ułatwia neomarksizmowi wejść na polskie uczelnie. Ponadto ta reforma wprowadza biurokratyczny system, który utrudni pracę akademickim nauczycielom. Ten system według prof. Ryby nie będzie promował utalentowanych uczonych.
Dr Zbigniew Girzyński żałuje, że ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie znalazł się w tzw. komisji ds. pedofilii. Mówi, iż władze Kościoła katolickiego wpłynęły na kierownictwo partii PiS.
Należałem do 1/3 klubu, która poparła księdza Tadeusza Isakowicz-Zaleskiego, który został zgłoszony przez klub PSL i Konfederację. Mam nadzieję, że komisja ds. pedofilii będzie działała sprawnie i będzie ona odczuwała potrzebę wyjaśnienia i oczyszczenia przestępstw, z którymi mieliśmy do czynienia – mówi gość „Poranka Wnet”.
Prof. Zbigniew Girzyński żałuję, że ksiądz Isakowicz-Zalewski nie zasiądzie w powołanej komisji. Niestety jest to decyzja Kościoła i hierarchów, którzy nie chcieli, aby ksiądz Isakowicz-Zaleski znalazł się w tej komisji.
„Uważam, że ze względu na przejrzystość, a także na dobro Kościoła lepiej byłoby, gdyby w komisji zasiadł ks. Isakowicz-Zaleski. Liczę jednak na to, że również bez niego uda się wyjaśnić wszystkie sprawy” – mówi. W opinii gościa „Poranka Wnet” sprawę pedofilii w Kościele trzeba natychmiast rozwiązać.
Ludzie świeccy, którzy nie interesowali się kobietami, często wstępowali do stanu duchownego. Ich orientacja sprawiała, że coraz częściej narażani byli na interesowanie się małymi chłopcami. Środowiska lewicowe zaczęli obracać to przeciwko Kościołowi i duchownym.
Mieliśmy do czynienia z zachowaniami homoseksualnymi, nieobyczajnymi, które nie były wyjaśnione przez Kościół. Wszystko zostało zamiecione pod dywan. Jest to wielkie zgorszenie, które trzeba piętnować – zaznacza.
Rozmówca komentuje wyniki wyborów prezydenckich twierdząc, że wnioski unieważnienia wyborów to wola Platformy Obywatelskiej, która dzisiaj już nie walczy z PiS-em, a walczy o przywództwo w opozycji.
Platforma Obywatelska będzie tak długo przegrywać wybory, aż nauczy się je przegrywać. Trzeba bowiem umieć przegrać z klasą. Wielu liderów tej formacji nie potrafi pogratulować urzędującemu prezydentowi wygranej. Oceniam to z wielkim smutkiem. Świadczy to o braku kwalifikacji do zajmowania się sprawami państwowymi – mówi prof. Zbigniew Giżyński.
„W Warszawie jest wielu radnych, którzy patrzą z przerażeniem na działania Rafała Trzaskowskiego” – mówi Filip Frąckowiak, radny z ramienia PiS.
Wolimy jednak, aby prezydent Trzaskowski rządził w Warszawie, a nie w Polsce. Jest to bowiem mniejsze zło – mówi gość Łukasza Jankowskiego.
Jak podkreśla: Zachowania Rafała Trzaskowskiego nie były związane z samorządem. Były to działania polityczne, obliczone na grę wyborczą, wyścig prezydencki. Idea oddzielenia dużych miast i ich samorządów od struktur państwowych to nowa strategia i ideologia Platformy Obywatelskiej.
Filip Frąckowiak komentuje działania Rafała Trzaskowskiego w stolicy twierdząc, że w tej chwili radni patrzą, jakie decyzje podejmie prezydent Warszawy, czekając na jego kolejne działania.
Nie ma już wątpliwości co do wyników wyborów prezydenckich, dlatego trzeba wziąć się za pracę w Warszawie. Infrastruktura krytyczna nie wytrzymuje. Odpowiedzialność w tej kwestii ciąży na prezydencie Warszawy. Rafał Trzaskowski odpowiada za pęknięcie dwóch kolektorów prowadzących ścieki do „Czajki”, odpowiada również za wielkie awarie ciepłownicze oraz za wypadki autobusów w Warszawie.
Rafał Trzaskowski umocnił się w środowisku Platformy Obywatelskiej. Myślę, że będzie pogłębiał swoje tendencje ideologiczne – dodaje.
Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Poncyliusz podkreśla, że w tej kampanii prezydenckiej największy nacisk położony był na ideologię LGBT.
W tej kampanii prezydenckiej emocje budziły sprawy, które są marginalne. Myślę że większość rodzin troszczy się o to, aby wrócić do normy sprzed pandemii. Wśród wyzwań, jakie stoją przed rządem, jest edukacja i oświata – mówi gość „Popołudnia WNET”.
Jak podkreśla: W tej kampanii nacisk położony był na ideologię LGBT. Nie stanowi to jednak trzonu całego naszego życia.
Szorstka przyjaźń pomiędzy opozycją a Zjednoczoną Prawicą trwa od wielu lat. W wielu kwestiach nigdy nie uda się uzyskać między nimi zgody na poziomie 100 proc. – twierdzi.
Jako najbardziej przełomowe w tej kampanii wyborczej, poseł PO wskazuje unieważnienie wyborów korespondencyjnych, wymianę kandydata Koalicji Obywatelskiej i „dalekie od oczekiwań” wyniki kandydata PSL-u, Szymona Hołowni i Roberta Biedronia.
Poseł PO odpiera zarzuty o brak źródeł finansowania obietnic składanych przez Rafała Trzaskowskiego i wskazuje, że dzisiejszy budżet jest znacznie większy, niżeli przed laty, a „zdolność do obsługiwania wydatków publicznych jest możliwa i nie wymaga to cięć”.
Wielu liberalno-lewicowych ekspertów i polityków wskazuje na Trzaskowskiego jako na osobę, która dobrze się prezentuje i nie dzieli ludzi. Wildstein krytykuje taką retorykę.
Bunt jest kwestionowaniem świata takiego, jakim on rzeczywiści jest. Afirmacja skupia się natomiast na fundamentach rzeczywistości.
W tej kampanii prezydenckiej, Andrzej Duda jest obrońcą pewnego porządku, widoczne jest to w obronie rodziny i kultury tożsamej. Po drugiej strony znajduje się Trzaskowski, który jest rzecznikiem postępu. Prezydent Trzaskowski jest w ogromnej mierze kreacją marketingową, a jego postać jest płynna – mówi gość Poranka Wnet.
Jak dodaje: Właściwie nic nie wiemy o Rafale Trzaskowskim. Jego sztab marketingowy wskazał, aby głosować na kandydata, który jest „ładniejszy”. Nie można dowiedzieć się o jego postulatach, a jedynie o wybiegach reklamowych.
Demokracja możliwa jest jedynie w niepodległych państwach. Demokracja istnieje dzięki wspólnocie. Rafał Trzaskowski obiecał jedną rzecz mówiąc, że „będzie dobrze”.
Redaktor podkreśla, że wielu liberalno-lewicowych ekspertów i polityków wskazuje na Trzaskowskiego jako na osobę, która dobrze się prezentuje i nie dzieli ludzi. Wildstein krytykuje taką retorykę. Nie zgadza się także, że prezydent Warszawy – podobnie jak krąg Platformy Obywatelskiej – łączy, a nie dzieli ludzi. Ponadto nasz gość ocenia kampanię Andrzeja Dudy. Tak, jak podoba mu się aktywność prezydenta, tak nie spogląda przychylnym okiem ku sztabowi Dudy.
Jesteśmy samotnymi jednostkami wydanymi na łup tym silnym, którzy decydują, co jest naszą kulturą, co będzie nam potrzebne w przyszłości. Wszystko będzie odbywało się w imię wyższej wartości – zaznacza.
„Myślę, że w dłuższej perspektywie zwycięży polska afirmacja. W tej chwili wszystkie sondaże pokazują różnicę błędu statystycznego” – twierdzi rozmówca.
Kazimierz Klimso wyjaśnia, czemu urzędujący prezydent może cieszyć się poparciem dolnośląskich związkowców w przeciwieństwie do swego kontrkandydata.
Kazimierz Klimso mówi, że dolnośląska „Solidarność”, która liczy 30 tys. członków popiera Andrzeja Dudę:
Mamy podpisaną umowę z panem prezydentem na następne pięć lat. Ta umowa podpisana na poprzednie pięć lat została w większości wykonana.
Rafała Trzaskowskiego nie poprze, ponieważ przynależy do Platformy Obywatelskiej, czyli partii, która za swoich rządów ignorowała „Solidarność”. Nasz gość podkreśla, że PO jest partią liberalną.
Dla mnie ważne jest by prezydent reprezentował wszystkich Polaków, a nie tylko oligarchię ekonomiczną.
Przypomina, że reakcją Platformy na kryzys była liberalizacja Kodeksu pracy, przez co, jak mówi, ucierpiała najsłabsza część społeczeństwa, a powinno cierpieć całe. Tak więc przez negatywne doświadczenia rządów sprzed 10 lat i pozytywne spojrzenie na reformy Prawa i Sprawiedliwości działacze zagłosują na obecnego prezydenta. Klimso zachęca do udziału w spotkaniu z Dudą 4 lipca na wrocławskim rynku.
Jakie plany na lato ma Konfederacja ? Jak jej kandydat ocenia swój wynik? Czy poprze kogoś w II turze? Odpowiada Krzysztof Bosak.
Krzysztof Bosak ocenia swój wynik wyborczy zauważając, że Konfederacja stała się trzecią siłą polityczną w Polsce [Szymon Hołownia, który zdobył trzecie miejsce w I turze, nie założył dotąd partii, ani innego ruchu politycznego – przyp red.]. „Czuje się usatysfakcjonowany tym, że
Zdobyłem według exit pollu więcej niż Lewica i PSL razem wzięte”.
Przypomina czasy, kiedy w jego rodzinnym mieście rządziły niepodzielnie SLD i PSL podkreślając, że rywalizował z tymi formacjami politycznymi od początku swej politycznej kariery. Poseł Konfederacji zauważa, że w woj. podkarpackim udało mu się prześcignąć Szymona Hołownię. Odnośnie przekazania poparcia podkreśla, że jego formacja tego nie zrobi:
Szanujemy inteligencję wszystkich naszych wyborców. Nie chcemy być klockiem przekładanym między PiS-em a Platformą. Nasi wyborcy bali się, że wejdziemy w jakieś kupczenie, targi.
Odnosząc się do wypowiedzi Jacka Wilka jeszcze przed I turą wyborów, przypomina, że wypowiedź polityka zachęcająca do głosowania na Rafała Trzaskowskiego nie jest oficjalnym stanowiskiem Konfederacji. Bosak odpowiadając na pytanie o możliwość poparcia w zamian za poparcie postulatów formacji zauważa, że
Przez ostatnie 5 lat nie otrzymaliśmy jako Konfederacja żadnego zaproszenia do rozmów programowych.
Informuje, że Konfederacja ma wiele planów politycznych na wakacje. Jednym z nich jest tworzenie klubów gminnych.
Marek Jakubiak jest bardzo dobrego zdania o wizycie Andrzeja Dudy w USA. W Białym Domu jest partner który postawi wyraźne granice Rosji. Dodatkowo każda okazja do chwalenia kraju jest dobra.
Miło mi słyszeć, że wreszcie Polska zyskuje na bezpieczeństwie. […] że wreszcie, ktoś oficjalnie mówi o obstrukcyjnym działaniu Niemiec i Francji w NATO.
Marek Jakubiak zdecydowanie odcina się od krytyki wizyty prezydenta Dudy w USA. Według niego wizyta może przynieść pozytywne skutki dla bezpieczeństwa Polski. Zauważa, że
Trzeba było na to lata czekać, ponieważ tak Barack Obama, jak i wcześniejsze gabinety starały się budować jakieś „cienkie czerwone linie” czy „nowe otwarcia”. A niedźwiedź jest i tylko czeka aż ofiara osłabnie. Warto, żeby wszyscy mieli to przed sobą napisane. Z Rosją nie ma żartów, bo niedźwiedź głodny przychodzi najeść się właśnie do Polski.
Według kandydata Federacji dla Rzeczypospolitej każda okazja do pokazania Polski za granicą jest dobra. Nie zgadza się on z tym, że musi krytykować rzeczoną wizytę, dlatego, iż jest kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Wskazuje, że ten reprezentował w jej trakcie „majestat Rzeczypospolitej”.
[…] oczywiście możemy dyskutować, czy to jest data prawidłowa, czy nieprawidłowa. Ale na litość boską cały świat pokazywał to wczoraj. Co tu data zmienia? Przecież chodzi o Rzeczpospolitą i tyle!
Gość „Poranka WNET” bardzo krytycznie ocenia działania Rafała Trzaskowskiego w Warszawie, którego był kontrkandydatem także w wyborach na prezydenta stolicy. Zarzuca gospodarzowi Warszawy, że wydał setki tysięcy złotych na palety warszawskiej strefy relaksu, zamiast na parkingi i wytyka niespełnienie obietnicy o żłobkach. Upomina się o fatalny stan stadionu Skry.
Rzecz w tym żebyśmy godnie podchodzili do interesu Polski […] żebyśmy wiedzieli kim jest prezydent Rzeczypospolitej.
Krytyka Trzaskowskiego jest szersza niż tylko stolica, Jakubiaka bardzo boli podejście kandydata Platformy do Polski i jej symboli.
Jak ja o tym mówię to mam ciarki na plecach. A jak oni mówią mają pewnego rodzaju obrzydzenie, że polska flaga czy biało czerwona koszulka to nie jest europejskie. Oni chcą być Europejczykami. Pytam się czy naiwność Polaków będzie w tym kierunku szła, że wolą na przekór babci uszy sobie odmrozić?
Kandydat na prezydenta nie ograniczył się do krytyki. Przedstawia projekt, za którym lobbuje. Chodzi o reformę systemu podatkowego:
Federacja dla Rzeczypospolitej, którą reprezentuję, w swoim programie ma rozwiązanie genialne. To jest rozwiązanie Centrum Adama Smitha, profesora Dzierżawskiego, że zastępujemy CIT przychodowym podatkiem jednoprocentowym.
Marek Jakubiak twierdzi jednak, że brak odzewu ze strony rządu dla takiego pomysłu. Wini za to grupy interesów zarabiające na obsłudze płatność CIT, ale i to, że dobra zmiana „wybiera sobie tylko i wyłącznie swoje, nie słuchając absolutnie tego co się dzieje po bokach, ludzi, którzy naprawdę Polsce dobrze życzą.”.
Czym się różni Andrzej Duda od Rafała Trzaskowskiego? Co nas będzie kosztować wizyta prezydenta w USA? Jak groźny jest koronawirus? Mówi kandydat na Prezydenta RP prof. Mirosław Piotrowski.
Prof. Mirosław Piotrowski uważa, że wizyta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem nie jest właściwa, ponieważ jest elementem kampanii wyborczej obecnego prezydenta Polski. Zdaniem prof. Piotrowskiego Trump chce zmaksymalizować szanse na wygraną Dudy. Podkreśla, że
Głosów Andrzej Duda powinien szukać tutaj, a nie za oceanem […] Korzyścią z tego spotkanie będzie umocnienie twardego elektoratu.
Kandydat na Prezydenta RP uważa, że prezydent Duda powinien zapytać swojego amerykańskiego odpowiednika, czy Stany Zjednoczone oczekują od Polski zapłacenia roszczeń o których mówi ustawa 447. Chodzi o 300 mld dolarów za mienie bezspadkowe. Ponadto według naszego gościa wybór między Dudą a Trzaskowskim jest w dwóch przypadkach zły:
Nie dostrzegam między tymi kandydatami istotnej różnicy.
Albowiem niczym się oni nie różnią, nawet podejściem do LGBT. Przypomina, że urzędujący prezydent mówił o możliwości podpisania ustawy o związkach partnerskich, gdyby taką otrzymał na biurko. Po zmianie kandydata przez Platformę Obywatelską, na takiego, który mocniej popiera te postulaty prezydent Duda „odmienił swój punkt widzenia”. Oznacza to, jak mówi prof. Piotrowski, że
Kandydat Platformy Obywatelskiej jest oficjalnie za LGBT, a kandydat Prawa i Sprawiedliwości jest nieoficjalnie za LGBT.
Lider Ruchu Prawdziwa Europa krytycznie odnosi się także do walki rządu Prawa i Sprawiedliwości z pandemią koronawirusa. Nie mówi się o tym, jak faktycznie groźna jest ta choroba. Tymczasem, jak wskazuje
Wirusolodzy jak prof. Gut mówili od początku, że to nie jest groźna choroba.
Uważa, że zastosowane środki nie zostały dopasowane do skali problemu. Gospodarka została zamknięta, a nie przeprowadza się masowych sekcji zwłok dla ustalenia ofiar śmiertelnych choroby. Jak mówi prof. Piotrowski:
Osoby starsze należy izolować. Ja się nie lękam, maseczek żadnych nie zakładam.