Kaczyński: Opozycja ma jedną politykę, którą kontynuuje od początku – kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać

Jarosław Kaczyński wspomina pierwsze powojenne wolne wybory, przytacza historie powstania Porozumienia Centrum, odnosi się do ostatniej wypowiedzi D. Tuska oraz komentuje aktualną sytuację Polski.

Krzysztof Skowroński rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim o jego wspomnieniach związanymi z pierwszymi w powojennyej historii Polski kontraktowymi, półwolnymi wyborami, które odbyły się 4 czerwca 1989 roku:

To wspomnienie bardzo miłe, z napięciem czekałem na wyniki wyborów. Przychodziły informacje z Warszawy, że w przypadku senatu może być druga tura, na szczęście wygraliśmy w pierwszej turze, jeśli chodzi o senat. Gdy dowiedziałem się, że wygrał mój śp. brat, to czułem wielką radość i nadchodzącą zmianę.

Prezes Jarosław Kaczyński opowiadał także o swojej nadziei , która wówczas graniczyła z pewnością, że wybory zakończą się pomyślnie dla Solidarności:

Jeszcze na pół roku przed wyborami założyłem się o butelkę wódki, że za pół roku będziemy mieli rząd. Od razu dostaliśmy zlecenie skonstruowania rządu od Lecha Wałęsy.

Jak tworzyło się Porozumienia Centrum?

Gość Poranka WNET streścił przebieg rozmów koalicyjnych i przytoczył listę wielu pojawiających się komplikacji i zawirowań towarzyszących tym rozmowom:

Środowiska, które do dzisiaj symbolizuje Gazeta Wyborcza, stawiały na Bronisława Geremka jako premiera rządu. Wałęsa już długo przedtem, chyba jeszcze na jesieni 1988 roku poinformował  mojego brata o tym, że raczej stawia na Tadeusza Mazowieckiego, chociaż miał wahania, bo mówił też o Bronisławie Geremku.

W dalszej części wywiadu Krzysztofa Skowrońskiego, prezes Prawa i Sprawiedliwości opowiadał, jak powstało Porozumienie Centrum. Jarosław Kaczyński mówił także o tym, jaki wówczas był jego i Lecha Kaczyńskiego, stosunek do Lecha Wałęsy:

Mój brat był zdecydowanym przeciwnikiem tego, żeby Lech Wałęsa został prezydentem. Nie wziął w tym udziału, nie był w komitecie Wałęsy. Dzięki Lechowi Kaczyńskiemu mogło powstać porozumienie Centrum, bo to była ta siła przyciągająca. […] Ja też byłem w kierownictwie Solidarności, ale nie byłem osobą aż tak przyciągającą do siebie ludzi jak mój brat, chociaż również tworzyłem pewne środowisko. Dzięki temu już dość łatwo można było zorganizować grupę, która później zmieniła się w partię polityczną. […] Poparłem Lecha Wałęsę w wyborach prezydenckich bo nie widziałem na tematen moment innego rozwiązania dla naszej partii […] Mam nadzieję że Bog na sądzie ostatecznym mi to wybaczy.

Prezes Kaczyński stanowczo zdementował informację, która pojawia się w wielu opracowaniach,  że podczas wyborów w 1991 roku w ramach Obywatelskiego Porozumienia Centrum startowało także ugrupowanie KLD (Kongres Liberalno – Demokratyczny), w którym pojawił się Donald Tusk:

To zupełne nieporozumienie. KLD miało własny komitet wyborczy. Opowieść o tym, że KLD i Porozumienie Centrum startowały razem, jest opowieścią zupełnie nieprawdziwą. Były pewne relacje pomiędzy nami. Wielu ludzi się znało, tak jak mój śp. brat z Donaldem Tuskiem, ale to dzisiaj nie ma znaczenia. Później Tusk mówił, że mój brat pił z Kiszczakiem, co jest wierutnym kłamstwem. Donald Tusk ma obyczaj kłamać i kłamie w każdej sprawie. Oczywiście on w Magdalence nie był, gdyż był wtedy człowiekiem niespecjalnie ważnym.

Tusk porównuje aktualną opozycję do Solidarności

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego nawiązał także do ostatniej wypowiedzi Donalda Tuska, który 4 czerwca w Gdańsku, stwierdził, że „to jego środowisko reprezentuje wolność, natomiast partia rządząca władzę autorytarną”.

Donald Tusk powiedział także, że „dzisiejsza opozycja jest jak niegdyś Solidarność, która musiała walczyć z siłą rządowej telewizji przy pomocy podziemnych drukarni”:

To jest zabieg tak skrajnie prymitywny, że nie sądzę, żeby ktokolwiek się na to nabrał. Każdy ma w domu telewizor i wiele innych programów, zupełnie innych niż telewizja publiczna. Wiele z nich nas mocno atakuje, z TVN-em na czele. Nie wspomnę już o wielu prywatnych radiach. To jest coś, co może przemówić tylko do ludzi, którym brakuje elementarnej wiedzy, bądź mają skrajnie złą wolę.

Prezes Kaczyński odniósł się także do swojego wystąpienie wygłoszonego podczas wieczoru wyborczego na temat zbliżającej się kampanii parlamentarnej, która „może być bardziej brutalna niż dotychczas”:

To jest kwestia znajomości naszych przeciwników, a także bardzo konkretnej wiedzy, którą nie będę się teraz dzielił, odnośnie do przygotowań opozycji w różnych wymiarach.

Prezes PiS acharakteryzował i ocenił strategię opozycji wykorzystaną w kampanii do Europarlamentu oraz działania bardziej niż negatywnie nastawionych zdecydowanej grupy mediów, z Gazetą Wyborczą na czele:

Okazało się, że jestem najbardziej dorobionym politykiem, właściwie miliarderem. Powiedzieć można wszystko. Można powiedzieć, co bardzo chętnie bym przyjął, że jestem wysokim, młodym, pięknym, blondynem, chociaż tego akurat nami przeciwnicy nie powiedzą. Kłamać, kłamać i jeszcze raz kłamać — to jest polityka, którą oni kontynuują od początku. Cała ta opowieść o dyktaturze w Polsce, o naszej przewadze medialnej, to jest komiczne, bo jeszcze do niedawna mówiono, że telewizji publicznej nikt nie ogląda, a teraz opozycja twierdzi, że te wybory wygrało TVP i Jacek Kurski.

Polska nie będzie płacić za niemieckie zbronie

Jarosław Kaczyński w kwestii amerykańskiej ustawy JUST 447 stwierdził, że Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy jest partią prorosyjską, stosującą narrację szkodzącą Polsce. Jedynym zaś, jak stwierdził gwarantem przeciwko roszczeniom żydowskim jest Prawo i Sprawiedliwość:

Polska nie będzie płaciła [żadnych pieniędzy – red.] za niemieckie zbrodnie w czasie drugiej wojny światowej. Jeśli żydzi mają jakieś roszczenia, to niech zgłaszają się do Niemiec.

Kształt Europarlametu i stosunki polsko-rosyjskie

Rozmówca Poranka WNET snuł refleksje o przyszłości Unii Europejskiej i pozycji Grupy Wyszehradzkiej, która, jego zdaniem, powinna mieć taką pozycję, jak choćby Francja czy Niemcy. Prezes J. Kaczyński podsumował także możliwość stworzenia wspólnego bloku razem z Matteo Salvinim:

Mamy taki problem, że Pan Salvini chce założyć nową grupę razem z takimi formacjami, których w  żadnym razie nie jesteśmy w stanie zaakceptować. To jest zgromadzenie narodowe Pani Le Pen, czy potencjalnie Alternatywa dla Niemiec. Nie możemy tego zaakceptować. […] Salvini dąży do stworzenia bardzo dużej grupy. Propozycje zjednoczenia padały, ale z formacją która jest wyraźnie proposyjska, a źródła są dla nas nie do zaakceptowania. Szczególnie w kontekście ojca Pani Le Pen, który wcześniej przewodniczył jej formacji.

Prezes Kaczyński wypowiedział się także na temat napiętych stosunków polsko-rosyjskich oraz roli polskich prokuratorów, którzy badają w Smoleńsku wrak prezydenckiego Tupolewa:

Co do polepszenia się stosunków Polsko-Rosyjskich, to musi być decyzja Rosji. O tym, że zmienia stosunek do Polski. Obawiam się, że może być z tym poważny kłopot. Bardzo chciałbym się mylić, ale wydaje mi się, że druga strona nie przyzwyczaiła się jeszcze do tego, że tutaj istnieje państwo podmiotowe, które może odgrywać rolę w europie środkowej i które jest konkurencyjne wobec Rosji. Musimy umieć wywalczyć tę podmiotowość, ponieważ jeśli ktoś nie walczy o swoje interesy, to pod każdym względem na tym straszliwie traci.

W rozmowie z Krzysztofem Skowrońskim prezes PiS powiedział, iż nie wie, czy w Polsce powstanie Fort Trump. Jarosłąw Kaczyński zapewnił jednak, że kontyngent amerykański nadal będzie stacjonował w Polsce i będzie się stale powiększał.

 

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T. / A.M.K.

Semka o rekonstrukcji rządu: Liczyłem na to, że pojawi się jakieś nowe, mocne nazwisko. To trochę zmarnowana okazja…

Piotr Semka o spojrzeniu lewicowo-liberalnych działaczy, którzy przynależeli do „Solidarności”, oraz o pomyśle Platformy Obywatelskiej – decentralizacji państwa.

 

 

Gość Poranka WNET opowiedział o swoich odczuciach odnośnie 4 czerwca i rocznicy pierwszych wolnych wyborów w powojennej Polsce:

Ciężko oderwać ten konkretny dzień od tamtych wydarzeń, które były procesem. Dzisiaj wiemy o wielu procesach, które wtedy nie były widoczne. To były moje najpiękniejsze tygodnie życia. Pracowałem jako dziennikarz w komitecie wspierającym kandydatów komitetu obywatelskiego Gdańska i jestem z tego dumny. Dzisiaj już wiem, jak w niektórych regionach wyglądała kontrola lewicy solidarnościowej przy wyborach na listy. Wtedy tego nie wiedzieliśmy.

Publicysta tygodnika „Do Rzeczy” sądzi, iż wspieranie tej idei przez wielu polityków dużych miast, sympatyzujących z opozycją, jest rzeczą szaloną, bo dla nich w dłużej perspektywie niekorzystną:

Jest taka zasada — jeżeli nie rządzimy wszystkim, to podzielmy Polskę. […] Pójście przez prezydentów niektórych miast na wojnę, tylko dlatego, że chce Platforma, to jest szaleństwo. Gdańsk dostarcza takiego modelu wojującej prezydentury. Taki był model prezydenta Adamowicza, który organizował marsze, chodził na marsze KOD-u, wcielał się w rolę trybuna politycznego, to nie jest rola prezydenta dużego miasta.

Semka odniósł się również do rekonstrukcji rządu, która nastąpi we wtorkowy wieczór:

Nazwiska już znamy, bardzo dużych zaskoczeń nie ma. Liczyłem na to, że pojawi się jakieś nowe, mocne nazwisko. Moim zdaniem to trochę zmarnowana okazja na mocny impuls.

 

Posłuchaj całej audycji już teraz!

K.T. / A.M.K.

Zieliński: Prawo i Sprawiedliwość nie rozważa koalicji z PSL-em [VIDEO]

Minister Jarosław Zieliński komentuje rekonstrukcje rządu, krytykuje działania Donalda Tuska, który jego zdaniem szkodzi Polsce. Dementuje również możliwość koalicji z PSL-em.

 

Jarosław Zieliński o rekonstrukcji rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Po tym, jak część ministrów dostało mandat do Parlamentu Europejskiego, zmiany w szeregach są konieczne:

Rekonstrukcja jest konieczna, ponieważ część naszych kolegów uzyskała mandatów do europarlamentu, w związku z tym, musi ich ktoś zastąpić. To jest naturalna sytuacja. Na wniosek Prezesa Rady Ministrów, Prezydent powołuje zgodnie z konstytucją nowych ministrów.

Gość Poranka WNET odnosi się także do dzisiejszego wiecu w Gdańsku, podczas którego wystąpić ma Donald Tusk:

Nie mam żadnych oczekiwań wobec Donalda Tuska. Gazeta Wyborcza pewnie ma, bo to jest to samo środowisko. Natomiast ja oczekiwałbym od Donalda Tuska, żeby dokończył swoją kadencję europejską i przestał angażować się w sposób tak bardzo szkodliwy w polskie sprawy, bo każde jego wystąpienie to jest wielka szkoda dla Polski. Nie spełnił swojej roli jako przewodniczący ważnego gremium europejskiego. Mógł Polsce pomóc, a wielokrotnie szkodził.

Ponadto ocenia możliwy nowy scenariusz reformy naszego kraju pt. „Wielka Polska Obywatelska”, który jest autorstwa Platformy Obywatelskiej. Podwójny wiceminister sądzi, że planowana przez największą siłę opozycyjną decentralizacja publicznych instytucji jest niszczeniem państwa na poziomie samorządowym. Albowiem oddanie części kompetencji z ministerstw w ręce województw sprawi, że Polska społecznie się rozwarstwi:

Gdyby zrealizować tę koncepcję, to państwa by nie było. Byłyby może Województwa, może regiony, gminy, gdzie słabsze by upadły. Nie byłoby służby zdrowia w biedniejszych regionach. Szkoły byłyby polikwidowane. Policja samorządowa oznaczałaby, że bezpieczeństwo byłoby na wyższym poziomie w miejsca, gdzie byłoby większe bogactwo, natomiast biedniejsze gminy nie miałyby zapewnionego bezpieczeństwa.

Dodaje, że Prawo i Sprawiedliwość nie rozważa koalicji z Polskim Stronnictwem Ludowym w kontekście pytania zadanego przez Jarosława Gowina – „dlaczego nie pójdziecie z nami?”:

Nic mi nie wiadomo na temat wspólnych list z PSL-em. PiS zrobi wszystko, aby wygrać wybory parlamentarne, w celu realizacji Dobrej Zmiany. […] PSL nie jest naszym parnerem, jest po tamtej stronie, jest członkiem Koalicji Europejskiej. […] Prawo i Sprawiedliwość takiej koalicji w tej chwili nie rozważa.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

K.T. / A.M.K.

Popołudnie Wnet 03.06.19 – prowadzi Krzysztof Skowroński

Gośćmi Krzysztofa Skowrońskiego byli Dr. Rafał Brzeski, Mirosław Widlicki, Jan Maria Jackowski, Krzysztof Wyszkowski, Jarosław Papis, Zbigniew Soboloewski, Kamil Wojciechowski i Tomasz Wiśniewski

Prowadzenie: Krzysztof Skowroński

Realizacja: Piotr Szydłowski

Wydawca: Aleksander Rozenfeld


Część I:

Dr Rafał Brzeski- specjalista w dziedzinie wojny informacyjnej, służb specjalnych i terroryzmu, a ponadto: dziennikarz BBC, ABC News.

 

Część II:

Mirosław Widlicki – szef okręgu Wschód AK.

 

Część III:

Senator Jan Maria Jackowski – polityk, pisarz, dziennikarz, historyk, doktor nauk humanistycznych, poseł na Sejm III kadencji, senator VIII i IX kadencji.

 

Część IV:

Prof. Krzysztof Wyszkowski -polityk, publicysta, działacz opozycji w PRL, doradca premierów Jana Krzysztofa Bieleckiego oraz Jana Olszewskiego, od 2016 członek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.

 

Część V:

Jarosław Papis – prezes fundacji Hatikva.

 

 

Część VI:

Zbigniew Soboloewski – przedsiębiorca z Siedlec, spółdzielca Radia Wnet.

 

Część VII:

Kamil Wojciechowski- „Kajaki w Stolicy:

i Tomasz Wiśniewski- „Towarzystwo Wisła Dla Wioślarzy”

Jan Martini: „Gazeta Wyborcza” była dla nas bardzo wiarygodna, po czym zauważyliśmy, że też prowadzi jakąś politykę

Jan Martini opowiada o swojej przemianie z entuzjasty Okrągłego Stołu do jego ostrego krytyka. Ponadto przypomina moment stworzenia Gazety Wyborczej i początkową wiarę opozycjonistów w jej niezależność

 


Jan Martini mówi o 4 czerwca 1989 r. w kontekście swojego artykułu, który został opublikowany na łamach „Wielkopolskiego Kuriera WNET” (LINK). Opowiada, w którym momencie jego poglądy ewoluowały: z entuzjasty Okrągłego Stołu do jego ostrego krytyka. Dopiero w 1989 r. dowiedział się, tak samo, jak wielu jego znajomych, jaki wpływ mogą mieć media na masy:

Gazeta Wyborcza była dla nas bardzo wiarygodna, po czym zauważyliśmy, że też prowadzą jakąś politykę. Później okazało sie że stworzenie tej gazety było inspirowane przez komunistów. Było w niej mnóstwo dzieci stalinistów, którzy „odrzucili” komunizm.

Jan Martini ocenia obecną sytuację polityczną w Polsce. Spogląda optymistycznie, acz z umiarem, na działania Prawa i Sprawiedliwości. Przed wyborami do Parlamentu Europejskiego sądził, że Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy może zagrozić obozowi władzy. Tak się jednak nie stało. Niemniej zniesmaczyła go narracja prawicowej frakcji, której charakterystyczną cechą był tylko atak na PiS:

Uważam, że partia Kaczyńskiego jest czymś wyjątkowym na polskiej scenie politycznej […] Jego Porozumienie Centrum nie było zainfekowane działaczami komunistycznymi.

Posłuchaj całej audycji już teraz.

K.T. / A.M.K.

Popołudnie Wnet 31.05.2019 – zaprasza Łukasz Jankowski

Gośćmi Łukasza Jankowskiego są Marek Jurek – były marszałek Sejmu, założyciel Prawicy Rzeczypospolitej, Andrzej Halicki – europoseł PO, dr Stanisław Krajski – filozof


Prowadzący: Łukasz Jankowski

Realizacja: Dariusz Kąkol

Wydawca: Aleksander Rozenfeld


Część I

Marek Jurek – były marszałek Sejmu, założyciel Prawicy Rzeczypospolitej komentuje wybory do Parlamentu Europejskiego i opowiada o politycznych planach prawicy.


Część II:

Andrzej Halicki – europoseł PO komentuje wybory do Parlamentu Europejskiego oraz opowiada o nowym miejscu PO na polskiej scenie politycznej.


Część III:

Dr Stanisław Krajski – filozof opowiada o masonerri w USA, jej wpływie na wybór Trumpa oraz o przyszłośći UE i Świata.


Część IV:

Andrzej Waligóra, klub GP Wiedeń komentuje wybory do Parlamentu europejskiego w Austrii.


Część V:

Magdalena Cedro – dziennikarka Dziennik Gazeta Prawna całotygodniowe podsumowanie wyborów do PE.

 

Saryusz-Wolski: Prawdopodobieństwo koalicji Warszawa-Budapeszt-Rzym oceniam na 50%

Jacek Saryusz-Wolski o nowym kształcie Parlamentu Europejskiego oraz spotkaniu tajemniczej grupy Bilderberg, w której będzie uczestniczyć trójka polaków.

 


Polski deputowany suponuje, że oś Warszawa-Budapeszt-Rzym, czyli koalicja między posłami PiS, Fideszu i Ligi Matteo Salviniego jest w 50 procentach prawdopodobna:

Wygląda na to, że kształtuje się grupa polityczna z dominantą francuską i druga, z dominantą ludową. Trzecim graczem mogłaby być oś Warszawa-Rzym, jednak jest pod dużym znakiem zapytania. Kamieniem, który może ruszyć lawinę, byłby Fidesz Orbana. Gdyby wyszli z Europejskiej Partii Ludowej, Salvini mógłby porzucić grupę Le Penn i wzmocnić EKR. Wszystko rozgrywa się w kuluarach […] najbardziej prawdopodobne jest połączenie ludowców z socjalistami i liberałami, jednak mogą być niespodzianki. Prawdopodobieństwo scenariusza Warszawa-Budapeszt-Rzym oceniam na 50%.

Ponadto Saryusz-Wolki mówi o potrzebie radykalnej zmiany charakteru Komisji Europejskiej, w której władze jesienią zostaną zmienione, oraz o spotkaniu Grupy Bilderberga. Na tym tajemniczym wydarzeniu, które odbywa się między 30 maja a 2 czerwca, uczestniczyć będą Jolanta Pieńkowska, Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. Saryusz-Wolski nie sądzi, iż ta grupa ma taką siłę, jak niektórzy przypuszczają:

To jest grupa polityków i ważnych osób ogromnego wpływu, bo to niekoniecznie musi być ktoś, kto pełni konkretną funkcję. Oni spotykają się od dawna, od czasów powojennych. Nazwa pochodzi od hotelu Bilderberg w Holandii. Niektórzy z nich mają na ogół władzę ekonomiczną, to jest w dużej mierze finansjera, wpływająca na bieg spraw.

Słuchaj całej wypowiedzi już teraz!

K.T. / A.M.K.

Karnowski: Powstała akcja obronna #NASREPREZENTUJESZ, bo jest grupa ludzi, która chce pozbawić Zofię Klepacką medali

Michał Karnowski o szykanowaniu ludzi mających prawicowe poglądy, m.in. Zofię Klepacką, która spotkała się z ogromną krytyką po tym, jak wyraziła poglądy wobec wspierania mniejszości homoseksualnych.

Karnowski wspomina o ogromnym wsparciu, które Zofia Klepacka otrzymuje od internautów, którzy utworzyli akcje „nas reprezentujesz” mającą na celu obronę naszej medalistki:

Powstała akcja obronna #NASREPREZENTUJESZ, bo jest grupa ludzi, którzy chcieliby, żeby Zofia Klepacka została pozbawiona medali oraz żeby nie startowała już w kadrze Polskiej, dlatego, że wpisała na swoim profilu Facebookowym „nie życzę sobie, żeby mieli dzieci były ideologizowane w szkole”.


Redaktor Karnowski podejmuje również temat przyszłych działań polskich partii przed wyborami parlamentarnymi. Uważa, że Koalicja Europejska może częściowo się rozpaść oraz widzi czarne chmury nad formacją Wiosna Roberta Biedronia. Wobec niepewnej przyszłości liberalnych partii Karnowski stwierdza, że jesienią ujrzymy powtórkę z wyborów do Parlamentu Europejskiego – Prawo i Sprawiedliwość wygra z dużą przewagą:

Jeśli nie pojawią się jakieś fundamentalne błędy, to możemy mówić, że jesienią najprawdopodobniej nastąpi reelekcja obozu Jarosława Kaczyńskiego i Zjednoczonej Prawicy.

Następnie redaktor tygodnika „Sieci” mówi o rekonstrukcji rządu, która musi nastąpić po uzyskaniu mandatów do europarlamentu przez ministrów obozu Dobrej Zmiany. Oznajmia, że zmiany w rządzie będą szersze niźli można mniemać:

Według mnie będzie też sporo niespodzianek. Będzie to dość szeroka rekonstrukcja. Mówi się o nawet o dziesięciu ministrach. To jest dla rządowej ekipy dobry moment, żeby wysłać taki impuls energetyczny, żeby trochę odświeżyć swój wizerunek.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

K.T. / A.M.K.

Dr Jerzy Targalski, Krzysztof Wyszkowski, Ryszard Czarnecki, Stefan Habura, Wojciech Jeśman, Marcin Horała 29.05.2019 r.

Opinie i komentarze naszych gości w sprawach ostatnich wydarzeń w Europie i nie tylko. Dr Targalski o Serbii, Wyszkowski o marszu w Gdańsku i mandacie dla Pani Adamowicz, poseł Czarnecki o PE.


Prowadząca: Magdalena Uchaniuk Gadowska

Realizator: Dariusz Kąkol

Wydawca: Aleksander Rozenfeld


W pierwszej godzinie Popołudnia Wnet dr. Jerzy Targalski – historyk, publicysta komentuje ostatnie wydarzenia w Serbii. Zwraca uwagę na nieścisłość danych, podawanych przez media. „Chodzi o walkę z mafią!” – mówi Targalski i zauważa również, że ogłoszenie mobilizacji wojsk na granicy przez prezydenta Aleksandara Vučića była doskonałą okazją by zaprezentować swoją patriotyczną postawę wobec Serbów w Kosowie. Dr. Targalski komentuje również wyniki wyborów w Polsce do Parlamentu Europejskiego. Wygrana PiS-u i czy istnieje przyszłość dla Koalicji Obywatelskiej oraz o fenomenie Konfederancji.

„Konfederacja musi uporać się sama z sobą! Jeżeli nie odsunie Janusza Korwin – Mikke to nie przekroczy pięć procent i koniec!”

 


Krzysztof Wyszkowski, opozycjonista antykomunistyczny, członek kolegium w Instytucie Pamięci Narodowej, komentuje ostatnie wydarzenia z Gdańska oraz wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. Według Wyszkowskiego wyniki wyborów były takim szokiem dla władz Gdańska i Sopotu, że potrzebne były aż cztery dni aby się otrząsnąć i przyznać, że sobotni marsz i głoszone na nim hasła były nie na miejscu.

”Przyszedł jak rozumiem rozkaz z Brukseli, od Donalda Tuska, że trzeba zmienić częściowo nastrój propagandy i teraz zarówno Pani Dulkiewicz jak i Prezydent Sopotu, ta para władców, nagle oświadczyła że nie, że oni są tu zdziwieni bo to obrażanie katolików jest nie w porządku.”

„Wszyscy zauważyli tą bezczelną hipokryzję. Pani Dulkiewicz przygotowała antykatolicką , antychrześcijańską demonstrację na sukces wyborczy. Po czym okazało się, że nagle trzeba wiosłować wstecz, no więc włączyła ten wsteczny bieg i próbuje się od tego odżegnać. Ale to przecież bzdura! Ona jest związana z tym środowiskiem od bardzo dawna!”

 

„To co robi Pani Dulkiewicz to jest przecież czysta komedia albo szaleństwo”

 


Europoseł Ryszard Czarnecki komentuje wybory do Parlamentu Europejskiego oraz obwinia IPSOS za nieprofesjonalne badania i podanie błędnych wyników.

„Uważam, że jest to sytuacja, która musi być wyjaśniona bo wszystkie trzy główne telewizje w Polsce korzystają z tej samej firmy sądażowej, która się dramatycznie myli i to kolejny raz”

Czarnecki: „Apeluję do wszystkich 51 nowo wybranych posłów z Polski, obojętnie od opcji, aby natychmiast po wyborach podpisali zobowiązanie, że w Parlamencie Europejskim nie zagłosują za sankcjami wobec własnego kraju, ani też nie będą atakować Polski w obcych mediach. To będzie test na dobre intencje!”

 


Stefan Habura, adwokat, pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej mówił o procesie wytoczonemu przeciw Arabskiemu i jeszcze czterem osobom.

„To jest już ponad dziewięć lat po katastrofie smoleńskiej i myślę, że to już najwyższy czas żeby osoby, które działały w tej sprawie, które działały nieudolnie, ażeby zapadł wyrok a Polacy poznali prawdę.”

 


Wojciech Jeśman przybliżył opinie z prasy amerykańskiej. Newsweek 27 maja opublikował artykuł autorstwa Daniela Schatza, w którym to dziennikarz twierdzi, iż polski rząd musi zwrócić 170 tyś. nieruchomości należne Żydom, którzy przez ten rząd zostali okradzeni.

 


Marcin Horała, poseł PiS, przewodniczący komisji ds. wyłudzeń VAT  opowiadał dlaczego komisja chce postawić przed sądem byłego ministra finansów Mateusza Szczurka i tłumaczy dlaczego w 2015 roku prace nad uszczelnieniem systemu podatkowego zostały wstrzymane.

„Nagle 27 lutego Pan dyr. Tratkiewicz pisze do swoich pracowników w Ministerstwie Finansów: „Poinformowano mnie, że decyzją Ministra Szczurka te prace są zatrzymane i że teraz nie ma do nich klimatu, może wrócimy do nich po wakacjach.”

A.R.

Prof. Krasnodębski: Musimy zrobić wszystko, aby Timmermans nie został przewodniczącym Komisji Europejskiej

Prof. Zdzisław Krasnodębski mówi o przyszłym Parlamencie Europejskim, gdzie Polska najpewniej znajdzie się w Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

 


Gość Poranka WNET odnosi się do negocjacji głównych stanowisk w Unii Europejskiej, której przewodniczył będzie Donald Tusk:

Ciągle Frans Timmermans może zostać przewodniczącym komisji, musimy zrobić wszystko, aby nim nie został. Jak wiadomo, zasłużył się on zwalczaniem dyktatury i obroną demokracji w Polsce i innych niepokornych krajach, więc musi zostać nagrodzony.

Krasnodębski sądzi, że socjaliści, liberałowie, zieloni będą próbowali stworzyć koalicję przeciwko EKR, jednak nie przewiduje dla nich świetlanej przyszłości, co podsumowuje w kilku słowach:

Później poróżnią ich poglądy i się rozpadną.

Jak dodaje rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego, na razie politycy Prawa i Sprawiedliwości rozmawiają z innymi prawicowymi europejskimi parlamentarzystami, aby stworzyć silny blok w PE:

Układ się zachwiał, ale jeszcze stosunki wielkościowe pozostają takie, jakie są. Przy wyborze przewodniczącego Parlamentu Europejskiego może sie okazać, że nasz głos jest decydujący. Najpierw trzeba stworzyć spoistą grupę. Potrzebujemy co najmniej 25 posłów, to już mamy sami z siebie, musimy przedstawicieli z 7 krajów, to też jest do do osiągnięcia, musimy także przeciągnąć jakiś wybitnych i znanych europosłów, a wtedy wszystko będzie dobrze. Rozpoczynamy długi marsz przez instytucje europejskie.

Posłuchaj całej audycji już teraz!

K.T. / A.M.K.