Marian Kowalski: Nowy Jedwabny Szlak to zwycięstwo komunizmu nad Polską. Zostaliśmy sprzedani Chinom [VIDEO]

Marian Kowalski w Poranku WNET mówił o niebezpieczeństwie ze strony Chin oraz o rządzie PiS, który według niego rozpada się i został okradziony ze swoich postulatów politycznych.

Marian Kowalski wypowiedział się na temat ustawy 447 (JUST, czyli sprawiedliwość dla ocalonych, wobec których nie dokonano odpowiedniego zadośćuczynienia. Dokument ten przyznaje USA prawo do wspomagania organizacji międzynarodowych zrzeszających ofiary Holocaustu oraz udzielenia im pomocy w odzyskaniu żydowskiego mienia):

„To szowinistyczna koncepcja, ale jak się ma słaby rząd, to każda ustawa będzie niebezpieczna”- zaznaczył polityk.

Prezes Ruchu 11 Listopada przypomniał, że kwestie roszczeń żydowskich były podnoszone przez USA już w roku 2006:

„Wtedy nikt nie reagował. Dziś odezwało się wiele środowisk, które wcześniej się nie interesowały tym zagadnieniem. Myślę, że podnoszenie tych kwestii, służy dziś do zastraszania Polaków Stanami Zjednoczonymi i proponowaniu nam alternatywnego sojuszu”.

Jedną ze stron takiego sojuszu mają być Chiny. Proponowany przez nich potężny projekt geopolityczny – Inicjatywa Pasa i Szlaku, zakłada stworzenie sieci komunikacyjnych, które połączą Chiny z Europą.  Nowe szlaki morskie, powietrzne oraz lądowe miałyby objąć również terytorium Polski. Zdaniem Mariana Kowalskiego projekt ten nie jest dla nas korzystny. Jak sam podkreślił:

„Jedwabny Szlak to zwycięstwo komunizmu nad Polską. Zostaliśmy sprzedani Chinom przez polskie partie polityczne”.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

JN

 

 

 

 

Jarubas: PSL nie potrzebuje żadnych koalicji. Najbliższe wybory samorządowe pokażą, jak duże mamy poparcie [VIDEO]

Adam Jarubas o wyborach samorządowych oraz bliskich związkach PSL z partiami liberalnymi (Nowoczesna, PO). Polityk mówił też o aferze podkarpackiej, oraz wyludnianiu się województwa świętokrzyskiego.


Marszałek województwa świętokrzyskiego na początku rozmowy skomentował protest rodziców dzieci niepełnosprawnych w Sejmie. Zdaniem naszego gościa, należy wysłuchać ich postulatów i pomóc osobom protestującym. Jednak należy zrobić to dzięki pracy w parlamencie, a nie za pomocą bezczynnych haseł, wydobywających się z ust wielu polityków partii opozycyjnych, którzy uczestnicząc w strajku, prędzej chcieli się wypromować niż wspomóc tę niezadowoloną grupę społeczną:

„PSL nie pokazywało się na tym proteście (…) Utożsamiamy się z postulatami strajkujących, ale trzeba to robić w atmosferze pracy w parlamencie. Potrzebne są tutaj systemowe rozwiązania oraz większe nakłady pieniężne ze strony państwa. Skoro stać nas na inne wydatki takie jak dodatek „300+” [wyprawka szkolna – przyp. red.] zaplanowany przez premiera Mateusza Morawieckiego”.

Adam Jarubas opowiedział również o wyborach samorządowych oraz bliskich związkach PSL z partiami liberalnymi (Nowoczesna, PO):

„PSL nie zapisuje się do żadnego bloku >>opozycji totalnej<< ani żadnej innej. Ma wybór i z niego korzysta. Najbliższe wybory pokażą, że PSL ma realne poparcie środowisk lokalnych. W Świętokrzyskim wygrywamy wybory od trzech kadencji. To ludzie nas wybierają”.

Ponadto polityk skomentował stosunek PSL do partii rządzącej:

„Jeżeli chodzi o kwestie: praworządności, Trybunału Konstytucyjnego, demokracji, wolności obywatelskich wypowiedzieliśmy się po stronie naszego rozumienia tych wartości. To okazało się w pewnej sprzeczności z większością rządową.

„Dziś nasz system jest bardzo mocno podpięty pod jeden ośrodek decyzyjny. Mnie rzeczywiście przypomina to czasy PRL” – dodał marszałek województwa świętokrzyskiego.

Adam Jarubas mówił również o aferze podkarpackiej, wyludnianiu się województwa świętokrzyskiego oraz działaniach Prawa i Sprawiedliwości w obrębie jego regionu. Czy koalicja PSL-PiS jest możliwa? Marszałek stwierdził, że obecna formacja rządząca robi wszystko, aby takiej współpracy nie było.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

JN

 

Prof. Nowak: Trump jest wrażliwy na lobby żydowskie, jednak ono znajduje się w Kongresie, a nie w Białym Domu

Prof. Andrzej Nowak mówił o dotychczasowych rządach PiS, planach partii rządzącej na najbliższy czas, oraz o ustawie 447 w kontekście naszych relacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Gość Poranka WNET uważa, że wybory samorządowe są dla partii rządzącej bardzo ważnym momentem, gdyż od tego zależy czy „Dobra Zmiana” zakorzeni się w naszym kraju. Historyk stwierdził, że PiS w lepszy sposób aniżeli cztery lata temu mobilizuje szeregi do walki o stanowiska samorządowe, kiedy w 2014 r. stanęli oni do walki z politykami m.in. PO, PSL w sposób nazbyt zuchwały.

„Widziałem kandydatów PiS w 2014 roku, którzy nawet nie udawali, że chcą walczyć w większych miastach. Dziś jest inaczej i to budzi moją nadzieję”.

Prof. Nowak skomentował również sprawę ustawy 447. Jego zdaniem nie możemy prowadzić walki ze Stanami Zjednoczonymi po podpisanym przez prezydenta Donalda Trumpa wspomnianego aktu prawnego, gdyż „nie możemy walczyć z całym światem”. Ten sojusznik wydaje się najlepszym z możliwych. Co więcej, prof. Nowak sądzi, iż Polska nie będzie upokarzana na forum międzynarodowym w związku z ustawą 447.

Zdaniem prof. Nowaka Donald Trump liczy się z żydowskim lobby, jak każdy poprzedni prezydent USA. Jednak centrum tego lobby nie znajduje się w Białym Domu, a w Kongresie.

Ponadto historyk zaatakował Donalda Tuska, przewodniczącego Rady Europejskiej, za brak kultury dyplomatycznej oraz zdolności myślenia geopolitycznego. Tusk bowiem zaognia relacje między USA a UE.

 

Stanisław Piotrowicz: Nie wykluczam kolejnych nowelizacji ustaw sądowych, w ramach dialogu w Komisją Europejską

Zdaniem przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości, obóz rządzący nie zamierza odstępować od istotnych elementów reformy w tym kształtu KRS, ale możliwe są kosmetyczne zmiany.

 

Wczoraj w ramach szczytu UE-Bałkany Zachodnie doszło do rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckerem na temat stanu praworządności w Polsce. Do stanu dialogu między Warszawą a Brukselą odniósł się w rozmowie z Radiem Wnet Stanisław Piotrowicz: Trwają Rozmowy. Pan premier Mateusz Morawiecki i ministrowie zawsze są otwarci na dialog oraz na wymianę myśli, ale podkreślają, że Polska jest suwerennym państwem, że daleko idące postulaty Komisji pod adresem Warszawy nie mają umocowania w traktatach. (…) Dlatego prowadzimy rozmowy, ale nie odstępujemy od reformy wymiaru sprawiedliwości.

Reforma wymiaru sprawiedliwości nie wchodzi w zakres prawa unijnego, co wynika z wszystkich opinii przedstawianych parlamentowi, szczególnie przez  Biuro Analiz Sejmowych – zaznaczył poseł PiS.

Politycy Kukiz’15 w tym poseł Jerzy Jachnik, wskazywali, że w przyjętym kompromisie politycy PiS tak zmienili zapisy ustawy o Sądzie Najwyższym, że instytucja skargi nadzwyczajnej stała się fikcją. Z takimi stwierdzeniami nie zgadza się Stanisław Piotrowicz: W ramach Skargi Nadzwyczajnej, zmieniono tylko liczbę podmiotów, które mogą wnosić skargę nadzwyczajną, a to nie oznacza zmniejszenia zakresu przedmiotowego. (…) Tak jak w pierwotnym przedłożeniu, w ramach skargi nadzwyczajnej, mogą być zgłaszane wszelkie wyroki wydane po 97 roku – powiedział przewodniczący Piotrowicz, przyznają jednocześnie że wprowadzono ograniczenie skargi w zakresie wyroków dotyczących instytucji zagranicznych – Ten zapis może satysfakcjonować podmioty zagraniczne, które bez powodu przejawiają pewnego rodzaju obawy. Więc skoro możemy uspokoić opinię międzynarodowa, to czynimy to.

Reformę KRS, mamy już za sobą i w tym zakresie nie przewidujemy, żadnych zmian. Od zasadniczej części reformy nie zamierzamy odstępować – powiedział w rozmowie z Radiem Wnet Stanisław Piotrowicz.

Jednocześnie przewodniczący sejmowej komisji sprawiedliwości, nie wykluczył, że w najbliższym czasie pojawią się kolejne nowelizację ustawy sądowych: Jeżeli padają sugestię, które jesteśmy skłonni przyjąć dla poprawy prawa dla jakiegoś konsensusu, to jesteśmy stanie je przyjąć. Ale nie odstąpimy od zasadniczych kierunków reformy.

 

ŁAJ

 

Premier Mateusz Morawiecki: Ruszamy w Polskę z osiągnięciami rządu PiS, żeby zdobyć zaufanie Polaków

Będziemy jeździć po Polsce, żeby słuchać Polaków, czego chcą i co jest im potrzebne. Ale możemy to zrobić tylko razem jako Zjednoczona Prawica – podkreślił na konwencji PiS premier Morawiecki.

Najważniejszym punktem konwencji PiS było wystąpienie Mateusza Morawieckiego. Premier rządu przedstawił program reform na najbliższe miesiące.

Premier Mateusz Morawiecki: Tutaj na warszawskiej Pradze widać polską przedsiębiorczość. My potrzebujemy tej przedsiębiorczości, w naszym programie, aby móc zmieniać Polskę. Tutaj chciałbym zgłosić pierwszą zmianę, to jest kwestia ZUS-u. Pierwszą naszą propozycją, jest niższy i bardziej zrównoważony ZUS. Nie może być tak, że osoba mające niższe przychody płacą taki sam ZUS, jak osoby zarabiający znacznie więcej. (…) To powinno być zrobione wcześniej, ale wcześniej rządzili ci, którzy mieli kamień zamiast serca, dla przedsiębiorców. Oni mają tylko jeden program „AntyPiS”, a naszym programem jest Polska.

Kontynuujemy nasze programy, które miały być niemożliwej. Jak Via Carpatia, jak Centralny Port Komunikacyjny, jak mieszkanie Plus, gdzie do końca kadencji będzie 100 tysięcy mieszkań z tego programu, to moje osobiste zapewnienie – podkreślił Mateusz Morawiecki.

Premier Mateusz Morawiecki mówił również o bezpieczeństwie w wymiarze energetycznym i kwestii dywersyfikacji dostawy gazu. Podkreślił kwestie bezpieczeństwa militarnego: Jesteśmy też bezpieczniejsi, mamy system Patriot za co dziękuje ministrowi Błaszczakowi oraz byłemu ministrowi Antoniemu Macierewiczowi.

To jest pytanie jak to było możliwe, że zrealizowaliśmy największy od lat program społeczny oraz największy kontrakt zbrojeniowy i to przy niższym deficycie. Jest to możliwe bo Polska ma dobrego gospodarza – powiedział Mateusz Morawiecki.

Czy wygramy w nadchodzących wyborach samorządowych, w wyborach do PE oraz w parlamentarnych. Tak zwyciężymy. Zwyciężymy, bo mamy bardzo dobry program, ale potrzebujemy więcej niż dwa lata. Potrzebujemy kolejnych wielu lat żeby zrealizować nasz program, chcemy to zrobić, ale potrzebujemy zaufania Polaków, musimy o nie zabiegać – mówił premier.

Odnieśliśmy sukces z KE w opodatkowaniu wielki galerii i wielkich biurowców, Komisja się zgodziła, Będzie opodatkowanie wielkich sieci oraz wieżowców – powiedział premier Mateusz Morawiecki na konwencji PiS.

Pieniądze były zakopane w karuzelach VAT, w wyłudzeniach i oszustwach podatkowych, w cysternach pełnych lewego paliwa, w nielegalnie w wożonym skarżonym alkoholu. To były setki miliardów zakopanych pieniędzy. Teraz to wszystko udało się odzyskać. Tylko 2017 Krajowa Administracja Skarbowa odzyskała 30 mld złotych, to więcej niż 500 plus, więcej niż wszystkie, nasze programy społeczne. To ten sam KAS przeciwko, któremu głosowała cała opozycja – podkreślił premier.

Dodał, że przyszłe dni w polityce są kluczowe : Te dni przed nami są kluczowe. Żeby to była zmiana na dobre musimy wszyscy ruszyć w Polskę. Będziemy mieli bardzo dużo dobrych wiadomości do zakomunikowania. Działamy dla Polski

Premier przedstawił również cztery najważniejsze reformy, które zostaną zrealizowane do końca kadencji:

  • Projekt wyprawka. Chcemy żeby każde dziecko w wieku szkolnym 18 roku życia, otrzymywało 300 złotych jako wyprawkę przed każdym rokiem szkolnym-powiedział Morawiecki. Premier dodał, że: Środki te, będą przysługiwały bez żadnych warunków, dla wszystkich rodziców
  • Wszystkie nasze działania prowadzimy dzięki uszczelnieniu podatków, ale też obniżyliśmy podatek CIT z 19 do 15. Teraz chcę powiedzieć, że po raz drugi obniżymy podatek CIT dla małych i średnich firm z 15 do 9 procent.
  • Przeznaczymy 23 mld na program „Dostępność Plus” – ma on ułatwić osobom starszym, osobom z niepełnosprawnościami czy kobietom z dziećmi poruszanie się w przestrzeni publicznej. Wprowadzimy minimalne emerytury dla kobiet, które osiągnęły wiek emerytalny, a urodziły co najmniej czwórkę dzieci.
  • Wprowadzimy również niższy ZUS dla małych firm.

Szef rządu mówił również o tym, że drogi lokalne, to ważny program na wybory samorządowe: Poprzez specjalnych fundusz dróg lokalnych już w tym roku przeznaczymy ponad 1,5 mld złotych na drogi lokalne. Tworzymy fundusz na 5 mld złotych na naprawę i budowę dróg lokalnych.

Premier Morawiecki mówił również o potrzebie wzmocnienia pozycji rolników w kontaktach z wielkimi konsorcjami spożywczymi, tak żeby marża trafiła do rolnika, oraz zapowiedział nowe programy w służbie zdrowia.

 

Ryszard Terlecki: Marginalizacja Macierewicza przez PiS to tylko wrażenie. Uważamy go za wybitną i ważną postać

Musimy przezwyciężyć wrażenie impasu. Konwencja rozpocznie nowy etap – mówi w Poranku WNET szef klubu parlamentarnego PiS


W dzisiejszym Poranku WNET Krzysztof Skowroński rozmawiał z profesorem Ryszardem Terleckim, wicemarszałkiem sejmu i szefem klubu parlamentarnego PiS. Pytaliśmy polityka między innymi o różne budzące kontrowersje projekty ustaw, między innymi o komentowane w dzisiejszym poranku prawo wodne.

 Jeśli zmienia się to co zastaliśmy i wymaga zmian, mogą zdarzyć się jakieś pomyłki.  Ta sprawa była przedmiotem sporów,zobaczymy czy ci, którzy są niezadowoleni mają realne powody, czy to czymś zagraża, np: zmianami kosztów. Przekonujący głos tych, którym się to nie podoba, może spowodować, że to zmienimy

Wicemarszałek sejmu odpowiedział też na pytanie o to zachwianie sondaży i wrażenie utraty energii przez prawicę: Myślę, że to jest takie wrażenie. Minęliśmy połowę kadencji, zmian jest rzeczywiście dużo. Wyborcy są zadowoleni, generalnie mamy dobre notowania. My jesteśmy przekonania, że to wrażenie pewnego impasu, które trzeba przezwyciężyć. 

W tym kontekście gość Poranka wskazał na zbliżającą się konwencje wyborczą PiS : Konwencja rozpoczyna ważny etap, który jest związany z tym co udało się dotąd zrobić, ale także z serią wyborów, które zaczną się już jesienią. 

Profesor Terlecki mówił też o roli byłego szefa MON Antoniego Macierewicz w obozie politycznym PiS.

Nie mam  wrażenia marginalizacji Antoniego Macierewicza Prezes mówił, że to jest człowiek, któremu zawdzięczamy najwięcej, jeżeli chodzi o kwestię badania katastrofy smoleńskiej. Jego lata pracy przynoszą efekty, których nikt nie kwestionuję. Minister Antoni Macierewicz cieszy się wielką popularnością wśród naszych zwolenników. Uważamy go z bardzo wybitną i ważną postać naszego obozu.

NB

 

 

 

 

Stanisław Tyszka: Jarosław Kaczyński w sprawie premii dla ministrów zaczął mówić jak Paweł Kukiz

Wicemarszałek Sejmu z Klubu Kukiz’15 podkreślił, że poprze w głosowaniu pomysł prezesa PiS o obniżeniu uposażeń dla posłów i senatorów, ale liczy również na opodatkowanie diet poselskich.

W rozmowie z Radiem Wnet Stanisław Tyszka podkreślił, że dzisiejsza decyzja Jarosława Kaczyńskiego jest spełnieniem postulatów ruchu Kukiz’15: To jest realizacja postulatów Kukiz’15, które podnosimy od dwóch lat. Mówiliśmy o głębokiej niesprawiedliwości, że posłowie mają dziesięciokrotnie większą kwotę wolną od podatku niż zwykli Polacy.

Wicemarszałek Sejmu wskazał, że wcześniej partia rządząca próbowała wprowadzać podwyżki dla polityków, co spotkało się ze skutecznym sprzeciwem opozycji: Mówiliśmy o projekcie podwyżek dla ministrów posłów i senatorów o pięć tysięcy złotych, że to jest program Koryto plus. Dzięki Pawłowi Kukizowi rząd się wtedy cofnął. Oddałem premię, którą mi przyznał marszałek Sejmu, i w tym roku nagród już nie było. Teraz Jarosław Kaczyński mówi Pawłem Kukizem i to nas bardzo cieszy.

Będzie bunt w Prawie i Sprawiedliwości. W obecnym systemie partiokratycznym posłowie głosują na rozkaz. Co to są za przedstawiciele narodu? To są tylko mierni i bierni wykonawcy decyzji szefów partii – podkreślił w rozmowie z Radiem Wnet Stanisław Tyszka.

Zdaniem polityka Kukiz’15 należy przeprowadzić gruntowną reformę wynagrodzeń polityków, polegającą na powiązaniu pensji dla posłów i senatorów z zarobkami Polaków: Trzeba porozmawiać o zbudowaniu siatki wynagrodzeń w Rzeczpospolitej, w której prezydent będzie zarabiał najwięcej, a wszyscy pozostali urzędnicy z prezesami spółek skarbu państwa odpowiednio mniej.

Zgadzamy się na wynagrodzenie posłów, ale liczymy na uchwalenie naszego projektu, który zakłada opodatkowanie diet poselskich – podkreślił Stanisław Tyszka.

ŁAJ

Michał Wójcik: Wyjazd polskich sędziów na skargę do Brukseli to jest złamanie standardów sędziowskich

Wiceminister sprawiedliwości w rozmowie z Radiem Wnet wskazał, że nie ma żadnych przesłanek merytorycznych, aby zmieniać zapisy ustaw reformujących polskie sądy.

 

W środę grypa polskich prawników, w dużej części sędziów związanych ze stowarzyszeniem Iustitia, udała się na wyjazd studyjny do Brukseli, gdzie ma dojść do spotkania z wiceprzewodniczącym komisji europejskiej Fransem Timmermansem: Moim zdaniem, zachowanie sędziów, jest złamanie standardów. Zachowanie sędziów to złamanie podejścia, że po prostu nigdy nie mówisz nic złego na swój kraj. Tego nie nie powinno się robić. Ja rozumiem, że ta wycieczka nie pojechała tam, po to, żeby nas chwalić, za przeprowadzone reformy dla ludzi, czy, jak to określiła prasa, nadzwyczajna kasta jedzie do Brukseli się bronić.

Tematem rozmowy był również dialog rządy z Komisją Europejską ws. reformy wymiaru sprawiedliwości: Dobrze znam Białą Księgę, która została przygotowana przez rząd i te prawie 100 stron bardzo konkretnych danych, które nawet dla mnie jako wiceministra sprawiedliwości, były odkrywcze, dokładnie wyjaśnia, dlaczego potrzebna była reforma (…) Najciekawsze dane dotyczyły kwestii tego, że tylko 35% sędziów uważa, że elementy merytoryczne decydują o kwestii czy ktoś awansuje i to jest dana porażająca.

Zdaniem Michała Wójcika, słowa wiceprzewodniczącego KE o niewystarczającym charakterze materiału, który rząd polski przesłał do Brukseli, wynikają z osobistego i emocjonalnego zaangażowania w kwestię reformy w wymiarze sprawiedliwości: Nie wiem, czy pan przewodniczący Timmermans w ogóle przeczytał “Białą Księgę”. Jeżeli mówi, że nie zawiera konkretnych odpowiedzi. Dwukrotnie czytałem Biała Księga i to jest bardzo ciekawy dokument, to jest głos niezwykle ważny, który przedstawia na papierze konkretne dane i konkretne informacje, opisując wszystko to, co było powodem, przeprowadzenia reformy w polskim systemie sprawiedliwości. Wydaje mi się, że pan przewodniczący złośliwie podchodzi do kwestii “Białe Księgi”, jeżeli mu się nie podoba jakaś dana, to można, to wyjaśniać. Natomiast ja nie widziałem tam jakichś danych, które byłyby nieprawdziwe.

W tej chwili jesteśmy w fazie dialogu, natomiast przepisy reformujące sądy, są dobrze przygotowane. Jeżeli mowa na przykład o Krajowej Radzie Sądownictwa, gdzie jesteśmy tak mocno atakowani, to proszę pamiętać, o tym, że w pięciu krajach Unii Europejskiej, w ogóle nie ma rady sądownictwa i to politycy decydują o nominacjach – podkreślił wiceminister sprawiedliwości.

Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że być może w przyszłości warto będzie zmienić przepisy, tak żeby listy poparcia konkretnych sędów do KRS stały się jawne: Warto by było, żebyśmy znali nazwiska sędziów, [którzy poparli kandydatury do KRS — red.] pod warunkiem, że jest taki przepis. Jeżeli będzie rzeczywiście taka potrzeba, żeby dokonać zmian przepisów (…) Ataki, które są kierowane pod adresem samych kandydatów, dzisiaj już sędziów Krajowej Rady Sądownictwa, zapowiedzi wywieszania billboardów, na których pojawiają się ich imiona i nazwiska, są rzeczami zupełnie niesłychanymi.

ŁAJ

Małgorzata Gosiewska: Kwestia wznowienia ekshumacji na Ukrainie, to podstawowy warunek poprawy relacji z Kijowem

Wizyta Kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Warszawie oraz wybory prezydenckie w Rosji były głównymi tematami rozmowy Aleksandra Wierzejskiego z Małgorzatą Gosiewską, posłem Prawa i Sprawiedliwości.

W poniedziałek do Warszawy przylatuje z wizytą kanclerz Angela Merkel, będzie to po Paryżu druga stolica, którą odwiedzi szefowa niemieckiego rządu od momentu zaprzysiężenia nowego gabinetu: Wizyta pani kanclerz jest sprawą bardzo poważną. Pamiętajmy, że była poprzedzona wizytą ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa. To pokazuje, że to, co twierdzi totalna opozycja, o izolacji politycznej, jest po prostu nieprawdą. Polska jest istotnym partnerem dla Niemiec.  (…) W ostatnich dniach niemiecki minister spraw wewnętrznych odniósł się do polityki Komisji Europejskiej wobec Polski i podkreślił, że ta polityka musi się zmienić. Możemy liczyć na ocieplenie relacji z Berlinem.

Zdaniem poseł Gosiewskiej, kwestia budowy kolejnych nitek gazociągu łączącego Rosję i Niemcy po dnie Bałtyku pozostanie punktem sporny między Berlinem a Warszawą: Stanowisko, że gazociąg Nord Stream II to projekt gospodarczy. Pani kanclerz Merkel zaprezentowała kilka miesięcy wcześniej, jeszcze w rozmowie z premier Beatą Szydło. Jednak widać, że coraz więcej krajów popiera polskie stanowisko krytyczne, wobec budowy tego gazociągu. Liczymy na zmianę stanowiska Wielkiej Brytanii, o co ostatnio apelowała grupa brytyjskich posłów.

Wiceprzewodnicząca sejmowej komisji spraw zagranicznych odniosła się również do wyborów w Rosji: To była walka o uzyskanie wcześniej przyjęty wyników oraz o odpowiednią frekwencję. O frekwencję władza szczególnie dbała, zachęcając ludzi do wzięcia udziału w głosowaniu. Można powiedzieć, że Putin to skromny polityk, bo mógł sobie zażyczyć wyniku w wysokości 110 procent, a on chciał tylko 70 proc poparcia.

Zdaniem gościa Poranka Wnet, warto sobie zadać pytanie: Czy cały chaos w Europie, nie wynika z konsekwentnej polityki Rosji. Rosja zawsze grała konfliktem i dobrze na tym wychodziła. Europa Zachodnia zawsze liczyła, że poprzez wciąganie Putina w zachodnią orbitę, uda się go obłaskawić. Dla Putina, każdy, kto rozmawia w zachodnioeuropejskich standardach, okazuje swoją słabość. To dobrze pokazuje sytuacja wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku. (…) Dlaczego nikt w sposób zdecydowany, nie zareagował na działania w kierunku aneksji Krymu? Można powiedzieć, że zabrakło wtedy Lecha Kaczyńskiego.

Zmienia się stosunek do Rosji, nie jesteśmy już osamotnieni, a świadomości czym jest współczesna sowiecka Rosja, staje się coraz bardziej powszechny – zaznaczyła w Poranku Wnet Małgorzata Gosiewska, podkreślając jednocześnie, że: Za czasów PO mieliśmy radykale odejście od „giedrojciowskiej” polityki na rzecz wasalizacji polskiej dyplomacji wobec głównych krajów UE, czego jedynym uzyskiem były stanowiska w strukturach unii dla polityków Platformy.

W rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim nie zabrało tematu relacji polsko-ukraińskich: Mamy zakaz dokonywania ekshumacji i to jest poważna sprawa i od tego powinniśmy zacząć normalizację stosunków z Kijowem, ale powiadają się dość znaczące gesty w stronę Ukrainy, nie możemy jednocześnie niezauważań, że niektóre reformy idą za wolno, że korupcja się rozrasta, a oligarchowie cały czas są bezkarni.

ŁAJ

Sejm wybrał nowy skład Krajowej Rady Sądownictwa. Piotrowicz: Opozycja poniosła klęskę, starając się zastraszyć sędziów

Polityk Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że nieujawnienie nazwisk sędziów, którzy podpisały się pod kandydaturami, jest potrzebne, aby uchronić te osoby przed zemstą opozycji.

We wtorek Sejm dokonał wyboru sędziów członków Krajowej Rady Sądownictwa, których udało się wybrać większością 3/5 głosów.

Przedstawiciele opozycji podkreślali, że wybór odbył się z wadą prawną, a na komisji nie było debaty nad zgłoszonymi kandydaturami. Na zarzuty opozycji odpowiadał przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości Stanisław Piotrowicz: Komisja nie miała za zadanie opiniować kandydatów, tylko ustalić listę, to jest zasadnicza różnica.

Opozycja nie podnosiła faktu, że dotychczas KRS była zdominowana przez sędziów  z najwyższych szczebli sadownictwa. Dopiero niedawno po raz pierwszy pojawił się jeden z przedstawiciel sądów rejonowych. A jeżeli opozycja podnosi, że kandydatów było za mało, to czy nie powinna zadbać o to, aby było ich więcej? Natomiast opozycja groziła i straszyła, żeby się nikt nie zgłaszał – podkreślił poseł Piotrowicz.

Poseł PiS odniósł się do wątpliwości w kwestii braku reprezentatywności kandydatów do KRS, którzy są w większości sędziami sądów rejonowych: Nie mamy wpływu, że w zgłoszeniach pojawią się kandydaci, ze wszystkich sądów, zwłaszcza kiedy Sąd Najwyższy wzywał do bojkotu procedury.

Zdaniem posła Piotrowicz Sejm nie powinien podać do wiadomości posłów nazwisk sędziów popierających konkretnych kandydatów: Ujawnienie nazwisk byłoby przedmiotem szykanowania sędziów. Przy nastawieniu opozycji  i przedstawicieli KRS, że ci, którzy zgodzą się kandydować lub poprą kandydatów, zostaną pozbawieni zawodu.

Jedna z przyjętych przez sejm kandydatek, za dwa lata będzie musiała przejść na emeryturę, ponieważ skończy 70 lat i w myśl ustawy nie będzie mogła się już ubiegać o odroczenie przejścia w stan spoczynku. W myśl interpretacji zapisów Konstytucji, dokonanego przez Biuro Analiz Sejmowych, cała rada powinna być wybierana łącznie i jeżeli jeden z członków zakończy kadencję, to wówczas cała rada powinna zostać powołana ponownie. Stanisław Piotrowicz nie zaprzeczył, że uwagi opozycji są trafne: Zobaczymy, co się stanie za dwa lata. Wiele w tym czasie może się zmieć. Podejmujemy działania dziś. Warto przypomnieć, że ta kandydatka miała poparcie ponad pięciu tysięcy obywateli oraz ponad 50 sędziów. To też nie jest bez znaczenia, za wyborem tej kandydatury.

ŁAJ