Piotr Zgorzelski: wysokie ceny energii wynikają w dużej mierze z tego, że PiS jest zakładnikiem lobby górniczego

Piotr Zgorzelski / Fot. Adrian Grycuk, Wikimedia Commons (CC BY-SA 3.0 PL)

Piotr Zgorzelski o znaczeniu Polskiego Stronnictwa Ludowego w polskiej polityce oraz zamiarach ugrupowania.

Piotr Zgorzelski stwierdza, że gdyby nowy szef Rady Naczelnej Rady PSL chciał zagrozić prezesowi to wystartowałby na prezesa. Tymczasem Waldemar Pawlak zajmuje pozycję określaną jako „numer 2”. Odnosi się do wypowiedzi Marka Sawickiego, który sugerował Prawu i Sprawiedliwości koalicję z PSL-em, gdyby Solidarna Polska opuściła Zjednoczoną Prawicę.

Marek Sawicki nie powiedział nic takiego złego […]. W polityce po prostu tak czasami trzeba zagrać.

Odnosi się do pochwał byłego premiera wobec nowopowstałej Polskiej Partii Socjalistycznej. Jak stwierdza,

Poseł PSL pokreśla, że według metody Dhondta mogą być tylko dwa bloki opozycji, nie więcej. Inaczej grozi im wyborcza porażka. Rozmówca Łukasza Jankowskiego ocenia szanse Jarosława Gowina na powrót do polityki. Zauważa, że

Jego postawa proprzediębiorcza została odnotowana przez przedsiębiorców.

Ma on więc pewną polityczną wartość. Zgorzelski odnosi się do obniżki VAT na paliwo. Przyznaje, że jest to dobra wiadomość dla zwykłego Kowalskiego. Ludowcy proponują, aby niższy VAT został utrzymany przez trzy lata. Krytykuje politykę energetyczną rządu, który jest, jak mówi, zakładnikiem lobby górniczego.

Podkreśla, że trzeba zmieniać miks energetyczny. Wskazuje przy tym, że nie można całkowicie wyjść z węgla, gdyż jest on potrzebny do produkcji wiatraków i samochodów elektrycznych. Zgorzelski stwierdza, że dziwi go kontestowanie Unii Europejskiej.

UE stanowi obok NATO jeden z systemu bezpieczników chroniących nas.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Walka z inflacją. Dziambor: obniżki podatków to jest mały plasterek na problemy, które się pojawią

Polityk Konfederacji wypowiada się na temat krajowej polityki, walki rządu z inflacją, a także ocenia bieżącą kondycję relacji Polski z Unią Europejską.

Artur Dziambor komentuje bieżącą sytuację polityczną i ekonomiczną w Polsce – podkreśla, że przewaga sejmowa Prawa i Sprawiedliwości ma chwiejne podstawy.

Bez Pawła Kukiza i jego dwóch kolegów nie ma większości PiS-u dzisiaj. W ciągu roku może się zadziać wiele rzeczy, wielu polityków zdążyło już z partii rządzącej odejść.

Polityk komentuje antyinflacyjne działania rządu. Wyraża zadowolenie z tego, że rząd wykorzystał część pomysłów Konfederacji – podkreśla jednak, że  konieczna jest nie tylko radykalna obniżka podatków, ale i reforma całego systemu.

Wiedząc o tym, jak gigantyczne będą te podwyżki, można było się do tego jakoś przygotować. Obniżki podatków to jest mały plasterek na ten problem, który się pojawi.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego wskazuje ponadto, że Polska powinna wyjść z unijnego systemu ETS, gdyż jego zasady nie są dla niej korzystne. Dodaje, że w kwestii relacji Polski z UE należy zachować spokój, a także obrać pragmatyczne, czujne podejście.

Nie zgadzam się na to, abyśmy jako państwo byli szantażowani przez KE.

Ja bym spał spokojnie. A to, że nasi politycy nie są zaprzyjaźnieni z czołowymi politykami unii –  trudno. My się tam nie mamy lubić, tylko wiedzieć, że nasze interesy są chronione.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Marek Sawicki: my Polacy nie radzimy sobie z pandemią, bo nie wierzymy nauce

Poseł PSL-Koalicji Polskiej o pandemii, powrocie Donalda Tuska, konflikcie PO-PiS, sytuacji koalicji rządzącej i niedomaganiu systemu edukacji.

Marek Sawicki stwierdza, że najważniejszym wydarzeniem 2021 r. była pandemia.

Ilość ofiar bezpośrednio związanych z pandemią to będzie około 100 tysięcy, a ilość ludzi, która nadmiarowo zmarła to kolejne ponad 100 tysięcy, więc rzeczywiście to był zły rok.

Odnosi się do powrotu do polskiej polityki byłego premiera.  Jak komentuje,

Na bezrybiu i rak ryba.

Stwierdza, że powrót Donalda Tuska nic nie zmienił. Wrócił jedynie stary, ostry konflikt PO-PiS – korzystny dla obu stron. Poseł PSL podkreśla, że

Nigdy na wojnie, nigdy w  konflikcie nigdy nie ma stuprocentowo wygranych.

Dodaje, że dla niego ważniejszy był kongres PSL na którym demokratycznie wybrano lidera ludowców. Wskazuje na sposób wyboru prezesa PiS i zmiany na stanowisku przewodniczącego w Platformie Obywatelskiej. Sądzi, że to nie były procesy demokratyczne. Sawicki ocenia także obecny kształt koalicji.

Ratowanie się resztkami środowiska Paweła Kukiza, dołączenie do tego odłączonego Mejzy z pewnością nie wzmocniło tej koalicji.

Sawicki wskazuje na wyzwania przed jakimi stoi Polska. Wśród nich są pandemia, zmiany relacji międzynarodowych i oświata.

Zmienia się geopolityka- nas nie ma.

Wskazuje, że model oświaty w dobie pandemii się nie sprawdził. Dodaje, że kolejnych fal różnych pandemii „będzie więcej, a nie mniej”. Z tego powodu trzeba pomyśleć nad poprawą nauczania zdalnego i rozwinięciem nauczania domowego, które niegdyś było szerzej rozpowszechnione.

My Polacy generalnie wszyscy nie radzimy sobie z pandemią, bo nie wierzymy nauce.

Stwierdza, że gdyby Polacy stosowali się do zaleceń lekarzy, to pandemia zebrałaby mniejsze żniwo. Dodaje, że od lockdownów i ograniczeń ważniejsze jest testowanie. Popiera paszporty Covidowe. Dodaje, że 90 proc. osób, które umierają na Covid, to osoby niezaszczepione.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

„Miesiąc Solidarności” w Radiu Wnet. Sobierajski: Andrzej Rozpłochowski miał wiele planów i to bardzo konkretnych

Rozmówcą Łukasza Jankowskiego w ramach „Miesiąca Solidarności” jest Czesław Sobierajski – poseł PiS, działacz opozycji antykomunistycznej, który wspomina postać Andrzeja Rozpłochowskiego.

Czesław Sobierajski wspomina postać niedawno zmarłego Andrzeja Rozpłochowskiego – działacza opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, który odznaczył się m.in. jako jeden z twórców śląskiej „Solidarności” – poseł PiS zaznacza, że działalność aktywisty nie miała tylko i wyłącznie charakteru lokalnego, a tzw. „Porozumienie Katowickie” miało dużo większe znaczenie.

To w tym porozumieniu zapisano, że związek ma mieć strukturę ogólnokrajową – w żadnym innym taki punkt się nie pojawił. Bez tego nie byłoby „Solidarności”, jaką znamy dziś.

Wspomniane porozumienie było jednak marginalizowane przez ówczesne struktury organizacji, głównie przez uprzedzenia do osoby samego Rozpłochowskiego, który postrzegany był jako jednostka przesadnie wyłamująca się ze schematu.

Andrzej już wtedy był postrzegany jako radykał nie do przyjęcia, dlatego próbowano minimalizować znaczenia IV Porozumienia.

Poseł PiS zaznacza, że Andrzej Rozpłochowski był jednostką, która wyróżniała się charyzmą.

Był głosem sumienia – jak mówił, to się wszyscy kulili. Był głosicielem prawdy przez duże „p”.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że działacz miał wiele planów związanych z polityką krajową.

Andrzej miał wiele planów i to bardzo konkretnych – jak miała wyglądać władza, demokracja, czy służba zdrowia.

Ponadto polityk przyznaje, że bieżące reformy PiS w zakresie sądownictwa nie oddają do końca wizji Andrzeja Rozpłochowskiego.

Nasze reformy niekoniecznie wprowadzają to, o co mu chodziło.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

 

Sprawa Marka Lisińskiego. Karnowski: wobec Kościoła można niestety użyć dowolnego kłamstwa, manipulacji

Publicysta tygodnika „W Sieci”, który wypowiada się na temat orzeczenia sądu apelacyjnego w sprawie Marka Lisińskiego, czy bieżących sondaży politycznych.


Michał Karnowski komentuje prawomocny wyrok sądu apelacyjnego w sprawie Marka Lisińskiego. Mężczyzna deklarował się jako ofiara pedofilii – oprawcą miał być ksiądz z lokalnej parafii. Sąd stwierdził, że w sprawie brakuje dowodów obciążających duchownego, a narracja Lisińskiego była niespójna i miała kilka różnych wersji.

Nic nas nie zwalnia z zasad prawa, np. domniemania niewinności. (…) Lisiński jest człowiekiem, który oszukał wiele stron, w tym opinię publiczną.

Publicysta twierdzi, że opinia publiczna została zmanipulowana, a punktem szczytowym tych działań była audiencja u Papieża Franciszka w Watykanie.

Szczytem obłudy był wyjazd pana Lisińskiego do Watykanu w 2019 roku.

Gość „Poranka Wnet” dodaje, że według niego w bieżących realiach obyczajowo-politycznych niezwykle łatwo jest stosować tego rodzaju manewry manipulacyjne, działając przeciwko instytucji Kościoła.

Wobec Kościoła niestety można użyć dowolnego kłamstwa, manipulacji. Księża są łatwymi ofiarami w tego typu sprawach.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego komentuje również bieżące wyniki sondaży politycznych – uważa, że wypadają one korzystnie dla Zjednoczonej Prawicy.

Sondaże są dla Zjednoczonej Prawicy zaskakująco dobre.

Zdaniem publicysty niektóre sondaże mogą być nieco zmanipulowane w wyniku działań opozycji, która próbuje wykorzystywać sondaże jako argument emocjonalny w politycznej walce.

Widzę próby przełamania różnymi sztuczkami emocjonalnymi.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Wołczyk: El Mundo ocenia, że członków szczytu partii prawicowych w Warszawie za bardzo różnią interesy geopolityczne

Dziennikarka „Do Rzeczy” o komentarzach wokół niedawnego spotkania przedstawicieli europejskich partii prawicowych w stolicy Polski oraz o nieprzyznaniu jej akredytacji na to wydarzenie.


Małgorzata Wołczyk przedstawia hiszpański przekaz medialny po spotkaniu prawicowych europejskich partii politycznych w ostatni weekend w Warszawie.

El Mundo pisał o prawicy zjednoczonej w nienawiści i złamanej w egoizmie. Gazeta ocenia, że Polskę i Węgry za bardzo różnią interesy geopolityczne, żeby coś z tego wyszło. Obok słów krytyki znalazły się również inne relacje. Poza El Mundo żadne hiszpańskie medium nie przeprowadziło pogłębionej analizy.

Dziennikarka nie dostała akredytacji na to spotkanie. Jest jej przykro, ponieważ już lata opisuje kulisy hiszpańskiej polityki.

Vox jest bardzo antyrosyjski, bo występuje w nim polska dziennikarka Małgorzata Wołczyk.

Wołczyk chwali się, że została częścią think-tanku partii Vox. Dodaje, że wielu wyborcom Voxu nie podoba się wpuszczanie do ich mediów „polskiej rusofobki”.

W październiku weszłam na spotkanie Voxu dla wielkich sił prawicowych.

Gość Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla, że na spotkanie partii Vox wpuszczono ją bez pytania o akredytację. Tymczasem w Warszawie

Na oczach Voxu odmawia mi się akredytacji.

Dziennikarka stwierdza, że w Hiszpanii tłumaczy, iż imperialna polityka Putina zagraża też Hiszpanom.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Szynkowski vel Sęk: minister edukacji Litwy podpisał dokument przywracający obowiązkowy polski na maturze dla Polaków

Wiceminister spraw zagranicznych o relacjach polsko-litewskich: przywróceniu języka polskiego jako obowiązkowego przedmiotu maturalnego dla mniejszości polskiej i współpracy ws. ochrony granic.

Szymon Szynkowski vel Sęk deklaruje, że Wilno jest częstym punktem jego podróży. Świadczy to o intensywności polsko-litewskich relacji. Ostatnia wizyta była poświęcona kwestii języka polskiego na litewskiej maturze jako przedmiotu obowiązkowego dla mniejszości polskiej.

Jeżeli polski jest raptem przedmiotem który można wybrać na maturze w szkołach polskich to oczywiście po pierwsze mobilizacja do nauczania języka polskiego wśród młodzieży i dzieci jest mniejsza, a po drugie też poziom tego nauczania jest mniejszy.

Na Litwie działa 70 szkół z polskim językiem nauczania do których uczęszcza około 12 tysięcy dzieci. Poseł PiS wskazuje na obawy polskiego rządu odnośnie realizowanej przez Wilno reformy oświatowej. Zaznacza, że robią wszystko, aby nie odcisnęła negatywnego piętna na polskich szkołach.

Mamy pewne obawy, że realizowana reforma […] mogłaby mieć negatywny wpływ [na małe polskie szkoły] i mówiliśmy o tym naszym litewskim partnerom.

Dobrą wiadomością jest zwolnienie szkół polskich z kryteriów ilościowych właściwych szkołom ogólnym. Kryteria te bowiem byłyby trudniejsze do spełnienia dla niewielkich polskich placówek.

Wiceminister spraw zagranicznych odnosi się także do kryzysu na wschodnich granicach UE. Zaznacza, że nasz kraj szybko zaoferował Litwie pomoc.

Litwa jako pierwsza musiała mierzyć się z działaniami hybrydowym ze strony białoruskiej.

Obecnie trwa stała wymiana informacji między służbami i rządami obu krajów.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Prof. Zybertowicz: służby powinny się zabrać za skłonność elit do ulegania autorytarnej propagandzie i pieniądzom

Prof. Andrzej Zybertowicz / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy o kryzysie na granicy, bezpieczeństwie narracyjnym oraz korupcji strategicznej i potrzebie walki z nią.

Dr hab. Andrzej Zybertowicz komentuje kryzys na granicy. Wskazuje, że są ludzie, którzy bardziej nienawidzą PiS-u, niż kochają Polskę. Jak zauważa, naturalne mechanizmy kontroli sprawiały, że ludzie z odchyleniami trzymali się na uboczu. Dzięki Internetowi wyszli na powierzchnię.

Socjolog zauważa, że sfrustrowani ludzie wchodzą w rolę trolli z korzyścią dla ludzi mających w tym interes. Kryzys sprawie, że pożyteczni idioci Łukaszenki znajdują posłuch.

Doradca prezydenta Andrzeja Dudy odnosi się do swojej propozycji stworzenia Machiny Bezpieczeństwa Narracyjnego. Odpowiadając na pytanie o działania rządu w tej sprawie stwierdza, że

Doradca nie może być rozliczany za brak decyzji politycznych.

Jak dodaje, państwo zbudowało częściowe odcinki obrony informacyjnej. Prof. Zybertowicz mówi o korupcji strategicznej. Wyjaśnia, że chodzi o wywieranie wpływu na elity kraju stosowane przez państwa autorytarne, takie jak Rosja i Chiny.

Bez uwzględnienia korupcji strategicznej nie rozumiemy sukcesów Rosji i Chin w wojnie hybrydowej.

Korupcja strategiczna to z jednej strony obejmowanie przez europejskich polityków stanowisk w rosyjskich spółkach, a z drugiej uleganie propagandzie.

Służby kontrwywiadowcze państw Zachodu są za słabe i za wąsko są zdefiniowane ich zadania, żeby były w stanie osłabić efektywność wojny hybrydowej.

Trzeba się zabrać za skłonność elit do ulegania autorytarnej propagandzie i pieniądzom.

Gość Jaśminy Nowak mówi, że obecne problemy z migracją są pokłosiem globalizacji. Ludzie z biednych azjatyckich i afrykańskich krajów

Wiedzą, że istnieje lepszy świat, ale nie wiedzą jak wygląda system tego raju.

Imigranci nie rozumieją i nie chcą respektować zasad tego świata. Najpierw rzucają kamieniami, a potem domagają się opieki.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Palade: dobrze odbierane działania na granicy nie przekładają się na stabilizację czy lekki wzrost notowań PiS-u

Gościem „Poranka Wnet” jest Marcin Palade – socjolog, który komentuje ostatnie sondaże oraz wypowiada się na temat bieżącej kondycji polskiej sceny politycznej.

Marcin Palade mówi o bieżącej kondycji polskiej sceny politycznej, odnosząc się do najnowszych sondaży, których wyniki są niekorzystne dla partii rządzącej.

.@MarcinPalade#PoranekWnet: Każdy spadek w granicach 2 lub 3 słupków procentowych PiS-u, w kręgach niechętnych tej formacji, od razu wyzwala komentarze o równi pochyłej i początku końca.#RadioWnet

— RadioWnet (@RadioWNET) November 25, 2021

Socjolog zauważa, że w sondażach nie sposób dostrzec odzwierciedlenia poparcia dla działań rządu w związku z kryzysem migracyjnym.

Gość „Poranka Wnet” komentuje również kwestię powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki, zaznaczając że opiera się ona na zintensyfikowanej krytyce.

Marcin Pallade jest zdania, iż na dłuższą metę tendencje spadkowe Prawa i Sprawiedliwości w kolejnych sondażach mogą zastanawiać.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Prof. Chwedoruk: prawdopodobieństwo utraty przez PiS władzy jest największe od 2015 roku

Gościem „Popołudnia Wnet” jest prof. Rafał Chwedoruk – politolog, UW, który, który komentuje bieżącą sytuację polityczną w kraju.


Rafał Chwedoruk komentuje bieżącą sytuację polityczną w kraju. W najnowszych sondażach można odnotować znaczący spadek poparcia dla partii rządzącej. Zdaniem politologa nie doszło jednak do przełomu.

Nie sądzę, żebyśmy mogli mówić o przełomie, bardziej jest to stagnacja na niższym poziomie.

Gość „Popołudnia Wnet” wskazuje, że Zjednoczonej Prawicy sprzyjają problemy opozycji. Zdaniem politologa ta druga ma podobne problemy, z jakimi musiała kilka miesięcy temu mierzyć się koalicja rządząca.

Sytuacja wewnętrzna w opozycji jest podobnie złożona jak była sytuacja partii rządzącej kilka miesięcy temu.

Profesor dodaje, że przy obecnych notowaniach prawdopodobieństwo zmiany rządu jest stosunkowo wysokie.

Prawdopodobieństwo utraty przez PiS władzy – przy utrzymaniu obecnej sytuacji –  jest największe od 2015 roku.

Istotnym czynnikiem mającym wpływ na postać sondaży są, zdaniem gościa „Popołudnia Wnet”, kwestie ekonomiczne.

Sondaże są efektem tego, co skrótowo ujmuje się przez słowo inflacja.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.