Ks. dr Piotr Studnicki: Pedofilii w Kościele nie da się sprowadzić jedynie do problemu homoseksualizmu

Ks. dr Piotr Studnicki o dyskusji nad bolesnym zjawiskiem seksualnego wykorzystywania dzieci przez duchownych, reakcją kościoła oraz problemem homoseksualizmu wśród księży.

Ks. dr Piotr Studnicki zabrał głos na temat decyzji Rady Stałej Episkopatu Polski – która zgromadziła się w środę, aby omówić problem pedofilii w Kościele i reagowania na przypadki molestowania seksualnego dzieci przez duchownych. Chodzi o decyzję o podjęciu prac nad systemową odpowiedzią na problem wykorzystania dzieci i młodzieży przez  niektórych księży. Działania wywołane zostały publikacją filmu Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”:

Rada stała przede wszystkim podjęła pracę nad systemową odpowiedzią na problem wykorzystania dzieci i młodzieży przez niektórych duchownych i na sytuację, którą w tej chwili przeżywamy, także tę, której świadectwo otrzymaliśmy w filmie pana Sekielskiego.

Duchowny opowiada, w jaki sposób działa Centrum Ochrony Dziecka, gdzie trafiają ofiary pedofilii w Kościele. Mówi, że niebawem rozpocznie się cykl skierowanych do kapłanów wykładów i szkoleń o tematyce nadużyć seksualnych. Podkreśla, że edukacja duchownych jest w tym wypadku nieodzownym działaniem. Gość Poranka WNET mówi także, jak polski Kościół zamierza zareagować na problem tajenia pedofilii przez hierarchów kościelnych. Dodaje, że wielką nadzieją w walce z tym problemem jest czynne podejście papieża Franciszka do owych nadużyć:

Na ten kryzys należy patrzeć z nadzieją. To czas oczyszczenia Kościoła. To czas nawrócenia ku prawdziwym wartościom. Tu zobaczyliśmy, gdzie prowadzi seksualność bez moralności. Apelujemy przy tym także o godność każdego dziecka.

Ks. dr Studnicki odnosi się także do problemu homoseksualizmu w Kościele. Wielu sądzi, że główną przyczyną nadużyć seksualnych jest jakiś odsetek gejów wśród księży. Gość porannego programu Radia WNET nie przeczy, iż Kościół boryka się z tym faktem. Jednakże podkreśla, że problemu nadużyć nie można sprowadzać jedynie do homoseksualizmu wśród kapłanów:

Nie da się wszystkiego sprowadzić do homoseksualizmu, zwłaszcza tak zwanej pedofilii preferencyjnej, czyli takiej, gdzie płeć dziecka nie ma większego znaczenia. Pedofil bardzo często wykorzystuje i chłopców i dziewczynki, uwodzi jednych i drugich. Często ma też relacje seksualne z dorosłymi osobami i to tylko pokazuje, jak rzeczywiście złożony i głęboki jest to problem.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!

 

K.T. / A.M.K.

Górny, Wildstein: „Tylko nie mów nikomu” jest estetycznie antychrześcijański. Zrównuje Kościół z pedofilią [VIDEO]

– „Tylko nie mów nikomu” to film estetycznie antychrześcijański. Wypowiedzi ofiar ukazywane są obok krzyża i wizerunku Jana Pawła II – mówią Bronisław Wildstein i Grzegorz Górny.


Bronisław Wildstein, dziennikarz związany z tygodnikiem „Do rzeczy”, oraz Grzegorz Górny, publicysta i znawca Węgier, komentują film „Tylko nie mów nikomu” braci Marka i Tomasza Sekielskich. Obaj goście Poranka stoją na stanowisku, że produkcja jest częścią zorganizowanych działań wymierzonych przeciwko Kościołowi jako fundamentowi polskiej tożsamości. Z drugiej strony jednak porusza ona realny problem. Grzegorz Górny zwraca przy tym uwagę, że należy zdać sobie sprawę z proporcji zjawiska, którego skalę film wyolbrzymia. Duchowni molestujący nieletnich stanowią jedynie promile wszystkich księży katolickich.

Znawca Węgier podkreśla, że premiera produkcji zbiega się w czasie z zaostrzeniem przepisów o ochronie osób niepełnoletnich w Kościele. Od 1 czerwca bowiem każdy hierarcha katolicki zobowiązany będzie do poinformowania o aktach pedofilskich Watykanu i właściwego dla swojego miejsca posługi metropolity. Z kolei w państwach, w których prawo obejmuje poinformowanie organów ścigania, informację tę należy przekazać również policji.

Bronisław Wildstein zaznacza, że Kościół błędnie uważa film za realną próbę namysłu nad problemami tej instytucji. Przyznaje, że produkcja jest dobrze zrobiona, lecz charakteryzuje się specyficznym niedomówieniem.

„Nie mówi na przykład, że sprawcy tych aktów pedofilii to są agenci bezpieki. Tego nie mówi. Nie zwraca uwagi na pewną bardzo istotną sprawę, to znaczy, że 90% tych przypadków podawanych, tych aktów molestowania czy wykorzystywania seksualnie młodocianych dotyczy homoseksualnych aktów. To jest bardzo istotne, ponieważ to się wiąże z wejściem tego lobby homoseksualnego do Kościoła”.

Dziennikarz związany z tygodnikiem „Do rzeczy” zwraca uwagę, że „Tylko nie mów nikomu” jest w wymiarze estetycznym antychrześcijański. Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że wypowiedzi ofiar nadużyć seksualnych są montowane z podstawowymi symbolami chrześcijaństwa oraz wizerunkiem Jana Pawła II. W filmie niekiedy mówi się wprost, że to właśnie za pontyfikatu papieża Polaka istniało przyzwolenie na akty molestowania.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Hajdasz: Nie widzimy, że atak na abpa Jędraszewskiego jest częścią długotrwałego scenariusza służb specjalnych [VIDEO]

– Mam wrażenie, że atak na abpa Jędraszewskiego jest częścią rozpisanego na role na długi czas scenariusza służb specjalnych, mającego na celu zniszczenie Kościoła w Polsce – mówi Jolanta Hajdasz.


Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy, mówi o oświadczeniu kierowanej przez siebie instytucji w sprawie zmanipulowania wypowiedzi arcybiskupa Marka Jędraszewskiego przez TVN i „Gazetę Wyborczą”. Według tych mediów duchowny miał powiedzieć, że film „Tylko nie mów nikomu” Tomasza Sekielskiego jest kłamstwem.

„Dlaczego manipulacja? Dlatego, że on odpowiadał na zupełnie inne pytanie, zadane w innym kontekście i wyjęcie po prostu z tego kontekstu tego zdania, włożenie mu w usta tej odpowiedzi – jak zrobiono to właśnie w materiale Faktów i w artykule Gazety Wyborczej  – powoduje, że wprowadza się opinię publiczną w błąd”.

Gość Poranka mówi także o tym, jak zafałszowana wypowiedź odbiła się na reputacji arcybiskupa. Osoby na Górnym Śląsku chcą bojkotować zaplanowaną na 26 maja pielgrzymkę mężczyzn do Piekar Śląskich, której miał przewodzić duchowny. Protesty dotyczą również obchodów stulecia I Liceum Ogólnokształcącego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, które odprawieniem mszy świętej uświetnić miał abp Jędraszewski.

„Jest to strasznie smutne, dlatego że mam wrażenie, że realizowany jest jakiś rozpisany na role na długi czas – żebyśmy szybko tego nie zauważyli – scenariusz niszczenia Kościoła w Polsce. Scenariusz niszczenia tych hierarchów, takich jak arcybiskup Jędraszewski, którzy w wielu sytuacjach, nawet wbrew swojemu środowisku, mają odwagę powiedzieć głośno co myślą, i gdzie tak naprawdę leży prawda. My tego nie widzimy, że jest to scenariusz służb specjalnych, ponieważ jest to rozłożone na miesiące, a nawet lata”.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.K.

Ks. Adam Jabłoński opowiada o znajomości z jednym z bohaterów filmu Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu”

Ks. Adam Jabłoński mówi o jednym z księży – Adamie S., który jest głównym bohaterem filmu Tomasza Sekielskiego pt. „Tylko nie mów nikomu”.

Na początku października, tuż po zgłoszeniu przestępstwa w kurii przez ministranta Tomasza R., wspomniany w filmie Sekielskiego duchowny ustąpił ze stanowiska proboszcza. Następnie został przeniesiony do Czerwonego Boru, gdzie odprawia msze w kaplicy ośrodka Caritasu dla bezdomnych.

W mojej parafii wszyscy wiedzą, że jak u mnie ksiądz się zjawia, to coś niedobrego się w jego życiu dzieje. On po prostu może tutaj uczestniczyć w takim życiu.

[related id=”75095″] Gość Poranka WNET mówi, że każdy wiedział, kim jest ks. Adam S. i jaka jest jego przeszłość. Jednak podczas pobytu w podlaskiej miejscowości nie chciał wnikać w jego życie. Stwierdza, że nie ma nic sobie do zarzucenia. Cieszy się, że film został opublikowany, gdyż wyjawia prawdę i przedstawia taki obraz polskich duchownych, jaki on jest: To jest przełomowy film dla kapłanów. […] To na nas wymusza mówienie, to jest bardzo ważne, widzę prawie same plusy. Są też jakieś minusy tego filmu. Na przykład to, że będzie on ogromnym psychicznym kosztem dla redaktora Sekielskiego. On jest otoczony przez coraz więcej ludzi, takich złych emocji będzie więcej do niego przychodzić. Mam nadzieję, że będzie umiał sobie poradzić z tym, ale czasami jest trudno. Wierzę że jakiś rozsądek ma.

Wszak zdziwiło go zachowanie twórcy filmu. Było ono bowiem zamknięte, nad wyraz poważne:

Jak przyjechali to ja go [Sekielskiego – przyp. red.] po prostu zaprosiłem na kawę, bo myślałem że chcą pogadać. […] nie chciał wejść na kawę. Ja właśnie się zdziwiłem że oni tacy byli. Ja jestem otwarty, mogę z każdym rozmawiać, dla mnie nie ma problemu.

Posłuchaj całej wypowiedzi już teraz!


K.T. / A.M.K.

Rzecznik KEP: Po grzechu pierworodnym grzech jest wszędzie, także w środowiskach związanych z Kościołem

Rzecznik Konferencji Episkopatu opowiada o zorganizowanej przez papieża Franciszka konferencji ws. ochrony nieletnich w Kościele i problemach, z którymi boryka się Kościół na początku tysiąclecia

Gościem Poranka WNET jest Ks. prof. Paweł Rytel-Andrianik, prezbiter diecezji drohiczyńskiej i rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski.

Ks. Rytel-Andrianik opowiada o zwołanej przez papieża konferencji przewodniczących episkopatów ws. ochrony nieletnich w Kościele. Kościelny szczyt dotyczący pedofilii ma sprawić, że radykalnie zmieni się postawa kościoła katolickiego wobec przypadków molestowania nieletnich przez duchownych. Duchowny zaznacza, że problem pedofilii dotyczy nie tylko Kościoła.

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski odmawia komentarza na temat kontrowersyjnych słów papieża Franciszka a dotyczących św. Jana Pawła II. Obecny Biskup Rzymu podczas konferencji prasowej, która miała miejsce na pokładzie samolotu zasugerował, że św. Jan Paweł II wiedział o nadużyciach seksualnych i ekonomicznych w kontemplacyjnym zakonie sióstr ze wspólnoty św. Jana we Francji. Jak opowiadał, ówczesny Ojciec Święty miał nakazać kard. Josephowi Ratzingerowi – który miał Polakowi pokazać dowody – odłożenie wyżej wymienionej sprawy do archiwum.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy!

 

Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich: Watykan musi dawać bezpośrednią odpowiedź ofiarom wykorzystywania seksualnego

W oświadczeniu komisji położono nacisk na konieczność dostosowania prac komisji do potrzeb ofiar pedofilii i nawiązania współpracy z nimi. Wydano zbiór wskazówek dotyczących zapobiegania nadużyciom.

Powołana do walki z pedofilią w Kościele Papieska Komisja ds. Ochrony Nieletnich wezwała urzędy Stolicy Apostolskiej, by odpowiadały bezpośrednio zwracającym się do nich ofiarom wykorzystywania. To jedna z konkluzji komunikatu wydanego po obradach w Watykanie.

Ponadto w tekście zawarte są słowa wdzięczności za pracę i zaangażowanie w walkę z pedofilią dla Marie Collins z Irlandii, ofiary księdza pedofila, która wystąpiła niedawno z komisji na znak protestu przeciwko niewystarczającej – jej zdaniem – współpracy ze strony instytucji Stolicy Apostolskiej.

Komisja, jak podano, uzgodniła też jednomyślnie, że należy znaleźć nowe drogi, aby zapewnić, by jej prace były dostosowane do potrzeb ofiar pedofilii i prowadzone razem z nimi.[related id=”2698″ side=”left”]

Poza tym członkowie komisji zwrócili uwagę na znaczenie „udzielania bezpośrednich odpowiedzi” ofiarom, gdy piszą do urzędów Stolicy Apostolskiej. „Szybkie i osobiste odpowiedzi są elementem postępu przejrzystości” – wskazała Komisja kierowana przez amerykańskiego kardynała Patricka Seana O’Malleya.

Członkowie komisji – jak zapewniono w komunikacie – „kontynuują pracę, zachęcani przez papieża Franciszka, by pomagać Kościołom lokalnym w ich odpowiedzialności za ochronę nieletnich”. Poinformowano też, że komisja spotyka się z reprezentantami episkopatów, przybyłymi do Watykanu z wizytą „ad limina”.

Jako „niezbędny element” walki z pedofilią komisja wskazała wydane przez siebie wskazówki, czyli zbiór norm dotyczących też zapobiegania nadużyciom.

W skład Papieskiej Komisji ds. Ochrony Nieletnich, powołanej przez Franciszka w 2014 roku, wchodzi między innymi była premier i była ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka.

PAP/lk

Abp Henryk Hoser: modlitwa za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych jest bardzo potrzebna

W piątek przypada Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych. W intencji ofiar w całym kraju sprawowane będą nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

Problem pedofilii w dzisiejszym niesłychanie rozerotyzowanym społeczeństwie narasta, dlatego tak ważna jest modlitwa za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych – przekonuje metropolita warszawsko-praski abp Henryk Hoser.

O zorganizowanie Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych prosił papież Franciszek; polski episkopat postanowił, że dzień ten przypadnie w pierwszy piątek Wielkiego Postu. W intencji ofiar w całym kraju sprawowane będą nabożeństwa Drogi Krzyżowej.

Abp Hoser podkreślił, że ta modlitwa jest w Kościele bardzo ważna, ponieważ problem pedofilii narasta. – Ci, którzy śledzą sytuację w sieci, widzą, że ciągle następują aresztowania pedofilów, którzy mają w domach również nagromadzoną literaturę czy filmy pornografii dziecięcej, i jest to bardzo groźne zjawisko, zagrażające dzieciom. I nie wiem, czy społeczeństwa będą w stanie opanować takie zjawisko wobec tej kultury, która teraz jest dominująca – powiedział hierarcha.

Zwrócił uwagę na problem pedofilii w stosunku do nastolatków. – Tutaj kryteria Kościoła są dużo sroższe niż te, które stosuje się w prawie cywilnym, ponieważ za pedofilię uznaje się kontakty seksualne z młodymi ludźmi do 18 roku życia, nie do 15 roku – jak jest w prawie cywilnym. I okres przedawnienia, to 20 lat po skończeniu 18 lat – a więc dużo dłużej niż 15 lat od czasu zaistnienia faktu.

Jak wyjaśnił, w przypadkach podejrzenia wykorzystywania seksualnego przez duchownych pierwszą fazą jest zweryfikowanie tych doniesień. – I to jest bardzo trudna faza, bo w przypadku pedofilii właściwie nie mamy dowodów materialnych – jak ktoś kogoś zabije, to jest dowód naturalny, w postaci osoby, która jest ofiarą zabójstwa. Natomiast w tym wypadku wszystko się opiera na zeznaniach osób zainteresowanych, świadków i ich wiarygodności oczywiście – podkreślił.

Jak zaznaczył, zdarzają się fałszywe oskarżenia, które się później nie potwierdzają. – Po zakończeniu badań i konkluzji te materiały są przekazywane do ostatecznej decyzji do Kongregacji Nauki Wiary (…). Tak już postępujemy we wszystkich diecezjach. We wszystkich diecezjach są wyznaczone osoby, które się zajmują osobami pokrzywdzonymi i sprawcami czynów – powiedział hierarcha. Podkreślił, że osobą, która w takich wypadkach służy pomocą, a także m.in. prowadzi szkolenia, jest koordynator episkopatu ds. pedofilii, ojciec Adam Żak.

W innych Kościołach też są bardzo precyzyjne instrukcje, jak należy postępować w poszczególnych fazach – dodał. [related id=”2698″]

Zwrócił uwagę, że odrębną kwestią jest problem ludzi pokrzywdzonych. Jego zdaniem trzeba rozróżnić dwie sytuacje – przypadki, które miały niedawno miejsce, i przypadki, które wracają nawet po kilkudziesięciu latach, dotyczące ludzi dorosłych, które mają teraz ok. 40 lat. Dodał, że obecnie problem przestaje być niedostrzegany, w związku z czym jest więcej informacji o takich zdarzeniach.

Abp Hoser ocenił, że pedofilia dotyczy całego społeczeństwa; w Kościele jej przypadki nie są częstsze niż w innych środowiskach.

Pytany, co sam będzie robił w Dniu Modlitwy i Pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych, powiedział, że w każdej diecezji odbywać się będą modlitwy. – Ja się włączam w modlitwę całej diecezji, w tym wypadku również – zapewnił.

To będzie z pewnością co roku powtarzane; ta modlitwa nas zobowiązuje do codziennej modlitwy o ludzi skrzywdzonych i w ten sposób poszkodowanych – dodał arcybiskup.

W Polsce pierwsze nabożeństwo pokutne za grzechy wykorzystania seksualnego dzieci i młodzieży, którego inicjatorem był o. Żak, odbyło się 20 czerwca 2014 r. w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie, rok wcześniej, niż zaapelował o to papież Franciszek. Nie miało jednak charakteru ogólnopolskiego, jak teraz.

Od marca 2015 r. w Kościele w Polsce obowiązuje zatwierdzony przez Stolicę Apostolską dokument z wytycznymi odnośnie do postępowania w przypadkach oskarżeń duchownych o wykorzystanie seksualne małoletnich. Zgodnie z wytycznymi Kościoła, odpowiedzialność karną i cywilną za przestępstwa seksualne wobec dzieci i młodzieży ponosi sprawca.

Nie ma szacunków dotyczących skali zjawiska wykorzystywania seksualnego dzieci przez osoby duchowne.

PAP/lk