Jarosław Kaczyński po raz kolejny prezesem PiS

W sobotę w Warszawie podczas Kongresu PiS, delegaci wybierali szefa ugrupowania, Radę Polityczną, Krajową Komisję Rewizyjną i Koleżeński Sąd Dyscyplinarny, a także dokonali zmian statutowych.

Jarosław Kaczyński jest prezesem ugrupowania nieprzerwanie od stycznia 2003 r. Wtedy zastąpił na tym stanowisku swojego brata, późniejszego prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który kierował ugrupowaniem w latach 2001-2003.

Jarosław Kaczyński kilkukrotnie deklarował w mediach, że jeśli zostanie teraz wybrany na prezesa partii, będzie to jego ostatnia kadencja.

A.N.

Zródło: Twitter/media

Ataki hakerów na Polskę. Polskie służby specjalne zachęcają do unikania poczty internetowej portalu Wirtualna Polska

Służby zajmujące się ochroną najważniejszych osób w państwie rekomendują osobom publicznym, urzędnikom i VIP-om unikanie prowadzenia wrażliwej korespondencji przez internetową pocztę portalu WP.pl.

Do ostrzeżeń polskich służb specjalnych jako pierwszy dotarł portal wPolityce.pl. Jak tłumaczy portal rekomendacja stanowi efekt ostatniej serii ataków hakerskich, po których wysnuto wnioski, że maile w domenie WP.pl najczęściej padały ofiarą przejęcia przez hakerów. Co więcej, z danych służb wywiadowczych wynika, że cyberataki inicjowane były zza wschodniej granicy. Jak komentuje informator portalu wPolityce:

WP twierdzi, że poczta jest w pełni bezpieczna, ale dość powszechnie sądzi się, że do tego daleka droga. Eksperci twierdzą, że przez lata był to segment uznanego portalu w który mniej inwestowano i teraz nie da się tego szybko nadrobić. To prowadzi do wniosku o niższym poziomie bezpieczeństwa. Stąd mówią: „lepiej, na wszelki wypadek, unikać”.

W sprawie przejęcia przez hakerów dostępu do nawet 4,5 tys. polskich adresów – spośród których wiele należało do domeny Wirtualnej Polski – wypowiedział się również szef rządu, Mateusz Morawiecki. Premier wyraził również nadzieję, że polscy politycy wyciągną wnioski z zaistniałej sytuacji:

To jest sytuacja bardzo niedobra i mam nadzieję, że skłoni wszystkich obywateli do tego, aby bardzo skrupulatnie dbali o przestrzeganie higieny zasad bezpieczeństwa w sieci. (…) To lekcja, to nauczka, którą cała polska klasa polityczna powinna wziąć sobie do serca i popatrzeć na to, co, kto w jaki sposób używa i jakie są zabezpieczenia – podkreślał Mateusz Morawiecki.

W związku z zaistniałą sytuacją swoje stanowisko przekazał też sam portal Wirtualna Polska. Zdaniem WP.pl informacje o włamaniach na konta w domenie portalu są nieprawdziwe:

Bardzo mocno i dobitnie chcemy podkreślić, że systemy pocztowe WP są całkowicie bezpieczne, a informacje czy insynuacje jakoby miało dojść do włamania na konta WP są całkowicie nieprawdziwe. (…) Premier (…) mówił o potrzebie uwierzytelniania dwuskładnikowego. Chcemy jasno i wyraźnie zaznaczyć, że taki system uwierzytelnienia funkcjonuje w poczcie WP od dawna. Przykro nam to stwierdzić, ale minister Michał Dworczyk w momencie tego zdarzenia nie korzystał z takiego systemu – komentuje Wirtualna Polska.

Źródło: wPolityce.pl

N.N.

Jest akt oskarżenia w sprawie byłego rzecznika MON. Bartłomiejowi M. grozi 10 lat więzienia

Dawnemu rzecznikowi MON, Bartłomiejowi M., zarzuca się przekroczenie uprawnień jako funkcjonariusz publiczny poprzez działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

[related id=68768 side=right] W środę Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu skierowała akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom, które mogły dopuścić się działania na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. oraz powoływania się na wpływy w Ministerstwie Obrony Narodowej. Za przestępstwa z lat 2016-2018 oskarżeni zostali m.in. były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M. oraz były poseł PiS, Mariusza K.

Dawnemu rzecznikowi MON, Bartłomiejowi M., zarzuca się przekroczenie uprawnień jako funkcjonariusz publiczny poprzez działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Jak głosi treść komunikatu prokuratury:

Zarzucane mu czyny mają związek z zawieraniem umów niekorzystnych dla ww. spółki, dotyczących m.in. organizacji koncertu, fikcyjnych usług szkoleniowych czy też organizacji targów obronnych.

Z komunikatu wynika również, że Bartłomieja M. oskarża się także o działanie wspólne i w porozumieniu z byłym posłem na Sejm RP Mariuszem K. Dawny polityk Prawa i Sprawiedliwości miał z popełnionego przestępstwa osiągnąć korzyść majątkową w wysokości około 35 tys. zł:

Akt oskarżenia przeciwko Bartłomiejowi M. obejmuje również wywoływanie przekonania o wpływach w MON i podjęcie się załatwienia sprawy organizacji wystawy w komercyjnym centrum wystawienniczym oraz uzyskania w zamian korzyści majątkowej w kwocie ponad 55 tys. zł.

Ponadto, w opinii śledczych oskarżony „działając wspólnie i w porozumieniu” z Agnieszką M. (b. zastępcą dyrektora Departamentu Edukacji, Kultury i Dziedzictwa w MON), miał również doprowadzić do wyrządzenia Polskiej Grupie Zbrojeniowej szkody liczonej w kwocie około 1,2 mln zł. Agnieszkę M. prokuratura oskarża również o przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego w związku z organizacją odbywającej się pod auspicjami resortu obrony wystawy militarnej.

Zarzucone Bartłomiejowi M., Radosławowi O., Robertowi Sz. i Robertowi K. przestępstwo niegospodarności grozi karą do 10 lat pozbawienia wolności. Z kolei za działania, o które oskarża się Agnieszkę M. i Mariusza K. grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

N.N.

Źródło: TVP Info

Zubowski: pojawienie się na sejmowej wokandzie ustaw związanych z Polskim Ładem to kwestia czasu

Wojciech Zubowski w porannej audycji Radia WNET z Głogowa mówi m.in. o Polskim Ładzie oraz działaniach członków nowego koła poselskiego „Wybór Polska”.

W najnowszym „Poranku WNET” poseł PiS, Wojciech Zubowski, komentuje najświeższe wydarzenia polityczne w kraju. Nie sądzi, aby PiS miał problem z przegłosowaniem ustaw dotyczących Polskiego Ładu przy tarciach między jego partią a Porozumieniem:

Kwestią czasu jest pojawienie się na Sejmowej wokandzie ustaw związanych z Polskim Ładem – a więc kwota wolna od podatku, emerytura bez podatku. Nie sądzę aby ktokolwiek miał być przeciwko. (…) My dopiero będziemy prezentować szczegółowe rozwiązania, zawsze jest możliwość wprowadzenia pewnych rozwiązań – stwierdza Wojciech Zubowski.

[related id=148324 side=right] Deputowany mówi także o stracie większości w Sejmie klubu parlamentarnego PiS. Posłowie Zbigniew Girzyński, Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski ogłosili w piątek, że opuszczają klub PiS i poinformowali, że powołają w Sejmie koło „Wybór Polska”. Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości liczy zatem 229 posłów. Według posła utrata parlamentarnej większości przez Prawo i Sprawiedliwość nie oznacza, że większości nie otrzymają proponowane przez partię projekty:

Myślę, że możemy być o to spokojni. Przypomnę, że parlamentarzyści, którzy zdecydowali się na założenie nowego koła, w głosowaniach które miały miejsce w tym tygodniu (…) stanęli po stronie rządowej większości – komentuje poseł.

Nasz gość porusza także sprawy Głogowa. Problemem Głogowa jest wyludnianie się miasta:

Głogów tak jak niektóre inne miasta ma problem z tym, że się trochę wyludnia. Młodzież, która może sobie na to pozwolić ciągnie do większych ośrodków, a osoby, które mogą sobie na to pozwolić (…) starają się wyprowadzić z miasta. –  mówi Wojciech Zubowski.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Zbigniew Girzyński: koło „Wybór Polska” jest w opozycji do Prawa i Sprawiedliwości

Zbigniew Girzyński w Popołudniu WNET o przyczynach utworzenia nowego koła poselskiego „Wybór Polska” – Nasze koło jest w opozycji, bo gdyby tak było to byśmy się nie rozstali – zaznaczył.

Zbigniew Girzyński w piątek ogłosił, że odchodzi z klubu parlamentarnego PiS razem z Małgorzatą Janowską i Arkadiuszem Czartoryskim. Wspólnie zakładają koło „Wybór Polska”. Gość Radia WNET wyjaśnił jakie są przyczyny rozstania z Prawem i Sprawiedliwością. Zauważył, że partia rządząca utraciła większość w klubie parlamentarnym.

Wskazał, że nowy twór polityczny pozostaje w opozycji do PiS.

W ocenie polityka Prawo i Sprawiedliwość odeszło od swoich ideowych źródeł.

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Artur Dziambor: ustawa o zakazie segregacji medycznej jest po to, byśmy mogli normalnie żyć

Wyjście z covidowej psychozy i segregacji sanitarnej. Poseł Konfederacji o prywatności danych medycznych i tym, czy się zaszczepi oraz o inflacji i meczu ze Szwecją.


Artur Dziambor deklaruje, że jeszcze się nie zaszczepił, ale zrobi to. Wyjaśnia, że jako ozdrowieniec nie musi się spieszyć. Zauważa, że są kraje, które zakazują stosowania segregacji sanitarnej. Stwierdza, że jego zdaniem.

Jeżeli prowadzę biznes i nie chcę kogoś obsłużyć, to mogę tego nie zrobić.

Poseł Konfederacji wyraża swój sprzeciw wobec rządowych ograniczeń nakładanych na obywateli.

Wyszło mi na to, że jestem spokojnie odporny, ale wciąż muszę się wygłupiać w maseczkozę.

Podkreśla, że nie powinno być tak, że uzależnia się usługę od zaszczepienia się.

Co innego nie obsługiwać kogoś, kogo nie lubię, a co innego nie wpuszczać bez okazania zaświadczenia szczepienia.

Podkreśla, że o danych medycznych się nie rozmawia.

Wiceprezes partii KORWiN mówi, że się zaszczepi podkreślając, iż jest to jego prywatna sprawa. Dodaje, że męczy go tresura społeczeństwa.  Odnosi się także do propozycji gospodarczych PiS.

Polityk wyraża nadzieję, że Polska wygra ze Szwecją.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Nowy sondaż IBRIS. Co Polacy sądzą o ewentualnym powrocie Tuska do polskiej polityki?

Od kilku tygodni trwa dyskusja na temat ewentualnego powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki. 46,3 proc. ankietowanych sądzi, że zwiększyłoby to szansę na zwycięstwo opozycji.

W trwającej od jakiegoś czasu dyskusji na temat możliwego powrotu Donalda Tuska na polską arenę polityczną pojawiają się różne głosy. Zdaniem „Gazety Wyborczej” Tusk prawdopodobnie zastąpi w sprawowaniu funkcji szefa Platformy Obywatelskiej, Borysa Budkę. Według innej prognozy, Tusk miałby wystartować w wyborach uzupełniających do Senatu po tym, jak wybrana z Warszawy senator zrzekłaby się mandatu.

W związku z dużym zainteresowaniem tematem, portal Onet.pl zlecił Instytutowi Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS specjalne badanie. W ankiecie wzięło udział 1100 osób. Badanie odbywało się w całej Polsce w dniach 19-20.06 metodą CATI. Oto wyniki!

Według 46,3 proc. respondentów powrót byłego premiera podniósłby szansę na wygraną opozycji. Z kolei zdaniem 36,4 proc. badanych powrót Donalda Tuska zmniejszyłby szanse opozycji na zwycięstwo. 17,3 proc. nie ma zdania bądź nie wie.

Jak podaje Onet, pozytywne rezultaty Donalda Tuska prognozują częściej mężczyźni. Jest to 50 ankietowanych panów i 42 proc. pań. Powodzenia Tuskowi nie wróży za to 36 proc. kobiet i 37 proc. mężczyzn, którzy twierdzą, że zmniejszy on szansę opozycji.

Skuteczność Tuska najsłabiej oceniana jest przez respondentów, którzy w ostatnich wyborach do Sejmu oddali swój głos na PiS. Jak czytamy w sondażu IBRiS: „Jedynie 22 proc. z nich twierdzi, że Tusk pomoże opozycji. 63 proc. twierdzi, że przeszkodzi, a 14 proc. nie ma zdania”.

Z kolei pośród wyborców Koalicji Obywatelskiej 81 proc. badanych uważa, że były premier podnosi szanse opozycji, 11 proc. twierdzi, że zmniejsza, a 8 proc. nie wie.

Najsilniejszą wiarą w powodzenie opozycji za sprawą powrotu Tuska wierzą ankietowani w wieku od 18 do 29 lat. Przeciwnie twierdzą badane osoby w przedziale od 60 do 69 lat.

Źródło: Onet.pl

N.N.

Marian Banaś o swoich oświadczeniach majątkowych: Mogłem popełnić pewne błędy, ale nie przestępstwo

W rozmowie dla Radia ZET prezes NIK Marian Banaś podkreśla, że w sprawie swoich oświadczeń majątkowych mógł popełnić pomyłki, lecz nie przestępstwo, o które się go oskarża.

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś podczas rozmowy w Radiu ZET został zapytany o swoje oświadczenia majątkowe. Szef NIK stwierdził, że mógł popełnić pewne błędy – ale jedynie błędy. Prezes zaprzecza oskarżeniom o przestępstwo, które mu się zarzuca:

Każdy obywatel w Polsce jest prześwietlany i większość popełnia większe lub mniejsze błędy (…). Kiedy byłem całkowicie zaangażowany w pracę na rzecz rządu PiS, to jest wytłumaczalne, że mogłem popełnić pewne błędy. Ale tylko błędy, a nie przestępstwo, o które się mnie podejrzewa – podkreślał Marian Banaś.

Ponadto, prezes NIK wspomniał, że wszystko ma udokumentowane i na wszystko posiada odpowiednie potwierdzenia. Dodał także, że postępowanie w jego sprawie toczy się już tak długo, ponieważ najwyraźniej brakuje podstaw do postawienia zarzutów:

Myślę, że właśnie dlatego postępowanie toczy się już przeszło dwa lata, że nie ma podstaw, aby postawić mi zarzuty – komentował Marian Banaś.

Szef NIK tłumaczył także, że nie prowadzi z nikim wojny i działa zgodnie z prawem. Równocześnie zaznaczył, że zawieszenie go w sprawowaniu funkcji prezesa NIK stanowiłoby deorganizację działania państwa:

Gdybyśmy do takiej sytuacji dopuścili (…), że można zawiesić prezesa poważnego urzędu, to zdezorganizowalibyśmy funkcjonowanie państwa, bo przecież służby mogą w każdej chwili prowadzić jakieś postępowanie wobec każdej osoby i każdy mógłby być zawieszony w swojej funkcji. To nie jest żadna praworządność ani demokracja – mówił Marian Banaś.

Na koniec, Marian Banaś zaprzeczył pogłoskom odnośnie swojej rzekomej umowy z Platformą Obywatelską. Zgodnie z nią miałby gwarancję od Platformy Obywatelskiej, że jeżeli będzie teraz działał wbrew Prawu i Sprawiedliwości, po ewentualnej zmianie władzy pozostanie na stanowisku szefa NIK. Marian Banaś stanowczo zaprzecza:

To jest nieprawda. Z nikim nie prowadzę żadnych rozmów na temat gwarancji, żebym się utrzymał na stanowisku. Przyjmuję każdego, jako prezes, kto się zgłasza i składa wnioski na temat takiej czy innej kontroli – czy to są ludzie z PiS, PO, SLD czy Konfederacji, jestem otwarty na współpracę, bo taka jest moja rola – mówił Marian Banaś.

N.N.

Źródło: TVP info

Jarosław Sachajko: Ustawa antykorupcyjna wchodzi w cały pakiet rozwiązań systemowych, zmieniający ustrój Polski

Jarosław Sachajko, członek koła poselskiego Kukiz’15 – Demokracja Bezpośrednia, mówił w Poranku WNET o projekcie ustawy antykorupcyjnej, który jest pierwszym wynikiem współpracy z partią rządzącą.

Posłowie PiS, Kukiz’15 i koła Polskie Sprawy wnieśli do laski marszałkowskiej projekt ustawy antykorupcyjnej.  Zapisy, które zostały uzgodnione z PiS, trafiły do Sejmu w zeszłym tygodniu. Zgodnie z ustawą osoby skazane za korupcję nie będą mogły być zatrudniane w instytucjach państwowych i samorządowych, a także spółkach z udziałem Skarbu Państwa i samorządu. Zostaną też pozbawione prawa startowania w wyborach. Więcej  na ten temat  mówił w Poranku WNET Jarosław Sachajko.

Ustawa antykorupcyjna wchodzi w cały pakiet rozwiązań systemowych zmieniający ustrój Polski. (…) Jeśli ktoś ma lepkie rączki, do końca życia nie będzie miał dostępu do stanowisk publicznych – powiedział gość Radia WNET.

Rozmówca Krzysztofa Skowrońskiego zwracał uwagę na konsekwencje korupcji na szczeblach politycznych.

Także ugrupowania polityczne zostaną objęte nowym prawem, jeżeli uda się je wprowadzić w życie.

Jarosław Sachajko mówił również o finansowaniu polityków i organizacji przez zagraniczne instytucje. Jednym z przykładów jest inicjatywa Rafała Trzaskowskiego – „Campus Polska.”

Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.N.

Palade: Prawo i Sprawiedliwość, gdyby dzisiaj były wybory, wygrałoby w 39 na 41 okręgów wyborczych

Przewaga Polski 2050 nad Koalicją Obywatelską w sondażach, notowania PiS-u i kwestia następstwa po Jarosławie Kaczyńskim. Marcin Palade o bieżących nastrojach politycznych wyborców.


Marcin Palade komentuje słowa lidera Polski 2050, który stwierdził, powołując się na źródła w strukturach lokalnych PiS i na Nowogrodzkiej, że przyśpieszone wybory będą 10 października.

Szymon Hołownia nieco popłynął.

Nasz gość śmieje się z sugestii, że lokalni działacze PiS mieliby wiedzieć o terminie przyśpieszonych wyborów. O takiej kwestii wiedzieliby bowiem tylko prezes partii i jeden, bądź dwóch jego najbliższych współpracowników.

Te dwadzieścia parę procent widać powoduje, że Szymon Hołownia nie do końca trzyma ciśnienie

Socjolog ocenia, że dotychczasowa oferta Hołownii wystarczyła na wybicie się na dwadzieścia kilka procent. Żeby kontynuować tendencję wzrostową, potrzeba jednak więcej.

Jeszcze w końcówce tamtego roku ta przewaga Koalicji Obywatelskiej nad Polską 2050 była bardzo wyraźna.

Zauważa, że półtora miesiąca temu Polska 2050 prześcignęła w sondażach Koalicję Obywatelską i zwiększa cały czas dystans. Rozmówca Katarzyny Adamiak wskazuje, że spadki dla Prawa i Sprawiedliwości są równomierne w skali kraju. Mimo to,

Prawo i Sprawiedliwość, gdyby dzisiaj były wybory, wygrałoby w 39 na 41 okręgów wyborczych.

Odnosi się do kwestii następstwa po Jarosławie Kaczyńskim. W badaniach kogo politycy Zjednoczonej Prawicy widzieliby jako następcę prezesa PiS wskazuje się premiera Mateusza Morawieckiego. Ostatnio pojawia się też nazwisko Michała Dworczyka.

Jarosław Kaczyński moim zdaniem, na ile będzie mógł w sensie zdrowia fizycznego, będzie się starał ciągnąć dalej ten wóz pod nazwą Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica.

Palade nie zgadza się z oceną, aby opozycja czekała na powrót Donalda Tuska do polityki krajowej. Nie sądzi, żeby Zjednoczonej Prawicy groził wariant rządu mniejszościowego.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.